PDA

Zobacz pełną wersję : Fundacja albo Stowarzyszenie Pomagających Forumowiczów - dobry pomysł?



Strony : [1] 2 3

Redakcja
18-12-2012, 08:51
Kochani, pomysł wyszedł od Was i bardzo nas zaintrygował. Fundacja Forum MURATORA mogłaby zdziałać wiele więcej.

Tworzenie takiej fundacji (czy stowarzyszenia) - czy to dobry pomysł, czy realny? Zapraszamy do dzielenia się opiniami...

Miras12
18-12-2012, 09:50
Uważam, że Fundacja. Taka Fundacja może zdziałać naprawdę dużo. Wszyscy pamiętają pomoc przy powodzi, pożar u Nelli. Nikt z nas nie wie co spotka nas jutro. Fundacja będzie mogła pomóc każdemu i w każdej sprawie. To nie ma dotyczyć tylko ludzi chorych, lecz wszystkich którzy znajdą się nagle w trudnej sytuacji.
Duże TAK dla Fundacji Muratora.

asizo
18-12-2012, 10:36
TAK TAK TAK
Tylko czy w przypadku fundacji nie trzeba przypadkiem określić zakresu udzielania pomocy (tzn. komu? chorym? potrzebującym?)??? Nie wiem, czy może to być taka fundacja "od wszystkiego". Tzn. fajnie by było, gdyby fundacja mogła pomagać w każdym przypadku, ale czy to prawnie zadziała?

Żelka
18-12-2012, 11:14
Dlaczego nie? A czy forumowicze będą tylko korzystać czy jestesmy tez w stanie jakoś przy tym pomagać. Żeby nie było, róbta, róbta ale my tylko od zbierania śmietany. ;-) Jak razem, to razem w pracy ciezkiej też. ;-) Prosimy więc coś więcej na ten temat, czyli jeśli fundacja, to do czego to NAS zobowiązuję i w jaki sposób możemy pomóc? ;-)
Na fundacjach chyba zna się nasza forumowa Małgoś. :yes:

marynata
18-12-2012, 11:48
Dobry,dobry,bardzo dobry,a że szkoda czasu to od razu zapytowywuję co my forumowicze mamy robić?

Arnika
18-12-2012, 11:54
Bardzo dobry pomysł, ale ja bym poszła w kierunku.. - dla Forumowiczów...
Osoby inne mają wybór różnych fundacji dookoła...

marynata
18-12-2012, 12:14
Bezwględnie forumowicze to priorytet i o nich się tu bijemy :yes:

DPS
18-12-2012, 12:16
A ja jak najbardziej na TAK dla fundacji, ale bez ograniczania ewentualnych beneficjentów.
Jeśli potem dookreśli się w statucie jakim osobom i w jakich sytuacjach fundacja pomoże, to wystarczy.
Myślę, że nie jesteśmy tacy, że nie pomoglibyśmy tym, którzy nie są z forum.
Nie każdy może, nie każdy wie o forum, nie każdy potrafi (np. Franio, Stefek, Księżniczki JESZCZE nie potrafią :p ).
A każdy może potrzebować pomocy. :yes:

carver
18-12-2012, 12:17
Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest powołanie Fundacji.
W przypadku stowarzyszenia, 15 osób - członków założycieli musi spotkać się w jednym miejscu i czasie w celu powołania stowarzyszenia (zatwierdzenie statutu, wybór władz, stworzenie całej dokumentacji potrzebnej do złożenia do KRS). Nie czarujmy się, to nie będzie łatwe. Zanim stowarzyszenie zacznie funkcjonować wszelkie koszty związane z jego powołaniem poniosą te osoby. Stowarzyszenie nie zwróci im kosztów podróży, ponieważ teoretycznie jeszcze nie istnieje. To tylko taka pierwsza "skała" na której rozbijają się aspiracje środowiska.

Fundację powołuje fundator- osoba lub instytucja, a nie grupa w większości przypadkowych osób, jak w przypadku stowarzyszenia.
Czy celem działania fundacji ma być tylko i wyłącznie pomoc? Myślę, że jest to tylko bardzo wąski wycinek tego, czym mogłaby zajmować się Fundacja Forum Muratora. Szczegóły w przyszłości...
Powołanie Fundacji jest realne i potrzebne. Założenie stowarzyszenia przez forumowiczów nie ma realnych szans powodzenia.

EZS
18-12-2012, 14:19
Ja się nie znam, ale jak mi ktoś mądrzejszy powie, co robić, to mogę robić. Jakas forma jest potrzebna. Dom dawno wybudowałam i siedzę tu bardziej na zasadzie forum społecznościowego, niż budowlanego. A forum społecznościowe zobowiązuje.

carver
18-12-2012, 14:30
Jakas forma jest potrzebna. Dom dawno wybudowałam i siedzę tu bardziej na zasadzie forum społecznościowego, niż budowlanego. A forum społecznościowe zobowiązuje.

:)

RD2011
18-12-2012, 16:36
Jestem na TAK za FUNDACJA FORUMOWĄ !

wsparcie dla potrzebujących pomocy .
I tak jak napisał carver o Fundacji - pod tym
podpisuję się !

Pozdrawiam Wszystkich

Krokusia
18-12-2012, 17:48
Droga Redakcjo!

Odpowiadając na Twoje pytania zadane na górze:

Tworzenie takiej fundacji (czy stowarzyszenia) - czy to dobry pomysł, - NAJLEPSZY!!! czy realny? - KTO JAK NIE MY? . :)


Ja jestem na TAK :)

dusiek
18-12-2012, 18:50
Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem jest powołanie Fundacji.
W przypadku stowarzyszenia, 15 osób - członków założycieli musi spotkać się w jednym miejscu i czasie w celu powołania stowarzyszenia (zatwierdzenie statutu, wybór władz, stworzenie całej dokumentacji potrzebnej do złożenia do KRS). Nie czarujmy się, to nie będzie łatwe. Zanim stowarzyszenie zacznie funkcjonować wszelkie koszty związane z jego powołaniem poniosą te osoby. Stowarzyszenie nie zwróci im kosztów podróży, ponieważ teoretycznie jeszcze nie istnieje. To tylko taka pierwsza "skała" na której rozbijają się aspiracje środowiska.

Fundację powołuje fundator- osoba lub instytucja, a nie grupa w większości przypadkowych osób, jak w przypadku stowarzyszenia.
Czy celem działania fundacji ma być tylko i wyłącznie pomoc? Myślę, że jest to tylko bardzo wąski wycinek tego, czym mogłaby zajmować się Fundacja Forum Muratora. Szczegóły w przyszłości...
Powołanie Fundacji jest realne i potrzebne. Założenie stowarzyszenia przez forumowiczów nie ma realnych szans powodzenia.

Ze wszystkim, co jest zawarte w tym poscie.... zgadzam sie i podpisuje.

malka
18-12-2012, 19:17
Fajnie,że jest nowy temat ,bo fundacjowa partyzantka w księżniczkowym wątku zaginęła w okopach.
Ja widzę same plusy istnienia fundacji, choć nasze sezonowe ;) zrywy uwielbiam, fundacja daje możliwość stałego pomagania (konto, ewentualnie subkonta), wielu z nas łatwiej miesięcznie wpłacić 10 zł niż raz w roku 100 ...chyba....
Fundacja otwiera możliwość pomagania przez firmy , instytucje - spójrzcie ile firm zgłosiło chęć pomocy Nelce, tu chodziło nierzadko o duże pieniądze, bez możliwości zwolnień podatkowych na okoliczność darowizny. Ta sama darowizna przekazana na fundacje,daje już takie możliwości darczyńcy.
Pewnie jest ich więcej...ale .... ale gorączka mi gotuje mózg na twardo i myslenie mnie dosłownie-boli :oops:

carver
18-12-2012, 19:22
Następną sprawą mogą być nadawane przez Fundację tytuły i odznaczenia honorowe- dla firm z branży to chyba miałoby znaczenie...

polikarpia
18-12-2012, 20:20
Zgadzam się z carverem, że zdecydowanie lepszą formą przy tego typu działalności będzie fundacja /mam doświadczenie ze stowarzyszeniem/. Byłoby wspaniale, gdyby się udało. Podchodzę do tego pomysłu nieco sceptycznie, bo wiem, że uwielbiamy zrywy, a pomoc długofalowa wymaga jednak żmudnej roboty...Ale mimo wszystko jestem dobrej myśli:) Powtórzę za EZS, " jak mi ktoś mądrzejszy powie, co robić, to mogę robić":)

marynka36
18-12-2012, 21:10
podpisuję się pod wcześniejszymi wpisami , jak najbardziej.
Korzystajac z anonimowego podczytywania forum funkcjonalnie urządziłam dom. Ale dalej czesto zagladam, bo jak napisała EZS to nie tylko forum budowlane ale i społecznościowe. łatwiej i bezpieczniej jest pomagać komuś kogo się zna choćby wirtualne.
I względy podatkowe jak sądzę dla wielu firm moga być kluczowe, i jeszcze mozliwość chwalenia się uzyskaniem tytułu od Fundacji.
jak najbardziej jestem za :yes:

RD2011
18-12-2012, 21:15
No i tak jak pisze malka - łatwiej jest wielu nam wpłacić
co miesiąc 10 zł, niż 1 raz w roku 100 zł

Mogą też pomagać firmy , instytucje ..

A o to nam idzie - by wpłaty były różne, pomoc
będzie dla Tych którzy tej pomocy potrzebują .

Mądrzy ludzie dobrze uradzą - by jak najlepiej
Fundacja nasza ruszyła i działała !!

carver
18-12-2012, 22:17
Nie wiem jak inni forumowicze, ale moim zdaniem Fundację powinna powołać Redakcja lub Wydawnictwo. Nam jako przyszłym darczyńcom daje to gwarancję jakości i zapanowania nad przedsięwzięciem. Mówiąc krótko daje trwałe fundamenty :) Dla Wydawnictwa taka inicjatywa to budowanie prestiżu, co w biznesie nie jest chyba bez znaczenia.
Fundacja daje dodatkowo transparentność działania- nikt nikomu nie będzie miał nic do zarzucenia. W przypadku stowarzyszeń, to czy ktoś został prezesem, a ktoś inny się nie załapał na ważną funkcję, rodzi napięcia. Wszyscy robią, to co robili do tej pory, ale dlaczego to ON jest prezesem, a nie JA. Mogę podać przynajmniej kilka przykładów stowarzyszeń, które przed sformalizowaniem działalności funkcjonowały normalnie. Gdy zaś poszczególni członkowie okrzepli na swych stanowiskach, wszystko zaczynało się sypać.
W Radzie Fundacji i Komisji Rewizyjnej mogliby mieć swój udział forumowicze. Jednak Zarząd- jako odpowiedzialny za zarządzanie majątkiem powinien składać się z profesjonalistów. To tak na początek moje przemyślenia.

Krokusia
18-12-2012, 22:29
Carver popieram w 100% to co piszesz.

Ze stowarzyszeniami bywa czasem...hmmmm...różnie. A jeśli mowa o pomaganiu innym to bardziej stosowna jest tutaj fundacja. A jeśli jeszcze Fundator cieszy się duża renomą jak np. Murator to szanse na powodzenie są duże.

carver
18-12-2012, 22:31
Pewnie w kilku działach na forum znaleźliby się tacy, którzy próbowaliby obniżyć tą renomę, ale na szczęście tutaj nie zaglądają :)

Miras12
18-12-2012, 22:44
mądre słowa carver

Zochna
18-12-2012, 22:47
a z jakich srodków fundacja pokrywa koszty funkcjonowania ? z tego co wyczytałam, to jest to najczęsciej ustalony % od uzyskanych darowizn czy innych przychodów - correct ? a sa jeszcze inne cudowne sposoby ?

carver
18-12-2012, 22:51
To, czy mądre trudno powiedzieć :) Wolałbym wiedzieć jakie zamiary ma Redakcja. Czy temat jest już rozpracowywany, w jakim zakresie będziemy mieli udział w całym przedsięwzięciu. Nie chodzi mi oczywiście o stołeczek, tylko o formę współdziałania. Praca w takich miejscach, to jest orka. Mało tego , potrzebni są ludzie z pasją, a nie zwykli wyrobnicy.

carver
18-12-2012, 22:53
a z jakich srodków fundacja pokrywa koszty funkcjonowania ? z tego co wyczytałam, to jest to najczęsciej ustalony % od uzyskanych darowizn czy innych przychodów - correct ? a sa jeszcze inne cudowne sposoby ?

Fundacja może prowadzić działalność gospodarczą, co w przypadku Wydawnictwa jako Fundatora jest według mnie dobrym pomysłem.

marynata
18-12-2012, 23:36
Nie chodzi mi oczywiście o stołeczek.:rotfl::rotfl::rotfl:

markoto
19-12-2012, 07:31
Jestem za :)

agalind
19-12-2012, 08:02
Yes, yes, yes :) Popieram powstanie fundacji. Tyle potencjału w Forumowiczach nie może się zmarnować;) Instrukcje poproszę co robić, jak, gdzie i kiedy:)

Redakcja
19-12-2012, 08:48
Rozpracowujemy temat, pytamy Was o opinię. Bardzo ciekawi jesteśmy też jaką macie wizję działania takiej Fundacji. Co możemy wspólnie zdziałać...?

Dziękujemy za każdy głos w sprawie :).

markoto
19-12-2012, 09:48
Fundacja bardzo się przydaje w takich akcjach jak np dla Nelli. Wtedy jest to całkowicie bezpieczna forma pomocy finansowej, dopisek w przelewie łatwo określi dla kogo jest wplata jeśli akcji w danym czasie będzie więcej. A, że forumowicze hojni to na pewno fundacja będzie mieć co robić :D

Redakcja
19-12-2012, 10:03
Czyli chodzi głównie o księgowanie akcji, które i tak są?

markoto
19-12-2012, 10:09
Tu malka zawarla caly sens istnienia fundacji



Ja widzę same plusy istnienia fundacji, choć nasze sezonowe ;) zrywy uwielbiam, fundacja daje możliwość stałego pomagania (konto, ewentualnie subkonta), wielu z nas łatwiej miesięcznie wpłacić 10 zł niż raz w roku 100 ...chyba....
Fundacja otwiera możliwość pomagania przez firmy , instytucje - spójrzcie ile firm zgłosiło chęć pomocy Nelce, tu chodziło nierzadko o duże pieniądze, bez możliwości zwolnień podatkowych na okoliczność darowizny. Ta sama darowizna przekazana na fundacje,daje już takie możliwości darczyńcy.
Pewnie jest ich więcej...ale .... ale gorączka mi gotuje mózg na twardo i myslenie mnie dosłownie-boli :oops:

marynata
19-12-2012, 10:10
Czyli chodzi głównie o księgowanie akcji, które i tak są?

Redakcjo,pisaliśmy już o tym w wątku Mirasa i tutaj też,argumentowaliśmy i nie chodzi o księgowanie aukcji tylko o pomoc ciągłą.
Malka nawet wyliczała ile tych wpłat mogłoby być przy 1zł miesięcznie od połowy czynnych forumowiczów :D
Ja się zobowiązuję wlec ze sobą logo Muratora i fundacji po całym internecie-a mnie diabli noszą naprawdę z dużym rozrzutem :D
Ale co jeszcze mogę zrobić?

marynata
19-12-2012, 10:13
A teraz zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie.....

na forum zarejestrowanych jest 178.850 osób , z czego czynnych forumowiczów 13.850
załóżmy,że połowa z nich , każdego miesiąca wpłaci na konto fundacji 1 zł.
po roku na koncie jest kwota 83 tyś zł.

a to niby tylko złotówka :)


.

marynata
19-12-2012, 10:25
I jeszcze jedno.Rozumiem doskonale,że Redakcja chce wybadać czy to nie jest aby słomiany zapał.
Bo teraz każdy chce,a potem zostaną sami z kupa papirów(a tych już chyba mają dosyć)i z zerowym zaangażowaniem forumowiczów,którzy napływają i odpływają jak to na forum bywa.
Na pewno najważniejsze tu deklaracje i słowa poparcia od wieloletnich użytkowników forum.
Więc ludzie mówcie coś,nawet jak uważacie że pomysł jest kulawy ;)

agalind
19-12-2012, 10:44
Czyli chodzi głównie o księgowanie akcji, które i tak są?


No właśnie nie, bo aukcje są organizowane przy okazji świąt a tu chodzi o to, zeby cały rok na okrągło można było wpłacać na konto danej osoby w potrzebie z dopiskiem dla kogo.

marynata
19-12-2012, 10:52
Co do aukcji jeszcze,dużo osób nie bierze udziału w aukcjach,bo nie mają te 50-200zł na przebicie nikogo,a chętnie jakoś by wspomogły.
Wiem że można szukać innych dróg przekazania pieniędzy konkretnym osobom,ale nie zawsze ludzie mają do danej instytucji czy organizacji zaufanie.
O i już np Miras miał kłopoty ze znalezieniem swoich pieniędzy na kontach swojej obecnej fundacji.
A tu wiadomo przez kogo przekazujemy pieniądze,Murator i jego pracownicy znani są forumowiczom także osobiście.I to jest insza inszość ;)

EZS
19-12-2012, 11:38
Pytanie zasadnicze - czy tylko księgowanie wpłat?

odpowiedź zależy od rozmachu fundacji.
może być
1. Zbieranie pasywne (akcje okolicznościowe i kto co wpłaci) i zarządzanie funduszami dla osób zarejestrowanych
2. aktywne poszukiwanie funduszy w firmach - możliwość zatrudnienia kogoś, kto by się tym zajmował
3. organizowanie np. pomocy psychologicznej, grup wsparcia w sytuacjach losowych (ktoś wybudował dom i stracił pracę, dowiedział się, że jest chory). To i tak się w pewnym sensie dzieje, ale czasem mógłby nas może jakiś psycholog odwiedzić, bo człowiek sam nie wie, co może a co nie napisać.

Co jeszcze? Jakieś pomysły?

carver
19-12-2012, 12:47
Może nie po polsku, ale fundraiser (osoba pozyskująca środki) to oficjalny zawód, w którym brakuje specjalistów. Tacy ludzie, zawodowo są w stanie znaleźć darczyńców z "górnej" półki.
Do EZS dodałbym:
4. Wsparcie techniczne i merytoryczne w sytuacjach związanych z uszkodzeniem budynków w wyniku działania klęsk żywiołowych, sił natury, czy sytuacji losowych.
Chodzi o specjalistów od konkretnych technologii, rzeczoznawców, specjalistów od spraw ubezpieczeń, którzy ze strony Fundacji mogliby zająć się w trudnych przypadkach całą sprawą. Nie narażając przy tym pokrzywdzonych na dodatkowy stres związany z poszukiwaniem i opłaceniem takich specjalistów.

Nie każdy w takiej sytuacji "ma głowę" do zadbania o wszystkie swoje interesy. Jednemu wystarczy konsultacja telefoniczna. Drugiemu trzeba pokazać palcem co ma robić, a trzeciego delikatnie za rączkę poprowadzić.
Wystarczy popatrzeć na wątki o sprawie Nelli. Nawet ludzie wykształceni poddani działaniu sytuacji stresowej mogą się pogubić. A to wiąże się z tym czy bank uzna ich racje, czy tez przez nieprzychylną interpretację przepisów, przez pracownika "umoczą".

rasia
19-12-2012, 12:51
Podpisuję się pod pomysłem fundacji:yes:.

Redakcja
19-12-2012, 13:25
Pytanie zasadnicze - czy tylko księgowanie wpłat?

odpowiedź zależy od rozmachu fundacji.
może być
1. Zbieranie pasywne (akcje okolicznościowe i kto co wpłaci) i zarządzanie funduszami dla osób zarejestrowanych
2. aktywne poszukiwanie funduszy w firmach - możliwość zatrudnienia kogoś, kto by się tym zajmował
3. organizowanie np. pomocy psychologicznej, grup wsparcia w sytuacjach losowych (ktoś wybudował dom i stracił pracę, dowiedział się, że jest chory). To i tak się w pewnym sensie dzieje, ale czasem mógłby nas może jakiś psycholog odwiedzić, bo człowiek sam nie wie, co może a co nie napisać.

Co jeszcze? Jakieś pomysły?

O takie pomysły i opinie nam chodzi :)

Maciejka2
19-12-2012, 14:27
Ja oczywiście jestem na TAK.
Takie wspólne konto gdzie można by "parę złotych" przesłać co miesiąc potrzebującym forumowiczom, to świetna sprawa.

Arnika
19-12-2012, 17:48
Zbieranie okolicznościowe jak najbardziej, ale i też KRS i zbieranie 1%.. niby niewiele, nic nie kosztuje, ale przy dużej liczbie osób i firm tworzy się spora suma... Pozyskiwanie wsparcia od dużych firm...
Co do szukania pieniędzy w dużych fundacjach.. już nieraz zgubiły się pieniądze dla Emila.. o 1% nie wspomnę.. :(
Mając mniejszą, zaufaną fundacje jest zupełnie inaczej...

RD2011
19-12-2012, 18:21
Tak FUNDACJA!
Podpisuję się pod wypowiedziami : Marynaty,
EZS, carvera, Arniki!

Nie chodzi o księgowość ,a o możliwości wpłat nawet
małych kwot, i z pewnością ,że dotrą pieniądze tam
gdzie chcemy by dotarły !

malka
19-12-2012, 19:10
Redakcja chce pomysłów :)

proszę bardzo....

Może wrócimy do starych dobrych zwyczajów zlotowych ? Z tym,że mogły by być to festyny organizowane przez fundacje - oczywiście przy wsparciu sponsorów i wolontariuszy (tych raczej nie braknie :) ),podczas zlotu-festynu, jakaś kwesta na cele statutowe, aukcja, wejściówka - cegiełka - wspólna zabawa (kto był tan wie, że jeden dzień to mało :)) Przyjemne z pożytecznym :)

Miras12
19-12-2012, 22:06
Fundacja taka według mnie:
- ma podopiecznych z subkontami. O wiele więcej osoób wiedziałoby co to za fundacja muratoara, a nie jakaś tam.....
- niesie pomoc charytatywną
- niesie pomoc społeczną rodzinom osobom będącym w trudnej sytuacji - nagła utrata pracy, zdrowia, kogos bliskiego kto był jedynym żywicielem. Ile osób wybudowalo dom i nagle los coś poprzestawiał.
- organizuje spotkania festyny - to co pisala malka
- pomoc ofiarom katastrof i żywiołów
- pomoc prawną nie tylko w przypadku tragedii ale też w normalnym życiu (np sprawa Nellci, ubezpieczony dom i pożar, ilu z nas słyszało o wichurze gdzie porwało dach a ubezpieczyciel nie che wypłacić należnego odszkodowania bo nie ma alktualnego badania kominiarskiego)
- pomoc osobom niepełnosprawnym w zakresie doradztwa technicznego jak i prawnego.
- pomoc psychologiczną - to co pisała malka

Dla mnie taka fundacja to mądry krok. Może nie w takim zakresie jak opisałem, a może w jeszcze większym. Wszystko jest przejrzyste bo pod czujnym okiem forumowiczów. Każdy kto chce i czuje taka potrzebę może bardziej lub mniej angażowac się w jej dzialalność . Osobiście chcialbym działać w takiej fundacji i obiecuję że nie zawiodę. Będę ściągał tyle firm ile się da. Nie chcę być postrzegany jako tylko biorący bo wszyscy forumowicze wplaca po 1 zł i się coś uzbiera to się to podzieli. Chce też pomagać i czuć się potrzebnym. Ktoś może powiedzieć dlaczego tego nie robisz dla obecnej fundacji w której są twoje dzieci.
W obecnej fundacji co mam robić, biegać po firmach i namawiać, a potem nie wiem nawet komu pomagam. Potem szukam pieniążków które przesłali mi dobrzy ludzie. Jesli już coś zorganizują to tylko tam gdzie mają swoją siedzibę. Fajnie, 300 km na jarmark, oczywiście w jedną stronę.
Przeciez z tego co slyszałem i tak ludzie się spotykają, uradzają, widzą komu pomagają, dokładnie tak jak pisała malka.
Tak chcę działać dla takiej fundacji.

malka
19-12-2012, 22:11
pomoc psychologiczną - to co pisała malka

Ewa EZS nie ja :oops:

Nefer
19-12-2012, 22:29
Jest to doskonały pomysł i jedyny słuszny. Od dawna Murator powinien mieć fundację, żeby wspierać to co najważniejsze na Forum. A najważniejsze na forum jest działanie charytatywne i potencjał tych niesamowitych ludzi. Murator jest w stanie udźwignąć koszty księgowe (posiada narzędzia). Założenie fundacji to już formalność. Chętnych wystarczy :)

DPS
21-12-2012, 10:42
http://dompodsosnami.files.wordpress.com/2012/11/c5bcyczenia-c59bwic485teczne.jpg

Edyta M
23-12-2012, 23:32
Swietny pomysl ....Fundacja Forumowicze - Forumowiczom .... :bye:

Oczywiscie jestem na TAK

bmw750i
01-01-2013, 16:36
Nie wiem czy powinnam się wypowiadać w tak ważnym temacie.Z racji ,że jestem całkowicie nowa tutaj .Pomysł i plany sa jak najbardziej na miejscu i życzę powodzenia w osiągnięciu tego celu ;) Za nim utworzone zostanie stowarzyszenie czy też fundacja również trzeba dowiedzieć się jak to wygląda od strony Urzędu skarbowego.Niestety to jest bardzo ważny szczegół gdyż z czasem nie będa to kwoty małe rozliczać się też trzeba będzie. Co do pomysłów skupić się na początku na jednym lub dwóch zamierzeniach a wykonać je w całości do końca.Z czasem sukcesywnie rozszerzać możliwości fundacji czy tez stowarzyszenia.Z doświadczenia wiem ,że od zamysłów i planów jest długa droga do całkowitej realizacji.Zapał jest bardzo ważny ale żeby był przemyślany ,dojrzały i nie chwilowy.Mam nadzieję ,że mój post nie uraził nikogo.Jeśli ruszy organizacja postaram się pomóc w miarę moich skromnych możliwości . ;).

Krokusia
01-01-2013, 20:47
bmw każdy głos i rada w sprawie fundacji liczy się bardzo. Nie sądzę abyś kogokolwiek uraziła bo i czym? :) Ja wierzę, że fundacja Muratora powstanie. Ja też jestem tu stosunkowo nowa ale widzę, że są tutaj osoby, które nie tylko w gębie (czyt. w pisaniu na klawiaturze) są mocne ;)
Bardzo się cieszę, że napisałaś w tej sprawie. Miło nam, że dołączyłaś do naszej forumowej rodziny. A już jako moją sąsiadkę witam Cię w szczególności :hug:

DPS
02-01-2013, 09:28
Jestem pewna, że temat przerabia się w Redakcji, tam mądre głowy są, to zaproponują coś.
Zaplecze jest, pozostają kwestie określenia celów i zakresu działania fundacji oraz sposobów.
Sądzę też, że rozsądna jest propozycja, by zaczynać ostrożnie, nie narzucać sobie zbyt wielu zadań, ale za to wykonać je nalezycie i powoli nabywać doświadczenia.
Tak będzie najlepiej! :yes:

Kendra
02-01-2013, 10:12
jestem oczywiście za powstaniem fundacji :)
również uważam, żeby zacząć od kilku zadań, powoli - z czasem się wszystko rozhula i będzie pracowało ina szerszą skalę.
Na pewno jest potrzebna fundacja - temat poruszaliśmy w wątku o Księżniczkach. Więc mam nadzieję, że powstanie :)

Kominki Piotr Batura
02-01-2013, 11:42
Fundację powołuje się aktem notarialnym, który potem rejestruje się w sądzie. Fajnie jest, jak jednym z założycieli jest prawnik, lub osoba mająca umowę z prawnikiem. Mimo to zawsze brakuje jakiś podpisów, lub dokumentów. Założyć fundację jest dość łatwo. Zapomnieć o niej też.

DPS
02-01-2013, 14:34
To się NASZEJ Redakcji z pewnością nie zdarzy! :cool:

carver
02-01-2013, 21:45
Założyć fundację jest dość łatwo. Zapomnieć o niej też.

Stosowny minister oraz kilka instytucji państwowych nie pozwolą zapomnieć. Nie mówiąc już o ewentualnych darczyńcach... :no:

carver
03-01-2013, 14:39
W ramach ożywienia tematu ogłaszam zbiórkę pomysłów na logo Fundacji :)
Kredki do łapek i rysować....

Krokusia
03-01-2013, 16:25
a pomysły na nazwę też mogą być? :)
Wpadła mi kiedyś taka do głowy: Fundacja Muratora "Budujemy Nadzieję" ;)

DPS
03-01-2013, 18:34
Ooo, ładna ta nazwa, bardzo ładna! :D
Z rysowaniem to u mnie słabo, nie pogadam... :(

EZS
03-01-2013, 20:32
Budujemy nadzieję - jak najbardziej!!!

carver
04-01-2013, 03:59
Nazwa bardzo fajna, oddaje charakter forum i cel działania :)
Co do logo- opis słowny projektu- jak widzę taki logotyp, jak najbardziej może być. Nie koniecznie trzeba pędzelkiem... ;)
Osobiście myślałem o formie przypominającej serce wypełnione ceglanym murem... Artystyczna wizja, nie dosłowna :)

Kendra
04-01-2013, 06:38
fajny pomysł i na nazwę i na logo - w logo na pewno musi być coś budowlanego więc cegła i serce to strzał w 10 :)

Margoth*
04-01-2013, 08:02
Popieram pomysł założenia fundacji.
Poniżej cytuję tekst z e-prawnika.

Zasady zakładania i prowadzenia fundacji

Pytanie: Jakie warunki muszą być spełnione przy zakładaniu fundacji (...)? Na jakich warunkach taka fundacja może prowadzić działalność gospodarczą? Jakie obowiązki z tytułu ubezpieczeń społecznych spoczywają wtedy na założycielu/ach?



Odpowiedź: Zgodnie z art. 1 ustawy o fundacjach, fundacja może być ustanowiona dla realizacji celów takich jak: ochrona zdrowia, rozwój gospodarki i nauki, oświata i wychowanie, kultura i sztuka, opieka (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fe-prawnik.pl%2Fdomowy%2Fprawo-rodzinne%2Fopieka%2F) i pomoc społeczna, ochrona środowiska (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fe-prawnik.pl%2Fbiznes%2Fprawo-administracyjne%2Fochrona-srodowiska%2F) i zabytków. W każdym przypadku tworzenia nowej fundacji (z wyjątkiem ustanowionej w testamencie), oświadczenie fundatora zmierzające do utworzenia fundacji (akt fundacji) powinno być sporządzone w formie aktu notarialnego. Akt fundacyjny powinien zawierać: wolę ustanowienia fundacji, cel fundacji, określenie majątku przeznaczonego na realizację celów. Obok aktu fundacyjnego, do założenia fundacji niezbędny jest również statut fundacji, określający podstawowe zasady działania fundacji. Do elementów niezbędnych, które musi zawierać każdy statut, należą: 1) nazwa, 2) siedziba, 3) majątek, 4) cele, 5) zasady, formy i zakres działalności fundacji, 6) ustanowienie zarządu, 7) uprawnienia zarządu i jego członków. Dodatkowo w statucie fundacji mogą się znaleźć zapisy : 1) dotyczące prowadzenia działalności gospodarczej z ewentualnym określeniem środków przeznaczonych na te cele 2) dotyczące dopuszczalności i warunków połączenia z inną fundacją; 3) dotyczące zmiany celu; 4) dotyczące zmiany statutu; 5) przewidujące tworzenie dodatkowych organów fundacji; 6) określające przeznaczenie środków majątkowych po jej likwidacji (muszą być przeznaczone na cele określone w art. 1 ustawy o fundacjach); Fundacja może prowadzić działalność gospodarczą w zakresie służącym realizacji jej celów. W takim przypadku wartość majątku przeznaczona na tą działalność nie może być mniejsza niż 1 tyś zł. Z obowiązku prowadzenia działalności w rozmiarach służących realizacji jej celów, nie wynika bezwzględny zakaz pokrywania się przedmiotu działalności gospodarczej fundacji z przedmiotem jej działalności statutowej. Do prowadzenia działalności gospodarczej przez fundację, niezbędne jest określenie przedmiotu działalności w statucie. Zakres faktycznie wykonywanej działalności gospodarczej, musi pozostawać w stosunku subsydiarności względem działalności celowej (statutowej). Do utworzenia fundacji, niezbędne jest dokonanie wpisu do rejestru fundacji prowadzonego przez Krajowy Rejestr Sądowy (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fkrs.e-prawnik.pl%2F). Wniosek o dokonanie wpisu fundacji powinien złożyć fundator lub zarząd fundacji. Wniosek o wpis do rejestru powinien zawierać dokładne dane potrzebne do wypełnienia podstawowych danych rejestru.

malka
04-01-2013, 08:47
a pomysły na nazwę też mogą być? :)
Wpadła mi kiedyś taka do głowy: Fundacja Muratora "Budujemy Nadzieję" ;)

pomysł świetny :)

ale.........

jest już stowarzyszenie o tej nazwie :(

EZS
04-01-2013, 09:55
kurcze, a już się zżyłam z nazwą :(
nie mam pomysłu, żeby było i optymistyczne i budowlane i że to dla ludzi pomoc

RD2011
04-01-2013, 10:36
Szkoda ,że już jest z taką nazwą !

Bo i nazwa i logo oddaje sedno naszej fundacji!

No może nie będę orginalna , ale może nazwa
"REALIZUJEMY NADZIEJE" i logo Carvera :)

tak już skuteczniej w działaniu Naszej Forumowej Fundacji ?

DPS
04-01-2013, 11:57
Kurczę, szkoda, że nazwa już "zajęta", nie warto mieć takiej samej, bo będą się myliły.
Trzeba pomysleć nad czymś o podobnej wymowie. :rolleyes:

carver
04-01-2013, 12:54
Jeśli ktoś już używa takiej nazwy, to powinien ją zastrzec. Koszt nie wielki... z tego co pamiętam ok 700zł, jeśli tego nie zrobił musi się liczyć z tym, że ktoś inny może ją wykorzystać... Oczywiście nie jestem za tym, żeby komuś zrobić taki numer.
Burza mózgów- wrzucajcie słowa kojarzące się z fundacją. Nie ważne w tym momencie jakie, mogą być całkiem kosmiczne. To nie podlega ocenie i śmiechy na bok. W burzy mózgów liczą się skojarzenia i pomysły. Potem robi się selekcję.
dom, serce, nadzieja, dach, mur... coś z tego złożymy :)

Kominki Piotr Batura
04-01-2013, 13:32
Budujmy z sercem

malka
04-01-2013, 13:58
Jest Fundacja Sercem Budujmy - nie za blisko ????

carver
04-01-2013, 14:18
Na razie pomysły... Jak ktoś chce zawsze można wymyśloną nazwę wrzucić w google. Jak jest, to wyskoczy, jak nie ma- to można się zastanawiać.

Kominki Piotr Batura
04-01-2013, 14:46
Jest Fundacja Sercem Budujmy - nie za blisko ????

Przejmiemy! :D

malka
04-01-2013, 15:31
Na razie pomysły... Jak ktoś chce zawsze można wymyśloną nazwę wrzucić w google. Jak jest, to wyskoczy, jak nie ma- to można się zastanawiać.

albo w KRS

http://www.krs-online.com.pl/?p=6&look=budujemy+nadziej%EA


Przejmiemy! :D

mówisz ? :lol:

Krokusia
04-01-2013, 16:46
Malka nóż mi w serce wbiłaś :cry:

No dobra to wymyślam dalej :) Ja piszę a Ty googluj ;)

Dom marzeń
Dom spełnionych marzeń
Budujemy razem
Na poddaszu szczęścia
Murowane serce (to ukłon w stronę carvera)
i tak trochę z przymróżeniem oka "Murowana pomoc" ;)

malka
04-01-2013, 17:20
Malka nóż mi w serce wbiłaś :cry:

wybacz :oops:

ale mnie sie Twój pomysł podoba bardzo dlatego bym się w okół niego pokręciła.....

Zbudujmy nadzieję ?

DPS
04-01-2013, 18:34
Eeee, ta Murowana Pomoc jest też śliczna!!! :D

carver
06-01-2013, 19:58
Pomoc na mur-beton.... Przegiąłem wiem ;)

malka
06-01-2013, 20:00
Nie przegiąłeś :) identyczny pomysł chodził mi po głowie :lol2:

Była kiedyś akcja na FM pod tą nazwą :)

carver
06-01-2013, 21:42
Tak sobie pomyślałem, że może akcję stopkową byśmy rozkręcili. Temat fundacji jest dosyć dobrze ukryty... Kto ma jeszcze miejsce niech wkleja odnośnik.
Dla osób, które z html'em nie bardzo... W sygnaturę w profilu piszemy bez spacji [ url = http://forum.muratordom.pl/showthread.php?210342-Fundacja-albo-Stowarzyszenie-Pomagaj%C4%85cych-Forumowicz%C3%B3w-dobry-pomys%C5%82 ] Fundacja Forum Muratora- tu spacje można [ / url ]

malka
06-01-2013, 22:01
sie robi panie kierowniku......tylko stopki brakło dla wszystkich :(

carver
06-01-2013, 22:04
Twoja stopka to więcej niż posty co bardziej oszczędnych w słowach... :D

malka
06-01-2013, 22:11
Twojej też nic nie brakuje :P

carver
06-01-2013, 22:25
Ktoś musi rozsiewać dobro po forum... :)

malka
06-01-2013, 22:31
i Ty też mi wypominasz moje 19 tyś postów :lol2:

ale z jaką klasą to czynisz, nie to co jedna pani cyt "malka, ile ty masz postów :o czy ty całą dobę napier ...asz w klawiaturę "

;)

marynata
06-01-2013, 22:32
A nie myślicie że jednak bardzo dobrze by zrobiło w nazwie słowo Murator?
To słowo jest bardzo rozpoznawalne i zrobi kawał roboty nic nie robiąc.

Serce Muratora :P

Arnika
06-01-2013, 22:35
Murator z sercem

Murator dla Ludzi

carver
06-01-2013, 22:37
i Ty też mi wypominasz moje 19 tyś postów

ale z jaką klasą to czynisz, nie to co jedna pani cyt "malka, ile ty masz postów czy ty całą dobę napier ...asz w klawiaturę "



Szanowna pani zwyczajnie odbiera tylko to, co widzi nie domyśla się głębi przekazu. Kolor włosów blond... Taki stereotyp ;)
Żeby nie było- nic nikomu nie wypominam. To jest Twój dorobek. Nie da się pisać ze zblokowanym liczydełkiem... :)

carver
06-01-2013, 22:41
Marynata w tym co piszesz jest dużo racji. A może tak jak w stopce tylko dodajmy-
"Serce" Fundacja Forum Muratora

AgnesK
06-01-2013, 22:43
Matko jedyna, ja chyba ślepa i nieczytata ostatnio byłam.. Dobrze ze ciotka Malka ma taaaka dużą stopkę;-)

Jestem za. Nie znam sie, ale jak powiecie, co mam robić, to włączam się w działania.
Jak trzeba to statut na niemiecki przetłumaczę;-)

A teraz idę se stopkę zrobić, zgodnie ze wskazówkami dla niepiśmiennych;-)

AgnesK
06-01-2013, 22:46
Prosze o instrukcję dla bardziej niepiśmiennych;-)
Spacje wykosiłam i co..nico

carver
06-01-2013, 22:47
AgnesK dobre :D Wywal te fonty, bo nie wiem skąd się tam wzięły...

Malka widzisz? To DZIAŁA... ;)

Krokusia
06-01-2013, 22:47
Pomoc na mur-beton.... Przegiąłem wiem ;)

dobre, dobre ;)

AgnesK
06-01-2013, 22:52
NO to obserwujta co się będzie działo w stopce;-)

marynata
06-01-2013, 22:54
oj dzieje się,dzieje :P

AgnesK
06-01-2013, 22:58
Jesli to ma byc instrukcja dla niepiśmiennych, to ja wymiękiwuję;-)
Idę spać:)

Krokusia
06-01-2013, 23:06
Tak sobie pomyślałem, że może akcję stopkową byśmy rozkręcili. Temat fundacji jest dosyć dobrze ukryty... Kto ma jeszcze miejsce niech wkleja odnośnik.
Dla osób, które z html'em nie bardzo... W sygnaturę w profilu piszemy bez spacji [ url = http://forum.muratordom.pl/showthread.php?210342-Fundacja-albo-Stowarzyszenie-Pomagaj%C4%85cych-Forumowicz%C3%B3w-dobry-pomys%C5%82 ] Fundacja Forum Muratora- tu spacje można [ / url ]

Pan każe - sługa robi ;)

carver
06-01-2013, 23:09
Krokusia, na pana to trzeba mieć hektary, a tu nikt za służbę robić nie będzie.

AgnesK priv

Krokusia
06-01-2013, 23:14
carver ale mądrego zawsze warto posłuchać...a co hektarów to ja mam niewiele ponad 800m2 i jak najbardziej czuję się panią na włościach, takie czasy :)

malka
06-01-2013, 23:29
Szanowna pani zwyczajnie odbiera tylko to, co widzi nie domyśla się głębi przekazu. Kolor włosów blond... Taki stereotyp ;)
Żeby nie było- nic nikomu nie wypominam. To jest Twój dorobek. Nie da się pisać ze zblokowanym liczydełkiem... :)

Brunetka i nawet nie farbowana ;)

Dorobek.....mój dorobek to śpi o tej porze :)

Aga
[url]http://forum.muratordom.pl/showthrea...ry-pomys%C5%82 (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?210342-Fundacja-albo-Stowarzyszenie-Pomagaj%C4%85cych-Forumowicz%C3%B3w-dobry-pomys%C5%82)]Fundacja Forum Muratora[/url ]

tu masz jeszcze spacje - usuń i bedzie git

carver
06-01-2013, 23:37
Jużem JEJ wysłał na priva, ale nie SŁYSZY!!! :)

malka
06-01-2013, 23:39
pewnie już śpi....miała dziś ciężką drogę do Jeleniej :(

Arnika
06-01-2013, 23:47
Aga.. ja to jestem dopiero niepiśmienna.. nawet nie mam pojęcia co to są fonty..
Folderu i boga też nie umiem zrobić i nie mam... :rolleyes:

malka
06-01-2013, 23:58
A nie myślicie że jednak bardzo dobrze by zrobiło w nazwie słowo Murator?


A ja się tłukę z tym odkąd padł pomysł Krokusi
i chyba (gdybym była władna ) zaryzykowała bym powielenie (z tamtym lokalnym stowarzyszeniem) nazwy
Budujemy przyszłość

w logo -kształt koła, jak w naszej forumowej naklejce
zamiast napisu "forumowicz Muratora" FUNDACJA MURATORA
zamiast adresu www BUDUJEMY NADZIEJĘ
domek ZASTĄPIŁA BYM SERCEM Z CEGIEŁ takim niedokończonym.....


nalepka forumowicza wygląda tak

dla niewtajemniczonych ;)
http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=125912&d=1342620030



no to mnie poniosło :oops:

carver
07-01-2013, 03:26
Wcale Cię nie poniosło :)
Może wreszcie przysiądę i zrobię jakiś projekt do wrzucenia na forum... Tylko ja tak nie lubię "malować" w programach graficznych. Cóż trzeba dla dobra sprawy opanować wreszcie troszkę nowych umiejętności...
Malka pomysł bardzo fajny :)

DPS
07-01-2013, 07:15
Powiem Wam, że rośnie we mnie nadzieja, że fundacja jest już bardzo blisko. :yes: :cool:
Jakieś takie fluidy od Redakcji czuję... :lol:

AgnesK
07-01-2013, 07:28
Wasze instrukcje dla niepismiennych są .ehm..;-)
Zrobiłam po swojemu na piechote i jest gites:)
Jeszcze jakby mi się zazieleniło byłoby gites x 2;-)

Malka, pomysł na logo fantastyczny:)

Edit: zazieleniło się:)

Krokusia
07-01-2013, 07:38
Malka pięknie to wymyśliłaś :hug:

Kendra
07-01-2013, 07:53
stopka zrobiona, pomysły fajne.
wracam do burzy mózgów - jest serce, cegła, ceglane serce, Fundacja Muratora "Ceglane serce" hmm inaczej jakoś cieplej.. "wymuruj nadzieje" - ale to takie jakby się miało nie spełnić to może "murujemy nadzieje"... nie mam weny ;p ale drążę temat ;d

carver
07-01-2013, 09:33
Widzę, że wiosna przyszła u AgnesK się zazieleniło... :D

Kendra bardzo fajne pomysły :)

Kto coś wyduma niech wrzuca. Potem będzie lista przebojów dla całego forum.

Kendra
07-01-2013, 10:42
dziękuję - może jeszcze Fundacja Muratora "Budujemy z sercem" - coś takiego, w te klimaty.

Edit - widze że pomysł już podobny padł ale to chyba znaczy że klimat odpowiedni :)

RD2011
07-01-2013, 10:49
Malka też mi podoba się Twój pomysł !

Jestem pewna że Wszystki Mocne Głowy Forumowe
tak zadziałają dla Naszej Fundacji , że będzie super !:yes:

A ja jestem nie kumata i nie potrafię nic wstawić !!:confused:
Proszę pomóżcie mi - i wstawcie u mnie stopkę o Fundacji :)

Krokusia
07-01-2013, 11:02
Malka też mi podoba się Twój pomysł !

Jestem pewna że Wszystki Mocne Głowy Forumowe
tak zadziałają dla Naszej Fundacji , że będzie super !:yes:

A ja jestem nie kumata i nie potrafię nic wstawić !!:confused:
Proszę pomóżcie mi - i wstawcie u mnie stopkę o Fundacji :)

Odbierz wiadomość na priv :)

RD2011
07-01-2013, 11:08
Już idę i odbieram !:)

carver
07-01-2013, 11:10
No to masz dwie wiadomości ;)

Krokusia
07-01-2013, 11:22
Wiadomości od dobrych ludzi nigdy za wiele :)

RD2011
07-01-2013, 11:25
Dzięki Wam wielkie !

Ale coś mi i tak "miesza" ten laptop ! :sick:

No kurka wodna ! Dobra-jeszcze raz idę do Waszych instrukcji :)

Krokusia
07-01-2013, 11:36
Dzięki Wam wielkie !

Ale coś mi i tak "miesza" ten laptop ! :sick:

No kurka wodna ! Dobra-jeszcze raz idę do Waszych instrukcji :)

brakuje otwarcia nawiasu kwadratowego na początku :)

carver
07-01-2013, 12:05
...i wykasowania spacji przed ukośnikiem na końcu... :)

malka
07-01-2013, 13:16
Kochani, dzieki za miłe słowa, ale to nie jest mój pomysł.
Hasło Krokusi, logo Carvera,a kółko Muratora - pozbierałam to do kupy -żaden wyczyn :oops:

Krokusia
07-01-2013, 13:27
Kochani, dzieki za miłe słowa, ale to nie jest mój pomysł.
Hasło Krokusi, logo Carvera,a kółko Muratora - pozbierałam to do kupy -żaden wyczyn :oops:

Malka pozbierać luźno rzucone pomysły w jedną, zgrabną całość to większa sztuka niż rzucić dwa luźne słowa :) ja w każdym razie takiej wyobraźni nie mam. Dlatego jak najbardziej pochwały zbierasz zasłużone :)

Tylko tak jakoś Redakcja milczy ostatnio :(

Kendra
07-01-2013, 13:48
a no właśnie - co nasza Redakcja na te pomysły ? :)

adam_mk
07-01-2013, 13:51
Tak sobie myślę...
Taka fundacja miałaby znacznie większe możliwości sprawdzenia zasadności żądań często kierowanych do budujących przez nieżyciowych biuralistów...
Prawo Budowlane nie zawsze jest precyzyjne.
Sensowna porada prawna dostępna w sytuacji trudnej - bezcenne!

TAK!
Jestem za fundacją!

Adam M.

jamles
07-01-2013, 14:19
dopiero dzisiaj wlazłem,:oops:dzięki Malkowej stopce :yes:
Fundacja :rolleyes: ..... TAK

Krokusia
07-01-2013, 14:20
Stopka działa!!! Brawo carver za pomysł :)

carver
07-01-2013, 14:26
Jakie brawo, ot tani chłit marketingowy. Ale dobrze, że działa. Rozsiewamy, rozsiewamy... Fundacja jak wirus :)

malka
07-01-2013, 14:37
Czasami warto mieć zespół hiperkinetyczny :oops:

;)

Redakcja
07-01-2013, 14:38
Czytamy Wasze wypowiedzi - potwierdzamy

carver
07-01-2013, 15:31
Tylko Redakcja się wpisała i już się wszyscy rozpierzchli. Wracać szybko tutaj! Myśleć, pisać, ideę rozsiewać...
No dobra żartowałem :)

RD2011
07-01-2013, 15:39
Jak mi jeszcze teraz nie wyszło -
to trudno - I tak jestem Z Wami sercem i czynem !:bye:

carver
07-01-2013, 15:44
Na końcu brakuje Ci tylko tego- [/url] pal licho kolor.
Dopisz :)

RD2011
07-01-2013, 15:45
No znowu wstawiałam po kolei co trzeba !

Może w końcu sie udało !

A jak nie to trudno !
I tak jestem z Wami sercem i czynem ! :bye:

Krokusia
07-01-2013, 15:47
Jestem, jestem :) Bardzo się cieszę z wpisu Redakcji - to napawa wielką nadzieją :)

Maciejka2
07-01-2013, 16:08
Prosze, pomozcie! Jak sie robi ta stopke? Tylko tak łopatologicznie.

anev
07-01-2013, 16:09
stopka zrobiona, pomysły fajne.
wracam do burzy mózgów - jest serce, cegła, ceglane serce, Fundacja Muratora "Ceglane serce" hmm inaczej jakoś cieplej.. "wymuruj nadzieje" - ale to takie jakby się miało nie spełnić to może "murujemy nadzieje"... nie mam weny ;p ale drążę temat ;d

sercem murowane....?

carver
07-01-2013, 16:12
Łopatologicznie post #101 str. 6

DPS
07-01-2013, 16:41
No dobra, spróbujmy innej łopaty. ;)
Najpierw wchodzisz w ten wątek, gdzie jesteśmy i kopiujesz sobie do pamięci adres tego konkretnego wątu.
Adres jest u góry przeglądarki, na specjalnym białym pasku, kpiujesz z niego wszystko.
Wchodzisz w edycję sygnatury.
W oknie edycji dopisujesz sobie w stopce napis Fundacja Forum Muratora, nadajesz mu żądaną wielkość i kolor.
Teraz zaznaczasz myszką cały napis.
Mając zaznaczony napis, klikasz nieco wyżej na obrazek kuli ziemskiej ze spinaczem .
Pojawi się okno dialogowe, w którym trzeba wkleić adres URL, czyli to, co było kopiowane na samym początku, adres wątku.
Wklejasz, przyciskając równocześnie klawisze Ctrl oraz V.
Potwierdzasz.
Gotowe! :D

anSi
07-01-2013, 17:00
Od początku kibicuję pomysłowi. Pomysł, aby rozszerzyć działalność fundacji o porady prawne bardzo ciekawy :) Oczywiście jestem na TAK

Miras12
07-01-2013, 17:13
ale się człowiek zapuścił, przepraszam i juz nadrabiam zaleglości.

carver
07-01-2013, 17:18
No Miras zapuściłeś się, że aż strach... ;)

AgnesK
07-01-2013, 17:18
Carver uprawia Łopatologię Wyzszą.
Nie dla lamerów;-)
:p

Miras12
07-01-2013, 17:39
nie przeszkadzać bo ja tu nad logiem myślę
A pozatym dzieci już ze mną nie chcą rozmawiać bo czuja się ważne. Ech kariere robią, byleby nie za wielką wodą.

carver
07-01-2013, 17:47
No jak to jest wyższa łopatologia... To podstawy na najniższym poziomie.
Zwyczajnie trzeba sobie wyobrazić, że to co piszemy naszym językiem jest wklejane jak leci. Żeby system obsługujący forum mógł coś z danym tekstem zrobić trzeba pisać po ichniemu.
Większość magicznego języka zamyka się nawiasami kwadratowymi wszelkie są stosowane do zapisywania aktywnych linków (klikasz i otwiera stronę) Bez niewidocznego później url link będzie nieaktywny- http://forum.muratordom.pl/showthread.php?210342-Fundacja-albo-Stowarzyszenie-Pomagaj%C4%85cych-Forumowicz%C3%B3w-dobry-pomys%C5%82
po zamknięciu go w nawiasy [url] [url]http://forum.muratordom.pl/showthread.php?210342-Fundacja-albo-Stowarzyszenie-Pomagaj%C4%85cych-Forumowicz%C3%B3w-dobry-pomys%C5%82 [/ url] link aktywny robi się z automatu niebieski. Oczywiście te url nikną bo są widoczne tylko dla systemu.
Żeby nie straszyć linkiem kilometrowym, a mieć ładną nazwę (np. Fundacja Forum Muratora) do pierwszego nawiasu kwadratowego trzeba po url dodać znak = i wkleić link, zamknąć nawias wpisać rzeczoną nazwę i zakończyć drugim [/ url] tylko już z ukośnikiem.

Podobnie wstawiacie fotki przy pomocy [img] adres fotki [ /img] znów ukośnik w końcowym nawiasie.
Proste prawda? :)

Krokusia
07-01-2013, 17:49
No Mirku nagana z upomnieniem i wpisaniem do akt ;)

AgnesK
07-01-2013, 17:57
Carver, lubie Cię za te Twoją niezłomna wiarę w lamerów:)

Ps. Wklejanie zdjęć to insza inszość;-)

malka
07-01-2013, 17:57
Ale kombinujecie drodzy Państwo :)

najprościej skopiować link Fundacja Forum Muratora

usuwając spacje przed ostatnim nawiasem kwadratowym z URL i pomiędzy pierwszym URL i znakiem =

będzie taki jak w mojej stopce :)

Miras12
07-01-2013, 18:17
Prosze o wymazanie nagany z akt sprawy.

adam_mk
07-01-2013, 18:39
Zostawcie już te linki...
Ktoś statut tej fundacji będzie musiał napisać!
Wściekle bym chciał wiedzieć CO poparłem!
(bo uznałem, że, intuicjonalnie - cele szczytne!)
Wrzucajcie CO miałaby ta fundacja robić.
Bo jak brać po 10zł co miesiąc od wszystkich aby ktoś dostał milionik na zabawki - to to się nazywa "piramida"...

Ja poddałem porady prawne FACHOWCA.
Diabli wiedzą czy prawnik, do którego z ulicy wchodzimy da se radę z budowlanymi niuansami, jak on tylko spadki i rozwody i spadki i rozwody...
Weźmie wszystko, bo żyć z czegoś trzeba, ale czy z sensem poradzi?
Porady nie muszą (dla mnie) być gratisowe!
Muszą być skuteczne i na temat.

Są przypadki, gdzie forumowe "pospolite ruszenie" pozwoliło postawić na nogi to, co padło wyrokiem losu...
Jestem za wszelką pomocą w takich przypadkach!
Za koordynacją działań.

CO JESZCZE?

Adam M.

Maciejka2
07-01-2013, 18:51
Sprawdzam czy sie udalo.
carver
dzieki za dobre chęci. Moj mozg pewnych rzeczy po prostu nie ogarnia, np.matma, informatyka. I niestety juz tak zostanie.

Dziewczyny dziekuje. Wasze opisy byly bardzo czytelne. Malka: kopiuj - wklej :)

adam_mk
07-01-2013, 18:52
Sprawy trudne to spory...
Spór zwykle ma strony.
Bywa, że dwie a bywa że więcej...
Byłoby dobrze, gdyby taka fundacja ułatwiała dostęp potrzebującym stronom (wszystkim, równo) do ekspertów budowlanych.
Murator ekspertów przecież zna, i to we wszystkich dziedzinach budowania.

Ileż tu jest wpisów o słupie na środku planowanego domu, granicy papierowej i faktycznej, słusznych czy niesłusznych zastrzeżeniach do planu, projektu, wykonania...
Porada eksperta pomogłaby podjąć decyzję, czy jest o co wojnę i z kim - robić!
(W sensie technicznym - bo potem to prawnik!)
Może tak?
Murator w kółko przecież propaguje DOBRE budowanie.

Adam M.

DPS
07-01-2013, 19:03
Owszem, ale w moim odczuciu fundacja powinna zajmowac się w piuewszym rzędzie tymi, których dotknął los.
Choroba, pożar, wypadek, potrzeba doraźnej lub długofalowej pomocy tak materialnej, jak prawnej.
I TYLKO wtedy pomoc prawna, np. jak w sprawie odszkodowania czy oszacowania szkód i możliwości ich naprawy, jak u Nelków.
Jeśli ktoś normalnie sobie buduje dom, nie znajduje się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej, to może sobie poradzić normalną drogą, czyli płatna porada prawna.
Fundacja - dla potrzebujących.
NAPRAWDĘ potrzebujących.
Takie moje zdanie.

Krokusia
07-01-2013, 19:22
DPS-u ja też tak rozumiem cel tej Fundacji, tak jak napisałaś, i wydaje mi się, że nie tylko ja. Przytoczony przykład słupa na środku działki nie jest żadnym nieszczęściem wobec chorób, kalectwa czy np. pożaru.

malka
07-01-2013, 19:26
No i znów Depeśka ma racje :)
Fundacja dla potrzebujących w trudnej sytuacji życiowej.

adam_mk
07-01-2013, 19:29
Też twierdzę, że gratis w przypadkach, jakie podajesz!
Ale...
Nawet fundacja z czegoś "żyć musi"...
Dlaczego ma nie służyć godziwą POMOCĄ za przyzwoite stawki?
Codziennie ktoś z "naszych" się "pali"?
(Tfu! Apage satanas!!!)
Fundacja od święta?
BIEDNA fundacja do przekierowywania naszych paczek i datków?

Bądźmy realistami.
"Jeśli ktoś...to może sobie poradzić normalną drogą, czyli płatna porada prawna...."
Toż właśnie postuluję NORMALNĄ płatną POMOC (a nie wyzysk, bo pacjent jest pod przymusem - to da ile powiedzą, a że się nie zna to weźmie co dadzą!).

Fundacja dla pomocy budującym - tak!
Dla RATOWANIA naprawdę pokrzywdzonych przez kaprys losu? - TAK! TAK! TAK!!!

Adam M.

AgnesK
07-01-2013, 19:36
Ale jak to ugryźć prawnie?
Fundacje chyba nie mogą swiadczyć usług?
Pozyskuja pieniądze od sponsorów.
Czy sie mylę?

malka
07-01-2013, 19:38
Fundacja może prowadzić działalność gospodarczą :)

Miras12
07-01-2013, 19:46
tym razem malka ma rację

adam_mk
07-01-2013, 19:51
"Fundacja może prowadzić działalność gospodarczą"
I O TO mi chodzi!
Niech ta fundacja nie będzie dobrą ciocią co rozdaje to, co jej podeślemy, bo długo nie pociągnie a i niewiele będzie mogła pomóc!
(jak się pojawi za dużo potrzebujących - to spowszednieją i nie jest to MOJE zdanie a wyniki badań sporych grup społeczeństwa)

"Fundacja dla potrzebujących w trudnej sytuacji życiowej. "

Jeżeli podjęcie decyzji zadłużenia się na dziesięciolecia z powodu budowy o której często GÓWNO się wie (i nawet o tym się nie wie) nie jest pakowaniem się w sytuację trudną życiowo - podaj lepszy przykład!

Chcę fundacji REALNIE działającej, dysponującej możliwościami namacalnymi!
MOCNEJ fundacji!
Zarabiać może.
Jak zarobi - wydatniej pomoże temu, komu BARDZO wsparcia potrzeba!
Wtedy przywróci wiarę w ludzi, chęć do życia - BO BĘDZIE W STANIE, nawet jakby to dotyczyło przypadków, których nie na jednej ręce, ale na rękach i nogach policzyć się nie da!

Adam M.

adam_mk
07-01-2013, 19:52
Wszystko można spieprzyć, co wiemy...
Zróbmy to DOBRZE!

Adam M.

DPS
07-01-2013, 20:16
Adam, spokojnie. ;)

Jeżeli to ma być płatna porada - jestem jak najbardziej ZA, któż będzie miał lepszych ekspertów od Muratora? :D
Jasne, że iech fundacja w taki sposób zarabia.
Jesli ktoś zaś wpakował sie w budowę, bo był hm... zbyt lekkomyślny? żeby zrobić porządne rozeznanie w temacie, to niech ją sprzeda albo niech trzyma i cierpi...
Life is brutal, sorry. ;)

adam_mk
07-01-2013, 20:27
A co chcesz zrobić z forumowiczem, którego "wkręcili" w budowę w którą się ktoś wpakował bez pojęcia a potem... SPRZEDAŁ (pacjentowi co nas lubi, jest z nami i GÓWNO się na tym zna)?

Adam M.

malka
07-01-2013, 20:31
Adam, spokojnie. ;)

Jeżeli to ma być płatna porada - jestem jak najbardziej ZA, któż będzie miał lepszych ekspertów od Muratora? :D
Jasne, że iech fundacja w taki sposób zarabia.
Jesli ktoś zaś wpakował sie w budowę, bo był hm... zbyt lekkomyślny? żeby zrobić porządne rozeznanie w temacie, to niech ją sprzeda albo niech trzyma i cierpi...
Life is brutal, sorry. ;)

no wypisz wymaluj o mnie :oops:


cierpię....ale z Wami to jakby rozkosz :lol:

marynata
07-01-2013, 20:33
Jesli ktoś zaś wpakował sie w budowę, bo był hm... zbyt lekkomyślny? żeby zrobić porządne rozeznanie w temacie, to niech ją sprzeda albo niech trzyma i cierpi...
Life is brutal, sorry. ;)Hi hi hi,czuję Depesiu że możesz zarobić kupę kasy dla Muratora jako doradca :rotfl::rotfl:

DPS
07-01-2013, 20:41
No NIC nie zrobię, a czemu miałabym cokolwiek robić? :rolleyes:
Ze zwykłych trudnych sytuacji życiowych duzi chłopcy i duże dziewczynki powinni wyjść sami.
Malka na ten przykład jest dużą fajną dziewczynką, nie prosi nikogo o pomoc bo ma wredną budowę.
Tak już jest, po prostu.
Nie wiem, jak inni, mogę powiedzieć za siebie.
Ja nie chcę zbawiać świata, nie mam na to ani środków, ani sił, ani nawet ochoty.
Ja tylko chcę, żeby ci, którzy w danym momencie spotkali sie z życiową tragedią mogli znaleźć jakieś oparcie, dostać pomocną wyciągniętą dłoń.
Trudna budowa...?
Sorry, radź sobie sam.
Tutaj wszyscy mają trudne budowy.

Miras12
07-01-2013, 20:45
DePeSia dobra w klocki, mówienie czegoś jasnym zrozumiałmym językiem.

marynata
07-01-2013, 20:48
No wiem,wiem :p ale wyboraznia mi zadziałała i ubawiłam się :p
Wyobraziłam sobie ten zakres działalności o której mówił Adam i Ciebie odbierającą telefony w fundacji :rotfl:

malka
07-01-2013, 20:52
ee no to nie tak,że nie proszę o pomoc, sama to bym już dawno padła en face :oops:
Mam prawnika,który ogarnia temat,pomaga mi nasza architekt, pomaga konstruktor,pomagacie mi Wy.
W imię staropolskiej zasady "jak sobie pościelesz tak się wyśpisz", staram się to pomięte prześcieradełko naciągnąć :)
I w tym miejscu pozwolę sobie podziękować tym,którzy nie raz mnie juz do cyca przytulali, gdy źle mi było i tym co drabinę podali,jak na dnie dołka byłąm.
Nie sposób wszystkich wymienić -powiem więc zbiorowo -DZIĘKUJĘ :)

Krokusia
07-01-2013, 20:55
Adam nie wiem czy dobrze rozumiem. Wg. Ciebie Fundacja miałaby pomagać ludziom, którzy przeliczyli się z własnymi możliwościami biorąc się za budowę domu czy też nie dokładnie do niej się przygotowali i w trakcie wyszły niespodziewane trudności? Co mas zna myśli pisząc o "wkręceniu w budowę"? Ja na przykład chcę się wkręcić dobrowolnie :)

marynata
07-01-2013, 21:04
Przede wszystkim musimy mierzyć siły na zamiary.
Propozycji może być sporo,ale Redakcja na razie nie określiła się na temat swoich możliwości.
Pomysł od początku jest wałkowany pod kątem pomocy w takim zakresie jak tu mówiły dziewczyny i my siły zbieramy do pomocy charytatywnej.
Jeżeli Murator będzie chciał prowadzić jeszcze coś poza,czyli coś komercyjnego to już inna sprawa.

adam_mk
07-01-2013, 21:13
Jestem za tym, aby taka fundacja powstała!
Jestem za tym - aby trzymała się ziemi!
Jestem za tym, aby KOMERCYJNIE z zyskiem przeznaczonym na SZCZYTNE (te , co dziewczyny akcentowały) cele - zarabiała!
Jestem za tym, aby zarabiała godziwie, bez paskarskich stawek - służąc POMOCĄ płatną potrzebującym budującym.
Jestem za tym, aby PATRONAT miała nad fundacją redakcja.
Bo?
Bo ma SWOJE zadania i fundacji nie poprowadzi!

Redakcja może zostać fundatorem z prawem wglądu i kontroli, robiąc jednocześnie SWOJĄ robotę, którą robi (tu wstawić to, co sobie myślicie) [dla mnie - dobrze]

Wolą ogółu chcemy powołać byt gospodarczy NON PROFIT!
Instancję zaufania społecznego o ważnych i użytecznych celach społecznych.
Z czego?
Z PACZEK CZY Z WPŁAT PO 10ZŁ?

Jestem elektronikiem, fizykiem i ponurym brodaczem w okularach, któremu do łba kładli logikę tak, że coś zostało...
Wiem, że tu potrzeba i chcących i... prawnika! (czyli - umiejącego)
Sama wola aby wszyscy byli piękni, młodzi i bogaci - tu nie wystarczy!

Adam M.

Ciekawe czy ta, zupełnie ponętna i budząca wiarę w ludzi inicjatywa znajdzie większy oddźwięk...

DPS
07-01-2013, 21:15
Malusia - ale fundacja alibo jakies środki finansowe chyba nie były przelewane?
Bo o poradę i wsparcie mentalne to każdy czasem prosi, ja też.
I nie trzeba do tego zakładac fundacji, sami damy radę. :hug:
A z tymi telefonami... no co ja zrobię, że takie serce do ludzi mam? :p

EZS
07-01-2013, 21:19
jesteś wielka!! No nie, duchem tylko! Ja potzrebowałam takiej łopaty!

malka
07-01-2013, 21:29
Depesia,nie,fundacje są od pomagania w sytuacjach losowych...a choć ja czasem ofiara losu, to ciągle nie ta półka i oby tak zostało :)

Buziaki

EZS
07-01-2013, 21:33
W sumie i na logikę to Adam ma rację. Bo dlaczego fundacja Muratora? Przecież jest tyle innych. Każdy może się gdzieś podłączyć. Muratora dlatego, żeby zapewniła też coś budującym. A wtedy każdy chętnie wybuli grosik i dla potrzebijących. Bo przemyśli sobie - tu mam wsparcie, warto tu być, warto zapłacić za coś, co wiem, ze jest warte ale przy okazji dowaduję się, ze są ci pokrzywdzeni. No, to zapłacę chętniej, bo z mojej kasy skapnie coś dla kolegów, których znam. Wirtualnie ale jednak. A jeżeli będzie to fundacja tylko dla potrzebujących? A ile ludzi tu zagląda? Można policzyć. Ile przyjdzie pomóc? Akcja - tak, to taki polski zryw serca, a tu potrzebna pomoc ciągła, przez lata. Trzeba ludzi czymś zachęcić, żeby przyszli!

adam_mk
07-01-2013, 21:36
"Adam nie wiem czy dobrze rozumiem. Wg. Ciebie Fundacja miałaby pomagać ludziom, którzy przeliczyli się z własnymi możliwościami biorąc się za budowę domu czy też nie dokładnie do niej się przygotowali i w trakcie wyszły niespodziewane trudności? Co mas zna myśli pisząc o "wkręceniu w budowę"? Ja na przykład chcę się wkręcić dobrowolnie "

NIE!
Tym, którzy doszli do wniosku,m że pomoc im potrzebna (słusznie lub niesłusznie!).
Każdy podejmuje własne decyzje - jak chce żyć.
Automatycznie (choć nie wszyscy biorą to pod uwagę) MUSI wziąć za to odpowiedzialność!
Ale...
Czasem problem nas przerasta...
Przeliczyliśmy się z WŁASNYMI możliwościami intelektualnymi (czy innymi).
Potrzebne wsparcie...
Ta fundacja mogłaby (no, nie gratis!) być takim wsparciem.

Wyobraź sobie, że sprzedano Tobie coś bezwartościowego, co zachwalono jako cud-technikę!
GDZIE (nie za darmo!) pójdziesz po poradę - jak to oddać i odzyskać pieniądze?
ILE za to zapłacisz (za taką poradę i pomoc prawną)?
TWOJA decyzja była!
TWOJE straty są... - ZGODA.
MUSZĄ być maksymalne?...
O to mi chodzi...

Adam M.

Krokusia
07-01-2013, 21:41
Czyli na przytoczonym przez Ciebie przykładzie Fundacja miałaby zarabiać, ale uczciwie, poprzez rzetelne doradztwo. A ludziom pokrzywdzonym przez los (choroba, wypadek, itd) pomagałaby za darmo w tym ze środków od darczyńców.
Jeśli w końcu dobrze to zrozumiałam :) to propozycja jest godna przemyślenia :)

DPS
07-01-2013, 21:43
Jestem za tym, aby taka fundacja powstała!
Jestem za tym - aby trzymała się ziemi!
Jestem za tym, aby KOMERCYJNIE z zyskiem przeznaczonym na SZCZYTNE (te , co dziewczyny akcentowały) cele - zarabiała!
Jestem za tym, aby zarabiała godziwie, bez paskarskich stawek - służąc POMOCĄ płatną potrzebującym budującym.
Jestem za tym, aby PATRONAT miała nad fundacją redakcja.
Bo?
Bo ma SWOJE zadania i fundacji nie poprowadzi!

Redakcja może zostać fundatorem z prawem wglądu i kontroli, robiąc jednocześnie SWOJĄ robotę, którą robi (tu wstawić to, co sobie myślicie) [dla mnie - dobrze]

Wolą ogółu chcemy powołać byt gospodarczy NON PROFIT!
Instancję zaufania społecznego o ważnych i użytecznych celach społecznych.
Z czego?
Z PACZEK CZY Z WPŁAT PO 10ZŁ?

Jestem elektronikiem, fizykiem i ponurym brodaczem w okularach, któremu do łba kładli logikę tak, że coś zostało...
Wiem, że tu potrzeba i chcących i... prawnika! (czyli - umiejącego)
Sama wola aby wszyscy byli piękni, młodzi i bogaci - tu nie wystarczy!

Adam M.

Ciekawe czy ta, zupełnie ponętna i budząca wiarę w ludzi inicjatywa znajdzie większy oddźwięk...

Z wyboldowanym tekstem ja sie zgadzam co do kropki i co do joty! :yes:

Natomiast niezupełnie z resztą.
Patronat to Redakcja.
A kto miałby prowadzić?
Forumowicze? :o
Potrzebny byłby zespół etatowych specjalistów i uważam, że tylko Redakcja, a własciwie to Wydawnictwo jest w stanie organizacyjnie i finansowo ogarnąć rozpoczęcie działań, czyli utworzenie dokumentów fundacji, rejestracja jej w KRS i innych ważnych miejscach, zatrudnienie personelu i podpisanie z nimi umów, płatności w pierwszym momencie itd.
Czyli nie tylko patronat, bo to byłoby ABSOLUTNIE zbyt mało, dać poparcie swojej marki.
Chodzi o Fundację Muratora, nie pod patronatem Muratora.

I czemu NON PROFIT?
Ależ jak najbardziej profit, czym większy profit, tym lepiej, bo wtedy można cały zysk przeznaczyć na cele statutowe czyli wsparcie potrzebujących.
Profit również między innymi z porad ekspertów zatrudnionych przez fundację, eksperci na siebie zarobią a i zysk jeszcze ich działania wygeberują.
A zysk przeznaczy się na działalność fundacji, ogarnięcie kosztów personalnych, administracyjnych i innych, a dopiero to, co zostanie ponad to - pójdzie na wsparcie podopiecznych fundacji.
Tak to wszędzie działa, więc PROFIT, BYLE DUŻY. :D

EZS
07-01-2013, 21:50
No, to przecież Adam to pisał...

DPS
07-01-2013, 21:59
Jak uważnie przeczytasz cytat, to zobaczysz, że troszkę inaczej to widzi.

I dobrze - jak są różne punkty widzenia, to wypracowuje się najlepsze wyjście w dyskusji, co dużo głów, to nie jedna. :D

adam_mk
07-01-2013, 22:07
FUNDATOR ma prawo KONTROLI I NADZORU!
Nie MUSI własną osobą brudzić sobie łapek pracą...
Zapewnia TRANSPARENTNOŚĆ działań!
JEMU (i stosownemu ministrowi) składa się sprawozdania z działalności co rok!
NON PROFIT oznacza, że prezio fundacji ma pensję - ZGADZAM SIĘ NA PROCENT OD ZYSKÓW!!!, NAWET SPORY!!!
Ale to znaczy - że zysk idzie na cele STATUTOWE!!!
To znaczy?
POMOC DARMOWĄ pokrzywdzonym przez los (ciekawe kto, kiedy i jak ustawi kryteria komu tak a komu nie?!)
Pomoc płatną WSZYSTKIM potrzebującym. (tym, co poproszą o pomoc)
KTO ma zapłacić za trud i rzetelną wiedzę fachowcom fundacji?!!!

Non profit oznacza, że CAŁY zysk idzie na cele statutowe...
Dozwolone są jakieś przesunięcia typu rok naprzód - rok wstecz...

Adam M.

anSi
07-01-2013, 22:08
No, to przecież Adam to pisał...

Też tak odczytałam Adama wypowiedź :)

malka
07-01-2013, 22:40
ok, załóżmy ;) wkopałam się w budowę ,która mnie przerosła z różnych powodów. Potrzebuję porady prawnika. Co mnie jako osobie w dołku daje fakt,że zwrócę się o tą poradę (prowadzenie sprawy sadowej) do radcy fundacyjnego ?
Wynagrodzenie radców określa ustawa. Po co mam się bawić w szukanie pomocy daleko, skoro kompetentnego prawnika znajdę w okolicy. Dla idei ?
Uwierzcie, w trudnych sytuacjach niewielu stać na idee.

adam_mk
07-01-2013, 22:47
"skoro kompetentnego prawnika znajdę w okolicy"
:lol:
JESTEŚ PEWNA?!!!
:lol:

Adam M.

malka
07-01-2013, 22:50
Jestem :)

z drugiej strony prawnik daleko generuje koszty,które w takich sytuacjach jak opisałam bywają gwoździem do trumny.

adam_mk
07-01-2013, 22:57
Różnie się plotą losy ludzi...
Skąd wiesz kto z kim śpi w najbliższej okolicy?
:lol:

Walczę ze kilkoma instytucjami a wszędzie spotykam TEGO SAMEGO RADCĘ PRAWNEGO!!!
Człowiek -orkiestra!!!
Sam napisze pozew, sam go oceni, sam wyda wyrok, sam go wykona....
FAJNIE?!!!!!!!!!!!!!!!
Nikomu nie życzę!

Adam M.

malka
07-01-2013, 23:00
Takiego, to dobrze mieć po swojej stronie :)

Ja realnie oceniam w świetle moich doświadczeń -nie szukałabym prawnika w fundacji, skoro kosztowało by mnie to tyle samo lub więcej co człowiek "z kancelarii za rogiem".

adam_mk
07-01-2013, 23:05
Rozumiem, że taki który wie komu dać, komu się ukłonić i który wie kto z kim śpi...
:lol:
Też takiego potrzebuję...
Ale podobno jesteśmy "państwem prawa".
A to podobno oznacza, że wobec prawa WSZYSCY (?) są równi...
No, zobaczymy...

Adam M.

jamles
07-01-2013, 23:07
wg mnie to fundacja najpierw musi powstać i ruszyć z tych paczek i 10zł
a później zająć się działalnością gospodarczą
i powinna być fundacją Muratora a nie pod patronatem, bo po 20 stronie tego wątku
idea upadnie z braku osób, które ten wózek pociągną i samo błogosławieństwo
Redakcji nie wystarczy

adam_mk
07-01-2013, 23:11
Wybacz, ale po Twojej wypowiedzi widzę, że już jesteśmy w du....

Lepsi są ci zza rogu... swoi... tańsi(?)...

CO chcesz tej fundacji przekazać?
(aby miała co przekazać potrzebującym)
Życzenia wszelkiej pomyślności?!

Rozumiem, że sprawa padła!
Szkoda...

Adam M.

marynata
07-01-2013, 23:29
Nic nie padło,nic nie padło,zaraz....
Czy możemy prosić Redakcję o jakąś wypowiedz,podpowiedz,uchylenie rąbka czy cokolwiek,co pozwoli nam dyskutować kierunkowo i płodnie ?
Czy Redakcja już się orientowała w swoich możliwościach?
Szkoda żeby para w gwizdek szła.

malka
07-01-2013, 23:31
A co Adam,mam tu słodko pierdzieć?? Składać jakieś deklaracje, których nie jestem w stanie spełnić, tylko po to by ładny pijar robić.
Nie, nie zatrudniłabym fundacyjnego prawnika załóżmy z Warszawy, skoro od tej Warszawy mieszkam 300 km.
Przy walce o kasę nie stać mnie by 5 razy na kwartał płacić mu za przyjazd na sprawę, na spotkania z biegłymi, na zapoznanie z aktami i konsultacje. Ja może wymagający klient jestem, ale skoro ktoś mnie reprezentuje to musi wiedzieć kogo reprezentuje, a przez telefon czy maile to ja mogę o dupie Maryni pogadać, a nie ustalać z pełnomocnikiem kierunek sprawy.

Dlatego dla mnie taka akcja nie przejdzie, Co nie znaczy,że każdemu "wirtualny" pełnomocnik może przeszkadzać.

Inna sprawa to eksperci. Tu już widzę większe szanse powodzenia. Np. ekspertyzę czy opinię można wydać po jednokrotnej wizycie na budowie, a dokumentacje przesłać kurierem. Tu bliskość speca nie gra takiej roli.

carver
08-01-2013, 04:40
... Spać poszedłem, a tu Fundacja zdążyła powstać i upaść... i znów powstać ;)

Fundacja będzie i tak musiała mieć "swojego" radcę prawnego. Zakres prowadzonej działalności, jej rozmiar może sprawić, że będzie "etatowcem". Na początku większość umów z racji ograniczania kosztów będzie o wolontariat. Ktoś będzie potrzebował fundacyjnego radcy- płosę bałdzo. Myślę, że Adamowi chodzi także o prestiż jaki za takim fundacyjnym radcą się niesie...
Działalność gospodarcza jak najbardziej. Tego nie da się robić wyłącznie ze zbiórki publicznej. Przynajmniej nie w takim zakresie działania jaki tu planujemy. To ma być Fundacja, a nie fundacyjka.

Co do tego komu i w jakim zakresie fundacja będzie pomagać, to zasady te będą określone statutem i regulaminem. Zwykle w przypadkach gdy pomoc jest niskonakładowa robi to komisja. Wyższe kwoty na pomoc może przyznawać Rada Fundacji. Wystarczy sobie poczytać jak to robią inni. Rozwiązań tyle ile fundacji. Wszystko ogarnie regulamin, który także trzeba wyprodukować. W każdym razie uważam, że do Rady Fundacji powinien zostać zaproszony ktoś z ludu forumowego. Głównym darczyńcą będziemy my, "ruch społeczny", znaczy cały ferment ;) powstał na forum więc nie widzę tego inaczej. Co nie oznacza, że ktoś nie może mieć innego zdania :)

DPS
08-01-2013, 07:21
Znaczy - ten wirtualny radca prawny może być bardzo pomocny.
W sprawach, które nie opierają się o sąd, nie wymagają przeglądania dziesiątek dokumentów - czasem wystarczy porada via mail.
I to mogłoby już na dzień dobry generować pewne niewielkie zyski.
Nie wykluczałabym.
Z datków długo to nie pociągnie...

carver
08-01-2013, 07:57
Są jeszcze firmy, które po pierwsze mogą starać się poprzez wsparcie konkretnych działań o prestiżowe wyróżnienia i tytuły honorowe nadawane przez Fundację. Po drugie z pewnością będą uczestniczyły w okolicznościowych aukcjach, lub w bezpośredniej pomocy dla podopiecznych. Partnerstwo z Fundacją buduje prestiż, uwiarygadnia taką firmę. Takie działania przekładają się na marketing.

braza
08-01-2013, 08:23
Znaczy - ten wirtualny radca prawny może być bardzo pomocny.
W sprawach, które nie opierają się o sąd, nie wymagają przeglądania dziesiątek dokumentów - czasem wystarczy porada via mail...

Zgadzam się! Nie wszystkie sprawy wymagają obecności doradcy prawnego na miejscu a świadomość, że jest ktoś, kto pomoże w odnalezieniu się w gąszczu przepisów wielu z nas przyjmie z wdzięcznością.

Nie znam się na tym, ale idąc myślą EZS - jak mi ktoś powie, co robić, to zrobię.

Kendra
08-01-2013, 08:43
myślę ze pomysł z ekspertami jest super. nieznając rynku - mówię tu o sobie - a potrzebując pomocy uderzyłabym do fundacji. świadomość tego, że ekspertem jest osoba, która zna się na tym co robi a nie jest tylko ekspertem we własnym przekonaniu z pewnością wpłynęła by na moją decyzję co do wyboru osoby której warto zapłacic za poradę.

adam_mk
08-01-2013, 08:58
Zauważcie drobny fakt...
Tworząc taką fundację (postulując jej utworzenie) tworzymy jednocześnie miejsce pracy.
Etat... albo kilka...
A jak wygląda praca nieopłacona to sami wiecie...
DLATEGO ta fundacja musi mieć WŁASNE dochody!
Kiwnie się kurs franka to z naszej ofiarności nawet deklaracji niewiele zostanie...
Bardzo bym nie chciał, aby ta fundacja opierała się wyłącznie na woluntariacie.
Bo?
Bo ja bym w tej fundacji poszukiwał pomocy AUTORYTETÓW.
A ich czas, niestety, kosztuje...
(I tak ma być!!!)
A jak się komu świat na łeb zawali, to pomoc najlepszych i kompetentnych a nie najbardziej współczujących i chwilowo nie zajętych byłaby najskuteczniejsza i pewna.

Adam M.

DPS
08-01-2013, 09:08
No DOKŁADNIE o to mi wczoraj chodziło! :D
Że eksperci kosztują, kto korzysta, ten płaci, kasa idzie dla ekspertów (bo ich wiedza jest kosztowna a nawet bezcenna), a co będzie ponad zarobki ekspertów - idzie na inne wydatki fundacji.
Tak!
Adam, chyba w sumie zgadzamy sie ze wszystkim, tylko ja wczoraj jakaś zaspana chyba byłam, a Ty emocjonujesz się, kochany, zapalczywy jakiś jesteś... ;)

adam_mk
08-01-2013, 09:17
A, bo...
Przez chwilę wyglądało mi to tak, że chcemy Redakcję w bagno wpuścić, abyśmy się jacyś lepsi poczuli...
Jak coś budować - to tak, żeby samo stało.
Bez podpierania...

Adam M.

malka
08-01-2013, 09:28
No DOKŁADNIE o to mi wczoraj chodziło! :D
Że eksperci kosztują, kto korzysta, ten płaci, kasa idzie dla ekspertów (bo ich wiedza jest kosztowna a nawet bezcenna), a co będzie ponad zarobki ekspertów - idzie na inne wydatki fundacji.
Tak!
Adam, chyba w sumie zgadzamy sie ze wszystkim, tylko ja wczoraj jakaś zaspana chyba byłam, a Ty emocjonujesz się, kochany, zapalczywy jakiś jesteś... ;)

a na przykładzie mogę prosić ?

jamles
08-01-2013, 13:06
kasa idzie dla ekspertów (bo ich wiedza jest kosztowna a nawet bezcenna), a co będzie ponad zarobki ekspertów - idzie na inne wydatki fundacji.
to wygląda bardziej na kolejne ćwierćetatu dla ekspertów niż na pomoc dla potrzebujących,
na początek to chyba o jeden most za daleko, jeszcze nie powstało a my już widzimy dolary,
które zarobią doradcy. Brakuje mi wolontariatu, pomocy za złotówkę czy co łaska.
A propos co łaska, w mojej byłej sąsiedniej parafii były może dalej są bodaj czwartki pomocy
prawnej, w której miejscowi prawnicy, radcy, notariusze udzielali bezpłatnych porad prawnych.
Mnie się bardziej widzi fundacja przynajmniej na początek nie dla wszystkich, ale dla konkretnych
osób ... Księżniczki, Franek, Stefek, Emil czy dla pokrzywdzonych przez los forumowiczów jak:
Nelka, Kachna czy Komtur ......Marymont też.

carver
08-01-2013, 14:16
Też uważam, że wolontariat na początek to podstawa działalności. Nawet na forum są ludzie, którzy z racji wykonywanych zawodów pomagają za darmochę. Jeśli chodzi o pomoc poprzez łącza, to nawet nie muszą ruszać się z domu. Takim wolontariuszom można pod nickiem dodawać "wolontariusz Fundacji". Powinni też podpisywać normalne umowy wolontariackie i mogli dokumentować swoją działalność. Jestem pewien, że i pośród ekspertów znajdą się ludzie, którzy ponad własny zysk będą mieli na względzie dobro innych i nie wezmą za swoją robotę złotówki. Fundacja może takich ludzi w odpowiedni sposób uhonorować przy jakieś okolicznościowej okazji.
Wolontariat przede wszystkim :)

adam_mk
08-01-2013, 19:23
Dokładnie tak, ale...
Jak nie wystarczy?
Wtedy trzeba fachowca opłacić.
Trzeba mieć z czego.
Ten twór nie powinien być kulawy tylko skuteczny!

Adam M.

braza
11-01-2013, 09:10
A ja sobie tak myślę .... może pozostańmy przy "zrywach" i aukcjach .... Zaczynamy się chyba sami wpychać w maliny ....

DPS
11-01-2013, 09:40
Brazunia - to da radę, tylko (mam nadzieję) Redakcja musi się zebrać w sobie i powiedzieć nam - co Wydawnictwo udźwignie organizacyjnie, co da radę i czy da radę.
Bez tych wieści nie ma za bardzo nad czym debatować, większość ogromna wypowiadających się jest za utworzeniem fundacji, odpowiedzieliśmy na pytanie w tytule wątku.
Pozostaje czekać na ruch Redakcji. :yes:

malka
11-01-2013, 09:50
A ja sobie tak myślę .... może pozostańmy przy "zrywach" i aukcjach .... Zaczynamy się chyba sami wpychać w maliny ....

Brazula -ja pasjami uwielbiam te zrywy, ale potrzeby rosną, a wraz z nimi niestety zasobność portfeli forumowiczów nie.
Nie mamy szans, na pozyskiwanie funduszy od firm,. Gdy ktoś z nas puka do drzwi przedsiębiorcy i mówi -jest aukcja na FM,dołączy się pan/pani, to zostajemy spuszczeni po brzytwie.
A przy fundacji,przedsiębiorca już sobie pomyśli...hymmm,przekażę forsę , odliczę darowiznę od podatku, a przy okazji pomogę komuś i zrobie sobie dobry PR.
To już inaczej wygląda-nie?

Kendra
11-01-2013, 10:16
więcej optymizmu Kochani!! zrywy są wspaniałe ale Fundacja również będzie świetna!

carver
11-01-2013, 11:49
Jeśli ktoś załaduje się w maliny, to przede wszystkim będzie to fundator.... Wejdzie w te maliny i z nich wyjdzie...
W tym przypadku występuje zależność pomiędzy nami i fundatorem. Dlatego właśnie Redakcja bada ewentualny poziom poparcia i zaangażowania forumowiczów w to przedsięwzięcie. Dlatego im więcej osób wypowie swoje za i przeciw, tym ten obraz będzie pełniejszy. My nie obejdziemy się bez Redakcji, a Redakcja bez nas. Musimy się oprzeć na instytucji. To jest jedyna możliwość na dobre rozpoczęcie i trwałe działanie w przyszłości.

Braza może przedstaw swoje obawy. Po to jest ten temat. Może rzeczywiście czegoś nie dostrzegamy zapaleni pomysłem. :)

bmw750i
12-01-2013, 20:12
Oświećcie kobitę bo już się pogubiłam :D Czy to ma być fundacja pomagająca osobom które z jakiś przyczyn maja problemy w dokończeniu budowy czy tez tym podobnych sytuacji .Czy też fundacja zajmująca się wspieraniem czy też pomoc osobą które znalazły się w cięzkiej sytuacji losowej ,Podaję przykład osób będących tutaj na forum ,których właśnie jak dla mnie taka fundacja jest jak najbardziej na miejscu..Czytając posty odniosłam wrażenie ,że gdzieś zagubiło się zamierzenie jakie było na poczatku -pomoc dla osób poszkodowanych w sposób zdarzeń losowych i zdrowotnych. PO przemyśleniu wielu wypowiedzi doszłam do wniosku ,że w jakis sposób jestem dyskwalifikowana w tych zamierzeniach ponieważ nie jestem żadnym fachowcem tylko szarym człowieczkiem. Jednak dumna jestem z tego ponieważ zawsze w jakikolwiek sposób staram się pomóc .Jest to napewno kropelka w morzu ale chociaż tyle .Radośc z odrobiny tego co człowiek może dać nie oczekując nic w zamian tylko uśmiechu czy nawet łez ze szczęścia tym co się pomaga jest bez cena :D. Mam nadzieję ,że jakaś dobra duszyczka przestawi mnie na prawidłowy tok myślenia :D :D

adam_mk
12-01-2013, 22:00
"Mam nadzieję ,że jakaś dobra duszyczka przestawi mnie na prawidłowy tok myślenia "

Mówisz - masz!

Jesteśmy od pomagania i wyjaśniania...
Nawet wtedy, jak wyjaśnienia BOLĄ!

a Redakcja TYM RAZEM wybaczy...

Fakty:
Był z nami wspaniały człowiek.
Mądry, uczynny, chętny do pomocy i porady...
I?
I teraz walczy z własną niemocą, bo tknięty palcem losu zaniemógł!
A my?
A my, Ci co go znali choćby tylko z JEGO wpisów - nie dajemy na to zgody, aby walczył z losem samotnie!
..........
Była dziewczyna, która tak, jak wielu tutaj, cieszyła się z każdej śrubki wstawionej na właściwe miejsce..
Budowała podwaliny własnego szczęścia i dzieliła się radościami i troskami tego trudu...
Okrutny los w mgnieniu oka odebrał jej to, co tworzyła...
- Pecha miała jak wielu....
........
NIE!!!
Nie daliśmy na to NASZEJ zbiorowej zgody!!!
To pierwsze z brzegu przykłady, jakie MNIE się pchają na myśl...

No , można by dalej o losie, królach i księżniczkach.....bajki opowiadać...

JAK WIELE CO ROK NOWYCH takich bajek BY BYŁO?!!!
(oby żadnej!!!)

Ale...
Jakby?..?..! Jednak... BYŁY?!
- No to... PO TO TA FUNDACJA!!!
Uważam i tak to czuję - że jest to nasze zbiorowe - NIE dla takich zdarzeń!

Ale...

Wściekle bym nie chciał, aby cała para poszła w gwizdek...
Mało to razy co bardziej kumaci zauważyli, ze najlepiej zarabia się na dobroczynności i współczuciu...?
DLATEGO chciałbym (JA, nie wiem jak - Wy) aby nie powstał twór KULAWY!
MUSI spełniać swą rolę!
MUSI mieć ZA CO!
Musi się co najmniej SAMOFINANSOWAĆ, aby był w stanie kanalizować profesjonalnie tę dobroć, która się z nas wylewa, jak z wulkanu, jak los UDERZY!
A jak nie okłada kogoś i jest "dobrze, cicho i miło" to fundacja ma przyzdechnąć, bo nie ma czego robić?
Pomoc, aby była skuteczna, musi trwać....
No, na tyle długo, aby to, co się przewróciło mogło wstać!

Więc?
(podobno nie zaczyna się zdania od "więc")
Więc, jak TY masz problem, a potrzebny Ci fachura, co go rozwiąże - PŁACISZ stawki, jakie fundacja wyznaczy. (I tak komuś zapłacić MUSISZ)
ZNAJDZIE dobre rozwiązanie dla CIEBIE, ale za TWOJE pieniądze, przy czym - będzie to rozwiązanie NAJLEPSZEJ JAKOŚCI!!!
(niepodważalne? OBY!)
MOŻE być nieco droższe jak to, które uzyskałabyś /uzyskałbyś za najbliższym rogiem, ale W TEN SPOSÓB fundacja przetrwa - co będzie TWOIM darem!
Towar od fachowca z najwyższej półki - porada, reprezentacja czy diabli wiedzą co... (to, co potrzebne!)


Taka fundacja MUSI mieć etatowych pracowników, którzy się sprawie poświęcą...
Ale oni i ich rodziny coś jeść MUSZĄ!
O woluntariacie tu było....
KTO Z WAS ZA DARMO TO POCIĄGNIE?!!! STALE!!! OD DZIŚ DO ZAWSZE!!!!
KOGO STAĆ NA TO?!
To etatowcy, jak los dotknie kogoś swym okrutnym paluchem, powinni woluntariatem zarządzić OPTYMALNIE!
WTEDY całość zadziała, bo struktur mechanizmu pomocowego od podstaw tworzyć nie będzie trzeba.
Dopłacony profesjonalista na tym miejscu wytworzy tyle dobra, ze orgazm zbiorowy - PEWNY!!!

Nie pakujcie w to REDAKCJI!
Może pomóc, ale ma WŁASNY sposób na życie, który realizuje choćby poprzez to forum!
Fundacja powinna powstać PRZY redakcji! Bo łatwiej zacząć...
Jak z jej sporą pomocą - tylko się cieszyć!
(może użyczyć prawnika czy bodaj pokoiku, jak byłaby wola)
(tak - na start...)
Gdzie dwóch Polaków tam TRZY zdania, a nawet w piekle przy Polskim kotle diabła-dyżurnego nie ma i tajemnicą to nie jest....
CZEMU?!
Czuję, że pisanie statutu to droga przez mękę będzie....

Jednak... ?!
Ilu z Was wpisuje w SMSa swoje imię aby wysłać złotówkę do takiego np. FMFu?
A przecież mogliby wpisać imię.... NIE SWOJE!!!
A jak wola - to i sto razy dziennie!

Tok to widzę, tak czuję...



A jakbyś tak chciała do mnie co odpowiedzieć z pełnym szacunkiem i tytułami to można:

PREZESIE Adamie... (fundacji... innej a podobnej)

Nie wiem czy co wyjaśniłem, alem się starał...

Adam M.

adam_mk
12-01-2013, 22:14
"PO przemyśleniu wielu wypowiedzi doszłam do wniosku ,że w jakis sposób jestem dyskwalifikowana w tych zamierzeniach ponieważ nie jestem żadnym fachowcem tylko szarym człowieczkiem."

NIE!!!

Jakbyś gdzieś coś musiała sobie sprawdzić (zgodnie z prawem tego kraju - nic o nas bez nas!) to i tak polecisz do jakiego prawnika, co ci to zapytanie za stówę wysmaży...
A to sąsiad nie chce TWOJEGO chlewika w swojej granicy... Ma takie prawo czy nie?
A to MPZP nie przewiduje Twojej drewutni (bzdura!) co w pisemku dostałaś...
Znowu nie wiadomo gdzie , do kogo, z czym...

Ileż my tego stale załatwiamy....

A przecież RZETELNA informacja o TWOIM problemie to wydatna POMOC wprost dla CIEBIE!!!

Adam M.

marynata
12-01-2013, 22:32
Nie pakujcie w to REDAKCJI!
Może pomóc, ale ma WŁASNY sposób na życie, który realizuje choćby poprzez to forum!
Fundacja powinna powstać PRZY redakcji! Bo łatwiej zacząć...
Jak z jej sporą pomocą - tylko się cieszyć!
(może użyczyć prawnika czy bodaj pokoiku, jak byłaby wola)
(tak - na start...)Adam,jak to sobie wyobrażasz w praktyce?Kto miałaby tą fundację w takim razie założyć?

EZS
12-01-2013, 22:46
Adam, masz sposób pisania nieco kwiecisty, a tu konkretnie trzeba.
Więc :)
-na pewno nie może to być fundacja tylko do zdarzeń losowych. Są tu osoby, którym się noga podwinęła (pożar, choroba), są z chorymi dziećmi, są takie, którym można pomóc jednorazowo i staną na nogi i takie, które tej pomocy potrzebują okresowo. Nie wiem, jakie kryterium właczenia zastosować.. Budowa ?
-co do fachowców.. hm uczucia mam mieszane. Kilka lat temu było na tym forum sporo fachowców, którzy dzielili się swoją wiedzą bezinteresownie. I mam nadzieję, że tak zostanie. Trzeba odróżnić poradę na forum, z którą "radzony" zrobi co chce od zamówionej usługi. Taki niuans... prawnik radzi po tym, co mu ktoś napisze. Radzi, ale ktoś może mieć to w nosie. Ale jeżeli wynajmiemy prawnika, to już razem opracujemy jakąś linię postępowania, za którą ten prawnik odpowiada. To jest usługa. Za usługę się płaci i ona zobowiązuje do działań. Lecz.. mamamy usługodawców na forum, jest dział ogłoszeń. To co, pismo ma stracić ogłoszeniowców na rzecz fundacji? Nikt na to nie pójdzie.
-zaufany fachowiec... oj, za długo tu jestem... zaraz znajdą się niezadowoleni z usługi i będzie krzyk- co to za zaufaniość..
-zweryfikowany fachowiec? z nalepką i certyfikatem? a jak mu żona /mąż zachoruje i się opusci w jakości to znowu weryfikacja? A jakie kryteria? Pieciu niezadowolonych i won? Śliskie...
- można i pewnie trzeba będzie zrobić banery typu: dostałeś wartościowe rady, przydały się, jesteś zadowolony.. to wpłać 5-10-20 zł na fundację. I opis dla kogo... bez nachalności, bo są tacy, którzy nie lubią płacić za nic.
-można chodzić na żebry po sponsorach... gazeta i tak to robi, więc nie będzie sobie chleba zabierać ;) Zostaje jedynie żebranie okazjonalne po ludziach spoza branży i to raczej przez wolentariuszy właśnie. W rodzaju - "komuś trzeba pomóc a ja mam znajomego z firmą"... bo pracownicy etatowi znają te wielkie, a ile wielkie mogą razy pomóc?
na razie tyle

marynata
12-01-2013, 23:03
Z poprzedniego posta Adama rozumiem że Adam jest prezesem w jakiejś fundacji,my się tu jak widać słabo znamy i oczekiwane są konkrety.
Musisz Adam napisać punkt po punkcie jak to się organizuje,poczynając od tego kto to ma organizować i to musisz napisać personalnie.
I od tego musimy wyjść,bo nie da się zacząć od środka.
Skoro nie Redakcja to kto??

Redakcja
13-01-2013, 09:28
Też rozmawiamy o fundacji. Na pewno powinna być związana z Muratorem. Prowadzenie księgowości i inne konieczne prace zlecone powinny być opłacane ze środków fundacji. Powinna działać na rzecz forumowiczów - to zasadnicze kryterium, komu pomagamy.

DPS
13-01-2013, 10:23
Fundator - uważam, że nie Redakcja, tylko Wydawnictwo.
To wiekszy "gracz".
Pracowników fundacja musi opłacić sobie sama, wolontariat dobry jest na krótką metę.
Dla kogo?
Dla tych, których dotknął los, ale niech to są rzeczywiste sytuacje losowe, jak u Nelli Sza, Walecznego i innych naszych forumowych dzieciaków i dorosłych, Tomka.
Fundator chyba zdecyduje, czy to będzie fundacja tylko dla osób z forum (i czy wtedy trzeba mieć opkreśloną liczbę postów? albo staż czasowy na forum? czy wystarczy się dziś zarejestrować, aby jutro otrzymać pomoc w trudnej sytuacji? Pytań jest wiele.) czy też dla wszystkich potrzebujących.
Ja tam uważam, że płatne porady eksperckie byłyby dobrym sposobem na pomnażanie środków fundacji. :yes:

EZS
13-01-2013, 11:03
DPSia, ale żeby się nie stało tak, że nikt już nic na forum nie napisze, bo będzie od razu wyskakiwało okienko z ceną ;) i zostanie tylko gdybanie "ja tam nie wiem, ale mój szwagier to dał 30 wełny i jest zadowolony" :) Wartością forum są specjaliści różnych dziedzin i to, że radzą za darmo. To przyciąga ludzi a im daje reklamę. Co to są płatne porady eksperckie? Jak ktoś zapyta co ma zrobić z zagrzybionym domem a jest na forum ekspert to zanim dostanie odpowiedz, to dostanie rachunek? A jak rada będzie do bani, to co? Sąd o zwrot kasy?
Owszem, poszłabym na taki układ - część ludzi z branży mogłaby doradzać tak, jak to robi teraz ale DLA NICH żadnej kasy. Dla pytacza za to sugestia - przypomnienie, że jeżeli mu się porada przydała, to nich kliknie okienko i wpłaci to 5 zł. Albo SMS wysle. Dla potrzebujących. Takie zarobki, to OK.

DPS
13-01-2013, 12:46
Nie, nie nie, broń Boże okienko z ceną na forum!!!
Na forum powinno zostać jak jest!!!
Eksperci, wynajęci przez Fundację lub Wydawnictwo, powinni mieć określoną stawkę za porady.
Jeśli ktoś zechce skorzystać z porady eksperta, który odpowiada za swoje rady. to wtedy sam zwraca się do fundacji z prośbą o płatną poradę.
I wszystko jest jasne i czyste.
Forum MUSI pozostać na dotychczasowych zasadach, absolutnie!

marynata
13-01-2013, 13:42
A może jeszcze jakieś inne pomysły na sposób zarabiania przez fundację?
Są np takie serwisy w których można dostać określoną poradę za kasę,ale to są serwisy zamknięte na komentarze.Tu wystarczy że znajdzie się ktoś niezadowolony z porady i rozpęta się jatka.

adam_mk
13-01-2013, 14:03
Sami widzicie, że tak ładnie brzmiące słowo nie jest "łatwe".
Fundacja to osobowość prawna powołana do realizacji WOLI fundatora.
Działa wewnątrz ramek nakreślonych statutem.
Prawo zezwala na tworzenie fundacji zgodnie z narzuconymi ustawowo zasadami ogólnymi.
Pisząc statut - trzeba się ich trzymać.

Pytacie - KTO ma ją stworzyć?
No to...
Widzę ciemność... ciemność tu widzę!!!

Przecież to jest WASZA (moja też) WOLA!!!
Więc?
WY !!!
(chętnie pomogę tak jak będę potrafił)

Rzucam pomysł, może niezbyt udany, ale może pomoże coś z miejsca ruszyć...

MY, FORUMOWICZE I CZYTELNICY MURATORA POSTANAWIAMY Z WŁASNEJ NIEPRZYMUSZONEJ WOLI ZJEDNOCZYĆ SIĘ DLA REALIZACJI CELÓW, KTÓRE UWAŻAMY ZA SZCZYTNE I WARTE OSIĄGNIĘCIA.
DOBROWOLNIE WSTĘPUJEMY DO TWORU POŻYTKU SPOŁECZNEGO, KTÓRY MAMY WOLĘ PRZEKSZTAŁCIĆ W FUNDACJĘ (o której tu tyle już się napisało).
DEKLARUJEMY CZŁONKOSTWO NA ZASADZIE CZŁONKA ZWYCZAJNEGO POTWIERDZAJĄC TO JEDNORAZOWĄ WPŁATĄ SUMY XXX (np 25?) ZŁOTYCH.
DLA UTRZYMANIA MOŻLIWOŚCI CIĄGŁEGO REALIZOWANIA NASZEJ WOLI DEKLARUJEMY DOBROWOLNIE COROCZNĄ WPŁATĘ YYY (15?) ZŁOTYCH POD RYGOREM UTRATY CZŁONKOSTWA.

(jest kasa na start, ale poza tym - NIC!)
Proponuję, jeżeli jest taka możliwość, aby stowarzyszyć się w realizacji tego celu z Redakcją.
Redakcja może (bo my takiej możliwości prawnej na tym etapie nie mamy) użyczyć nam tymczasowej SIEDZIBY (może być schowek na szczotki, byleby adres był).
Redakcja może (odpłatnie, lub za jaką złotówkę - czystość formalnoprawna) użyczyć własnego prawnika, który poprowadzi proces rejestracji fundacji i spisze odpowiednio statut.
Corocznie organizowane są spotkania....
Dobry moment na to, aby przy takiej okazji podpisać listę fundacyjną i wybrać/zatwierdzić jakieś władze.
Bodaj takie - którym zlecamy wykreowanie władz docelowych jako JEDYNE zadanie.
Choćby z uprawnieniem rozpisania konkursu na członków zarządu docelowego.
Mętne to, ale to wymóg prawny podpisów tam, gdzie trzeba osób uprawnionych.
Myślę o delegowanych na spędzie osobach, których podpis będzie na tym etapie miał naszą akceptację i POZWOLI na ukończenie procesu kreowania tej fundacji.
Potem to już "normalnie"
Jest konto z subkontami...
Jest pieczęć...
Jest ZASADA operowania środkami z kont (statut się to nazywa).
Jest mechanizm kontroli i nadzoru - jak wyżej
Jest mechanizm wstąpienia i wystąpienia z fundacji - jak wyżej.
No i... można działać.

Porady na forum są na niewidziane lub ze zdjęć, tekstu (opisu) i zwykle dla kumatych, za to - bez gwarancji!
Porada fundacyjna byłaby już nie na tym poziomie. Czasem trzeba by gdzieś zajrzeć, coś posprawdzać i zweryfikować jakieś dane... coś pomierzyć a potem dać receptę rozwiązania z gwarancją sukcesu. Forum tego TAK nie zapewni.


Co o tym sądzicie?
NADAL macie wolę ufundowania takiej organizacji?

Adam M.

adam_mk
13-01-2013, 14:13
Coś jeszcze...
Zadeklarowana kwota ma być majątkiem bazowym, pozwalającym na najęcie etatowych pracowników z gwarancją wypłacalności ich pensji przez jakiś czas.
Taki kapitał fundacyjny.
Jak tego nie będzie to NIKT tego trudu nie podejmie niepewny swego losu w przewidywalnym okresie czasu (rok?)
Ruszy fundacja a zarząd okrzepnie i zadziała - można zwiększyć pensje, premie, skład...
No, NAPĘD do działania można zwiększyć!

Chcę na prezesa kutego na cztery łapy wygę z pensją, co we łbie się nie mieści, jak jest ona jakim ułamkiem procenta od tego, co załatwił/zarobił/pozyskał!

Adam M.

adam_mk
13-01-2013, 14:24
Fachowcy ogłaszają się na forum i w wydawnictwie.
To nie nasza kasa...
Ale...
Fundacja wraz z Muratorem może udostępniać np do wyboru listę poszukiwanych specjalistów tym, którzy się o to zwrócą.
Ten, który kontrakt otrzyma - wpłaca prowizję, choćby malutką, ale ziarnko do ziarnka....
Rynek partaczy wyeliminuje sam.
OBIE strony takiego kontraktu mogą liczyć na płatną poradę prawną prawnika fundacyjnego, gdyby poszło coś "nie tak"

Możliwości jest wiele...

Adam M.

Redakcja
13-01-2013, 14:49
Baza wiedzy o fundacjach - warto poczytać (http://poradnik.ngo.pl/x/339575)!

marynata
13-01-2013, 15:24
Więc?
WY !!!Oj Adam,to chyba lekko marzycielska i życzeniowa propozycja.
Ciekawe ile osób na forum byłoby w stanie w to wejść oficjalnie i zadeklarować na papierze ciągłość swojego zaangażowania.
Forumowicze przypływają i odpływają,ich ilość pewnie jest mniej więcej wciąż taka sama,chociaż nicki zmienne.
W naszym przypadku to ma szansę bytu kiedy jedna firma trzyma to w garści i niewielka ilość osób ma wpływ na decyzje podejmowane w takiej fundacji.

marynata
13-01-2013, 15:40
Jeszcze coś mi takiego przyszło do głowy na bazie tego co mówi Adam,że moglibyśmy stworzyć przy fundacji coś na kształt działalności związków zawodowych.Czyli deklarowane comiesięczne wpłaty i każdy forumowicz który wpłaca regularnie ma prawo do pomocy z tych "związków" określonych oczywiście ustaleniami.Czyli np konieczną pomoc prawnika opłaca się z tej puli,albo konkretna pomoc finansowa,czyli w przypadku pożaru czy powodzi nie zbieramy kto i ile da,tylko jest konkretna kwota do wypłacenia poszkodowanemu który należy do tych "związków".
Część tych wpłat byłaby przekazywana fundacji na bieżąco,część zabezpieczana na poczet zdarzeń losowych wpłacających.
Wtedy można chyba liczyć na więcej członków.

DPS
13-01-2013, 15:56
Kasa zapomogowo-pożyczkowa? :lol:

adam_mk
13-01-2013, 16:34
"Oj Adam,to chyba lekko marzycielska i życzeniowa propozycja.
Ciekawe ile osób na forum byłoby w stanie w to wejść oficjalnie i zadeklarować na papierze ciągłość swojego zaangażowania."

Każdy, kto raz w roku wpłaci datek np. 15zł - automatycznie i bez biurokracji!
Przecież to uczestnictwo to wyraz woli wspierania, jakby było trzeba, a nie jakiś twardy obowiązek!

Zresztą...
Można by jaką ankietę zrobić, to się ludzie sami wypowiedzą.

Adam M.

bmw750i
13-01-2013, 17:29
adam_mk wielkie dzięki za oświecenie :D :D
Wydawało mi się ,że osoby które podejmą sie tego dzieła to z racji Dobroci Serca :D ( wiem , darmo umarło ).Jednak pomimo wszystkiego jestem za jak najbardziej.Obecność moja zaledwie tylko chwilkę na forum,i mało jestem udzielająca się wpisuję się na listę :D (nawet jak jej jeszcze nie ma). Początki nigdy nie są łatwe :D :D
Pozdrawiam dorka

marynata
13-01-2013, 17:55
Kasa zapomogowo-pożyczkowa? :lol:

Nio cuś takiego :p
W sumie tych tragicznych zdarzeń losowych nie ma aż tak wiele i duża część kasy może trafiać na inne potrzeby fundacji.



Każdy, kto raz w roku wpłaci datek np. 15zł - automatycznie i bez biurokracji!
Przecież to uczestnictwo to wyraz woli wspierania, jakby było trzeba, a nie jakiś twardy obowiązek!
No tak,tylko jakieś nazwiska muszą figurować jako odpowiedzialne.
Nie da się ot tak zorganizować czegoś formalnie jako "my forumowicze".

adam_mk
13-01-2013, 18:59
DA SIĘ!

My, Polacy, wybieramy swoich przedstawicieli, którym powierzamy określone obowiązki cedując na nich swe prawa...
Tak średnio - co cztery lata...

Jak wybierzemy źle - cztery lata klniemy w żywy kamień i popluwamy sobie w brodę...
Potem ich rozliczamy z tego , co zrobili. (no, zwykle różnie to idzie bo i kasa niemała...)
Tu byłoby - co rok.

MY, forumowicze - fundatorzy aktem woli fundujemy to przedsięwzięcie wpłacając np. po 25zł i tym samym tworzymy podstawy bytu finansowego tworu przez nas upragnionego.
Pomoc zinstytucjonalizowanego uczestnika (np. Redakcji) pozwoli wyłonić przedstawicieli, którzy w kolejnym kroku poprowadzą za naszą zgodą i wolą cedowaną na nich działania prowadzące zgodnie z prawem do realizacji zamysłu.

Boisz się o to, że stracisz wszelki wpływ na dalsze losy tego przedsięwzięcia?
- Zgłoś akces do władz! Wejdź do zarządu!
Nie?
Tracisz 25 zł i możesz mieć nadzieję, że jednak coś z tego będzie...
Nie podoba Ci się - w którym kierunku to idzie?
Za rok, jak nie potwierdzisz woli wpłatą 15zł, możesz o tym zapomnieć!
Może przeczytasz w jakiej gazecie, że tacy gdzieś tam coś zrobili...

Da się!
Jak się chce...

A CHCE się?!!!
Bo czuję tu trochę pragnienie wysłuchania bajki z pięknym zakończeniem...

Adam M.

EZS
13-01-2013, 19:14
OK, może to ma sens. Najgorzej, że nie umiem tego ocenić od strony prawnej. Bo Od strony ideowej to bym poparła. Nawet za 10 zł miesięcznie :)

marynata
13-01-2013, 19:32
Bo czuję tu trochę pragnienie wysłuchania bajki z pięknym zakończeniem...Póki co to tu znakomita większość nie ma pojęcia jak działają takie fundacje i chyba wszelkie wątpliwości i pytania są uzasadnione.
Nikt nie poprze czegoś,czego działania zwyczajnie nie rozumie.

bmw750i
13-01-2013, 19:36
Wpisałam się na listę której jeszcze nie ma :lol: Mam jedynie nadzieję ,że jeśli powstanie taka lista to osoby wpisujące się na nią będa świadome tego :)

braza
13-01-2013, 21:15
Poczułam się wywołana (na poprzedniej stronie), tak więc ... Moje obawy nie są w jakiś szczególny sposób określone. To dziwne, nieodparte przeczucie, że w pewnym momencie ktoś poczuje się niezadowolony, zlekceważony, niedoceniony etc,. etc i ....zaczną się pyskówki, wylewanie żalu i teksty w stylu: "Przecież płacę składki, więc mi się należy"!
To co dotychczas robiliśmy i ciągle robimy jest cudowne samo w sobie jednak tak sobie myślę, że zgrzytów nie było (bo właściwie nie było, a jeśli to szybko się z nimi uporaliśmy) dlatego, że każdy z nas dobrowolnie podejmował się udzielenia pomocy, każdy na swój sposób i zgodnie ze swoimi możliwościami. Nikt nikogo nie rozliczał, nikt nikomu nie wypominał, każdy z nas przy każdej akcji podejmował w zaciszu domowym decyzję: pomagam, albo daję sobie spokój.
Tak naprawdę to obawiam się, czy jesteśmy w stanie dokładnie ustalić, jakimi kryteriami będziemy mieli się posiłkować przy udzielaniu pomocy - szczególnie tej finansowej. Obawiam się, że w pewnym momencie zaczną się "podchody" typu: "A dlaczego xxx dostał pomoc, a ja nie??"

Proszę mnie źle nie zrozumieć! Jestem absolutną zwolenniczką powstania Fundacji Muratora i w momencie gdy ona powstanie wpisze się"na listę" ze śpiewem na ustach!!! I nawiązując do tego, co napisała EZS: od strony prawnej nie pomogę, bo nie umiem, ale ideowo całkowicie popieram!!!!

Przy okazji: wielkie ukłony w stronę Adama M za czytelne (nawet dla mnie) przedstawienie tak zawiłych spraw prawnych!

marynata
13-01-2013, 21:25
Obawiam się, że w pewnym momencie zaczną się "podchody" typu: "A dlaczego xxx dostał pomoc, a ja nie??" He he
to już jest bez fundacji
jeden forumowicz zgłaszał pretensje że zbieramy pieniądze dla Nelki,a dlaczego nie dla tych którym np zgnił drewniany dom ;)
Myślę że tego nie da się uniknąć i zawsze ktoś także i przy aukcjach może takie pytanie postawić dlaczego aukcje są dla tego a nie innego.
Z fundacją będzie na pewno jeszcze inaczej,bo wiele osób będzie wpłacało imienne,że chce aby pieniądze dostała konkretna osoba.Resztę trzeba dzielić według potrzeb tak jak to muszą robić inne fundacje i jakoś robią.

carver
14-01-2013, 04:53
No to jestem i staram się ogarnąć, co łatwe nie będzie. Forma jaką proponuje Adam z tego co zrozumiałem (a może nie zrozumiałem) jest hybrydą. Coś jak połączenie stowarzyszenia z fundacją. Bo i członkowie (stowarzyszenie) i fundatorzy (fundacja) i składki (stowarzyszenie) i zebranie założycielskie (stowarzyszenie). Trzeba to jakoś uporządkować, o czym napiszę później.


To dziwne, nieodparte przeczucie, że w pewnym momencie ktoś poczuje się niezadowolony, zlekceważony, niedoceniony etc,. etc i ....zaczną się pyskówki, wylewanie żalu i teksty w stylu: "Przecież płacę składki, więc mi się należy"!
Braza to jest właśnie to czego od samego początku chcę uniknąć ja i kilka osób, które miały już z takim tworem do czynienia. To jest właśnie stowarzyszenie- wszyscy członkowie na "równych" prawach, bo płacą składki, bo się zbierają i uchwalają. Bo ten prezesem został, a o opcjach prawie politycznych, to już szkoda gadać.... To jest stowarzyszenie, a nam potrzebna jest Fundacja. U Owsiaka daję kasę, a członkiem fundacji nie jestem, bo czegoś takiego jak członek fundacji nie ma. Mogę być darczyńcą i mieć nadzieję, że fundacja, która ma obowiązek corocznego rozliczania się z zebranych kwot przeznacza je na cel, który chciałem wesprzeć.

Fundacja oparta o Wydawnictwo- tak jak pisze Adam z siedzibą choćby w składziku na miotły (bo w tym momencie, to nie ma znaczenia), ze wsparciem ze strony Wydawnictwa. Fundatorem także powinno być Wydawnictwo, nie chodzi tu przecież o kapitał w setkach tysięcy złotych. Minimalna kwota, do której my zaczniemy dorzucać swoje "cegiełki". Jeśli chcemy by to była też nasza Fundacja, żeby lud forumowy miał wpływ na to co komu i za ile to do Rady Fundacji powinna wejść kilkuosobowa reprezentacja, to tylko moja wizja.
Napisałem z marszu więc trochę chaotycznie. Z chwilę zasiądę i uporządkuję w szczegółach. :)

DPS
14-01-2013, 07:45
Stowarzyszenia BARDZO trzeba unikać, bo przy takim rozrzucie terytorialnym praca na zasadach stowarzyszenia byłaby niemozliwa do zrealizowania.
Wiem co mówię, od wielu lat zajmuję się pracą w stowarzyszeniu.
Fundacja - twór pod egida Wydawnictwa, zarządzany przez ludzi wybranych w Wydawnictwie.
Kto chce dac datki, to i tak da. :yes:

braza
14-01-2013, 08:41
Jestem absolutnie przekonana, że ta Fundacja powstanie dzięki właśnie takim ludziom jak Adam M, Carver i Wam podobni! Jak już pisałam, jestem ZA i cieszę się bardzo, że należę do tej Społeczności!!

adam_mk
14-01-2013, 09:06
Sugeruję stowarzyszenie się z jedynym celem - powołania fundacji!
Z chwilą jej powołania stowarzyszenie w sensie prawnym potrzebne już nie będzie.
Chcę uniknąć tworzenia piramidki finansowej, gdzie beneficjentem będzie nie wiadomo kto i nie wiadomo czemu.

Jestem elektronikiem bardziej jak prawnikiem.
Bardzo liczę na to, że znajdzie się taki, co umie czytać te ustawy, które mamy i do których jest po sto rozporządzeń, w połowie nie ogłoszonych, ale obowiązujących...
Idea jest jasna.
Tylko - jak ją urzeczywistnić?
Bez kasy nie wystartuje...
Kasę wpłacimy, bo chcemy, aby powstała...
GDZIE?
KOMU?
Kowalski (przepraszam noszących to nazwisko, ale mnie tu chodzi o wskazanie jednostki jakiejś) weźmie tę kasę i poleci na Hawaje...
Dla jednego - sporo by było...
Tworzymy konto wspólne?
KTO z niego bodaj jedną złotówkę podejmie na potrzebne wydatki?
JAK?
A fundacji nie ma - to jej się nie da kasy podesłać...

Dlatego wzywam prawników!
Do boju!
Rozwiążcie ten problem, bo nie wierzę, żeby się nie dało!
Jestem za każdą formą i każdą nazwą, na końcu której będzie ta fundacja na zasadach fundacji!

Adam M.

carver
14-01-2013, 09:11
Stowarzyszenia BARDZO trzeba unikać, bo przy takim rozrzucie terytorialnym praca na zasadach stowarzyszenia byłaby niemozliwa do zrealizowania.
Wiem co mówię, od wielu lat zajmuję się pracą w stowarzyszeniu.
Fundacja - twór pod egida Wydawnictwa, zarządzany przez ludzi wybranych w Wydawnictwie.
Kto chce dac datki, to i tak da. :yes:

Wszystko w tym temacie. Stowarzyszenie- lokalnie, koniecznie z charyzmatycznym liderem, bo inaczej krew się będzie lała (i tak się będzie lała, ale da się opanować taki krwotok...)
Fundacja w naszym przypadku innej możliwości nie ma, no chyba, że dalej tradycje partyzanckie podtrzymujemy :)

carver
14-01-2013, 09:15
Adam policz koszty założenia stowarzyszenia, przemyśl ile czasu zajmie jego rejestracja. Nie mówię już o tym, że 15 sztuk forumowiczów musi się spotkać w jednym miejscu i czasie. Potem powołujemy Fundację i rozwiązujemy stowarzyszenie. Sorki, ale sensu w tym jak dla mnie brak.

adam_mk
14-01-2013, 09:31
NIC nie trzeba rejestrować!

Mnie chodzi o to co w języku POTOCZNYM nazywamy stowarzyszeniem się we wspólnym celu!
Wskażcie mi kogoś z kontem i wolą ufundowania takiej fundacji a ja mu kasę podeślę, aby miał z czego!
O TO MI CHODZI!
Wolą moją jest, aby spożytkował środki na cel wskazany a nie na rekreację własną na antypodach!
Murator miałby takie możliwości?
Miałby wolę?
Bo to robota jest i trud często bez słowa - dziękuję...

Adam M.

carver
14-01-2013, 09:39
My tu se gadu gadu, a znów pożar na forum. (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?211035-Nikola-potrzebuje-pomocy)
Kurna szybciej z tą Fundacją trzeba...

Ok Adam już wiem co masz na myśli, chyba zbyt dosłownie traktuję sformułowania stowarzyszenie i fundacja ;)
W ten sposób to jak najbardziej... :)

adam_mk
14-01-2013, 09:51
Umiesz temu nadać jakieś sensowne ramki i brzmienie?

Cholera...
Tu trzeba jakby szybciej działać!
Chyba zgadzamy się że i trzeba i warto!

Adam M.

carver
14-01-2013, 11:43
My możemy zadziałać choćby i dziś. Tylko póki co jesteśmy na etapie "konsultacji społecznych". Tak to już jest, że nieoficjalnie mimo nieprzychylnego prawa potrafimy zorganizować coś szybko. Ubranie tego w formalne ramki jest bardziej skomplikowane. Ale po to tu gadamy, żeby dogadać, wypunktować wszystkie za i przeciw.

marynata
14-01-2013, 11:57
chyba zbyt dosłownie traktuję sformułowania stowarzyszenie i fundacja ;)
No to chyba tak jak ja :???:
Dlatego proszę o instrukcję dla nie podrabianych blondynek

1.
2.
3.
4.
5.

DPS
14-01-2013, 12:30
Wyznaję, że i ja traktuje oba wyrazy w rozumieniu prawnym, stowarzyszeni oznacza dla mnie "członkowie stowarzyszenia".
Ale wygląda, że w ogólnych zarysach chodzi nam o to samo! :yes:

adam_mk
14-01-2013, 13:51
"Też rozmawiamy o fundacji. Na pewno powinna być związana z Muratorem. Prowadzenie księgowości i inne konieczne prace zlecone powinny być opłacane ze środków fundacji. Powinna działać na rzecz forumowiczów - to zasadnicze kryterium, komu pomagamy."
Wypowiedziała się Redakcja.

"Dlatego proszę o instrukcję dla nie podrabianych blondynek

1.
2.
3.
4.
5. "

Sugeruję, skoro ogólne ramy naszej woli zostały określone:

1. Powołujemy "Radę Fundatorów"
Powołanie rady jest naszym wspólnym aktem woli obywatelskiej na zasadzie wzajemnego zaufania i wiary w dobre intencje uczestników.
W skład Rady Fundatorów zapraszamy/przywołujemy Redakcję lub Wydawnictwo lub oba razem (bo ja tego nie rozeznaję i dla mnie to to samo bo te same cele realizuje).
W skład Rady włączamy delegatów aktywu forum. (ilość do uzgodnienia ale nie więcej chyba jak 3 sztuki bo bałagan się zrobi)
Aktyw forum to ogół forumowiczów, którzy wyrażają wolę uczestnictwa w przedsięwzięciu.
Delegat aktywu forum to forumowicz zgłaszający akces, posiadający co najmniej X miesięczny staż na forum i co najmniej Y wpisów.
(Czynne prawo wyboru na delegata, można wymyślić inne kryteria. Bierne prawo wyborcze mają wszyscy chętni zalogowani)

2. Rada Fundatorów stanowi organ założycielski i kontrolny.
Co najmniej raz do roku Zarząd składa Radzie sprawozdanie z działalności i otrzymuje, lub nie - absolutorium.

3. Rada Fundatorów , dla umożliwienia realizacji NASZYCH WSPÓLNYCH celów zakłada konto i ogłasza jego nr. aby każdy, kto czuje wolę wspierania takiego przedsięwzięcia mógł je wesprzeć finansowo.

4. Aktyw forum i Rada Fundatorów określają statut fundacji.

5. Rada Fundatorów określa struktury Fundacji:

Skład zarządu
Kompetencje członków w zakresie dysponowania finansami Fundacji.
(jedno lub wieloosobowe decyzje)

6. Rada Fundatorów najmuje/przyjmuje na etat/dzieło/inaczej prawnika, który spisze statut, przeprowadzi go przez notariat i zgłosi do KRS

7. Rada Fundatorów ogłosi nabór/konkurs/inaczej członków Zarządu i innych władz Fundacji.

8. Rada Fundatorów zatrudni Prezesa Fundacji, któremu powierzy zatrudnienie pozostałych, potrzebnych pracowników fundacji.
Prezes może zatrudnić konkretnego kandydata do zarządu/władz po pozytywnej opinii w sprawie wyrażonej przez Radę Fundacji.

9. Rada Fundacji zachowuje prawo odwołania Prezesa zarządu i członka Zarządu (jednogłośnie/większością głosów/inaczej) w przypadku zaistnienia takiej konieczności.


To mogłyby być ramki.
W nich moglibyśmy uczestniczyć czynnie i finansowo i od zaraz.
STATUT jest konieczny!
Określi czym, jak i dla kogo Fundacja będzie się zajmowała..
Określi jak/na czym będzie zarabiała.
Określi kryteria pomocowe lub zasady ich tworzenia (do decyzji Zarządu).


Oczywiście, nie wspominam tu o wielu koniecznych i narzuconych ustawą sprawach, oczywistych dla prawników.
(sposób rozwiązania/zmiany statutu/współpracy z innymi podobnymi tworami itp)

Może tak?

Adam M.

carver
14-01-2013, 14:09
Marynata w wielkim skrócie chodzi o to, żebyśmy stworzyli z naszych dobrowolnie przekazanych pieniędzy fundusz założycielski.
Na jedno konto (tu jest problem- czyje, bo Fundacja nie może mieć konta, jeśli nie istnieje) ślemy kasę, która zostanie przeznaczona na ten fundusz.
Następnie Wydawnictwo mając już fundusz powołuje Fundację do życia. Powołane zostają Rada Fundacji jako organ doradczo-kontrolny. Rada powołuje do życia Zarząd, który zgodnie ze statutem oraz uchwałami Rady i stosownymi regulaminami zarządza fundacją.

Według mnie problem z funduszem można w obecnej chwili obejść tylko w jeden sposób. Fundator- Wydawnictwo powołuje fundację z minimalnym funduszem założycielskim. To pozwala na powołanie Fundacji, która zakłada konto. Wtedy wpłacamy te nasze "cegiełki". To czy Zarząd będzie mógł być zatrudniony od samego początku przez Fundację zależy od możliwości finansowych Fundacji. Tu nie można sobie pozwolić na ułańską fantazję.

Adam projekt statutu to podstawowa rzecz. Jak najszybciej.