Nasze księżniczki mają już prawie cztery latka. Pomomo ciągłej rehabilitacji i skomplikowanego leczenia nasze córeczki nadal są niepełnosprawne. Nie potrafią chodzić. Proszę pomóż im zrobić swój pierszy w życiu kroczek. Przekaż swoj jeden procent na ich leczenie, rehabilitacje i zakup niezbędnego sprzetu.
http://i2.fmix.pl/fmi2459/09d1d98800229a9752cdd42a/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/4066886/ulotka-1)
Gdy emocje od wczorajszego dnia opadły i złapałem oddech chciałbym abyście nas bliżej poznali i wiedzieli komu pomagacie.
Jest nas aż pięcioro:
Kochane córeczki bliźniaczki - Julka i Karolina to bohaterki całego zamieszania
Krzyś - nasz trzylatek
Edyta - mamcia i moja żonka
Mirek - tata
Nasza historia w pigułce
Jeszcze rok temu, dokładnie o tej porze nie, wiedzieliśmy, że tak potoczą się nasze losy. Nasze dziewczynki urodziły się jako wcześniaki, przeszły małe komplikacje porodowe, ale na tamten czas wszystko wydawało się być dobrze. W 10 miesiącu życia dziewczynek, stwierdzono poważne opóźnienie psychoruchowe. Oczywiście były wcześniej badane i konsultowane, lecz wszystkie niedociągnięcia były tłumaczone wcześniactwem.
Od tamtej pory zaczeliśmy wyścig z czasem, rozpoczeliśmy badania dziewczynek oraz intensywną rehabilitacje. Pomimo tak dużego wkladu w rehabilitacje nasze córeczki robiły bardzo małe postępy i tak dostaliśmy pierwsze orzeczenie o niepełnosprawności naszych córeczek. Brak dalszych postępów spowodował, że ponownie stanęliśmy przed komisją i dostaliśmy orzeczenie o niepełnosprawności dla obu córeczek, z tym że rozszerzone o środki pomocy ułatwiające funkcjonowanie.
Koszty rehabilitacji i diagnozowania dziewczynek są bardzo wysokie, znacznie przekraczają nasze możliwości finansowe. Głęboko wierzymy, że intensywna rehabilitacja oraz dodatkowe zajęcia, pomogą naszym córeczkom normalnie funkcjonować w przyszłości. Nie siedzimy i nie czekamy na to, że ktoś za nas wszystko zapłaci, lecz niestety doba staje się za krótka, koszty związane z rehabilitacją coraz wyższe.
Nasze córeczki są tak kochane i ufne, cierpliwie znoszą rehabilitacje. Tak bardzo chcielibyśmy aby nasze dziewczynki mogły normalnie chodzić, pobiegać po podwórku, jednak bez waszej pomocy nie będzie to możliwe.
Dziewczynki są podopiecznymi fundacji "ZŁOTOWIANKA", gdzie maja założone subkonto, na którym możemy gromadzić środki na leczenie i rehabilitacje córeczek.
151507
Jeśli chciałbyś przekazać darowiznę na rzecz Julii i Karolinki Rabenda podopiecznych Fundacji "ZŁOTOWIANKA" możesz to zrobić przelewając dowolną kwotę na konto :
Spółdzielczy Bank Ludowy Zakrzewo: 25 8944 0003 0002 7430 2000 0010
W tytule przelewu wpisać należy: "Julia I Karolina Rabenda R/14"
Adres Fundacji:
Fundacja ZŁOTOWIANKA
ul. Widokowa 1
77-400 Złotów
Więcej o Fundacji "Złotowianka" można dowiedzieć się na stronie
http://www.fundacjazlotowianka.pl (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.fundacjazlotow ianka.pl) lub pod emai
[email protected]
Zdajemy sobie sprawę z tego, że potrzebujących wsparcia finansowego jest dużo o wiele za dużo, dlatego też zwracamy się z prośbą o przekazanie nam ciuszków używanych, dla Karoliny i Juli - rozmiar 98 oraz naszego Krzysia rozmiar 110, 116, zabawek, pampersów, to odciąży nasz budżet i pozwoli na zapewnienie ciągłości rehabilitacji.
Wszelkie datki zostaną przed wami rozliczone tak abyście mogli zobaczyć na co zostały wydane środki finansowe. Będziemy również na bieżąco informować was o córeczkach tak abyście mogli zobaczyć co dzięki wam córeczki osiągnęły, jak przebiega ich rozwój.
Bardzo prosimy o wasze wsparcie, nie tylko finansowe, zajrzyjcie do nas na blog, do wątku o "SOS dla Księżniczek", podnieście na duchu, zostawcie jakiś ślad. Nie zostawiajcie nas samych w walce o lepsze jutro naszych córeczek.
Więcej szczegółów dotyczących naszych córeczek znajduje się na blogu
http://juliaikarolina.blox.pl/html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fjuliaikarolina.blo x.pl%2Fhtml)
oraz nowszym blogu, który jest prawie codziennie aktualizowany
http://juliaikarolina.blogspot.com/
[/SIZE]