PDA

Zobacz pełną wersję : Clematis - suche li?cie



Zielona
15-06-2004, 11:39
Posadziłam clematisy w zachodniej stronie ogrodu. Podlewam go codziennie, jest wyściółkowany, a jednak liście schną i odpadają.
Czym to może być spowodowane? Słońce pada na niego bezpośrednio ok 12-14 godziny - może ono go przypala?

satina
16-06-2004, 11:58
Mam ten sam problem i Pani w sklepie ogrodniczym poradziła mi jakiś środek przeciw grzybiczyny i rdzy plamistej (nie pamietam nazwy)
Popryskałam rośliny w poniedziałek zobaczymy jakie będą efekty.
Pozdrawiam hej.

Zielona
16-06-2004, 18:18
W fachowym piśmie przeczytałam, że większość powojników choruje na tzw chorobę powojników, objawiającą się nagłym więdnięciem pędów. Odporne na tę chorobę są odmiany powojnika górskiego Clematis montana i włoskiego Clematis viticella a także prawie wszystkie dzikie gatunki.

Mój to piękna Nelly Moser - a teraz strasznie ogołocona. :cry:
http://www.clematis.com.pl/graph/flowers/pix239_Clematis_Nelly_Moser_K1.jpg http://www.clematis.com.pl/graph/flowers/pix239_Clematis_Nelly_Moser_Z1.jpg

Satina
Spróbuję też go czymś spryskać.
Znalazłam na stronie internetowej taką radę:
Choroby
Jedyną poważną chorobą powojników jest uwiąd, objawiający się więdnięciem i zamieraniem pojedynczych pędów lub całych części nadziemnych roślin, mimo że korzenie najczęściej pozostają zdrowe. Porażeniu najczęściej ulegają rośliny słabe, uszkodzone lub uprawiane w złych warunkach. Częściowo przeciwdziała wystąpieniu tej choroby kupowanie powojników tylko z pewnych źródeł, przeznaczenie do sadzenia tylko silnych roślin uprawianych uprzednio w pojemniku, głębokie ich sadzenie (co umożliwi ukorzenienie się pędów u podstawy) oraz zapewnienie im dobrego stanowiska. Przed sadzeniem i w czasie uprawy powinno się usuwać wszystkie martwe części powojników, zarówno pędy jak i liście. Chemicznie można przeciwdziałać i zwalczać tę chorobę podlewając rośliny 0,2% roztworem Benlate lub Topsin. Na jedną roślinę powinno się wylać 3-5 l roztworu i podobne traktowanie powtórzyć 2-3 krotnie co 10-14 dni.W ostatnim czasie w polskich ogrodach pojawiła się inna uciążliwa choroba powojników mączniak prawdziwy. Na liściach, młodych pędach oraz kwiatach pojawia się biały mączysty nalot. Rozwojowi tej choroby sprzyja temperatura powyżej 20oC. Po wystąpieniu pierwszych objawów tej choroby, rośliny powinno się opryskać 3-4 krotnie, co 7 dni, przemiennie, którymś z preparatów zalecanych do zwalczania mączniaków prawdziwych np.: Bayleton 5WP (0,2%), Rubigan 12EC (0,03%) czy Saprol 190EC (0,15%). Silnie porażone liście i pędy najlepiej jest wyciąć i spalić. "Napisz jak twój zareagował na próbę reanimacji.

satina
02-07-2004, 13:47
Niestety wczoraj wróciłam z urlopu i niestety musiałam wykopać klematisa bo nie przeżył. Był cały uschnięty i zlikwidowłam go. Pozdrawiam.

Pinus
02-07-2004, 14:22
Zielona podała fachowo jakie to są choroby i co należy robić.
Ja tylko podkreślę, że zabiegi należy wykonywać przed porażeniem (uschnieciem) rośliny.

satina , może niepotrzebnie wykopałaś ten powojnik :( . Wystarczyło ściąć uschnięte pędy przy samej ziemi. Roślina w przyszłym roku znów by prawdopodobnie wyrosła.
Powojniki mają taką cechę, że niekiedy rośliny "niby martwe" wyrastają nawet po kilku latach :D .

Rbit
02-07-2004, 16:40
no i wiem co sie dzieje z moim powojnikiem. Mam dokladnie takie same objawy na jednej sztuce. Co roku puszcza na wiosne pedy potem na poczatku lata zaczyna kwitnac i usycha, tylko dzieki mojemy leniwstwu nie wykopalem go po pierwszym roku bo myślalem ze usechł. Teraz trwa to juz chyba 4 rok taka zabawa. spróbuje podlac go tak jak rodziła zielona i poczekam na efekty. :)
Satina chyba Pinus miał racje za bardzo sie pospieszyłaś :(

Rbit
07-07-2004, 14:59
Kurcze, nadal wiednie, bede musiał mu powtórzyć kuracje, albo padnie albo wyzdrowieje :evil:

kroyena
07-07-2004, 15:15
Rbit, może on za gorąco ma.
Ziaba ma go na zachodzie i jest wystwiony wieczorem na temperaturkę.
Ziabka może warto go na wschód przekopać. Na rano nawet w największe upały chłodek jest, a resztę dnia spędzi w cieniu.

Rbit
07-07-2004, 15:56
Tak na wschód, tam musiała przetrwac jakas cywilizacja!!!!!!!!!
a mój juz jest na wschodzie ma ladnie zacienione korzonki piekny lilak do wspinania sie i nic . Moze faktycznie mu szalik zdejme? :wink:

godzilla
16-08-2004, 16:07
to moze ja dla oslody pokaze mojego clematisa... rosnie sobie w kaciku kolo kompostnika i ma sie na razie dobrze juz drugi rok....

http://homepage.hispeed.ch/andy_k/clematis.JPG

godzilla
16-08-2004, 16:13
a ja sobie nie zapisalem jak moj sie nazywa i teraz mam.....

:(

nawet by mi do glowy nie przyszlo ile tego moze byc!!!!!!!

tutaj mala probka z asortymentu jednego handlarza w niemczech:

http://www.clematis-westphal.de/sortenliste/Sortenuebersicht.htm

Rbit
24-08-2004, 10:21
haaaa!!!!! kuracja poskutkowała , jeden ped usechł ale za to drugi odzyskał kolor i wigor. Zaczyna sie wspinac i nie ma zamiaru umierac. :)

Zielona
24-08-2004, 11:49
Rbit

U mnie też po reanimacji było ok. ale teraz znowu się zaczyna, myślę, że to taki gatunek, nie bardzo odporny na tę chorobę.

Rbit
24-08-2004, 15:44
No to nie pocieszylać mnie :(, ale pozyjemy zobaczymy. W sumie to ten Clematis już od 4 lat powtarzał cykl wegetacyjny ze ginal w polowie lata a teraz ciagnie dalej, najwyzej trzeba bedzie jeszcze raz spróbowac podlac go czymś innym i poczekać na efekty?