PDA

Zobacz pełną wersję : Ogród obok bloku - brak pomysłu jak go uratować...



Kacper K
16-06-2012, 11:24
Witam wszystkich serdecznie!

W zeszłym roku kupiłem mieszkanie w niedużej kamienicy (małym bloku). Jednym z plusów mieszkania było to, że przynależał do niego ogródek o wielkości ok. 150 m2. Po przezimowaniu postanowiłem wraz z małżonką zabrać się za pielęgnacje tego co zastaliśmy. A zastaliśmy koszmar, wysokie na 1,5 metra chwasty wszelkiego typu (głównie pokrzywa), spróchniałe drzewa i kłody, tona śmieci (gruz, cegły, płyty chodnikowe, kalosze, butelki po wódce z czerwoną kartką itd.) i dużo, dużo więcej. Z drzewami i zaroślami sobie poradziliśmy, większość śmieci usunięta, podjęliśmy nawet walkę z chwastami środkiem Roundup poleconym przez sąsiadów - ich ogródek wygląda rzeczywiście jak ogródek a nie jak Puszcza Kampinoska więc zaufałem ale chwasty i tak odrosły. Na obecnym etapie bawimy się w przekopywanie ogródka szpadlem i łopatą, wyrywaniu i wyciąganiu chwastów z przekopanej ziemi. Niestety chwasty odrastają a te, za które się nie zdarzyliśmy się zabrać, powoli dochodzą do pierwotnej wysokości 1,5 metra.

Drogich forumowiczów prosiłbym o jakąkolwiek poradę jak doprowadzić do ładu to co widać na załączonych przeze mnie zdjęciach (stan na dzisiaj, tj. 16.06.2012). Całe życie zarówno ja jak i żona nie mięliśmy żadnego doświadczenia z ogrodami czy działkami. Nie zależy nam na tym, żeby ogródek wyglądał jak wersal. Chcemy po prostu zasadzić trawę, żona jakiś kwiat i w słoneczne dni cieszyć się z zieleni w centrum miasta (ogródek jak widać z jednej strony osłania mur a z drugiej postawimy wysoki płot więc namiastka intymności będzie ;) ).

Z racji swoich obowiązków zawodowych nie mamy również zbyt wiele czasu na prace w ogródku, głównie dziabiemy łopatą w weekendy i późnym popołudniem jeśli mamy siłę po pracy. W związku z tym może okazałoby się, że są jakieś firmy, które pomogłyby nam w doprowadzeniu ogródka do porządku i nie zrujnowałyby nas przy tym finansowo? Za wszelkie rekomendację będę również dozgonnie wdzięczny.

A oto zdjęcia:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9279f751d40bbe64.html

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/40a9b5adcc47f57e.html



Pozdrawiam serdecznie,
Kacper

Elfir
16-06-2012, 23:49
Roundap to środek który niszczy chwasty, ale nie niszczy nasion. Jak zostawiacie czystą ziemię bez zagospodarowania to nasiona wyrastają.

Koś nisko to co jest, systematycznie usuwaj chwasty w takim tempie na jakie możesz sobie pozwolić a oczyszczoną ziemie obkładaj czymś, co zapobiegnie wysiewaniu się chwastów - gazety, czarną włókninę ogrodniczą.

Na murze puść jakieś ładne pnącza - np. bluszcz (jest zimozielony) i milin (ładnie kwitnie). One są silne i wygrają z chwastami.

grzegorz_si
17-06-2012, 10:15
Fajne miejsce :)
Zrobiłbym tak: jeszcze raz spryskał chwasty Roumdupem, po tym jak obumrą przekopał całość, wyrównał, wywałował, poczekał aż chwasty znowu odrosną (zaczną kiełkować) wtedy motyka, albo ręczny kultywator (takie "grabie" z dłuższymi kolcami) i zruszać to wszystko. Ważne, żeby zacząć gdy chwast zaczyna wschodzić a nie gdy osiągnie już 40-50 cm :)
Tak ze dwa razy.
Następnie (o ile faktycznie chcecie zrobić trawnik) posiać (najlepiej przed deszczem), zagrabić, lub przykryć lekko ziemią i czekać.
W ten sposób przynajmniej chwaściory opanujecie.
Możecie też po prostu zamówić projekt, wykonać nasadzenia i zrobić z tego prawdziwy "zaczarowany ogród" :)

Aha! Uważajcie z tym Roumdupem, trzymajcie się prawidłowego stężenia i nie przesadzajcie. To środek, który jest bardzo szkodliwy. Niech kobiety w ciąży trzymają się wtedy od tego ogrodu z daleka przez jakiś czas.

Jeżeli macie trochę samozaparcia to lepiej te chwasty (ogród jest mały) powyrywać ręcznie i wywieźć.