solskjer
07-05-2012, 11:18
Witam,
Mam 3 balkony na poddaszu. Płytki połozone 2 lata temu. Po roku czasu po zimie zaczynaja płytki odpadać z czoła balkonów. Niestety cos zriobiono nie tak. Zeby nikomu nic sie nie stało zrywam resztę płytek (które jeszcze nie pospadały) wyrównuje klejem zeby nie straszyło. Moje pytanie czy jestem w stanie uratować podłogi balkonów przed całkowitym ich tez zrywaniem, skoro co druga trzecia płytka jest głucha ( czyli wg słów innych fachowców za niedługo tez poodpadaja). Czy jest jakis sposób na ich uratowanie ? (np uszczelniaczem polac całość, ale ci sami fachowcy stwierdzili ze to i tak nic nie da).
Mam 3 balkony na poddaszu. Płytki połozone 2 lata temu. Po roku czasu po zimie zaczynaja płytki odpadać z czoła balkonów. Niestety cos zriobiono nie tak. Zeby nikomu nic sie nie stało zrywam resztę płytek (które jeszcze nie pospadały) wyrównuje klejem zeby nie straszyło. Moje pytanie czy jestem w stanie uratować podłogi balkonów przed całkowitym ich tez zrywaniem, skoro co druga trzecia płytka jest głucha ( czyli wg słów innych fachowców za niedługo tez poodpadaja). Czy jest jakis sposób na ich uratowanie ? (np uszczelniaczem polac całość, ale ci sami fachowcy stwierdzili ze to i tak nic nie da).