PDA

Zobacz pełną wersję : Pralnia - parter czy poddasze?



Ivo
09-06-2004, 15:14
Proszę o Wasze sugestie i argumenty.

Gdzie (i dlaczego?) lepiej umiejscowić pralnię - na parterze, czy na poddaszu?

Nie mogę sie zdecydować :(

W pralni chciałbym, aby znalazł się mały brodzik, zlew, pralka no i linki do suszenia.

woprz
09-06-2004, 15:24
W sumie jak ci wygodniej
jednak jakby miało cię lekko zalać to z poddasza może wyjść piękna katastrofa. Z drugiej strony w pralni budujesz tzw wannę z odprowadzeniem do kratki ściekowej i po problemie zalania

Gdzie masz więcej miejsca ? gdzei jest bliżej do głównej łazienki?
czy główna łazienka jest nad pralnia w piwnicy? wtedy możesz zrobić sobie specjalny zrzut brudnej bielizny z łazienki do pralni. czy ogrzewasz piwnicę? czy ogrzewasz poddaszę? czy planujesz suszyć w lecie na dworze.

..... trudno powiedzieć :lol:

nurni
09-06-2004, 15:55
Względy technologiczne związane z zalaniem są do rozwiązania jednorazowo.
U mnie będzie na górze.
Przeanalizuj gdzie się robiera cała rodzina na wieczór, że trzeba to zanieść do pralni, a potem przynieść spowrotem na górę.
Żoneczka wbiła mi to do głowy i pralnia będzie na górze obok dużej garderoby.
Jeśli na dole to może jakiś zrzut z góry, ale i tak trzeba to wnosić spowrotem na górę.

Pozdrawiam.

Józia S.
09-06-2004, 18:50
Przede wszystkim - masz bardzo podobny domek do mojego (z tym, że u mnie w zabudowie bliżniaczej).
U mnie pralnia będzie na dole - rozdzieliłam dolną łazienkę na klaustrofobiczny kibelek i pralnię (ze sznurkami pod sufitem). Nie słuchaj nurniego. Rodzina ma się nauczyć sama wynosić swoje brudne ubrania do pralni. Zobaczysz, że latem nieraz wyniesiesz suszarkę na taras czy choćby na podwórko. Głupio latać z praniem po schodach.

Kon111
09-06-2004, 19:02
U mnie jak u Nurniego, pralnia na górze. Zalanie mnie nie przeraża ponieważ pralnię będę miał nad garażem. Natomiast przeraża mnie pranie wynoszone na taras przed dom!!! jak to proponuje Józia.
W pralni bedę miał okno dachowe, które rozwiąże problem nadmiaru wilgoci. No i przede wszystkim pralnia będzie połączona z główną łazienką czyli ograniczam problem transportu brudnej bielizny - nie bedzie żadnego latania po schodach.

Aleksandryta
09-06-2004, 19:05
nurni masz baaaaaardzo mądrą żoneczkę :D Tam, gdzie zbiera się najwięcej brudów! Ja tak od kilku lat dygam z góry na dół, a potem z dołu do góry. Nigdy więcej. Dół jest bardziej oficjalny :wink: elegantszy :wink: Brudy na dole? Gość w dom, a tu pralka wiruje ? :-? Pomyśl o zmianie pościeli (3-4 zmiany) i zobacz siebie a raczej żoneczkę, jak to wszystko dyga naraz, bo nie będzie się jej chciało drugi raz wchodzić na górę. No bęcnie na schodach (tak jak ja :( ), bo zaczepi nóżkami o kawałek pościeli :wink: A prasowalnia też na górze. Na górze jest częć prywatna no nie !?

Maxtorka
09-06-2004, 19:51
U nas też będzie na górze.Tam są nasze sypialnie i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji -rozbieram sie na dole a potem co???Przemykam się cichaczem do góry goluteńka jak mnie Pan Bóg stworzył ?
Na górze będę również suszyła i prasowała[brr nie lubię]
Ale na dole w kotłowni będzie druga pralka[mój wysłużony Tamat-przecież nie wyrzucę staruszka po piętnastu latach nienagannej słuzby] i nie jest wykluczone korzystanie z niej w okresie letnim.A moich mężczyzn obarczę wnoszeniem i znoszeniem prania. :D
Ale gdyby główna łazienka była nad kotłownią-pralnią to prawdopodobnie zdecydowałabym się na zsyp na bieliznę i pranie tylko na dole[a moim mężczyznom zostałoby wnoszenie]

Pozdrowienia

Maxtorka

Ivo
09-06-2004, 20:37
Dzięki za Wasze cenne uwagi :)

U mnie za poddaszem przemawiała przede wszystkim możliwość szybkiego dostępu do wyszuszonego prania podczas szybkiego wyjścia do pracy, no i bliskość łazienki.

Natomiast plusem za parterem jest to, że szybciej i wygodniej wyniosę rzeczy na taras, że będę mogła w paskudną pogodę psa wyszorować i nie ganiać go po całym mieszkaniu.

nurni
09-06-2004, 20:40
nurni masz baaaaaardzo mądrą żoneczkę :D Tam, gdzie zbiera się najwięcej brudów! Ja tak od kilku lat dygam z góry na dół, a potem z dołu do góry. Nigdy więcej. Dół jest bardziej oficjalny :wink: elegantszy :wink: Brudy na dole? Gość w dom, a tu pralka wiruje ? :-? Pomyśl o zmianie pościeli (3-4 zmiany) i zobacz siebie a raczej żoneczkę, jak to wszystko dyga naraz, bo nie będzie się jej chciało drugi raz wchodzić na górę. No bęcnie na schodach (tak jak ja :( ), bo zaczepi nóżkami o kawałek pościeli :wink: A prasowalnia też na górze. Na górze jest częć prywatna no nie !?

A, dziękuję, przekażę, co fakt to fakt. Obok pralni jest duża garderoba (taka ogólna) w której jest oczywiście przewidziane miejsce na prasowanie. W obu tych pomieszczeniach są okienka dachowe i wyciągi od wentylacji mech.

Pozdrowionka

peilin
14-06-2004, 09:22
Ja bede miala na dole, bo pralnia jest jednoczesnie kotlownia. Mam zdyscyplinownego meza, po ktorym nie musze nosic nigdzie brudnych rzeczy, bo sam znosi juz po kapieli (w pizamie :))). Za pralnia na dole przemawial taki a nie inny uklad domu i ewentualne suszenie na dworze-zasadniczo tego nie lubie i nie robie, ale jak jest cieplo, to nie widze problemu w postawieniu suszarki z praniem z tylu domu. Prasownanie odbywac sie bedzie tez w pralni, ale nie ja to robie. Generalnie, to chyba nie ma az takiego znaczenie, gdzie jest pralnia, byle by byla.
Pozdrawiam

Marbo
14-06-2004, 11:28
A u mnie pralnia wyszła na półpiętrze ( na tym samym poziomie co pokój nad garażem). Jest to pomieszczenie niewielkie ale za to wysokie - więc będzie miejsce na suszenie prania. Mam zamiar przechowywać tam też sprzęty i detergenty do sprzątania domu.

AldonkaS
14-06-2004, 16:13
Ja będę miała w piwnicy :) i to jest to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

joola
14-06-2004, 19:14
Pralnia na górze przy łazience,sypialni i garderobie.Oczywiście z deseczką do prasowania, którą w razie seansiku filmowego przeniosę do sypialni i tam będę prasowała oglądając jakieś romansidło :wink: A jeśli chodzi o suszenie prania, to nie będę "przyozdobiała" ogrodu czy tarasu suszareczką tylko kwiatkami :D
pozdrawiam

tola
15-06-2004, 08:44
U mnie pralnia jest na górze, ale... na dole w kotłowni postawię starą pralkę i będę tam prać pościel i "ciężkie pranie". Z kotlowni jest wyjscie na tyły domu, więc wszystko szybko wyschnie na wietrze. Pralnia na górze jest nad kotłownią, więc będzie zsyp, żeby z tą pościelą po schodach nie biegać.

Wojtek62
15-06-2004, 09:21
Tola,
mam dla Ciebie patent mojego znajomego co też ma pralnię w piwnicy,
część prywatna ich domu jest na piętrze, więc by nie latac z brudami zrobił sobie zsyp na brudną bieliznę prosto do pralni - świetny patent jak ktoś ma dom z piwnica, parterem i piętrem
ja mam pralnię na piętrze bo tam są wszystkie sypialnie, nie ma latania na dół, każdy ma blisko by wrzucić brudy - popieram słowa Aleksandryty co do usytuowiania pralki na dole - gość w domu a tu wirowanie się włącza

Aleksandryta
16-06-2004, 14:23
AldonkaS Ty się tak nie ciesz, bo ja właśnie mam pralnię w piwnicy. 8) I kotłownię i prasowalnię, ale sypialnię i szafy na ciuchy i pościel mam na piętrze i na poddaszu (pokój syna). Ostatnio, jak tak dygałam kosz z rzeczami na górę, to go zważyłam - równo 14 kg. Pościel i ciuchy. W takim przypadku chociaż zsyp na brudne rzeczy do piwnicy, ale kto parę lat temu o tym myślał :evil:
Zaznaczam, że mąż wiele razy sam nosił, ale nie zawsze jest na "podorędziu" :).

Wojtek62
16-06-2004, 16:12
dlatego patent z zsypem to dobra rzecz, jak możesz to zrób to jeszcze na starych śmieciach Aleksandryto ( bo do budowy się dopiero przymierzasz jak mnie pamięć nie myli)

Aleksandryta
16-06-2004, 20:46
Nie ma szans stropy są wylewane i grube. Dom postawiony przez firmę niemiecką na pokaz, bo wchodzili na polski rynek. Już na dzień dzisiejszy mam dość remontów w tym domu. :evil:

Wojtek62
17-06-2004, 08:51
jak pokazowy to solidnie zrobiony. a ruch to zdrowie, choć ja teraz u siebie mam 32 stopnie to są dni kiedy człowiek marzy o parterowym domku
ale na przyszłość pomysł godny rozpatrzenia

Aleksandryta
17-06-2004, 11:03
No i właśnie w planach jest parterowy domek :D

Wojtek62
17-06-2004, 11:06
Aleksanryta,
dorzuć poddasze , bo przecież gdzieś dzieciaki będziesz musiała połżyć jak wpadną w odwiedziny do rodziców

Szadam
17-06-2004, 14:06
My mamy pralnie na górze. Wszyscy są zadowoleni. Budy pod ręką, szafy pod ręką. Nikt nie lata z praniem po schodach. Planujemy kiedyś doprowadzić strych do stanu używalności bo na razie jest tam graciarnia, ale i tak jest OK. W pralni ( to raptem wnęka za kominem z podejściem wod-kan ) jest miejsce na te wszystkie proszki, deską do prasowania i spokojnie mieści się rozstawiona suszarka, co bardzo często wystarcza do pozbycia się mokrego prania. POLECAM

BK
17-06-2004, 14:06
Ja mam parterówkę.
Jedyne schody to będą schodki na taras, i składane schodki chowane w stropie za 250 zł :D

A pralnia/suszarnia będzie w pomieszczeniu, które otwiera się na taras (= suszenie prania w ciepłych porach roku na tarasie, łatwe przejście, teraz muszę pokonać jeden pokój i przedpokój z miską z praniem na balkon)
uważam że rozwiązanie jest przegenialne.

Niestety, nikt nie wymyślił jeszcze patentu żeby brudne rzeczy same wędrowały do pralki ...

Wojtek62
17-06-2004, 15:03
BK,
zsyp mojego kolegi ma w srodku dwie rury - jedna na białe brudy, druga na kolorowe, na dole w pralni stoją dwa kosze do których to wszystko zlatuje a czasem ( jak nie ma żony) nawet końcówka jednej z rur jest włożona bezpośrednio do pralki - potem tylko proszek i pranko gotowe.
z jednej strony szczyt lenistwa, z drugiej pomysłowość nie zna granic.

joola
18-06-2004, 00:26
No szkoda tylko, że takie pranie samo nie wyciąga się z pralki, samo nie wiesza, nie prasuje i nie chowa do szafy :D :D :D(oczywiście tylko wtedy kiedy nie ma żony :wink: )
pozdrawiam

UKF
18-06-2004, 09:04
Zastanawia mnie jeden z argumentów tu podanych:
"Dół jest bardziej oficjalny elegantszy Brudy na dole? Gość w dom, a tu pralka wiruje ? "

Chyba jestem jakaś dziwna, bo urządzę swój dom (dół też) nie z myślą o przyjmowaniu gości, ale tak, żebym to ja (czytaj domownicy) dobrze się tam czuła. Np. skoro mnie nie przeszkadzają zabawki mojego dziecka porzucone tu i ówdzie to moi goście będą musieli to zaakceptować.

A poza tym, o jakich gościach mowa? Moi wszyscy potencjalni goście też kiedyś wirują pranie. Czy pranie to coś wstydliwego?

Maria

tczarek
18-06-2004, 09:17
Pralnia na dole. Przecież latem bieliznę suszy się na dworze. A więc znoszenie z poddasza mokrej bielizny wydaje się uciążliwe.

Maluszek
18-06-2004, 10:10
Ja mam pralnię na górze przy głównej łazience a jak chcę wynieść pranie na zewnątrz to wynoszę na balkon.

Marbo
18-06-2004, 10:34
Jeśli można mam trochę pokrewne pytanie - suszenie prania na wolnym powietrzu.
Nie podobają mi się "galerie majtek" na blokowych balkonach i nie podejrzewam by nabrały elegancji w otoczeniu nawet pięknego domu i uroczego ogrodu.
Jak to macie zorganizowane lub jak planujecie?

Aleksandryta
18-06-2004, 12:15
UKF - tak umieść pralnię w swoim domku, jak Ci wygodnie. Większość inwestorów, którzy umieszczają pralnię na dole argumentuje to ewentualnym suszeniem na dworze. Ja też suszę na dworze! Tyle, że na 12 miesięcy suszę noo przez 3 miesięce. A w tym roku wiosna i lato mokre, właśnie nad Warszawką zawisła czaaaarna wielka chmura. I co właśnie moje pranie suszy się na dworze i muszę z pracy zadzwonić do domu, żeby ktoś, kto jest w domu przeniósł je do piwnicy, czyli do pralnio-suszarni. Ja też mam kupę zabawek w salonie, tyle, że stanowią własność moich 3 psów :wink: i jeszcze barłóg dla nich i kupę sierści na meblach i na dywanie. Coś za coś. Po prostu przy szukaniu projektu dla siebie zauważyłam, że prawie zawsze w projektach gotowych, szczególnie tych z poddaszem użytkowym pomieszczenia gospodarcze umieszczane są przy kuchniach, które to z reguły są otwarte na salon. Fakt, że te pomieszczenia są zamknięte, ale z pralki pranie trzeba wyjąć i brudy włożyć. I trzeba je przenieć przez otwartą kuchnię (a czasem i przez salon) do miejsca, gdzie się suszy, prasuje, składa i umieszcza w jakiejś szafie. Poza tym przy wykańczaniu domu najwięcej emocji i kasy "idzie" w salon i w kuchnię, bo chyba przyznacie to są wizytówki naszych domów :D. I przyznajcie się, że z dumą pokazujecie te cuda w salonie i w kuchni swojej rodzinie i znajomym :D
A tu właśnie wali pralka........ ,bo straciła równowagę na krzywej podłodze.... :wink: I trzeba szybko wyjąć pranie, bo synek pyta a upraliście mi spodnie na jutro? :wink:
Na dzień dziesiejszy, nawet mając tak jak teraz dom z pełnym podpiwniczeniem umieściłabym pralnię i suszarnię w części sypialnianej.Ale tylko ze względu na to chodzenie po schodach. Ja mam 4 poziomowy segment !
Jeśli chodzi o suszenie na dworze - generalnie jestem przeciw. Ale... to taka włosko-polska cecha narodowa :-? . I chyba jeszcze przez kilkanaście lat nic się u nas nie zmieni. Właśnie miesiąc temu rozmawiałam z goszczącym w moim domu Norwegiem na ten temat, bo właśnie suszyłam pościel w ogrodzie. U nich jest to nie do przyjęcia. Stwierdził (trochę złośliwie), że w sumie to jest wygodne, bo nie musimuy zapraszać sąsiadów do grzebania w naszych szafach, bo ich zawartość wisi w ogrodzie. :wink:

Wojtek62
18-06-2004, 12:28
suszenie bielizny na wolnym powietrzu ma swoje plusy i minusy, ale nawet najpiękniejsze suszarki ogrodowe nie należą do ozdób.

Marbo
18-06-2004, 12:53
Minusy
- estetyka
- duże ryzyko ubrudzenia (wiatr niosący papryszki, ptaszki i ich upodobania do s...)
- deszcz (właściwie musimy być wtedy przy domu)
- i wynikająca z powyższego dyscyplina w ściąganiu wysuszonego już prania
- uciążliwości transportowe :wink:

Plusy?

? zapach z gatunku "śmierdzisz wiatrem jak zając"?

Józia S.
18-06-2004, 12:54
suszenie bielizny na wolnym powietrzu ma swoje plusy i minusy, ale nawet najpiękniejsze suszarki ogrodowe nie należą do ozdób.

Wprawdzie świat jest piękny, ale nie wszystko, co się na niego składa jest cacy.
Rozumiem, że zmysł estetyczny nie pozwala ci spranych gaci powiesić w ogrodzie, ale gdzie łatwiej wysuszyć pościel 4-osobowej rodziny?
Między innymi dlatego wynoszę się na wieś - żeby nie ograniczały mnie ciasne mury bloku i konwenanse...

Aleksandryta
18-06-2004, 13:33
:D Józia S. Ja właśnie taki mam pogląd, no ale....Przynajmniej bielizny osobistej staram się nie suszyć w ogrodzie. A jak żona sąsiada wystawiła suszarkę z jego skarpetkami i gaciami (a gacie miał fuj!), to coś mną trząsnęło :-?
Jak na dziś moja wygoda przeważa nad poczuciem estetyki :wink:
A zapach pościeli suszonej na dworze jest nieziemski ! :D

Wojtek62
18-06-2004, 13:45
ostatnio moja sąsiadka suszyła stertę swoich gaci ( trudno je nazwać majtkami), nie powiem by ten widok był zachwycający zwłaszcza, że na swoim ogródku siedzieliśmy większa grupą osób.
rozumiem jak ktoś ma małe dziecko - pieluchy, ciuszki, okey wietrzenie pościeli raz na pół roku - ale moja sąsiadka jak tylko pojawia się słońce to całą poręcz obwiesza różnymi swetrami, płaszczami, kołdrami
i dlatego wynoszę się na wieś by nie oglądać suszącego się czyjegoś dobrobytu.
w tej materii w pełni solidaryzuje się z Aleksandrytą

markus_gdynia
18-06-2004, 13:50
ALEKSANDRYTA - gwoli sprostowania. Suszenie prania na dworze nie jest wyłącznie specjalnością polską czy włoską. Miałem przyjemność mieszkać ostatnie trzy lata w Anglii. Wszyscy nasi sąsiedzi suszyli pranie w swoich ogródkach. Mało tego - gdy padał deszcz, nikt nie biegł i nie ściągał w pośpiechu prania tylko wisiało aż wyschło. Czasami kilka tygodni :lol: .

Marbo
18-06-2004, 13:53
Wszyscy nasi sąsiedzi suszyli pranie w swoich ogródkach. Mało tego - gdy padał deszcz, nikt nie biegł i nie ściągał w pośpiechu prania tylko wisiało aż wyschło. Czasami kilka tygodni :lol: .

A może były to instalacje :wink: (nie mylić z rzeźbami).

Aleksandryta
18-06-2004, 13:59
No to jest nas dwoje ! :wink:
Wydaje mi się, że ten problem z suszeniem w ogródku wynika też z tego, że bardzo mało osób ma w domu niezależną suszarkę (obok pralki), ale taką z prawdziwego zdarzenia, z wydmuchem wilgotengo, gorącego powietrza na zewnątrz domu). Albo kogoś na to nie stać, albo nie potrzebuje, zachłystując się domem na wsi, w tym również i suszeniem w ogrodzie. Właśnie goszczę bratową z USA. Wszystko suszy w suszarce, nawet rajstopy, a jej suszarnia ma szerokości 1,20 m i głębokości 80 cm tyle aby zmieściła się pralka i suszarka, a to pomieszczenie ma zamknięte drzwiami. I nie wyobraża sobie suszenia na dworze, od razu pogonili by ją sąsiedzi. :)

trobe
20-06-2004, 12:35
A ja lubię zapach suszonych na słońcu rzeczy. Co do pralni, to zamierzam budować parterówkę, więc nie mam dylematu.

Teska
20-06-2004, 13:00
ja jak jest pogoda susze wieksze rzeczy w ogrodzie z tyłu domu...i zaznaczam pranie nie wisi minuty dłuzej niz to jest konieczne...

Pralnie mam na dole :lol: z prostej przyczyny...mam parterówkę..

Krystian
22-06-2004, 09:15
a moja żona chce pralnię w piwnicy... :roll: :roll: :roll:

Ivonesca
22-06-2004, 12:21
u mnie pralnia z kotłownią na parterze....na razie suszę na suszarce tam wstawionej lub na takiej podwieszanej ...ale cały czas zastanawiam się jak wykombinować suszenie na dworze (pranie całkiem inaczej pachnie :D ) ....moi sąsiedzi wystawiają suszarkę przed dom od strony ulicy :-? ...i mimo że nie wywieszają tam gaci ;-) to i tak nie wygląda to fanie :-(

Anna Wiśniewska
22-06-2004, 13:02
Pralnia chyba tak blisko jak się da głównej łazienki. U mnie będzie na parterze, też razem z kotłownią.
Pranie (oprócz szeroko tu omawianej bielizny) chcę suszyć na dworze, w części "gospodarczej" ogrodu. W miejscu przysłoniętym od widku sąsiadów, bo po co mają znać kolor moej pościeli. Ale zapach prania suszonego na powietrzu nie da się porównać do niczego :lol:

Dlatego wyprowadzam się na wieś, żeby się nie bać, że komuś widok moich spodni suszących się na sznurku nie będzie odpowiadał.
Suszmy pranie tak, jak nam jest wygodnie, nie tak by to się sąsiadom podobało, oczywiście nie przesadzając- suszarka i wisząca na niej bielizna zaraz obok altanki grillowej sąsiadó nie jest najlepszym pomysłem. Także dlatego, ze zapach dymu przesiąknie nasze pranie :wink:

czupurek
22-06-2004, 13:09
mam parterówkę, więc wyboru gdzie będzie pralnia nie mam. w kotłowni (będzie też tam pralka) - zamierzam suszyć pranie na suszarce (taka podciągana do sufitu). suszenie na dworze? raczej nie jestem tego zwolenniczką, tym bardziej, że z jednej strony ulica, a z drugiej taras i ogród, w którym zamierzam podziwiać roślinki

woprz
22-06-2004, 14:06
Czy suszyć pranie na dworze ??
u sąsiad nie bo może mu się to nie podobać ale u siebie? żal mi was po to buduję swój dom żeby nie przejmować się takimi pierdołami. nie mam zwyczaju suszenia na dworze ale nikt mi tego nie zabroni

Wojtek62
22-06-2004, 14:16
jesteś PANEM W SWOIM KRÓLESTWIE i możesz robić prawie wszystko co chcesz, tylko czy już mieszkasz w swoim domu czy tylko teoretyzujesz o suszeniu prania na dworze, pod płotem sasiada?

Aleksandryta
22-06-2004, 14:24
Krystian! No to tak, jak ja mam. Jak macie piwnicę, to logika wymaga, żeby pralnia i suszarnia były w piwnicy :D No, ale tak, jak wyżej napisałam, chodzenia po schodzach będzie mnóstwo. :D 8)

peilin
24-06-2004, 13:37
No to jest nas dwoje ! :wink:
Wydaje mi się, że ten problem z suszeniem w ogródku wynika też z tego, że bardzo mało osób ma w domu niezależną suszarkę (obok pralki), ale taką z prawdziwego zdarzenia, z wydmuchem wilgotengo, gorącego powietrza na zewnątrz domu). Albo kogoś na to nie stać, albo nie potrzebuje, zachłystując się domem na wsi, w tym również i suszeniem w ogrodzie. Właśnie goszczę bratową z USA. Wszystko suszy w suszarce, nawet rajstopy, a jej suszarnia ma szerokości 1,20 m i głębokości 80 cm tyle aby zmieściła się pralka i suszarka, a to pomieszczenie ma zamknięte drzwiami. I nie wyobraża sobie suszenia na dworze, od razu pogonili by ją sąsiedzi. :)
Tak, Aleksandryta masz racje i jest to jedna z kwestii, ktorej Amerykanom z dobrych dzielnic zazdroszcze tzn porzadek wokol domu - brak prania, smieci i lisci do spalenia. Sama planuje zakup suszarki (obecnie pranie suszy sie w piwnicy i bardzo sporadycznie na zewnatrz) i zastanawiam sie, czy ten zakup ma sens na polowie moich europejskich ubran widnieje zakaz suszenia w suszarkach, wyjatkiem sa ubrania brytyjskie. Ponadto sa jeszcze 2 kwestie - roznica w cenie pradu (nie mowiac o zarobkach) pomiedzy USA i Polska i kwestia ekologii.
U mnie pewnie zwyciezy wygoda tzn kupie suszarke.

KamaD
24-06-2004, 17:26
Jak tak czytam Wasze posty to zaczęłam się zastanawiać, czy dobrze robię planując pralnie na parterze. Zaczęłam się poważnie łamać, bo macie rację po co tak latać z góry na dół skoro wszystko można zrobić w jednym miejscu.
Tak więc teraz w swoich planach (niestety to cały czas tylko plany - ale mam nadzieję już niedługo :wink: ) umieszczam pralnię na piętrze.
Myślę, że to będzie bardzo dobra decyzja.

pawelko
24-06-2004, 21:34
U nas pralnia będzie w piwnicy + zsyp z garderoby przy łazience na piętrze. Spodobał mi się pomysł z osobnymi rurami na rzeczy kolorowe i białe - chyba go zastosuję, bo otwór na te rury mam spory (50cmx50cm).

woprz
25-06-2004, 09:51
jesteś PANEM W SWOIM KRÓLESTWIE i możesz robić prawie wszystko co chcesz, tylko czy już mieszkasz w swoim domu czy tylko teoretyzujesz o suszeniu prania na dworze, pod płotem sasiada?

mieszkam w domu a buduję drugi

do tego tył mojego nowego będzie miał charakter gospodarczy (to będzie widok z ogrodu mojego sąsiada). Północna strona
Tylko, że jak spotkałem go po raz pieszy to zaproponowałam mu budowę drewutni i porosiłem o sugestie dot. zagospodarowania tego terenu tak żeby nie ranić jego poczucia estetyki.
Nie planuję tam żadnego składu materiałów budowlanych ani innych takich. Wszelkie zbieractwo tępi skutecznie moja ślubna (łącznie z kolekcją zapalniczek - od kiedy rzuciłem palenie)

Wojtek62
25-06-2004, 10:30
woprz,
z innych Twoich postów wiem, że teoria dawno przekształciła się w praktykę.
i co na Twoja propozycję wspólnych działań powiedzial sąsiad?
czy to ten, z którym czasem strzelisz browara

woprz
25-06-2004, 11:17
z mom dzisiejszym sąsiadem mam taki właśnie układ
powiem więcej borwar z sasiadem da się zrobic nawet w zimie i wcale nie trzeba odgarniać śniegu :lol:

dzisiaj razem z Andrzejem z Chrzastawy (sąsiad jakieś 500-700 metrów odemnie)ustalamy jak będziemy sprzątać las chociaż on chciałby już a myślę że póki co (za dużo budów na około i zawiewa śmieci) lepiej poczekać do jesieni :cry:

Wojtek62
25-06-2004, 11:24
woprz,
w ten sposób z postu o usytuoawniu pralni prześliśmy do relacji sąsiedzkich - notabene gruntownie omawiany temat.
a Wasze żonki też mają takie miłe stosunki?

woprz
25-06-2004, 11:41
powiem tak stosunki żonek są poprawne

modulor
29-06-2004, 18:07
dowolnie na poddaszu jest tez oki

vardo
01-07-2004, 15:54
..

viktoria23
02-07-2004, 07:47
A ja mam SUSZARKE .. i oczywiscie oddzielną pralkę ... a mieszkam w 40m2 M3 .... stoja jedna na drugiej .... za zasłonką w łazience. odprowadzenie powietrza z suszarki mam wpięte w pion. Suszę wszystkie ciuchy ... polskie i inne .. , wełny, jedwabie i wszyściutko co akurat wyszło z pralki. I jeszcze nigdy .. a susze od 5 lat ... NIGDY nic sie nie stało moim ciuchom. Najlepiej sprawdza się suszarka dla bielizny damkiej "górnej" z poduszkami ... :lol: .... i t-shirtów męza, ręczników ( miękkie, puszyste), i jeanów ..( nie stoja same po wyschnięciu ). Suszarki używam co dzień rano do odświerzenia ciucha wyjętego z szafy ... męza koszule, moje bluzki, nawet marynarki ... na 3 min ... rano , w czasie mycia zebów .. i ciuch wyprasowany na ulał.

Oczywiście .... pościel wywieszam na balkon .... w słoneczne dni ... co też robie sporadycznie z kołdrami czy poduszkami ... choc poduski tez juz wietrzyłam w suszarce ... pierzowe poduszki. Uwazam ze suszarka to dar od Boga .. dla tych którzy nie lubią prasować. mam małe dziecko .. i jeszcze od urodzenia .... Kacperka .. ma 1 rok .. mu jeszcze nie wyprasowałam/zdezynfekowałam ani jednego kaftanika, pieluchu tetrowej .. czy cokolwiek. Od tego mam suszarke. Wystarczy ustawic temp. powietrza.

To wszystko ...

NIECH POŚCIEL LŚNI NA SŁOŃCU ... :D

peilin
02-07-2004, 08:15
Viktoria,
dziekuje, ze sie odezwalas! teraz juz nie mam watpliwosci, bedzie suszarka!!!
mam tylko jedno pytanie, czy zeby postawic suszarke na pralce obie musza byc tej samej firmy? ja mam pralke hoover, a suszarka bedzi bosch, elektorlux lub whirpool, bo hoover w Polsce sprzedaje tylko kondensacyjne, a ja chce ewakuacyjna. czy ktos ma doswiadczenie, z ktoras z ww suszarek?
pozdrawiam

Aleksandryta
02-07-2004, 09:23
Ja tez jestem tym zainteresowana! Suszarkowcy napiszcie , jakie macie suszarki i które na polskim rynku są najlepsze :roll: Dla mnie najlepsza jest firmy Miele, ale jaka cena, coś około 6-8 tys. PLN zależy od oprogramowania. Peilin co to są suszarki kondensacyjne? Chodzi o skraplanie się pary wydobywającej się z pralki do odpowiedniego pojemnika?

peilin
02-07-2004, 09:37
Tak, kondensacyjne skraplaja pare, a ewakuacyjne odprowadzaja na zewnatrz. Wg opinii forumowiczów ewakuacyjne sa bardziej efektywne i zuzywaja mniej pradu, a do tego sa tansze.
Miele jest na pewno super, ale cena jak dla mnie jest porazajaca. Ostatnio ogladalam Bosha, Elextroluxa i Whirpoola i wszystkie kosztuja okolo 1200 zl.
pozdrawiam

osowa
02-07-2004, 09:50
...

Rafał Storm
02-07-2004, 10:07
A u mnie będzie pralnia w piwnicy i szyb do zrzucania brudnych ubrań. szyb z łazienki i w jednym miejscu na poddaszu dostępnym ogólnie bez potrzeby wchodzenia do łazienki.

Pozdrawiam. A jednak robi się lato.

viktoria23
02-07-2004, 14:49
A moja suszarka to strasznie stary amerykański Whirlpool .. a pralka na której stoi .... to nowy Bosch w plastikowej obudowie .. przynajmniej pralka mi nie wyłazi do przedpokoju ... Natomiast jak juz wkoncu kiedyś będe miala kaske na nową suszarke ... to kupie pewnie tez whirlpoola .. jak sa u Nas .... serio niewiem ...

Natomiast .. powiem Wam jeszcze jedną rzecz

NIE KUPUJCIE PRALKO-SUSZARKI. kolezanka kupiła .. straszny bajer .. owszem whirlopool .. część "PRALKO" REWELACJA .. ale "SUSZARKA" ... owszem , działa ... ale temp nie można ustawić ... bemben mokrego prania musi dzielić na kilka ... i suszy 1.5 godz każdą porcję.. a ze powietrze jest .. GORRĄĄĄCCEEE BARDZO .. to pranie jesli pokreci sie 5 minut za dlugo ... wygda jak z gardla wyjete .. i nie da sie wyprasowac ... nawet bawełna .. trzeba totalnie moczyc od nowa. SERIO. Juz nie mówiąc o meterii delikatnej czy wełnie ...

Ach i jeszcze inny .. rewelacyjny sprzet domowy .... MŁYNEK KUCHENNY. POLECAM .. też mam w tym moim M3 :D

Dziwne moze sie to wydawac .. ale stwierdzialm ze jak przyjdzie co do czego .. budowania, remontowania .. czy cokolwiek bede robiła z nowo nabytym domem, działka ... to wtedy napewno nie nedzie mnie stac na takie extra dodatki ... w czasie kiedy tu trzeba kupil najpierw Veismanns, alarm i 15 okien ...

wiec dlatego kupowałam je wczesniej .. używajac w moim malutkim mieszkanku .. a potem przemontuje. Ani jedno ani drugie nie wymada wyrywania ze sciany .... 8)

POZDRAWIAM i polecam ....

SUSZARKA ... the best sprzet w domu ... przebija zmywarke, centraly odkurzacz ... i równa sie z centralna klimatyzacja .... o niebo pożytniejsza niz plazmowy televizor ... [tutaj mam nadzieje ze nie obraziłam zadnego Pana ... ]

Aleksandryta
02-07-2004, 17:58
viktoria23 no to jak tak chwalilas ta suszarke, to tak sobie pomyslalam: oj dziewczyna pisze o amerykanskiej wersji suszarki. No i mialam racje! :( Niestety te polskie wersje Whirpoola nie maja nic wspolnego z wersjami amerykanskimi. Juz sie pytalam w sklepie! Moga sprowadzic z Europy Zachodniej, ale cena jak Miele! Dlaczego tak pisze. Juz sie przymierzalam w zeszlym roku i pochodzilam po naszym EuroAGD i Media Markt z bratem ktory akurat byl w Polsce, zeby mi doradzil ktora kupic. No i nie wybralam, bo ta co mi doradzil to wlasnie Miele trzymajaca parametry amerykanow :( No a cena :evil: . A te po 1 200 PLN peilin, to pieniadze wyrzucone w bloto!

Ew-ka
02-07-2004, 19:48
planuje pom gosp. , suszarnię i pralnie na parterze - bo nasze życie będzie się toczyć na jednym poziomie.

Nie ma lepszego zapachu- od prania pachnącego słońcem i wiatrem , ale nie zawsze się udaje wysuszyć pranie na świeżym powietrzu ( patrz balkon-obecnie) więc mam też pralko-suszarkę Whirpool , ale głownie suszę w niej bieliznę ( zawsze brakuje mi cierpliwości do parowania i wieszania skarpet ) Suszarkę użytkuję od 8 lat , przydaje się w podbrankowych sytuacjach ,kiedy trzeba szybko wysuszyć dużo prania ( np.synek wracał ze zgrupowania i za dzień znów wyjeżdżał na obóz sportowy)

Czytałam różne zdania na temat suszenia w suszarkach i muszę stwierdzić, że nie mogę jednoznacznie skrytykować tego wynalazku.Powiem więcej , jest to przydatne urządzenie ( patrz wyżej)
szczególnie ,gdy w domu są małe dzieci- ( zima , urwisy wracają z podwórka lub szkoły kompletnie przemoczeni -kurtka i spodnie do prania ,ale co ubrać rano jeśli nie zdąży wyschnąć do rana?? Zdażało mi sie dosuszać żelazkiem jak nie miałam suszarki) Nie zdażyło mi sie niczego sfilcować podczas suszenia bo mam dwie temp.do wyboru ( na tej wyższej jest b. gorące powietrze). Ale bez niej równie dobrze można sobie poradzić w gosp.domowym :lol:

Ew-ka
02-07-2004, 19:53
...[/b]zdarzyło mi sie ..... :oops: :oops: :oops:

Marcel2000
02-07-2004, 21:49
ja też jestem zainteresowany suszarką, a pralnię myślę mieć na piętrze,

bobo30
03-07-2004, 11:20
U mnie pralnia-suszarnia-prasowalnia bedzie na piętrze, tuz obok sypialni i łazienki. Tu się rozbieramy, a po praniu do szaf dwa kroczki. Obecnie mam pralnię na dole i okropnie sie męczę, pranie trzeba znieść, a co gorsza po wysuszeniu z powrotem wtargać na górę. Nikomu się nie chce. Na dworze wywieszam rzadko, bo nasza aura rzadko na to pozwala. Nawet jeśli jest ładnie to przez około 4- 5 miesiecy schnie na dworze, a 7-8 w domu.

viktoria23
05-07-2004, 07:28
do Aleksandryta: ... odnosnie suszarek .. niewiedziałam ze az taka róznica między amerykańskimi a europejskimi , ja swoja kupiłam z gazety od kogoś jakies 5 lat temu ....

natomiast ... czy 1200pln jest duzo ?? ... BARDZO DUZO .. choć jesli ktos kupuje lodówke za 8000pln (przypadek moich znajomych, jeszcze domu nie skończyli a juz taką szafe kupili, maja kredytow po nos, dzieciaka ubieraja w lumbexach itd), to ja chyba wolałabym wydać jednak te 1200 czy 2000 na suszarke ... :D

Jesli moje terażniejsze przedsięwzięcie dojdzie do realizacji, pralnia chyba raczej ze względów technicznych będzie na dole .. chodz nie wiem jeszcze dokładnie :) :) :)

peilin
05-07-2004, 08:29
Aleksandryta,
Jakimi parametrami roznia sie suszarki europejskie (te dostepne w Polsce) od amerykanskich, oprocz wielkosci? Ja pamietam z pobytu w USA, ze byly ogromne i ewakuacyjne, na reszte nie zwrocilam uwagi.
Miele za 7-8 tys to dla mnie troche za drogo, poza tym nie lubie wydawac az tyle kasy na AGD, a sprowadzic suszarke z USA bedzie mi chyba trudno.
pozdrawiam

Nasz Domek
13-07-2004, 11:17
jestem w fazie projektu wlasnego domu,projektuje sama-architekt,...i pom.gospodarcze umieszczam na dole, w pom gosp.będzie,piec,pralka,miejsce na suszarke,deske do prasowania,półki na ręczniki,pościel itp....latem zamierzam suszyć na świeżym powietrzu,nie będę musiała z góry znosić prania,prasując będę mogła jednocześnie doglądać np.obiadu..bez konieczności biegania góra-dół,i umówmy się...często się zagląda do takiego pomieszczenia za dnia, a to schować odkurzacz,a to schować wiadro z mopem..więc chcę mieć to pomieszczenie pod ręką...bo przebywam głownie na dole.Zalecam jednak tak zaprojektować dół żeby dostęp do takiego pom.był intymny,z bocznego korytarzyka,czy z sieni.

ZofiaD
13-07-2004, 14:40
:roll: W naszym domu pralnia jest na pietrze i wchodzi sie do niej z lazienki - bardzo wygodne. Rozbierasz sie, otwierasz drzwi i brudne ubrania znikaja! Przy obecnych technologiach ryzyko zalania czegokolwiek = zero.

piokrza
01-08-2009, 22:48
stanowczo parter

jamaju
02-08-2009, 07:09
U mnie na półpiętrze :wink:

anetina
03-08-2009, 09:17
miałam miec na górze, koło łazienki
zmieniłam zdanie - pralka stanie na dole w łązience - jest specjalna juz na to wnęka
latem suszyć będę na dworze
a zimą w pokoiku na górze - koło łazienki, pierwotnie gdzie miała być pralnia

ciaputek
04-08-2009, 11:16
mam zaprojektowaną przy górnej łazience, jest tam sporo miejsca na suszarkę, i nie trzeba latać z rzeczami góra-dół, ale co z prasowaniem ? teraz, w mieszkaniu, "miło" spędzam czas na prasowaniu przed TV, to i tak trzeba będzie nosić rzeczy tam i z powrotem. Chyba najfajniej mieć zsyp w górnej łazience do pom. gospodarczego z pralką na dole.

e-Mandzia
11-08-2009, 12:16
Mam na dole z wyjściem na zewnątrz, żeby pranie było bliżej nosić do suszenia. Pralnię mam pod garderobą, w której jest zsyp na brudną bieliznę i majtki fruwają w domu 8)

kasiulinka
12-08-2009, 21:34
U nas pralka jest na dole. Na górze jest wanna i mam tam kosz na bieliznę. Pranie znoszę co kilka dni i rozkładam do koszy z kolorami na dole. Na dole będzie prysznic (na razie pralka stoi samotnie w niewykończonej łazience)więc zakładam, ze tam będzie więcej prania. Mam zamiar zrobić taki ukryty kącik gospodarczy (pralka, kosze na bieliznę i na pranie czyste czekające na uprasowanie, miejsce na deskę, środki chemiczne, proszki, miski itd.)
Lubię suszyć pranie na dworze a potem je prasować często doglądając czegoś w kuchni więc jakoś tak mi wygodnie na dole.

zuz@nka
14-08-2009, 17:50
u mnie pralka będzie na półpiętrze ( mam nadzieję że uda się przedostać ssypem z łazienki) w pomieszczeniu razem z suszarnią, deską do prasowania ( postawioną na stałe) a obok duża garderoba - takie są plany a jak będzie dam znać....za kilka ładnych miesięcy....

tablo
18-08-2009, 14:35
Mam pralnie na gorze razem z suszarnia (wzmocniony strop) i prasowalnia - w sumie ok 20 kw. W podłodze jest kratka sciekowa, kt. umozliwia m.in. suszenie bez wirowania. Osobiscie chcialam na dole, ale brakowalo miejsca. Mysle jednak, ze najlepszym rozwiazaniem jest domek parterowy i wszystko na jednym poziomie ;-)

qwert
22-08-2009, 07:11
obecnie mam pralke na dole a sypialnie i garderobe na gorze i jest to PORONIONY pomysł!!!!!

nigdy wiecej!!!

to latanie ze szmatami, noszenie, burdel w lazience, koszmar.

w nowym domu mala lazienka na dole - dla gosci, na gorze duza, z pralką, mozliwoscia rozstawenia suszarki, wszystko obok siebie - pralka, garderoba, sypialnia.

argument, ze z dolu latwiej jest wyniesc na dwor, jest marny.

polska to nie wloschy i przez wieksza czesc roku suszy sie w domu, a nie ma nic gorszego jak latanie po schodach z praniem

qwert
22-08-2009, 07:17
obecnie mam pralke na dole a sypialnie i garderobe na gorze i jest to PORONIONY pomysł!!!!!

nigdy wiecej!!!

to latanie ze szmatami, noszenie, burdel w lazience, koszmar.

w nowym domu mala lazienka na dole - dla gosci, na gorze duza, z pralką, mozliwoscia rozstawenia suszarki, wszystko obok siebie - pralka, garderoba, sypialnia.

argument, ze z dolu latwiej jest wyniesc na dwor, jest marny.

polska to nie wloschy i przez wieksza czesc roku suszy sie w domu, a nie ma nic gorszego jak latanie po schodach z praniem

Veronique
14-09-2009, 02:27
My będziemy mieć pralnię na parterze. Jakoś nie uśmiechałoby mi się lecieć z wypranym kocem dajmy na to przez cały dom aby wywiesić go na dworze. :D

tablo
29-10-2010, 11:32
a jak czesto pierze sie koc? czy nie lepiej wziac raczej pod uwage rozwieszanie pranych codziennie skarpetek? ;)

IZA30
29-10-2010, 13:05
I jak zwykle wychodzi na to,że parterówki górą ;)

Lukarna
04-11-2010, 18:47
Chyba przestanę czytać forum:)
Taka byłam pewna, że mój pomysł jest świetny ale jak czasem czytam te wszystkie posty to się zaczynam zastanawiać:)

Pralnię będziemy mieli na piętrze. mieliśmy do wyboru: piwnica albo poddasze i wybrałam to drugie, bo:

- zostało nam miejsca na jedno pomieszczenie, które mogło być albo graciarnią (szumnie zwaną pomieszczeniem gospodarczym;)) albo garderobą (ale każdy ma w swoim pokoju garderobę własną) albo pralnią właśnie
- blisko do łazienki i sypialni czyli produkcji brudów
- z pralni do ogrodu mam tylko jedną kondygnację a z piwnicy miałabym tez jedną na dwór ale dwie do szaf:)

Oczywiście przekonują mnie argumenty przemawiające za pralnia na parterze ale po prostu nie ma tam nawet centymetra nie zagospodarowanej przestrzeni.

moniamona
07-11-2010, 17:55
U mnie pralnia na piętrze, tuż obok głównej łazienki, jest tam miejsce na duży zlew gospodarczy, deskę do prasowania, suszarkę i oczywiście praleczkę. Obecnie mam sytuację że pralnia jest w piwnicy i uważam że to porażka, znoszenie kosza z brudami, a później wypranych i wysuszonych ciuszków na góre, masakra... Już nie mogę sie doczekać jak będzie sprawdał sie nowy system.

gahan
10-11-2010, 17:44
Zdecydowanie pralnia przy łazience rodzinnej !!!
A jeśli łazienka przy sypialni, a jeśli sypialnia na poddaszu = to i pralnia na poddaszu.
Zdecydowanie mniej biegania, krótszy "obieg dokumentów" ( to tak po biurowemu :-) ), wszystko pod ręką.
Pralnia w piwnicy to nieporozumienie, chyba,że ktoś ma zrzut na brudy i chyba,że ktoś lub gimnastykę po schodach.
Takie jest moje zdanie.

zuza77
16-11-2010, 07:17
Witam,

a ktoś z Was ma łazienkę główną, a zniej przejście do pralni- w formie drzwi?poproszę o zdjęcia jeżeli takimi dysponujecie. Ja właśnie planuje takie rozwiązania, ale jakos nie moge fajnych aranżacji znaleźć.

ninjacorps
17-11-2010, 15:52
A ja mam łazienkę na poddaszu bezpośrednio nad pralnią, więc na etapie budowy kazałam sobie wybić dziurę w stropie na zsyp do zrzucania prania :-)

Zbigniew74
18-11-2010, 09:27
A ja mam łazienkę na poddaszu bezpośrednio nad pralnią, więc na etapie budowy kazałam sobie wybić dziurę w stropie na zsyp do zrzucania prania :-)

Zawsze miąłem się zapytac w takiej sytuacji czy może jakoś zrobić, żeby ten zsyp działał w dwie strony czyli wyprane i wysuszone pranie wrzucał z powrotem na górę, żeby nie trzeba z nimi po schodach chodzić :)

Lukarna
18-11-2010, 21:24
Zawsze miąłem się zapytac w takiej sytuacji czy może jakoś zrobić, żeby ten zsyp działał w dwie strony czyli wyprane i wysuszone pranie wrzucał z powrotem na górę, żeby nie trzeba z nimi po schodach chodzić :)

a najlepiej, żeby jeszcze prasował:):)

Lukarna
18-11-2010, 21:25
dubel