PDA

Zobacz pełną wersję : system korzeniowy koszteli



lgajos
18-10-2012, 20:12
do jakiej głębokości sięgają korzenie,czy kosztela ma system palowy,poziom wody gruntowej na mojej działce 0,8 m i nie wiem cz na takim gruncie kosztela będzie rosła

lgajos
18-10-2012, 20:54
jak skiełkować nasiona(pestkę) koszteli.

G.N.
19-10-2012, 07:28
Trzeba poddać stratyfikacji. W przypadku jabłoni przynajmniej 2-3 miesiące w temp 1 do 3 C (niektórzy twierdzą że -3 do 7 C). Można trzymać w pojemniku z np. wilgotnym piaskiem w lodówce, albo prościej zakopać pojemnik w ziemi na zimę i przykryć ściółką, a wiosną można wysiewać. Tyle tylko że nie wiem czemu miało by to służyć? Jabłonie (jak większość drzew owocowych) przy rozmnażaniu generatywnym w bardzo małym stopniu powtarzają cechy roślin macierzystych. Jakaś jabłonka Ci wyrośnie, tyle że raczej dziczka.
Poczytaj sobie o szczepieniu drzew owocowych. (Chyba że chcesz dziczkę, ale wtedy możesz kiełkować pestki z dowolnego jabłka)

G.N.
19-10-2012, 07:58
Jabłonie mają system korzeniowy płytki, ale rozległy. Zwykle główna masa korzeni znajduje się na głębokości do 70-80cm nawet u dużych drzew, (u odmian karłowatych najczęściej do 50 cm) Kosztela nie jest tu jakimś odmieńcem

lgajos
19-10-2012, 10:36
Dziękuje za odpowiedz. Poszperałem na internecie i z różnych wypowiedzi wywnioskowałem że w zależności od podkładki kosztela nie jest tym jabłkiem jakim powinno być.Nasiona mam z pogranicza poleskiego parku-samotnie rosnące drzewo(co za smak) w okolicznych gospodarstwach gdzie nie gdzie rosną kosztele ale smaki są podobne ale nie takie same,może to zależy od podłoża.Jeżeli siewka nie powtórzy cech macierzystych będę szczepił.Mam jednak nadzieje że to stary gatunek i zachowa siewka walory matki.Dziczka musi być mrozoodporna inny klimat,drzewa owocowe które bardzo bobrze rosną na południu i zachodzie u nas z powodu mrozu wypadają.Jeżeli w którymś momencie nie mam racji,bez obrazy.rośliny na działce rekreacyjnej owszm,natomiast co do sadownictwa to jestem laik.Gdybyś mi jeszcze podpowiedział jaką jabłoń użyć jako zapylacza,najlepiej ze starych gatunków i koniecznie mrozoodporny.Dodam że działkę mam na Pojezierzu Łeczyńsko-Włodawskim,także stan wód gruntowych jest dość wysoki

lgajos
19-10-2012, 10:45
Dziękuję za odpowiedz.Kto jest laikiem w gestii drzew owocowych pyta o wszystko.Szukałem tego tematu w internecie nie mogłem się doszukać,może nieudolnie.Kto pyta nie błądzi.

Elfir
19-10-2012, 16:57
Moim zdaniem Kosztela ma przecietny smak - taka mączysta, dojrzała papierówka.

lgajos
19-10-2012, 18:50
Tu się mylisz.Z pewnością jadłaś pseudo kosztele też takie smakowałem.Prawdziwa kosztela jest soczysta,można dyskutować czy jest za bardzo słodka,czy kwaśna,kwestia gustu i smaku

Elfir
19-10-2012, 18:55
Nie wiem czy to była pseudo kosztela. Opisana była jako kosztela.

lgajos
19-10-2012, 22:13
W sklepie kupiłem wnukowi królika miniaturkę,wyrosło to jak angor(duży biały król z czerwonymi oczami) tak ktoś w szkółce kupił kosztele która nie była kosztelą,kupiłem magnolie czerwoną,okazała się białą.Z opisami różnie bywa.

Elfir
19-10-2012, 22:42
Tylko, że to wyglądało jak kosztela:
http://www.dzialkaszkolna.za.pl/sad/kosztela.jpg

Byłam rozczarowana smakiem. Zostaje przy moich Ligolach.

lgajos
20-10-2012, 14:51
Wygląda na kosztele,jak pisałem w poście powyżej jadłem kosztele z kilku drzew na oko wyglądały jednakowo,jednak smakowo nie.Te bardziej wpadające w żółć rzeczywiście były mniej soczyste,natomiast więcej zielone były więcej soczyste.Dlatego chciałem wychodować taką jak ta dziko rosnąca z pogranicza parku narodowego.Wież mi po ugryzieniu sok po prostu kapał.Nie mając zielonego pojęcia o sadownictwie postanowiłem uratować ten smak.

sacha
20-10-2012, 20:46
Wygląda na kosztele,jak pisałem w poście powyżej jadłem kosztele z kilku drzew na oko wyglądały jednakowo,jednak smakowo nie.Te bardziej wpadające w żółć rzeczywiście były mniej soczyste,natomiast więcej zielone były więcej soczyste.Dlatego chciałem wychodować taką jak ta dziko rosnąca z pogranicza parku narodowego.Wież mi po ugryzieniu sok po prostu kapał.Nie mając zielonego pojęcia o sadownictwie postanowiłem uratować ten smak.

Jeśli mogę się wtrącić to smak jest uzależniony od podkładki. Sprawdziłem to praktycznie szczepiąc na różnych odmianach. Soczystość ma związek z wilgotnością gleby i kondycją samego drzewa.

lgajos
20-10-2012, 22:33
Podpowiedz na jakiej podkładce najlepiej zaszczepić kosztela.Oczywiście mrozoodporna.Z góry dziękuję.

lgajos
20-10-2012, 22:50
Podpowiedz na jakiej podkładce najlepiej zaszczepić kosztela.Oczywiście mrozoodporna.Z góry dziękuję.

sacha
23-10-2012, 19:28
Jeśli to do mnie, to napisałem o swoim doświadczeniu przy przeszczepianiu jabłoni. Mam tu na myśli szczepienie na istniejącej już odmianie inną odmianą. Było to dosyć dawno i nie pamiętam odmiany na której szczepiona była Koksę Pomarańczowa. Niestety to co po tym szczepieniu zaowocowało, nie miało wcale smaku Koksy a wygląd był podobny. Dlatego teraz podchodzę z "pokorą"do dyskusji na temat starych odmian i ich smaków. W tamtych czasach szczepiło się na różnych podkładkach, przeszczepiało ponownie na inne odmiany bo te zachwycały smakiem i wychodził z tego materiał niejednorodny. Więc nie podpowiem na czym zaszczepić Kosztelę aby miała ten wymarzony smak. Pozdrawiam.

G.N.
24-10-2012, 10:55
Wybór podkładki to nie jest takie hop siup, ta jest najlepsza i koniec. Mrozoodporność, warunki glebowe, kwestia czy będzie Ci się chciało bawić z podporami czy nie. Ilość miejsca, to czy chcesz malutkie drzewko w kącie małego ogródka czy jabłoń wielkości domu etc.
Ja też jakimś sadownikiem z wielkim doświadczeniem nie jestem. Wiadomości mam dosyć ogólne, więc mogę Ci coś zasugerować ale głowy sobie za to nie dam obciąć i dobrze by było gdybyś skonsultował sprawę ze specjalistą.
Z lokalizacji i opisu wnioskuję że glebę masz żyzną, wilgotną a zimy raczej mroźne.
Z tego co wiem najczęściej stosowaną w sadach podkładką pod kosztelę jest M7 niestety z racji małej mrozoodporności w Twoim przypadku odpada.
Bardziej odpowiednia wydaje mi się P22 jeśli chcesz małe drzewko. Mrozoodporność ma dużą niestety ma słaby system korzeniowy i wymaga prowadzenie przy słupku. Jeśli chcesz większe drzewo to lepsza będzie P14. Dosyć dobrą mrozoodporność ma też M26 ale przeznaczone jest raczej na lżejsze gleby. Silniej rosnąca i mocno mrozoodporna ale też raczej na relatywnie lekkie gleby jest MM111.
Jeśli masz dużo miejsca i chcesz jabłoń w starym typie tzn. taką która wyrośnie Ci sporo ponad kalenice domu to bierz na podkładce A2
BTW na A2 możesz dostać gotową szczepioną sadzonkę np.:
http://www.sadowniczy.pl/product-pol-10333-Jablon-Kosztela-START-PACK-®.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.sadowniczy.pl% 2Fproduct-pol-10333-Jablon-Kosztela-START-PACK-®.html)
i jesteś jakieś 2 lata do przodu (przy optymistycznym założeniu że szczepienie uda Ci się od pierwszego strzału i nie będziesz się bawił i eksperymentował przez najbliższe 5 lat)
Co do zapylaczy to najczęściej sugerowanie są Boiken, James Grieves, Gloster.
Z racji wymagań klimatycznych w Twoim przypadku pierwsze dwa odpadają więc zostaje Gloster
Swoją drogą czemu tak się na tą kosztelę naparłeś, nie bardzo rozumiem, wrażenia smakowe podobnie jak Elfir nie poraziły mnie.

oxa
24-10-2012, 20:52
Ja też jestem kosztelomaniaczką :) Kupuję na bazarku tylko w jednym miejscu, w innych, - mimo, że też podobno kosztele - smak jest już inny. A takie najprawdziwsze rosły u mojej babci :) Dodam jeszcze, że z całej mojej dość sporej wtedy rodzinki tylko ja lubiłam kosztele.

homecactus
24-10-2012, 21:11
Nie dodam nic mądrego do tematu, ale powiem tak: Ale zjadłbym teraz kosztela(e), takie jakie miał w ogrodzie mój dziadek..
Ligole, lobo, kortlandy - to wszystko ma ten sam smak. A kosztele - niepowtarzalne.

lgajos
26-10-2012, 19:03
Wybór podkładki to nie jest takie hop siup, ta jest najlepsza i koniec. Mrozoodporność, warunki glebowe, kwestia czy będzie Ci się chciało bawić z podporami czy nie. Ilość miejsca, to czy chcesz malutkie drzewko w kącie małego ogródka czy jabłoń wielkości domu etc.
Ja też jakimś sadownikiem z wielkim doświadczeniem nie jestem. Wiadomości mam dosyć ogólne, więc mogę Ci coś zasugerować ale głowy sobie za to nie dam obciąć i dobrze by było gdybyś skonsultował sprawę ze specjalistą.
Z lokalizacji i opisu wnioskuję że glebę masz żyzną, wilgotną a zimy raczej mroźne.
Z tego co wiem najczęściej stosowaną w sadach podkładką pod kosztelę jest M7 niestety z racji małej mrozoodporności w Twoim przypadku odpada.
Bardziej odpowiednia wydaje mi się P22 jeśli chcesz małe drzewko. Mrozoodporność ma dużą niestety ma słaby system korzeniowy i wymaga prowadzenie przy słupku. Jeśli chcesz większe drzewo to lepsza będzie P14. Dosyć dobrą mrozoodporność ma też M26 ale przeznaczone jest raczej na lżejsze gleby. Silniej rosnąca i mocno mrozoodporna ale też raczej na relatywnie lekkie gleby jest MM111.
Jeśli masz dużo miejsca i chcesz jabłoń w starym typie tzn. taką która wyrośnie Ci sporo ponad kalenice domu to bierz na podkładce A2
BTW na A2 możesz dostać gotową szczepioną sadzonkę np.:
http://www.sadowniczy.pl/product-pol-10333-Jablon-Kosztela-START-PACK-®.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.sadowniczy.pl% 2Fproduct-pol-10333-Jablon-Kosztela-START-PACK-®.html)
i jesteś jakieś 2 lata do przodu (przy optymistycznym założeniu że szczepienie uda Ci się od pierwszego strzału i nie będziesz się bawił i eksperymentował przez najbliższe 5 lat)
Co do zapylaczy to najczęściej sugerowanie są Boiken, James Grieves, Gloster.
Z racji wymagań klimatycznych w Twoim przypadku pierwsze dwa odpadają więc zostaje Gloster
Swoją drogą czemu tak się na tą kosztelę naparłeś, nie bardzo rozumiem, wrażenia smakowe podobnie jak Elfir nie poraziły mnie.
No wiesz jednemu pasują blondynki drugiemu szatynki,ja smakuję się w kosztelach.Ale dziękuje ci za podpowiedz.Nie mam co prawda miejsca na swojej działce,ale do mojej przylega działka wspólnoty wiejskiej,czyli wszystkich mieszkańców wsi,czyli niczyja(kiedyś chciałem to ugryść) gleba leka.Jako że nie mam doświadczenia wolałbym pójść na łatwiznę,gotowa sadzonka.Jeszcze raz ci dziękuję dużo mi uświadomiłeś.Tylko wiem jaka podkładka mrozoodporna i na słabe gleby,tylko jeszcze żeby ten smak pozostał.Postanowiłem kupić gotową sadzonkę,ale i wsieje ziarka.




0

lgajos
26-10-2012, 19:39
Jeśli to do mnie, to napisałem o swoim doświadczeniu przy przeszczepianiu jabłoni. Mam tu na myśli szczepienie na istniejącej już odmianie inną odmianą. Było to dosyć dawno i nie pamiętam odmiany na której szczepiona była Koksę Pomarańczowa. Niestety to co po tym szczepieniu zaowocowało, nie miało wcale smaku Koksy a wygląd był podobny. Dlatego teraz podchodzę z "pokorą"do dyskusji na temat starych odmian i ich smaków. W tamtych czasach szczepiło się na różnych podkładkach, przeszczepiało ponownie na inne odmiany bo te zachwycały smakiem i wychodził z tego materiał niejednorodny. Więc nie podpowiem na czym zaszczepić Kosztelę aby miała ten wymarzony smak. Pozdrawiam.
Pokora w przyrodzie,jak najbardziej nigdy nie wiesz na 100 procent co z tego będzie.Dzięki za odpowiedz.