marty1978
07-07-2012, 18:24
Witam. buduję dom nieduży domek jednorodzinny z użytk., poddaszem z pustaka max Hadykówka - ściana grubość 28,8cm. Dom kryty będzie dachówka Sirius 13 Niestety przez okres wznoszenia murów nadziemia do stropu nie mogłem być na budowie i doglądać postępów ani kontrolować jakości robót. PO wybudowaniu murów stwierdziłem, że większość spoin poziomych między pustakami waha się w granicach 1,5-2cm co uważam za zbyt szerokie ale mój niepokój wzbudzają na dwóch ścianach domu 4 warstwy pustaków pod stropem gdzie spoina pozioma jest o grubości 3-3,2cm. Nie dość że wygląda to topornie i brzydko co wkurza mnie to mam obawy czy nie będzie miało to wpływu na konstrukcję, ewentualne pękanie muru po iluś tam latach. Sam zmierzyłem sobie szlaufwagą poziomy pod tymi szychtami i tu okazało się, że budowlańcy musieli zgubić tymi szerokimi spoinami 3cm różnicy poziomu na całej długości ścian. Ponadto kilka warstw nie jest w równej linii i tu niektóre pustaki zapadły się im po 1-15 cm. Nie da się tego naprawić bo już jest strop tylko proszę o odpowiedz czy te grube 3,2 spoiny, nierówno położone pustaki nie osłabią konstrukcji muru, czy nie będzie to potem pękać? Dodam jeszcze że zaprawa była cementowo wapienna z plastyfikatorem w płynie kręcona na budowie a na moje zarzuty ekipa mnie wyśmiała, ze nie ma to żadnego znaczenia poza estetycznym bo i tak na ściany dam styropian. Jak to jest. Nie proszę o wykłady z fiyki a jedynie o wypowiedzenie się co do wytrzymałości muru. POzdrawiam budujących i budowniczych