Zobacz pełną wersję : Renowacja maszyny do szycia Kayser
Witam.
W moje ręce wpadła ostatnio maszyna do szycia firmy Kayser.
Podczas rozkręcania blat rozleciał się w rękach, więc trzeba dorobić nowy.
Żeliwne nogi idą do piaskowania, a potem albo spray albo lakierowanie proszkowe.
Problemem natomiast jest sama maszyna. Uważam że jest zbyt ładna, żeby ją wyrzucić. Maszyna stała gdzieś w garażu przez lata, więc jest trochę rdzy. Napisy i zdobienia są jeszcze czytelne, ale sporo już się wytarło.
Proszę o pomoc - jak można odrestaurować tą maszynę, aby nie straciła uroku? Nie chodzi mi o uruchomienie, tylko o wygląd.
Wrzucam zdjęcia
http://img443.imageshack.us/img443/5083/dsc01476ah.jpg
http://img401.imageshack.us/img401/2687/dsc01479a.jpg
http://img35.imageshack.us/img35/2761/dsc01482ap.jpg
http://img838.imageshack.us/img838/1329/dsc01480a.jpg
wygląd z zewnątrz jest OK /przynajmniej na zdjęciach/
jak chcesz ją uruchomić to to pod spodem trzeba namoczyć w nafcie
potem w oleju i poruszać żeby się ruszało i prawdopodobnie będzie działać
jedyny problem by te operacje tak przeprowadzić by środki odrdzewiające nie zetknęły się z lakierem na obudowie
bo go mogą zniszczyć....:eek:
Piaskowanie antyków to profanacja...i degradacja wartości, niekoniecznie
wymiernej w pieniądzu...
pewnie nogi były zardzewiałe, to co zrobić ?
urodzie żeliwa o grubości ok 1cm wiele piaskowanie nie zaszkodzi...
Piaskować zamierzam żeliwne nogi, bo są zardzewiałe.
Natomiast co do samej maszyny to wrzucam jeszcze kilka zdjęć, które lepiej pokazują stan samego urządzenia.
No i jeszcze raz zaznaczam, że nie zależy mi zupełnie na uruchomieniu, tylko na wyglądzie.
http://img851.imageshack.us/img851/7672/dsc01490d.jpg
http://img718.imageshack.us/img718/2162/dsc01486r.jpg
http://img62.imageshack.us/img62/8048/dsc01487mb.jpg
http://img217.imageshack.us/img217/2197/dsc01488t.jpg
http://img848.imageshack.us/img848/8752/dsc01489vk.jpg
pewnie nogi były zardzewiałe, to co zrobić ?
urodzie żeliwa o grubości ok 1cm wiele piaskowanie nie zaszkodzi...
Piaskowanie niszczy pewne subtelności odlewów. Czyścić powinno się
chemicznie. Jeden ze sposobów w zasadzie podałeś. Oczywiście, gdy nie
zależy nam na wartości historycznej eksponatu, prawię farmazony...
PS. Dobry odrdzewiacz to Coco Cola :)
aha rzeczywiście są ubytki lakieru na obudowie
przecierać naolejoną szmatką do usunięcia rdzy i zostawić potem jak jest
/takie trochę naolejone to nie będzie już rdzewieć/
"podmalowywanie" tej emalii w warunkach domowych podejrzewam że nie przyniesie
pożądanych rezultatów ?
"Podmalowywanie" w warunkach domowych raczej zniszczy jeszcze bardziej, przynajmniej w moim wykonaniu. Chyba że są ludzie którzy są w stanie odtworzyć oryginalne malunki.
A skoro ktoś już wymienił Coca colę, to mam pytanie, czy ktoś tego próbował. Ja próbowałem na małych elementach. Wrzucałem do ciepłej (ok 40st) coli na pół godziny i efekt żaden.
z tą CocaColą to taki żart przeciwników tzw. amerykańskiego stylu życia...
czy też może tzw. urban legend ?
Kiedyś w gazecie Motor był test na odrdzewiacze i coca cola go wygrała. Nie wiem na czym polegał test, ale to chyba stąd wzięła się ta legenda.
A odnośnie samej maszyny:
Jak potraktowanie jej szmatką z olejem wpłynie na malunki, które są jeszcze widoczne?
jak nie będziesz ich traktował szmatką, tylko miejsca z rdzą
to nie wpłynie, bo i jak ?
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin