PDA

Zobacz pełną wersję : Źle zrobili mi komin



xrrr82
21-05-2004, 19:57
Ludzie sluchajcie zamiast 14 x 14 gosciu zrobil mi 12 x 12. Mowie wam sprawdzajcie kazdy krok "fachowcow" latajcie z miarka ile sie da !!!
Chyba mu cos zrobie temu fachowcowi tylko jeszcze nie wiem co........
Chyba urwe mu leb i nasikam do szyi. Alez jestem wkor...ny

Gierga
21-05-2004, 20:14
rozumiem Ciebie doskonale i popieram, że mimo słodkich słówek murarzy, trzeba sprawdzać, bo budowa domu to nie zabawa :x

thalex
21-05-2004, 21:09
Spoko jeżeli to wentylacja to nie tak strasznie ale jezeli spalinowy to i tak za mały 14x14.
Wyluzuj najważniejsze zdrowie nie tylko tobie zj....li robotę.
Wywal murarza, przynajmniej szybko o nim zapomnisz.
Współczuje.

PRO
21-05-2004, 21:13
Spalinowy 14x14 do pieca gazowego jak najbardziej może być!

neuron
21-05-2004, 21:37
Zrob im tak samo. Przeciez banknoty tez moga byc w mniejszych nominalach. Ja by ucial po kancie za kazdy centymetr ... wzdluz i w szerz osobno. Bo to nie sprawa pomylki tylko wygody. Tak draniowi wychodzilo z modulu cegly!

HenoK
21-05-2004, 21:54
Zrob im tak samo. Przeciez banknoty tez moga byc w mniejszych nominalach. Ja by ucial po kancie za kazdy centymetr ... wzdluz i w szerz osobno. Bo to nie sprawa pomylki tylko wygody. Tak draniowi wychodzilo z modulu cegly!
Problem w tym, że z modułu cegły wychodzi właśnie 14cm x 14cm (2 cm trzeba dodać na zaprawę.
Musiał się "fachowiec" nieźle nagimnastykować, żeby zrobić przewód 12x12 :cry: :-? .

neuron
21-05-2004, 21:58
To racja nie jestem praktykiem.
Cofam to o wygodzie lecz nie bez rezerwy.
Niech o okolicznosciach towarzyszacych wypowie sie poszkodowany

Jayer
21-05-2004, 22:58
Ech... Ciekawe ile jest takich przypadkow procentowo.
U nas jeden komin spalinowy mial byc 16x16, a wyszedl 13x13 tak, ze ledwo kwasowka wlazla. Pajace, normalnie pajace i mowia mi, ze oni u siebie stawiaja maksymalnie 12x12 i wszystko gra. Tyle, ze u nich to jest ponad 1000 m n.p.m. i tam jest inne cisnienie. Wiec u nich wszystko gra.
A mialem miec piec na paliwo stale... I dobrze o tym wiedzieli.

Pozdro
Jay

bigmario4
21-05-2004, 23:05
Ej "inwestorzy" wkurza mnie to wasze biadolenie "oni"Wam zepsuli "oni" Wam żle zrobili.Bierzecie ekipe z pod budki z piwem (bo tanio) to do kogo te pretensje?!

Jayer
21-05-2004, 23:07
Ej Mario, Mario, chcialby ja tych chlopakow widziec pod budka z piwem. Wtedy wszystko bym zrozumial...

HenoK
22-05-2004, 07:22
Komin - kominem, ale xxx82, mógłbyś zmienić tytuł tego wątku na mniej wulgarny. :cry: :x

Mnie osobiście on razi.

MEDYK
22-05-2004, 07:47
Ludzie sluchajcie zamiast 14 x 14 gosciu zrobil mi 12 x 12. Mowie wam sprawdzajcie kazdy krok "fachowcow" latajcie z miarka ile sie da !!!
Chyba mu cos zrobie temu fachowcowi tylko jeszcze nie wiem co........
Chyba urwe mu leb i nasikam do szyi. Alez jestem wkor...ny

Nic się nie martw kupisz sobie kondensata :D , a z tego co się orientuję to mu jest potrzebny ok 10 cm średnicy, tak że i tak za duży ci wymurowali. :wink:

22-05-2004, 08:23
buduj komin już z rurą to fachowcy nie zacisną komina

jarpol
22-05-2004, 12:17
buduj komin już z rurą to fachowcy nie zacisną komina
We wrzesniowym muratorze z 2002 roku w artykule czy leci z nami pilot jeden z wypowiadajacych sie w sprawie balaganu na budowach wyrazil sie bardzo jasno za zla prace nie placi wynagrodzenia. Po tak postawionym problemie moze sie okazac ze nasza spartolona budowa moze wyjsc nam bardzo tanio. Cos za cos???????????

mik99
22-05-2004, 14:13
Ludzie sluchajcie zamiast 14 x 14 gosciu zrobil mi 12 x 12. Mowie wam sprawdzajcie kazdy krok "fachowcow" latajcie z miarka ile sie da !!!
Chyba mu cos zrobie temu fachowcowi tylko jeszcze nie wiem co........
Chyba urwe mu leb i nasikam do szyi. Alez jestem wkor...ny
Powiem tylko tyle, że swoich fachowców pożegnałem w tym tygodniu, ku ich wielkiemu zaskoczeniu, ale teraz wiem że dobrze się stało. Lepiej rozstać się na początku budowy niż gdy prace są mocno zaawansowane i ewentualne straty coraz większe.

thalex
22-05-2004, 14:24
mik99 ale napisz co Ci zje...i

henzo
22-05-2004, 20:32
Mój murarz postawił komin dymowy na wysokość ca 2/3 parteru. Po sprawdzeniu spoin, okazałosię. że w dwóch miejscach brak zaprawy tzn
pręt stalowy wchodził spojną do środka kanału. Polecenie rozebrania komina, oczyszczenie cegieł i poukładać. Opór murarza zniknął gdy usłyszał - Panu dziękuję. I co? Rozebrał komin + dwa kanały wentylacyjne i wymurował nowe jak się patrzy.

HenoK
22-05-2004, 20:41
Mój murarz postawił komin dymowy na wysokość ca 2/3 parteru. Po sprawdzeniu spoin, okazałosię. że w dwóch miejscach brak zaprawy tzn
pręt stalowy wchodził spojną do środka kanału. Polecenie rozebrania komina, oczyszczenie cegieł i poukładać. Opór murarza zniknął gdy usłyszał - Panu dziękuję. I co? Rozebrał komin + dwa kanały wentylacyjne i wymurował nowe jak się patrzy.
Niedawno na budowie miałem podobną historię. Murarz wymurował komin do wysokości ok. 2m (3 x 14x14) bez przewiazania środkowych przegród.
Inwestorowi tłumaczył, że tak będzie lepiej, bo będzie mniej odpadu. Do tego bardzo niechlujnie wykonał spoiny.
Kazałem komin rozebrać do fundamentu i wymurować prawidłowo.

mik99
22-05-2004, 23:21
mik99 ale napisz co Ci zje...i

O kwestii spornych było wiele, ale brak poziomnicy jednego dnia na budowie i majstra, który pozostawił tylko dwóch z pięciu ludzi i bez podstawowych narzędzi ( poziomnica, piła do gazobetonu i sypanie niezlasowanego wapna workami do urabiającaej się zaprawy w betoniarce) dopełnił czary goryczy.

PADI
23-05-2004, 02:12
mik99 ale napisz co Ci zje...i

O kwestii spornych było wiele, ale brak poziomnicy jednego dnia na budowie i majstra, który pozostawił tylko dwóch z pięciu ludzi i bez podstawowych narzędzi ( poziomnica, piła do gazobetonu i sypanie niezlasowanego wapna workami do urabiającaej się zaprawy w betoniarce) dopełnił czary goryczy.

Brak poziomicy- spoko
brak majstra-spoko
brak podstawowych narzedzi (poziomica i sic pila do gazobetonu- pewnie chciales taka fajna spalinowa co ? )
Kto w dzisiejszych czasach lasuje wapno - ile na tym oszczedziles( na bilet do kina)
I ile tych workow ,, niezlasowanego,, wapna do tej betoniarki sypali ? Pewnie Ci cala betoniarke zasypali- znalazles ja chociaz . Nie rozsmieszaj ludzi.

jajmar
23-05-2004, 10:23
Brak poziomicy- spoko
brak majstra-spoko
brak podstawowych narzedzi (poziomica i sic pila do gazobetonu- pewnie chciales taka fajna spalinowa co ? )
Kto w dzisiejszych czasach lasuje wapno - ile na tym oszczedziles( na bilet do kina)
I ile tych workow ,, niezlasowanego,, wapna do tej betoniarki sypali ? Pewnie Ci cala betoniarke zasypali- znalazles ja chociaz . Nie rozsmieszaj ludzi.

Poziom Twoje odpowiezi tez jest wg Ciebie "spoko" ?
Gosc przychodzi na budowe bez podstawowych narzedzi i to jest wg Ciebie spoko, a inwestor ktory to obserwuje powinien panu zlotej raczce jeszcze byc wdzieczny ze raczyl wstac i przyjsc? Gdzie Ty zyjesz, te czasy juz sie na szczescie skonczyly.
Poszukaj w słowniku co to jest poziomica, a co to jest pozomnica.

mdzalewscy
11-09-2004, 22:26
Popieram PADI, trzeba trochę odpuszczać, bo z takim podejściem to można każda ekipę wypier....

lasowanie wapna - niestety coraz rzadziej to robią, sam musiałem zlasować, aby zaoszczędzić
poziomica - w ręku majstra widziałem ją rzadko, ważne, że ściany mam postawione idealnie.

aleksik
12-09-2004, 08:47
nie podobają mi się (mimo wszystko) hasła ordynarne na forum, gdyż nie jesteśmy jakimiś tam z pod ściany (tak myślę)...

walerian35
13-09-2004, 18:22
Myślę że na samym początku należy wykonawcy powiedzieć lub pokazać czego będziemy od niego wymagać. Ja swojemy na początek pokazałem jaki ma być porządek na budowie oraz zmierzyłem przekontne ścian fundamentowych; różnica 2 cm na 11 mb poprosiłem o poprawienie i potem było już ok. Może tak trzeba. I jeszcze jedno płaciłem po wykonaniu prac żadnych zaliczek.

trach
16-09-2004, 15:31
1). ten tytuł wątku faktycznie żle o nas świadczy. Że coraz więcej żuli ma komputer i zaśmieca sieć wulgaryzmami, to nie znaczy że my mamy im sekundować.

2). moja ekipa nie zapomina ani poziomNicy, ani nawet niwelatora, ale jakby zapominała, tobym ją chyba też pożegnał. Póki mamy bezrobocie, jest z kogo wybierać, i dlatego mamy niepowtarzalną okazję żeby wymusić na FACHOWCACH zmianę przyzwyczajeń: nauczyć ich sprzątania po sobie, noszenia telefonów komórkowych i pytania przez nie o wszystkie niejasne punkty inwestora a nie robienia po swojemu, podpisywania (i czytania) umów...

Pozdrawiam -
Andrzej

B.Budowniczy
16-09-2004, 15:47
mik99 ale napisz co Ci zje...i

O kwestii spornych było wiele, ale brak poziomnicy jednego dnia na budowie i majstra, który pozostawił tylko dwóch z pięciu ludzi i bez podstawowych narzędzi ( poziomnica, piła do gazobetonu i sypanie niezlasowanego wapna workami do urabiającaej się zaprawy w betoniarce) dopełnił czary goryczy.

Brak poziomicy- spoko
brak majstra-spoko
brak podstawowych narzedzi (poziomica i sic pila do gazobetonu- pewnie chciales taka fajna spalinowa co ? )
Kto w dzisiejszych czasach lasuje wapno - ile na tym oszczedziles( na bilet do kina)
I ile tych workow ,, niezlasowanego,, wapna do tej betoniarki sypali ? Pewnie Ci cala betoniarke zasypali- znalazles ja chociaz . Nie rozsmieszaj ludzi.

Brawo Padi ! wyrabiasz się, będą z Ciebie ludzie i nareszcie masz rację, na razie

B.Budowniczy
16-09-2004, 15:53
Ludzie sluchajcie zamiast 14 x 14 gosciu zrobil mi 12 x 12. Mowie wam sprawdzajcie kazdy krok "fachowcow" latajcie z miarka ile sie da !!!
Chyba mu cos zrobie temu fachowcowi tylko jeszcze nie wiem co........
Chyba urwe mu leb i nasikam do szyi. Alez jestem wkor...ny

Urwij gnojowi, zrób zdjęcie jak ma łeb urwany i powieś jako ostrzeżenie obok tablicy informacyjnej (no i na tym forum), pozdrawiam

B.Budowniczy
16-09-2004, 15:54
Padi pomyliłem Cię z Paty, ale cała reszta aktualna

PADI
16-09-2004, 20:43
Gosc przychodzi na budowe bez podstawowych narzedzi i to jest wg Ciebie spoko, a inwestor ktory to obserwuje powinien panu zlotej raczce jeszcze byc wdzieczny ze raczyl wstac i przyjsc? Gdzie Ty zyjesz, te czasy juz sie na szczescie skonczyly.
Poszukaj w słowniku co to jest poziomica, a co to jest pozomnica.[/quote]

Jajmar te czasy sie skonczyly. Masz racje, teraz jest troszku inaczej- to wlasnie inwestor bardzo czesto okazuje sie najgorszym bydlakiem. Wystarczy poczytac posty inwestorow zbulwersowanych 10 a nie np. 14 godzinnym dniem pracy ich majstra ( kurw...a- to przeciez niewolnictwo)
Nie ,,tam,, zebym bronil ekipy budowlane, czy tez magikow zwanych majstrami ( u mnie na budowie tez troszke namieszali)
ale nalezy pamietac ze kazdy medal ma dwie strony.
A poziom mojej wypowiedzi jest wg Ciebie nie jakistam...
Przykro mi ale tu musze Cie zmartwic mam to w dupie.

preev
16-09-2004, 21:00
ludzie trochę kultury :o
to forum nie czytają tylko faceci :wink:

KFKF
17-09-2004, 12:43
Zgadza się że część rzeczy trzeba odpuścić bo będzie za dużo problemów, ale tylko w takich przypadkach gdy daną rzecz mozna wykonać w inny sposób nie ponosząc dodatkowych kosztów i nie ponosząc "uszczerbku" na końcowym efekcie budynku.
Dom buduje mi jak narazie 1 firma (oprócz dachu) i nie narzekam. Było kilka sprzecznie widzianych rozwiązań, część elementów poszła do poprawki, a część zastąpiliśmy innymi rozwiązaniami (po konsultacji z kierownikiem że tak można) i jestem zadowolony.
Wszelkie zastrzeżenia jakie mam przy budowie zgłaszam wieczorem do właściciela firmy a on jedzie nastepnego dnia na budowę i przygląda się sprawie po czym poprawia daną część lub przedstawia "swoją wersję".
Np wczoraj nie spodobał mi się jeden z kominó na poddaszu i będzie rizebrany na mój wniosek i postawiony od nowa, póki jesze nie jest za wysoko wymurowany.

Honorata
17-09-2004, 13:15
sorry,ale nikt tu nie wymaga niewolniczej pracy na naszych budowach przez panów budowlańców, nie pracują na akord, i mysle, ze juz do rzadkosci nalezy placenie za tzw. dniówkę, jezlei jak piszesz pracują po 14 godz. to najwyrazniej spieszy im sie na kolejna budowę, ale to ich wybór. Moge się z tym zgodzic ze na linii inwestor-ekipa budowlana napewno czesto sa tarcia, jak w kazdej pracy z ludzmi, ale to z reguly my inwestorzy jestesmy poszkodowani, bo wykonujac rozne zawody nie musimy sie znac na budowlance, a jednak niski poziom uslug wymaga od nas zebysmy sie na tym znali i wiedzieli co egzekwowac, na partaninie, pracy na skróty, niedoróbstwie, kto traci, inwestor! Zastanowcie sie dlaczego tak wiele jest narzekan na budowlancow, ktos jednak pracuje na taka a nie inna opinie o waszej branzy!

Miałam ekipe od fundamentow, niby porzadana firma budowlana, nic na czarno, spisana umowa, co z tego kiedy majster i jego murarze pracowlai wszedzie tylko nie u mnie, a do mnie dali jakichs wiecznie nawalonych kolesi, fundament malego domu murowali 2 miesiace, trzeba bylo ich kontrolowac minimum 2 razy dziennie, a i tak nie docieralo do nich i partolili.

Teraz mam takich, ze mucha nie siada, porzadek na budowie, alkoholu nie ma, umieja czytac projekt, maja poziomice i inny sprzet, wapno lasują. Złego słowa nie mogę powiedzieć, takich ludzie cenię! A partaczom na pochybel!

trach
21-09-2004, 11:11
Tak jest, partaczom na pohybel, ale przestańcie wreszcie pisać o poziomicy! POZIOMNNNNNNNICA się to nazywa :D !

Andżey (trah)

trach
21-09-2004, 11:19
Brawo ! Dzięki za zmianę tytułu :D !

Andrzej

rafałek
21-09-2004, 11:58
PADI jakie niewolnictwo. Moi przychodzą na 8-9 i siedzą do 17-19. Robią tak sami bo tak chcą. Poprzednicy siedzieli do 16-17 a potem pędzili na kolejną budowę. To był ich wybór. Robią tak by nałapać jak najwięcej, a potem robią ile się da. To jest system wykonawców, a nie inwestorów. Ja wymagałem tylko dokładności i terminowego wykonania - termin był ustalany wspólnie przy podpisywaniu umowy, bez nacisków. Pod ten termin umawiałęm kolejną ekipę czyli poszedłem im na rękę a i tam mieli poślizg.