Stefano
08-06-2004, 23:15
Witajcie, właśnie skosiłem 1300 m2 ręczną kosą!!!! :lol:
Nie byłoby to pewnie nic nadzwyczajnego ale robiłem to pierwszy raz w życiu :o
Po prostu jak usłyszałem w wypożyczalni 100 zł za kosę spalinową, to sobie kucnąłem, powiedziałem "e...ehm dziękuję" i kupiłem zwykłą ręczną "70-kę".
Sąsiada mi ją wyklepał, pokazał co i jak i po 5 godzinkach pole jest gołe.
I co teraz? Czy można wynająć traktor żeby to przeorał zabronował i powyciągał korzenie zielska?
Czy z powrotem nie zasieją się chwasty?
Czy może poczekać do jesieni?
Strasznie mi zależy żeby już ruszyć "w Pole" z trawniczkiem, jakimis iglaczkami krzaczkami mam sporo nasionek i aż sie palę żeby zrobić z nich użytek
Czy może mi ktoś podpowiedzieć?
Nie byłoby to pewnie nic nadzwyczajnego ale robiłem to pierwszy raz w życiu :o
Po prostu jak usłyszałem w wypożyczalni 100 zł za kosę spalinową, to sobie kucnąłem, powiedziałem "e...ehm dziękuję" i kupiłem zwykłą ręczną "70-kę".
Sąsiada mi ją wyklepał, pokazał co i jak i po 5 godzinkach pole jest gołe.
I co teraz? Czy można wynająć traktor żeby to przeorał zabronował i powyciągał korzenie zielska?
Czy z powrotem nie zasieją się chwasty?
Czy może poczekać do jesieni?
Strasznie mi zależy żeby już ruszyć "w Pole" z trawniczkiem, jakimis iglaczkami krzaczkami mam sporo nasionek i aż sie palę żeby zrobić z nich użytek
Czy może mi ktoś podpowiedzieć?