Zobacz pełną wersję : P?yty GK zamiast tynków wew?
Agnieszek
22-05-2004, 08:56
Wczoraj widziałam u sąsiada w domu płyty GK na ścianach zamiast tynków. Zastanawiam się czy ktoś z Was zastosował takie rozwiązanie i czy się sprawdziło?
Agnieszek
22-05-2004, 17:26
Szybciej to może i jest, ale czy taniej?
NIewiele drożej napewno szybciej i równiej
My też tak początkowo planowaliśmy. Ale... właśnie kończą nam tynki - tradycyjne z resztą.
Szybko i równo to plusy GK, ale niestety słyszałam, że z biegiem czasu te równe płyty w miejscach, gdzie często "pracują" (ktoś się o nie opiera) - lubią się niestety odkształcać. Jest to spowodowane tym, że taką płytę klei się do ściany "na plackach", nie pokrywa się całej płyty klejem. A drugi minus to podobno fakt, że po jakimś czasie (nie wiem jakim niestety) farba, którą jest pomalowana płyta "łapie" inny kolor w miejscach "placków" klejowych - podobno ciemnieje.
Jak zauważyłaś, piszę podobno, to wszystko znam tylko ze słyszenia i wolałam nie poznać z autopsji.
zbyszekP
22-05-2004, 19:44
Ja bym osobiście nie robił płyt gipsowo-kartonowych w miejscach, gdzie mogę położyć tynk. Dość dużo czasu spędzam w kraju, gdzie płyta kartonowo-gipsowa króluję. Jeszcze nie spotkałem domu, w którym po paru latach nie pojawiłyby się gdzie niegdzie pęknięcia na połączeniach płyt. Co prawda można to dosyć szybko naprawić tym niemniej problem występuje. Gipsowy tynk maszynowy jest równie gładki jak płyta i wcale nie wychodzi drożej.
Ja bym osobiście nie robił płyt gipsowo-kartonowych w miejscach, gdzie mogę położyć tynk. Dość dużo czasu spędzam w kraju, gdzie płyta kartonowo-gipsowa króluję. Jeszcze nie spotkałem domu, w którym po paru latach nie pojawiłyby się gdzie niegdzie pęknięcia na połączeniach płyt. Co prawda można to dosyć szybko naprawić tym niemniej problem występuje. Gipsowy tynk maszynowy jest równie gładki jak płyta i wcale nie wychodzi drożej.
Jestem tego samego zdania.
Płyty g-k mają swoje zalety, ale tam gdzie można zastosować mokry tynk - stosowanie suchego tynku bym odradzał.
Przyłączam się do przedmówców. U siebie tam gdzie to możliwe zrobię tynki gipsowe maszynowe. Płyty g-k tylko na poddaszu.
ADAMOS48
23-05-2004, 00:04
I ja swoje 5 groszy naiwnych nie sieją tylko sami rosną i tak jest z płytami na ścianach zamiast tynków . Zawsze tynki.
Maszynowe tynki gipsowe 'KNAUF-a' to duzo lepsze rozwiazanie. :lol:
Tynki g.-k. na ścianach zamiast tradycyjnych tynków mokrych zawsze będą "pracować" inaczej niż mur pod nimi i w efekcie w miejscu łączeń po pewnym czasie pojawią się pęknięcia, nawet przy zastosowaniu elastycznej szpachli. Rozwiązanie z płyt g.-k. jest dobra właściwie tylko przy konstrukcjach szkieletowych, najlepiej drobnowymiarowych, z często zmienianymi płaszcyznami płyty. Mówię z doświadczenia, niestety. :cry:
nie masz racji płyta klejona na placki nie moze byc cała pokryta klejem ze wzgledu na to ze pod plyta musi byc cyrkulacja powietrza, i nie ma prawa sie odkształcac jesli zachowa sie odpowiednio rozmieszczenie placków dobrze zagruntowana i wykonczona nie ma prawa sie odbarwiac
tak samo jak wykonanie okładziny z płyty na scianach prawidłowo wykonane i przewiazane płaszczyzny na scianach na stelarzu metal nie maja prawa pękać jak ktos chce a nie wierzy mam obiekt użytecznosci publicznej (tj.bank tam kazdy moze sobie wejsc i poogladac) który wykonałem okolo 4 lat temu i do dzic nie ma zadnego pekniecia dla zainteresowanych adres woj.opolskie dodam ze to było w starym budynku połozonym blisko drogi gł. mało tego przykład drugi przychodnia lekarska sciany na profilach metal C75 z UWAGA naswietlami z PCV o wymiarach 1.05 wysokie i do 4 metrów długie z podwujną szybą cały ciezar stoi na sciance a scianka ma dodatkowo drzwi wejsciowe do gabinetu stoi to około już 1,5 roku i nie ma żadnych pęknieć- malarz szpachlarz regipsiarz prowadze firme w tym zakresie
KrzysiekS
24-05-2004, 09:53
U moich rodzicow są od trzech lat płyty GK zamiast tynkow tradycyjnych.
Wadą GK, oprocz mozliwosci pekania, chociaz u moich rodzicow pekniec raczej nie ma, jest ich nieodpornosc na jakiekolwiek uszkodzenia mechaniczne, a w kazdym domu od czasu do czasu cos spadnie lub obetrze sciane (chocby rura od odkurzacza) i pozostaje slad.
Gdyby tynki mialy byc jeszcze raz kladzione, bylyby to tynki tradycyjne.
W moim nowym domu polozylem wiec tynki cementowo - wapienne i jestem b. zadowolony.
Mam ściany wyłożone płytami G-K w firmie. Może i sa gładkie, ale pęknieć na łączeniach jest coraz więcej. Dużo do życzenia pozostawia też ich miękkość. Wystarczy lekko czymś uderzyć i dziura gotowa. W domu robię tynki na mokro, cementowo - wapienne. Jeszcze dobrze nie wyschły, a już są twardsze niż G-K. Myślę, że będą lepsze.
Józia S.
24-05-2004, 10:46
Płyty g-k tylko tam, gdzie konieczne (stropy nad poddaszem - skosy, bo wygodnie i szybko, montowane na listwach metalowych - nigdy drewnianych), reszta tynki mokre (nie odparzają się i są trwałe).
My natomiast dajemy wszędzie płyty KG - ale udało nam się taniej kupić
mala_lenka
07-11-2007, 13:09
Podciągam ciut leciwy wątek, może ktoś jeszcze się wypowie.
Ci, który wtedy kładli płyty na ściany dziś mogą podzielić się doświadczeniami, pomocnymi dla nowych amatorów.
Sama się nad takim rozwiązaniem zastanawiałam, powiem szczerze, ale mi przeszło, chyba :-?
Kuzyn potrzebował sie szybko wprowadzic i zrezygnował z tynkowania na rzecz płyt g-k i bardzo załuje...
Mieszka juz 5 lat i szykuje mu sie generalny remont - włączajac wyrzucenie tych płyt. koszmar bo przeciez dom juz urzadzony, a tu trzeba wszystko wyrzucic i polozyc tynki, no albo jeszcze raz plyty, ale chyba juz na to sie nie zdecyduje...
Predzej wybuduje nowy dom
Materiał i technika to jedno a wykonanie to drugie a o tym chyba zapomnieli krytykujący k-g. To że ktoś nie umie czegoś dobrze zrobić nie znaczy, że to coś jest złe. Generalny remont po 5 latach o którym pisze julenix wg mnie jest najlepszym na to przykładem.
Od 5 lat juz mieszkam w domu, s=sciany murowane wyłożone płytą KG. Faktycznie w niektórych miejscach widać rysy, ale co miało popekać to popekało w ciągu pierwszych miesięcy, później juz spokój. nic ię ni odkształca, nie odbarwia. Jedynie co troche przeszkadza to radość psa czyli merdanie ogonem, a pies jest duży więc jak stoi koło ściany to lekko dudni :wink:
Podciągam temat. Mieszkanie w starym budownictwie. Ściany w tragicznym stanie, neirówności, uskoki, różne warstwy niewiadomo czego. Płyta kg wydaje się być dobrym rozwiazaniem. Mam zatem kilka pytań:
1. na jaki klej przykleja się płyty kg do ściany?
2. w jakiej odległości muszą byc placki kleju?
3. jak najlepiej wykończyć na łączeniach płyty? akrylem czy wystarczy tylko taśma i szpachla?
4. jakiej grubości płyty kg najlepiej użyć?
FlashBack
19-04-2009, 10:12
Podciągam temat. Mieszkanie w starym budownictwie. Ściany w tragicznym stanie, neirówności, uskoki, różne warstwy niewiadomo czego. Płyta kg wydaje się być dobrym rozwiazaniem. Mam zatem kilka pytań:
1. na jaki klej przykleja się płyty kg do ściany?
typowy klej do gk, grubosc placka max! 2cm
2. w jakiej odległości muszą byc placki kleju?
co 30cm, brzegi pasami
3. jak najlepiej wykończyć na łączeniach płyty? akrylem czy wystarczy tylko taśma i szpachla?
akrylem?typowo szpachel i tasma
4. jakiej grubości płyty kg najlepiej użyć?
9mm
mury stabilne, zagruntowane
Dziękuję Ci bardzo za tak szybką odpowiedź. :lol:
Polecasz jakąś konkretną chemię? Klej, szpachlę? Tasma papierowa czy lepiej siatka?
Ma to sens. Jeszcze raz dziekuję za poprawki i za rady :lol:
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin