PDA

Zobacz pełną wersję : Komentarze do Kingowo-Michałowego budowania na Wyspie :)



eska-j
27-05-2004, 21:29
Oj Kinga! Jestem pod wrażeniem, że zaczęłaś opisywać swoje budowlane przygody.
Pisz, pisz dziewczyno, ja jestem parę kroków z tyłu, za Wami - czegoś się zawsze nauczę :wink: .

A tak na poważnie, życzę Ci, aby Twoje budowanie i pisanie szło jak z nut!

Czekam na ciąg dalszy.

Ela :D

magi
27-05-2004, 21:38
gryzę pazurki z ciekawości i czekam na cd :lol:

Kingaa
28-05-2004, 07:35
Ojej, jak mi miło, dziękuję :)
Eska - Ty to znasz nasze przygody chyba bardziej szczegółowo niż w dzienniku :wink: A tak przy okazji, to czekam na @... Jak tam u Was postępuje?
Magi - cd będzie, zaraz się zabieram do pisania :)

Ivonesca
28-05-2004, 10:52
Kinga - Sobieszewo....jakie miłe wspomnienia z tym miejscem się wiążą..... :D
pisz, pisz...fajnie się czyta :-)

Ivonesca
28-05-2004, 12:31
no niezły numer z tym promem, a właściwie z niemożliwością przewożenia ciężkich rzeczy :( ...a prom pamietam...w autobusie tylko można było siedzieć na czas przepłynięcia...reszta ludzików musiała wysiąść, przejść na piechotkę i tam z powrotem wsiąść :lol: ...a może to właśnie wiązało się z tym tonażem ?? :D

maksiu
28-05-2004, 12:34
Niezly numer z tym promem i mostami :D faktycznie jak tu sie budować :D ciekaw jestem ile jest tam takich budow jak twoja? oj ci mostowi to chyba nie trzeźwieją wogole, co??

Kingaa
28-05-2004, 13:07
Jak to miło, że jest forum :D Nasze otoczenie wprawdzie podchodzi do naszej budowy życzliwie, ale kompletnie bez zrozumienia... czemu się nie dziwię :wink:

Maksiu - faktycznie na wyspie parę budów jest, między innymi miasto buduje sieć kanalizacyjną... ciekawa jestem czy np. studzienki przewożą na przyczepce po jednym kręgu, a beton kręcą na miejscu :wink:
A panów trzeźwych nie widziałam... chociaż oni się o to piwo nie prosili...

Ivonesca - Ty z drugiego końca Polski i znasz Sobieszewo? Niektórzy rodowici Gdańszczanie nigdy tam nie byli...

Dzisiaj mam luz w pracy, więc jeszcze trochę popiszę :wink:

magi
28-05-2004, 22:04
Widoczki - piękne :D
a Wy to macie samozaparcie :lol:
potwierdza się "dla chcącego nic trudnego" :wink:

Gierga
28-05-2004, 23:00
Kinga bardzo miło mi się czytało Twój dziennik ...czekam na ciąg dalszy ;)

W Sobieszewie mam rodzinę ...taką dalszą......ale wiem, że tam pięknie, bo byłam wiele razy ;)

Uda się trzymam kciuiki ;)

eska-j
30-05-2004, 22:47
Eska - Ty to znasz nasze przygody chyba bardziej szczegółowo niż w dzienniku :wink: A tak przy okazji, to czekam na @... Jak tam u Was postępuje?

Pewnie, że znam! Ale fajnie jeszcze sobie poczytać. Może ujawnią się jakieś ciekawe szczegóły. :wink:

A tak na poważnie, to chętnie pooglądam sobie jakieś zdjęcia z Twojej budowy. Jak tak dalej czas bedzie uciekał, to nie wiem kiedy się do Was wybierzemy, na razie pozostaje internet.

A tak w ogóle, to idę skrobnąć Ci jakąś emalię.

Pozdrowienia

_bogus_
31-05-2004, 11:48
Kingaa - w sprawie dostępu ciężarówek na plac budowy. Buduje się krótko a mieszka długo - więc zwróć uwagę na pozytywy tego stanu rzeczy. Mianowicie jak już wybudujecie to nie będą wam pod oknami jeździły 30 t tiry :D. A jak by zaczęły to może z kierownictwem panów od piwa dałoby się wynegocjować wymianę gości na niepijących :wink:

Pozdrawiam

Kingaa
31-05-2004, 13:15
Dziękuję wszystkim za miłe słowa i otuchę :)

Magi - samozaparcie to my wszyscy tutaj na forum mamy :) I wszyscy tutaj jesteśmy dzielni, zdolni i w ogóle ;)

Bogus - nam pod oknami i tak nie będą jeździły, bo jesteśmy w bocznej uliczce, zresztą tamtędy za bardzo nie mają dokąd jechać ;) No poza budującymi sąsiadami, ale nie bądźmy tacy... w końcu każdy chciałby zbudować swój domek w normalny sposób ;)

Gierga - to przy okazji odwiedzin u rodzinki zapraszam do nas :)

czupurek
31-05-2004, 13:49
super, że wam się udało, trzymam kciuki za rychły koniec budowy :P
a, dzienniki z tzw. "przebojami" bardzo fajnie się czyta, ale tylko czyta i lepiej nie doświadczać na żywym organiźmie
czekam na cd :P

Gierga
31-05-2004, 21:28
Kingaa - dziękuję za zaprosiny. Jak bede jechała w tamte strony...to dam znaka :lol:

Ivonesca
01-06-2004, 12:42
Kinga - a znam trochę znam :D byłam tam na OHP :lol: pracowałam w kuchni na dziecięcej kolonii....zapie* był straszny bo 12 godzin dziennie co drugi dzień (dla nieletnich niedozwolone, ale sic! to było dawno :wink: ) ..a wolne dni to spędzałyśmy sobie fajnie z dziewczynami....dużo zwiedzałyśmy...a poza tym oczywiście miłe wylegiwanie na plaży :lol: ..oj, jakie fajne wspomnienia :-)
PS.
Piękne zimowe zdjęcia!

Kingaa
15-06-2004, 10:26
Czupurku, dziękuję za kciuki, na pewno się przydadzą :)

Ivonesca, to masz fajne wspomnienia :D Ale miejsce jest piękne, prawda? Jakbyś chciała sobie powspominać "na żywo" to zapraszam :)

Benicio
15-06-2004, 11:06
pan nr 3 się nie odezwał, chociaż miał dać wycenę tydzień temu
(Benicio - to Twój kuzyn!)

:oops:

Kingaa
15-06-2004, 11:11
:oops:

No co Ty, przecież nie mam pretensji do Ciebie... Tak sobie tylko napisałam :wink:

Ivonesca
15-06-2004, 13:43
Ivonesca, to masz fajne wspomnienia :D Ale miejsce jest piękne, prawda? Jakbyś chciała sobie powspominać "na żywo" to zapraszam :)
dziękuje serdecznie :P ...może akurat mnie kiedyś zawieje w tamtą stronę.....
....i znów widze dziś most pontonowy na tapecie :wink: :lol:

Gierga
20-06-2004, 19:56
Kinguś nie martw się wszystko się jakoś ułoży ...zobaczysz. Nigdy nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło ;). Ja trzymam kciuki z całych sił ;)

Fajny masz ten dziennik czytam go na bieżąco ;-)

czupurek
21-06-2004, 09:21
co do tych współwłaścicieli
weź z ośrodka dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej wypisy nt władających działkami to, będą tam dane adresowe (kosztuje cosik)

Kingaa
21-06-2004, 17:58
Gierga, dzięki za pocieszenie i kciuki :) Takie miłe słowa naprawdę się przydają :D

Czupurku - dzięki za radę, ale problem jest taki, że niektóre działki niedawno zmieniły właścicieli i w wydz. geodezji ciągle figuruje poprzedni właściciel, czyli firma deweloperska, a oni z kolei nie chcą nam udostępnić namiarów ze względu na ustawę... Ale trudno, stwierdziliśmy, że chyba jednak nikt z sąsiadów nie będzie świnią, bo wtedy my też byśmy byli nawzajem... A tej zgody nie trzeba dołączać, tylko trzeba ją mieć :wink:

_bogus_
24-06-2004, 11:05
I jeszcze jedno... jak ludzie budowali jak nie było komórek??? :o

Odpowiedź: wolniej ... :wink: :wink:

maksiu
05-07-2004, 15:15
Kinga: ceglasty Euronit i brazowe rynny moge ci pokazac... narazie tylko tyle mam z twojego planu, bo moj jest prawie identyczny :D
pozdrawiam

Kingaa
05-07-2004, 15:32
Maksiu - toż ja widziałam Twoje zdjęcia :) I właśnie w takim kolorze jak Twój ganek chcę okna, ganek i taras :D ewentualnie ciut ciemniejsze... Tylko zastanawia mnie głównie jak będzie się do tego miała brązowa plama w postaci bramy garażowej...
A Ty w jakim kolorze planujesz bramę?

maksiu
05-07-2004, 16:11
Kinga: jak bede mial garaz wolno stojący...z tylu dzialki.. wiec ta brama nie bedzie sie az tak bardzo rzucac w oczy... i bedzie brązowa :D
natomiast zastanawia mnie kolor podbitki... wychodzi ze chyba jednak brazowy... a wy jak planujecie???

Kingaa
05-07-2004, 16:39
natomiast zastanawia mnie kolor podbitki... wychodzi ze chyba jednak brazowy... a wy jak planujecie???

Brązowa powiadasz? Ja myślałam o tym, żeby zrobić ją w kolorze okien i ganku, ale z drugiej strony jak rynny będą brązowe... Ale podbitka będzie drewniana, więc może jednak wszystkie elementy drewniane w jednym kolorze zrobić? Pozostaje do przemyślenia :wink:
Maksiu, a jakie planujecie pozostałe kolory? (bo napisałeś, że planujesz prawie identycznie jak ja...)

maksiu
06-07-2004, 08:01
No tak.. skoro podbitka drewniana to fatycznie można ją machnąc na taki mahon, ja u siebie planuje podbitke z pcv.. taka delikatna..
a do kolorow...elewacja .. taki piasek pustyni, może lekko kanarkowy...
generalnie to sprawą kolorów zajmuje sie moja żona :D i nie wiem co ona tam dalej planuje... :D

tola
07-07-2004, 00:47
Witaj Kinga!
Po przeczytaniu Twego dziennika, aż mnie korci, żeby zobaczyć te Twoją wyspę. W Gdańsku byłam kilkakrotnie, ale nie miałam pojęcia, że jest tam takie magiczne miejsce. Bardzo chciałabym je zobaczyć.
Życzę powodzenia w budowie, trzymajcie się dzielnie. :D POZDRAWIAM.

Kingaa
07-07-2004, 11:51
Maksiu - faktycznie jak pcv to chyba tylko brązowa jak rynny... My się uparliśmy na drewno gdzie się da :) No to poza podbitką kolorki będziemy mieć takie same :D

Tola - jak następnym razem będziesz w Gdańsku, to zapraszam :) Wyspa jest naprawdę niesamowitym miejscem :P

tola
07-07-2004, 11:59
Witaj Kinga, niestety w tym roku pogoda nie zachęca do urlopu nad morzem i chyba będą góry. Ale jesli wrzesień będzie ładny, to może łykend w Trójmiescie, kto wie?
POZDRAWIAM SERDECZNIE!

Ivonesca
13-07-2004, 12:13
Kinga - i jaki ostatecznie kolor okien wybraliście? My mamy dachówkę ceglastą, rynny brązowe, okna i drzwi afromozja i podbitka drewniana też w podobnym odcieniu. Wg mnie wygląda OK....jedynie co nie za bardzo mi pasuje to brama garażowa ciemnobrązowa obok drzwi.....ale zostało nam desek z podbitki i zastanawiam się jak by nimi tą bramę jakoś obłozyć.....jak klikniesz domek w mojej stopce to możesz zobaczyć parę zdjęć ....
pozdrawiam

Kingaa
13-07-2004, 12:41
Ivonesca - kolor na który się zdecydowaliśmy to 0045M z M&S - nie ma nazwy, ale to coś podobnego do Twoich, tylko troszkę ciemniejsze - takie skrzyżowanie czekoladki i rudego :)

A jakiej firmy masz drzwi - bo są śliczne :D

U nas brama garażowa jest trochę dalej od drzwi, poza tym drzwi są trochę osłonięte gankiem, ale i tak ten ciemny brąz bramy mnie nie zachwyca, ale te okleiny drewnopodobne co widziałam też nie są najpiękniejsze... no ale cóż... zobaczymy, może masz rację - trzeba to jakoś samodzielnie obłożyć?

Ivonesca
13-07-2004, 13:55
Kinga - drzwi mamy tak jak i okna firmy Gebauer. A okna M&S tez były u nas rozpatrywane...i nawet wysoko w rankingu się pojawiły ;-)...czekoladka z rudym....hmmm brzmi apetycznie ;-)...czekam na zdjęcia :-)

Kingaa
15-07-2004, 08:55
Uuu, Gebauera to chyba w ogóle w Gdańsku nie ma... w każdym razie nie trafiłam...

Ivonesca
16-07-2004, 08:59
no tak....faceci często nie dostrzegają różnic w kolorach....ja rozumiem jeszcze jakieś tam niuanse...ale bordo od ceglastego :o :o :o ....przed wysyłką towaru powinien zatem ktoś drugi sprawdzać poprawność kolorów ;-)
mam nadzieję że brązowy też będzie OK :-)
pozdrawiam

inż. Mamoń
16-07-2004, 10:36
no tak....faceci często nie dostrzegają różnic w kolorach....ja rozumiem jeszcze jakieś tam niuanse...ale bordo od ceglastego :o :o :o ....przed wysyłką towaru powinien zatem ktoś drugi sprawdzać poprawność kolorów ;-)
mam nadzieję że brązowy też będzie OK :-)
pozdrawiam

Faceci rozróżniają kolory :D :D :D tylko mają problem z fachowym nazewnictwem :D :D :D. Przykładowo jak słucham żonki, która mi opowiada o jakichś: wrzosowych, chabrowych, błękitnych, lila, łososiowych, ekri itp. to dostaję delirium :D. Dla mnie szczyt niuansów to filoetowy, różowy i jakieś tam beżowate ... :wink:

czupurek
16-07-2004, 11:04
tak. faktycznie nie wiadomo czy to, problem z nazewnictwem, czy rozpoznawalności odcieni. dla mego lubego nawet beżowy jest brązem lub pomarańczem, a co tu mówić o jakimś bahama yellou

inż. Mamoń
16-07-2004, 12:04
tak. faktycznie nie wiadomo czy to, problem z nazewnictwem, czy rozpoznawalności odcieni. dla mego lubego nawet beżowy jest brązem lub pomarańczem, a co tu mówić o jakimś bahama yellou

Jestem trochę bardziej zaawansowany od Twojego lubego. :D Dla mnie wszystko podobne do żółtego, pomarańczka i brązu ale zarazem bardzo bladowate to jest właśnie kolor "beżowaty" (to taka pogardliwa nazwa dla beżowego). :D

Anna Wiśniewska
16-07-2004, 12:09
U mnie podobnie, co doprowadza mnie do rozpaczy :wink:
Dla mojego męża wszystkie odcienie i niuansiki kolorów kremowych- od ecru po delikatne beże to kolor żółty! :o
Czy granat, czy lazur, czy turkus- wszystko jest niebieskie, itd. :lol:

czupurek
16-07-2004, 12:18
och ci mężczyźni :lol:

Kingaa
16-07-2004, 12:19
Nooo, mój Michał ma z tymi kolorami podobnie, ale tutaj to nawet on od razu zauważył, że coś nie gra :wink:

Anna Wiśniewska
16-07-2004, 12:20
I tak poprawiła mi humor ta rozmowa, bo dotąd myślałam, że tylko Bartek jest takim hmm... egzemplarzem :wink:

Ivonesca
16-07-2004, 12:46
:lol: :lol: :lol: i nie pozostało nic innego powiedzieć tylko znów....ach ci faceci....cieszymy się że jesteście 8) :lol:

Kingaa
30-07-2004, 12:51
Jednak mamy drabinkę kominiarską w kolorze dachówki - czyli ceglastą :D Tylko pan się bardzo dziwił, czemu uparcie chcemy ceglastą skoro dachówka jest (nazywa się!) czerwona :lol:

Ivonesca
30-07-2004, 13:26
z ekipami!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: psia mać !!!!!!!!
trzymajcie się dzielnie :D

Gierga
30-07-2004, 19:25
Kingaa miałam identyczne (mam nadal) przeboje z murarzami, również mieli nam tynkować , ale podziękowałam.
A ostatnio powiedzieli mi , że chcieliby dodatkową opłatę za wyjmowanie gwoździ z desek po szalunkach (bo szły na dach). :evil:

Kingaa
02-08-2004, 10:38
Ivonesca - dzięki za ciepłe słowa, jak widać jeszcze się trzymamy, ale każde wsparcie duchowe mile widziane :D

Gierga - czytałam o Twoich przebojach, kurczę u mnie to przynajmniej murarze są ok...

Ivonesca
02-08-2004, 15:27
niezły ten Wasz dekarz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam

Anna Wiśniewska
02-08-2004, 15:59
Niee, no prawdziwy dekarz! Co tam będzie po dachach chodził! :wink:

Gierga
02-08-2004, 20:51
nie ma jak oryginalny dekarz ;)

Kingaa
03-08-2004, 09:31
Dziewczyny, to nie jedna rozmowa - podobnie wyglądała większość rozmów z nim :lol: księżniczka...
Ale zrobił dobrze (chyba...) w każdym razie inspektor zastrzeżeń nie miał :)

kroyena
03-08-2004, 10:02
Kingaa z dekarzem piękne spłakałem się do bólu.

AgnesK
05-08-2004, 19:55
Tak .. dekarz zwala z nóg... :D


A jeśli chodzi o współpracę z firmą - wiesz, wierzę, że szybko o tym zapomnisz jak tylko zamieszkacie w domu. To chyba jak z porodem (że pozwolę sobie na takie babskie porównanie) - ból zapominasz szybko, gdy tylko widzisz owoc. :D
Pewnie, że takie gady wkurzają. Sama nie wiem czy powinnaś tracić nerwy i walczyć o wszystko do końca - o pewną część na pewno, żeby potem nie mieć kaca moralnego.
Trzymam kciuki za Was i szybkie i w miarę bezbolesne rozstanie z firmą.

Ew-ka
05-08-2004, 21:23
to jest wielka niesprawiedliwość- Kingaa ludzie placą grubą kasę ,żeby jechać na wczasy a TY ? Ty sie wybudowałaś na wczasach !!!!!

To jest wielka niesprawiedliwość...................

a u mnie ani gór , ani morza... :cry: :cry: :cry:

Gierga
05-08-2004, 21:32
Tym złodziejom to bym powyrywała...już nie powiem co :lol:

U mnie było podobno z tymi wylewkami...odbieram stan surowy a tu podłogi wylane. Ale przechytrzyłam ich. Deski sobie poukładałam i weszłam do środka. Ich szczęście, że w miarę poprawili błędy , które im pokazałam. Ale widzisz tak to już jest.

Morze jest piękne...ach....zazdroszczę Ci, że masz je tak bliziutko... Muszę się w końcu tam wybrać i sama to zobaczyć.... :D

Ivonesca
06-08-2004, 08:49
chyba jednak powinnaś dochodzić swego...przynajmniej po części...
trzymam kciuki oby się udało :D

Kingaa
06-08-2004, 14:09
Dzięki, dziewczyny za dobre słowo :) Naprawdę potrzebne :)
Z tym dochodzeniem swojego to za kupowanie materiałów to na pewno im nie zapłacę dodatkowo - mowy nie ma! ale o chudziak w garażu to nie wiem czy mi się chce walczyć... chyba, że potrącę z zapłaty...
Najgorsze, że on się tak zachowuje, jakby to on nam nieba przychylał, a my tacy niewdzięczni :roll: A ja jakaś taka wrażliwa jestem, tzn. na budowie jestem twarda, ale potem mi się to odbija :(

Ew-ka Wiesz, tylko to jest coś za coś - bo za to mamy strasznie malutką działkę... ale to był nasz wybór, bo baaardzo mi zależało na tym miejscu...

GiergaZapraszam, zapraszam :D Najpiękniej jest pod wieczór :P

kroyena
06-08-2004, 14:47
Kingaa, a jak jest przy sztormie i czy coś się na wyspie ddziało jak Żuławy podmywało?

Kingaa
06-08-2004, 15:03
Kingaa, a jak jest przy sztormie i czy coś się na wyspie ddziało jak Żuławy podmywało?

Nic specjalnego. Od morza oddziela nas wysoka wydma porośnięta lasem, do Wisły mamy 2 czy 3 km, a grunt jest piaszczysty, więc największa ulewa od razu wsiąka.

inż. Mamoń
12-08-2004, 09:49
Rozmowa z dekarzem to prawdziwy kabaret :D :D :D , ale rozmowy z szefem ekipy już mniej śmieszne. Jak udał się odbiór, a jak przebiegło rozstanie?

kroyena
16-08-2004, 11:25
Nie poddawać się gonić, coby projektu sięczytać nauczyli. :wink:

alexsoft
16-08-2004, 11:48
Czy jesteś pewna że dobrze robisz GRUNTUJĄC wylewki - niestety jeśli dobrze zrozumiałem zależy Ci na szybkim wprowadzeniu się - a gruntowanie wylewek SPOWALNIA proces SCHNIĘCIA.... (a by wylewki nadawały się pod podłogę drewnianą trzeba je suszyć min. 8 tygodni.....)

Kingaa
16-08-2004, 12:13
Czy jesteś pewna że dobrze robisz GRUNTUJĄC wylewki - niestety jeśli dobrze zrozumiałem zależy Ci na szybkim wprowadzeniu się - a gruntowanie wylewek SPOWALNIA proces SCHNIĘCIA.... (a by wylewki nadawały się pod podłogę drewnianą trzeba je suszyć min. 8 tygodni.....)

Też się nad tym zastanawiałam, ale nie było innego wyjścia :-? Tak się ścierały, że baliśmy się, że jak trochę się pochodzi, to wiele z nich nie zostanie :wink: Tak właściwie to one też powinny być poprawione, ale po pierwsze już je odebraliśmy :oops: a po drugie mam już dosyć wylewkowego zamieszania, a na poddaszu jednak nie muszą być aż tak mocne jak na parterze... Poza tym podłogę będziemy robić pod koniec października, a wylewki były robione 2 tygodnie temu, więc nie powinno być problemu.

Inż.Mamoń - rozstania jeszcze nie było, bo nie odebrany parter :roll: Jeszcze parę dni...

Kroyena - widzisz, oni często przy naprawdę duperelach dopytywali się, czy na pewno ma być jak w projekcie, czy może chcemy inaczej - a tu przeoczyli :o

Anna Wiśniewska
16-08-2004, 12:33
Kingaa
Dobrze Cię rozumiem, że czasami to tylko machnąć ręką i zatopić się w otaczającym krajobrazie ciesząc się, że to jest to miejsce :lol:

Będzie Wam się tam cudnie mieszkało. To już pewne :lol:

Ja ostatnio otulona polarem siedziałam do późna w nocy na trawie na środku ogrodu i gapiłam się w ugwieżdżone niebo (nie mamy jeszcze oświetlenia osiedla więc żadna lampa nie przeszkadza :wink: ).

kroyena
18-08-2004, 11:19
Kingaa mieczu otworzył wątek o farbach silikonowych:

http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=30131

Kingaa
18-08-2004, 11:22
Dzięki, czytałam, tylko właśnie im więcej czytam, tym bardziej nie mogę się zdecydować :wink: To znaczy wady i zalety już mniej więcej znam, orientacyjne ceny też, mam tylko problem z ustaleniem priorytetów :oops:

kroyena
18-08-2004, 13:01
No to stare hasło:
Buteleczka z Alternatyw, tylko wcześniej opróżnić, żeby w razie czego było, że się kręciło za jasności pomrocznej. :lol:

AgnesK
18-08-2004, 22:18
Oj, Kinga to gratulacje! I z okazji tej sprzedaży mieszkania i tych bruzd i... wszystkiego w ogóle! :D

Kingaa
29-08-2004, 17:15
Agnes - dziękuję :)

Gierga
04-09-2004, 20:41
W jakiś sposób zazdroszczę Wam tego pakowania......oby 2 miesiące szybko minęły. :)

Gierga
06-10-2004, 17:53
Kingaa paski też w modzie :)

Ja chyba jak będe wybierała kolor tynku to każdą noc będe miała nieprzespaną a w dniu malowania będe sterczała od rana aby to na własne oczy zobaczyć :)

Kingaa
06-10-2004, 18:11
Gierga, wiesz, najgorsze to jest to, że ten tynk to na zamówienie, więc będzie za 2 tygodnie... Toż ja nerwicy jakiejś dostanę... albo wycieńczenia z niewyspania :wink:
Ale cieszę się, że domek będzie wyglądać jeszcze bardziej jak domek :D

Gierga
07-10-2004, 17:54
Gierga, wiesz, najgorsze to jest to, że ten tynk to na zamówienie, więc będzie za 2 tygodnie... Toż ja nerwicy jakiejś dostanę... albo wycieńczenia z niewyspania :wink:
Ale cieszę się, że domek będzie wyglądać jeszcze bardziej jak domek :D


będzie ładny zobaczysz :)

Kingaa
07-10-2004, 18:07
będzie ładny zobaczysz :)

Nooo, to chyba nie ulega wątpliwości ;)

Gierga
13-10-2004, 19:48
Kingaa......ale zleciało ...pamiętam jak niedawno jeszcze w powijakach oglądałam zdjecia z budowy a teraz....... :o :o

A jak w kominku zapłonie ...ach....ale będzie fajnie :)

Kingaa
14-10-2004, 07:27
Gierga :) w kominku już się pali :)
Mi też trudno uwierzyć, że to tak szybko... czuję się, jakby to wszystko działo się gdzieś poza mną...

Benicio
14-10-2004, 09:25
Hej

Czemu nie ma żadnych nowych zdjęć?

:P

Pozdrowienia B.

Kingaa
14-10-2004, 10:40
Hej

Czemu nie ma żadnych nowych zdjęć?

:P

Pozdrowienia B.

Nooo booo.... :oops: :oops: :oops: jakoś tak... szczerze mówiąc nawet nie wiem czy Michał ostatnio coś pstrykał, bo ja to aparatu dawno w rękach nia miałam :oops: Muszę się poprawić...
Ale wiesz... na żywo to on wygląda ładniej niż na zdjęciach :wink:
(to była aluzja :lol: )

Benicio
14-10-2004, 11:24
Ale wiesz... na żywo to on wygląda ładniej niż na zdjęciach :wink:
(to była aluzja :lol: )

Aluzja jest klarowna i zrozumiała.

Pozdrowienia B.

inż. Mamoń
18-10-2004, 19:13
Na dworze zawierucha, a w kominku ogień trzaska.... No cóż pozazdrościć, że niektórzy już zamawiają poduchy na podłogę, a inni nie mają nawet nadproży :(
Pozdrawiam !!!

Kingaa
19-10-2004, 07:40
Na dworze zawierucha, a w kominku ogień trzaska.... No cóż pozazdrościć, że niektórzy już zamawiają poduchy na podłogę, a inni nie mają nawet nadproży :(
Pozdrawiam !!!

No co Ty, o poduchach to ja na razie marzę :wink:
Zobaczysz, jak to szybko zleci, niedługo też będziesz się grzać przy swoim kominku :)

Anna Wiśniewska
19-10-2004, 08:56
A ja lekko podjudzając szcowne grono zapewniam, że to fantastyczne uczucie :lol:
Ogień wesoło trzaskający w kominku, widok ujarzmionych płomieni, to szczególne ciepło bijące od kominka. A obok ja, pies i kot na podłodze, wpatrzeni w płomienie.
To magia jest :lol:

Gierga
19-10-2004, 18:38
ach chciałoby się poczuć na własnej skórze :roll:

Kingaa
20-10-2004, 09:05
Ech, jak ja czekam na te wieczory przy kominku z malinową herbatką i gruuuubą książeczką :D

Gierga - dopóki nie masz swojego kominka, zapraszam do mojego :)

Gierga
21-10-2004, 18:08
Ech, jak ja czekam na te wieczory przy kominku z malinową herbatką i gruuuubą książeczką :D

Gierga - dopóki nie masz swojego kominka, zapraszam do mojego :)

KInga dziękuję obiecałam sobie , że w tym roku muszę zawitać na Wyspę Sobieszewską, przy okazji odwiedzę Zachara :) bo jemu też obiecałam. Poza tym poznamy się na pewno na spotkaniu 5 listopada :)

kroyena
29-10-2004, 08:49
Wykończenie nie zając nie uciecze, a działeczka to zupełnie co innego może nogi dostać, a zwłaszcza jej księga. 8)

A moze tak odbiór zrobić i wykończenie z ulgi remontowej pociągnąć (jest aktualna do końca 2005, VAT się zwróci :roll: )

Kingaa
29-10-2004, 09:12
Wykończenie nie zając nie uciecze, a działeczka to zupełnie co innego może nogi dostać, a zwłaszcza jej księga. 8)

No właśnie dlatego się zdecydowaliśmy :)



A moze tak odbiór zrobić i wykończenie z ulgi remontowej pociągnąć (jest aktualna do końca 2005, VAT się zwróci :roll: )

Z odbiorem to nie tak łatwo - w naszym pięknym mieście na zarejestrowanie mapki z inwentaryzacją geodezyjną w ośrodku dokumentacji czeka się co najmniej miesiąc, a to jest konieczne do odbioru :-?
Z ulgą remontową też nie tak różowo, na razie musimy się spowiadać przed US ze sprzedaży moieszkania :(
Ale na podstawowe wykończenie, czyli podłogi i łazienki to wystarczy, poczekać będą musiały mebelki do kuchni, szafy wnękowe, taras itp. Przynajmniej będzie więcej czasu, żeby to przemyśleć :) Tak więc przeprowadzka bez zmian - za jakiś miesiąc :D

BogdanP
29-10-2004, 18:14
Przepraszam za wpis do twojego dziennika zamiast do komentarzy. I bez tego jest super :wink:
Powtórzę: chętnie zobaczyłbym projekt twojego domku. Jakoś nie mogłem natrafić na wzmiankę o tym w twoim dzienniku.
Pozdrawiam

Kingaa
29-10-2004, 19:00
Bogdan nie ma sprawy :) Miło mi, że Ci się podoba :D
Jeśli chodzi o projekt... kupiliśmy działkę z projektem - był on robiony na potrzeby tego osiedla przez Hossę, firmę od której działkę kupiliśmy. Przymierzam się tak od paru miesięcy, żeby go na stronkę wrzucić :oops:

Benicio
08-11-2004, 10:49
W sobote zaliczyłem wyprawe do Sobieszewa - Boże jak tam jest daleko (z Banina :wink: ) ... Była chwila emocji przy przejeździe przez most pontonowy, az dojechałem ... Tam naprawde jest plaża w odległości 10 minut na piechote ... Normalnie bajka. Kingaa mówiła, że nawet czuje morze (na działce), ale to juz chyba więcej optymizmu w tym było niż realiów :wink: .
Generalnie wrazenia znakomite. Fajna okolica, fajny domek, fajni gospodarze :roll: , no i to morze ...

pozdrowienia B.

Kingaa
08-11-2004, 11:52
Benicio - daleko to jest do Banina :wink:
A morze naprawdę czuć :) i słychać :) przyjedź kiedyś w czasie sztormu, to dopiero zobaczysz... to znaczy poczujesz :wink:

_bogus_
10-11-2004, 17:25
Kingaa - nie łam się. Poprawią i będzie git. A zdjęcia możesz wrzucić na "Największe fuszerki" - niech inni się uczą jak nie należy robić.

Kingaa
10-11-2004, 17:33
Kingaa - nie łam się. Poprawią i będzie git. A zdjęcia możesz wrzucić na "Największe fuszerki" - niech inni się uczą jak nie należy robić.

A wrzucę, wrzucę... tylko muszę je najpierw wrzucić na swoją stronkę... albo jeszcze lepiej - zmusić Michała, żeby to zrobił :wink:

Gierga
11-11-2004, 10:29
KIngaa z farbami i kolorami to ja też zawsze mam kręćka, zwłaszcza jak np odiceni żółci jest ok 50 i jak tu się zdecydować :)

Co do kosztowności farby radzę Ci jak Kroyena czyli tańszą :)

Kingaa
11-11-2004, 17:22
Gierga - a jakieś konkretniejsze wskazówki? Masz jakieś doświadczenia? Pliiizzz! Bo jutro albo w sobotę chcę kupić pierwszą partię...

Benicio
12-11-2004, 07:38
Hej

Ja będą dzieci, to pomażą Ci kredkami każdą ściane i tak trzeba będzie malować powtórnie. Ja bym brał tańszą.
Ja sam malowałem Dyrup Bondex Wall. Farba co prawda dwuwarstwowa (zatem robocizny dwa razy więcej), ale wychodzi znakomicie. Mam jedno pomieszczenie pomalowane Jedynką Gold - albo taki słaby ze mnie malarz, albo nie wiem co, ale wychodziło nie za dobrze ...

Pozdrowienia B.

Gierga
12-11-2004, 09:01
Gierga - a jakieś konkretniejsze wskazówki? Masz jakieś doświadczenia? Pliiizzz! Bo jutro albo w sobotę chcę kupić pierwszą partię...

niestety nie mam doświadczenia, mój Jarek ma większe w tym kierunku :( Ale teraz go nie ma. O ale widzisz Benicio ma doświadczenie :)

Kingaa
13-11-2004, 19:42
. Mam jedno pomieszczenie pomalowane Jedynką Gold - albo taki słaby ze mnie malarz, albo nie wiem co, ale wychodziło nie za dobrze ...


A tak z ciekawości - które to pomieszczenie? Bo ja nie zauważyłam, żeby coś było "nie za dobrze"... (uuups, znowu wychodzę chyba na lizusa, ale naprawdę nie zauważyłam...)

Gierga - trudno, w każdym razie decyzja już podjęta, zobaczymy za jakiś czas czy słuszna :wink:

Benicio
15-11-2004, 07:29
A tak z ciekawości - które to pomieszczenie? Bo ja nie zauważyłam, żeby coś było "nie za dobrze"... (uuups, znowu wychodzę chyba na lizusa, ale naprawdę nie zauważyłam...)

Chodzi o pomarańczową sypialnie (naszą). Patrząc na wprost to nie widać żadnych niedociągnięć, ale wystarczy popatrzeć wzdłuż ściany, "pod światło" to od razu widać (głównie niejednolitą fakture po pomalowaniu).

Pozdrowienia B.

kroyena
15-11-2004, 08:53
Jak już mi tak z nicka przypochlebiasz to ci równowagę jeszcze dołożę na co mnie moja Aga przy ostatnim malowaniu namówiła.
Po 3 dniach polowania upolowała taki ładny szeroki pasek łozdobnej tapety pod sufit na zwieńczenie ściany (upolowała przy wydatnej pomocy męża własnego 8) ). :lol:

PS. A i pasek jest kompatybilny z resztą pomieszczenia (oczywiście :roll: ). . Oczywiście :wink: .

Ivonesca
15-11-2004, 10:38
coś dawno nie zaglądałam do Ciebie :oops: :oops: ...a tu proszę w kominku juz płomyki :wink: ...zleciało Kinga, zleciało nie wiadomo kiedy...gratulacje za tempo !!! i pozdrowienia serdeczne :-)

Kingaa
15-11-2004, 11:57
Benicio eeeetam, nie przesadzaj... w końcu dom nie jest od tego, żeby chodzić wkoło i oglądać ściany od każdej strony... Ja tam nic nie zauważyłam, a Waszej sypialni akurat się mocno przyglądałam, bo mi się strasznie kolor podobał :)

Kroyena - widziałam kiedyś coś takiego jak piszesz, faktycznie fajnie to wygląda, tylko ja chcę mieć sufity w kolorze ścian, więc to chyba nie pasi... ale zobaczymy, ajk wszystko pomaluję i będę miała czas, to będę dalej kombinować :)

Ivonesca wiesz, mi samej trudno uwierzyć, że to tak zleciało... :)

kroyena
23-11-2004, 08:23
No normalnie sprinterzy. :lol:
Uparli się na tą choinkę czy co? :roll: :lol:

Kingaa
23-11-2004, 11:25
Uparli się na tą choinkę czy co? :roll: :lol:

A pewnie :lol: Już pozapraszaliśmy znajomych na Sylwestra, przecież nie będziemy odwoływać :wink:

Anna Wiśniewska
03-12-2004, 13:07
Fantastycznie! Kolejne osoby spędzą Święta we własnym domu.
Dla nas, mimo że mieszkamy od sierpnia to też będzie wielkie przeżycie.

A gotowy kominek koniecznie pokaż! Strasznie jestem go ciekawa :lol:

Kingaa
03-12-2004, 15:16
Aniu - pewnie, że pokażę :) Był inspirowany Twoim, chociaż wyszedł zupełnie inny :wink:

Anna Wiśniewska
08-12-2004, 09:17
Był inspirowany Twoim, chociaż wyszedł zupełnie inny :wink:

:lol: :lol: :lol:
No to muszę go zobaczyć :lol:

sta28
13-01-2005, 19:38
Fajni jesteście - to widać słychać i czuć :D Ten domek ma duszę - Was (choć Was nie widać na zdjęciach). Trzymajcie się !

Kingaa
14-01-2005, 08:28
Fajni jesteście - to widać słychać i czuć :D


Dziękuję :)



Ten domek ma duszę - Was (choć Was nie widać na zdjęciach). Trzymajcie się !

Jak to nie widać?A tutaj? http://www.gizmo.pl/~skudi/z/index.php?gallery=./budowa&image=inwestorka%20-%20zagl%B1da%20z%20domu%20do%20gara%BFu.jpeg
I tutaj... http://www.gizmo.pl/~skudi/z/index.php?gallery=./budowa&image=inwestor%2C%20czyli%20Micha%B3%20na%20pi%EAt erku.jpeg

kroyena
14-01-2005, 09:31
Fajowo, winko, kominek to rozumiem. :wink: 8)

Anna Wiśniewska
14-01-2005, 10:00
Kinga
Pięknie!

Kominek rzeczywiscie tak jak mówiłaś- trochę podobny do mojego ale całkiem inny :lol: :lol: :lol: :lol:

Listwami i malowaniem się nie przejmuj. My mieszkamy od pół roku i nie wszędzie jeszcze są listwy, klatka też nie pomalowana. Jest tyle innych rzeczy do zrobienia :lol:

Życzę Ci wielu cudownych chwli z winkiem przy kominku :lol:

Kingaa
14-01-2005, 11:34
Oj, z tym winkiem... nigdy mi jeszcze aż tak nie smakowało :lol: w alkoholizm jakiś chyba wpadnę :wink:

Aniu - dziękuję za inspirację :) żebyś wiedziała ile ja się zdjęć kominków naoglądałam :roll: a jak zobaczyłam Twój - to był błysk - i już wiedziałam jak nasz będzie wyglądać :lol:

sta28
14-01-2005, 18:14
Jak to nie widać?A tutaj?
:oops: nie obejrzałem wszystkich zdjęć :oops:
No, to jesteście dobrym dopełnieniem do domku :D

Anna Wiśniewska
15-01-2005, 10:44
Oj, z tym winkiem... nigdy mi jeszcze aż tak nie smakowało :lol: w alkoholizm jakiś chyba wpadnę :wink:

Aniu - dziękuję za inspirację :) żebyś wiedziała ile ja się zdjęć kominków naoglądałam :roll: a jak zobaczyłam Twój - to był błysk - i już wiedziałam jak nasz będzie wyglądać :lol:


Z tym alkoholizmem to też tak mam. Zawsze lubiłam winko wieczorem wypić, ale tak jak przed kominkiem to nigdzie i nigdy nie smakowało :lol: :lol:

Co do kominka- polecam się na przyszłość :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Kingaa
18-01-2005, 07:52
Ania żebyś wiedziała... ja tego nie rozumiem... też zawsze byłam miłośniczką czerwonego winka, ale żeby aż tak :wink: a moze to budowlane stresy teraz wychodzą :oops:

Sta28 wiesz, bardzo miło takie rzeczy słyszeć :lol:

bratki
26-01-2005, 19:43
Witaj Kingaa,

z wielką przyjemnością przeczytałam Twój dziennik. Gratuluję skuteczności budowlanej i... niezmąconej pogody ducha :D
Właśnie tak nastawionym powinno się wszystko udawać! Chciałabym umieć tak w zachwyceniu działać. Inna sprawa, że Wyspa faktycznie jest magiczna.

Ale miałam pisać a propos szafek łazienkowych. Szukaj stolarza do skutku. Kilka lat temu z ogromnym zdumieniem skonstatowałam, że szafki na zamówienie (lustra, profile aluminiowe + halogeny) są trzy razy tańsze niż te z marketów !! Niestety Ci którzy robili u mnie zmienili siedzibę, więc niestety nie podam namiarów. Ale pamiętam, że inne oferty nie były dużo wyższe.

Kingaa
27-01-2005, 16:28
Witaj Kingaa,

z wielką przyjemnością przeczytałam Twój dziennik. Gratuluję skuteczności budowlanej i... niezmąconej pogody ducha :D
Właśnie tak nastawionym powinno się wszystko udawać! Chciałabym umieć tak w zachwyceniu działać. Inna sprawa, że Wyspa faktycznie jest magiczna.

Bratki, dzięki :) Cieszę się, ze mój dziennik sprawia takie pogodne wrażenie - szczerze mówiąc ja miałam wrażenie, że jest za ponury :roll: w rzeczywistości budowa wcale taka pogodna nie była, ale to prawda - Wyspą jesteśmy zachwyceni i to na pewno dodawało nam sił :D


Ale miałam pisać a propos szafek łazienkowych. Szukaj stolarza do skutku. Kilka lat temu z ogromnym zdumieniem skonstatowałam, że szafki na zamówienie (lustra, profile aluminiowe + halogeny) są trzy razy tańsze niż te z marketów !! Niestety Ci którzy robili u mnie zmienili siedzibę, więc niestety nie podam namiarów. Ale pamiętam, że inne oferty nie były dużo wyższe.

Wiesz, pisząc, ze kupimy tanie w hipermarkecie miałam na myśli takie naprawdę byleco za 50 zł... ale chyba nie miałabym serca wstawić czegoś takiego do naszej pięknej nowej łazienki ;) już wolę mieć stosik na pralce... Rozglądamy się tylko wśród producentów wystawiających się na giełdzie w Pruszczu - generalnie ceny mają bardzo przyzwoite :)
Bratki - Wy już mieszkacie???

bratki
30-01-2005, 18:02
Mieszkamy, mieszkamy, ino... co rusz gdzie indziej.
:D

Anna Wiśniewska
22-02-2005, 16:35
Ojojoj! Kinga :-? :cry:

Szczerze współczuję :cry:
U nas na szczęście problem drugiego samochodu rozstrzygnęła okazja w pracy. Bo na zakup... wiadomo :cry:

Mam nadzieję, że wnioski odpowiednie wyciągnięte i powtórki z horroru nie będzie :lol:

A pamiętam naszego stracha kiedy jeszcze piec nie był podłączony :-?

I ostatnio- jak wiadomo piec gazowy ma wtyczkę do kontaktu :-? A że u nas od rana zima i śnieg zapewniły przerwę w dostawie prądu, po powrocie z pracy do domu zastałam w nim temperaturę 15 stopni :-?

Też dostalismy wtedy kopa na sezonowanie drewna... od przyszłego sezonu :lol:

Pozdrawiam CIEPLUTKO! :lol:

Kingaa
22-02-2005, 17:03
Ania - żebyś wiedziała! Wnioski do zapamiętania na dłuuugo!
Z tym drewnem, to już pal sześć czy sezonowane czy nie - byleby jakieś było... był moment kiedy byliśmy gotowi zapłacić każdą cenę nawet za zupełnie świeżutkie - na szczęście dostawcy o tym nie wiedzieli :wink:
Na szczęście mamy przenośny konwektorek i przenośny grzejniczek olejowy - więc w skrajnych momentach zamykałam się z grzejniczkiem szczelnie w sypialni... no, ale cały dom też trzeba było ogrzać choć odrobinę...

Ivonesca
23-02-2005, 09:02
witam :-) do tej pory nie złożyłam Wam gratulacji z okazji przeprowadzki :oops: :oops: :oops: ...niech Wam się mieszka dobrze (i żeby nigdy nie zabrakło drzewa ;-) )

Kingaa
23-02-2005, 16:32
witam :-) do tej pory nie złożyłam Wam gratulacji z okazji przeprowadzki :oops: :oops: :oops: ...niech Wam się mieszka dobrze (i żeby nigdy nie zabrakło drzewa ;-) )

Ivo dziękuję :D

kroyena
24-02-2005, 20:24
Ty się lepiej przyznaj, że tych 15 stopni na swoim nowym to i tak byś za nic nie oddała. 8)

Kingaa
25-02-2005, 17:07
Ty się lepiej przyznaj, że tych 15 stopni na swoim nowym to i tak byś za nic nie oddała. 8)

a pewnie, że nie :lol:

Anna Wiśniewska
01-03-2005, 11:48
Kingaa
Jakie kompleksy? :o :o :o
To ja wpadła w kompleksy jak przeczytałam artykuł o Waszym domku w Muratorze :lol:

Powoli, małymi kroczkami, żeby każda rzecz cieszyła ile wlezie :lol: To moja metoda. Przy okazji zaśmiecam album zdjęciami ciągle tego samego, ale tu z zasłonką, tu z lampeczką. Aż mi trochę wstyd :oops:

I nawet nie wiesz, jak Ci tych poduch zazdroszczę :oops:
Ogromnie mi się takie rzeczy podobają, a Bartkowi wręcz przeciwnie no i mamy mały problem :wink:

Kingaa
01-03-2005, 12:00
Oj, Ania, bo Wy ciągle coś dodajecie, dorabiacie... a nam się tak nie chce :oops: i bardzo lubię oglądać Twoje zdjęcia :)
Ja wiem, że drobnymi kroczkami, wcale nie chcę mieć wszystkiego od razu... ale od początku roku nie robimy NIC I to nie jest kwestia finansowa... owszem, na meble do kuchni, czy stół z krzesłami do jadalni będziemy musieli troszkę poczekać, ale farba już kupiona, odgruzowanie rezrwowego pokoiku na parterze też nic nie kosztuje... Ale tłumaczę sobie, że jak przyjdzie wiosna, to dopiero wezmę się za robotę :wink:

A te poduchy to naprawdę super sprawa! My w ogóle lubimy życie na poziomie podłogi, więc nam bardzo to odpowiada, a jak nam się znudzi to kupimy sofę, a poduchy będą robić za rezerwowe siedziska, czy to w salonie, czy w dziecinnym...

Anna Wiśniewska
01-03-2005, 12:13
Kingaa
Widocznie jeszcze nie przyszła na was pora :lol:
Każdy ma przecież inne tempo. Ja też potrzebowałam "przyklapnięcia", spokojnego zatrzymania się i pocieszenia tym co jest, a Bartek- który ma motor w tylnej częsci ciała- od razu ruszył gnać dalej. Od wczoraj znów siedzi z moim tatą na górze i kładą płyty na poddaszu (a ja w tym czasie oglądam i wybieram umywalki do górnej łazienki :lol: ).

Przyjdzie wiosna to i Wy dostaniecie kopa na działanie i wszyściutko wtedy załatwicie migiem.
Nie miej wyrzutów sumienia, że bo całym tym procesie budowlanym nie masz chwilowo siły na dalsze prace, tylko chcesz sobie popić tego winka przed kominkiem ile wlezie :lol:

Kingaa
01-03-2005, 12:21
Kingaa
Widocznie jeszcze nie przyszła na was pora :lol:
Każdy ma przecież inne tempo. Ja też potrzebowałam "przyklapnięcia", spokojnego zatrzymania się i pocieszenia tym co jest, a Bartek- który ma motor w tylnej częsci ciała- od razu ruszył gnać dalej. Od wczoraj znów siedzi z moim tatą na górze i kładą płyty na poddaszu (a ja w tym czasie oglądam i wybieram umywalki do górnej łazienki :lol: ).

Przyjdzie wiosna to i Wy dostaniecie kopa na działanie i wszyściutko wtedy załatwicie migiem.
Nie miej wyrzutów sumienia, że bo całym tym procesie budowlanym nie masz chwilowo siły na dalsze prace, tylko chcesz sobie popić tego winka przed kominkiem ile wlezie :lol:

Dzięki :) też sobie tłumaczę, że to normalne, ale jak ktoś wytłumaczy, to lepiej działa :wink:
A winko na poduchach jeszcze bardziej smakuje :lol:

Anna Wiśniewska
01-03-2005, 12:46
Na kanapach z odzysku przy zapalonej jednej lampce podłogowej i kominku też :lol: :lol: :lol:

anSi
03-03-2005, 12:04
Ale Wam dziewczyny zazdroszczę tego winka i kominków. Mnie od takich wrażeń i doznań dzielą jeszcze lata świetlne (dopiero nabyłam drogą kupna działkę) :(

Kingaa
03-03-2005, 15:09
Ale Wam dziewczyny zazdroszczę tego winka i kominków. Mnie od takich wrażeń i doznań dzielą jeszcze lata świetlne (dopiero nabyłam drogą kupna działkę) :(

Zobaczysz, jak to szybko minie :lol: mi się czasem wydaje, że dopiero co zaczęliśmy się zastanawiać nad działką jako lokatą kapitału :o

anSi
03-03-2005, 15:57
Ale Wam dziewczyny zazdroszczę tego winka i kominków. Mnie od takich wrażeń i doznań dzielą jeszcze lata świetlne (dopiero nabyłam drogą kupna działkę) :(

Zobaczysz, jak to szybko minie :lol: mi się czasem wydaje, że dopiero co zaczęliśmy się zastanawiać nad działką jako lokatą kapitału :o
Dziękuję za pocieszenie, ja sama jeszcze nie mogę uwierzyć, że mam działkę. Czytam Kingo Twój dziennik i pełna jestem podziwu. Ja nie potrafię nawet wyobrazić sobie, jak pogodzę pracę z budową. A z doświadczeń forumowiczów wynika, że nadzór inwestorski to najlepsza gwarancja sukcesu. Pozdrawiam i zyczę wiosennego przypływu energii do dalszych prac w Waszym domku.

kroyena
23-04-2005, 18:22
Kinga jeżeli nie przychaczy ci nowo nasadzonej zieloności to spróbujcie jakiś cięzki sprzet typu traktor z pługiem, albo glebogryzarkę.

Kingaa
25-04-2005, 07:49
Kinga jeżeli nie przychaczy ci nowo nasadzonej zieloności to spróbujcie jakiś cięzki sprzet typu traktor z pługiem, albo glebogryzarkę.

Kroyena :) traktor nie wchodzi w grę, bo jest za ciasno, nie wykręci przy wjeździe... a glebobryzarka? wstyd się przyznać ale ja nie wiem co to to :o czy takie coś można wypożyczyć?
Chociaż z drugiej strony samo kopanie nie jest takie złe, gorzej z wybieraniem tego badziewia :roll:

Benicio
25-04-2005, 08:54
(...) a glebobryzarka? wstyd się przyznać ale ja nie wiem co to to :o czy takie coś można wypożyczyć?(...)

Heloł

Glebogryzarka to takie narzędzie, którym można przeorać ziemie na głębokość kilkunastu cm. Ma dwa kółka i obrotowe ... (hm, jak to się nazywa? :D ) ostrza/brony/... :-? Narzędzie prowadzi się na kółkach, a obrotowe ... coś, orze ziemie.
Miałem na działce coś takiego w zeszłym roku. W 1,5h facet machnął 500 m2 powierzchni.

Miałem już wtedy coś tam zrobione z ogrodem i gość lekko to wszystko skrytykował :x . A już tekst, że "jeśli Pan chce mieć porządny ogród, to niech Pan zadzwoni ..." sprawił, że chciałem mu j.e.b.n.ą.ć.. Przepraszam za wulgaryzmy.

Pozdrowienia B.

Kingaa
25-04-2005, 09:05
Benicio, to by było fajne :lol: a wiesz może czy gdzieś w Gdańsku można toto wypożyczyć? Ale wypożyczyć, a nie zatrudnić gościa, bo jeszcze po budowie mam awersję do obcych robotników na moim terenie :wink:

Benicio
25-04-2005, 09:16
Niestety nie wiem.
Popytaj w centrach ogrodniczych lub w firmach zakładających ogrody. Zwłaszcza te drugie powinny mieć coś takiego. Kupno mija się z celem, bo to wydatek rzędu 1 tys. z hakiem, a użytek jednorazowy.

Ja swojego "mądrale" znalazłem przez panorame firm - był z Chwaszczyna.

Pozdrowienia B.

Kingaa
25-04-2005, 09:20
No to poszukam...
a tak z ciekawości - ile mu płaciłeś?

Benicio
26-04-2005, 07:35
Mniej więcej 60 zł/h (za każdą rozpoczętą, czyli 1h i 1min to wg cennika 2h :evil: ) + 50zł za dojazd. O ile mnie pamięć nie myli oczywiście.

Pozdrowienia B.

Kingaa
26-04-2005, 08:06
Dzięki :)

Ivonesca
31-05-2006, 12:44
Kinga - jesteś tu jeszcze czasami? napisz co u Was słychać :-)
pozdrawiam

Kingaa
13-07-2006, 15:42
:oops: :oops: :oops:
ale mnie tu dawno nie było... wyłączyłam się całkowicie z tematu budowy, nawet przez pewien czas odczuwałam wręcz wstręt, więc nie zaglądałam ani na forum, ani do gazetek ani nic...
Ivo u nas tak właściwie nic nie słychać :wink: w temacie domu dzieje się niewiele, no może oprócz tego, że jesienią zrobiliśmy w końcu kuchnię - tyle zwlekaliśmy, nawet nie ze względów finansowych, ale jak sobie myślałam, że mi się będą znowy obcy fachowcy pętać :evil:
na działce nadal pobojowisko - do ogrodnictwa jednak nie mam serca, jak mi się zresztą wydawało - coś tam rodzinka czasem podłubie i tyle ;)
I tak się toczy - jak tak dalej pójdzie to przez najbliższe 10 lat nie będzie ogródka a z sufitu będą zwisały gołe żarówki, bo mnie odrzuca od sklepów z wyposażeniem itp. ;)

Ivonesca
14-07-2006, 09:26
witaj :-)
ogródek jeszcze polubisz - zobaczysz ;-) ...a prowizorki żyją najdłużej - to przećwiczone u nas też :lol: ale powolutku jakoś będzie szło dalej do przodu.mam nadzieję że wstręt do sklepów minie ;-)
pozdrawiam

Ivonesca
05-07-2007, 10:08
hej, hej :-)
bywasz tu jeszcze?? co słychać nad morzem??
pozdrawiam serdecznie

anSi
28-08-2011, 10:03
No i kingaa na dobre przepadła. Ciekawe, czy zagląda tu jeszcze ? A nad morzem piękna pogoda :)