PDA

Zobacz pełną wersję : przesadzona sosna - jak jej pomóc?



UKF
03-06-2004, 09:19
Dwa miesiące temu przesunęliśmy sosnę ok. 3 metrowej wysokości. Przesunięcie nastąpiło o ok.1,5m przy pomocy spycha-koparki. Tuż przed przesunięciem obcięliśmy jej dużo gałęzi.
Wydawało się, że sosna ma się dość dobrze: nie uschła, wypuściła nawet pędy (ku mojej ogromnej radości!!). Ale ostatnio obserwuję, że podczas gdy pędy "sąsiadek" już "poszły dalej" i przekształcają się w igły, pędy tej sosny jakby stanęły w miejscu. Na szczęście w środku są ciągle zielone.
Czy z moją sosną dzieje się coś złego? (boję się nawet napisać co..) Czy mogę jej jakoś pomóc, czy po prostu należy czekać?
Maria

Pinus
03-06-2004, 09:59
Zobacz wątek niżej Chory świerk ???
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=27694&sid=7892031d3aafa76e7e8f1d09b1b2bfe4

dz
14-06-2004, 14:20
Zamieranie spowodowane jest przesadzeniem.Musisz osłaniać od silnego słońca jakąś cieniówką (papier ,siatka cienijąca,jakaś tkanina)spryskiwać aby była wilgoć.Jesli do końca czerwca się nie poprawi a nawet będzie się pogarszać to oznaczać będzie koniec.Po drzewku.

UKF
15-06-2004, 08:41
Darku, ostatnie zdania Twojej wypowiedzi to jak cios sztyletem prosto w serce...
Czy naprawdę tak szybko należy spisać to drzewo na straty?
Maria

Karol N.
15-06-2004, 09:02
Dopoki drzewko jest w miare zielone i galazki nie sa suche to nie wywalaj. U mnie niektore swierki, sosny po przesadzeniu to w trzecim sezonie zdecydowaly sie rosnac dalej.

UKF
15-06-2004, 11:19
Karolu N., dodałeś mi trochę otuchy - dziękuję!
Maria

dz
15-06-2004, 13:36
Darku, ostatnie zdania Twojej wypowiedzi to jak cios sztyletem prosto w serce...
Czy naprawdę tak szybko należy spisać to drzewo na straty?
Maria


UKF wierz mi.Nie chciałem tak mocno ugozić.Ale sosny to trudne drzewa.Piszesz że usychają.Stąd moja diagnoza.Karol ma rację że drzewo może ruszyć po trzech latach.Tak ale musi być stale zielone.Nie koniecznie musi wypuszczać nowe świece,ale musi byś zielone.Najczesciej po przesadzaniu sosny bywa tak, drzewo wygląda ładnie następnie końcówki igieł żółkną ,potem tracą kolor całe igły przechodząc z zielonego poprzez zółty do brunatnego ,a następnie zamierają całe pędy i w konsekwencji roslina.Takim krytycznym punktem jest miesiąc czerwiec jesli roslina go przeżyje to jest szansa na przyjęcie jesli nie ,to koniec .
Przy przesadzaniu sosien drzewo należy dobrze przygotować już rok wczesniej.Należy je dobrze nawozić i podlewać aby nabyło wigoru.Przed wykopywaniem ziemie należy dobrze zlać aby bryła korzeniowa się nie rozsypała,ale też nie można zrobić błota.Zarys bryły do zarys dolnych gałęzi lub promień o min. 6-cio krotnej grubości pnia.Do kopania tak dużego drzewa potrzeba kilku chłopa .Nie można dopuscić aby bryła korzeniowa się rozsypała bo zostaną poobrywane korzenie włośnikowe odpowiedzialne za transport wody i soli mineralnych.Jesli tak się stało to może być problem podczas przyjmowania sie,roslina może wypaść.Po przesadzeniu drzewo osłaniamy i zraszamy.Ale się rozpisałem.

UKF
16-06-2004, 07:52
Dz, Twoja ostatnia wypowiedź dodała mi trochę otuchy. Chyba pośpiesznie przeczytałeś to, co napisałam na wstępie: sosna [/b]nie uschła i nie usycha, jej przyrosty są ciągle zielone, tylko nie przekształcają się w igły tak szybko jak przyrosty "sąsiadek". Przy przesadzaniu bryła korzeniowa z pewnością została naruszona, ale ziemia się nie obsypała, bo sosna była przesunięta z taką ilością ziemi, jaką "zagarnęła" koparka-spych.
Mam więc nadzieję, że będzie dobrze.
Maria

dz
17-06-2004, 14:15
Możliwe że nie doczytałem.Jeśli jest zielona to dbaj o nią ,ruszy,nie w tym roku to następnym.Przyrody nie da się oszukać.Potrzeba cierpliwości,przyroda to nie hipermarket w którym jest teraz, zaraz ,natychmiast .

UKF
18-06-2004, 10:07
Moja sosna ma nowiutkie igiełki!!!! Niewielkie jeszcze, ale są!! Szyszeczki też!!!
Jestem więc dobrej myśli. Wydaje mi się, że pogoda, na którą tak narzekamy (chłodno i mokro) służy jej wyśmienicie.
Maria

jędrzej
29-06-2004, 14:44
To może i moje sosny ruszą w przyszłym roku? Mój sąsiad ma sosnę, która była już całkiem brązowa, ale w następnym roku odbiła... także cuda się zdarzają!

Magdzia
11-08-2004, 13:19
A czy ktoś mi powie, kiedy należy przesadzać sosenki? Okazuje się, że musimy jedną z naszych, już "przyjętych" przesunąć, bo jak podrośnie to nam zasłoni kolektorki słoneczne. Wiosną, czy jesienią? Zeszłej jesieni je sadziliśmy i na 4 przyjęły się 3 ( z czego jadną kretyni mi zasypali jak zakopywali szambo, czułam się jakby mi dziecko żywcem pogrzebali :cry: ). I teraz nie wiem, kiedy lepiej, bo zdania są podzielone... :roll:

UKF
12-08-2004, 08:00
Moja wiedza w tym zakresie jest jeszcze niewielka, wiem tylko tyle, że należy je przesadzać w okresie kiedy nie krążą soki, czyli późną jesienią lub wczesną wiosną.
Naszą sosnę przesadziliśmy pod koniec marca (przy "okazji" robienia kanalizacji), drugą (znacznie mniejszą) chcemy przesadzić jesienią. Co do terminu, to poczekamy, aż z drzew liściastych opadną liście...
Mam nadzieję, że ktoś z forumowych ekspertów potwierdzi lub skoryguje to, co napisałam oraz wzbogaci naszą wiedzę.

Ciekawe rzeczy o sosnach są tu:
http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=227800&highlight=przesadzanie+sosny#227800

Maria