PDA

Zobacz pełną wersję : Nielubiana sypialnia



allynowa
23-11-2012, 20:33
Witam,

mam za sobą kapitalny remont mieszkania i problem z sypialnią. Miałam na nią pomysł (a przynajmniej tak mi się wydawało), ale od kilku miesięcy stoję w miejscu, a sypialni najzwyczajniej nie lubię. Jest nieprzytulna i brakuje jej czegoś, co nazwałabym "spójnością".

Pokój jest mały, ma ok 9m2. Mieści łóżko (jest to ikeowska kanapa), dużą szafę z drzwiami przesuwnymi, która zajmuje prawie całą ścianę (pozostałą przestrzeń ściany wypełniają półki).

Na ścianach jest farba ametyst (Magnat), na jednej glinka wenecka z grassi z tym samym barwnikiem.
Czy ktoś z forumowiczów doradzi mi jak urządzić tą sypialnię? Mam kłopot z doborem zasłon (kolo, materiał) - widoczne na zdjęciu są tymczasowe, dodatków, które sprawiłyby, że zwyczajnie miałabym ochotę spędzać w niej noce. Lampa widoczna na zdjęciu jest pozostałością po starym mieszkaniu - może, nie musi zostać - nie mam pewności, czy pasuje.

Będę wdzięczna za podpowiedzi.
A.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d712bae347d3aa3a.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f948fff412bd555d.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/62195a4a2f686ab0.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/140b1bcfa1785411.html

allynowa
23-11-2012, 20:38
150429150430150431150432

Ilona Agata
26-11-2012, 13:12
Ja bym powiesiła jakąś delikatną, tiulową firankę do samej ziemi, żeby opadała jak piana/falbana, a po bokach zasłony w kolorze poduch, które są z tyłu (purpura chyba?).
Brązowa narzuta średnio mi tam pasuje, poszłabym w różne odcienie nawiązujące do koloru ściany. Fajnie też komponują się z kolorami ściany te poduchy w pasy, może wprowadzić coś w kolorystyce pasów?
Lampa wisząca i stojąca nie pasują do siebie - jedną z nich powinnaś zmienić - najlepiej dopasować do tej, która podoba Ci się bardziej (ja bym zostawiła stojącą).
Nad łóżkiem (na jaśniejszej ścianie) aż się prosi o jakąś ozdobę - najlepiej obraz, ale musisz uważać, żeby nie dobrać czegoś, co ociera się o kicz (bardzo niestety dużo takich propozycji w sklepach i internecie). Skoro to sypialnia, ja bym postawiła na jakiś akt, ale to propozycja dla odważnych :D
W rogu za szafą ile masz miejsca? Można by tam postawić jakąś fajną, małą toaletkę, powiesić nad nią lustro i ustawić romantyczne, ale nowoczesne transparentne krzesełko w stylu Louisa Ghosta, żeby nie zabrało zbyt dużo przestrzeni. Jeśli nie ma miejsca na toaletkę (chociaż jej funkcję może pełnić głęboka półka przytwierdzona do ściany), ustawiłabym tam trochę po skosie purpurowy, zabawny fotel-uszak "patrzący" w stronę łóżka.
W każdym razie powodzenia, bazę masz fajną i tak jak pisałaś, brakuje tylko jakiś dodatków, żeby to podkręcić :)

Elfir
26-11-2012, 23:32
Obawiam się, że to nie tylko wina wystroju, ale raczej mało komfortowego ustawienia mebli. Rozumiem, że pokój malutki, ale przechodzenie przed osobę śpiącą na brzegu, gdy chce się w nocy iść do toalety, będzie drażnić. Podobnie jak spanie tuż przy drzwiach nie zapewnia poczucia bezpieczeństwa. Nie chodzi o to, że krytykuję twoje ustawienie, ale zwracam uwagę, że filozofia ustawienia mebli (jak w feng-shui) też może miec znaczenie w odbiorze pokoju, w emocjach, jakie wywołuje.

Czy kolor sypialni wybrałaś z przekonania, bo lubisz fiolety, czy kierowałaś się modą?


Zrobiłabym nad łóżkiem zagłówek z półką w kształcie litery L, oparty z jednej stron o ziemię. Stworzy to zakątek zwiekszający poczucie spokoju.
Do półki można podczepić małe swiatełka umożliwiające czytanie w łóżku. Do zagłówka podczepić poduchy, by można było się wygodnie oprzeć.
Na oknie przydałyby się rolety lub półprzejrzyste firanki. Mozna poszerzyć parapet i zrobić z niego toaletkę.
Dałabym jasną, smietankową kapę na łóżko i taką też zasłonę. Ta jest IMHO za ciemna.
Zmieniłabym też górne oświetlenie - na coś bliższego sufitu.

Elfir
26-11-2012, 23:34
http://images43.fotosik.pl/1648/5459832dabd5e946.jpg

Na rysunku jest brązowy, ale raczej powinen być w kolorze szafy.

Można też na ścianie przy której się spi zrobić kasetony/boazerię (też w kolorze szafy) do wysokości zagłówka nadając taki angielski nastrój. Poza tym drewno jest cieplejsze w dotyku.

W przyszłości tę fioletową tapetę (?) zamieniła na coś w drobny wzorek np. kwiatki (styl Laura Ashley).

http://www.lauraashley.com/content/ebiz/lauraashley/invt/5265947/5265947_medium.jpg

http://pokojdzieciecy.com.pl/wp-content/gallery/galeria-pokoj-dziewczynki_1/kwiatki-fioletowe-tapeta.jpg


http://img-pl1.b-dn.net/upl/t_xl/trendy_6946_nadmorskie_mieszkanie.jpg

allynowa
30-11-2012, 00:41
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Odpowiem najpierw na pytania, które się pojawiły:
- ściana jasna jest w kolorze ametystu (nieco intensywniejszego niż obiecywała próbka), ściana ciemniejsza jest mieszaniną glinki weneckiej, grassi i barwnika ametystowego
- dobór kolorów wynikał przede wszystkim z tego, że zapałałam uczuciem do owej farby strukturalnej. Poza tym przez wiele lat miałam pokój z ciemnymi, burgundowymi ścianami i bardzo mi to odpowiadało.
- lampa wisząca zawisła "bo była" i z braku zdecydowania w wyborze nowej
- w rogu za szafą zawisły półki na książki, których potrzebowałam, a które praktycznie "chowają się" za szafą
- ustawienie mebli wydawało mi się "logiczne", był pomysł z ustawieniem łóżka na obecnej strukturalnej ścianie, ale uskok w niej to komplikował, no i było to jedyne pomieszczenie, w którym mogła stanąć szafa i musiała być pojemna

Tymczasem... Z sypialni wyprowadziłam brązowe elementy. Zniknęła narzuta, zasłony, także poszewki w kolorze ecru. Chyba rozwijam koncepcję wrzosów, bieli i czerni. Z tej okazji "zrewolucjonizowałam" parapet, na którym stoją obecnie dwa wrzosy i świeczniki (http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/80147687/ oraz http://www.dekoracje.brw.com.pl/katalog-produktow/produkt/116,swiecznik-ceramiczny.html) oraz lusterko, które miałam. Zostały fioletowe poduchy, ale w miejsce pozostałych pojawiły się dwie czarne i jedna czarno-biała. Wydaje mi się, że jest "spójniej", ale wciąż nie tak intymnie i przytulnie, jakbym chciała. O zagłówku myślę od jakiegoś czasu, nawet oglądałam filmy, jak zrobić je samodzielnie. Dziękuję za podpowiedź i koncepcję. Mam kłopoty z wyobraźnią, więc taki "konkret" jest bardzo pomocny.
Moje myśli wciąż krążą wokół zasłon, narzuty na łóżko oraz jaśniejszej ściany nad łóżkiem. Róg, w którym stoi lampa wydaje mi się jakiś "smutny"...

ps-Jeśli zwiewność i duszność potraktujemy jako wymiar, wydaje mi się, że bliższa jest mi sypialnianą duszność, ale wciąż intymność, przytulność. Choć, z drugiej strony, sama nie wiem... Naprawdę!
Dziękuję raz jeszcze i gdyby się takowe pojawiły - proszę o dalsze podpowiedzi.
a.