PDA

Zobacz pełną wersję : "Pracujące" panele - czy tak ma być?



driss
19-06-2012, 08:17
Witam,
proszę o poradę - niestety w temacie paneli podłogowych jestem zielona, a wszyscy znajomi mają panele od kilku bądź kilkunastu lat i nie mam skali porównawczej.

Niedawno zdecydowaliśmy się na położenie paneli na podłodze w pokoju, który trzeba było mocno odświeżyć. Mieszkamy w bloku (wielka płyta), z powodu mocno ograniczonych funduszów oraz świadomości, że nie kładziemy nowej podłogi na wieki, zdecydowaliśmy, że nie będziemy zrywać starej podłogi z płytek PCV ani robić standardowej wylewki. PCV trzyma się bardzo mocno, sprawdzaliśmy poziom podłogi i w miejscach, gdzie były wypukłości zerwaliśmy płytki i wyrównaliśmy powierzchnię, a tam, gdzie były wklęsłe miejsca, uzupełniliśmy je, by otrzymać poziom. Jednak podłoga nie była idealnie równa, zdarzały się większe obszary, gdzie było wgłębienie ok. 2-3mm. Konsultowaliśmy sprawę z 2 sprawdzonymi fachowcami i stwierdzili, że na taką podłogę, jaką mamy, można spokojnie położyć panele. Jeden z tych fachowców akurat odświeżał nam ściany i sam ocenił stan podłogi i pomógł z wyrównaniem w miejscach, gdzie była większa różnica poziomów (przy ścianach i przy drzwiach głównie).

Wybraliśmy panele Krono Original, klasa AC 4, grubość 8mm, położyli nam ją monterzy z firmy sprzedającej panele. Pod panele położono specjalną folię paroizolacyjną a jako podkład coś, co przypomina jakby miękką płytę pilśniową (niestety nie pamiętam, jak się to nazywa) o grubości 5mm. Taki podkład nam polecił zarówno pan w sklepie, jak i nasz znajomy fachowiec - zależało nam, by wspomniane wyrównać nierówności na podłodze i nieco ją wyciszyć. Oczywiście zostawiono dylatację pod ścianami. Pokój jest nieduży (3x3,5m) i jest to zwykły pokój z łóżkiem, szafą i komputerem, żaden salon ani pokój przejściowy.

Minęły 3 tygodnie od położenia paneli i na większości podłogi widać, że panele pracują - podłoga ugina się pod nogami (1mm w dół? 2mm?), widać to pod światło i czasem czuć pod stopami. Nie uginają się pojedyncze panele, ale większa powierzchnia (np. 2-3 panele). Tylko w niektórych miejscach podłoga się nie ugina - pewnie tam było nieco wyżej niż w pozostałych miejscach. Monterzy z firmy sprzedającej panele nie dali nam gwarancji na montaż, ponieważ podłoga nie była z wylewką i były nierówności, ale powiedzieli, że nie raz kładli panele w podobnych warunkach w bloku i nie było problemów. Stwierdzili też, że na tym grubym podkładzie panele muszą się "układać" przez miesiąc do dwóch miesięcy, w zależności od tego, jak bardzo pokój jest użytkowany.

Proszę o informację, czy to uginanie się paneli na większości podłogi podczas chodzenia to normalne? Nie mam doświadczenia z panelami, a zależy mi, by nie doszło do pękania piór i klawiszowania. Czy podłoga "siądzie", tzn. podkład nieco się ubije i nie będzie sprężynował (na tym polega "układanie się" paneli?)? Czy też panele jakby wiszą w powietrzu nad podkładem w miejscach, gdzie podłoga jest 3mm niżej i taki efekt uginania się będzie już zawsze a z czasem może być gorzej? Sprawdzałam, jak to wygląda u kilku znajomych, u nich nie było efektu uginania się podłogi, ale ich panele mają już przynajmniej kilka lat i zazwyczaj były kładzione na cienkiej piance (dodam, że nie wszyscy robili wylewkę, niektórzy kładli panele na PCV jak my). Boję się, że podkład ugnie się w miejscach, po których najwięcej się chodzi lub pod krzesłem od komputera, i panele zaczną się rozłazić i pękać. Czy może, jako właścicielka mieszkania, gdzie praktycznie wszędzie są płytki podłogowe, zwyczajnie histeryzuję i muszę się przyzwyczaić do takiej specyfiki podłogi?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.

driss
19-06-2012, 19:36
Nikt nic nie doradzi?

Parkiet
19-06-2012, 20:38
Nikt nic nie doradzi?
To tylko panele, być może z czasem "przyzwyczają" się do mikroklimatu wnętrza i będzie lepiej.
Póki co warto się do nich przyzwyczajać i akceptować je jakimi są. Będzie Ci łatwiej.
Bardziej poważnie, masz prawo wymagać wykonania podłogi w normalnych standardach użytkowania.
Tu masz pole do działania, jako że firma sprzedająca zapewniła Ci montaż. Pozdrawiam.

fredi07
19-06-2012, 22:51
Parkietkomplex pozwól, że cię zacytuję: ,,To tylko panele, być może z czasem "przyzwyczają" się "Od razu przypomniał mi się All Bundy i jego dowcip:
-Co jest wspólnego pomiędzy kobietą a psią kupą? Im starsza tym łatwiejsza do wzięcia.

driss
20-06-2012, 15:41
Dziękuję za odpowiedź, Parkietkomplex.
Gwarancji na montaż nie dostaliśmy ze względu na to, że nie było wylewki ani idealnie równej podłogi. O tym fakcie poinformowano nas przed montażem i nie mieliśmy żadnych pretensji.

Chodzi mi o to, czy to normalne, że panele położone na tego typu podkładzie o grubości 5mm, uginają się podczas chodzenia i czy to się z czasem "uleży"?

Pozdrawiam.

Parkiet
20-06-2012, 16:56
W pewnym stopniu podłoga się ułoży, "uleży" jak mawiają niektórzy. Inną sprawą jest sugestywny odbiór tegoż stanu rzeczy. Im bardziej będziesz zwracać na to uwagę tym bardziej będzie Cię to denerwować. Na szczęcie jest szereg innych, ważniejszych spraw, które zaabsorwują Twoją uwagę, ponadto świadomość o mogącymj zaisnieć problemie mniej boli - każdy chciał jak najlepiej a wyszło jak zwykle. Pozdrawiam.

Krzychu23
20-06-2012, 18:50
też tak miałem, wszystko po czasie się uleżało i jest ok.

jarekkur
20-06-2012, 22:57
Witam,
proszę o poradę - niestety w temacie paneli podłogowych jestem zielona, a wszyscy znajomi mają panele od kilku bądź kilkunastu lat i nie mam skali porównawczej.

Niedawno zdecydowaliśmy się na położenie paneli na podłodze w pokoju, który trzeba było mocno odświeżyć. Mieszkamy w bloku (wielka płyta), z powodu mocno ograniczonych funduszów oraz świadomości, że nie kładziemy nowej podłogi na wieki, zdecydowaliśmy, że nie będziemy zrywać starej podłogi z płytek PCV ani robić standardowej wylewki. PCV trzyma się bardzo mocno, sprawdzaliśmy poziom podłogi i w miejscach, gdzie były wypukłości zerwaliśmy płytki i wyrównaliśmy powierzchnię, a tam, gdzie były wklęsłe miejsca, uzupełniliśmy je, by otrzymać poziom. Jednak podłoga nie była idealnie równa, zdarzały się większe obszary, gdzie było wgłębienie ok. 2-3mm. Konsultowaliśmy sprawę z 2 sprawdzonymi fachowcami i stwierdzili, że na taką podłogę, jaką mamy, można spokojnie położyć panele. Jeden z tych fachowców akurat odświeżał nam ściany i sam ocenił stan podłogi i pomógł z wyrównaniem w miejscach, gdzie była większa różnica poziomów (przy ścianach i przy drzwiach głównie).

Wybraliśmy panele Krono Original, klasa AC 4, grubość 8mm, położyli nam ją monterzy z firmy sprzedającej panele. Pod panele położono specjalną folię paroizolacyjną a jako podkład coś, co przypomina jakby miękką płytę pilśniową (niestety nie pamiętam, jak się to nazywa) o grubości 5mm. Taki podkład nam polecił zarówno pan w sklepie, jak i nasz znajomy fachowiec - zależało nam, by wspomniane wyrównać nierówności na podłodze i nieco ją wyciszyć. Oczywiście zostawiono dylatację pod ścianami. Pokój jest nieduży (3x3,5m) i jest to zwykły pokój z łóżkiem, szafą i komputerem, żaden salon ani pokój przejściowy.

Minęły 3 tygodnie od położenia paneli i na większości podłogi widać, że panele pracują - podłoga ugina się pod nogami (1mm w dół? 2mm?), widać to pod światło i czasem czuć pod stopami. Nie uginają się pojedyncze panele, ale większa powierzchnia (np. 2-3 panele). Tylko w niektórych miejscach podłoga się nie ugina - pewnie tam było nieco wyżej niż w pozostałych miejscach. Monterzy z firmy sprzedającej panele nie dali nam gwarancji na montaż, ponieważ podłoga nie była z wylewką i były nierówności, ale powiedzieli, że nie raz kładli panele w podobnych warunkach w bloku i nie było problemów. Stwierdzili też, że na tym grubym podkładzie panele muszą się "układać" przez miesiąc do dwóch miesięcy, w zależności od tego, jak bardzo pokój jest użytkowany.

Proszę o informację, czy to uginanie się paneli na większości podłogi podczas chodzenia to normalne? Nie mam doświadczenia z panelami, a zależy mi, by nie doszło do pękania piór i klawiszowania. Czy podłoga "siądzie", tzn. podkład nieco się ubije i nie będzie sprężynował (na tym polega "układanie się" paneli?)? Czy też panele jakby wiszą w powietrzu nad podkładem w miejscach, gdzie podłoga jest 3mm niżej i taki efekt uginania się będzie już zawsze a z czasem może być gorzej? Sprawdzałam, jak to wygląda u kilku znajomych, u nich nie było efektu uginania się podłogi, ale ich panele mają już przynajmniej kilka lat i zazwyczaj były kładzione na cienkiej piance (dodam, że nie wszyscy robili wylewkę, niektórzy kładli panele na PCV jak my). Boję się, że podkład ugnie się w miejscach, po których najwięcej się chodzi lub pod krzesłem od komputera, i panele zaczną się rozłazić i pękać. Czy może, jako właścicielka mieszkania, gdzie praktycznie wszędzie są płytki podłogowe, zwyczajnie histeryzuję i muszę się przyzwyczaić do takiej specyfiki podłogi?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pozdrawiam.

z Twoją podłogą jest trochę inaczej niż tylko nierówności podłoża. Po trzech tygodniach zaczęły się uginać.... Powodem tego jest wilgoć we powietrzu. Przed panelami całe lato, może być gorzej. W zimę się ułożą, bo będzie sucho w mieszkaniu. Zwróć uwagę na dylatacje przy ścianach. Być może gdzieś się oparły, może przy rurach CO?

driss
21-06-2012, 17:45
z Twoją podłogą jest trochę inaczej niż tylko nierówności podłoża. Po trzech tygodniach zaczęły się uginać.... Powodem tego jest wilgoć we powietrzu. Przed panelami całe lato, może być gorzej. W zimę się ułożą, bo będzie sucho w mieszkaniu. Zwróć uwagę na dylatacje przy ścianach. Być może gdzieś się oparły, może przy rurach CO?

Nie, nie, panele uginają się od samego początku, nie wiem, na ile to normalne i czy z czasem się ułożą i osiądą na podkładzie a w związku z tym nie będą tak pracowały. Myślałam, że po 3 tygodniach już będzie lepiej, a jest bez zmian. Może to kwestia czasu?

Dylatacja (ok. 1-1,5 cm) jest z każdej strony, panele nie dotykają rur CO, więc problem to raczej niezbyt równa podłoga.

jarekkur
21-06-2012, 22:57
Nie, nie, panele uginają się od samego początku, nie wiem, na ile to normalne i czy z czasem się ułożą i osiądą na podkładzie a w związku z tym nie będą tak pracowały. Myślałam, że po 3 tygodniach już będzie lepiej, a jest bez zmian. Może to kwestia czasu?

Dylatacja (ok. 1-1,5 cm) jest z każdej strony, panele nie dotykają rur CO, więc problem to raczej niezbyt równa podłoga.

cytuję Ciebie...Minęły 3 tygodnie od położenia paneli i na większości podłogi widać, że panele pracują - podłoga ugina się pod nogami (1mm w dół? 2mm?), widać to pod światło i czasem czuć pod stopami. Nie uginają się pojedyncze panele, ale większa powierzchnia... więc jak jest? Od początku czy po 3 tygodniach? Jeżeli tak jest od początku to być może zeschną się na tyle w zimę, że siądą, jeżeli nie to musisz je polubić.

fredi07
21-06-2012, 23:06
Plastik fantastik

Zalew83
22-06-2012, 15:58
Witam,
proszę o poradę - niestety w temacie paneli podłogowych jestem zielona, a wszyscy znajomi mają panele od kilku bądź kilkunastu lat i nie mam skali porównawczej.

(..) Jednak podłoga nie była idealnie równa, zdarzały się większe obszary, gdzie było wgłębienie ok. 2-3mm.

(..) Minęły 3 tygodnie od położenia paneli i na większości podłogi widać, że panele pracują - podłoga ugina się pod nogami (1mm w dół? 2mm?), widać to pod światło i czasem czuć pod stopami. Nie uginają się pojedyncze panele, ale większa powierzchnia (np. 2-3 panele). Tylko w niektórych miejscach podłoga się nie ugina - pewnie tam było nieco wyżej niż w pozostałych miejscach.

Gdyby ruch miał miejsce na pojedynczych panelach, oznaczałoby to uszkodzenie na którymś łączeniu, czyli montaż był ok. Jak sama napisałaś były wgłębienia, zapewne w tych miejscach są właśnie ruchy o których wspominasz. Niestety nierówności zawsze gdzieś wyjdą, ale bazując na doświadczeniu pocieszę, że faktycznie powinny się uleżeć, choć nie tyle one co i podkład powinien się lekko poddać. Ciepliwości tylko potrzeba i jak napisal Parkietkomplex nie zwracaj na to uwagi, a nawet jak już sobie kiedyś przypomnisz to mam nadzieję problem się sam rozwiąże :)

Pozdrawiam

driss
23-06-2012, 08:45
cytuję Ciebie...Minęły 3 tygodnie od położenia paneli i na większości podłogi widać, że panele pracują - podłoga ugina się pod nogami (1mm w dół? 2mm?), widać to pod światło i czasem czuć pod stopami. Nie uginają się pojedyncze panele, ale większa powierzchnia... więc jak jest? Od początku czy po 3 tygodniach? Jeżeli tak jest od początku to być może zeschną się na tyle w zimę, że siądą, jeżeli nie to musisz je polubić.

Tak jest od samego początku. Może nie napisałam zbyt jasno - chodziło mi o to, że minęły 3 tygodnie od ułożenia paneli, panowie od montażu mówili, że potrzeba ok. miesiąca do dwóch, aż panele się ułożą a mijają już trzy tygodnie i nie widać kompletnie żadnej różnicy. Pozostaje mi to tolerować i wierzyć, że z czasem albo się przyzwyczaję, albo to siądzie i się ułoży.

Dzięki za odpowiedź, Zalew83. Piszesz, że z doświadczenia wiesz, że powinno się uleżeć. Kładłeś w podobnych warunkach panele (blok, bez wylewki, podłoże lekko nierówne z wgłębieniami na większej powierzchni, wgłębienia ok. 3mm) i wszystko było później w porządku?

Pozdrawiam :)

jarekkur
23-06-2012, 23:34
Tak jest od samego początku. Może nie napisałam zbyt jasno - chodziło mi o to, że minęły 3 tygodnie od ułożenia paneli, panowie od montażu mówili, że potrzeba ok. miesiąca do dwóch, aż panele się ułożą a mijają już trzy tygodnie i nie widać kompletnie żadnej różnicy. Pozostaje mi to tolerować i wierzyć, że z czasem albo się przyzwyczaję, albo to siądzie i się ułoży.

Dzięki za odpowiedź, Zalew83. Piszesz, że z doświadczenia wiesz, że powinno się uleżeć. Kładłeś w podobnych warunkach panele (blok, bez wylewki, podłoże lekko nierówne z wgłębieniami na większej powierzchni, wgłębienia ok. 3mm) i wszystko było później w porządku?

Pozdrawiam :)

widziałem panele, które były wyrównywane gazetami. Chodziły we wszystkie strony. Właścicielka nie chciała rozbierać i wyrównywać podłoża. Jak usłyszał koszty, powiedział, że sobie poradzi i się przyzwyczai. Radzę Tobie to samo. 1-2mm jet typowym uginaniem podłóg pływających. |Sama nazwa mówi o pływaniu czyli lekkim jakby falowaniu. Piszesz widac pod światło i czasami się czuje. Jak na razie jest w porządku.