PDA

Zobacz pełną wersję : Szybko rosnące wysokie pnącze - doradźcie



aiz
12-02-2013, 11:24
Szukam pnącza które posadziłąbym na płocie , rosnącego mocno wzwyż , szybko rosnącego , mocno kryjącego
Chcę sie zastawić troszkę od nowych sąsiadów :yes:

lord_black
12-02-2013, 11:29
Aktinidia rośnie stosunkowo szybko.

chopinetka
13-02-2013, 00:17
Witam
Zależy czy chcesz -coś z kwiatkami typu clematis, czy zimozielony bluszcz. Jest tego trochę. Szybo rośnie też Rdest Auberta.
pozdrawiam

magnolia
13-02-2013, 07:21
bardzo uniwersalnym pnączem jest winobluszcz pięciolistkowy- szybko zarosnie ogrodzenie, po paru sezonach nawet warto go przycinać. Toleruje różne gleby, światło i cień ( byle nie całkowity).
Bluszcz rośnie wolniej, zimą w wietrznych miejscach podmarza, ale jest zimozielony i dobry do cienia ( na słońcu go przypala często)
Rdest auberta- szybko rosnie, dobry na słabe gleby i suche, potrafi przemrznąc.
Na słabsze gleby jeszcze fajna jest winorośl japońska, duże pnącze.
Uniwersalne kwitnące- powojnik tangucki- tez szybko urosnie, jest stosunkowo lekki jak na pnącze, długo kwitnie.

aiz
13-02-2013, 12:22
Dzięki serdeczne, będę googlować żeby zobaczyć jak wyglądają
W sumie zalezy mi żeby szybko porosło , o kwiatach nawet nie myślałam ale jakby było to kwitnące to dodatkowy plusik
dziękuję

bitter
13-02-2013, 21:53
Podłączę się do tematu. Też szukam pnącza ale na pergolę na taras. Raz aby osłonić się od sąsiadów a dwa latem od słońca. Ziemia u mnie "leśna" piachy i to suche. Zastanawiałem się nad winobluszczem bo piękny a zimą wolę jak liści nie będzie bo w domu więcej słońca. Tyle, że przeczytałem, że jego owoce niestety plamią. Mam taras z płyt betonowych imitujących łupek więc jasne i boje się o to jak to będzie wyglądać po takim gradobiciu owoców winobluszcza. Jeżeli rzeczywiście tak jest to co w zamian. Zależy mi na jak najmniej upierdliwym (spadajace owoce, kwiatki itp) a ładnym pnączu. Najlepiej gdyby miał same liście i to duże bez owoców i kwiatów i nie był zimozielony

magnolia
14-02-2013, 07:36
bitter- polecam Ci winorośl japońską- dla Ciebie , na piaski to wg mnie najlepszy wybór.
Ma wielkie liście, jesienia przebarwione ładnie na czerwono- na ubogich glebach najlepiej wybarwione.
Szybko rośnie i silnie.
Nie moge powiększyc zdjęcia, więc nie widzę tej pergoli, zakładam że nie jest bardzo delikatna, a to jest silne pnącze.
Ono ma owoce,małe winogrona, chyba nie brudzą, ale nie mam pewności, trzeba sprawdzić, spytać w szkółce.
Jest jeszcze winorośl japońska, podobna i tez odporna, ale przebarwia się na żółto.

Elfir
14-02-2013, 15:50
i winorośl pachnąca - też na słabe gleby i ładnie pachnie.

magnolia
15-02-2013, 07:11
no własnie- miałam dodać pachnąca, napisałam japońska.

bitter
15-02-2013, 08:19
Pergoli jeszcze nie ma ale będzie konkretna i wytrzymała. Doczytałem, że ta winorośl ma purpurowo-czerwone jagody. Jak to się będzie miało do mojego tarasu w kolorze jasnego piaskowca aż boje się pomyśleć. To chyba niezbyt dobre rozwiązanie. A tak w ogóle to te owoce są jadalne? Mam małe dziecko i zapewne jak spadną to nie omieszka się najeść.

Zielony ogród
15-02-2013, 08:30
mam winobluszcza pięciolistkowego na działce leśnej od 8 lat, rozrósł sie bardzo, ale jeszcze nigdy nie widziałam, aby kwitł i owocował.

Gierga
15-02-2013, 18:07
polecam rdest Auberta rośnie w zawrotnym tempie. W srogie zimy trzeba go okryć. Posadziłam go w zeszłym roku i wciągu całego lata zakrył całą pergolę.

bitter
15-02-2013, 18:32
mam winobluszcza pięciolistkowego na działce leśnej od 8 lat, rozrósł sie bardzo, ale jeszcze nigdy nie widziałam, aby kwitł i owocował.

O to jest nadzieja ;-)

bitter
15-02-2013, 18:32
polecam rdest Auberta rośnie w zawrotnym tempie. W srogie zimy trzeba go okryć. Posadziłam go w zeszłym roku i wciągu całego lata zakrył całą pergolę.

Nie bardzo widzę możliwość okrywania pergoli zadaszającej taras trochę to upierd... i nieestetyczne

Elfir
15-02-2013, 18:39
bitter - jesteś z zachodniopomorskiego - nie sądzę, byś musiał zakrywać rdest :)

Może coś pachnącego - np. powojniki botaniczne.

Gierga
15-02-2013, 18:57
okrywasz tylko przy korzeniu (głównym pędzie) do wysokości max 40-50 cm

ave!
15-02-2013, 19:11
O to jest nadzieja ;-)

u mnie winobluszcz nieco młodszy (ok 3letni) i w tym roku w czasie sezonu kwitnącego spowadzał mnóstwo os (tyle,że u mnie jest na tyłach ogrodu przy ogrodzeniu) a potem miał mnóstwo owoców - co prawda ptaki szybko to zjadły ale.....
może to zależy od gatunku? u mnie, mimo, że przy płocie to jest chyba muralis

bitter
15-02-2013, 19:55
bitter - jesteś z zachodniopomorskiego - nie sądzę, byś musiał zakrywać rdest :)
.

Oj pamiętam rok 2008 albo 2009 minus 20 było i w zachodniopomorskim ;-)


Może coś pachnącego - np. powojniki botaniczne.
Kwitnie i opadające płatki to kupa roboty i pewnie też przyciągnie robactwo


cięęęężka sprawa


u mnie winobluszcz nieco młodszy (ok 3letni) i w tym roku w czasie sezonu kwitnącego spowadzał mnóstwo os (tyle,że u mnie jest na tyłach ogrodu przy ogrodzeniu) a potem miał mnóstwo owoców - co prawda ptaki szybko to zjadły ale.....
może to zależy od gatunku? u mnie, mimo, że przy płocie to jest chyba muralis

Jak to mówią jak nie urok to .... jak budowałem dom to budowlańcy wysypali niechcący cukier na ogrodzie, tak ze 3 łyżki. Rano wyszedłem a tam z 50 os. Więc gdzieś tu są ... jak im się stworzy stołówkę to zaczną przyłazić ... oj nie

Elfir
15-02-2013, 23:52
każde pnącze "przyciągnie robactwo" - w końcu to fragment natury.

Winorośl pachnąca jest dwupienna - kup męski klon. Będzie miał kwiaty a nie owoce.

bitter
16-02-2013, 06:30
Dopóki to robactwo nie lata i żądli to ok. Choć moja żonka już widzi oczami wyobraźni pająki spadające jej na głowę z tego cuda, a że ma skłonności arachnofobiczne to ... ;-)

magnolia
18-02-2013, 11:59
owoców winorośl japońska miewa troszkę, ale one są schowane w liściach i niewielkie. Nie są smaczne więc się ich nie je, ale nie otrujesz się nimi.
Ale na wszelki wypadek możesz kupić samca winorośli pachnącej jak poleca Elfir- kwitnie, wtedy coś lata wokół, więc najwyżej żona nioe będzie siedziała na tarasie jakieś 3 tygodnie późną wiosną.
Nie ma idealnego rozwiązania.
Zresztą jak latają owady zafascynowane czymś, to tam są a nie na tarasie- ja mam przy domu poletko lawendy- jak siedzę na schodach to widzę i słyszę całe lato pszczoły , ale sama mam spokój bo nie jestem tak ciekawa jak kwiaty.

Zielony ogród
21-02-2013, 11:38
szkoda, że nie chcesz owoców......jakaś odporna winorośl (u mnie np. Swenson Red) to połączenie pieknego z pożytecznym, tyle, że trzeba troszke sie podszkolić z cięcia. owadów nie zaobserwowalismy, żadne owoce nie zdążyły opaść, bo były przepyszne

http://i2.fmix.pl/fmi1298/ea7e37dd0020e8cc50b65c74/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3548153/img)

http://i1.fmix.pl/fmi1568/3205a801001e9dab50b661e6/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3548167/img)

http://i1.fmix.pl/fmi493/cbcd5e8e001716a25024baa3/zdjecie.jpg (http://www.fmix.pl/zdjecie/3377198/img)


winorośl nie potrzebuje dobrej gleby, wiaderko obornika w dołek przed posadzeniem wystarczy, podlewanie tylko w czasie suszy. dobrze jej słuzy odrobina popiołu z kominka

marynata
22-02-2013, 02:55
Muszę obsadzić jakieś 8 metrów bieżących,właśnie najchętniej czymś pnącym .
Najbardziej podoba mi się bluszcz,ale po wielkich mękach zapoznawania się z teorią i doświadczeniami innych wybrałam dławisza.
Boję się trochę że mnie zje,ale raz kozie śmierć :eek:
Ile dni musi być na plus żeby można było już sadzić?

magnolia
22-02-2013, 07:59
musi ziemia rozmarznąć i być na plusie powietrze, poza tym jak kupujesz sadzonki wczesną wiosną obudzone to one są nie z pola tylko były w szklarni czy czymś takim- wtedy nocne przymrozki je 'zetną'. Bezpiecznie będzie jak poczekasz na prawdziwa wiosnę- np. koniec kwietnia

frank_gr
22-02-2013, 11:42
WINOBLUSZCZ - najszybciej rosnaca roslina wieloletnia, bez zadnych chorob i wymagan glebowych. Polecam.

marynata
23-02-2013, 12:34
http://edroga.pl/ochrona-srodowiska/wykonawstwo/4863-pnacza-na-ekranach-akustycznych-cz-ii

http://edroga.pl/ochrona-srodowiska/wykonawstwo/4875-pnacza-na-ekranach-akustycznych-cz-iii

agagrusz
25-02-2013, 11:02
A czy możecie doradzić pnącze, które będzie dobrze znosiło cień? Na północno - wschodnią stronę? Czy jest szansa na coś innego niż bluszcz?

Elfir
25-02-2013, 13:12
Jeśli ma być rzeczywiście zimozielone to tylko bluszcz. Jeśli może zrzucać liście, to rosnąc też będzie przywarka, hortensja pnąca, winobluszcz.

marynata
08-05-2013, 02:33
Posadziłam tego dławisza-same dziewczynki.
To rośnie w oczach,trochę mi się włos na głowie zjeżył :???:
Dokopałam się do takiej informacji,że poprzez blokowanie jego wzrostu cięciem,dławisz "zamieni się" w krzak.Czy to prawda?

pablomoc
09-05-2013, 09:01
rdest auberta, mam to posadzone przy siatce, teraz rośnie drugi sezon, przyrosty 6m na rok, kwitnie na biało, nic chyba szybciej nie rośnie :)

nita83
10-05-2013, 10:28
ależ kusicie :) szczególnie winogronami :)
biter wybrałeś już coś? U mnie są podobne wymagania rodzinne jak u Ciebie :) czyli roślinki nietrujące i najchętniej bez robactwa (z tym robactwem to niemal jak bluźnierstwo brzmi w wątkach ogrodniczych)
Ogólnie zagwostkę mam taką iż taras jest dość blisko granicy działki i chciałabym się trochę osłonic od sąsiadów, którzy jeszcze sie nie budują ale działka kupiona. Nie wiem na co się zdecydować czy zwarty szereg tuj czy lepiej choinki. Myślałam też o posadzeniu pnącza na siatce. Najbardziej podoba mi się winoblusz pięciolistkowy. Gubi on jednak liści i być może przyszli sąsiedzi nie zapałają do niego miłością. Piszecie, że bluszcz jest zimozielony, ale czy nie jest czasem trujący?
Na działce mam glinę przeplataną kurzawkami piasku, płot do obsadzenia jest po stronie południowej. A gdybym zaszalała i spróbowała jednak winogron?

marynata
11-05-2013, 22:39
Nita,wszystko zależy od tego jak dalece czujesz się na siłach robić w tym ogrodzie.
I z winogron też opadają liście.
Mam w obecnym ogródku winogrono,kilka patyków dosłownie,ale rośnie to i owocuje na potęgę,nawet ucinanie siekierką przy gruncie nie wyhamowuje.
Teraz nie chciałam pnączy z owocami,więc posadziłam dławisze jednej płci.
Tuje też posadziłam(brabant) na długości 15 metrów(musiałam szybko i tanio osłonić jedną część,wsadziłam takie 170 cm)i całe szczęście że nie dałam więcej(a mam jeszcze ze 40 metrów żywopłotu do zrobienia).
W pojedynkę jakoś wyglądały,ale po posadzeniu nie bardzo.Ni tego jakoś sensownie uformować,tu coś sterczy,tam łyso(całe lata miną zanim to nabierze w całości formy),gałęzie podsychają,jakieś pajęczyny się plączą,komary nad tym się zbierają,osiwieję niedługo od zamartwiania się czy coś z tego będzie.A akurat w tym miejscu nie mogłam dać pnączy,bo nie ma tam o co roślina się oprzeć.
Także w miejscach gdzie jest podpora to jestem za pnączami,a gdzie nie ma,a leniwy inwestor(to ja)oczekuje trwałego,nie chorującego i jednolitego zasłonięcia,to najlepiej chyba jakiś badylowaty żywopłot typu liguster.

Elfir
11-05-2013, 23:22
Piszecie, że bluszcz jest zimozielony, ale czy nie jest czasem trujący?


Zamierzasz go jeść?
Zywotnik (czyli "tuja") też jest trująca.

nita83
12-05-2013, 09:58
Dzięki Marynato, może w końcu na coś się zdecyduję.
Elfir, kryzys jest - nigdy nie wiadomo :) Myślę raczej o dzieciach, różne rzeczy potrafią włożyc do buźki.