PDA

Zobacz pełną wersję : Przebudowa domu kostki nr 07.2002



pitbull
01-07-2002, 12:11
Wybrany projekt do realizacji wydaje sie byc faktycznie najlepszy z tego co zostalo zaproponowane. Nie mniej jednak nie zaklada on wcale malych zmian konstrukcyjnych (likwidacja kominow, klatki schodowej, sciany itp). Nie wyobrazam sobie zeby byla mozliwosc mieszkania domownikow w czasie jego przebudowy.
Brakuje mi kosztorysu tej przebudowy a w konsekwecji oczywiscie jego porownania do przeprowadzonych robot. Uwazam ze koszt bedzie bardzo duzy.
I podstawowa uwaga. Wybrany projekt w moim przekonaniu wcale nie jest "zlotym srodkiem" na przebudowy domow kostek, nie robcie z tego projektu typowego. Wrecz przeciwnie. Uwazam ze akcja Muratora jest jednostkowa tylko do tego domu. Z przerazeniem mysle co bedzie jesli te wszystkie domy kostki zostana zunifikowane do postaci zaproponowanego kostkowego "fleminga" bez zwracani uwagi na kontekst otoczenia, przeciez to nie wszedzie pasuje.

ryniu
01-07-2002, 12:39
Brawo, pitbull. Jestem podobnego zdania. Projekt wybrany do realizacji pasuje raczej do zabudowy miejskiej a jego forma architektoniczna będzie odpowiadać ludziom o określonym guście i smaku. Według mnie akacja przebudowy kostki w tym kształcie to bicie piany. Architekci oceniają prace architektów, bez uwzględnienia samych zainteresowanych czyli osób, które w tych koskach mieszkają. Według mnie powinno się zacząć od swego rodzaju badania rynku: stwierdzić ile osoób jest tak naprawdę zainteresowanych taką przebudową, jakie są ich mozliwości finansowe i oczekiwania jeśli chodzi o pomoc architektów, itd. Żadna z zaprezentowanych koncepcji nie nadaje się do przebudowy kostki na wsi. Ta jedna ze stromym dachem na pewno jest b. droga. A tu powinien objawić się kunszt architekta: żeby było ładnie, pasowało do reszty zabudowy a przy tym w miarę tanio.
P.S. Mieszkam obok przedwojennego osiedla domów (w większości piętrowych) jednorodzinnych. I jak na nie patrzę to po zdjęciu stromego dachu i odjęciu wszelkich wykuszy, balkonów, itd. zostaje... kostka! Trzeba więc zrobić coś w odwrotnym kierunku, ale nowocześnie.

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ryniu dnia 2002-07-01 13:47 ]</font>

EM
01-07-2002, 12:54
Wam sie naprawdę podoba ten projekt??? :???:
Bo mnie - przyznam - wcale! Ale generalnie wśród konkursowych nie widze ładnego.
Może rzeczywiście racja taka, ze trzeba było przeprowadzić operacje na zywym organiźmie zamiast robic konkurs gdzie jedni architekci udowadniają innym wyzszośc swoich koncepcji na ich?

ryniu
01-07-2002, 12:56
Ja nie pisałem, że mnie się podoba. Nieważne. Ważne żeby dotrzeć z pomysłem do zainteresowanych! Ilu z nich kupuje "Muratora"?

<font size=-1>[ Ta Wiadomość była edytowana przez: ryniu dnia 2002-07-01 14:01 ]</font>

pitbull
01-07-2002, 13:05
Z zaprezentowanych projektow w moim przekonaniu jest najlepszy. Dlaczego? - dlatego ze jest konsekwentnie zaprojektowany i poszczegolne jego elementy tworza calosc, podobnie jak detale. W konsekwencji powstaje nowa jakosc. Kwestia gustu natomiast jest to czy ktos lubi postmodernizm, kubizm, modernizm, czy nie.
Ciekwi mnie w jaki sposob jest rozwiazana wentylacja poniewaz wszystkie kominy zostaly wyrzucone.
Jedno wydaje sie byc pewne, nie mozna z tego zrobic projektu typowego M.
Widze tez pewne korzysci, ale to juz zalezy od redakcji. W trakcie przebudowy, wykonawcy beda zmuszeni robic nowe nadproza, wentylacje, schody, przebica, podstemplowania itp. Jest to ogromny material ktory mozna wlasciwie wykorzystac i zaprezentowac. Jest bardzo duzo osob zainteresowanych remontami. Moze oni skorzystaja.

ryniu
01-07-2002, 13:41
Z całym szacunkiem dla Twojej wiedzy, pitbull ale chyba zbyt szczegółowo traktujesz sprawę. Tu właśnie chodzi o propozycję rozwiązań modelowych a jako jeden z priorytetów powinno się po prostu założyć mały koszt przebudowy, czyli m.in. jak najmniejszą ingerencję w istniejącą konstrukcję (okna, więc nadproża, drzwi, ściany, itd.).

pitbull
03-07-2002, 09:27
Zebysmy sie dobrze zrozumieli. Jestem przeciwny powtarzalnym przebudowom typowych kostek z niegdysiejszej epoki. Nie koniecznie sie zgodze z najmniejszym kosztem. To wszystko zalezy od celu jaki chce sie osiagnac. Wiadomo ze jak ktos chce wiecej i lepiej to musi zaplacic wiecej.
Trudno jest za male pieniadze osiagna w starym ukladzie przestrzennym nowoczesne wnetrze.
Na pewno ciekawy bylby konkurs na najciekawsza zmiane wygladu budynku za jak najmniejsze pieniadze.
Z kolei przy tych robotach ktore beda prowadzone w starej tkance z ciekawoscia popatrze na sposob prowadzenia prac. Jesli zostanie pokazany.

ryniu
03-07-2002, 10:55
Napisałem modelowych a nie powtarzalnych. Chodzi o wskazanie właściwego (poprawnego od strony architektonicznej i budowlanej) kierunku a nie przygotowanie kilku czy kilkunastu gotowych projektów przebudowy. A jak najniższymi jej kosztami potencjalni inwestorzy na pewno będą zainteresowani w pierwszym rzędzie.

pitbull
03-07-2002, 11:00
Ryniu bez zastrzezen, zgadzam sie z Twoja wypowiedzia.

ryniu
03-07-2002, 11:19
Cała ta akcja "Muratora" to, uważam, b. dobry pomysł. Żeby odniosła jednak pożądany skutek, redakcja według mnie nie powinna się ograniczyć do relacji "na łamach". Z tym trzeba bardziej wyjść do ludzi, może zaoferować im np. pomoc architektów współpracujących z "Muratorem" na preferencyjnych warunkach? W zamian można liczyć na pewno na wymierne korzyści marketingowe.

pitbull
03-07-2002, 11:28
Nie sadze aby jakis "normalny" architekt wchodzil na promocyjnych warunkach w tego typu budynki i jeszcze niewiele z tego mial. Kazdy z takich budynkow to osobny problem. Poniewaz z braku materialow kazdy Inwestor wtedy kombinowali jak mogl, a z tego powstaly rozne dziwne rzeczy.
Dobry projekt przebudowy takiego domu to jest bardziej pracochlonne niz projekt nowego domu.

ryniu
03-07-2002, 11:49
Nie wiem jakie jest czy byłoby podejście architektów (cały czas mam na myśli w szczególności tych "okołomuratorowych") do tego zagadnienia. Napisałem o preferencyjnych warunkach, bo myślę, że konieczność wydania kilku czy nawet kilkunastu tysięcy złotych za sam projekt może wiele osób skutecznie zniechęcić. I jeśli zdecydują się na przebudowę to zrobią zapewne tak jak piszesz czyli sposobem gospodarczym od początku do końca. A wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że wyjdzie to źle i brzydko.