PDA

Zobacz pełną wersję : Ogrzewanie podłogowe - pękające płytki



konarski
19-02-2013, 15:10
Witam wszystkich. Mam problem a mianowicie niedawno (około miesiąca temu) położyłem płytki na parterze domu jednorodzinnego, gres 60x60cm, klej Ceresit CM 16. Po uruchomieniu podłogówki 4-5 płytek pękło. Wszystkie płytki, które pękły są docinane, to znaczy, że mają np. wcięcie na filar, na stopień od schodów itp. Wszystkie też znajdują się przy ścianach, sprawdzałem, między płytka a ścianą zachowana jest dylatacja. Pod uszkodzonymi płytkami wylewka nie była pęknięta ani też nie było tam dylatacji więc wykluczam jej klawiszowanie. Aktualnie nie mam jeszcze fugi, więc spokojnie mogę je wymienić, ale boję się, że kolejne skończą podobnie jeśli ich jakoś nie zabezpieczę. I tu pytanie jak to sensownie wykonać? Wybrać może trochę wylewki i dać grubszą warstwe kleju aby płytka miała bardziej elastyczne podłoże, a może należy warstwe kleju ustabilizować zatapiając w niej np. siatkę stalową? A może wystarczy zmiana kleju na inny?

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

Ps. Ogrzewanie podłogowe było uruchamiane przed kładzeniem płytek (klejenie na wyłączonej podłogówce), wylewka była robiona rok wcześniej.

jarekkur
19-02-2013, 18:12
Pytanie podstawowe jaką wilgotnośc miała wylewka w momencie układania płytek.

Parkiet
19-02-2013, 18:31
Witam wszystkich. Mam problem a mianowicie niedawno (około miesiąca temu) położyłem płytki na parterze domu jednorodzinnego, gres 60x60cm, klej Ceresit CM 16. Po uruchomieniu podłogówki 4-5 płytek pękło. Wszystkie płytki, które pękły są docinane, to znaczy, że mają np. wcięcie na filar, na stopień od schodów itp. Wszystkie też znajdują się przy ścianach, sprawdzałem, między płytka a ścianą zachowana jest dylatacja. Pod uszkodzonymi płytkami wylewka nie była pęknięta ani też nie było tam dylatacji więc wykluczam jej klawiszowanie. Aktualnie nie mam jeszcze fugi, więc spokojnie mogę je wymienić, ale boję się, że kolejne skończą podobnie jeśli ich jakoś nie zabezpieczę. I tu pytanie jak to sensownie wykonać? Wybrać może trochę wylewki i dać grubszą warstwe kleju aby płytka miała bardziej elastyczne podłoże, a może należy warstwe kleju ustabilizować zatapiając w niej np. siatkę stalową? A może wystarczy zmiana kleju na inny?

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

Ps. Ogrzewanie podłogowe było uruchamiane przed kładzeniem płytek (klejenie na wyłączonej podłogówce), wylewka była robiona rok wcześniej.
Być może problem leży w sposobie przycinania płytek. Pozdrawiam.

teka
19-02-2013, 20:03
Pytanie podstawowe jaką wilgotnośc miała wylewka w momencie układania płytek.

też na to stawiam,w 99% przypadkow Panowie od wykonczeniowki mowia ze po tygodniu dwoch mozna klasc plytki

konarski
19-02-2013, 20:14
też na to stawiam,w 99% przypadkow Panowie od wykonczeniowki mowia ze po tygodniu dwoch mozna klasc plytki
Tak jak napisałem w ostatnim zdaniu mojego pierwszego wpisu, wylewka była robiona ponad rok temu, w tym roku jest to jej drugi sezon grzewczy z tym, że pierwszy z położonymi płytkami.

konarski
19-02-2013, 20:18
Być może problem leży w sposobie przycinania płytek. Pozdrawiam.
Możliwe. Płytki były docinane fleksem z tarczą do kamienia. Aktualnie do marca jestem w posiadaniu pożyczonej przecinarki do płytek (coś w tym stylu: http://p.alejka.pl/i2/p_new/37/01/einhell-przecinarka-do-glazury-rt-tc-430-u-4301262_0_b.jpg ) więc może na niej spróbuję dociąć nowe płytki.

senyaa
19-03-2013, 09:26
Witam forumowiczów,
chciałam przyłączyć się do tematu pękających płytek. Niestety u mnie płytki pękły w łazience na ścianach. Nie mam pojęcia co mogła się stać. Osoba, która je układała twierdzi, że główną przyczyną są ruszające się pod wpływem wstrząsów ściany. (mieszkam przy ruchliwej ulicy z tramwajami). Co radzicie teraz zrobić? Większość posiada mikropęknięcia ale dwie maja widoczne rysy co szpeci łazienkę.

Proszę o radę.

jarekkur
19-03-2013, 20:10
w 2010 roku w sierpniu wylano wylewkę na ogrzewanie podłogowe. Sezon grzewczy 2010/2011, następny sezon grzewczy 2011/2012. We wrześniu ułożono 45 m2 laminatu Alloc Original z zamkami aluminiowymi o potężnej wytrzymałości na zrywanie. Ogrzewanie włączono w październiku 2012 roku. Jest to już trzeci sezon grzewczy. Panele w styczniu wyłódkowały, a cała płyta podłogi podniosła się o ponad 3cm. Dzięki potężnej wytrzymałości zamków, powstały tylko dwie szpary na czołach. Montażyści nie dali folii na wylewkę pod panele. Na pietrze jest wszystko w porządku. Tam jednak nie ma ogrzewania.
U ciebie nie cięcie płytek, lecz para wodna zrobiła swoje. Wylewka jedynie w okresie grzania traci większą ilość wody. Jednak część wody jest tam zawsze, ona nadal jest w porach tych bardzo małych o wielkości nm. Im wylewka jest słabsza, porowata tym łatwiej traci (grzanie) jak nabiera wilgoci (latem). Następnie woda z kleju wchłonięta przez wylewkę, a następnie wydalona wraz z wodą z lata na zewnątrz-czyli pod kafle. Ogrzewanie podłogowe i wilgoć jest kopalnią wiedzy i pieniędzy dla rzeczoznawców. Kto uważa, że samo uruchomienie wylewki wystarczy, ten najczęściej robi sobie pod górkę. Szuka winy w kleju, jakichś dziwnych zabiegach użytkownika np zalaniu podłogi. A to tylko para wodna wypychana z wylewki pod ciśnieniem. W tym roku na ogrzewaniu podłogowym miałem, aż 5 ekspertyz. Wszystkie dotyczyły deformacji i uniesieniu się klejonych podłóg drewnianych. Plus jedna z z panelami laminowanymi. Gdybyś przed układaniem kafli wypędził z niej wilgoć w specjalny sposób wygrzewania wylewki i po około 10 dniach ułożył kafle i zostawił tak jak to zrobiłeś na miesiąc lub dwa z otwartymi fugami, byłoby wszystko w porządku.
Często jest też tak, że wylewka ogrzewana się powiększa i klej za nią nie nadąża. Puszcza klej, szczególnie tani sztywny i często pękają kafle.
Z Twojego postu wynika, że tam się zebrało kilka (to tak na odległość) przyczyn, mianowicie: podwyższony poziom wilgoci w podkład\zie (brak pomiaru), woda z kleju, rozszerzalność cieplna wylewki, która najbardziej zadziałała na osłabione (naruszona stabilność) kafle przez wycinanie. Czy pękły w rogach cięcia. Mimo wszystko kafle muszą być docięte. Pomyśl o przyklejeniu tych kafli na klej elastyczny typu Sika Flex. Kosztuje, ale klej popłynie z wylewką zostawiając kafle w spokoju. Zwróc uwagę na dylatacje między słupem, scianą a kaflami. Muszą mieć luz.

Aedifico
20-03-2013, 04:22
Ps. Ogrzewanie podłogowe było uruchamiane przed kładzeniem płytek (klejenie na wyłączonej podłogówce), wylewka była robiona rok wcześniej.

Ile dni trwało wygrzewanie ?

stagraczynski
29-03-2014, 19:03
witam. również mam problem z pękniętymi flizami na podłogówce które były wycinane z dwóch stron. rozmiar płytek 60x60 opoczno
podłoga zrobiona we wrześniu i zafugowana praktycznie od razu. klej dobry odpowiedni, elastyczny mapei, fuga tez elastyczna mapei.
Podłoga przed flizami zasiatkowana i też zasmarowana klejem. w domu jeszcze sie nie mieszka i w zimie podłogówka chodziła może ze 2 tyg jak temperatura spadła poniżej 8stopni w domu na parametrze 30stopni. popękały wszystkie narożne płytki wycinane z dwóch stron.
chciałem sie zapytać kto ponosi za to winę bo chyba nie ja:confused:

jarekkur
29-03-2014, 20:55
witam. również mam problem z pękniętymi flizami na podłogówce które były wycinane z dwóch stron. rozmiar płytek 60x60 opoczno
podłoga zrobiona we wrześniu i zafugowana praktycznie od razu. klej dobry odpowiedni, elastyczny mapei, fuga tez elastyczna mapei.
Podłoga przed flizami zasiatkowana i też zasmarowana klejem. w domu jeszcze sie nie mieszka i w zimie podłogówka chodziła może ze 2 tyg jak temperatura spadła poniżej 8stopni w domu na parametrze 30stopni. popękały wszystkie narożne płytki wycinane z dwóch stron.
chciałem sie zapytać kto ponosi za to winę bo chyba nie ja:confused:

Winę ponosi wilgoć z podłoża ogrzewanego. Układający płytki ceramiczne na podłodze, powinien zmierzyć wilgotność resztkową podłoża po tygodniu, od zakończenia pełnego, technologicznego wygrzewania podłogówki!!! Podkłoże ogrzewane "mokre" pod wpływem temperatury wudziela wodę zarobową w postaci pary i to pod ciśnieniem. Poza tym, podłoże rozszerza się i prawdopodobnie na krawędziach, kafle w zetknięciu ze ścianą popękały!

stagraczynski
30-03-2014, 15:23
Winę ponosi wilgoć z podłoża ogrzewanego. Układający płytki ceramiczne na podłodze, powinien zmierzyć wilgotność resztkową podłoża po tygodniu, od zakończenia pełnego, technologicznego wygrzewania podłogówki!!! Podkłoże ogrzewane "mokre" pod wpływem temperatury wudziela wodę zarobową w postaci pary i to pod ciśnieniem. Poza tym, podłoże rozszerza się i prawdopodobnie na krawędziach, kafle w zetknięciu ze ścianą popękały!
podłoga nie była wygrzewana no bo nie wiedzialem o czymś takim.( była zrobiona ponad rok wcześniej) nie była także sprawdzana wilgotność. :(

pchmiel74
01-04-2014, 01:01
Dołączę się do dyskusji, bo chciałbym na podłogówce założyć jakiś rodzaj drewna, a boję się, że skoro z płytki pękają to czy drewno nie będzie się wichrować ? Może ktoś ma takie doświadczenie a może ktoś wskaże, gdzie była o tym dyskusja ?

Rotan
01-04-2014, 01:17
Witam wszystkich.

Po uruchomieniu podłogówki 4-5 płytek pękło.

Z góry dziękuję za podpowiedzi.

Ps. Ogrzewanie podłogowe było uruchamiane przed kładzeniem płytek (klejenie na wyłączonej podłogówce), wylewka była robiona rok wcześniej.

A jak uruchomiłeś podłogówkę? (Jaką zadałeś jej temperaturę?)

Rotan
01-04-2014, 01:30
Dołączę się do dyskusji, bo chciałbym na podłogówce założyć jakiś rodzaj drewna, a boję się, że skoro z płytki pękają to czy drewno nie będzie się wichrować ? Może ktoś ma takie doświadczenie a może ktoś wskaże, gdzie była o tym dyskusja ?

Mam ten link pod cmd-C:
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?211426-Podłogówka-parkiet-deska-podłogowa-opinie-posiadaczy

pchmiel74
02-04-2014, 11:09
Dzięki Rotan, o to właśnie chodziło. Ale widzę że moje obawy nie były bezpodstawne bo ludzie piszą o szczelinach co się robią pomiędzy klepkami. Ale dzięki poczytam sobie bo jest dużo tego.

Nefer
02-04-2014, 13:03
Drewno pracuje. I ma prawo. Od 5 lat mam drewno na podłogówce i rzeczywiście - jak jest sucho w domu (zima, kominek) to robią się nieznaczne szczeliny. Na wiosnę wszystko wraca do normy. Nie znajduję też powodu do obaw :)

pchmiel74
05-04-2014, 22:48
To dobrze, że po 5 latach są tylko małe szczeliny, ale wiem, że po 10-12 latach potrafią on nieźle się powiększyć. Ja chyba muszę pomyśleć o czymś innym na podłogówkę, bo to za duże ryzyko.

stagraczynski
04-06-2014, 19:49
Witam. odgrzewam kotleta. płytko popękane oglądnął "ekspert" producenta.Jego opinia to:


Mając na uwadze sporządzoną dokumentację uważamy, że klient bądź osoba przez niego upoważniona do wykładania płytek zastosowała jedna dylatację oddzielająca pokój od kuchni. Takich dylatacji powinno być więcej zastosowanych, tzn. brak u klienta dylatacji progowych.

Brak dylatacji progowych może powodować bardzo duże naprężenia w okładzinie podłogowej wykonanej z płytek, co w efekcie prowadzi do ich pękania. Właściwe wykonanie szczeliny dylatacyjnej jest gwarancją odpowiedniej pracy okładzin ceramicznych przez wiele lat. Z kolei jej brak może prowadzić do szybkiego i niekontrolowanego spękania płytek, niezależnie od ich trwałości.

Informujemy, że powodem zaistniałej sytuacji jest niezastosowanie odpowiednio dylatacji progowych.

263752

jak wg was powinna przebiegać dylatacja skoro płytki przeważnie popękały w miejscach gdzie się kończy podłoga a jest np próg lub podłoga drewniana albo nie ma jeszcze podłogi?

Parkiet
04-06-2014, 19:58
Witam. odgrzewam kotleta. płytko popękane oglądnął "ekspert" producenta.Jego opinia to:



263752

jak wg was powinna przebiegać dylatacja skoro płytki przeważnie popękały w miejscach gdzie się kończy podłoga a jest np próg lub podłoga drewniana albo nie ma jeszcze podłogi?
Niestety ekspert miał rację. Na temat dylatacji poczytaj sobie na http://www.galeria-parkietu.pl/drewno-na-ogrzewaniu-podlogowym/
Pozdrawiam.

stagraczynski
04-06-2014, 20:40
Tam jest temat o podłodze drewnianej więc nie wiem czy to tez się tyczy podłogi z płytek

jarekkur
04-06-2014, 22:17
Witam. odgrzewam kotleta. płytko popękane oglądnął "ekspert" producenta.Jego opinia to:



263752

jak wg was powinna przebiegać dylatacja skoro płytki przeważnie popękały w miejscach gdzie się kończy podłoga a jest np próg lub podłoga drewniana albo nie ma jeszcze podłogi?
płytki ceramiczne mają rozszerzalność liniową o około 600 razy mniejszą od jastrychu cementowego. Oznacza to, że jastrych cementowy rozciąga poprzez klej płytkę (im większa tym łatwiej pęknie) w trakcie podnoszenia się temperatury jastrychu. Różnice między latem około 15/16C i zimą 32/35C jastrychu powodują jego znaczny przyrost, za którym nie nadążają płytki.
Dylatacja na ogrzewaniu podłogowym musi mieć 10mm a powierzchnia nie powinna przekraczać 36m2. Dobrze jest wykonać takze dylatacje w miejscach gdzie zmienia się pole ułozenia przewodów (rurek) ogrzewania wodnego. Jezeli niebieskie pola to płytki to sprawdź czy doszły do ściany. Przy scianach jastrych jest w zasadzie bardziej suchy, niz w środku pola. Jednak te miejsca są narażone na kontakt ze ścianą. Jezeli powierzchnia ma mniej niż 36m2 a czerwona linia to dylatacja około 10mm szeroka. Dylatacje przy scianach mają 10mm. Jezeli cięcia płytek mają również dylatację. Podłoże było "suche". To płytkom po wycięciu zmieniła się wytrzymałość na działanie sił rozciągających. Zwiększyć dylatacje przy ścianach. Niestety nie widzę szczegółów. To one decydują o przyczynie pęknięć.

stagraczynski
05-06-2014, 22:16
dylatacja przy ścianach jest. nie wiem ile, ale opisze w sobotę wszystko dokładnie

Parkiet
06-06-2014, 14:38
Tam jest temat o podłodze drewnianej więc nie wiem czy to tez się tyczy podłogi z płytek
Dotyczy to bardziej posadzek z płytek niż posadzek z drewna, które jest materiałem sprężystym, bardziej podatnym na odkształcenia bez uszkodzeń.
Fragment z artykułu:

http://www.galeria-parkietu.pl/drewno-na-ogrzewaniu-podlogowym/

"- wydzielenia kształtnych powierzchni z niekształtnej płyty podłogi ( przejścia w drzwiach itp.)".
Tu jest problem, największy przy płytkach, które jako materiał sztywny w miejscach przewężeń, nie odkształcą się, więc muszą pęknąć.
Gdyby pod przejściami były dylatacje, to zamiast naprężeń i uszkodzeń powstałyby odkształcenia, którym służy dylatacja.
Pozdrawiam.

IlonaS.
22-10-2014, 17:06
Mam pytanie, czy na ogrzewanie podłogowe można położyć płytki o wymiarze 120x60cm, czy jest to zbyt duża płytka, która bardziej będzie podatna na pękanie?

jarekkur
23-10-2014, 19:37
Mam pytanie, czy na ogrzewanie podłogowe można położyć płytki o wymiarze 120x60cm, czy jest to zbyt duża płytka, która bardziej będzie podatna na pękanie?

Nie przegrzewać podłoża. Użyć kleju elastycznego dobrej jakości. Resztę przeczytaj w trzecim poście wyżej. Zaszkodzić może zbyt duża wilgotność podłoża>

danielw
23-10-2014, 21:11
Nie przegrzewać podłoża. Użyć kleju elastycznego dobrej jakości. Resztę przeczytaj w trzecim poście wyżej. Zaszkodzić może zbyt duża wilgotność podłoża>

No i dobrze by bylo zastosować fugi elastyczne odpowiedniej szerokości.

Tomaszs131
23-10-2014, 21:21
No i dobrze by bylo zastosować fugi elastyczne odpowiedniej szerokości.

Odpowiedniej czyli 3-4 mm?

jarekkur jakiej szerokosci fuge powinno sie stosowac miedzy plytkami na balkonach i czy ich kolor ma tu jakies znaczenie?

modena
25-10-2014, 22:41
jarekkur a ja ładnie proszę o informację czy fuga 2mm ( płytka rektyfikowana) do płytek 20x120 i 60 x60 , na ogrzewanie podłogowe będzie OK ? :)

Parkiet
25-10-2014, 23:48
jarekkur a ja ładnie proszę o informację czy fuga 2mm ( płytka rektyfikowana) do płytek 20x120 i 60 x60 , na ogrzewanie podłogowe będzie OK ? :)
Ponieważ P. Jarosław zapewne już śpi i nie wypada go budzić, postaram się go, tu wyręczyć.
Po pierwsze, beton ma przeciętnie większą o 50% rozszerzalność cieplną względem płytek,
Po drugie beton w podkładzie grzewczym osiąga temperaturę wyższą o 5oC od płytek.
Twoja 120 cm płytka przy full grzaniu zwiększy swoją temperaturę o 10oC i rozszerzy się max o ok. 0,1mm,
Beton pod tą płytką przy full grzaniu zwiększy swoją temperaturę o 15oC i rozszerzy się max o ok. 0,22mm.
Maksymalna różnica między podkładem betonowym a płytką długości 120 cm to ok. 0,12mm.
Tę różnicę będzie musiał skompensować klej i tu proponuję klej elastyczny grupy S2, natomiast szczelina min 3mm powinna być wypełniona fugą elastyczną CG2.
Jednak przy tak dużych płytkach najważniejsza jest jakość podkładu. Każde jego pęknięcie, widoczne lub ukryte z czasem przeniesie na powierzchnię posadzki = pęknięcie płytki.
Pozdrawiam.

modena
26-10-2014, 21:45
Parkiet pięknie dziękuję :)
Fuga 3mm powiadasz :) ,a miałam cichą nadzieję że wystarczy 2mm :rolleyes: .

modena
27-10-2014, 16:52
Wyczytałam w którymś wątku że bardzo korzystnie byłoby płytki na podłodze zostawić bez fugi na około miesiąc aż wyschnie woda zarobowa użyta do kleju .Wobec tego mam do znawców tematu dwa pytania :)
Po jakim czasie od położenia płytek można zacząć grzanie podłogówką ( u mnie podłogówka 100% )
Czy można grzać podłogówką bez fug ?

Pomysł mam taki żeby po jakichś dwóch tygodniach włączyć podłogówkę i grzać a potem wyłączyć i zafugować . Ewentualnie mogę to robić sekcjami na zmianę ( grzać/wyłączać i fugować )

sacha
30-10-2014, 16:51
Witam. Czytając zamieszczone tutaj porady doszedłem do wniosku, że jeśli beton w podkładzie grzewczym więcej się rozszerza od fugi, to grubość fugi między płytkami nie ma znaczenia dla ich pękania. Beton rozszerzając się więcej niż płytka dąży do powiększenia fugi a nie do jej zmniejszenia - tyle mówi logika. Ciekawym czy jest ktoś kto ułożył płytki bez fugi i co zaobserwował?

Parkiet
30-10-2014, 17:24
Witam. Czytając zamieszczone tutaj porady doszedłem do wniosku, że jeśli beton w podkładzie grzewczym więcej się rozszerza od fugi, to grubość fugi między płytkami nie ma znaczenia dla ich pękania. Beton rozszerzając się więcej niż płytka dąży do powiększenia fugi a nie do jej zmniejszenia - tyle mówi logika. Ciekawym czy jest ktoś kto ułożył płytki bez fugi i co zaobserwował?
Nie ryzykuj, nie zawsze liniowość rozszerzania idzie w parze z liniowością połączeń. Pozdrawiam.

Parkiet
30-10-2014, 17:28
Wyczytałam w którymś wątku że bardzo korzystnie byłoby płytki na podłodze zostawić bez fugi na około miesiąc aż wyschnie woda zarobowa użyta do kleju .Wobec tego mam do znawców tematu dwa pytania :)
Po jakim czasie od położenia płytek można zacząć grzanie podłogówką ( u mnie podłogówka 100% )
Czy można grzać podłogówką bez fug ?

Pomysł mam taki żeby po jakichś dwóch tygodniach włączyć podłogówkę i grzać a potem wyłączyć i zafugować . Ewentualnie mogę to robić sekcjami na zmianę ( grzać/wyłączać i fugować )
grzanie możesz rozpocząć zgodnie z zaleceniami producenta kleju - karta techniczna lub informacja od fachowca, który miał z tym klejem do czynienia.
Absolutnie NIE grzać sekcjami.

Możesz wygrzać ale całość i zafugować to w niczym nie zaszkodzi. Pozdrawiam.

modena
30-10-2014, 19:49
grzanie możesz rozpocząć zgodnie z zaleceniami producenta kleju - karta techniczna lub informacja od fachowca, który miał z tym klejem do czynienia.
Absolutnie NIE grzać sekcjami.
Możesz wygrzać ale całość i zafugować to w niczym nie zaszkodzi. Pozdrawiam.
Mówię cały czas o kładzeniu płytek na WYGRZANĄ PORZĄDNIE WYLEWKĘ (w całości ) :) Kafelkarz mój mówił że klej wiąże minimum dwa tygodnie i że po tym czasie można grzać ale on nie wie czy można grzać bez zafugowania ;) ( ja też nie wiem ) , a myślałam o dokładnym pozbyciu się wody z kleju.
Ponieważ już jest dość chłodno stąd też pomysł żeby grzać sekcjami , czyli na przykład klei płytki w połowie budynku a druga połowa grzeje żeby utrzymywać temperaturę przyzwoitą w budynku .W przeciwnym razie jak wyłączę całość podłogówki to będzie zimno i klej będzie długo wiązał :(

Parkiet o co chodzi z tymi sekcjami ???

Po jakim czasie fugować ?

fotohobby
30-10-2014, 20:50
Ja uruchamiam ogrzewanie na dwie godziny. Zasilanie 32C, powrót startuje od 18C, po dwóch godzinach dochodzi do 22C.
Tyle wystarcza, żeby utrzymywać 17,5-18C

Parkiet
31-10-2014, 07:25
Mówię cały czas o kładzeniu płytek na WYGRZANĄ PORZĄDNIE WYLEWKĘ (w całości ) :) Kafelkarz mój mówił że klej wiąże minimum dwa tygodnie i że po tym czasie można grzać ale on nie wie czy można grzać bez zafugowania ;) ( ja też nie wiem ) , a myślałam o dokładnym pozbyciu się wody z kleju.
Ponieważ już jest dość chłodno stąd też pomysł żeby grzać sekcjami , czyli na przykład klei płytki w połowie budynku a druga połowa grzeje żeby utrzymywać temperaturę przyzwoitą w budynku .W przeciwnym razie jak wyłączę całość podłogówki to będzie zimno i klej będzie długo wiązał :(

Parkiet o co chodzi z tymi sekcjami ???

Po jakim czasie fugować ?
W okresie letnim wygrzewasz podkład i po jego wygrzaniu i ostudzeniu układasz płytki. Fugować możesz zaraz, ale lepiej jest póżniej, co służy odparowaniu wilgoci ze spoiny klejowej.
W tym okresie temperatura podkładu jest zbliżona do temperatury otoczenia i tak musi być bo nic z tym nie zrobisz.

W okresie grzewczym jest łatwiej z wygrzaniem , natomiast z klejeniem jest trochę gorzej.
Podczas klejenia musisz spełnić wymogi stawiane przez producenta kleju. Na ogół jest to optymalna temperatura 20oC, gdzie klej wiążąc uzyskuje najlepsze parametry. Im dalej od tej temperatury tym słabsza spoina, a poprawić jej się nie da.

Przykładowo po uruchomieniu i ustabilizowaniu grzania, przy płytkach powierzchnia wylewki powinna mieć ok. 19oC, ponieważ po ich przyklejeniu płytki temperatura spoiny wyniesie akurat 20oC. To przykład, ale nie apteka, chodzi o zasadę.

Jeżeli w pomieszczeniu są dwie sekcje grzewcze i w dodatku bez dylatacji, to nie możesz grzać jedną sekcją, bo ta będzie napierała na drugą i płytki mogą popękać. Pozdrawiam.

bettka
03-01-2015, 00:12
Ja również mam problemy z pękającymi płytkami na podłogówce. Dotyczy to płytek wyciętych w narożnikach, rozmiar nie gra roli, bo popękał mi gres i 45x45 i 60x60. Płytki kładzione na klej elastyczny Mapei. Płytki były u mnie kładzione 2 lata po zrobieniu wylewek! W tym czasie dom nie był super ogrzewany, ale ustawiona była temeperaturaok. 10 st. NIkt mi niestety nie powiedział, że trzeba wylewkę wygrzewać przed płytkami :-( No i fugowane były w kilka dni po położeniu :-(
Dzieiw mnie też, że ogrzewanie podłogowe pracuje właściwie od września a problem pojawił się w grudniu, dosłownie kilka dni temu.
Mam pytanie, co zrobić z tym fantem?
Zmniejszyć temp. na podłogówce i obserwować? Do ilu stopni zmniejszyć? A potem ewentualnie wymienić popękane płytki? Jakiś jeszcze lepszy klej zastosować? Fugi raczej nie zmienię, jest na całości Mapei.

jarekkur
03-01-2015, 21:31
Ja również mam problemy z pękającymi płytkami na podłogówce. Dotyczy to płytek wyciętych w narożnikach, rozmiar nie gra roli, bo popękał mi gres i 45x45 i 60x60. Płytki kładzione na klej elastyczny Mapei. Płytki były u mnie kładzione 2 lata po zrobieniu wylewek! W tym czasie dom nie był super ogrzewany, ale ustawiona była temeperaturaok. 10 st. NIkt mi niestety nie powiedział, że trzeba wylewkę wygrzewać przed płytkami :-( No i fugowane były w kilka dni po położeniu :-(
Dzieiw mnie też, że ogrzewanie podłogowe pracuje właściwie od września a problem pojawił się w grudniu, dosłownie kilka dni temu.
Mam pytanie, co zrobić z tym fantem?
Zmniejszyć temp. na podłogówce i obserwować? Do ilu stopni zmniejszyć? A potem ewentualnie wymienić popękane płytki? Jakiś jeszcze lepszy klej zastosować? Fugi raczej nie zmienię, jest na całości Mapei.
odpowiedź jest zawarta w Twoim opisie sytuacji.
Dwa lata po wykonaniu podkładu podłogowego położono kafle. Dwa lata wcale nie oznaczają, że podkład był "suchy". Wilgotność resztkowa podkładu "bezpieczna" dla kafli na podkładzie nie ogrzewanym, zapewne po dwóch latach byłaby wystarczająca! Problem w ogrzewaniu podłogowym i jak piszesz w 10C otoczenia. Temperatura na kaflach i pod nimi była jeszcze niższa, przyczyniając się do permanentnej kondensacji pary wodnej w obszarze przy kafelkowym i podłoża. W momencie włączenia ogrzewania podłogowego doprowadziłaś do "gwałtownego" ujścia pary wodnej z obszarów opisanych. Podkład podłogowy "pojechał" w kierunku ścian "pociągając" za sobą kafelki, które maja rozszerzalność liniową kilkaset razy mniejszą od podkładu cementowego i są wyjątkowo kruche. Pod kafelkami jest wprawdzie klej elastyczny na bazie cementu, to nie zastąpi on popełnionych wcześniej błędów. Mogło dojść do kontaktu osłabionych poprzez cięcie kafelek ze ścianą w wyniku zbyt małej dylatacji. Mogło także dojść do ściskania się fug cementowych wywierając przy tym nacisk na płytki. Osobiście zostawiłbym ten sezon te szkody a nawet zdjął te uszkodzone płytki i zajął się naprawą po sezonie grzewczym.

Yaa
03-01-2015, 22:00
Ja również mam problemy z pękającymi płytkami na podłogówce. Dotyczy to płytek wyciętych w narożnikach, rozmiar nie gra roli, bo popękał mi gres i 45x45 i 60x60. Płytki kładzione na klej elastyczny Mapei. Płytki były u mnie kładzione 2 lata po zrobieniu wylewek! W tym czasie dom nie był super ogrzewany, ale ustawiona była temeperaturaok. 10 st. NIkt mi niestety nie powiedział, że trzeba wylewkę wygrzewać przed płytkami :-( No i fugowane były w kilka dni po położeniu :-(
Dzieiw mnie też, że ogrzewanie podłogowe pracuje właściwie od września a problem pojawił się w grudniu, dosłownie kilka dni temu.
Mam pytanie, co zrobić z tym fantem?
Zmniejszyć temp. na podłogówce i obserwować? Do ilu stopni zmniejszyć? A potem ewentualnie wymienić popękane płytki? Jakiś jeszcze lepszy klej zastosować? Fugi raczej nie zmienię, jest na całości Mapei.

a jakie masz fugi ?

bettka
04-01-2015, 21:27
No fugi to mam raczej wąskie 1 albo 1,5 mm, elastyczna Mapei na dole a na górze Ceresitu. CZy to moze być wina fugi?
U moich rodziców w łazience jest zwykła terakota, temp. chyba wyższa niż u nas i nic się nie dzieje...
Na razie zmniejszyliśmy temp. na ogrzewaniu podłogowym i czekamy.

bettka
04-01-2015, 21:41
Jarekkur dziękuję za odpowiedź. 10C to było minimum, w okresie kiedy pracowały u nas ekipy temp. była wyższa, pewnie ok. 19C. Obejrzałam sobie jeszcze pozostałe pomieszczenia i wygląda na to, że problem dotyczy holu na parterze (2 płytki) i 1 łazienki na górze (3 płytki). Toaleta na dole i druga łazienka na górze są ok jak na razie. Może to także kwestia gresu?
Do kontaktu gresu ze ścianą nie doszło, na dole nie mam jeszcze listew przypodłogowych, więc dokłdnie widać jak przebiega dylatacja przy ścianie.
Zrobię tak jak mówisz, obniżę jeszcze o kilka stopni temp. na podłogówce i poczekam do wiosny.


odpowiedź jest zawarta w Twoim opisie sytuacji.
Dwa lata po wykonaniu podkładu podłogowego położono kafle. Dwa lata wcale nie oznaczają, że podkład był "suchy". Wilgotność resztkowa podkładu "bezpieczna" dla kafli na podkładzie nie ogrzewanym, zapewne po dwóch latach byłaby wystarczająca! Problem w ogrzewaniu podłogowym i jak piszesz w 10C otoczenia. Temperatura na kaflach i pod nimi była jeszcze niższa, przyczyniając się do permanentnej kondensacji pary wodnej w obszarze przy kafelkowym i podłoża. W momencie włączenia ogrzewania podłogowego doprowadziłaś do "gwałtownego" ujścia pary wodnej z obszarów opisanych. Podkład podłogowy "pojechał" w kierunku ścian "pociągając" za sobą kafelki, które maja rozszerzalność liniową kilkaset razy mniejszą od podkładu cementowego i są wyjątkowo kruche. Pod kafelkami jest wprawdzie klej elastyczny na bazie cementu, to nie zastąpi on popełnionych wcześniej błędów. Mogło dojść do kontaktu osłabionych poprzez cięcie kafelek ze ścianą w wyniku zbyt małej dylatacji. Mogło także dojść do ściskania się fug cementowych wywierając przy tym nacisk na płytki. Osobiście zostawiłbym ten sezon te szkody a nawet zdjął te uszkodzone płytki i zajął się naprawą po sezonie grzewczym.

Marta Zet
08-04-2017, 22:14
Witam.
Dwa miesiące temu fachowiec położył mi płytki gresowe (60x60) na ogrzewaniu podłogowym (podłoga była wygrzewana kilkukrotnie). Aby mieć 100% pewność, że pozostała część podłogi, przeznaczone pod położenie deski warstwowej, ma odpowiedni poziom wilgotności, rozpoczęłam proces dodatkowego wygrzewania. Stopniowo podwyższałam temperaturę wody, aż do uzyskania 45 stopni. Niestety nie zakończyłam wygrzewania stopniowym obniżaniem temperatury.
Dzisiaj zwrócił moją uwagę pęknięty klej na całej długości między płytką a podłogą (zdj. 1), a następnie - pęknięcia płytek, biegnące od narożników otworów drzwiowych (zdj. 2). Pęknięcia powstały tylko w miejscach, w których płytki były docinane w L lub w U (wokół ścian, w przejściach między pomieszczeniami - rys.).
Co może być przyczyną pęknięcia płytek? Czy mogło je spowodować nagłe wyłączenie ogrzewania czy powinnam szukać przyczyny gdzie indziej?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
386108

386107
386109

surgi22
08-04-2017, 22:22
Nie słyszałem o wygrzewaniu podłogi z już położonym gresem , sądzę że przesadziłaś z temp . i płytki w najsłabszych miejscach pękły ( każdy materiał wraz z wzrostem temp. powiększa swoją objętość ) .

wg39070
09-04-2017, 06:10
Niczego specjalnie nie wygrzewałem i nic nie pęka. Po ułożeniu płytek podłogowych (20x120) rozpocząłem normalne ogrzewanie budynku. Moim zdaniem pęknięcia u Ciebie wynikają z za wysokiej temperatury posadzki przed kładzeniem płytek, dodatkowo z nie ostudzenia posadzki. Rozszerzalność temperaturowa dała o sobie znać.

Kaizen
09-04-2017, 08:25
Witam.
Dwa miesiące temu fachowiec położył mi płytki gresowe (60x60) na ogrzewaniu podłogowym (podłoga była wygrzewana kilkukrotnie). Aby mieć 100% pewność, że pozostała część podłogi, przeznaczone pod położenie deski warstwowej, ma odpowiedni poziom wilgotności, rozpoczęłam proces dodatkowego wygrzewania. Stopniowo podwyższałam temperaturę wody, aż do uzyskania 45 stopni. Niestety nie zakończyłam wygrzewania stopniowym obniżaniem temperatury.

Jak to była wygrzewana kilkukrotnie? Kilka razy przeprowadziłaś miesięczną procedurę wygrzewania (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?64128-Wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki&p=1293483&viewfull=1#post1293483)?

I po położeniu płytek ponownie rozgrzałaś podłogę do 45*?

Jakie masz fugi i jakie dylatacje (jakie powierzchnie są odseparowane dylatacjami)?

Marta Zet
09-04-2017, 11:31
Jak to była wygrzewana kilkukrotnie? Kilka razy przeprowadziłaś miesięczną procedurę wygrzewania (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?64128-Wygrzewanie-pod%C5%82og%C3%B3wki&p=1293483&viewfull=1#post1293483)?

I po położeniu płytek ponownie rozgrzałaś podłogę do 45*?

Jakie masz fugi i jakie dylatacje (jakie powierzchnie są odseparowane dylatacjami)?

Fugi 3mm dylatacja od ścian około 0,5 -1 cm wylewka ma około roku. Rozgrzałam podłogę ponownie do 45 żeby być pewnym niskiej wilgotności tak mi zalecono w sklepie z którego będę miała podłogę i fachowców. Mój błąd że wyłączyłam podłogę bez stopniowego obniżania temperatury. Pytanie czy to możę mieć aż tak duży wpływ na to ?
Płytki chyba trzeba będzie wymienić choć niektóre pęknięcia są prawie niewidoczne, boję się jedynie że zrobią się z czasem bardziej widoczne, że szkliwo pokruszy albo szczeliny się poszerzą.

Kaizen
09-04-2017, 13:29
Rozgrzałam podłogę ponownie do 45 żeby być pewnym niskiej wilgotności tak mi zalecono w sklepie z którego będę miała podłogę i fachowców.

Fachowcy, to mierzą wilgotność posadzki przed pracą. Więc to jacyś amatorzy. I doradzanie kolejnego wygrzewania, jak już kilka razy była wygrzewana, nie ma najmniejszego sensu (a samo wygrzewanie kilka razy to rozrzutność i to sporej ilości ciepła).


Pytanie czy to możę mieć aż tak duży wpływ na to ?

Można tylko zgadywać. Ale skoro to dwa miesiące temu położone, to ściągnij speca co to kładł w ramach reklamacji. Może za duże powierzchnie bez dylatacji?
Pytanie też, czy prawidłowo posadzka była wygrzana przed położeniem płytek? Czy coś w czasie wygrzewania popękało? Jeżeli tak, to co z tym zrobiono?
A może problem jest jeszcze głębiej - jaka wylewka? Jaki styropian pod?

Płytki bym koniecznie wymienił - nowy dom a co spojrzysz to niemiłe wspomnienia wrócą.

Parkiet
09-04-2017, 15:41
Witam.
Dwa miesiące temu fachowiec położył mi płytki gresowe (60x60) na ogrzewaniu podłogowym (podłoga była wygrzewana kilkukrotnie). Aby mieć 100% pewność, że pozostała część podłogi, przeznaczone pod położenie deski warstwowej, ma odpowiedni poziom wilgotności, rozpoczęłam proces dodatkowego wygrzewania. Stopniowo podwyższałam temperaturę wody, aż do uzyskania 45 stopni. Niestety nie zakończyłam wygrzewania stopniowym obniżaniem temperatury.
Dzisiaj zwrócił moją uwagę pęknięty klej na całej długości między płytką a podłogą (zdj. 1), a następnie - pęknięcia płytek, biegnące od narożników otworów drzwiowych (zdj. 2). Pęknięcia powstały tylko w miejscach, w których płytki były docinane w L lub w U (wokół ścian, w przejściach między pomieszczeniami - rys.).
Co może być przyczyną pęknięcia płytek? Czy mogło je spowodować nagłe wyłączenie ogrzewania czy powinnam szukać przyczyny gdzie indziej?
Z góry bardzo dziękuję za pomoc.
386108

386107
386109
Jacy "fachowcy" w sklepie taka dorada.

Każda podłoga ogrzewana ma swoją charakterystykę, zależnie od maksymalnych potrzeb cieplnych i od tego co jest w posadzce.

Przy płytkach maksymalna temperatura płyty grzewczej jest w przedziale 30 - 35oC.

Wyższa temperatura w rurkach (45oC) to odkształcenia termiczne płyty grzewczej a tego płytki dużego formatu nie lubią.

Podkład grzewczy raz się wygrzewa, później trzeba pamiętać tylko o powolnym rozgrzewaniu do temperatury jaka jest niezbędna do ogrzewania pomieszczeń.

Marta Zet
09-04-2017, 16:41
Dziękuję za odpowiedź.
Mam jeszcze pytanie odnośnie tego zdjęcia i popękanej zaprawy klejowej.

386180

Czy jest możliwość, że popękał nie tylko ten widoczny brzeg, ale że odspoiły się płytki na całej powierzchni?

Parkiet
09-04-2017, 17:34
Dziękuję za odpowiedź.
Mam jeszcze pytanie odnośnie tego zdjęcia i popękanej zaprawy klejowej.

386180

Czy jest możliwość, że popękał nie tylko ten widoczny brzeg, ale że odspoiły się płytki na całej powierzchni?
Przykro mi nieść taką informację ale jest to możliwe, szczególnie w obrzeżach posadzki. Można to sprawdzić opukując każdą płytkę - głuchy dźwięk świadczy o odspojeniu.

Marta Zet
09-04-2017, 17:41
Przykro mi nieść taką informację ale jest to możliwe, szczególnie w obrzeżach posadzki. Można to sprawdzić opukując każdą płytkę - głuchy dźwięk świadczy o odspojeniu.

Podczas opukiwania płytek palcem dźwięk jest wszędzie taki sam. Płytki mają 1 cm grubości.

Parkiet
09-04-2017, 18:20
Podczas opukiwania płytek palcem dźwięk jest wszędzie taki sam. Płytki mają 1 cm grubości.

Hmm - palcem...... W parkieciarstwie do sprawdzenia spójności służy metalowa kulka, średnicy około 1 centymetra zamocowana na "metalowym wskaźniku". Tu musisz znaleźć odpowiedni przyrząd i porównać dźwięk na widocznej, odspojonej płytce względem pozostałych.

Marta Zet
09-04-2017, 18:51
Ok, bardzo dziękuję.
A czy mógłby Pan podpowiedzieć mi jakiego "narzędzia" dostępnego w domu mogłabym użyć w zamian?
Dodam, że fuga pozostała nienaruszona. Z góry, oprócz tych pęknięć, nie widać żadnych uszczerbków.

jarekkur
09-04-2017, 19:53
Ok, bardzo dziękuję.
A czy mógłby Pan podpowiedzieć mi jakiego "narzędzia" dostępnego w domu mogłabym użyć w zamian?
Dodam, że fuga pozostała nienaruszona. Z góry, oprócz tych pęknięć, nie widać żadnych uszczerbków.

trzonek młotka do schabowego, rączka śrubokręta... Musisz tylko znaleźć płytki przyklejone i tam ćwiczyć, aby rozpoznać dźwięk.i
Na szkicu w tych zaznaczonych miejscach posadzkarz nacina tzw. dylatacje przeciw skurczowe... o ile jest to podkład podłogowy cementowy. Prawdopodobnie ich tam ich brakuje i przy tej temperaturze, doszło do pęknięć podkładu podłogowego.
Na drugim zdjeciu dylatacje są między płytą a scianą sa zapchane... Podkład podłogowy cementowy powiekszył swoją powierzchnię o: 0,12mm x 1m x 25C = 3mm na 1m. Ty masz pewnie trochę więcej, niż 1m. Gres szkliwiony ma rozszerzalność cieplną około kilkaset razy mniejszą. W ten sposób gorący podkład podłogowy potraktował kafle jak potraktowano Azję... rozerwał. Pomógł w tym gruz w dylatacjach.

surgi22
09-04-2017, 21:05
Jednym słowem nie należy grzać podłogi po położeniu dużych płytek ( nawet z fugami i dylatacją od ścian ) do 45C - jak sama widzisz one tego nie lubią ( tak jak wyjaśnił jarekur inna rozszerzalność podkładu , inna płytek i nawet super elastyczny klej nie dał rady.

Marta Zet
15-04-2017, 19:27
Jeszcze raz bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Opukiwałam płytki i wszędzie dźwięk jest taki sam.
Co radzicie zrobić z pękniętymi płytkami? Skuwać i kłaść nowe czy zostawić? W tej chwili pęknięcia są prawie niewidoczne, ale czy nie ma ryzyka, że uwidocznią się z czasem, że ich brzegi zaczną się kruszyć?

przemo1
15-04-2017, 20:04
Pęknięte płytki do wymiany - będzie kłopot np przy myciu, z czasem szczeliny się powiększą i "rozjadą" w pionie.
Te spękania warstwy klejowej, jeśli dźwięk płytek jest ok (tak, jak na dobrze przyklejonych) to tylko szczeliny rozkurczowe.

Marta Zet
17-04-2017, 10:35
Pęknięte płytki do wymiany - będzie kłopot np przy myciu, z czasem szczeliny się powiększą i "rozjadą" w pionie.
Te spękania warstwy klejowej, jeśli dźwięk płytek jest ok (tak, jak na dobrze przyklejonych) to tylko szczeliny rozkurczowe.

Ok, dziękuję.
A tymi szczelinami rozkurczowymi się przejmować czy nie? Co to takiego?

przemo1
17-04-2017, 11:49
Ok, dziękuję.
A tymi szczelinami rozkurczowymi się przejmować czy nie? Co to takiego?

Szybko wysychający klej mocniej się kurczył na obrzeżach. Jeśli płytka na większości powierzchni jest przyklejona (brak "pustego" odgłosu przy opukiwaniu) to jest ok.

Marta Zet
26-04-2017, 15:01
Zdecydowałam się na wymianę pękniętych płytek. Proszę o poradę - jaki klej zastosować? Płytki były klejone klejem w klasie S1 ale może lepiej użyć S2 albo polecanego wcześniej kleju firmy Sika? Jeśli tak, to którego konkretnie?

Parkiet
26-04-2017, 18:47
Zdecydowałam się na wymianę pękniętych płytek. Proszę o poradę - jaki klej zastosować? Płytki były klejone klejem w klasie S1 ale może lepiej użyć S2 albo polecanego wcześniej kleju firmy Sika? Jeśli tak, to którego konkretnie?
Proponuję kontakt z forumowiczem o nicku Vadiol - specem od posadzek i ścian ceramicznych.

Marta Zet
26-04-2017, 19:28
Proponuję kontakt z forumowiczem o nicku Vadiol - specem od posadzek i ścian ceramicznych.

Dziękuję. :)

Marta Zet
29-04-2017, 08:01
Niestety nie udało mi się wiele dowiedzieć. Może ktoś jeszcze jest mi w stanie coś podpowiedzieć w kwestii kleju?

wg39070
29-04-2017, 14:23
Na ogrzewanie podłogowe to klej w klasie S1 i tyle.

Marta Zet
30-04-2017, 13:18
Na ogrzewanie podłogowe to klej w klasie S1 i tyle.

Wiem, że klasa S1 byłaby ok. Nie w tym rzecz. Zastanawiam się czy klasa S2 lub wspominany wcześniej klej Sika nie byłby w tym przypadku bardziej wskazany.

surgi22
30-04-2017, 22:52
Żaden klej nie da Ci 100% gwarancji że nic się nie stanie z wielkoformatową płytką z wąską fugą grzaną do 45C .

greg11
04-05-2017, 09:27
Wydaje mi się że klej S2 będzie lepszym rozwiązaniem, na pewno jest bardziej elastyczny. Pytanie o ile bardziej i czy wystarczająco. Sam jestem ciekaw, może ktoś ma wiedzę na ten temat?

wg39070
04-05-2017, 09:43
Żaden klej nie da Ci 100% gwarancji że nic się nie stanie z wielkoformatową płytką z wąską fugą grzaną do 45C .

A kto i po co grzeje podłogę do 45 stopni?

surgi22
04-05-2017, 13:32
A kto i po co grzeje podłogę do 45 stopni?

Przeczytaj kolego wątek zanim coś w nim napiszesz to będziesz wiedział :P

przemo1
05-05-2017, 09:31
Żaden klej nie da Ci 100% gwarancji że nic się nie stanie z wielkoformatową płytką z wąską fugą grzaną do 45C .

Tak dokładnie, to autorka pytania do 45 st nagrzała raczej wodę w zasilaniu podłogówki a nie powierzchnię podłogi - i to było działanie w wyniku złych porad "fachowców" - nie wiemy, czy instalacja potrzebuje takiej temp zasilania do normalnej pracy.

kaszpir007
05-05-2017, 12:18
U mnie debil hydraulik jak szybko odpalał kocioł i podłogówkę (którą oczywiście musiałem sam odpowietrzać) to puścił 60 stopni w obieg podłogi. Efekt ? Od razu pełny 2 kafleki. Później zmiejszyłem do 30 stopni i nic więcej się nie stało.

Wylewka nie była nigdy wygrzewana , bo niestety nikt nam nie powiedział że jest taka potrzeba

Więc może tutaj ten sam problem , bo nie widzę sens dawać 45 w podłogę , bo chyba że dom dziurawy i wymagania energetyczne potężne

fotohobby
05-05-2017, 12:28
A u znajomego zawiesił się zawór i w podłogówkę poszła woda podczas grzania CWU - jakieś 50C i to latem.
Nic nie pękło, ale też budował długo i grzał przed położeniem płytek podczas wykończeniówki.

Dlatego nie można zakładać, że w podłogę nigdy nie pójdzie 45C, bo wystarczy, że padnie zawór i będzie "cieplutko"

surgi22
06-05-2017, 15:16
Sorki ale kolega nie miał oddzielonego fizycznie obiegu CWU od CO ?