PDA

Zobacz pełną wersję : jak często wietrzycie dane pomieszczenia?



luka5z
14-02-2013, 16:45
otóz mieszkam w domu jednorodzinnym, wybudowany w latach 80 (wentylacja grawitacyjna). Okna mam drewniane, ale szczelne. Zauwazylem, ze jedyny sposob na utrzymanie zimą wilgotnosci w domu w granicach 45-50% i unikniecie skroplin na dole okine nad uszczelka to regularne wietrzenie.

Trzymam się takiej reguły:


Sypialnie wietrze bezwzglednie przez 5-10 min 2 razy dziennie (rano i pozniejszym popoludniem/wieczorem)
Łazienke wietrzę bezwzględnie po każdym natrysku
Kuchnię wietrzę po kazdym gotowaniu (czasem jak gotowanie jest naprawde intensywne to i podczas mam lekko otwarte okno), poza tym wlaczony wyciag (okap) do komina.
Pozostałe pomieszczenia (w tym nieużywane) staram się wietrzyć co najmniej raz dziennie (zwykle rano).
Na strychu i w piwnicy są rozszczelnione okna.



Jak Wy radzicie sobie z wilgotnością? Macie jakieś podobne reguły?

nydar
14-02-2013, 20:34
Jeżeli trzymasz zimą 45-50% wilgotności to masz na pewno znacznie przekroczone stężenie CO2.

luka5z
15-02-2013, 16:41
Jeżeli trzymasz zimą 45-50% wilgotności to masz na pewno znacznie przekroczone stężenie CO2.

dlaczego?

frank_gr
15-02-2013, 17:06
bo mu sie tak napiaslo. Ja tez tak teraz mieszkam w takim domu i tylko otwarte sa okna na szczeline ok 0,5 cm nonstop. Te domy sa tak zaprojektowane niestety. Dla mnie to nie problem.

nydar
15-02-2013, 19:16
dlaczego?

Należy zaopatrzyć się w miernik CO2 oraz higrometr i poobserwować . Jak kto bystry to zauważy ,że w minusowych temperaturach przy wilgotności powyżej 40-45% ,stężenie CO2 przekracza światowe -sugerowane stężenia,uważane za bezpieczne.O ,,dobrym " powietrzu w domu wcale nie świadczy para wodna tylko CO2.Nie będzie obarczone dużym błędem twierdzenie,że zimą wilgotność <40% to również stężenie CO2 w widełkach wskazań.

wera2007
15-02-2013, 19:54
A jak u mnie jest w zimie w granicach 55-65 % wilgotności to oznacza że sie dusimy w CO2 ???:(

nydar
15-02-2013, 20:24
Jeżeli nie masz plantacji roślinek w doniczkach i nie jest to nowy budynek ,to tak.Aczkolwiek od tego zaraz się nie umrze.

adam_mk
15-02-2013, 22:40
Przemyślałbyś problem raz jeszcze...
Może jakie małe doświadczonko wykonał...

Adam M.

adam_mk
15-02-2013, 23:12
Takie znalazłem...

"Przyjrzyjmy się raportowi CIA w sprawie wpływu CO2 na zdrowie.

Raport to nietajny i stary – z lat 60. XX wieku. Został głęboko schowany w archiwach. Przymulony dezinformacją i propagandą tez przeciwnych, przepadł pod gruzami odwróconej do góry nogami ideologii, którą postanowiono rozprzestrzenić w eterze. Jak to u chłopców z CIA, coś wykonają dla swoich zleceniodawców, a gdy nie pasuje do obrazu imperialnych pomysłów kontroli umysłów, kombinują inaczej.

Dwutlenek węgla okazał się nieprzydatny do prania mózgów, a nawet wprost przeciwnie – jak się okazało – zdawał się uodparniać człowieka na dezinformację.

W 1960 roku, gdy nikt jeszcze nie głosił z ambon oligarchicznych kazań o śmierci dla CO2, tajne służby USA w ramach projektu MK-ULTRA zajmowały się wpływem dwutlenku węgla na ludzką świadomość i ciało. Inaczej mówiąc, co dzieje się z naszym postrzeganiem, emocjami, odczuciami i zdrowiem, gdy stężenie CO2 rośnie. Czy aby gaz ten nie zadziała jak narkoleptyk pogłębiajacy u ludzi letarg? Rezultaty były zadziwiające.

Więźniowie i pacjenci szpitala jako króliki doświadczalne.

Medycyna alopatyczna, by się rozwijać, potrzebuje królików doświadczalnych. Nie zawsze wystarczą myszki białe czy muszki owocowe, więc wielokrotnie sięgano po ochotników ludzkich, którzy najczęściej nie mieli pojęcia, że stali się ochotnikami na służbie nauki. Chłopcy z CIA poeksperymentowali sobie na więźniach i pacjentach jednego ze szpitali. Pojawiła się oczywiście grupa kontrolna, bo jedną hodowlę królików i ich reakcji, trzeba zawsze porównać z inną hodowlą królików, taką zyjącą na wolności.

Otóż, króliki w pasiakach i białych kitlach poddawano coraz większemu stężeniu dwutlenku węgla i (zgodnie z oczekiwaniami?) nikomu nic nie szkodziło. Dopiero horrendalnie wysokie nasycenia CO2, gdy we wdychanym powietrzu było znacznie mniej tlenu niż dwutlenku węgla, okazały się szkodliwe dla organizmu. Została przekroczona bariera nasycenia – najprawdopodobniej wzrost udziału dwutlenku węgla w powietrzu może rosnąć wyłącznie do pewnej granicy. Ta granica jest z grubsza znana. Optymalnie to jakieś 5 proc, wobec 0,3 proc., które obecnie jest w atmosferze.(O tym, potem).

Dlaczego więc szkodzą nam spaliny samochodowe w zatłoczonych miastach, dymiące kominy elektrowni, różne wyziewy fabryk chemicznych i papierosy? A to już zupełnie inna narracja. Szkodzi nam tlenek, węgla, ołów z benzyny bezołowiowej (to kiedyś) i tysiące innych trujących gazów, wydzielanych z trzewi przemysłu jako efekt uboczny naszych przestarzałych technologii.
CO2 to samo zdrowie, gdy uwolnimy ten gaz od szkodliwych domieszek przemysłu.

A oto w lapidarnym skrócie, co odkryli naukowcy pracujący dla chłopaków z CIA:
1. Wzrost zawartości CO2 w powietrzu znacząco obniża napięcie mięśniowe w całym organizmie, zarówno mięśni prążkowanych jak i gładkich, co zwiększa kontakt ducha z własnym ciałem.
2. Podobne rozluźnienie można osiągnąć przy pomocy różnych technik relaksacyjnych, medytacji i modlitwy, ale wówczas towarzyszą temu pewne subtelne zmiany w stanie świadomości. Dwutlenek węgla jest absorbowany przez świadomość, zmierzającą po spektrum wzmocnienia uwagi i jako neutralny wyzwalacz lepszego samopoczucia. Bez skutków ubocznych.
3. Ciśnienie krwi stabilizuje się na prawidłowym poziomie, co znaczy, że można leczyć tą metodą zarówno nadciśnienie, jak i niedociśnienie.
4. Znikają lęki, symptomy stresu, napięcia wokół radzenia sobie z problemami życia i towarzyszące im emocje gniewu, agresji, hiper-aktywności lub apatii.
5. Stwierdzono znaczącą poprawę funkcjonowania biochemii organizmu oraz zelżenie objawów migren, spazmów, a u pacjentów z Parkinsonem cofanie się choroby.
6. Powietrze z CO2 na poziomie 5 proc., wydawało się być optymalnym dla ludzkiego organizmu, zmniejszało poczucie przygnębienia i zwiększało zdolność do bardziej radosnego postrzegania świata.

Badania zamknięto w sejfach. Nie wiadomo, czy ktoś je powtarzał. Czy efekty nie byłyby bardziej niespodziewane, gdyby eksperyment był kontynuowany. Wnioski, być może przedwczesne, da się jednak wyciągnąć.

Wiadomo teraz – tlen to zdrowie i dwutlenek węgla też. Liczą się proporcje.

CO2 może być nawet 5 proc. w powietrzu, a tlenu nieco mniej niż jest. I to jest dla zdrowia człowieka dobre, a nawet lepsze niż stan obecny. Dlaczego ta wiedza nie jest powszechna? Najprawdopodobniej, są ku temu powody tak banalne, że aż nieakceptowalne dla rozumu wytresowanego przez współczesne systemy edukacyjne.

To wiedza zakazana z obszaru teorii spiskowych. Jeśli własnie uznałeś, że czytasz kolejną opowiastkę z sagi spisowych teorii dziejów, cel twórców systemu matriksu piramidalnych kłamstw, w obudowie ideologii naukowej, po raz kolejny został osiągnięty. Kto przy zdrowych zmysłach zaprzeczy poglądowi, że dwutlenek węgla to samo zło. Esencja zła czystego. No, kto?

Dwutlenek węgla podnosi temperaturę na ziemi, a to grozi zalaniem wielu miast na świecie. Klimat stanie się niszczycielski, bo częściej będą występowały huragany, powodzie i susze. Słowem, samo zło. A wszystkiemu winien jest człowiek, bo zbyt mocno dymi z kominów i płuc. Najprawdopodobniej wierzysz w taką wersję bajki. Znaczy to: bajkopisarze sprawnie nagłaśniają własną narrację. Czarny charakter musi zostać pokonany.

Podświadomy przekaz brzmi: nie spalaj węgla i innych paliw nieekologicznych, bo wydzielają CO2. Wkrótce usłyszysz: nie oddychaj, bo jeden człowiek wydziela aż 2 kg dwutlenku dziennie, zaś cała ludzkość 4,6 miliarda ton rocznie.

Ludzi powinno być mniej, podobnie jak krów i świń, ryb w oceanach. Bo inaczej Gaja, matka nasza, zginie. Papierosów też nie pal, bo wydziela się ten wstrętny CO2, który szkodzi. (W papierosach szkodzi wszystko inne, poza CO2 i nikotyną). Albo pal, jak chcesz się truć na własną odpowiedzialność, bo papierosy skracają życie i skłonność do prokreacji, to zaś zmniejsza populację, czyli jest dobre. W sumie papierosy mogą zostać, pod warunkiem obłożenia ceny paczki drakońską akcyzą."

Tu:
http://wiedza.cc/dlaczego-ludzkosc-i-biosfera-potrzebuje-wiecej-dwutlenku-wegla.html

Warto to przemyśleć!

Adam M.

adam_mk
15-02-2013, 23:14
Wyrzuć ten miernik!
Jego posiadanie Ci szkodzi...
:lol:

Adam M.

http://pl.wikipedia.org/wiki/MKULTRA

A.M.

adam_mk
15-02-2013, 23:25
No, i coś jeszcze...
Trochę nie na czasie, ale może pozwoli Ci sprawę przemyśleć do właściwej chwili!

PRZENIGDY NIE WCHODŹ DO KOŚCIOŁA W ŚWIĘTA CZY NA PASTERKĘ!!!
Tam się modlą w bardzo dużym tłumie, w ciasnych (dla niego - tego tłumu ) pomieszczeniach i tam NAJPEWNIEJ zostaniesz poddany uderzeniowej dawce CO2 połączonej z medytacją i modlitwą...
Jeszcze Cię jaka nadzieja czy optymizm trafi?...!

Adam M.

andriuss
16-02-2013, 00:42
Adam, świetne wnioski, należy ignorować co2 jako czynnik nieistotny dla samopoczucia. Rozdzielmy dwie rzeczy:
1. efekt cieplarniany, bzdura do kwadratu,
2. mikroklimat w pomieszczeniach.

Do niedawna projektowaliśmy systemy gaśnicze oparte na co2. W trakcie gaszenia stężenie co2 osiągało procenty, jednak założenie było takie, że ludzie ewakuują się z takiego pomieszczenia, w skrajnym przypadku przypłacając ciut dłuższy pobyt wzrostem tętna i bólem głowy. Człowiek posiada dużą tolerancję na drastyczne zmiany poziomu co2, pełna zgoda. Ten sam człowiek intuicyjnie lub nawykowo wygania swoje dzieci na tzw. "świeże powietrze", czyli na dwór lub na pole, w zależności od regionu Polski. Tyczy się to także takich jak ja, którzy piją, palą i mieszkają w Warszawie. Gdyby wyznawać katastrofalne skutki niektórych substancji, nie biorąc pod uwagę niesamowitych możliwości adaptacyjnych naszych organizmów, od dawna nie powinienem żyć. Ale nawet ja zdecydowanie wolę się truć w knajpianym ogródku niż w niewentylowanej, sterylnej klicie. Wilgotność nie ma znaczenia, u mnie niestety spada poniżej 20%, żeby ją podbić do 50% przy chłonnych, ciężkich ścianach, musiałbym skutecznie odciąć jakiekolwiek świeże powietrze na 3 dni.

Apropos roślin. Rośliny bardzo dobrze reagują na dokarmianie co2 - takie systemy stosuje się np. w szklarniach. Nawet rośliny nie lubią stężenia wyższego niż 1000-1500 ppm, co wielokrotnie potwierdzono empirycznie. Abstrahując od tego, że w nocy większość roślin konkuruje z człowiekiem o tlen - wtedy nie zachodzi fotosynteza. Od dłuższego czasu obserwuję siebie w sytuacjach podwyższonego co2, np. na imprezie u znajomych - okna pozamykane, żadnych nawiewników, wentylacja grawitacyjna - po prostu jak większość społeczeństwa nigdy się nie zastanawiali się nad tlenem czy dwutlenkiem, więc jest jak jest. (U mnie deweloper też nie przewidział żadnej wentylacji w sypialniach - była mechaniczna wyciągowa, nawiewniki w salonie i kuchni i tylko szczelne okna w sypialniach - żadnemu sąsiadowi to nie przeszkadza). W takich sytuacjach zdarza mi się na kilka sekund odpływać, potrzebuję kilku sekund żeby dojść do siebie. Czy to mnie zabije? Raczej na pewno nie, wspomniane nałogi zdążyły by mnie zabić kilka razy wcześniej.

Do rzeczy: mam zamiar utrzymywać normowe poziomy co2 u siebie, traktując to jako kwestię KOMFORTU. Czym mniejsze będą różnice w jakości powietrza zewnętrznego i wewnętrznego, tym mniejsza będzie różnica pomiędzy tym, czy robię to co robię w szczelnym pomieszczeniu, czy np. na tarasie. Po sobie wiem, że ta różnica jest spora, więc dla mnie gra jest warta świeczki. Wyśmiewanie poziomu co2 jako czynnika komfortu uważam za grubo przesadzone. A teoria spiskowa o dobroczynnym wpływie co2? No cóż, jeśli komuś nie starcza dobroczynny wpływ alkoholu, radziłbym jednak zamiast inhalacji co2 kokainę - wyostrza zmysły, redukuje niepożądane ograniczenia, poprawia humor, itd. Same plusy i dekady doświadczeń.

gentoonx
16-02-2013, 01:41
bo mu sie tak napiaslo. Ja tez tak teraz mieszkam w takim domu i tylko otwarte sa okna na szczeline ok 0,5 cm nonstop. Te domy sa tak zaprojektowane niestety. Dla mnie to nie problem.

ewidentnie coś masz niefajnie zrobione - pewnie wentylację. Zastanawiałeś się co z tym zrobisz?

orko
16-02-2013, 07:24
Wyrzuć ten miernik!
Jego posiadanie Ci szkodzi...
:lol:

Adam M.

http://pl.wikipedia.org/wiki/MKULTRA

A.M.
Adam:
Czytanie bzdur Ci szkodzi, natomiast ich pisanie szkodzi innym.

frank_gr
16-02-2013, 07:35
ewidentnie coś masz niefajnie zrobione - pewnie wentylację. Zastanawiałeś się co z tym zrobisz?
wsszystko jest ok. Poprostu piec od centralnego ma tyle lat co dom i sterowanie w nim jest conamniej utrudnione. Pozatym lubie te zeske powitrze wdzirajace sie do domu. Dom po ociepleniu bardzo sie nagrzewa nawet jak na piecu jest tylko 50st celcjusza.

nydar
16-02-2013, 09:36
Trudno jest dyskutować z teorią 5% CO2 jako doskonała dla samopoczucia.Niemniej ten tekst uświadomił mi pewne zależności.
W kościele tłok na Pasterce.Pamiętam z dzieciństwa,że czasami jaki małolat albo staruszka omdlewali.Ale to pewnie wina uniesienia religijnego a nie CO2.
Spanie w pomieszczeniu bez wentylacji ze szczelnymi drzwiami to przynajmniej dla mnie poranny kac.Ale to pewnie wina tego jednego wieczornego piwa a nie CO2.
Wychodzenie z imprezy na taras w źle wentylowanym pomieszczeniu to pewnie łaknienie okoliczności przyrody a nie nadmiar CO2 i podświadoma potrzeba świeżego powietrza.
A spacerował kto po lesie albo brzegiem morza.Musi było stężenie 5% CO2 bo objawy takie same jak w dokumencie CIA.
No i na koniec .Mierniczki są przydatne.Może wtedy co niektórych by głowa nie bolała rano nie wiedzieć czemu.

adam_mk
16-02-2013, 10:19
Mnie chodzi o to, że zmierzyć można wiele parametrów i różnymi miernikami.
Ale...
Myśleć trzeba, bo to nie boli!
(NO, mnie nie boli...)
Zdolności adaptacyjne człowieka (i zwierząt) są dość spore, bo to element przystosowania do życia w zmiennych warunkach.
Demonizowanie niewielkich zmian stężenia CO2 jako czynnika morderczego dla człowieka nie jest potrzebne i słuszne.

Adam M.

nydar
16-02-2013, 10:34
A kto pisze,że jest mordercze? Ja jedynie twierdzę,że stężenie powyżej 2000ppm w sypialni objawia się u mnie bolącym łbem rano.Pewnie i bym się przyzwyczaił do takiego stężenia ale na to potrzebne by było kilkaset pokoleń.A że zmiany przebiegają w cyklu godzinnym a nie setkach lat ,to mnie dynia pobolewa.
To jest raczej pisane ku przestrodze tych co to zbyt oszczędzić na wentylacji chcą.

andriuss
16-02-2013, 11:42
Zdolności adaptacyjne człowieka (i zwierząt) są dość spore, bo to element przystosowania do życia w zmiennych warunkach.
Demonizowanie niewielkich zmian stężenia CO2 jako czynnika morderczego dla człowieka nie jest potrzebne i słuszne.

Adam M.

Zaadaptowałem się do papierosów, spalin, okresowo do snu po 3 godziny na dobę, potężnego stresu, picia, otaczającej nas chemii, odżywania kawą i fastfoodem, i wciąż żyję, wyczerpuję jedynie te długookresowe akumulatory, czyli pożyję 10 czy 20 lat krócej (jak coś nie trafi po drodze). Skoro moi przodkowie latali za tym zwierzem, spali w namiotach lub przy ognisku, można zakładać, że optymalny co2 dla organizmu to ten na zewnątrz. W termosach może być 5-10 razy więcej. O ile nie będzie kosztowało to morderczych pieniędzy, zdecydowanie zadbam o to, by nie przekraczać 1000-1500 ppm. Jeśli nie dla siebie, to dla rodziny.

firewall
16-02-2013, 13:53
Adamie udowodnij te teorie a pieniędzy Ci nie zabraknie. KW S.A. i KHW z Katowic ozłocą cię i zostaniesz szefem szefów kopalnianych oddziałów wentylacji. Zamiast przewietrzać do 1% będą mogli wietrzyć na 5% CO2. Jakie oszczędności. Tych trochę wypadków w kopalniach co do tej pory było to pewnie z niewiedzy górników, albo z szoku wywołanego pojawieniem się ich własnego ducha i nagłą potrzebą kontemplacji. Biedne kilofki tego nie zrozumiały i padły.

adam_mk
16-02-2013, 16:18
Nie muszę.
Badano CO2 już wielokrotnie i niektóre jego właściwości nawet się wykorzystuje powszechnie.
A na normy przemysłowe wpływu nie mam...

"Dwutlenek węgla
Właściwości
Bezwonny, bezbarwny gaz o gęstości 1,97 g/dm3 w temperaturze - 78,5C sublimuje, dobrze rozpuszczalny w wodzie, częściowo z nią reaguje, oraz w alkoholu etylowym.

Zastosowanie
Do produkcji sody napojów gazowanych, w cukrownictwie, w browarnictwie, do produkcji bieli ołowianej, do napełniania gaśnic.

Biochemiczne działanie na ustrój
Normalne stężenie CO2 w powietrzu jest nieszkodliwe. Jednakże wzrost stężenia powoduje coraz silniejsze działanie toksyczne. Przy zawartości 2% pobudza ośrodek oddechowy (dlatego zatrutym podaje się tlen z 5% zawartością dwutlenku węgla). Wzrost stężenia dwutlenku węgla do 6% wywołuje lekką duszność, znużenie i osłabienie spostrzegawczości. Większe stężenie powoduje ból głowy, niepokój pobudzenie ruchowe i drażliwość. Przy zawartości 10% duszność jest już znaczna, są omamy słuchowe i wzrokowe, narasta otępienie, a po kilku minutach występuje zamroczenie. Stężenie CO2 10-20% powoduje prócz zamroczenia zburzenia rytmu oddechowego, drgawki i zgon w wyniku porażenia układu oddechowego.
Nagłe i znaczne zwiększenie stężenia CO2 w powietrzu ponad 30% powoduje śmierć na skutek porażenia naczyń krwionośnych mózgu i jego obrzęku."

To też z sieci...

Adam M.

adam_mk
16-02-2013, 16:27
W bardzo wielu dziedzinach ludzie po prostu MNIEMAJĄ zamiast opierać się na ścisłej i zweryfikowanej WIEDZY!
Najwięcej mniemań pokutuje w budownictwie i medycynie.
A akurat w tych dziedzinach każdy POLAK jest ekspertem z urodzenia a nie z wykształcenia...
Już od czasów Stańczyka czy nawet dawniejszych.
:lol:

Adam M.

nydar
16-02-2013, 17:38
No to weryfikujmy. http://ciekawe.onet.pl/aktualności/p...ejmowanie-dez,1,5283754,artykul.html
Ja mówię tak.Czniać system i normy.Ale słucham co mówi mój organizm.A on mi mówi że powyżej 1500ppm czuje się wyraźnie gorzej niż na zewnątrz domu.Powyżej 2000ppm zaczynam się pocić mimo że wilgotność <40% i pada stwierdzenie ,,ale zaduch".Jak nie miałem miernika to objawy były te same,tyle że nie potrafiłem zdefiniować przyczyn.Teraz znam przyczyny i potrafię w odpowiedni i oszczędny sposób zareagować aby było i tanio i dobrze.

adam_mk
16-02-2013, 17:47
I tak trzymać!

Mnie zapomnieli dorobić ciśnienia krwi...
Najlepiej się czuję, jak jest koło 30-35stC w cieniu.
Jak jest pod 40 to nie bardzo mi przeszkadza.
Za to od października do marca łażę zmarznięty i mało szczęśliwy.

Unikaj namiotu tlenowego, jakby co...
:lol:

Adam M.

nydar
16-02-2013, 18:26
Kto ma miernik niech wlezie do pokoju ,oklei taśma drzwi i wszelkie otwory i opisze wrażenia przy różnych stężeniach.Będzie ciekawie.Jeden już był.Konrad przy 2500ppm pisał o kacu a nic nie pił.Nie ma się co obawiać. Chwilowe (kilka godzin) to nie to samo co ciągłe.A wiedza forumowa jedynie zyska i bezcenna.

adam_mk
16-02-2013, 19:19
Dawno doradzałem reklamówkę na łeb i taśmę wokół szyi...
Bardzo szybko przekonuje, że wentylacja jest i potrzebna i istotna!
:lol:
Szybsze jak Twój sposób.

Adam M.

nydar
16-02-2013, 20:05
Czyli dążymy do tego samego.Z tym że byłem świadomy z zagrożenia wynikającego z nadmiaru pary wodnej a nie byłem świadomy przyczyny lichego samopoczucia o poranku.Teraz jestem i potrafię to kontrolować.

jerzyka51
23-04-2017, 21:09
Witam
Odświeżę temat.Po zapoznaniu się z tematem " dobrego " powietrza w domu, doszedłem do wniosku ,że regulator rekuperatora ,tak powinien być zaprogramowany, by utrzymywać w mieszkaniu odpowiednią wilgotność i zawartość CO2. Nie znalazłem jednak takiego regulatora. Te o których czytałem, pokazują temperatury ,mają setki innych regulacji ,ale nie wilgotności i zawartości CO2 .Wydaje mi się ,że zawartość CO2 ,to powinien być główny parametr decydujący o szybkości wymiany powietrza w domu. Za dużo CO2 ,wymaga zwiększenia szybkości wentylatorów. Spadającą wówczas wilgotność, można ewentualnie uzupełnić korzystając chociażby z nawilżacza .Gdzie za rozsądne pieniądze kupić taki regulator. Ręcznie sterować raczej trudno. Ustawić duży przepływ powietrza a regulować samą wilgotność ,ale to koszty.

adam_mk
23-04-2017, 22:37
Poczytaj coś o pochłaniaczu CO2.
W stacjach kosmicznych to użytkują. Jest wydajne i tanie.
Zamontuj i WYELIMINUJ DO ZERA sobie CO2 z domu.
Ale... na własną odpowiedzialność!!!!!!

WIESZ, ze tlen podawany w szpitalu pacjentom MUSI mieć kilka % CO2 ?
Bez niego byłby wręcz szkodliwy!

Poczytaj:
http://drpokrywka.pl/hiperbaria/

Potem sobie zrób dom szybkiego starzenia lub długowieczności czy jaki tam chcesz...

Adam M.

jerzyka51
26-04-2017, 20:07
Witam
Adam ,nie popadajmy w skrajności. Nikt nie piszę o całkowitej redukcji CO2 ,tylko o utrzymywaniu jego stężenia na najlepszym dla człowieka poziomie. Jak można wyczytać powinno go być do 800-1000 ppm.To tak jak z wilgotnością, ma jej być ok 40 % ,byśmy czuli się komfortowo. Dlatego uważam ,że regulatory do rekuperatorów powinny reagować na zbyt duże stężenie dwutlenku węgla i jednocześnie utrzymywać wilgotność na odpowiednim poziomie..A te o których ja czytałem, ładnie wyglądają , pokazują temperatury ,a w zasadzie nie reagują na zmiany wilgotności ,a o stężeniu CO2 to można pomarzyć .
Miłego wieczoru J.Koromna

imrahil
26-04-2017, 20:24
ostatnio szukałem dla kogoś rekuperatora i przejrzałem instrukcję Vent Axia Kinetic. tam jest wbudowany regulator CO2 (czyta sygnał 0-10V z przetwornika). dodatkowo chyba ma wejścia których zwarcie powoduje przyspieszenie do określonej prędkości. można popytać fotohobby, on taki reku użytkuje, ale wg mnie taka regulacja to raczej przerost formy nad treścią.

TwojPan
26-04-2017, 21:11
ostatnio szukałem dla kogoś rekuperatora i przejrzałem instrukcję Vent Axia Kinetic. tam jest wbudowany regulator CO2 (czyta sygnał 0-10V z przetwornika). dodatkowo chyba ma wejścia których zwarcie powoduje przyspieszenie do określonej prędkości. można popytać fotohobby, on taki reku użytkuje, ale wg mnie taka regulacja to raczej przerost formy nad treścią.

Rekuperatory za 10k pln a brak im funkcji Turbo,pochłaniacz kuchenny czy opcjonalnie czujnik CO2.
Wszystkie te funkcje,opcjonalnie czujnik CO2 i jonizator ma w standardzie nowy Samsung za 4k pln.

adam_mk
27-04-2017, 01:42
"o utrzymywaniu jego stężenia na najlepszym dla człowieka poziomie."

Napisz mi, proszę, czy masz na rozumie tego człowieka w depresji, w kopalni czy na płaskowyżu Himalajskim.
No, chodzi o to najlepsze dla niego stężenie!

Cuś mi się widzi, ze bredzicie zaczadzeni bełkotem marketingu.

Adam M.

jerzyka51
27-04-2017, 05:45
"o utrzymywaniu jego stężenia na najlepszym dla człowieka poziomie."

Napisz mi, proszę, czy masz na rozumie tego człowieka w depresji, w kopalni czy na płaskowyżu Himalajskim.
No, chodzi o to najlepsze dla niego stężenie!

Cuś mi się widzi, ze bredzicie zaczadzeni bełkotem marketingu.

Adam M.

Witam
Chodzi mi o moją skromną osobę. Chcę mieć takie warunki w domu ,bym czuł się w nim dobrze. Jaka tam będzie temperatura ,wilgotność, maksymalna zawartość CO2 ,zdecyduję, jak zamieszkam w nowym domu.Wyobrażam to sobie tak.Będę zmieniał ustawienia temperatury ,wilgotności ,sprawdzał reakcję na ilość CO2 . Parametry powietrza w domu ,przy których będę czuł się najlepiej ,powinny być później utrzymywane regulatorem . Te parametry, chyba dla różnych osób są trochę inne ,szczególnie temperatura w domu. Dla moich starych kości w ,stary domu jest u mnie ustawiona na 23 oC, w nowym domu będzie też chyba podobnie.
Miłego dnia J.Korona

adam_mk
27-04-2017, 10:53
Mniemanologia i brak logiki...

"Chcę mieć takie warunki w domu ,bym czół się w nim dobrze."

Zapal jakiego skręta i od razu masz to, co chcesz - pełen błogostan.

"Jaka tam będzie temperatura ,wilgotność, maksymalna zawartość CO2 ,zdecyduję, jak zamieszkam w nowym domu."

Do modyfikowania atmosfery masz chyba źle zbudowany dom.
Trzeba go było z pospawanych cystern zbudować, aby był szczelny.
:lol:

Adam M.

_John
30-04-2017, 10:39
Rekuperatory za 10k pln a brak im funkcji Turbo,pochłaniacz kuchenny czy opcjonalnie czujnik CO2.
Wszystkie te funkcje,opcjonalnie czujnik CO2 i jonizator ma w standardzie nowy Samsung za 4k pln.

Kinetic 250 kosztuje 4300 brutto w internecie.
Ma w standardzie 2 wejścia, dowolnie konfigurowalne na czujniki 0-10V (można sobie mierzyć i kontrolować cokolwiek)
A za ile, można kupić samsunga?
Nie interesują mnie ceny zestawów, z montażem i inne "nielegalne zakupy wrzucone w koszty u znajomego"
Chciałbym widzieć cenę brutto tego urządzenia, tak by każdy mógł sobie kliknąć i przyjedzie kurierem do domu.

Dodatkowo porównujesz tutaj produkt, który został zaprojektowany do wentylacji domu (VENTAXIA) z urządzeniem zaprojektowanym do wentylacji biur (SAMSUNG i inne marki, które razem z układami VRF oferują indywidualną wentylację piętra)
http://downloadcenter.samsung.com/content/UM/201609/20160913122218040/ERV_IM_EN_DB68-05252A-02_160527.pdf
Dlatego jak sobie spojrzysz w DTR (taką oryginalną producenta), to większość konfiguracji i opcji dotyczy:
- pracy grupowej urządzeń na jednym kontrolerze
- wejścia / wyjścia dla BMS
- wejścia dla czujników otwarcia okien
- wyjścia dla urządzeń opcjonalnych (np. nawilżacze)
i inne rzeczy, które przydatne są do instalacji tych urządzeń w obiektach typu Open Sapce

Co ciekawe tego typu centrale do niedawna były w Polsce nieznane.
A produkuje się je od wielu lat.
W Polsce buduje się coraz więcej powierzchni biurowej, np. rok 2016 Polska była numerem 2 w Europie jeśli chodzi o ilość sprzedaży systemów SAMSUNG'a (mówię tu o całkowitym obrocie sprzętu do HVAC)
Dystrybutorzy, którzy obracają tak dużą ilością sprzętu kupują u producenta pozostałe rozwiązania po korzystny cenach.
Aby sprzedać taką centralę wystarczy dobra cena, kolorowa ulotka i wygadany handlowiec, który umiejętnie nawinie makaron na uszy twojemu instalatorowi. Jak to słusznie ujął Adam:

adam_mk

Cuś mi się widzi, ze bredzicie zaczadzeni bełkotem marketingu.

Adam M.

Skupmy się na aspektach ważniejszych dla standardowego użytkownika domu: np.
Czy ta centrala posiada filtr przynajmniej G4?
Dlaczego producent nie zezwala na podłączenie do tej centrali łazienki?

Do not use this product for dehumidifying purpose in areas with high humidity such as underground parking lot,
bathroom, etc.
- Hot and humid air may enter into the product and cause electrical damage, fire, electric shock or water leakage
2 razy w roku trzeba zdemontować i wyczyścić wymiennik:

Clean the heat exchange element at least twice a year. However, the cleaning cycle may vary according to the used period
and condition of the ventilator. Clean the heat exchange element more frequently in dusty place.
Wymiennik się zużywa, ile zatem kosztuje nowy?

If the heat exchange element is damaged, purchase it individually in a customer care center or an agency that
you bought the product.
Ja wiem, że -15 st. C to rzadkość, ale wg. DTR nie mamy wtedy wentylacji:

For the installation and operating temperatures for the ventilator, refer to the table below. If the ventilator is operated
under the condition other than are indicated, it may not operate due to the protective device in the ventilator. Especially, if outside temperature is under -15*°C, the ventilator does not operate at all

Czy te powyższe aspekty są NIEISTOTNE?

surgi22
30-04-2017, 11:06
Witam
Chodzi mi o moją skromną osobę. Chcę mieć takie warunki w domu ,bym czół się w nim dobrze. Jaka tam będzie temperatura ,wilgotność, maksymalna zawartość CO2 ,zdecyduję, jak zamieszkam w nowym domu.Wyobrażam to sobie tak.Będę zmieniał ustawienia temperatury ,wilgotności ,sprawdzał reakcję na ilość CO2 . Parametry powietrza w domu ,przy których będę czół się najlepiej ,powinny być później utrzymywane regulatorem . Te parametry, chyba dla różnych osób są trochę inne ,szczególnie temperatura w domu. Dla moich starych kości w ,stary domu jest u mnie ustawiona na 23 oC, w nowym domu będzie też chyba podobnie.
Miłego dnia J.Korona
Raczej czuł niż czół ( no chyba że kolega ma dwie głowy i analogiczną ilość czół ) :cool:
PS. tylko nie umrzyj jak już z tego idealnego pod względem temp. wilg, CO2 domu wyjdziesz na dwór bo tam to strasznie zmiennie jest ;)