samotnik
19-08-2012, 13:01
Mam spadek 6%, chciałbym w niższej części zrobić 'taras' o mniejszym nachyleniu, czyli małą skarpę, na której docelowo będą 2-3 schodki, a nadmiarem ziemi stamtąd usuniętej wypełnić teren poniżej. Chciałbym po prostu mieć kawałek równiejszego terenu, bo teraz szklanki zjeżdżają ze stolika. :)
Mam szlauchwagę, sznurek i zapas kołków. Jak to w praktyce zrobić, żeby wyznaczyć poziom do którego z jednej strony trzeba wybrać ziemię, a z drugiej do którego trzeba jej nadsypać? To drugie jest proste - zaznaczę farbą na kołku, ale jak to zrobić, żeby koparkowy wiedział, jak głęboko kopać na górze tarasu? Jest też kwestia wyznaczenia przyszłej linii terenu, bo chcę zachować spadek 2-3%, żeby woda nie stała.
Jak się to robi? W końcu coś wymyślę (skończyłem polibudę :))), ale po co odkrywać Amerykę? Pierwszy pomysł, który mi się nasuwa, to pomalować kołek i wbić go w ziemię na tyle, żeby dolna granica wyznaczała koniec wybierania ziemi.
Mam szlauchwagę, sznurek i zapas kołków. Jak to w praktyce zrobić, żeby wyznaczyć poziom do którego z jednej strony trzeba wybrać ziemię, a z drugiej do którego trzeba jej nadsypać? To drugie jest proste - zaznaczę farbą na kołku, ale jak to zrobić, żeby koparkowy wiedział, jak głęboko kopać na górze tarasu? Jest też kwestia wyznaczenia przyszłej linii terenu, bo chcę zachować spadek 2-3%, żeby woda nie stała.
Jak się to robi? W końcu coś wymyślę (skończyłem polibudę :))), ale po co odkrywać Amerykę? Pierwszy pomysł, który mi się nasuwa, to pomalować kołek i wbić go w ziemię na tyle, żeby dolna granica wyznaczała koniec wybierania ziemi.