PDA

Zobacz pełną wersję : Czy da się zbudować tanio i dobrze? Lista oszczędności



Strony : [1] 2 3 4

Redakcja
24-02-2013, 12:54
Na forum trwa nieustanna dyskusja: Czy można zbudować dom za 300 tys. zł; za 200 tys. zł. A może jeszcze taniej i ma sens? Pytanie jest takie: jak można zbudować tanio, nie rezygnując z jakości? Prosimy Was o listę rozwiązań.

Punkt 1. Mniejszy dom...

firewall
24-02-2013, 13:11
2. Zwarta bryła
3. Prosty dach

A***wi*
24-02-2013, 14:36
Witaj na forum. Moim zdaniem budowa taniego domu mija się z celem,oczywiście na wielu elementach można zaoszczędzić,ale też bez zbytniej przesady,bo potem z doświadczenia wiem,że możemy tego żałować. Lepiej dołożyć i wykonać wszystko bardzo solidnie,co wytrzyma przez długie lata.

namira
24-02-2013, 17:16
tanio to można obiad zjesć,
dom to kosztowna inwestycja i trzeba mieć na nią środki,jakośc kosztuje,oczywiście wybór projektu generuje pozniejsze koszty,własną robocizną można te koszty obniżyć

ludwik_13
24-02-2013, 17:20
Jak ma się czas , siły i umiejętności, by coś zrobić samodzielnie. Oszczędności są znaczące. CO do oszczędności przy kupowaniu materiałów - wyszukiwanie, targowanie się itp - -nie wypowiadam się, bo nie doświadczyłam na etapie ss, dopiero przy kupowanie mat. instalacyjnych i wykończeniowych.

homecactus
24-02-2013, 22:00
Ja najwięcej zaoszczędziłem na robociźnie, robiąc wiele rzeczy sam. Przy okazji zaoszczędziłem sobie nerwów, których najadłem się niemało przy pracach, które wykonywali "fachofcy".

Powiem też, że nie zawsze warto "dołożyć, żeby mieć na lata", bo "dołożenie", wcale nie gwarantuje lepszej jakości. Zdrowy rozsądek przede wszystkim. Moje założenie przy budowie jest takie, że dom to nie ma być studnia bez dna, i staram się zakupy robić racjonalnie.

ENDO
25-02-2013, 11:37
Punkt 1. Mniejszy dom...

2. Zwarta bryła
3. Prosty dach
4. Mało okien (szczególnie dachowych)
5. Wiata zamiast garażu
6. Brak kominka => max 2 kominy

W tych 6 punktach masz już saving na jakieś 150 000. Tak się dziś buduję, a uzyskane w ten sposób oszczędności, przesuwa się w rozwiązania energooszczędne lub zatrzymuje w kieszeni :cool:

Tomasz Brzęczkowski
25-02-2013, 17:20
W temacie ogrzewanie i klimatyzacja domów zero energetycznych, Niemcy, Skandynawowie, Amerykanie… nie mogą sobie poradzić z trzema podstawowymi problemami:

1) Komfort termiczny – przy bardzo skutecznych izolacjach termicznych, ciepło z nasłonecznienia, ciepło bytowe, ciepło z zysków od sprzętu domowego i światła stanowi ogromny problem.

2) Cena kompletnej instalacji na zewnątrz i wewnątrz

3) Prostota instalacji, łatwość montażu, serwisowania i trwałość.

Rozwiązałem te trzy problemy.

Ad-1 Instalacja stabilnie utrzymuje temperaturę, nadmiar ciepła odprowadzając do pomieszczeń gdzie tego nadmiaru nie ma.

Ad -2 Cena kompletnej instalacji wraz OZE jest niższa od najtańszego centralnego ogrzewania gazowego

Ad –3 Montaż, konserwacja jest banalnie prosty i nie wymaga kosztów.

Troszkę się narobi gdy na rynek wejdą tanie, zdrowe i komfortowe domy zeroenergetyczne!
Pozdrawiam.

firewall
25-02-2013, 19:24
Rozwiązałem te trzy problemy.



No to teraz siup do rządu ekspertów.
Może byłeś już na dzisiejszym posiedzeniu?

Tomasz Brzęczkowski
25-02-2013, 20:16
W jakim celu?

firewall
25-02-2013, 20:39
Rozwiązania problemów, których nie wymyślili mieszkańcy skandynawii, niemiec i USA.

kitesurf
25-02-2013, 21:02
A dlaczego to niby mieszkańcy Skandynawii, Niemiec, czy USA mieliby być mądrzejsi od Nas. Pytam szczerze. A wracając do tematu. Skoro Pan Tomasz znalazł rozwiązanie tych problemów, to chyba powinniśmy się cieszyć. Panie Tomaszu prosimy o dokładniejszy opis. Sam jestem bardzo ciekawy...

Pozdrawiam!

Tancereczka
25-02-2013, 23:51
Tak niestety w Polsce ,, fachowcy " najczęściej chcą na Tobie zarobić ja najwięcej za czym najczęściej nie idzie w parze jakoś wykonania . Dobrze i tanio można zbudować jeżeli ma się kilku zaprzyjaznionych wykonawców lub większość rzeczy robi się samemu .

Zielony ogród
26-02-2013, 07:18
Witaj na forum. Moim zdaniem budowa taniego domu mija się z celem,oczywiście na wielu elementach można zaoszczędzić,ale też bez zbytniej przesady,bo potem z doświadczenia wiem,że możemy tego żałować. Lepiej dołożyć i wykonać wszystko bardzo solidnie,co wytrzyma przez długie lata.


mylisz tani dom z tanim wykoniem.
porządnie wykonany prosty mały dom jest tani i na pewno przetrwa lata.
im prostsza konstrukcja, tym łatwiej zrobić ją dobrze. nawet drogie materiały nie podniosą znacząco ceny takiego domu
tani dom to nie sknerzenie na wykonaniu, tylko mądry wybór projektu taniego w budowie.

Tomasz Brzęczkowski
26-02-2013, 07:55
Ogólnie domy izolowane ( zużycie do 30kWh/2 rocznie) są tańsze w budowie, bo nie da się w nich zastosować drogiego, centralnego ( pośredniego) ogrzewania. Należy tylko unikać błędów projektowych i wykonawczych - przykład... dwie nowe, identyczne lodówki i jedna niedomknięta na 5mm - izolacji tyle samo, koszt ten sam a zużycie energii 10x większe!

ENDO
26-02-2013, 09:43
przykład... dwie nowe, identyczne lodówki i jedna niedomknięta na 5mm - izolacji tyle samo, koszt ten sam a zużycie energii 10x większe!

Mi z obliczeń wyszło, że niedomknięcie lodówki na 5mm, powoduje, że zużycie energii jest 17x większe. Z uwagi na spore rozbieżności, czy mógłby się Pan z nami podzielić swoim matematycznym wywodem na ten temat?

p@blowek
26-02-2013, 14:23
mylisz tani dom z tanim wykoniem.
porządnie wykonany prosty mały dom jest tani i na pewno przetrwa lata.
im prostsza konstrukcja, tym łatwiej zrobić ją dobrze. nawet drogie materiały nie podniosą znacząco ceny takiego domu
tani dom to nie sknerzenie na wykonaniu, tylko mądry wybór projektu taniego w budowie.

Całkowicie się z tym zgadzam - zasada co jest tanie to jest drogie :). Największe oszczędności pojawią się (moim zdaniem i przykładem) budując różnymi ekipami, tzw systemem gospodarczym.
Dobrze jest skosztorysować (solidnie) zamierzoną inwestycję i poszukać oszczędności. Wybudować dom to nie jest problem, ale go wykończyć... - masakra, rozpiętość cen bardzo duża + perspektywa inwestycji na lata kusi kupowaniem solidniejszych i droższych rozwiązań.
Z mojego doświadczenia wiem, że nie wolno oszczędzać na izolacji oraz na ogólnie pojętej energooszczędności (inwestowanie w energię pierwszą).

DEZET
26-02-2013, 17:35
Wałkujemy temat taniego (i dobrze zbudowanego) domu już 391 stron w wątku: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok-200-tys-jest-sens-marzy%C4%87/page391.

jerz100
26-02-2013, 18:40
Na tym forum co jeden to fachowieć identyko jak w sejmie !!
Ktoś wspominał o niemcach czy standynawach ale nikt nie zająknoł się na temat kosztów eksploatacji !
Tani dom to taki który jest przedewszystkim tani w eksploatacji a nie w realizacji, niemcy i skandynawowie tak budują żeby przedewszystkim było tanio w eksploatacji. A w polsce ze względu na biedę buduje się tak zeby było tanio i w tym cały problem. Nawet młodzi ludzie boją sie zaryzykować budowy domu w nowej technologii ze względu na brak kasy. Wolą budować w technologjach takich w jakich budowali ich sąsiedzi bo wiedzą że nie będą mieli gorzej jak sąsiad, żeby wprowadzić nowe technologie w Polsce trzeba stworzyć możliwości zarobkowania ludziom bez tego ich zdolność kredytowa nie pozwoli budować nawet nawet na kredyt. Koledzy pana Tuska udaja że pracują ale z tej ich roboty niewidać pozytku.
jerz100

Crisiano
26-02-2013, 18:55
Tani dom to taki który jest przedewszystkim tani w eksploatacji a nie w realizacji, niemcy i skandynawowie tak budują żeby przedewszystkim było tanio w eksploatacji.

Gdybyś w Polsce wydawał na ogrzewanie domu 1 tys. zł rocznie to szukałbyś oszczędności?

mordka007
26-02-2013, 21:16
Myślę, że przede wszystkim rozsądek. Niektórych stać na to żeby budować domy pasywne innych nie i budują za tyle ile mogą, bo ich nie stać. Domy pasywne fajne, bo tanie w eksploatacji, ale też kosztowne dla Polaków. Nie stać nas tak jak Niemców czy Skandynawów na budowanie domów z najnowszych nowinek. Z drugiej strony jak tu budować dom taki jak budowali nasi Rodzice...
Trzeba znaleźć złoty środek w budowie własnego domku. Na pewno dużo trzeba poczytać przed budową, aby móc nakreślić sobie, co i za ile chce się mieć. Wiedza na temat budowy domu jest największym skarbem inwestorów. To dzięki niej można zaoszczędzić na materiale lub na niepotrzebnych później poprawkach. Oczywiście, jeśli ma się czas i wiedzę to można budować samemu i w tedy będzie najtaniej. Jeśli się jeszcze dołoży rozwiązania energooszczędne to już mamy tani super domek :yes:

macmac84
26-02-2013, 21:25
Dokładnie tak. Jeden zbuduje mały, bardzo dobrze ocieplony dom, a drugi da mniej styropianu za to kilka m2 sobie doda. Każdy szuka oszczędności tam gdzie uważa to za najbardziej stosowne.

namira
27-02-2013, 07:22
Jak się rozejrzeć wokól albo jak sie poczyta niektóre dzienniki budowy to widać,ze nie każdy szuka oszczędności,i bardzo dobrze,jego dom,jego zycie,ważne zeby dokonać wlasciwego wyboru,jakby wszyscy budowali na jedno kopyto,to jakieś getta by powstawaly.
Zwarta bryła,dobre okna,styrpoianu 15 cm i mozna nie martwić się o rachunki,pakowanie wszystkich drogich i nie do konca sprawdzonych wynalazków do domu jednorodzinnego wcale nie jest takie super jak niektorzy piszą,na tym forum są osoby,ktore posiadaja tzw.bezobsługowe systemy i spędzają w nich multum czasu dokręcając,odkręcając,ustawiając,mierząc,usu waja awarie itp.
Mój dom ,123 p.u. nie żaden energooszczedny ma EP 31,54 kWh/(m2rok),200zł miesięcznie kosztuje mnie ogrzewanie,palimy drewnem,całą zimę na pół gwizdka,bo zima łagodna.

Tomasz Brzęczkowski
27-02-2013, 08:34
Myślę, że przede wszystkim rozsądek. Niektórych stać na to żeby budować domy pasywne innych nie i budują za tyle ile mogą,
Prawdziwy dom pasywny ( zerowe koszty ogrzewania ) jest w cenie najtańszego domu ogrzewanego np. gazem - skąd więc "nie stać"? I gdzie tu rozsądek?

firewall
27-02-2013, 08:41
To może zdradź tą "tajemnicę" którą posiadasz już od ćwierć wieku jak to buduje się za grosze dom zeroenergetyczny.
Czytając twoje posty odnoszę wrażenie że "tajemnicę zamachu smoleńskiego" rozwiązałeś już 12 kwietnia 2010 roku.

tomraider
27-02-2013, 09:28
To może zdradź tą "tajemnicę" którą posiadasz już od ćwierć wieku jak to buduje się za grosze dom zeroenergetyczny..

Witam.

Mi się tez wydaje że kolega Tomasz Brzęczkowski WIE ALE NIE POWIE ( nie napisze) . Miałem kolesia w podstawówce który opowiadał że rzekomo wkładając jądra do termosu można zbudować bombę termojądrową :) no ale żeby wykonać taką bombę trzeba mieć odpowiednie jaja . Niestety jest duża szansa że kolega okaże się nie pierwszym i nie ostatnim ,,Badaczem Pisma Świętego'' na tym forum ,obym się mylił, już widzę kolejkę chętnych na bardzo tanie pasywne domy .
pozdrawiam.

ENDO
27-02-2013, 10:07
Czytając twoje posty odnoszę wrażenie że "tajemnicę zamachu smoleńskiego" rozwiązałeś już 12 kwietnia 2010 roku.

Dobre :D

pablomoc
27-02-2013, 10:32
temat rzeka... można oszczędzić na wszystkim ale czy warto ? Najlepiej wiele rzeczy robić samemu. Troche jest zabawy ale oszczędności rekompensują wysiłek.

tomekwa
27-02-2013, 10:51
Najlepiej wiele rzeczy robić samemu.
Mnie to zawsze zastanawia ta nasza mentalność: każdy Polak jest mechanikiem samochodowym, elektrykiem, hydraulikiem, specem od komputerów...
Ja uważam, że nie można znać się na wszystkim- jedynym problemem w moim rozumowaniu to znalezienie dobrego fachowca a nie "dopreko fahofca"!

Liwko
27-02-2013, 11:15
A ja myślę że przede wszystkim komfort. Dla mnie dom zeroenergetyczny takiego nie daje.

bury_kocur
27-02-2013, 14:13
Mnie to zawsze zastanawia ta nasza mentalność: każdy Polak jest mechanikiem samochodowym, elektrykiem, hydraulikiem, specem od komputerów...
Ja uważam, że nie można znać się na wszystkim- jedynym problemem w moim rozumowaniu to znalezienie dobrego fachowca a nie "dopreko fahofca"!
Oczywiście, najlepiej byłoby mieć do wszystkiego fachowców, do tego o wąskiej specjalizacji. Tyle tylko, że to nie jest tanie! A problem jest postawiony - dobrze i tanio. Ja jestem specem od wielu rzeczy, bo po prostu nie mam pieniędzy, żeby zatrudnić prawdziwego zawodowca. Na szczęście szybko się uczę, a jak narobię bigosu, to tylko sobie, a nie komuś. A jeśli zrobię coś dobrze, to i przy okazji będzie tanio :)

Waldek K
27-02-2013, 14:54
Tłumaczymy z żoną naszym dorastającym dzieciom, że w latach 70-tych i 80-tych ludzie budowali domy SAMI (ew. przy pomocy rodziny i znajomych). Musimy im to tłumaczyć, bo się dziwią, że nie chcemy brać ekipy. Pewno, że nikt nie zna się na wszystkim, ale jak nie potrafię murować z cegieł, maxów, albo porothermów, to są jeszcze szalunki tracone (izodom, thermodom itp), gdzie nie trzeba żadnych umiejętności. Fachowca (koniecznie sprawdzonego) trzeba brać tylko do tego, czego w żaden sposób nie można zrobić siłami swoimi/rodziny/znajomych.

Inna sprawa. Przeglądnąłem setki projektów i na końcu wziąłem kartkę, ołówek i sam narysowałem dom, który nam będzie odpowiadał, pod nasze potrzeby. Prosty, prostokątny z dwuspadowym dachem. Potem przy pomocy Sketchupa sprawdziłem sobie wygląd, wnętrza, nasłonecznienie itp. Resztę "dopieścił" konstruktor. Skąd architekt, który mnie nie zna, może wiedzieć, czego mi potrzeba? Po co mi wykusze, gzymsy, okapy itd.? Mam wrażenie, że większość "udziwnień" służy temu, żeby architekt mógł dostać nagrodę, albo żeby jego projekt odróżnić od projektu kolegi. A koszty? A czy on za to zapłaci? Przepraszam architektów, ale takie jest moje zdanie.
Jest mnóstwo nowoczesnych rozwiązań. Drogich rozwuiązań. Czy jest mi koniecznie potrzebny np. odkurzacz centralny, automatyka bramy i rolet? Czy potrzebuję podłączenie gazu, jeśli ogrzwać będę kotłem na paliwo stałe?

Dobrze robi też na wyobraźnię zestawienie kosztów, ale takich pełnych, z gniazdkami, baterią umywalkową, płytkami elewacyjnymi, ściekiem w garażu itp.

mordka007
27-02-2013, 15:00
Niestety zdarza się, że przez naszych dobrych "fachowców" wykonana praca często odbiega od tego jak naprawdę powinna wyglądać wykonana czynność! Na dodatek trzeba jeszcze za to zapłacić. Mam pytanie do forumowiczów. Czy wszyscy podpisujecie umowę z "fachowcom" na każdy etap roboty? Bo jeśli chcemy budować tanio to jest to prawie niemożliwe. Strasznie się bronią ci nasi pseudo "fachowcy" przed podpisaniem umowy. Z drugiej strony jak nas goni czas i kredyt z banku, to raczej nie będziemy chodzić do sądu (przy małych niedoróbkach).

Zam
27-02-2013, 16:34
Chcąc obniżyć koszty nie można lekceważyć właściwego planowania. Przykładowo instalacja pod odkurzacz centralny kosztuje grosze (szkoda, że sama jednostka już nie), o ile rozłoży się ją przed wylaniem posadzek.

tomraider
27-02-2013, 20:37
nie mam takiego doświadczenia
witam.
Ależ na tym forum wielu, w tym także ja, buduje lub wybudowało już swój dom i mamy doświadczenia i wiedzę o cenach materiałów,technologii,robocizny itp.Stąd ,,opór i zdrowo rozsądkowe niedowierzanie '' lużno rzuconym hasłom. Klawiatura wszystko przyjmie ale ludzie nie we wszystko uwierzą. Najlepszą metodą do przekonania forumowiczów jest prowadzenie dziennika budowy koniecznie ze zdjęciami i podawanie kosztorysu, wielu tak robi i czyni to ich wiarygodnymi. Drugą metodą jest przekazanie obszernej wiedzy w prosty czytelny pomocny logiczny sposób , wielu forumowiczom to się udało uczciwie zasłużyli na nasz szacunek i wdzięczność okazywaną co parę wpisów. Jest jeszcze trzecia metoda : wysłać każdemu facetowi piwo lub kwiaty kobiecie. Użytkownik Tomasz Bęczkowski nie skorzystał z żadnej w zamian rzucając kontrowersyjne hasła o kosztach budowy domu pasywnego. Pisać każdy może , jeden lepiej drugi gorzej..........
pozdrawiam.
ps Dezet ma oczywiście rację.

artur.tc
27-02-2013, 20:41
Na forum Muratora Pan Tomasz też ma już status gwiazdy: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?101574-Flexit-Tanie-Grzanie-T-Brz%C4%99czkowski

Ocieplanie od środka ?! no cóż - dzięki za uświadomienie ;)

Kwiatki2
28-02-2013, 00:24
wydaje mi się że trochę odbiegliście od tematu . . . Miała to być lista oszczędności ? prosta i czytelna dla takich jak ja, którzy w pkt chcą na początek wiedzieć na co zwracać uwagę. No chyba, że się mylę

Liwko
28-02-2013, 07:37
wydaje mi się że trochę odbiegliście od tematu . . . Miała to być lista oszczędności ? prosta i czytelna dla takich jak ja, którzy w pkt chcą na początek wiedzieć na co zwracać uwagę. No chyba, że się mylę

Oszczędności? Nie czytać pism branżowych! Niemal w całości są sponsorowane przez firmy i promowane są w nich produkty zazwyczaj drogie. Zdecydowanie lepiej informacji szukać na forum. Też udzielają się tu firmy, ale trudniej im tu wcisnąć marketingowy bełkot.

tchsoft
28-02-2013, 08:16
nie polecam tanich obiadów, na mieście w ogóle przygotowywanie posiłków dla gości często wiąże się z przedziwnymi rytuałami. Kiedyś pomagałem przy obieraniu ziemniaków, na koniec obierania do wielkiej wanny z wodą i ziemniakami (było ich tam sporo, liczone w setkach kg) panowie oddawali mocz, tak dla smaku. Obrzydliwe, od tej pory zastanawiam się nim kupię jedzenie na mieście.

olgusieniunieczka
28-02-2013, 09:20
do rzeczy Panowie, do rzeczy.

Zbudować tanio dom, nie zawsze znaczy źle. Diabeł tkwi w szczegółach. Oprócz tu wspomnianych, dodałabym jeszcze-
-przemyślany gruntownie projekt, również pod kątem instalacji, rozmieszczenia łazienek itp.- każda poprawka już na budowie to dodatkowy koszt
-prosta bryła dachu- zasada jest taka- im mniej udziwnień- lukarn, wykuszy, okien dachowych- tym taniej (i cieplej)
-sporządzenie kosztorysu i trzymanie się go, żeby nie wiem co! Szczególnie ważne jest to już na etapie wykończeniówki, gdzie mnogość wyboru materiałów kusi wydaniem większych pieniędzy na każdym kroku.
-oglądanie każdej złotówki od wbicia pierwszej łopaty, bo później brakuje na wykończeniówkę
-targowanie się, zakupy w internecie- baardzo duża oszczędność
- to już było, ale powtórzę- samodzielne wykonywanie części prac- z własnego doświadczenia- nie dość, że taniej, to często jeszcze lepiej i staranniej. Zawodówek w tym kraju nie ma już od jakiegoś czasu, więc znaleźć pomocnika majstra, który wie o co chodzi, to jak szukanie dziewicy wśród 20 latek ;)

myst
28-02-2013, 10:32
Skąd architekt, który mnie nie zna, może wiedzieć, czego mi potrzeba? Po co mi wykusze, gzymsy, okapy itd.? Mam wrażenie, że większość "udziwnień" służy temu, żeby architekt mógł dostać nagrodę, albo żeby jego projekt odróżnić od projektu kolegi. A koszty? A czy on za to zapłaci? Przepraszam architektów, ale takie jest moje zdanie.

Przykra sprawa, ale wydaje mi się, że miałeś pecha trafić na kiepskich architektów, lub takich , którzy domów nie potrafią za bardzo projektować :)
Podstawą jest funkcjonalność, ergonomia i czasem oszczędność. I właśnie do stworzenia takiego projektu potrzebny jest architekt projektujący tzw. 'domki' (czyli budowle wolnostojące, jednorodzinne). Być może Ty masz doświadczenie, ale uwierz : większość ludzi którzy zaczynają planować dom, nie wie, po co im są schody czy drzwi szerokości 100cm zamiast 80cm, nie wie jaka wysokość stopni czy blatów jest ergonomiczna i nie wie jak usytuować dom do słońca/stron świata. Przejedź się po swojej miejscowości i zaobserwuj : ile domów jest otwartych na północ zamiast na południe (bo projekt z muratora akurat tak spasował) ?
90% ludzi popełnia kardynale błędy już przy koncepcji / doborze projektu. nie mówiąc już o detalach. Dobry architekt pomaga ominąć przynajmniej większość z nich.
Co do wykuszów i gzymsów, to wydaje mi się, że piszesz o odróżnianiu od siebie projektów w katalogach np muratora (no bo niby jak inaczej powstawały by setki bliźniaczo podobnych projektów? ) .

agagrusz
28-02-2013, 17:05
Jest mnóstwo nowoczesnych rozwiązań. Drogich rozwuiązań. Czy jest mi koniecznie potrzebny np. odkurzacz centralny, automatyka bramy i rolet? Czy potrzebuję podłączenie gazu, jeśli ogrzwać będę kotłem na paliwo stałe?

Ktoś już wcześniej napisał, że każdy ma inne potrzeby i każy na czymś innym będzie chciał zaoszczędzić.. Jasne, większość rozwiązań nie jest niezbędnych Ale idąc tym tropem - można nie kupować wanny i myć się w plastikowej misce, można też spać na materacu turystycznym, rzeczy trzymać w pudłach z Ikei.... tylko wydaje mi się, że dom budujemy także po to, by nam było wygodniej - u nas przynajmniej było takie założenie. Automatyka alarmy, odkurzacz - tak jak napisałeś też nie są niezbędne, są wygodne. I za tę wygodę niejedna osoba jednak zapłaci

artix1
28-02-2013, 17:24
olgusieniunieczka nic dodać, nic ująć ;). Co do domów pasywnych w skandynawii, przyznam się, że się z tym tematem nie spotkałem. 98% domów budowane jest w technologii szkieletowej. Ocieplenie grubości identycznej jak szerokość desek w szkielecie (około16-20 cm), folia obustronnie, siding drewniany na zewnątrz i gk od wewnątrz. Wszystkie budynki posadowione na płycie (większość domów jednorodzinnych) lub zfundamentami ocieplonymi także od środka, tak jak u mnie. Wykusza, lukarny, bawole oka, kolumny i to czego nie znoszę - bonieee, nie zalecane, nie akceptowane, nie projektowane. Dachy dwuspadowe w większości budynków. Ogrzewanie PC powietrze-powietrze, podłogówka z cieczą podgrzewaną elektrycznie, przewody grzejne elektryczne w podłodze. Za kilka lat podobnie jak w uni eu. będą budowane tylko budynki wysoko- energooszczędne lub pasywne. Pianką poliuretanową uszczelnia się otwory wewnątrz budynków, zewnątrznie taśmy rozprężne , paroszczelne i paroprzepuszczalne. Ciepły montaż jest standardem. "Brakuje" tu trochę naszych "tanich" pseudo pałacyków. No i te bonie, ni maaa! :D. Budować tanio to wcale nie znaczy rezygnować z dobrej jakości materiałów. Czy oszczędzanie mam zacząć od kupna niewymiarowych dziadoskich bloczków fundamentowych, które są tańsze od dobrych o 50gr. za szt., czy mam sobie zafundować szary bk z jakiegoś marketu tańszy o 90gr. na sztuce itd. Sztuka negocjacji czyni cuda. Za jeden bloczek bk(ytong) wyceny od 7 - 9.90 za szt. w zeszłym roku. Ostatecznie 6.90 szt z transportem HDS. To samo z resztą materiałów. Nie muszę kupować w moim mieście, internet, telefon i do roboty. Na ocieplenie dostałem bardzo dobre ceny 40 kilometrów od budowy. Transport był gratis. Folie dachowe, budowlane, taśmy samoprzylepne - sprawdzony sklep internetowy. Przed każdym zakupem sprawdzam ceny w necie i dopiero jadę po zaopatrzenie. Wiem co mnie czeka i na ilę mogę się targować. Na jednej rolce 50m siatki zbrojeniowej do ocieplenia zaoszczędziłem 60 zł.(45 km od budowy, wieczorne zakupy) itd i tp. Dlaczego rezygnować z dobrego ocieplenia taniego domu? Zaoszczędzę 5 tys. teraz, póżniej wpakuję te pieniądze w ogrzewanie. Budując tanio i posiadając świadomość istnienia mostków cieplnych, zalecanej szczelności budynku (dokładność, nadzór nad pracami i nie "dziurawienie" niemiłosierne bryły budynku- folia paroszczelna na zakładkę, okna na piankę itd.) można sobie zbudować całkiem fajny domek z niskim zapotrzebowaniem na nasze pieniądze :yes:. Wykończeniówka,kuchnia na zamówienie za 14 tysiaków z 15 szafkami. Po co mi to, za 2500 też skompletuje sobie ładny skromny komplecik. Więcej szafek zainstaluję w garderobie, tam się bardziej przydadzą:p. Kibelek za tysiaka? Mojej kupie wszystko jedno gdzie wyląduje, baterie za "pincet"? Cztery lata korzystam z kranów za 70 zł.szt. Leci ładnie woda, nic nie przecieka, zawory kulowe działają. Super dechy na podłogi, gresy i ekstra płytki z cudnymi dekorami w kibelku też sobie daruję. Przykłady można mnożyć bez końca. Czy będę mieszkał w dziadoskiej i obciachowej chałupie, która różni się znacznie od rezydencji sasiadów? Też nie. Będzie przytulnie, skromnie i tanio. Za zaoszczędzone na wykuszu i kolumnach przed pałacem pieniążki kupię sobie wygodne łóżko do sypialni i pikny narożnik do salonu, na którym będę sobie odpoczywał i pisał irytujące i "mundre" posty :D.
Pozdrawiam

artix1
28-02-2013, 17:29
nie polecam tanich obiadów, na mieście w ogóle przygotowywanie posiłków dla gości często wiąże się z przedziwnymi rytuałami. Kiedyś pomagałem przy obieraniu ziemniaków, na koniec obierania do wielkiej wanny z wodą i ziemniakami (było ich tam sporo, liczone w setkach kg) panowie oddawali mocz, tak dla smaku. Obrzydliwe, od tej pory zastanawiam się nim kupię jedzenie na mieście.
tchsoft nie przy jedzeniuuu! :D

Dominik bfc
28-02-2013, 22:11
spora oszczędność to zastępowanie glazury tapetami z włókna szklanego i malowanie dobrymi farbami lateksowymi dla przykładu:

1m2
tapeta 5-8zł
robocizna 10zł
klej wiadro 15kg 120zł zużycie na ok. 50m2
farba 10L 200zł też ok.50m2
akryl tuba 14zł

glazura 50zł
robocizna 50z
klej worek 45zł zużycie ok.5m2
fuga 5kg 50zł
silikon 25zł
robiąc tą technologią np.ściany w kotłowniach,garażach, pomieszczeniach gospodarczych, pralniach a nawet ciekawe aranżacje w łazienkach możemy oszczędzić trochę złotówek. W zamian dostajemy powierzchnię tanią, odporną na zawilgocenie, która jest na długie lata a jej kolorystykę możemy zmienić w każdym momencie co akurat w łazienkach daje możliwość np. po 5 latach zmiany wyglądu łazienki kosztem 200zł w przypadku kafli rzadko kogo stać na takie koszty.

-zamiast robić sień (koszt ścianki, otynkowania,po szpachlowania,farby, drzwi ) czyli ok 2500zł dołożyć tą kasę do ciepłych drzwi wejściowych za 5-6 tyś na pewno się coś znajdzie.
-drzwi wewnętrzne jak dla mnie 600-700zł z ościeżnicą regulowaną to max co mogę zapłacić- użytkuję więc na takie za 2000zł szt nawet się nie zapatruję.
- brak kominów to spore oszczędności -ognisko jak będę miał ochotę to nawet przy -20 mogę rozpalić sobie w ogródku :) i też będzie miło...

Waldek K
28-02-2013, 23:13
agagrusz, oczywiście masz rację - szukamy wygody. Tyle, że ona kosztuje, a temat wątku jest o szukaniu oszczędności i otym z czego możemy zrezygnować. Czasem zrezygnować z czegoś musimy, żeby wogóle skończyć. Jeśli mamy ograniczone możliwości finansowe, to tylko skrupulatnie planując i tnąc "luksusy" będziemy w stanie skończyć. W przeciwnym razie pozostaje ogłoszenie: "sprzedam dom 300 m2 do wykończenia"...

myst, nie twierdzę, że każdy musi znać wszystkie normy budowlane, żeby sobie naszkicować koncepcję domu. Sam ich nie znałem, ale w dobie internetu pewne informacje da się znaleźć. Ostatecznie i tak szkice weźmie projektant i zrobi z nich uczciwy projekt. Nie twierdzę też, że prace architektów są z gruntu "do bani". Właśnie dzięki zapoznaniu się z wieloma takimi projektami oraz szeregiem artykułów i postów na forach nabyłem pewną wiedzę, jak się dzisiaj projektuje domy. Więdzę wystarczającą, jak mniemam, aby wymyśleć własną koncepcję domu, tyle że zoptymalizowaną do moich potrzeb i możliwości. Poza tym każdy gdzieś mieszka i wie, czego mu potrzeba, co w aktualnym domu/mieszkaniu jest dobrze zlokalizowane, a co absolutnie, trzeba zmienić. Nie można też zapominać, że wszystko się zmienia. Dzieci się rodzą, dorastają, wyprowadzają, my też będziemy coraz starsi i czy za kilka, kilkanaście lat będziemy np. równie chętnie jak teraz biegali ileś razy dziennie po schodach? Czy architekci na pewno biorą takie rzeczy pod uwagę, skoro przytłaczająca większość gotowych projektów ma sypialnię i łazienkę na piętrze?

agagrusz
01-03-2013, 06:48
Ok, tylko jest jakaś granica oszczędzaniu na wygodzie. Bo żeby zacząć budować dom, nawet ten z najprostszą bryłą, dachem i optymalną, nieprzesadzoną powierzchnią, trzeba mieć na jego budowę pieniądze. Wg mnie nie ma sensu założenie "jakoś damy radę" - bo nie damy. Ktoś, kto buduje pierwszy raz absolutnie nie ma pojęcia o ogromie kosztów, jakie go czekają, szczególnie jeśli chodzi o wykończeniówkę.
Ale nie trzeba mieć płytek za 200 zł, kominek niekoniecznie musi kosztować 20 tys - przykładów oszczędności w różnych wątkach na forum jest milion. Chodzi mi o to, żeby nie przegiąć w drugą stronę, czegoś nie zrobić, bo można żyć bez tego, a potem się wkurzać, że jednak się tych paru złotych nie dołożyło. W końcu większość z nas buduje domy raczej z myślą, że to na resztę życia i wydaje mi się, że o tym też trzeba myśleć

Xerses
01-03-2013, 07:41
Budować tanio to wcale nie znaczy rezygnować z dobrej jakości materiałów. Czy oszczędzanie mam zacząć od kupna niewymiarowych dziadoskich bloczków fundamentowych, które są tańsze od dobrych o 50gr. za szt., czy mam sobie zafundować szary bk z jakiegoś marketu tańszy o 90gr. na sztuce itd. Sztuka negocjacji czyni cuda. Za jeden bloczek bk(ytong) wyceny od 7 - 9.90 za szt. w zeszłym roku. Ostatecznie 6.90 szt z transportem HDS. To samo z resztą materiałów. Nie muszę kupować w moim mieście, internet, telefon i do roboty. Na ocieplenie dostałem bardzo dobre ceny 40 kilometrów od budowy. Transport był gratis. Folie dachowe, budowlane, taśmy samoprzylepne - sprawdzony sklep internetowy. Przed każdym zakupem sprawdzam ceny w necie i dopiero jadę po zaopatrzenie. Wiem co mnie czeka i na ilę mogę się targować. Na jednej rolce 50m siatki zbrojeniowej do ocieplenia zaoszczędziłem 60 zł.(45 km od budowy, wieczorne zakupy) itd i tp. Dlaczego rezygnować z dobrego ocieplenia taniego domu? Zaoszczędzę 5 tys. teraz, póżniej wpakuję te pieniądze w ogrzewanie. Budując tanio i posiadając świadomość istnienia mostków cieplnych, zalecanej szczelności budynku (dokładność, nadzór nad pracami i nie "dziurawienie" niemiłosierne bryły budynku- folia paroszczelna na zakładkę, okna na piankę itd.) można sobie zbudować całkiem fajny domek z niskim zapotrzebowaniem na nasze pieniądze :yes:. Wykończeniówka,kuchnia na zamówienie za 14 tysiaków z 15 szafkami. Po co mi to, za 2500 też skompletuje sobie ładny skromny komplecik. Więcej szafek zainstaluję w garderobie, tam się bardziej przydadzą:p. Kibelek za tysiaka? Mojej kupie wszystko jedno gdzie wyląduje, baterie za "pincet"? Cztery lata korzystam z kranów za 70 zł.szt. Leci ładnie woda, nic nie przecieka, zawory kulowe działają. Super dechy na podłogi, gresy i ekstra płytki z cudnymi dekorami w kibelku też sobie daruję. Przykłady można mnożyć bez końca. Czy będę mieszkał w dziadoskiej i obciachowej chałupie, która różni się znacznie od rezydencji sasiadów? Też nie. Będzie przytulnie, skromnie i tanio. Za zaoszczędzone na wykuszu i kolumnach przed pałacem pieniążki kupię sobie wygodne łóżko do sypialni i pikny narożnik do salonu, na którym będę sobie odpoczywał i pisał irytujące i "mundre" posty :D.
Pozdrawiam

Nie zgodze się z Tobą w paru miejscach. Owszem przemyślane zakupy - to podstawa. Moja budowa mnie nauczyła że lokalne składy budowlane najczęściej - nawet jak się z nimi umawiasz że będa jedynym dostawcą - kroja potem człowieka niemiłośiernie. Allegro i wycena partii towaru (np zakup za 10 tysiaków) w róznych hurtowaniach na zasadzie konkursu jest najbardziej opłacalna. Ale też nie popadajmy w huraoptymizm. Bo wyjść trzeba z założenia że to hurtownik chce na Tobie zarobić a nie zrobić Tobie dobrze :) :D i tak robią Wszyscy ! Nie ma wyjatków.

Po pierwsze bloczek Ytong - nie ma takich różnic - 7 do 9.9 zł za ten sam materiał - raczej kupisz gorszej jakości Ytonga za ta cene - mniej ciepłego i tyle. Ja sie kiedys wpieniłem na pierwszego dostawce jak dokupowałem Ytonga w innej hurtowni i mi policzyli złotówe taniej niz sprzed roku. Potem sie okazało że nie do końca on taki sam........ :)
Po drugie siaka zbrojeniowa - przecietnie dobra siatka kosztuje conajmniej 2,2 - 2,45 zł za m2 (takiej która sie nie ciagnie, nie zrywa itd) skoro na rolce zaoszczędziłeś aż 60 zł (przy kwocie ) 110 zł - do 123 zł to 50% --> nie wiem gdzie daja takie rabaty i co Ty za siatke kupiłeś :)

Po trzecie Kuchnia za 14 tysiaków - to już wypas - moja kosztowała 8,5 k - i jest spora - ma te wszystkie domykacze i inne brednie jakie wymysliła moja żona. Za 2500zł kuchni bym nie kupił - bo to zakup jednorazówki - a na to mnie nie stać :)

Po czawarte kibelek za tysiaka - mówisz o samej muszli czy zestawie (geberit + muszla itd) - jak za zestaw to nie wygórowana cena. Ogólnie zgodze się że kupie to bez różnicy :D

Po piate - krany za 70 zł - no to masz szczęście. Ja kupiłem 2 lata temu mojemu ojcu kran za 65 zł do wanny - bo chciał tani. I powiem Ci tak. Owszem wode puszcza - ale wąż od prysznica był już wymieniany - tamten nie wytrzymał próby czasu, zawonotwane w kranie sitko (lub filtr zwał jak zwał) już zdażyło wylecieć i ogólnie wygląd tego jest w tej chwili średni.....

I tu tez przykładów można mnożyć. Jest takie powiedzenie - tanie mieso psy jedzą . Ale tak zwane DiTo nie istnieje. Albo budujesz tanio albo dobrze.
Kazdy buduje dom na jaki go stać. Trzeba szukac dobrych rzeczy w w dobrych cenach - ale nie ma różnic w cenie na poziomie 30% na ten sam materiał. (pomijając jakieś skrajności). Tanie rzeczy natomiast wczesniej czy później pokazą dlaczego były tanie. Jak z kiełbasą - kupisz grilową za 9 zł kg - i po grilowaniu zostanie z niej flak :D --> ale wyglądala jak kiełbasa :P

Xerses
01-03-2013, 07:42
Ok, tylko jest jakaś granica oszczędzaniu na wygodzie. Bo żeby zacząć budować dom, nawet ten z najprostszą bryłą, dachem i optymalną, nieprzesadzoną powierzchnią, trzeba mieć na jego budowę pieniądze. Wg mnie nie ma sensu założenie "jakoś damy radę" - bo nie damy. Ktoś, kto buduje pierwszy raz absolutnie nie ma pojęcia o ogromie kosztów, jakie go czekają, szczególnie jeśli chodzi o wykończeniówkę.
Ale nie trzeba mieć płytek za 200 zł, kominek niekoniecznie musi kosztować 20 tys - przykładów oszczędności w różnych wątkach na forum jest milion. Chodzi mi o to, żeby nie przegiąć w drugą stronę, czegoś nie zrobić, bo można żyć bez tego, a potem się wkurzać, że jednak się tych paru złotych nie dołożyło. W końcu większość z nas buduje domy raczej z myślą, że to na resztę życia i wydaje mi się, że o tym też trzeba myśleć

Dokładnie - czasami pozorna oszczędność będzie w tym wymarzonym domu uprzykrzac życie. Wszystko trzeba dobrze przemyśleć.

Co do ogromu kosztów - tu masz świeta racje. Czytam watek o domach do 200k - oczywiście jestem tam tym który zazwyczaj neguje :) - nie mniej jednak wielu ludzi podchodzi do budowy "kalkulując" - o ile tak to można nazwać- dom nie zdając sobie sprawy ze skali przedsięwzięcia. Mam pojecie o tym wszystkim a i tak rozjechałem się z kosztorysem. Bo sa rzeczy których ludzie nie licza a kupic muszą - i nie chodzi tu o płytki za 200 zł :D

Zielony ogród
01-03-2013, 07:47
Dokładnie - czasami pozorna oszczędność będzie w tym wymarzonym domu uprzykrzac życie. Wszystko trzeba dobrze przemyśleć.

dlatego wolę dom 100m2 za 250 tys niż 180 m2 za również 250 tys.

wolę jedną mała łazienkę z armaturą hansgrohe niz dwie duże z kranami po 50 zł
wolę mały dom z ytonga niż duży z pustaków
wolę dwuspadowy daszek z dachówki ceramicznej niż wielospadowy z blachodachówki
wolę mieć trzy małe pokoje i zrobic w nich podłogę z jatoby, niż mieć 5 wielkich pokoi z panelami na podłodze.
wolę bluszcz na elewacji niż styropianowe bonie.
to akurat moje wybory.
a najbardziej to wolałabym mieć duuuzo pieniędzy i nie przejmowac sie oszczędnościami.

DEZET
01-03-2013, 09:02
...

-zamiast robić sień (koszt ścianki, otynkowania,po szpachlowania,farby, drzwi ) czyli ok 2500zł dołożyć tą kasę do ciepłych drzwi wejściowych za 5-6 tyś na pewno się coś znajdzie.
-drzwi wewnętrzne jak dla mnie 600-700zł z ościeżnicą regulowaną to max co mogę zapłacić- użytkuję więc na takie za 2000zł szt nawet się nie zapatruję.
- brak kominów to spore oszczędności -ognisko jak będę miał ochotę to nawet przy -20 mogę rozpalić sobie w ogródku :) i też będzie miło...


Nie zgodzę się w kwestii nie robienia wiatrołapu(sieni). Co mi po super ciepłych drzwiach, skoro ich otwarcie wpakuje mi zimne powietrze do prawie całego domu, w którym chcę mieć komfort cieplny, a nie przeciągi. Poza tym chyba jest to pomieszczenie wymagane- niech ktoś podpowie.

Drzwi wewnętrzne- jak najbardziej wystarczą takie pieniądze.

Komin to nie tylko kominek, to również wentylacja. Tu nie pomoże otwieranie okien- musi być. A skoro bez komina, to wentylacja mechaniczna lub rekuperator, co już zwiększa koszt.

Liwko
01-03-2013, 09:18
Nie zgodzę się w kwestii nie robienia wiatrołapu(sieni). Co mi po super ciepłych drzwiach, skoro ich otwarcie wpakuje mi zimne powietrze do prawie całego domu, w którym chcę mieć komfort cieplny, a nie przeciągi. Poza tym chyba jest to pomieszczenie wymagane- niech ktoś podpowie.


Nie mam wiatrołapu i nie mam jakichś super ciepłych drzwi, na szczęście mam PC i jest tanio. Ale nie o tym.
Zimą gdy na dłużej otwarte są drzwi to rzeczywiście szybko idzie wyczuć chłód w części domu. Ale! Dzieje się to bardzo rzadko, dosłownie kilka razy do roku. Po zamknięciu drzwi temperatura szybko wraca do normalnej bo nie idzie wychłodzić murowanego domu w kilka minut. A szczerze mówiąc to przez kilka minut te drzwi nigdy nie są otwarte, nawet latem.
Mój dom nie ma wiatrołapu i się do tego przyzwyczailiśmy, nie narzekamy z tego powodu.

Pawel78
01-03-2013, 09:25
Czy można wybudować dom za 300-200tyś? Można. Czy można zaoszczędzić? Można tylko po co! Zmiana materiału może powodować oszczędności na zakupie ale nie podczas użytkowania. Rezygnacja z kominów przynosi zysk chwilowy, bo wentylacja mechaniczna to koszt energii elektrycznej oraz koszty czyszczenia instalacji i wymiana filtrów więc koszty eksploatacyjne są większe. Można przykładów mnożyć.

Xerses
01-03-2013, 09:34
Nie mam wiatrołapu i nie mam jakichś super ciepłych drzwi, na szczęście mam PC i jest tanio. Ale nie o tym.
Zimą gdy na dłużej otwarte są drzwi to rzeczywiście szybko idzie wyczuć chłód w części domu. Ale! Dzieje się to bardzo rzadko, dosłownie kilka razy do roku. Po zamknięciu drzwi temperatura szybko wraca do normalnej bo nie idzie wychłodzić murowanego domu w kilka minut. A szczerze mówiąc to przez kilka minut te drzwi nigdy nie są otwarte, nawet latem.
Mój dom nie ma wiatrołapu i się do tego przyzwyczailiśmy, nie narzekamy z tego powodu.

Jak odłoże grosza to kupie taka pompe i sprawdze , czy tak tanio........ :) ja wiatrołap mam i jestem z tego zadowolony. Po pierwsze ze względów pisanych przez DEZETA, po drugie mam tam szafe a w niej wszystkie graty, kurtki buty itp - i to jest fajne.

Xerses
01-03-2013, 09:35
a najbardziej to wolałabym mieć duuuzo pieniędzy i nie przejmowac sie oszczędnościami.
Kto by nie chciał :D

Liwko
01-03-2013, 09:40
Czy można wybudować dom za 300-200tyś? Można. Czy można zaoszczędzić? Można tylko po co! Zmiana materiału może powodować oszczędności na zakupie ale nie podczas użytkowania. Rezygnacja z kominów przynosi zysk chwilowy, bo wentylacja mechaniczna to koszt energii elektrycznej oraz koszty czyszczenia instalacji i wymiana filtrów więc koszty eksploatacyjne są większe. Można przykładów mnożyć.

Co za bzdury! Rekuperator jest po to by tą energię odzyskiwać! Za prąd do reku przez cały rok płacę około 150zł. Jak myślisz, czy czasem nie zaoszczędzę tych pieniędzy w sezonie grzewczym?
Czyszczenie kanałów? Kolejna bzdura! Nie zamierzam tego robić do końca życia a kanały nawiewne będą co najwyżej lekko zakurzone. Robiłem i pokazywałem zdjęcia tu na forum test białej chusteczki po trzech latach od zamieszkania. Przetarłem chusteczką higieniczną wnętrze kanału nawiewnego i na chusteczce nie było śladu. Po prost, to co przeleci przez filtr (a niewiele przeleci) wpada do domu. Przy grawitacyjnej wpada wszystko.
Kanały wywiewne mnie nie obchodzą. W przeciwieństwie do grawitacyjnej u mnie nie ma nigdy cofek.
Koszta filtrów? http://allegro.pl/owata-80g-m2-szer-160-cm-watolina-i-inne-i3049092537.html 1m2 wystarcza mi na rok! :D

Liwko
01-03-2013, 09:42
Jak odłoże grosza to kupie taka pompe i sprawdze , czy tak tanio........ :) ja wiatrołap mam i jestem z tego zadowolony. Po pierwsze ze względów pisanych przez DEZETA, po drugie mam tam szafe a w niej wszystkie graty, kurtki buty itp - i to jest fajne.

To zależy od projektu. My mamy dosłownie obok przejście do pomieszczenia gospodarczego i tam garderobę. Czyli można i tak i tak :)

Xerses
01-03-2013, 10:57
Co za bzdury! Rekuperator jest po to by tą energię odzyskiwać! Za prąd do reku przez cały rok płacę około 150zł. Jak myślisz, czy czasem nie zaoszczędzę tych pieniędzy w sezonie grzewczym?


Myślę że WM to bardziej jeśli chodzi o jej ponoć zalety wymiany powietrza (nie mam więc nie zbadałem), natomiast jeśli chodzi o koszty..... uwzględniając jej cene - myślę że tu akurat oszczędności nie poczynisz dużych :)

Liwko
01-03-2013, 11:07
Myślę że WM to bardziej jeśli chodzi o jej ponoć zalety wymiany powietrza (nie mam więc nie zbadałem), natomiast jeśli chodzi o koszty..... uwzględniając jej cene - myślę że tu akurat oszczędności nie poczynisz dużych :)

Śmiem twierdzić, że wentylacja mechaniczna jest wręcz tańsza od grawitacyjnej, natomiast jej cenę podnosi sam rekuperator.
Rzeczywiście, przy ogrzewaniu PC wychodzę rocznie niemal na zero. To co zaoszczędzę na ogrzewaniu to stracę na prądzie do reku. Przy grzaniu gazem, prądem czy olejem będzie tylko lepiej. Ale! WM z rekuperatorem to komfort ciągle dostarczanego świeżego powietrza. Niemal przez 40 lat miałem do czynienia z wentylacjami grawitacyjnymi w różnych domach i mieszkaniach. Teraz wiem co traciłem.
Mam w domu kilka ciekawych rozwiązań, z których jesteśmy bardzo zadowoleni (PC, podłogówka w całym domu, stacja uzdatniania wody), ale to właśnie WM z rekuperatorem plasuje się na pierwszym miejscu.

tomraider
01-03-2013, 13:32
Śmiem twierdzić, że wentylacja mechaniczna jest wręcz tańsza od grawitacyjnej, natomiast jej cenę podnosi sam rekuperator.

Witam.
Śmiem twierdzić że odpływacie od tematu : Czy da się zbudować tanio i dobrze? Lista oszczędności . Przecież zaczynacie pisać jak wybudować dom komfortowy o tanich kosztach ekspoatacji. Tanio oznacza : za mało pieniędzy, dobrze oznacza : prawidłowo ze sztuką budowlaną i nieodgadnionym milionem innych osobistych oczekiwań o których nie warto pisać bo każdy ma inne. Oszczędności to : wybór, świadoma kalkulowana rezygnacja z np.marki, jakości , trwałości , i innych miliona cech produktów czy usług na rzecz innych tańszych ,których wybór dyktuje mam rozsądek, wiedza, intuicja. Oszczędzanie nie musi oznaczać skąpstwa ,można oszczędnie i dobrze. I właśnie o to chodzi.
Mając mało pieniędzy trzeba budować mały dom z prostym dachem własnymi rękoma i za gotówkę. Dobrze przy takim podejściu , przygotować dom ( instalacje , przepusty itp) pod zaintalowanie w póżniejszym czasie urządzeń i instalacji zwiększających komfort (klima,reku,odkurzacz centralny) czy energooszczędność( PC,solary,GWC)
pozdrawiam.

Liwko
01-03-2013, 14:12
Masz rację. Dlatego niestety ale trzeba posiąść trochę wiedzy jeszcze przed kupieniem projektu a nawet działki. Im więcej będziemy wiedzieli na temat naszego przyszłego domu, tym łatwiej poszukać nam będzie oszczędności nie budząc się z przysłowiową ręką w nocniku.
Czytać, czytać, czytać... i pytać ;)

Xerses
01-03-2013, 14:16
No to wracając na właściwe tory:
Aby było tanio:
1. Duży wkład własny pracy. W zależności od umiejętności (a nie tego co nam się wydaje że umiemy lub co widzieliśmy jak ktoś robi i nam się wydaje że damy rade).
2. Determinacja w poszukiwaniu dostawców i negocjowaniu cen. Nie zawsze lokalny skład budowlany jest najlepszy - nawet jak się umówimy że obsłuży nam całą budowę. Praktyka pokazuje że można na tym stracić. Szukanie materiałów na necie (allegro itp) , konkurs ofert dla kilku - kilkunastu hurtowni.
3. Negocjacje cenowe z wykonawcami - nie zawsze generalny wykonawca jest najlepszy. Warto pytać drążyć cenę - bez tego nikt sam nie obniży
4. Zaangażowanie na placu budowy.
5. Przygotowanie kosztorysu i planu budowy. Co ważne respektowanie tego planu. Dokładne planowanie wydatków.
6. Dużo czytać, fora ,gazety, opinie osób które już wybudowały -
7. Najważniejsze. Odpowiedni dobór projektu. Dom na który mnie stać a nie który mi sie marzy. Prosta bryła, bez zbędnych elementów.

Aby było dobrze:
1. Dobrej jakości materiały - nie te z górnej półki ale również nie te najtańsze. Trzeba mieć świadomość że jesli wybudujemy dom z pustaka - zapłacimy później wyższe rachunki za ogrzewanie. Jeśli damy mało styropianu - to samo. Oczywiście gdzieś jest granica zysku do poniesionych kosztów. Każdy to ustali sobie indywidualnie
2. Odpowiedni dobór wykonawcy - generalnie z polecenia. To że zobaczymy budowe naocznie nic ie da. Ja widziałem tynki swojego tynkarza - wydawało sie wszystko ok - ale nie mierzyłem ich - potem u mnie niestety były problemy. Tym samym pilnowanie ekip budowlanych. Dopytywanie o każdy szczegół. Kreuje się tym samym świadomość w u panów w budowlance - że być może fuszerka nie przejdzie.
3. Spory wydatek to tzw wykończeniówka. Tutaj jest szeroki wachlarza i największe koszty. Od jakości materiałów zastosowanych wyjdzie nam dodatkowy koszt lub oszczędność. Niestety kosztem jakości.

tomraider
01-03-2013, 14:37
No to wracając na właściwe tory:

5. Przygotowanie kosztorysu i planu budowy. Co ważne respektowanie tego planu. Dokładne planowanie wydatków.

Witam.
Jak najbardziej się zgadzam , ALE sam jakbym zrobił rzetelny kosztorys i znał zbliżony koszt budowy to W OGÓLE bym chyba nie zaczął. Wiesz , na początku miałem ułańską fantazję....;) działkę i 100KPL , pod koniec sprzedam mieszkanie. Nie mam ciśnienia ,poza własną ambicją by gonić z budową , u mnie budowa musi być przyjemnością, powodem do radości i dumy a nie zadaniem do wykonania. NIE POLECAM takiego podejścia ALE U MNIE to DZIAŁA ;).

DEZET
01-03-2013, 14:49
Śmiem twierdzić, że wentylacja mechaniczna jest wręcz tańsza od grawitacyjnej, natomiast jej cenę podnosi sam rekuperator.

A tego to nie kumam, skoro WG buduję raz, a do WM trzeba stale kasę dokładać na prąd.

Ale wracajmy do zasadniczego tematu ;-)

Liwko
01-03-2013, 15:04
A tego to nie kumam, skoro WG buduję raz, a do WM trzeba stale kasę dokładać na prąd.


Bez rekuperatora to masz rację, będzie komfort ale i ciągłe straty. Dlatego ktoś mądry do WM dołożył wymiennik i tak powstał rekuperator ;)

artix1
01-03-2013, 18:39
Nie zgodze się z Tobą w paru miejscach.
Po pierwsze bloczek Ytong - nie ma takich różnic - 7 do 9.9 zł za ten sam materiał - raczej kupisz gorszej jakości Ytonga za ta cene - mniej ciepłego i tyle. Ja sie kiedys wpieniłem na pierwszego dostawce jak dokupowałem Ytonga w innej hurtowni i mi policzyli złotówe taniej niz sprzed roku. Potem sie okazało że nie do końca on taki sam........ :)
Po drugie siaka zbrojeniowa - przecietnie dobra siatka kosztuje conajmniej 2,2 - 2,45 zł za m2 (takiej która sie nie ciagnie, nie zrywa itd) skoro na rolce zaoszczędziłeś aż 60 zł (przy kwocie ) 110 zł - do 123 zł to 50% --> nie wiem gdzie daja takie rabaty i co Ty za siatke kupiłeś :)
Mówię jak na spowiedzi!:D. Wyceny bloczka Ytong 600 PW(wyceny na konkretny symbol bloczka)- Inowrocław, ceny z transportem. Nie wymienię nazw hurtowni żeby nie robić reklamy i antyreklamy. Siatka zbrojeniowa w moim miescie 2.50zł/m2 za zwyką cienką, białą. Żółta,sztywna i mocna 3.60m2. Podobny zestaw Casto. Bydgoszcz 1.90 zwykła, żółta, mocna 2.49.Faktycznie wychodzi 55 zł różnicy, Sorry za 5 zet . Drogie to moje cudne miasto cholera. Wiaderko10l impregnatu Sandolin u mnie 193zł! w Casto to samo koło 130. Różnica potężna . Krany kupiłem w jakiejś super promocji, pomijając fakt, że nie są z najwyższej półki. To sitko, o którym piszesz czyli perlator też padł śmiercią naturalną, został zapchany kamieniem. Wymieniłem na nowe i po sprawie. Po kilku latach baterie jak nowe. Kibelek wolnostojący 320zł w moim obecnym mieszkaniu, rozmawiałem z moją kupą, powiedziała mi, że nie koniecznie musi być Geberit :yes:. Sorry:D. W nowej chałupie pewnie się pokuszę o zabudowany o ilę uda mi się zrobić mocną konstrukcję w ściance gk. W swojej kuchni mamy mebelki za 1500zł po7 latach użytkowania " like new" . Nie są jednorazowe i w brew pozorom nie obciachowe :no:. Co do tych różnic to chyba miałem szczęście otrzeć się właśnie o te skrajności. Sczęka opada. Nie szukam super oszczędności na materiałach budowlanych kosztem ich jakości. To się wcześniej czy później zemści. Zaoszczędzę natomiast na wykończeniówce, promocje, wyprzedaże "oddam w dobre ręce za darmo" ;). Za mozaikę do kuchni zapłaciłem 5zł /m2. Do wglądu w dzienniku. Masz rację odnośnie zaopatrzenia w jednej hurtowni, dasz palec to chcą całą rękę . Ja kupowałem w trzech + zakupy w necie. Tą kiełbaskę za 9 zet miałem okazję oglądać w akcji, najpierw się spociła, później spęczniała, następnie po niewielkiej detonacji wyglądała jak kokon z "Obcego". Mniam:D.

twaro
01-03-2013, 19:26
Na materiałach nie można zbytnio oszczędzać. Oczywiście nie mówie żeby kupować najlepsze. Trzeba znależć złoty środek.

Niestety, żeby wybudować taniej, trzeba poświęcić mnóstwo czasu i energii. Poznanie technologii, wybór, poszukiwania, negocjacje- to żmudna droga.

Prawdziwe oszczędności pojawiają się w przypadku kiedy sami możemy (potrafimy. mamy czas) wykonać różne prace.

Tu oburzą się budowlańcy... bo tym sposobem mają mniej pracy.

Ale wiadomo: ludzie budują sami z prostego powodu.

Nie dlatego że są pasjonatami, tylko z braku pieniędzy.


Ja na swojej budowie wykonałem 50% prac (z wiadomych względów).

Pozdrawiam budujących.

MaciekTyr.
01-03-2013, 20:55
1. Rezygnacja z murów. Mury jako konstrukcja są drogie, jako izolacja słabe, a jako element bezwładości termicznej - lepiej użyć ich wewnątrz lub zastosować GWC.
2. Rezygnacja z mody. Moda rozumiana jako to co jest przedmiotem pożądania większości, jest z natury nietrwała. Nie jest tajemnicą, że ubranie ciepłe, praktyczne ii modne jest kilka razy droższe niż jeszcze cieplejsze - niemodne. Rezygnacja z mody w budownictwie jest kwestią niezwykle trudną wewnętrznie i w praktyce dotyczy rozwiązań przemysłowych. Moda jest składnikiem stanowiącym blisko 50% kosztów domu. Mur, wykusze, wielospadowy dach, ceramika, balkony, el. wykończenia, ogrodzenie, ogród... to 85% mody a 15% funkcji. Uniwersalna moda to modernizm - ten w czystej formie nie starzeje się w ogóle.
3. Rezygnacja z "tradycji". Domy, które uważamy za tradycyjne mają zananą nam formę nie dlatego, że tak było ładnie, a dlatego, że wynikała ona z dostępnych w dawnym okresie umiejętności i materiałów. Domek z nieizolowaną dachówką i strychem na planie prostokątów był po prostu ekonomicznie uzasadniony. Dziś w strychu ładujemy pokoje a czerwony, połamany (wielospadowy) dach ma symbolizować tradycję. Choć "tradycja" ta ma raptem 20 lat.
4. Rezygnacja z inwestycji "na lata". Niektóre rozwiązanie są drogie a ich podstawą ma być długookresowy okres zwrotu. Sprytnie pomija się przy tym fakt postępu technicznego, który to niemal każdy element czyni przestarzałym. Nie wart zakładać okresu zwrotu dłuższego niż 7 lat dla rozwiązań automatyki a 10 dla rozwiązań stricte budowlanych. nawet jak wytrzymają będą przestarzale i nieekonomiczne.

tomraider
01-03-2013, 21:50
4. Rezygnacja z inwestycji "na lata". Niektóre rozwiązanie są drogie a ich podstawą ma być długookresowy okres zwrotu......Nie warto zakładać okresu zwrotu dłuższego niż 7 lat ......... nawet jak wytrzymają będą przestarzale i nieekonomiczne.

Witam.
Budowa domu kosztuje i jeśli go nie sprzedamy z zyskiem (w stosunku do nakładów) nigdy się nie zwróci i nielogiczne jest zakładanie jakiegokolwiek czasu zwrotu. Szybciej sami się zestarzejemy ,ze wszystkimi tego konsekwencjami, niż nasze domy. Ekonomiczność i energooszczędność w bliskim czasie osiągnie swój kres możliwości i nie bynajmniej z powodu wyczerpania nowych technologii, te będą zawsze się pojawiać, Ale z powodu ludzi i ludzkich ograniczeń typowo fizjologicznych. Tak jak nie można zrobić mniejszych klawiszy klawiatury bo za duże paluchy nic nie napiszą , tak ,po przekroczeniu pewnej granicy, w super wyizolowanym domu nie da się żyć bo sztucznie utrzymywany komfort klimatyczny na dłuższą metę będzie nie do zniesienia.

kitesurf
01-03-2013, 22:24
Za komfort klimatyczny odpowiada jak sądzę wentylacja mechaniczna - dlatego twierdzę, że koszty WM są stałe. Dla mnie WM to komfort - oddychanie świeżym powietrzem...etc.

BCS
01-03-2013, 22:29
Tanio ...wolę słowo oszczędnie, nierozrzutnie, często na budowach widzę technologie, które nijak się maja do reszty inwestycji, czy łatwość zmian decyzji, bo majster tak powiedział. Inna sprawa to odbiory i poprawki , proponuję aby do odbioru wykonanego etapu prac, obok właściciela stawał następny wykonawca i to on wykazał słuszność uwag do prac poprzednika, co należy poprawić przed rozliczeniem, jak przyjmie pracę z błędami, poprawki wykonuje gratis, a nie narzeka i za wszystko życzy dopłaty.

A na poziomie kraju, można stworzyć okosztorysowanie ze 100 projektów mniejszych domów, których wykonywanie zgodnie z projektem i po kolei, bez zmian w kosztorysie/projekcie, gwarantowałoby nie naciąganie inwestorów na niedomówienia w rozliczeniu prac, a poszczególne etapy prac rozliczane byłyby nie, kto za ile z metra, tylko całe pozycje zgodnie z z zapisami ogólnopolskiego kosztorysu.

MaciekTyr.
01-03-2013, 23:19
Tomrider - wszystko kosztuje i dom nie jest wyjątkiem. Zwrot podwyższonych nakładów to w moim rozumieniu nie zysk ze sprzedaży (ponieważ w Polsce NIKT nie zakłada sprzedaży własnego domu) a różnica pomiędzy kosztami eksploatacyjnymi związanymi z rozwiązaniem tańszym w stosunku do droższego. I o tym mówię, że zakładanie perspektywy dłuższej niż kilka lat jest bezzasadne.
Rozwój technologiczny się nie skończy. i gdy nawet granicę funkcjonalności osiągają parametry fizyczne, postęp dotyczy możliwości tańszej produkcji. 15 cm dzisiejszego, taniego jak barszcz styropianu, ma parametry termiczne jak 200 cm tradycyjnego muru z cegły. A poliuretan jest 2-krotnie cieplejszy... Ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia.
Epoka technologicznego boomu jest dopiero przed nami i związana będzie z porzuceniem tradycji a akceptacją konstruktywizmu i minimalizmu. W skutek postępu każdy przedmiot - długopis, krzesło, samochód... okazuje się kilkukrotnie tańszy niż pierwotnie. Ten etap w "budownictwie" (takie słowo będzie nieadekwatne) dopiero nastąpi.

tomraider
02-03-2013, 08:13
Ograniczeniem jest tylko nasza wyobraźnia.
Epoka technologicznego boomu jest dopiero przed nami i związana będzie z porzuceniem tradycji a akceptacją konstruktywizmu i minimalizmu.

witaj.
Akurat mam inne zdanie na ten temat. Ograniczeniem jesteśmy my sami ludzie z naszą ergonomią i fizjologią ,z naszym stylem życia i wszelkimi zmianami socjologicznymi jakie nadchodzą nieubłaganie. Przed nami epoka starzejących i zuborzałych społeczeństw , coraz mniej licznych pracujących ludzi w wieku produkcyjnym, być może juz na naszych oczach swiat zwolni bo najważniejszym konsumentem stanie się 60 latek . A to wszystko zmieni.

MaciekTyr.
02-03-2013, 08:49
Co nie zmienia faktu, że przegrodą nie będzie już 200cm muru, ani 15 cm styropianu, ani nawet 8cm poliuretanu, ale np. 3 cm taniego tworzywa o tej samej izolacyjności, niższej cenie, zadowalającej twardości i sprężystości, pozwalającej na stosowanie ugiętych form nie wymagających stelaża.
To ciekawe, jak wiele lat musiało minąć, by człowiek odkrył, że namiot nie musi być trójkątny i może rozkładać się sam - chyba jednak ograniczały go przyzwyczajenia

BCS
02-03-2013, 08:59
....
nawet 8cm poliuretanu, ale np. 3 cm taniego tworzywa o tej samej izolacyjności, niższej cenie, zadowalającej twardości i sprężystości, pozwalającej na stosowanie ugiętych form....
.... - chyba jednak ograniczały go przyzwyczajenia

Fajne i pewnie już wymyślone, czeka na wdrożenie, ale po co się spieszyć (koncerny), jak nieźle się zarabia jeszcze na starym styropianie.

tomraider
02-03-2013, 09:15
Co nie zmienia faktu, że przegrodą nie będzie już 200cm muru, ani 15 cm styropianu, ani nawet 8cm poliuretanu, ale np. 3 cm taniego tworzywa o tej samej izolacyjności, niższej cenie, zadowalającej twardości i sprężystości, pozwalającej na stosowanie ugiętych form nie wymagających stelaża.

Witaj.
Oczywiście możesz mieć rację że tak mogą być budowane nowe domy. Ja twierdzę że technologia podąży za pieniądzem konsumenta a tym konsumentem z najgrubszym portfelem będzie 60 latek. Liczba takich konsumentów nie będzie rosnąć a wręcz maleć istniejące zasoby domów i mieszkań będą tylko modernizowane i konserwowane, budownictwo przestanie się rozwijać tak dynamicznie jakby mogło. Wymyślanie coraz nowszych i tańszych technologii też powoli traci sens bo żeby coś wyprodukować tanio to trzeba zrobić to w Chinach z powodu PODATKÓW . O cenie już nie decyduje koszt jego wytworzenia ale podatki.

Dominik bfc
02-03-2013, 20:32
wracając szybko do tematu kosztów poniesionych na prąd za użytkowanie rekuperatora a w zamian nie budowania komina trzeba wspomnieć że mając kredyt trzeba robić obowiązkowe przeglądy kominiarskie czyli koszt ok 100-150zł. Arabską matematyką za koszt komina mam rekuperator za kominiarza mam prąd na cały rok. A nawet jeżeli nie ma kasy na początku na rekuperator można w instalację wpiąć jakiś wentylator który też będzie działał jak WG lekko zmechanizowana. Ale mnie akurat nikt nie przekona już do wentylacji grawitacyjnej tak samo jak do sienia :)
Z innych oszczędności to na pewno sporo można na ogrodzeniu oj sporo...

ENDO
03-03-2013, 14:15
Czy jest tanio? SSZ (okna, dach, ocieplenie ścian, projekt, uzgodnienia, ) to 105kPLN a ze względu na zakup praktycznie już wszystkich materiałów do końca i uzgodnienia cen za pozostałe usługi, planuję wprowadzić się po wydaniu 265kPLN (z zabudowanymi meblami, kuchnią, łazienką itp.); 140m2 całkowicie użytkowej powierzchni. Są to koszty samego budynku bez działki, uzbrojenia, ogrodzenia, ogrodu, podwórka itp.

Imponujący wynik finansowy :cool: Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, ale patrząc na dane techniczne domu wygląda na to, że Twój post jest dobrą odpowiedzią na pytanie w temacie - TAK, można tanio i dobrze :cool:

ps. tak z ciekawości, ile płaciłeś za pianę poliuretanową - natrysk czy płyty?

ENDO

Xerses
04-03-2013, 07:56
Imponujący wynik finansowy :cool: Oczywiście diabeł tkwi w szczegółach, ale patrząc na dane techniczne domu wygląda na to, że Twój post jest dobrą odpowiedzią na pytanie w temacie - TAK, można tanio i dobrze :cool:

ps. tak z ciekawości, ile płaciłeś za pianę poliuretanową - natrysk czy płyty?

ENDO

Heheh i opierasz to na jednym wpisie :) A tak na poważnie. Cieszy mnie fakt że koledze się udało - czy jednak dobrze to raczej - aby było wiarygodne - powinien ocenić ktoś z zewnątrz. W przeciwnym wypadku to takie troche naginane. Bo kto się przyzna że coś nie gra........ mało takich wykonawców inwestorów etc. :D A wielu tu na Muratorze było krzykaczy co to za 170 k budowali domy pasywne :P

ENDO
04-03-2013, 17:57
kszhu a czy ten domek stawiasz w Australii ?? :D

cyprinus
05-03-2013, 15:57
Nie osiągnąłem takich oszczędności, jak co poniektórzy, ale buduję oszczędnie i porządnie. Moim zdaniem ważne jest przygotowanie się merytoryczne do każdego kolejnego kroku. Jeśli podejmujemy decyzje, róbmy to świadomie, a nie za podszeptem "fachofców" lub sprzedawców. Łatwiej wtedy zrezygnować z czegoś, co wydawało się nieodzowne, a jest po prostu nieproporcjonalnie drogie lub amortyzuje się zbyt długo.
A poza tym:
prosty projekt na miarę
negocjacje
ekipy z polecenia
osobisty nadzór..

Liwko
05-03-2013, 16:05
Tanio, Szybko, Dobrze. Można wybrać tylko dwa.
Tanio i szybko-nie będzie dobrze
Tanio i dobrze-nie będzie szybko
Szybko i dobrze- nie będzie tanio

Coś w tym jest ;)

bluenet
07-03-2013, 12:35
Według mnie oszczędności należy rozpocząć od początku:
Projekt:
Czy warto kupić typowy, poddać adaptacji aby okazało się, że i tak jest coś nie tak, tyle, że jest za późno? Może warto poświęcić nawet kilka lat aby dokładnie ocenić nasze potrzeby i wykonać dobry projekt indywidualny.
Działka:
Czy warto kupić dużą czy małą (koszt zagospodarowania, ogrodzenia, itp), czy w mieście blisko pracy czy zdala od miasta czy miejsca pracy ale za to tańszą (czy dużo tańszą) - co z kosztami dojazdów do pracy, szkoły, sklepów, opieki zdrowotnej, itp. Czy potrzebny nam będzie jeden samochód, a może 2? Czy wystarczy tanie auto rodzinne czy może terenowe najlepiej z napędem na 4 koła. To duży wydatek.
Wykonanie domu:
Jak wyżej Szanowni Państwo wskazali, jest wiele miejsc gdzie można zaoszczedzić pieniądze. Chociażby budowanie własnoręcznie. Ja dodam od siebie zainwestowanie w wentylację mechaniczną zamiast grawitacyjnej. O zaletach i oszczędnościach wiele można poczytać również na tym forum.

ENDO
07-03-2013, 14:45
Działka:
Czy warto kupić dużą czy małą (koszt zagospodarowania, ogrodzenia, itp), czy w mieście blisko pracy czy zdala od miasta czy miejsca pracy ale za to tańszą (czy dużo tańszą)

Dobry punkt. W dużych aglomeracjach działka może kosztować tyle co wybudowanie domu. Decyzja o oddaleniu się od miasta może wygenerować kilku dziesięciotysięczne oszczędności. To samo w przypadku zmniejszenia działki. Mimo kryzysu niektórzy w Krakowie nadal krzyczą po 50 000 za ar :jawdrop:

Liwko
07-03-2013, 14:52
Mimo kryzysu niektórzy w Krakowie nadal krzyczą po 50 000 za ar :jawdrop:

Ropę tam macie?

ENDO
07-03-2013, 18:03
Ropę tam macie?

O ropie nic nie wiem, ale dziurawe gumowce, rowerek i wesoły uśmiech właściciela parceli był ;)

fenix2
07-03-2013, 18:40
O ropie nic nie wiem, ale dziurawe gumowce, rowerek i wesoły uśmiech właściciela parceli był ;)

Może łupek.

fenix2
07-03-2013, 19:58
Co nie zmienia faktu, że przegrodą nie będzie już 200cm muru, ani 15 cm styropianu, ani nawet 8cm poliuretanu, ale np. 3 cm taniego tworzywa o tej samej izolacyjności, niższej cenie, zadowalającej twardości i sprężystości, pozwalającej na stosowanie ugiętych form nie wymagających stelaża.
To ciekawe, jak wiele lat musiało minąć, by człowiek odkrył, że namiot nie musi być trójkątny i może rozkładać się sam - chyba jednak ograniczały go przyzwyczajenia

Tak tylko w pewnym monecie dojdziemy do takiej wartości U że nie będzie sensu schodzić niżej bo większe straty będą np. w momencie otwarcia drzwi. Oczywiście zawsze postęp będzie szedł w kierunku jak wyprodukować coś taniej nie koniecznie lepiej.



Jako, że temat brzmi "tanio i dobrze" to kilka słów o tym jak to u mnie jest.
.... tania instalacja CO itd.)....

.

Jak się robi tanią instalację CO, chętnie się dowiem, bo w tym roku myślę robić?

Tu na forum to się trafiają tacy fachowcy od oszczędzania. Ale jak zapytasz o coś to blachówka nie bo to imitacja, okna minimum U=0.6 i obowiązkowo ciepły montaż, WM z reku obowiązkowo bo inaczej nie da się żyć, na ściany i podłogi 20cm styro, i tak do każdej rzeczy dokładając tysiąc czy 2 robi się na koniec niezła sumka.


nie polecam tanich obiadów, na mieście w ogóle przygotowywanie posiłków dla gości często wiąże się z przedziwnymi rytuałami. Kiedyś pomagałem przy obieraniu ziemniaków, na koniec obierania do wielkiej wanny z wodą i ziemniakami (było ich tam sporo, liczone w setkach kg) panowie oddawali mocz, tak dla smaku. Obrzydliwe, od tej pory zastanawiam się nim kupię jedzenie na mieście.

NIestety to nie tyczy się tylko obiadów na mieście, ale każdej przetworzonej żywności. Sól drogowa zamiast spożywczej, konina zamiast wołowiny i setki innych przykładów.

MaciekTyr.
08-03-2013, 22:01
T


Jak się robi tanią instalację CO, chętnie się dowiem, bo w tym roku myślę robić?

.

Najważniejsze! Przed jakąkolwiek rozmową ze "znawcą" przypomnieć sobie I zasadę termodynamiki (zachowania energii).
Nie ma bardzie lub mniej sprawnych grzejników, są tylko różne moce (pobierana = oddawana) - wybierać najtańsze.
Sprawność piecy istnieje (różnice oddawane są kotłowni lub kominem) przy czym ceny sprzętu różnią się kilkaset % a sprawności do 10% (wybierać tanie).
Objętość wody nie wpływa na zużycie energii!
Rury w ścianach nie "gubią" ciepła bo budenek jest izolowany. Nie można unicestwić energii, można ją tylko przekazać.
W mojej ocenie optymalne rozwiązanie to stereo - gaz+piec na drewno w jednej instalacji. Piec gazowy pilnuje temp. dzięki sterownikom a do drzewnego wrzucamy kiedy nam się chce, obniżając cenę nośnika. Oszczędności są, ale to z 1-2 tys zł/rok więc trzeba pomyśleć, czy się chce przy tym polatać. W każdym razie kominek bym odpuścił, a jak chodzi o fun, to tylko otwarty.
Z alternatyw warto rozważyć tanią klimę split. Taka, co grzeje działa na zasadzie pompy ciepła, czyli 1/3 kosztu prądu a jednostka to 800zł za 2,5kW ogrzewania.

DEZET
09-03-2013, 10:49
Maćku- tania klima też wymaga fachowego podłączenia i napełnienia odpowiednim czynnikiem. Tego nie sprzedają raczej w butelkach w markecie. To podłączenie też kosztuje i na pewno nie 100-200zł. A klima split za 800 z funkcją grzania? przyznam nie widziałem, nawet marketówki są droższe.

Liwko
09-03-2013, 12:48
Najważniejsze! Przed jakąkolwiek rozmową ze "znawcą" przypomnieć sobie I zasadę termodynamiki (zachowania energii).
Nie ma bardzie lub mniej sprawnych grzejników, są tylko różne moce (pobierana = oddawana) - wybierać najtańsze.
Sprawność piecy istnieje (różnice oddawane są kotłowni lub kominem) przy czym ceny sprzętu różnią się kilkaset % a sprawności do 10% (wybierać tanie).
Objętość wody nie wpływa na zużycie energii!
Rury w ścianach nie "gubią" ciepła bo budenek jest izolowany. Nie można unicestwić energii, można ją tylko przekazać.
W mojej ocenie optymalne rozwiązanie to stereo - gaz+piec na drewno w jednej instalacji. Piec gazowy pilnuje temp. dzięki sterownikom a do drzewnego wrzucamy kiedy nam się chce, obniżając cenę nośnika. Oszczędności są, ale to z 1-2 tys zł/rok więc trzeba pomyśleć, czy się chce przy tym polatać. W każdym razie kominek bym odpuścił, a jak chodzi o fun, to tylko otwarty.
Z alternatyw warto rozważyć tanią klimę split. Taka, co grzeje działa na zasadzie pompy ciepła, czyli 1/3 kosztu prądu a jednostka to 800zł za 2,5kW ogrzewania.

Nie tędy droga.
Gaz-projekt, przyłącze, kocioł, instalacja
Kocioł na drewno-kocioł, instalacja, podgrzewacz, komin
Do tego klima

Nie lepiej od razu wstawić PC? Wszystko to razem wyjdzie w podobnej cenie.

qubic
09-03-2013, 16:03
Jako, że temat brzmi "tanio i dobrze" to kilka słów o tym jak to u mnie jest.
SSZ (okna, dach, ocieplenie ścian, projekt, uzgodnienia, ) to 105kPLN a ze względu na zakup praktycznie już wszystkich materiałów do końca i uzgodnienia cen za pozostałe usługi, planuję wprowadzić się po wydaniu 265kPLN (z zabudowanymi meblami, kuchnią, łazienką itp.); 140m2 całkowicie użytkowej powierzchni. Są to koszty samego budynku bez działki, uzbrojenia, ogrodzenia, ogrodu, podwórka itp.

105k z robocizną? bo mam podobny metraż 136m2 tylko piętrowy

qubic
09-03-2013, 16:06
Maćku- tania klima też wymaga fachowego podłączenia i napełnienia odpowiednim czynnikiem. Tego nie sprzedają raczej w butelkach w markecie. To podłączenie też kosztuje i na pewno nie 100-200zł. A klima split za 800 z funkcją grzania? przyznam nie widziałem, nawet marketówki są droższe.
w Casto kupiłem 5kW za 700zł :)

DEZET
09-03-2013, 18:51
w Casto kupiłem 5kW za 700zł :)

To jeszcze pochwal się, ile kosztował montaż ;-)

MaciekTyr.
09-03-2013, 19:42
:yes: mnie zamontował kolega. Robił to pierwszy raz w życiu, ale wiele rzeczy u mnie robi pierwszy raz w życiu, szczególnie, że często są to moje wynalazki; taki "złota rączka" i wziął coś ok 100 zł.

Liwko
09-03-2013, 23:02
Pewnie, że nie tędy bo ani gaz ani pelleciak czy inny piec z dmuchawą nie potrzebują ani typowego komina a tylko "kawałek rury" ani żadnego dodatkowego kotła:)

To jednak szczegół bo przy obecnych normach, nie mówiąc o tych, które są wymagane na eko dopłaty oraz nadchodzących europejskich, koszt ogrzewania to będzie tylko drobny dodatek do CWU. Tak więc przy obecnych kosztach gruntowych PC jest to nieopłacalne. Jeśli już PC to tylko ten tani klimatyzator w okresach przejściowych lub ew. PC do CWU z tym, że rynek odzysku energii z CWU rośnie to i pewnie PC w obecnych kosztach wkrótce będzie bez sensu.


Powiedz to tym w Suwałkach cwaniaku z Wrocławia :P

Liwko
10-03-2013, 11:03
Zapotrzebowanie na ogrzewanie jednak można tanio wyrównać kilkoma cm więcej ocieplenia:)

Ty jak Arturo, dołożyć kolejne cm i bedzie ok. Nie będzie. Gdyby tak było to każdy by sobie walnął 0,5m styropianu i miałby dom pasywny. Żeby to było takie proste...

Liwko
10-03-2013, 14:03
Liwko, to proste, weź dowolny OZC i dla tego samego budynku zmień średnie temp. zewn. a potem zwiększ ocieplenie wybranych przegród tak aby mieć takie same zużycie.

Ale w pewnym momencie dokładanie kolejnych centymetrów ocieplenia i tak już nic nie daje! Ważniejsze będą okna, drzwi, sprawniejsza wentylacja itp. Jak jesteś taki cwany to przenieś dom pasywny z zachodnich Niemiec w okolice Suwałk i dołóż tylko styropianu. Efekt będzie żałosny :yes:

Liwko
10-03-2013, 14:22
ile rocznie różnią się temp. między Twoim przykładem - Wrocław i Suwałki?:)

Jest to jednak dość sporo. Chciałem tylko zaznaczyć, że dodawanie kolejnych cm ocieplenia to nie wszystko.

DEZET
10-03-2013, 14:28
http://pl.meteo365.net/klimat,suwalki,4391.html
http://pl.meteo365.net/klimat,wroclaw,4398.html

Liwko
10-03-2013, 14:36
http://pl.meteo365.net/klimat,suwalki,4391.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.meteo365.net%2F klimat%2Csuwalki%2C4391.html)
http://pl.meteo365.net/klimat,wroclaw,4398.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.meteo365.net%2F klimat%2Cwroclaw%2C4398.html)

No więc właśnie, wystarczy spojrzeć na średnie temperatury ze stycznia i lutego.

MaciekTyr.
15-03-2013, 08:39
Tanio, czy solidnie. Przykład z życia.
Własnie padła mi druga głowica termostatyczna. Padają te tanie - Valvexy, złośliwie właśnie tam gdzie porobiłem zabudowy g-k, więc jedna taka poprawka kosztuje mnie kilkaset zł. Valvexy w zestawie kupowałem po 80zł, porządne danfosy były chyba po 120zł
Tyle danych a teraz wnioski.
Wniosek emocjonalny: "widzisz bracie, dołożyłbyś 80 zł i zaoszczędził sobie tyle kłopotu i pieniędzy. Jakość się opłaca a oszczędny 2x traci."

Wniosek racjonalny
Na remont/budowę poszło 280 tys. Połowa tego to materiały. Na każdym etapie występował dylemat tańszych i droższych. Różnica pomiędzy tanim a renomwanym (nie chodzi o ekskluzywny a po prostu uznany) to tak jak w przypadku tych głowic 40-50% - przyjmijmy 40%. Przy kwocie 140 tys mamy 56.000 zł. O tyle więcej zapłaciłbym za "gwarancję solidności". Po 7 latach poleciały mi 2 niesolidne głowice, co mnie zakosztuje z 700zł, podobne wpadki to pogrzewacz za 80zł, 2 najtańsze baterie (te lepsze to nie +40 a +300%), jeden włącznik, gniazdko... w sumie, z głowicami i robotą zamknie się w 2000zł spokojnie. Czyli jednak dzięki strategii "dolnej pułki" ponad 50.000 zł zostało w kieszeni i jesli tylko emocjonalnie takie podejście jest możliwe, to zwyczajnie się opłaca.

fenix2
15-03-2013, 09:09
Tanio, czy solidnie. Przykład z życia.
Własnie padła mi druga głowica termostatyczna. Padają te tanie - Valvexy, złośliwie właśnie tam gdzie porobiłem zabudowy g-k, więc jedna taka poprawka kosztuje mnie kilkaset zł. Valvexy w zestawie kupowałem po 80zł, porządne danfosy były chyba po 120zł
Tyle danych a teraz wnioski.
Wniosek emocjonalny: "widzisz bracie, dołożyłbyś 80 zł i zaoszczędził sobie tyle kłopotu i pieniędzy. Jakość się opłaca a oszczędny 2x traci."

Wniosek racjonalny
Na remont/budowę poszło 280 tys. Połowa tego to materiały. Na każdym etapie występował dylemat tańszych i droższych. Różnica pomiędzy tanim a renomwanym (nie chodzi o ekskluzywny a po prostu uznany) to tak jak w przypadku tych głowic 40-50% - przyjmijmy 40%. Przy kwocie 140 tys mamy 56.000 zł. O tyle więcej zapłaciłbym za "gwarancję solidności". Po 7 latach poleciały mi 2 niesolidne głowice, co mnie zakosztuje z 700zł, podobne wpadki to pogrzewacz za 80zł, 2 najtańsze baterie (te lepsze to nie +40 a +300%), jeden włącznik, gniazdko... w sumie, z głowicami i robotą zamknie się w 2000zł spokojnie. Czyli jednak dzięki strategii "dolnej pułki" ponad 50.000 zł zostało w kieszeni i jesli tylko emocjonalnie takie podejście jest możliwe, to zwyczajnie się opłaca.

Można jeszcze podejść do sprawy w taki sposób że gdzie wymiana danej rzeczy jest utrudniona i/lub kosztowna stosujemy materiały lepsze/droższe, a gdzie wymiana jest łatwa możemy ryzykować tańsze 'specyfiki'.

gasiorek1
15-03-2013, 10:13
Można zaoszczędzić na budowie pod warunkiem, że to nie przyniesie potem zwiększonych kosztów eksploatacji. Zawsze to rozważam przy planowaniu i zakupach. Moim pomysłem do listy oszczędności jest użytkowe poddasze

DEZET
16-03-2013, 13:04
A co oszczędza użytkowe poddasze... poza użytkową powierzchnią? Więcej podłogi pod skosami, której w większości nie da się sensownie zagospodarować, a wybudować trzeba.

bury_kocur
16-03-2013, 18:17
Dlatego jeśli budować z poddaszem, to z wysoką ścianką kolankową. Inaczej nie ma zysków :) Oczywiście rozpatruję to w kategoriach ekonomicznych, nie estetycznych, bo jest kupa ładnych domów z poddaszem i niską ścianką, ale to nie jest opłacalne dla tych, co budują tanio.
I nie mam też na myśli podnoszenia ścianki w trakcie budowy, tylko wybór odpowiedniego projektu.

Tomasz Antkowiak
16-03-2013, 18:53
Dlatego jeśli budować z poddaszem, to z wysoką ścianką kolankową. Inaczej nie ma zysków :) Oczywiście rozpatruję to w kategoriach ekonomicznych, nie estetycznych, bo jest kupa ładnych domów z poddaszem i niską ścianką, ale to nie jest opłacalne dla tych, co budują tanio.
I nie mam też na myśli podnoszenia ścianki w trakcie budowy, tylko wybór odpowiedniego projektu.


szarobura beatrycza, mam wrazenie ze masz jakis filterek pt "tanio", wszedzie cie widze gdzie to slowo sie w temacie przewija... skadinad sam tez zagladam ;)

pytanie: a wysoka scianka kolankowa to ile cm ma miec? :) bo takie mam nieodparte wrazenie ze to jednak wzgledne stosunkowo pojecie :D

ciao

DEZET
17-03-2013, 13:08
Myślę, że powyżej 1-1,2m, to już jest "wysoka" ścianka kolankowa. Fakt- jeszcze praktycznie prawie nic się pod taką nie ustawi.

Mirabillis
17-03-2013, 14:22
Nie sadze aby udało sie wybudowac tanio i dobrze,znam kilka przykładów takich budów i efekt jest naprawde kiepski choc włąściciele sa bardzo zadowoleni bo wydali mało kasy. Takim skarajnym przykładem jest dom znajomej 120 m2 wybudowany w SS za 80 tyś.Krzywe ściany,sufit jak fale dunaju, chudziak max.5 cm,najtanszy pustak odpadowy,kominy krzywe,najtańsza chinska blacha na dachu etc.- no to wszystko wyglada naprawde słabiutko-ale inwestorzy zadowoleni bo wydali mniej niz zakładali. Mozna i tak ale ja osobiscie uważam ze popadanie w skrajnosci nie jest dobrym pomysłem-ani nie powinno sie oszczędzać na wszystkim ani tez trwonic kasy.Mam jednak swiadomośc ze zwolennicy taniego budowania jak i zwolennicy drozszych rozwiązań beda obstawac przy swoim i udowaniac słuszność swoich racji.

MaciekTyr.
17-03-2013, 22:01
Nie o racje chodzi a o potrzeby.
Krzywe ściany i pofalowany sufit pełnią tę samą funkcję jak proste, pustak odpadowy "działa" dokładnie tak jak szlachetna cegła, krzywe kominy działają jak te proste a chińska blacha nie cieknie... za 10 lat zastąpi ją chińskie tworzywo, trwalsze od blachy szwedzkiej.
"wygląda naprawdę słabiutko-ale inwestorzy zadowoleni" No właśnie. Spodnie, buty, dom, samochód to tylko w części zespół cech użytkowych a ogólnie - źródło zadowolenia.
Właśnie zdecydowałem się na zakup "domku" - ma ścianki jak papier, okienka "econo", łazienkę prawie jak za PRLu, dokupuję kilka najtańszych mebli i obrazki po 30zł. Czy będę zadowolony? Tak, bo stoi na Teneryfie :rolleyes:

Mirabillis
18-03-2013, 08:14
Panie Mćku:
Nie tylko kodeks karny, lecz i historia zna przestępstwo polegające na „zaniechaniu w potrzebie”.

MaciekTyr.
18-03-2013, 09:24
:confused: nie bardzo rozumiem o jakie przestępstwo chodzi i czego zaniechanie. Że jak czuję jakąś potrzebę, to muszę to mieć? Chyba nie.

bury_kocur
18-03-2013, 11:02
szarobura beatrycza, mam wrazenie ze masz jakis filterek pt "tanio", wszedzie cie widze gdzie to slowo sie w temacie przewija... skadinad sam tez zagladam ;)
Filterek "tanio" to ja mam w głowie, nie na forum :D Ale po raz milionowy powtórzę, że tanio to nie znaczy byle jak - to znaczy, że trzeba włożyć więcej wysiłku w budowę i zakupy oraz trochę zejść z oczekiwaniami, do przyzwoitego poziomu relacji ceny do jakości. A co jest na końcu najważniejsze? Zadowolenie inwestora :) Więc jeśli ktoś wybudował bieda-domek, ale jest zadowolony, to nie ma co deliberować, czy dał ciała w tym temacie.

aLilith
18-03-2013, 19:44
Oszczędzić zawsze można przykład z naszego projektu: w planach były wielkie przeszklenia w formie drzwi przesuwnych- w salonie w jadalni i w sypialni, zmieniliśmy okno sypialni na zwykłe balkonowe drzwi, okno w jadalni na nieruchomą witrynę z jedna częścią otwierana, i również zwykłe otwieranie w salonie. Przy tych oknach, które chcemy z pakietem trzyszybowym w dużych szkłach oszczędziliśmy około 8000, wygląd ten sam, światło tak samo przez takie okna wpadnie - może bez "bajerów" ale też będzie.

artix1
18-03-2013, 22:25
Nie sadze aby udało sie wybudowac tanio i dobrze,znam kilka przykładów takich budów i efekt jest naprawde kiepski choc włąściciele sa bardzo zadowoleni bo wydali mało kasy. Takim skarajnym przykładem jest dom znajomej 120 m2 wybudowany w SS za 80 tyś.Krzywe ściany,sufit jak fale dunaju, chudziak max.5 cm,najtanszy pustak odpadowy,kominy krzywe,najtańsza chinska blacha na dachu etc.- no to wszystko wyglada naprawde słabiutko-ale inwestorzy zadowoleni bo wydali mniej niz zakładali. Mozna i tak ale ja osobiscie uważam ze popadanie w skrajnosci nie jest dobrym pomysłem. Popadanie w skrajności nie jest oczywiście dobrym pomysłem. Na powyższym przykładzie widzę dwie skrajności, kupowanie najtańszych materiałów i paproka. a nie murarza. Czy wykonujac tanio tynki lub sufity można, a nawet trzeba je spier....ć? Bo taniej? Nie, zatrudnia się cwaniaka lub cwaniaków co już niejedną budowę mają na sumieniu i którzy pewnie te swoje robótki robią także inwestorom za sporą kasę. Pustak odpadowy? fajna sprawa można pewnie zaoszczędzić z tysiaka albo dwa na wszystkich ścianach ale czy warto? Niestety ludzie w wielu przypadkach kierują się ceną. Złotówa taniej na bloczku i kupiec bierze w ciemno. Jakość tutaj ma mniejsze znaczenie. To samo z blachą na dach, można kupić niezłą w dobrej cenie w promocji lub drogo super polecaną i reklamowaną z blachy SSAB ,którą dostaje się tylko na wyraźne zamówienie. Bez tego manewru blaszka jest zwykła, a nie jak w reklamie ;). Tak czy inaczej trzeba znaleźć złoty środek pomiędzy jakościa i ceną i nie dać się wmanewrować :cool:

Tomasz Antkowiak
19-03-2013, 08:25
A ile to by bylo tanio a ile drogo za SSZ za dom taki jak nasz? Przypomne 135/156m2 powierzchni uzytkowej/calkowitej, 2 spady dachu, bez piwnicy.
Pytam troche przewrotnie i z premedytacja bo mam wrazenie ze chyba nie w te strone ta dyskusja zmierza.

Czy bloczek z BK za 5,69 brutto (24x24x59cm) to tanio czy drogo? I czy to ze jest szary a nie bialy to znaczy ze to odpad (bo w koncu lyzeczke popiolu ktos dosypal, a popiol to odpad)?
Czy pustaki Teriva po 2,30 brutto to tanio czy drogo? A co jesli nie sa keramzytowe, czyli trendy, tylko betonowe? Odpad czy nie? (podpowiem ze mam na nie deklaracje zgodnosci i ksero aprobaty technicznej oraz ulozylem i zalalem z nich strop - jak na razie nie spadl nikomu na glowe...).
Dalej juz mi sie nie chce wymieniac...

MaciekTyr.
19-03-2013, 13:06
1 cm dodatkowej grubości ocieplenia spowoduje, że najtańszy mur z możliwych będzie miał parametry lepsze niż ten najdroższy.
A w ogóle to w domu wolnostojącym bardziej zasadne (bezwładność, akustyka) byłoby murowanie ścian działowych a szkieletowanie zewnętrznych, a robi się odwrotnie.

Xerses
19-03-2013, 14:31
A ile to by bylo tanio a ile drogo za SSZ za dom taki jak nasz? Przypomne 135/156m2 powierzchni uzytkowej/calkowitej, 2 spady dachu, bez piwnicy.
Pytam troche przewrotnie i z premedytacja bo mam wrazenie ze chyba nie w te strone ta dyskusja zmierza.

Czy bloczek z BK za 5,69 brutto (24x24x59cm) to tanio czy drogo? I czy to ze jest szary a nie bialy to znaczy ze to odpad (bo w koncu lyzeczke popiolu ktos dosypal, a popiol to odpad)?


Odpad to może nie jest :) ale jakbyś wziął tego szarego i położyl koło Ytonga - to chyba różnic nie muszę wymieniać :)

Tomasz Antkowiak
19-03-2013, 14:54
Pomijajac kolor, PW oraz uchwyty ktore maja wylacznie ergonomiczne znaczenie to ja roznic nie widze. Budowalem z szarego, Ytonga i Solbet mialem w rekach nie raz. Najbardziej interesuje mnie czym taki tani BK rozni sie od Ytonga o tej samej grubosci w uzytkowaniu dalszym?

Xerses
20-03-2013, 07:01
Pomijajac kolor, PW oraz uchwyty ktore maja wylacznie ergonomiczne znaczenie to ja roznic nie widze. Budowalem z szarego, Ytonga i Solbet mialem w rekach nie raz. Najbardziej interesuje mnie czym taki tani BK rozni sie od Ytonga o tej samej grubosci w uzytkowaniu dalszym?

Oprócz parametrów jakościowych? Nic istotnego poza drobnymi szczegółami:
1. bk -murujesz na zaprawe , ytong na cienkowarstowy klej - spece od energooszczedzania powiedzieliby że przy bk masz mostki cieplne - nie znam sie niewiadomo jak na energooszczędzaniu więc w polemike nie wchodze
2. ytong jest droższy
3. brak spoinowania w pionie
4. Wylej litr wody na bk i na ytonga - w bk woda zniknie migiem - ten problem dobrze widac jak masz budowe - prowadzoną 1 - 2 lata - zielono się robi na takim bloczku. Na ytongu niekoniecznie. Z czegoś to wynika..........

firewall
20-03-2013, 07:48
BK szary a biały?
Pod względem nośności, "ciepłoty" czy też stawiania na tradycyjnej zaprawie nie ma absolutnie żadnej różnicy ( przy tej samej gęstości )
czy popiół to odpad? - Tak
Czy w szarych bloczkach jest łyżeczka popiołu - Nie ( głównie składa się z popiołu)
Czy popiół jest szkodliwy - Tak
W węglu są pierwiastki promieniotwórcze. Po jego spaleniu pierwiastki te pozostają. A gdzie? W popiele. Tylko to co było w 1 tonie węgla, teraz jest w 100 kg popiołu.
A jak kogoś to nie przekonuje to proponuję przeczytać http://biurose.sejm.gov.pl/teksty_pdf_92/i-69.pdf strona 4 opracowania - str.5 pdf.

DEZET
20-03-2013, 12:56
Xerses- a zwykłego BK nie można murować na klej? To u mnie jakoś dziwnie, bo właśnie na klej zwykły BK Prefabet ;-)
Różnicy w tych, podobnych materiałach po zabudowaniu nie ma.Na nie idzie tynk i ocieplenie- nikt nie pozna z czego budowane.
A różnice, np: BK - wymiar podstawowy 24x24x59, Ytong to 20x24x59, więc potrzeba jedną warstwę więcej, na wykonanie ścian.

Xerses
20-03-2013, 13:50
Xerses- a zwykłego BK nie można murować na klej? To u mnie jakoś dziwnie, bo właśnie na klej zwykły BK Prefabet ;-)
Różnicy w tych, podobnych materiałach po zabudowaniu nie ma.Na nie idzie tynk i ocieplenie- nikt nie pozna z czego budowane.
A różnice, np: BK - wymiar podstawowy 24x24x59, Ytong to 20x24x59, więc potrzeba jedną warstwę więcej, na wykonanie ścian.

Jak trzymał wymiar to czemu nie. Ytonga na zaprawe tez można dać :)

Tomasz Antkowiak
20-03-2013, 14:01
U mnie Prefabet Łagisza w kolorze szarym, klasa 550, bloczki TLMA, 100% na klej, 1 worek na palete (7m2 sciany). Wersja bez PW i uchwytow wiec daje pionowa spoine, ale za to przy nakladaniu poziomej klej nie wpada w uchwyt na reke :)

pablomoc
20-03-2013, 22:09
jeżeli chodzi o producentów betonu komórkowego to miałem do wyboru Solbet i H+H. Wybrałem H+H mimo że na oko nie widziałem różnicy. Kupiłem bo inni kupują. Teraz wybrał bym Solbet i parę groszy bym zaoszczędził nie tracąc na parametrach i jakości. Ze stropem miałem takie doświadczenie: kupiłem w pewnej betoniarni strop triva z belkami, belek zabrakło i w drugiej betoniarni dokupiłem dwie belki, wszystkie belki były skracane, jak się okazało to dokupione belki miały 3 pręty zbrojeniowe w środku a reszta 2. Te z dwoma prętami były w sumie spro tańsze. Na całym stropie wyszło by mnie 1500zł drożej. Czy ten jeden pręt miał znaczenie? nie wiem, ale zaoszczędziłem sporo kasy a ze stropem napewno nic się nie stanie.

Na dachu nie oszczędzałem, na hydraulice też nie. Resztę starałem się kupować w kategorii cena / jakość.

gumis107
23-03-2013, 22:19
7 stron watku i jakos nikt nie wspomnial o chyba najwazneijszej rzeczy czyli finansowaniu budowy .Jezeli ktos budowal za swoje ,ok mial takie kaprycho (bo o ekonomicznej stronie budowy , amortyzacji itp jakos malo ludzi wspominalo) i tyle ,wybudowal cos ma ogol na zasadzie "na takie mnie stac" ,ale wiekszosc budoujacych posilkowala sie kredytami ,czesto walutowymi .O ile jest wazneijszy jest aspekt finasowania i CALKOWIETGO KOSZTU SPLATY KREDYTU!! budowy niz oszczednosci na bezposredniej budowie .Wyjasnie moze na przykladzie krdytu walutowego wzietego np w $ w 1999 roku i kredytu wzietego w ch.f w 2008 roku .$ w 1999 kosztowal 4,7 pln ,srednia cena metra deweloperki wynosila wtedy ok 2000zl ,jezeli ktos wykazal sie refleksem i nawet posilkujac sie kredytem w zlotowkach (gdyz wiadomo bylo ogolnie ,iz jest to chwilowa aprecjancja)splacil do w okresie gdy PLN osiagnol wyjatkowo wysoka aprecjacje to calkowity koszt mogl go wyniesc ok 1000zl.m.kw .Drugi przyklad 2008 przecietna cena metra w w wiekszym miescie ok 8000zl czyli 4000ch.f ,calkowity koszt splaty kredytu z obowiazkowymi ubezpieczeniami itp wyniesie kiilkanscie tys frankow, !!!,czyli w krancowych przypadkach roznice w finansowaniu budowy moga byc KILKADZISIAT!! razy wieksze !!A wracajac do oszczednosci na budowie z wlasnych doswiadczen wiem ,iz najwiecej sie oszczedza ,na braku pospiechu,gdy czas nie godni ,mozna czaic na rozne wyprzedaze ,kocowki seri ,trafic cos okazyjnie w sieci itp .Niejednokrotnie trafialem w marketach budowalnych knocowki seri ,czasami za kilka % ceny normalnej .Druga rzecz na ktorej mozna sporo oszczedzic to mzoliwosc akualizacji planow w tarakcie budowy,przykladowo ;zamiast drzwi 80tek trafiaja na sie za grosze 90tki i takie montujemy gdyz sa 10 razy tansze i w niczym nam nie przeszkadza zmiana wielkosci ..Trzecia rzecz, wygodnie jest jezdzic duzym autem ,a przynajmiej czyms w co mozna upachac wieksze rzeczy ,gdyz jak tarfia sie okazja trzeba ja czyms przewiesc ,a duzo wygodniej jest wziasc rzecz od razu zamiast umawiac transport ,placic za niego itd .Zeby nie byc goloslowym mi sie udalo kupic i zrobic remont kapitalny domu i kosztowal mnie mniej wiecej 1/10 ceny obowiazujacych wtedy w "mojej wsi",a wlasnie najwieksze oszczednosci wynily z tego iz sie nie spieszylem , mialem czas poczekac na tansztch fachwcow ,kupowalem okazyjnie i na codzien jezdzilem autem do ktorgo sporo moglem zapakowac .Pzdr

bury_kocur
24-03-2013, 12:48
Ze źródłem finansowania budowy jest tak samo, jak z wyborem elementów potaniających lub podrażających samą budowę. Kto liczy na oszczędność, nie weźmie kredytu na granicy swojej zdolności i będzie śledził ruchy na rynku walut i kredytów równie uważnie, jak szukał materiałów w hurtowniach. Bo, jak słusznie pisze gumis107, to jest kluczowa sprawa.
Ja widzę to tak - źródło finansowania jest takie, na jakie sobie możemy pozwolić, czyli albo oszczędności, albo kredyt, albo mieszanka - a dla niektórych szczęśliwców, częściowo bieżące dochody. Ważniejsze jest moim zdaniem ustalenie górnego pułapu wydatków na budowę - czyli kwoty, za którą dom ma być wybudowany i wykończony. I tego ustalonego maksimum się trzymać! Nie ulegać pokusom, że na coś się dołoży, a z czegoś uszczknie. Jeszcze nie skończyłam budowy, a już wiem, że tak nie wolno robić przy napiętym budżecie, bo nie wychodzi i już :)

gumis107
24-03-2013, 13:33
bury kacur ,dlatego tez nie moga pojac ludzi ktorzy oszczedzaja grosze na wykonczeniowce,a to jest istnym utrapieniem firm sie nia zajmujacami.Buduje ktos przykladowo dom za milon ,calkowite koszta splat rat ma kilka milionow ,a oszczedza na fugach ,listwach wykonczeniowych , itp pierdoloach gdy nie stanowia one nawet promila inwestycji.Wiem ,wiem ,wiele dodatkowych kosztow wychodzi w trakcie budowy/remontu,a wielu inwestorow stara sie budowac na styk mozliowsci finasowych i stad potem te cyckowe oszcednosci ,podczas gdy wlasnie wykonczeniowka czesto decyduje o wygladzie nieruchmosci .Powiedzmy sczezrze zdecydowana wiekszosc budoujacych przy budowie domu nie kieruje sie rachunkiem ekonomicznym ,co bardzo wyraznie widac w tym watku ,buduja sie na sasadzie "zastaw sie ,a postaw sie" gdyz jestesmy ubogim spolecznstwem i ludziom sie wydaje ,ze drozsza nieruchmosc podniesie ich status spoleczny .Identycznie ejst w innnych ubogich spoleczenstwach tylko w Afryce jest to dres Adidasa ,w Rumuni nowy model telefonu ,a w Pl chalupa z bajerami ,koniecznie takimi jakich nie maja sasiedzi i rodzina ..Szczerze mowiac najtaniej i najracjonalniej buduje sie bez kredytu i nie chodzi mi tylko o oprocentowanie kredytu ,ryzyka kursowe ubezpieczenie itp ,tylko o to ,iz wydajac pieniedze ktore najpierw trzeba bylo zarobic ,potem odlozyc ,a dopiero potem wydac na budowe jakos bardziej je sie ceni .Pamietm jak na gorce hipoteciarze we franki nieomal sie cieszyli ,ze materialy buodwlane drozeja , a jak im mowilem ze jakas rzecz byla kilka miesiecy wczesniej byla duzo tansza to twierdzili z butna mina "na nieruchmosciach i tak sie nie traci ,bo beda drozaly,wiec i tak mam za darmo ".Gdyby mieli to kupic za swoje pieniadze ,a nie wziete z banku ,ktore jak im sie wydawalo bank rozdaje za darmo to na pewno nie byliby az tak skorzy do kupowania przewartosciowych materialow , placania chorych cen za robocizne itp zachowan.Co zas sie tyczy finasowania budowy i redukcji kosztow to troche kombinujac i majac jakies zaplecze finasowe da sie w Pl wybudowac dom z bezwrotnej dotacji i mozna osiagnac zwrot powyzej 50% poniesionych kosztow , no ale to juz trzeba troche pokombinowac ,w kazdym razie biorac kilkaset tys zl bezwrotnej dotacji moze sie to bardziej oplacac niz szukanie oszczednosci bezposrednio na budowie..A tak poza tym to zeby osiagnac dzis oszczednosci to najlepiej po prostu nie budowac tylko kupic gotowy dom ,gdyz w sieci jest od groma czesto nowowybudowanych domow wystawionych w cenach wywolawczych ponizej kosztow budowy nie liczac ceny dzialki ,a i tak nie ma na nie kupcow i ich ceny leca w dol ,zeby sie o tym przekonac wystarczy zagooglowac.Pzdr

DEZET
24-03-2013, 19:24
Kto Ci gumis107 da kilkaset tys. bezzwrotnej dotacji na dom? Piszesz jakieś banialuki. "Jakieś zaplecze finansowe"- czyli ile? 50, 100, czy 200tys? Osoba fizyczna nie dostanie żadnej dotacji na ten cel, nawet niektórym firmom się to nie uda.
Budowanie bez kredytu- jeśli się już myślało o budowie, mając powiedzmy 25 lat i zaczęło odkładać, żeby zacząć budowę z jakimś kapitałem powiedzmy za 10 lat. I żeby nie było niedomówień- nie piszę o osobach zarabiających kilkanaście tys/m-c, lecz o takich z dochodami ~4-5tys., odkładanie to jedyna szansa na własne 4 kąty. w innym wypadku pozostaje...
Budowa za kredyt- wiele osób tak buduje- często ograniczonych swoją max zdolnością kredytową. Łatwiej wydać te pieniądze- to racja, ale koniecznie trzeba podchodzić racjonalnie do nich. I pamiętać, że nie buduje się na pokaz, lecz dla siebie.

kondziu87r
25-03-2013, 08:47
mój znajomy zaczął budowę jakieś 3 lata temu. 100% z kredytu. kupił działkę w nowo powstałej uliczce, w śród innych ludzi którzy też zaczynali budowę.
chodził nadumany jak paw. jaki to on projekt nie wybrał, jaki duży, jaki dach wielo spadowy, a jaki garaż będzie mieć itd. wyśmiewał innych że klitki budują i jak on by miał takie szopki budować to by wogile nie budował. dziś stoi te jego 300metrów, niewykończone, raty trzeba płacić, więcej kredytów banki nie chcą dawać. a sąsiedzi teraz śmieją się z niego bo mieszkają już w tych małych domkach, które wybudowali częściowo własnymi siłami z oszczędności częściowo z kredytów. ale mieszkają. niestety u nas jest tak ZASTAW SIĘ A POSTAW SIĘ, tylko później nie płacz jak przyjdzie komornik!

lukasza
25-03-2013, 09:03
projekt, projekt i jeszcze raz projekt, zakładam indywidualny.
Ludzie często myślą, że zakup projektu gotowego to wszystkie wydatki, ale jak doliczą co jeszcze trzeba zrobić do projektu i dojdą drobne zmiany to wychodzi od 500 do 1500 zł taniej od projektu indywidualnego! Tak średnio licząc to obstawiam, że "dopasowany" projekt indywidualny może być mniejszy średnio o 7-8m2 od projektu gotowego (pod warunkiem, że ktoś zna dobrze swoje potrzeby - idealnie jak ktoś się 2gi raz buduje :) ). To jest oszczędność na starcie ok 15 tys za te m2.

a dalej to już standard:
- prosty dach,
- okna na piętrze w ścianach szczytowych (tańsze i cieplejsze) a nie dachowe (szczególnie jak mają być ciepłe to kosztują fortunę),
- jaki dom i jaki strop,
- metoda gospodarcza - różne ekipy (szczególnie jak mamy stały czas pracy zawodowej i budowę blisko)
- samodzielny zakup materiału kosztem naszego czasu (ocieplenie i wykończenie tu na materiale można w necie urwać od 15-25% (styropian, wełna, dachówka, kleje) do 40%-50% (ceramika, armatura, podłogi, parapety, oświetlenie, AGD, RTV). Ważne dla wełny i styropianu trzeba spełnić minimum logistyczne darmowej dostawy, czasem potrzeba sąsiada do wspólnych zakupów. Ja sam zaoszczędziłem już ponad 10 tys, czas na to poświęcony ok 40h!
- praca własna - trzeba umieć i mieć czas,
chyba ameryki nie odkryłem.

p.s. "podniecanie się" pustakiem ceramicznym, ytongiem , BK czy innymi to "klasyka" bo zapał do pierwszego zakupu jest. Sztuka jest utrzymać zapał oszczędzania do końca budowy.

bury_kocur
25-03-2013, 10:46
Sztuka jest utrzymać zapał oszczędzania do końca budowy.
Tak, i śmiem twierdzić, że oszczędności na samych materiałach budowlanych to niewielki procent oszczędności ogólnych. Zbliżam się do wykończeniówki (niedługo osiągnę stan deweloperski) i wszyscy mówią: teraz to dopiero się zaczną wydatki! A mnie się wydaje wprost przeciwnie - że największe wydatki mam za sobą, a na wykończeniówce można najwięcej urwać, własną pracą i ograniczeniem budżetu na materiały wykończeniowe. Bo przecież na bloczku betonowym różnice sięgają kilkunastu, max kilkudziesięciu procent ceny, a na takich płytkach do łazienki - spokojnie kilkuset, bo można kupić i za 15 zł/m2 i za 200...
Sama robocizna podobnie - w wielu wypadkach hydraulik z elektrykiem skasują tyle, ile kosztowało postawienie SSO. Więc sądzę, że tych dużych oszczędności należy szukać bliżej końca budowy, chociaż od początku warto się starać :)

Liwko
25-03-2013, 11:11
Wykończeniówka nie na darmo tak się nazywa ;)

DEZET
25-03-2013, 14:09
Zgadzam się z kocurkową- obiegowe stwierdzenie- wykończeniówka, obojętnie kogo nie spytać- to największe koszty, a to wcale tak nie jest. Reżim budżetowy, płytki za 40, nie za 200 i inne rzeczy, które można kupić tańsze i wcale nie gorsze. Jeśli pasuje mi taka, to biorę i nie będzie interesowało mnie, czy to hiszpańskie, włoskie, czy ruskie. Pogodzenie się z taniością pewnych rozwiązań(ale nie bylejakością) i tyle.
Dla mniewykończeniówka to kolejny etap, gdzie nie muszę płacić fachowcom i oszczędzę na robociźnie znaczne kwoty.

Liwko
25-03-2013, 14:17
Nie oszczędzać na okuciach! Wszelkie zawiasy, klamki, zamki itp. trzeba brać najlepszej jakości (idzie też za tym cena). To one się psują w drzwiach, szafkach, półkach itp. a nie płyta czy deska. Przy wyborze mebli nie patrzeć tylko na wizualny aspekt, ale właśnie na okucia i materiały. Na tym moim zdaniem nie powinniśmy oszczędzać.

gumis107
25-03-2013, 18:24
Kto Ci gumis107 da kilkaset tys. bezzwrotnej dotacji na dom? Piszesz jakieś banialuki. "Jakieś zaplecze finansowe"- czyli ile? 50, 100, czy 200tys? Osoba fizyczna nie dostanie żadnej dotacji na ten cel, nawet niektórym firmom się to nie uda.
Budowanie bez kredytu- jeśli się już myślało o budowie, mając powiedzmy 25 lat i zaczęło odkładać, żeby zacząć budowę z jakimś kapitałem powiedzmy za 10 lat. I żeby nie było niedomówień- nie piszę o osobach zarabiających kilkanaście tys/m-c, lecz o takich z dochodami ~4-5tys., odkładanie to jedyna szansa na własne 4 kąty. w innym wypadku pozostaje...
Budowa za kredyt- wiele osób tak buduje- często ograniczonych swoją max zdolnością kredytową. Łatwiej wydać te pieniądze- to racja, ale koniecznie trzeba podchodzić racjonalnie do nich. I pamiętać, że nie buduje się na pokaz, lecz dla siebie.
Witam na budowe domu nie daja bezwrotnej dotacji ,ale na (sorry cytuje z pamieci) "na zapobieganiu bezrobociu w gminach " i owszem i roznie je mozna zainwestowac .Zreszta jak poczytalem troche o tych dotacjach (kombinowalem czy by nie otworzyc jednej D/G wlasnie pod dotacje i wykorzystac ja na budowe /remont domu tfu tfu "miejsca prowadzenie dzilanosci gospodarczej : :-) ) to odnioslem dziwne wraznie ,ze to przepisy pisane sa pod mafie (co zreszta juz mialo miejsce w Pl ,w przypadku paliwa dla rybakow)) umozliwiajace wyludzenie dotacji i przy okazji wypranie brudnych pieniedzy ,no ale coz skoro zyje sie w tak dziwnym kraju to czasmi mozna cos skorzystac na tych patologiach.Wspomne tez ,iz jednym z powodow mojego przejscia z ZUSu do KRUSU bylo oprocz tego ,iz robiac to samo co wczesniej place 1/10 stawki na ubezpieczenie to moge jeszcze dostac sporo dotacji na budowe ,remonty ,modernizacje itp ,czesto w wysokosci 50% > kosztow kwalifikowanych .Pzdr

Xerses
25-03-2013, 20:49
Witam na budowe domu nie daja bezwrotnej dotacji ,ale na (sorry cytuje z pamieci) "na zapobieganiu bezrobociu w gminach " i owszem i roznie je mozna zainwestowac .Zreszta jak poczytalem troche o tych dotacjach (kombinowalem czy by nie otworzyc jednej D/G wlasnie pod dotacje i wykorzystac ja na budowe /remont domu tfu tfu "miejsca prowadzenie dzilanosci gospodarczej : :-) ) to odnioslem dziwne wraznie ,ze to przepisy pisane sa pod mafie (co zreszta juz mialo miejsce w Pl ,w przypadku paliwa dla rybakow)) umozliwiajace wyludzenie dotacji i przy okazji wypranie brudnych pieniedzy ,no ale coz skoro zyje sie w tak dziwnym kraju to czasmi mozna cos skorzystac na tych patologiach.Wspomne tez ,iz jednym z powodow mojego przejscia z ZUSu do KRUSU bylo oprocz tego ,iz robiac to samo co wczesniej place 1/10 stawki na ubezpieczenie to moge jeszcze dostac sporo dotacji na budowe ,remonty ,modernizacje itp ,czesto w wysokosci 50% > kosztow kwalifikowanych .Pzdr

Nie wiem z jakiego powodu przechodziłeś z ZUS na KRUS i nie chce mi się tego szukać. Nie mniej znam wielu takich - "biznesmenów"- co to interesy prowadza a na KRUS-ie siedzą. I całą taką rzeszę darmozjadów - normalni ludzi muszą utrzymywać - tym samy mniej zarabiają. Więc jeśli należysz do tej grupy - to nie pisz mi tu o oszczędnościach, tanich kredytach , dotacjach itd. Cały ten "majdanek " już dawno powinno się zlikwidować. To tak na OFF TOP.

Liwko
25-03-2013, 21:01
Obie te instytucje już dawno powinny zostać zlikwidowane :P

Xerses
25-03-2013, 21:11
Obie te instytucje już dawno powinny zostać zlikwidowane :P

Hehehe pomijam ten fakt. :D Nie mniej jednak - zasady powinny być równe wobec wszystkich.

gumis107
25-03-2013, 21:19
Dokladnie wszytskie dotacje ,ulgi powinny zostac zlikwidowane ,ale juz nie zamierzam pracowac na roznych wolnrynkowych inaczej w rodzaju :budzetowki ,gornikow ,rolinkow,kolejarzy itp( z ciekawostek tylko ok 7 mln Polakow placi wszyskie podatki i ZUS i musi utrzymac cala reszte), .Po prostu w chwili obecnej ,zamiast normalnie pracowac ,zwiekszac obroty ,zarabiac itp ,czesto bardziej oplacalne finasowo jest wejscie w system patologicznych dotacji ,grantow itp .Dzis po prostu ciezko prowadzic normalnie firme,Wyobrazmy sobie prowadzisz firme placisz ZUS podatki pensje pracownikow i naprzeciw otwiera Ci sie konkurencja ,ktore nie placi ZUSu ,pensje pracownika placi mu UP .,bierze dotacje za dotacja i ma gdzies wszystko, bo zysk zamiast wypracowac ma z dotacji .Zgadnijecie ktora firma zbankrutuje ,ta placaca wszyskie podatki ,czy korzystajaca z dotacji ,placonych zreszta z pieniedzy ktora wypracowala pierwsza firma , .A prowadzic biznes i siedziec na Krusie da sie legalnie tylko malo ludzi o tym wie, bo wierzy z idoityzmy ktore spoleczenstwu wmawiialy rozne Leppery,Lyzwinskie, Pawlaki ,Begery itp o ciezkiej doli polskiego chlopa .A wracajac do tematu ,jakos nikt nie poruszyl oplacalnosci budowy domu tylko kwestie oszczednosci,a to nie tak .Czesto bardziej sie oplaca w perspektywie wieloletniej budowac drozej niz taniej ,gdyz np: hipotetyczny czynsz z wynajmu bedzie wyzszy , dom bedzie bardziej utzrymwyal swoja cene ,a nie tracil na zasadzie :"bo jest niemodny" itp.Wiem ,wiem w Pl wiekszosc ludzi buduje sie "bo chce i tak wypada" i pomija zupelnie strone ekonomiczna inwestycji ,a jest ona bardzoo wazna .Zeby bylo ciekawiej tak samo ludzie postepuja decydyuac sie na zakup auta i wiekszosc robi taaaakie oczy ,gdy dowiaduja sie ,iz kupujac nowe auto w ciagu 5 lat traca rownowarosc jego zakupu i to w optymistycznej wersji ,kupujac je w 100% za gotowke ,oczywiscie nie liczac cen napraw ,paliwa itp,a przeciez mozna jezdzic autem i sprzedac je z zyskiem co zreszta niejdnokrotnie czynilem.Identycznie jest z domami i kosztami calkowitymi budowy domu ,mozna miec dom za rownowartosc kilkumiesiecznego czynszu ,a mozna "zainwestowac' w dom ktorego strata wartosci bedzie wyzsza niz nasze dochody ,wiec jak widac czesto tak prozaiczne sprawy moga byc najwazniejsze

DEZET
26-03-2013, 09:35
Czasy, gdy zarabiało się na używanym aucie już dawno minęły, chyba, że sprzedajesz kupiony za grosze za granicą.
Krus wiąże się z nabyciem kilku ha gruntu rolnego i też znam kilka osób "pseudorolników", którzy nie ruszyli swojej ziemi choćby łopatą, a są "rolnikami".A co do dotacji na budowę swojego miejsca prowadzenia działalności gosp., to jeśli budujesz dom, to musisz określić, ile będzie w nim zajmować ta dz. gosp., bo nikt nie uwierzy, że biznes prowadzisz w kuchni, czy łazience(może wyjątek to usługi medyczne?).
No, ale odchodzimy od tematu, a wszelkiej maści cwaniactwo powinno się eliminować.

kondziu87r
26-03-2013, 14:15
to może wróćmy do tematu i pomówmy o oszczędnościach na budowie, a nie o polityce bo wszystko zmierza w tym kierunku.

MaciekTyr.
26-03-2013, 21:17
Będę chciał wdrożyć kolejną koncepcję i zbudować dom (może nawet pasywny) za możliwie najmniejsze pieniądze. Tym razem w oparciu o technologie typowe (ale konstrukcje nietypowe) więc technicznie powielić może będzie mógł każdy. Oszczędność wyniknie z 3 czynników - zoptymalizowana forma, przemysłowe (ekonomiczne) rozwiązania zaadoptowane do potrzeb mieszkalnych i co za tym idzie - oszczędna wykończeniówka. Bo w nietypowej formie nie obowiązują typowe kryteria oceny.

Zbieram zespół wsparcia (chodzi o zaangażowanie, nie kasę)

Mieszkać mam gdzie, ten zrobimy na pokaz

firewall
26-03-2013, 21:54
Po co ci grupa wsparcia. Bierzesz łopatę,motykę,siekierę i wiadro. Jedziesz do Kapadocji i budujesz pasywny, nawet 500m2.:cool:

MaciekTyr.
27-03-2013, 08:15
W Polsce ma być. Jak będą utrudniać, to kupię/wynajmę przygraniczną, czeską działkę (są takie miejsce, które są bardziej w Polsce niż w Czechach) bo tam ograniczeń typu MPZP nie ma.
Grupa jest potrzebna choćby dla samej motywacji a przede wszystkim podziału ról. Tutaj całość mojego artykułu, który w skróconej wersji umieszczono w Muratorze. http://www.speedyshare.com/vrKGy/art.doc

jurek okinawa
30-03-2013, 18:54
wracając do wątku, gdzieś już pisałem ,ze wybudowałem mały dom ,,okinawa", ok.100m2 całk. pow.- domek na starośc, jedna kondygnacja + na stryszku pom. gospodarcze ok.40m2. Nie oszczędzałem na ,,termo,, , starałem się o to by materiały były naprawde super. sciany zewn. ytong, pod wylewkami 14cm pianki poliuretanowej -odpadowej-wymagało to troche zabawy z docinaniem ale efekt jest super, na zewnątrz styropian ,,grafitowy" 12cm o lambdzie 0,32. okna 3 szybowe, układ stron usytuowania domu jak najbardziej poprawny -duże okna od południa -miałem możliwość zmiany usytuowania.prawie wszystkie prace w środku wykonałem sam /co, woda. elektryka, alarmówka, ścianki działowe, stolarka, podłogi-mozaika parkietowa,sufity podwieszane gk,ocieplenie stropu-sufitu 30cm wełny mineralnej, etc/ JEST TO MÓJ 3 DOM. Jest wykończony na naprawdę wysokim poziomie. Po tej zimie widzę ,że wszystko / no prawie /co sobie założyłem to się sprawdziło. Okinawa z wyposażoną kuchnią /8tys/ i sypialnią ,nie są umeblowane 2 pokoje, ale dom jest całkowicie skończony - do zamieszkania, nawet troche infrastruktury ogrodowo -ogrodzeniowej jest kosztował 230tys.razem z działką i oczyszczalnią oraz doprowadzeniem wody i prądu. jurek okinawa

MaciekTyr.
30-03-2013, 19:57
Ciekaw jestem opinii Forumowicze dotyczącej wspólnej działki. Działka to nie tylko spory wydatek, ale też koszty związane z utrzymaniem. Powiedzmy, że alternatywną jest "wioska" identycznych, systemowych domków na wspólnej działce. Do dbania jest wynajęty "ogrodnik" - właściciele tylko używają. Nie płotów, tylko przestrzenie funkcyjne - plac zabaw, altana, grilowisko (z kilkoma grilami, więc tłoku nie ma) itd
Do zaakceptowania?

gumis107
30-03-2013, 20:32
Macku ,nie do zaakceptowania przez przecietnego Polaka ,bo statystyczny Kowalski ma metalnosc chlopa panszczyzninego i poza tym im jest glupszy tym bardziej jest przekonany o wlasnej wyjatkowoci i unikatowosci co znajduje swoje odzwierdzielenie w budowlance i klucjaych w oczy koszmarkach architektoniczych robionymi na zasadzie :"zeby byla tanio ,ale na bogato i zeby wygladalo bogaciej od sasiada" .Zwroc uwage ,iz nawet w osiedlach hipoteciarzy , na ktorych mieszkja przeciez sami golodupce nie ma wspolych pralni , bo nie przeszloby to mentalnosciowo, gdyz kazdy woli miec wlasna pralke ,nie wazne ,iz sama splata rat za miejsce pod pralke (na gorce 1.m.kw syfiastej dewelopeki kosztowal w Pl przecietnie ok 5000$ )bedzie go rocznie kosztwala kilka razy wiecej niz koszystanie ze wspolnej pralni .Ostanio widziialem jak na hipoteciarskim osiedlu wiekszosc mieszkancow wpadla w dol psychiczny, bo deweloper ma wystawic nowy wiekszy drozszy blok z drozszymi mieszkaniami.Pomimo,iz im zadna krzywda sie nie bedzie dzieje ,maja problem ,bo mieszkancy nowego bloku beda "bogatsi" i to ich cholernie boli :-) Przy takiej mentalnosci nie przejdzie zaden wspolny teren,wspolny ogrodnik itp, bo w/g wiekszosci przyglupow nie podnioslo by to ich pozycji spolecznej ,a to dla wielu z nich stanowi ich cel zycia ,czym wystawija sie czesto na posmiewisko swoimi rozpaczliwymi dzialaniami ,.No owszem "prywatny " ogrodnik jak najbardziej ,bo byloby czym przed sasiadami sie lansowac,ale cos wspolnego odpada z zalozenia :-).Gdyby nie to to budujac dom nawet na zasadzie czworakow ,dalby sie zmniejszyc koszta calkowite budowy metra kwadratowego domu o mniej wiecej 50% (az o tyle bo mozna tez budowac wspolnie co pomnijesza drastycznie koszta , o redukcji kosztow ogrzewania o ok min 20-30 % nie wspomne) ,ale wiekszosc Polakow na to nie pojdzie z powodow wymienionych przez mnie wyzej .Coz wiekszosc kieruje sie "sercem" ( a wlasciwie glupota) a nie rozumem (racjonalizm /emocje),czyli inaczej mowiac najwaznejsze decyzje ekonomicze podajmuja keerujac sie emocjami ,a nie racjonalizmem ,co widac bylo ewidentnie 5-7 lat temu (pomimo,iz wydawalo sie im ,iz sa to najbardziej racjonalne decyzje w ich zyciu ,robili najwieksza glupote ekonomiczna w swoim zyciu tylko dlatego ze to bylo modne i ze inni tak robili ) .Jezeli sie myle niech ktos zapoda jakiegokolwiek linka dotyczacego takiej budowy,tzn budowy w ktorj bralo udzial z kilku inwestorow na raz ,wiem ,wiem ciezko bedzie cos takiego znalesc ,:-).Pzdr

MaciekTyr.
31-03-2013, 09:35
:-( Moja znajoma zamieszkała z mężem i dzieckiem w domku, na osiedlu podobnych domków. Nie swoim (krewnych męża). Wspomina spacery pomiędzy tymi domkami i widok odwróconych tyłkiem sąsiadów w ogródkach i pozamykanych za siatkami dzieci. Nie było tam żadnej przestrzeni wspólnej, nawet sklepu. Przeprowadzkę na osiedle, do bloków odbiera jako błogosławieństwo - co dzień z kimś rozmawia a dzieciaki latają razem. Ma do tego porównania dystans, bo dom nie był jej, na swoim nie widzi się takich rzeczy a opowiada o niezależności "własnym zamku" i pasjach w ogródku. Tak nie mniej te smutne realia, przesłonięte tylko znacznie smutniejszą świadomością kredytu, nadal istnieją. Szkoda, bo takie wspólne przestrzenie i odpuszczenie kultu miedzy byłby sposobem na budowę taniej i sympatyczniej. Może z tego powodu dość kiepska artystycznie komedia "Sami swoi" uznana jest u nas za najlepszą w historii.

gumis107
31-03-2013, 13:55
IMHO dokladnie budujac 'czworak' mozna najbardziej racjonalnie i najtaniej wybudowac dom i zredukowac koszta jego utrzymania , ale to dosc ciezki temat wlasnie przez mentalnosc Polakow.Do tego nie dosc ,ze moze byc w nim np: wspolna kotlownia, wspolna pralnia ,suszarnia itp ,to jeszcze mozna zrobic np; wspolny basen i koszta takich inwestycji rozkadaja sie na kilku wspolwascieli ,a to pozwaloby np: zatrudnic kogos do obslugi techniczenej budynku ,co w przypadku pojedynczego domu na ogol nie wchodzi w gre.Zeby nie byc goloslowym to jezeli dokupie druga polowe domu to zrobie wlasnie dom czterorodzinny ,ale juz dzis koncze remont polowki domu i koszt calkowity zrobienia 2 rodzinnego domu wyniesie mnie mniej wiecej tyle ile znajomego wyszly do tej pory raty i oplaty bankowe za zakup 2 pokojewego mieszkania ktore kupil w tym samym czasie gdy ja dom ,czyli 5 lat temu.Sumujac dom 4 rodzinny wyjdzie mnie ok 1/3 kosztow calkowitych splaty 2 pokojowego mieszkania kupionego na kreche we franku co wskazuje jak wazne sa zrodla finasowania budowy oraz wybor domu ktory chcemy budowac/kupic /remontowac gdyz calkoity koszt 1.m .kw moze byc nawet kilkadiesiat razy wyzszy lub nizszy

mlena_w
04-04-2013, 14:16
do rzeczy Panowie, do rzeczy.

Zbudować tanio dom, nie zawsze znaczy źle. Diabeł tkwi w szczegółach. Oprócz tu wspomnianych, dodałabym jeszcze-
-przemyślany gruntownie projekt, również pod kątem instalacji, rozmieszczenia łazienek itp.- każda poprawka już na budowie to dodatkowy koszt
-prosta bryła dachu- zasada jest taka- im mniej udziwnień- lukarn, wykuszy, okien dachowych- tym taniej (i cieplej)
-sporządzenie kosztorysu i trzymanie się go, żeby nie wiem co! Szczególnie ważne jest to już na etapie wykończeniówki, gdzie mnogość wyboru materiałów kusi wydaniem większych pieniędzy na każdym kroku.
-oglądanie każdej złotówki od wbicia pierwszej łopaty, bo później brakuje na wykończeniówkę
-targowanie się, zakupy w internecie- baardzo duża oszczędność
- to już było, ale powtórzę- samodzielne wykonywanie części prac- z własnego doświadczenia- nie dość, że taniej, to często jeszcze lepiej i staranniej. Zawodówek w tym kraju nie ma już od jakiegoś czasu, więc znaleźć pomocnika majstra, który wie o co chodzi, to jak szukanie dziewicy wśród 20 latek ;)

Zgadzam się z Tobą olgusieniunieczka:) Wszystko zaczyna się od projektu. My mamy indywidualny - każda rzecz jak ustawienie pomieszczeń, wielkość i rodzaj okien,ilość i rodzaj balkonów (lub ich brak- my mamy tylko jeden drewniany, aby górną witrynę od zewnątrz móc umyć), wielkość pomieszczeń, bryła domu, kształt dachu dokładnie przemyśleliśmy. Potem budowa systemem gospodarczym i wykończeniówka. Grzebanie w internecie za materiałami wykończeniowymi tez przyniosło u nas wiele oszczędności :)

kalio
08-04-2013, 21:39
A więc tak za sto tysięcy da się zbudować tani energo oszczedny dom 100m2 oto jak:

pkt 1. mamy 100 tysięcy - bierzemy ekipę ktora stawia nam dom, dom oczywiście zamykamy oknami

materiał ok 70000 z jakieś 30000 robota i mamy dom za sto tysięcy

pkt 2. ponieważ można mieszkać w gołych ścianach ale nie trzeba to na wykończenie potrzeba też tyle co pkt. 1 czyli sto tyś.

pkt 3. ponieważ założenie miało być że budujemy tanio to teraz bedzie trzeba ponaprawiać to co spartolili wykonawcy, ponaciągać niedociągnięte, podokładać do tego co na własną prośbę się spartoliło - bo miało być tanio i mamy kolejne. 100 000

epilog

Czyli co dało się mamy dom za 100 000 który kosztował nas 300 000 ale przy sprzedaży każdy powie no jak to dom za 100 miał być.
Wiem że zakręcone ale ten kto przez budowę sam nie przeszedł nie uwierzy i nie zrozumie.
Szczególnie polecam batalie z wykonawcami.

Zielony ogród
09-04-2013, 08:11
Będę chciał wdrożyć kolejną koncepcję i zbudować dom (może nawet pasywny) za możliwie najmniejsze pieniądze. Tym razem w oparciu o technologie typowe (ale konstrukcje nietypowe) więc technicznie powielić może będzie mógł każdy. Oszczędność wyniknie z 3 czynników - zoptymalizowana forma, przemysłowe (ekonomiczne) rozwiązania zaadoptowane do potrzeb mieszkalnych i co za tym idzie - oszczędna wykończeniówka. Bo w nietypowej formie nie obowiązują typowe kryteria oceny.

Zbieram zespół wsparcia (chodzi o zaangażowanie, nie kasę)

Mieszkać mam gdzie, ten zrobimy na pokaz


proszę przeczytaj post nr #2838 z tej strony: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok-200-tys-jest-sens-marzyć&p=5057490&viewfull=1#post5057490

Liwko
09-04-2013, 08:29
proszę przeczytaj post nr #2838 z tej strony: http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok-200-tys-jest-sens-marzyć&p=5057490&viewfull=1#post5057490 (http://forum.muratordom.pl/showthread.php?171092-Dom-do-ok-200-tys-jest-sens-marzy%C4%87&p=5057490&viewfull=1#post5057490)

To idźmy dalej tą drogą.
-takie same sklepy
-takie same bloki
-takie same kościoły
-takie same samochody
-takie same rowery
-takie same buty
-takie same ciuchy
-takie same drzewa
-takie same zielone ogrody
-takie same... dodajcie co chcecie.
Nie myślisz, że to już przerabialiśmy?

Zielony ogród
09-04-2013, 08:40
-takie same sklepy - są. lidle i biedronki.
-takie same bloki - są, i nie mówie tu o komunie. np. nowy Wilanów
-takie same kościoły - nie wiem
-takie same samochody - są, różnią sie kolorami i nazwami
-takie same rowery /? nie wiem
-takie same buty - są, dwa-trzy modne modele
-takie same ciuchy - są, jw.
-takie same drzewa - tuje, mają wszyscy
-takie same zielone ogrody - jak zielony to zielony, co tu zmieniać?
-takie same... dodajcie co chcecie - ok, dodam. kobieta jest prawie taka sama jak inna kobieta, a mężczyźni to juz w ogóle są wszyscy jednakowi......:)

to wszystko żarty oczywiście, ale Liwko mylisz pewne rzeczy. to tak samo, jakbyś miał pretensji, że wszystkie czerwone cegły są czerwone, albo że lepiej wygląda szpaler z jednakowych roslin ozdobnych niż chaotyczna mieszanina gatunków.
dom dla niektórych ludzi służy do mieszkania, a nie do manifestowania indywidualności. takie domy "zoptymalizowane" wybieraliby tylko ludzie z ograniczonym funduszem, a nie wszyscy.
moim zdaniem o wyglądzie zewnętrzym domu tak naprawdę stanowi jego otoczenie. ogród, pergola, altana, duże krzewy i drzewa, pnącza. i to wystarczy, aby kazdy był inny. ale czy to naprawde tak dobrze wygląda - że każdy dom jest zupełnie inny? zresztą o ładzie architektonicznym było już tyle razy, że nie warto takiej dyskusji powielać.
w krajach bez takiej przeszłości ustrojowej jak nasz domy są o wiele bardziej jednakowe.

Liwko
09-04-2013, 09:26
No dobra, wymyśl taki dom.
Jedna samotnie żyjąca osoba, parka, parka z jednym dzieckiem, parka z dwoma, parka z pięcioma dziećmi. Starsza lub kaleka osoba na wózku. Rodzina bez samochodu, z jednym lub dwoma. Rodzina z pasją kolekcjonowania wina w piwniczce a inna z gołębnikiem na strychu. I tak dalej i tak dalej.
Dom powinien być skrojony na miarę! Deweloperzy budują identyczne szeregowce, ale to nie znaczy, że wszyscy chcą w nich zamieszkać. Tylko garstce dany dom od dewelopera odpowiada i oni się na to decydują (często potem żałują).
To że czasem ludzie budują potworki a nie dworki, to już inna para kaloszy.

Zielony ogród
09-04-2013, 09:35
niestety nie potrafię nic takiego wymyśleć.....ale interesuje mnie to chyba ze względu na moją matematyczno-kontrollingową duszę.
problem wszelkich parek z dowolną ilościa dzieci rozwiązuje moduł sypialniany - to tylko kwesti ilości sypialń (np. moduł dwie sypialnie plus łazienka z możliwością dostawiania w nieskończoność, najlepiej od razu z drzwiami na zewnątrz, żeby sie dzieciaki za dużo po domu nie pałętały:lol2:). Moim zdaniem każdy dom bez wyjątku powinien byc przyjazny dla kaleki/osoby starej, bo prawie każdego z nas to czeka. Zresztą taki dom jest równocześnie przyjazny dla małych dzieci, i dla zdrowych dorosłych też.

jaki dom powinien być, a na jaki nas stać, to czasami dwie różne sprawy....co nie oznacza, że ma być byle jak.

rozumiem, że MaciekTyr ma zamiar coś takiegi wymyśleć.

Liwko
09-04-2013, 09:48
Moim zdaniem każdy dom bez wyjątku powinien byc przyjazny dla kaleki/osoby starej, bo prawie każdego z nas to czeka.

Czyli same parterówki, czy z drogimi windami? Wychodzi na to że parterówki. Parterówka potrzebuje większej działki, często za grube pieniądze, więc znowu dupa.
Reasumując. Uważam że twój pomysł jest utopijny i sprawdzi się tylko w promilach przypadków. Dom trzeba dopasować do rodziny, warunków w danym rejonie (np. w górach mocno spadziste dachy), no i działki.
A że na zachodzie widzi się często całe uliczki jednakowych domów, to oznacza tylko jedno, budują je deweloperzy. Niestety nas najczęściej nie stać na takie domy i tak jak w temacie wątku, budujemy taniej metodą gospodarczą.

Zielony ogród
09-04-2013, 10:01
mowa o tanim domu, więc zapewne ma być to dom mały. jeżeli mały, to raczej tańsza jest parterówka (podobno do 120m2). na drogich działkach raczej nie buduje się tanich domów, właścicieli drogich działek ten temat nie dotyczy pewnie. jak juz pisałam, temat dotyczy raczej osób, które mają niewiele pieniędzy i nie interesuje ich nic poza wygodnym zamieszkaniem i szybkim zapomnieniem o budowie. nie wszyscy są pasjonatami budowlanki, większość interesuje tylko efekt, czyli powierzchnia, komfort i cena. Często jeszcze ważny jest czas - tempo budowy. A to są dane, na których można pracować, czyli znaleźć taka ich kombinację, że efekt będzie optymalny. Optymalny, to nie znaczy najlepszy w świecie dla każdego, niestety. Optymalny, czyli najlepszy możliwy do uzyskania w danych warunkach. A warunki nie są dobre - tzn. budżet jest mały.
Nie ma chyba gorszej kombinacji niz mały budżet i duże potrzeby/ambicje.

MaciekTyr.
09-04-2013, 15:34
Żaden dom nie jest "skrojony na miarę", czego dowodem jest fakt, że ludzie nie zmieniają lokum po pojawieniu się/odejściu członka rodziny. Najbardziej zasadne moim zdaniem jest porównanie do samochodów. Są miłośnicy klecący i "tuningujący" swoje indywiduum ale większości wystarczaja dostępne, powtarzalne modele. Zrobienie takiego pod zamówienie oznaczałoby cenę x3.

Wskazana wypowiedź dla mnie inspirująca - nie obawiałbym się "bezduszności".Bezduszne są wypchanwe zwierzęta i gipsowe liście. Seryjny dom optymalny proponowałem. Z paneli, zoptymalizowany konstrukcyjnie (dwie współpracujące powierzchnie):


http://nad.pisz.pl/images/2012/11/26/inight.jpg

http://nad.pisz.pl/images/2012/11/26/iosada.jpg

tu "katalog"
https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/308746_487795047927052_1699315421_n.jpg

Kolejnym projektem ma być coś z użyciem elementów dostępnych w sprzedaży, czyli, że Kowalski będzie też mógł zrealizować. I zrobienie prototypu.

DEZET
10-04-2013, 09:53
-takie same.... takie same... Korea Północna czeka, tam nie ma indywidualizmu ;)

Dopóki nie zmieni się nastawienie ludzi do takich systemowych (choć blok to też system), dopóty będzie inność na działkach.
Powstaną co najwyżej pojedyncze konstrukcje w miejscowościach- pomijam MPZP, bo one sporo komplikują, a człowieki nie lubią papierologii i dążenia do wywalczenia swojego.

Waldek K
15-04-2013, 21:33
Ja trochę z innej beczki.
Jest mianowicie problem z tanim budowaniem i to w miejscu, gdzie bym się tego najmniej spodziewał. Otóż można chcieć budować samemu i w taniej technologii, ale bank tego nie zrozumie. Bank ma w tabelach, że dom ma kosztować tyle, a tyla za metr kwadratowy i mimo, że ogląda projekt i czyta wycenę poszczególnych etapów, to nie przyjmuje ich do wiadomości, bo ... bank ma tabele :bash: Skutek? Musimy wziąć kredyt w wysokości ponad 30% wyższej niż potrzebujemy. Tych trzydziestukilku procent nie wykorzystamy, ale koszty oczywiście poniesiemy :(
Rzecz jasna nie ma z kim w banku rozmawiać, ani kogo przekonywać, bo bank, a raczej "system bankowy" jest tak skonstruowany, że rozmawia się z "terminalem", czyli uprzejmą i uśmiechniętą osobą, która przekazuje wszystko do "regionu", a tam mają ... tabele :bash:

Oczywiście, wpadliśmy na to, żeby iść do innego banku, niż ten, z którym od lat byliśmy związani, ale w innych są większe koszty i/lub raty więc sumarycznie zapłacilibyśmy jeszcze więcej. Masakra....

DEZET
16-04-2013, 09:12
Waldek K- spodziewałeś się, że pogadasz w banku o samodzielnym budowaniu? Tam pracują "fachowcy" od słupków i to wcale nie betonowych . Koszt kredytu niestety większy będzie, ale zawsze możesz zrobić częściową spłatę po pewnym okresie( sprawdzić, czy nie pobierają za to dodatkowo).
Określenie "terminal"- uśmiałem się, super określenie:)

Waldek K
16-04-2013, 11:47
Dezet, tak też zamierzamy zrobić, ale krew i tak nas zalała :mad:
A słupki, wiadomo, mają rosnąć. Stale i coraz szybciej. Jak zwalniają, albo o zgrozo zatrzymują się, to trzeba natychmiast kogoś zwolnić, a z pozostałych zmobilizować dużym kijem (nie no oczywiście, że nie marchewką). Bo to jest system :bash:

Ale co tam, ważne, że wiosna przyszła :yes:

DEZET
16-04-2013, 14:07
kszhu- jest jak pisze Waldek, miałem podobną sytuację- bank odmawia, bo.. za "tyle" nie da rady wybudować. W tabelce jest x pln/m2 i nie zejdą z tego choćby o promil. Druga sprawa to zdolność kredytowa i każdy ją ma, jaką ma, najczęściej małą.

kater-acme
16-04-2013, 16:02
kszhu musisz przestać pisać bo masz b fajną liczę postów:evil:
,\,,/
cokolwiek napiszesz więcej to jesteś umoczony ;)

co do jednorodności - mi by się b chciało mieszkać na osiedlu domków np. biala elewacja + brązowy / czorny daszek + ewentualnie drewno w jakimś tam odcieniu panującym; mojej indywidualności to by nie ubodło, a jedynie zwiększyło zadowolenie z estetyki okolicy; bo u nas w naszej pięknej Polsce to nie tak, że my kochamy WOLNOŚĆ - o nie, nie - my kochamy SWAWOLĘ!!
i to jest lipa właśnie :(
wolność jest trudna i nie każdemu (żeby tylko) pasuje bo wolność to również odpowiedzialność - więc lepsza swawola, na zagrodzie jak wojewodzie, wolnoć w sromku, czy jakoś tak, każdy robi to, co chce, zapominając, że jego wolność b często wchodzi na i narusza wolność innych; a to już nie wolność, indywidualność, tożsamość własna itd. ale zwykła chamówa

DEZET
16-04-2013, 22:09
Kuriozalna sytuacja ale pewnie jest to wyjątek. Bank udziela kredytu na podstawie kosztorysu (takie przynajmniej ogólne są dostarczana z projektami) dla metody klasycznej lub "gospodarczej", na podst. umowy z developerem lub wykonawcą itp. Nie ma jednej stawki dla m2 bo nie może być dla różnych domów, nikt nie wymaga wykańczania wszystkich pomieszczeń przed zamieszkaniem itp.
Przede wszystkim nie wiem kto rozsądny w banku odstraszy takimi wymaganiami klienta, który nie dość, że będzie grzecznie przynosił co miesiąc dużo więcej niż dostał to jeszcze zastawi swój dom.
Kuriozalna sytuacja to prawda, ale nie jest to odosobniony przypadek. Kosztorys lub operat szacunkowy jest jakąś sumą wszystkich kosztów- jeśli uznasz, że sam zrobisz całą robociznę i zaoszczędzisz 100k, i tak bank tego nie bierze pod uwagę, bo... tabelka pokazuje jakieś konkretne kwoty- średniej z rynku, czy czego tam. Wątpię, czy mają podział na domy parterowe, z poddaszem użytkowym, piętrowe, z dachem płaskim, itd. Ale najważniejsza jest zdolność kredytowa. Bankier nie myśli o Tobie jako o kliencie, ale jako o petencie, którego trzeba oskubać z największym zyskiem dla siebie i rozsądek nie ma tu nic do rzeczy.

Waldek K
16-04-2013, 22:42
Dokładnie Dezet. O ile wiem, to biorą tylko pod uwagę lokalizację, ale efekt jest taki, że w mojej lokalizacji wskaźnikowo przyjęli kwotę, za którą kupiłbym dom u dewelopera i to z gruntem. Tylko po co wtedy budować i to systemem gospodarczym?
System jest tak skonstruowany, żeby bank nie stracił i np. nie musiał zlicytowywać niewykończonego domu. Tylko, że mój bank wyraźnie przesadził z tą ostrożnością.
Rzecz moim zdaniem bierze się do tego, że pewien odsetek kredytobiorców jest nieodpowiedzialnych, w związku z tym system, na wszelki wypadek, zakłada, że każdy inwestor jest idiotą i należy go chronić przed nim samym. To zaś pozwala bankom na automatyczne stosowanie "tabel" i "przeliczników", dzięki czemu nie muszą zatrudniać fachowców do rozmów z inwestorem. A że odsieją przy okazji kilku dobrych klientów? Cóż, skalkulowane ryzyko...

an-bud
21-04-2013, 11:56
:)Dałem radę przeczytać pierwsze 3 i ostatnie 3 strony :confused:

Prawie wszyscy podchodzą do budowy domu TRADYCYJNIE.... i tu jest błąd....
Znalazłem na FM może .... z 3 osoby bardziej kumate nadające się do rozwiązywania tego problemu.


Aby myśleć o tanim domu .... bardzo tanim... trzeba złożyć do kupy kilka podstawowych rzeczy :

- konstrukcja
- materiał
- robocizna

Wszystkie powyższe są zależne od siebie ..
. co z tego że dwie wyjdą tanio a trzecia wyjdzie 10 x drożej .... obojętnie w jakiej konfiguracji


Otworzyłem kiedyś na forum taki temat..... do jednej osoby dotarły moje wypociny (chyba) :(
Znakomita większość ma ... jak przysłowiowy koń klapki na oczach.

Aby przestać się powtarzać podam tylko przykład dachu... porównanie stropu betonowego z tradycyjną więźbą do...
stropodachu z wiązarów deskowych z desek gr. 25mm (UWAGA - INNE niż typowy kanadyjczyk)
Na 100m2 takiego stropodachu potrzebne są tylko prawie 3 m3 desek.... roboty kilka dni dla 2 ludzi
ile można oszczędzić ..... niech sobie każdy sam policzy :) a może się deczko zdziwić....


Tak można podejść do budowy całego domu.... trzeba tylko uwzględnić kontrukcję (ściany) budynku aby powyższe było wykonalne.

an-bud
23-04-2013, 20:58
:)Przypomniało mi się coś.... projektant.... w przytłaczającej większości coś "rysuje".... przelać na papier łatwo...... i mają w d.... jak to zrobić/wykonać :)

ps. siostrę mam architektę :cool:

Tomasz Brzęczkowski
24-04-2013, 06:59
Dziś, budując zgodnie z wymogami i fizyką budowli - można tanio postawić komfortowy dom zeroenergetyczny. Jest to problem dla Politechnik, gdzie króluje ogrzewnictwo. dla dla rynku reklamowego, dla sprzedawców gazu, czy węgla. Muszą oni by sprzedawać - walczyć o nieprzestrzeganie Polskich Norm. Mało tego nawet je wypaczają.
Zainteresowanie normalnym zdrowym domem zużywającym zero energii na utrzymanie stałej temperatury latem i zima - jest tak samo zerowe.
Komentarze przed i po prezentacji:
Krajowa Agencja Poszanowania Energii:
- Ciekawe, ale nie mamy możliwości pomóc w popularyzacji
Prof. H. Sabiniak ( Katedra Ogrzewnictwa PŁ)
- chyba Pan żartuje, że my w tym pomożemy.
Dr Ludomir Duda
-Bardzo ciekawy pomysł.
-Ministerstwo Ochrony Środowiska:
-Nie jesteśmy zainteresowani prezentacją
NFOŚiGW
-zupełnie nie jesteśmy zainteresowani prezentacją
Instytut Budownictwa Pasywnego dr G. Schlagowskiego
- Nie interesuje nas prezentacja .

To tak jak dostać fundusze na stacje ładowania akumulatorów od Orlenu!!! Dotacje są! Ale na drogie i nieefektywne technologie!

firewall
24-04-2013, 07:14
Jeżeli różne grupy stwierdzają że coś jest bzdurne to może coś to oznacza. I to wcale nie musi oznaczać że jest spisek i zmowa. Słowa:" ciekawe, ciekawe" też nie zawsze oznaczają to co znaczą, a mogą jedynie oznaczać pobłażanie.
Może po prostu ta jakaś prezentacja ( o której piszesz, ale jej nie widać) jest stekiem bzdur wydumanych przez jakiegoś oszołoma?
PS. czy w tym poście był jakiś odnośnik do tej prezentacji i go moderowano?

Tomasz Brzęczkowski
24-04-2013, 07:16
Ile krzywdy w temacie oszczędzania energii robi CHORE ŚRODOWISKO związane z OZE!!!
Chore - bo schizofrenia jest chorobą. Z jedne strony sztandary o oszczędzaniu energii a z drugiej walka z ograniczeniami zużycia!!
Dlaczego? To proste ! Chodzi o kasę.
Wyjaśnię. Jeżeli dom jest postawiony zgodnie PN stary przez przegrody są normatywne, Przeszedł wymagany PN 13829 test szczelności, to po uwzględnieniu zysków bytowych i słonecznych oraz odzysku ciepła z wentylacji, zużyje poniżej 30kWh/m2 rocznie - Tak małe zużycie wyklucza stosowanie pośrednich centralnych systemów ogrzewania. A co za tym idzie - drogie pompy ciepła z pośrednim skraplaniem, kolektory słoneczne do cwu, kotłownie ( te na biopaliwa również) . By inwestycja w OZE miała szansę się zwrócić - MUSI BYĆ MINIMUM 3 RAZY WIĘKSZE ZUŻYCIE ENERGII
Coś jak instalacja gazowa w samochodzie. Do hybrydowej toyoty palącej po mieście 3.5l/100km nikt gazu nie założy - Polonez palący po mieście 15 lirów - gaz zwraca się błyskawicznie.
CWU - UE podaje, że przeciętny europejczyk zużywa 35lirów ciepłej wody dziennie
Ogrzanie tej ilości wody średnio rocznie do 40st.C ( prysznic) - to 1kWh (0.55zł) - jesteśmy w domu 330 dni - daje to niecałe 200zł na osobę rocznie. By kolektor miał szansę się zwrócić, to przy założeniu, że woda zimna i ścieki są za darmo - zużycie na osobę musi być 3 x wyższe! CO TO MA WSPÓLNEGO Z OSZCZĘDZANIEM???

Tomasz Brzęczkowski
24-04-2013, 07:19
Jeżeli różne grupy stwierdzają że coś jest bzdurne to może coś to oznacza. I to wcale nie musi oznaczać że jest spisek i zmowa. Słowa:" ciekawe, ciekawe" też nie zawsze oznaczają to co znaczą, a mogą jedynie oznaczać pobłażanie.
Może po prostu ta jakaś prezentacja ( o której piszesz, ale jej nie widać) jest stekiem bzdur wydumanych przez jakiegoś oszołoma?
PS. czy w tym poście był jakiś odnośnik do tej prezentacji i go moderowano?
Może niewyraźnie napisałem. Nie było opinii, że bzdura, nie działa, czy drogie.
Tylko - nie mamy interesu w tym pomagać, lub nie jesteśmy tematem zainteresowani.

a.no
25-04-2013, 06:00
Może niewyraźnie napisałem. Nie było opinii, że bzdura, nie działa, czy drogie.
Tylko - nie mamy interesu w tym pomagać, lub nie jesteśmy tematem zainteresowani.

to chyba źle wybrany cel. Trzeba zwrócic sie do firm budowlanych.
To byłby HIT gdyby jakis deweloper sprzedawał domki "0 energetyczne z gwarancją" w cenie +10-20% zwykłych domów.
Artur

Tomasz Brzęczkowski
25-04-2013, 09:25
Oczywiście, że nie liczyłem na otwarte ramiona. Chciałem tylko zasiać panikę i pokazać cynizm, brak wiedzy o nowych technologiach, tych co się zajmują u nas OZE - Tam nie chodzi o zmniejszenie zużycia - tylko o pozorne działanie, dla kasy!!! Przykładem jest IBP!!!
Oszustwo polega na tym, że zarabia się na drogich technologiach - a droga technologia może się zwrócić tylko przy dużym zużyciu - dlatego tak nasze politechniki i zajmujący się OZE zaciekle zwalczają ograniczanie strat przez izolację !

A zainteresowani... tych nie trzeba powiadamiać - sami się zgłaszają, dlatego jestem dobrej myśli. Zresztą politechniki obudzą się z ręką w nocniku... ile trwa nauka? A za 7 lat budownictwo wyłącznie zeroenergetyczne. Nawet dziś uczy się jeszcze o ogrzewaniu gazem, węglem czy o kolektorach słonecznych. Parodia czy oszustwo inwestorów?
http://instalacjeb2b.pl/wydarzenia/gospodarka/5084-budownictwo-zeroenergetyczne-bedzie-trudne-do-wprowadzenia

jasiek71
25-04-2013, 09:34
to chyba źle wybrany cel. Trzeba zwrócic sie do firm budowlanych.
To byłby HIT gdyby jakis deweloper sprzedawał domki "0 energetyczne z gwarancją" w cenie +10-20% zwykłych domów.
Artur
taaa...
nawet zwykłej WM z reku nie idzie przeforsować ...

Tomasz Brzęczkowski
25-04-2013, 14:06
taaa...
nawet zwykłej WM z reku nie idzie przeforsować ...
Jak się podaje, że jest droższa od wentylacji naturalnej!

Tomasz Brzęczkowski
25-04-2013, 14:11
to chyba źle wybrany cel. Trzeba zwrócic sie do firm budowlanych.
To byłby HIT gdyby jakis deweloper sprzedawał domki "0 energetyczne z gwarancją" w cenie +10-20% zwykłych domów.
Artur

Dlaczego Pan uważa, że domy zero są droższe od np. projektów z Muratora? Ma Pan jakieś doświadczenie czy tylko opiera się Pan na opiniach tych co chcą takie domy zablokować?
Przychodzi do mnie zaopatrzeniowiec z firmy deweloperskiej i nie pyta się - co będzie dobre i tanie a na czym najwięcej przytnie! Jak mu wyceniłem wentylację na 60 m2 mieszkanie 3000 zł brutto za wentylację ( kanały i reku ) - to powiedział, że tyle to on dostaje prowizji, jak weźmie od ... !!!!
Podobnie jest z ogrzewaniem.
Wychodząc powiedział - Panie od tego są barany by ich strzyc!

Tomasz Brzęczkowski
25-04-2013, 15:52
Klasyczna WG (kominy, nawiewniki zimnego powietrza itd.) może być po uwzględnieniu strat droższa od tak samo funkcjonującej WM z requ. Jasiek71, jak mniemam, pisze jednak o hybrydzie (WG + GWC + jakieś wentylatory) a to ma szanse być jeszcze tańsze.



W komplecie za 3000zł to requ nie będzie rewelacyjne choć może i wystarczające. Sam zrobiłem za ~2x tyle do ponad 2x większego mieszkania więc uważam, że ceny rynkowe są z kosmosu - ostatnie zdanie - nic dodać, nic ująć:)
Trzeba jeszcze dodać, że główna zaletą rekuperacji - i po to ona została wprowadzona do budownictwa - jest pozbycie się centralnego ogrzewania - a to już spore obniżenie kosztów.

perm
25-04-2013, 18:44
Trzeba jeszcze dodać, że główna zaletą rekuperacji - i po to ona została wprowadzona do budownictwa - jest pozbycie się centralnego ogrzewania - a to już spore obniżenie kosztów.
Oj, legenda izolacji od wewnątrz zawitała na nasze forum! Witamy panie Tomaszu i zapraszamy do udzielania się. Piszę to bez ironii. Wprawdzie idea jest w praktyce niemożliwa do zrealizowania ale przy okazji mozna sie wiele dowiedzieć i o przepływie ciepła i o tym jak izolacja działa. Dla mnie wcześniejsze zażarte nieraz dysputy (bez mojego udziału) były bardzo inspirujące. Zapraszam, myślę że w imieniu również innych uzytkowników.

an-bud
25-04-2013, 20:39
Oj, legenda izolacji od wewnątrz zawitała na nasze forum! Witamy panie Tomaszu i zapraszamy do udzielania się. Piszę to bez ironii. Wprawdzie idea jest w praktyce niemożliwa do zrealizowania ale przy okazji mozna sie wiele dowiedzieć i o przepływie ciepła i o tym jak izolacja działa. Dla mnie wcześniejsze zażarte nieraz dysputy (bez mojego udziału) były bardzo inspirujące. Zapraszam, myślę że w imieniu również innych uzytkowników.

robi się choć ciekawiej :) a" tam" już brakowało mi TB :cool:

Tomasz Brzęczkowski
26-04-2013, 07:05
Izolacja w budowie domu - to z wentylacją podstawa. Nauka nie idzie w las. Kto był na ostatnich targach Murator Expo - 12-14 04 2013 - to się przekonał: nie było nikogo kto przyklejałby izolację termiczna za murem na fundamencie, były tylko firmy izolujące od wewnątrz - Przykre, że prawo zabroniło ocieplać od zewnątrz bez paroizolacji dopiero 2 lata temu, ale jeżdżą ludzie po świecie - widzą i się uczą.

Fizyka, zawitała tez do wentylacji - nawet najbardziej odporna na wiedzę firma - zrozumiała:
Jeszcze tydzień temu na stronach www.rekuperatory.pl widniało hasło NIE DAJ SIĘ OSZUKAĆ - KANAŁY MUSZĄ BYĆ BLASZANE.
A dziś zaglądam - elastyczne PE -
Wydane przez rekuperatory.pl
Wytyczne dotyczàce instalacji
wentylacji wyciągowej mechanicznej
w domu jednorodzinnym

2.3.2 Przewody wentylacyjne
Przewody wentylacyjne sà to rury sΠu˝àce do transportowania/przesyΠu powietrza. Sieç przewodów wentylacyjnych
jest poΠàczona z wentylatorem, który wymusza w nich ruch powietrza.
Przewody wentylacyjne stanowià bardzo istotny element systemu. Ich konstrukcja oraz rozmieszczenie majà istotne
znaczenie dla energooszcz´dnoÊci systemu, akustyki oraz mo˝liwoÊci czyszczenia instalacji. Przewody wentylacyjne
powinny Πàczyç ka˝dà kratk´ z wentylatorem.
Zaleca si´ by przewody wentylacyjne byΠy wykonane w technologii przewodów wentylacyjnych sztywnych stalowych.
Umo˝liwia to ich czyszczenie, oraz zapewnia wysokà szczelnoÊç i odpornoÊç na uszkodzenia mechaniczne
(zgniecenia). Ponadto przewody wentylacyjne sztywne charakteryzuje niski liniowy opór powietrza, co znaczàco
poprawia energooszcz´dnoÊç systemu w porównaniu z przewodami wentylacyjnymi elastycznymi.
Rury podczas monta˝u muszà byç czyste i nie pogi´te.
PodΠàczajàc do jednego przewodu wentylacyjnego kilka kratek wyciàgowych nale˝y uwzgl´dniç mo˝liwoÊç przenoszenia
si´ haΠasu mi´dzy pomieszczeniami (za poÊrednictwem kanaΠu wentylacyjnego). W przypadku wystàpienia
takiego niebezpieczeƒstwa, nale˝y stosowaç tΠumik akustyczny bezpoÊrednio za kratkà lub zwi´kszyç odlegΠoÊç
wpi´cia. Najmniejsze przenoszenie haΠasu wyst´puje w instalacji, gdzie kratki z wentylatorem poΠàczone sà indywidualnymi
przewodami wentylacyjnymi.

I najlepsze !!! Kompletna nieznajomość zasad wentylacji

w domach jednorodzinnych stosuje si´ przewody o Êrednicy 125, 160 i 200 mm.
Przewody o mniejszych Êrednicach sà odradzane ze wzgl´dów akustycznych oraz du˝ych oporów przepΠywu powietrza.

Cieszę się, że nauka nie idzie w las!

an-bud
26-04-2013, 21:30
[QUOTE=Tomasz Brzęczkowski;5943799]Dziś, budując zgodnie z wymogami i fizyką budowli - można tanio postawić komfortowy dom zeroenergetyczny.

Tomek ... co wg Ciebie znaczy tanio.... dość względne pojęcie :cool: możesz rozwinąć?

an-bud
26-04-2013, 22:36
jak to odmładzająco działa rozmowa z TB za.....ł mi ktoś z licznika 2000 postów :)

Tomasz Brzęczkowski
27-04-2013, 07:03
[QUOTE=Tomasz Brzęczkowski;5943799]Dziś, budując zgodnie z wymogami i fizyką budowli - można tanio postawić komfortowy dom zeroenergetyczny.

Tomek ... co wg Ciebie znaczy tanio.... dość względne pojęcie :cool: możesz rozwinąć?

Tanio - to znaczy - dokładnie tyle ile trzeba wydać na dom wg "gotowca" z kotłownią węglową.

Tomasz Brzęczkowski
27-04-2013, 07:15
Zeroenergetyczny tzn. z mniejszym zapotrzebowaniem na energię do ogrzewania niż w pasywnym czy z zerowym bilansem lub nawet z pozytywnym? Jak to pierwsze to w naszych warunkach klimatycznych mało realne, jak to drugie to nawet do "starej budy" można zainstalować setki m2 PV ale to nie o to chodzi.
Nie bardzo rozumiem - dlaczego jestem nie realny. Jeżeli będzie Pan przestrzegał fizyki to jaki Pan widzi problem?
Rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewania - nie da się tych spraw pogodzić . Dlatego zaczyna się od decyzji OGRZEWAMY czy IZOLUJEMY?
Dlaczego Pan uważa, że setki m2 PV są tanie???? Można wiedzieć? - Co maja do rzeczy warunki klimatyczne? Ja mogę to robić w Skandynawii
Budownictwo tzw pasywne wraz z IBP - to bazar zainteresowany kasą nie faktyczną pasywnością. To nie instytut tylko sprzedaż certyfikatów.
Przecież te domy zużywają więcej kWh niż dom normatywny z rekuperacją!!!! (30kWh/m2 rocznie) a dom normatywny to najgorzej możliwie izolowany dom.

kondziu87r
27-04-2013, 08:40
to proszę panie Tomaszu powiedzieć jak pan by izolował swój nowo budowany dom i jakich materiałów by pan użył do jego budowy. bo jak na razie to pan pisze i pisze o tej izolacji i o fizyce a żadnych konkretów pan nie podaje.

Tomasz Brzęczkowski
27-04-2013, 09:01
to proszę panie Tomaszu powiedzieć jak pan by izolował swój nowo budowany dom i jakich materiałów by pan użył do jego budowy. bo jak na razie to pan pisze i pisze o tej izolacji i o fizyce a żadnych konkretów pan nie podaje.
Fizyka jest konkretna - są definicje, normy...
Straty ciepła do gruntu - 0.45W/m2 xK - to 40cm styropianu, 0.3W/m2 x K ściana - to 12 cm wełny ze skuteczną paroizolacją - bez mostka termicznego połączone ze styropianem w podłodze - i 0.2 dach - to 30 cm wełny - również z paroizolacją. To są normatywne straty - i PN 13829

Już pisałem :


Jak mawiał twórca KAPE prof. Krzysztof Żmijewski w 1990 roku
Ekonomiczna izolacja termiczna to taka przy której nieekonomiczny jest centralny ( pośredni) system ogrzewania.
Rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewania więcej jednego, to mniej drugiego. Tak więc, firmy żyjące z centralnego ogrzewania ( absolwenci takich kierunków studiów, producenci, instalatorzy i sprzedawcy takich systemów, firmy żyjące z reklam takich rozwiązań ) będą zwalczać izolowanie wszelkimi, możliwymi środkami.
Zacznijmy od fizyki budowli ( tu są największe wypaczenia)
Najważniejszym parametrem w izolowaniu, jest współczynnik przenikania ciepła. Jego definicję, przynajmniej w połowie, wszyscy znają.
Współczynnik przenikania ciepła U określany dla przegród cieplnych, szczególnie w budownictwie, umożliwiający obliczanie ciepła przenikającego przez przegrodę cieplną, a także porównywanie własności cieplnych przegród budowlanych. Ciepło przepływające przez przegrodę wyznacza wzór:
Ale dalej w definicji jest analiza kiedy taki współczynnik można podawać. Jest tam 5 punktów:

1-pole temperatury oraz gęstości strumienia ciepła są ustalone w czasie,
2 - przepływ ciepła odbywa się w kierunku prostopadłym do powierzchni przegrody,
3 -długość i szerokość przegrody są nieograniczone,
4 warstwy przegrody wykonane są z jednorodnych, izotropowych materiałów,
5 -wartości współczynników przejmowania ciepła są stałe na całej powierzchni przegrody.
Ad1) Przegroda termiczna musi być tak zaprojektowana, by lambda materiałów była constans. Niedopuszczalny jest ruch powietrza w przegrodzie, dyfuzja pary, - musi być skuteczna paroizolacja od wewnątrz.
Ad2) przegroda musi być tak zaprojektowana, by ciepło szło prostopadle !! Wyklucza to przyklejanie wełny czy styropianu za murem na fundamencie. Jedyną firmą izolacji termicznej jest termos czyli izolacja od środka, lub technologia płyty fundamentowej ( nie zapominając o paroizolacji dachu i ściany)
Ad3) nieograniczoność izolacji to tak jak w pkt 2 wyłącznie termos. Nie zna fizyki ten co przykleja styropian do fundamentu czy muru na fundamencie od zewnątrz. Izolacja ma swój kraniec, a ciepło może iść inaczej niż prostopadle.
Ad4) właściwie wszystkie materiały izolacyjne spełniają ten warunek ( mury nie)
Ad5) Jednakowy odbiornik ciepła po zimnej stronie To jest najtrudniejsze. Grunt wielokrotnie lepiej odbiera ciepło niż powietrze, dlatego trzeba to zrównoważyć grubością izolacji. Od 1990 stosujemy minimum 30 cm styropianu. Jak powiedział inny klasyk oszczędzania energii, dr Ludomir Duda, wiele lat temu: kto dziś projektuje, lub wykonuje mniej niż 30 cm styropianu od gruntu jest niedouczonym szkodnikiem. Można też tak jak Skandynawowie, zostawiać poduszkę powietrzną pod domem.
Dach dach też ma lepszy odbiornik ciepła niż ściana powierzchnie płaskie oddają więcej ciepła zimą niż pionowe dlatego też grubsza wełna w dachu niż w ścianie ( i też konieczna paroizolacja)

kondziu87r
27-04-2013, 09:51
jedyne co zrozumiałem z pańskiego opisu i nie wiem czy dobrze to zrozumiałem to to, że trzeba dawać 30cm styropianu od wewnątrz fundamentu. podobnych głupot to ja w życiu nie słyszałem! idąc krok dalej, mam wrażenie że pan żyje w świecie spisku, którzy uknuli producenci systemów grzewczych, monopoliści branży górniczej czy gazowniczej, którzy za wszelką cenę próbują ograniczyć izolowanie budynków lub celowo wprowadzają inwestorów w błąd, tylko po to żeby wzrosła sprzedaż węgla, gazu czy prądu potrzebna do ogrzewania tych budynków, a co za tym idzie wrosły zyski takich przedsiębiorstw. Jeżeli pańskim zdaniem tak jest proszę mi wytłumaczyć dlaczego na rynku jest kilka tysięcy firm które oferują montaż systemów solarnych, rekuperatorów czy pomp ciepła, dlaczego w każdym markecie budowlanym czy hurtowni można kupić niemal że nieograniczoną ilość styropianu czy wełny mineralnej. dlaczego producenci okien proponują nam co raz szczelniejsze okna itd. jeżeli spisek który uroił się w pańskiej głowie istniał by naprawdę to czy polski rząd dofinansowywał by np instalacje solarne czy ostatnio budownictwo energooszczędne? przecież takie działania mają na celu zmniejszenie zapotrzebowania na surowce energetyczne, a co za tym idzie zmniejszenie zysków szeroko rozumianych monopolistów branży energetycznej. może błędnie interpretuje pańskie wypowiedzi, ale wydaje mi się że 99,9% forumowiczów która czyta pańskie brednie rozumuje podobnie do mnie, a wniosek z tego jest jeden. to nie z NAMI jest coś nie tak, tylko z panem. dlatego proponuje panu zaprzestać wypowiadania się na tym i na innych forach bo najzwyczajniej w świecie się pan ośmiesza.

Tomasz Brzęczkowski
27-04-2013, 10:33
Fizyka budowli i normy są dość oczywiste.
Jak już pisałem - Dlatego zaczyna się od decyzji OGRZEWAMY czy IZOLUJEMY?
A ośmieszam się... od 24 lat - gdy zamontowałem pierwszą wentylację z odzyskiem ciepła - też pisano, że się ośmieszam.
Dodam Panu, że na ostatnich targach Murator Expo - byli wyłącznie izolujący ściany od środka.
Podobnie się ośmieszałem, gdy wieeele lat temu pisałem, że wentylację domową robi się na elastycznych kanałach 63mm - V wynosiła od 2 do 5m/sek. a nie na za dużych blaszanych - Widzi Pan... nawet rekuperatory.pl to po latach zrozumiały

A tak w ogóle - wracając do fizyki - wie Pan dlaczego nie ociepla się ścian od zewnątrz? Dlaczego by strumień ciepła do gruntu wynosił 0.45W/m2 xK - to musi być 40 cm styropianu?
Może Pan się na fizyce skupić.

firewall
27-04-2013, 10:40
Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem TB to dom zeroenergetyczny będzie miał idealną wewnętrzną izolację nie stykającą się ze ścianami zewnętrznymi,stropami i podłogą. A dodatkowo będzie lewitował na poduszce powietrznej. Stropy będą opierać się na ścianach lewitujących nad podłogą i nie będą stykać się z konstrukcją zewnętrzną. Znikną wtedy mostki termiczne.
Koncepcja bardzo nośna i ciekawa.
Pozostaje jedynie wykombinować napęd antygrawitacyjny zasilany energią z kosmosu i można budować się.
Teraz nie dziwię się że istnieje opór poważnych instytucji przed wciągnięciem ich w taką rewolucję budowlaną.
Z niecierpliwością czekam na możliwość obejrzenia takiego budynku zbudowanego przez Tomasza B. Myślę że zarobi kupę kasy na samym go pokazywaniu bo znajdą się setki tysięcy osób skłonne wydać 10zł na bilet wstępu do budynku spełniającego w 100% założenia Tomasza.

kondziu87r
27-04-2013, 10:57
to niech pan się skupia na fizyce i na swoich bzdurach, a ja i za pewne reszta forumowiczów skupi się na REALNYM budownictwie.

an-bud
27-04-2013, 19:25
jedyne co zrozumiałem z pańskiego opisu i nie wiem czy dobrze to zrozumiałem to to, że trzeba dawać 30cm styropianu od wewnątrz fundamentu. podobnych głupot to ja w życiu nie słyszałem! idąc krok dalej, mam wrażenie że pan żyje w świecie spisku, którzy uknuli producenci systemów grzewczych, monopoliści branży górniczej czy gazowniczej, którzy za wszelką cenę próbują ograniczyć izolowanie budynków lub celowo wprowadzają inwestorów w błąd, tylko po to żeby wzrosła sprzedaż węgla, gazu czy prądu potrzebna do ogrzewania tych budynków, a co za tym idzie wrosły zyski takich przedsiębiorstw. Jeżeli pańskim zdaniem tak jest proszę mi wytłumaczyć dlaczego na rynku jest kilka tysięcy firm które oferują montaż systemów solarnych, rekuperatorów czy pomp ciepła, dlaczego w każdym markecie budowlanym czy hurtowni można kupić niemal że nieograniczoną ilość styropianu czy wełny mineralnej. dlaczego producenci okien proponują nam co raz szczelniejsze okna itd. jeżeli spisek który uroił się w pańskiej głowie istniał by naprawdę to czy polski rząd dofinansowywał by np instalacje solarne czy ostatnio budownictwo energooszczędne? przecież takie działania mają na celu zmniejszenie zapotrzebowania na surowce energetyczne, a co za tym idzie zmniejszenie zysków szeroko rozumianych monopolistów branży energetycznej. może błędnie interpretuje pańskie wypowiedzi, ale wydaje mi się że 99,9% forumowiczów która czyta pańskie brednie rozumuje podobnie do mnie, a wniosek z tego jest jeden. to nie z NAMI jest coś nie tak, tylko z panem. dlatego proponuje panu zaprzestać wypowiadania się na tym i na innych forach bo najzwyczajniej w świecie się pan ośmiesza.

To ja jestem w tym 0,1% .....i rozumie co TB pisze.... myślę też podobnie i dobrze mi z tym :) Trzeba wiedzieć jak to się je :) tylko tyle i aż tyle :cool:

an-bud
27-04-2013, 19:29
Czyli jeżeli dobrze zrozumiałem TB to dom zeroenergetyczny będzie miał idealną wewnętrzną izolację nie stykającą się ze ścianami zewnętrznymi,stropami i podłogą. A dodatkowo będzie lewitował na poduszce powietrznej. Stropy będą opierać się na ścianach lewitujących nad podłogą i nie będą stykać się z konstrukcją zewnętrzną. Znikną wtedy mostki termiczne.
Koncepcja bardzo nośna i ciekawa.
Pozostaje jedynie wykombinować napęd antygrawitacyjny zasilany energią z kosmosu i można budować się.
Teraz nie dziwię się że istnieje opór poważnych instytucji przed wciągnięciem ich w taką rewolucję budowlaną.
Z niecierpliwością czekam na możliwość obejrzenia takiego budynku zbudowanego przez Tomasza B. Myślę że zarobi kupę kasy na samym go pokazywaniu bo znajdą się setki tysięcy osób skłonne wydać 10zł na bilet wstępu do budynku spełniającego w 100% założenia Tomasza.

Kosmiczna technologia :):cool:

Tomasz Brzęczkowski
27-04-2013, 20:09
Cykl nauki studenta - to 5 lat a jeszcze jakaś praktyka. Za 7 lat już tylko domy zeroenergetyczne.
http://instalacjeb2b.pl/wydarzenia/gospodarka/5084-budownictwo-zeroenergetyczne-bedzie-trudne-do-wprowadzenia.
Znajomość podstaw fizyki się przyda.
A tak w ogóle - wracając do fizyki - wie Pan dlaczego nie ociepla się ścian od zewnątrz? Dlaczego by strumień ciepła do gruntu wynosił 0.45W/m2 xK - to musi być 40 cm styropianu?

nydar
27-04-2013, 20:12
Jak panowie rozwiązują mostki termiczne na styku posadzka -ściana,ściana- strop?Jeżeli od środka warstwa izolacji z wełny mineralnej i paroizolacja ,to jak osadzacie okna i likwidujecie mostki termiczne?Jak wykonujecie paroizolację aby była w stu procentach szczelna przy poziomie kultury prac budowlanych?

nydar
27-04-2013, 20:45
No tak.No tak ale...... .A pozostała część budujących faktycznie zrobi to sama.Tylko,że przy zarobkach adwokata,czy lekarza,to droga paroizolacja będzie.Z drugiej strony adwokat ma bronić,lekarz leczyć a nie kurna paroizolację montować.A może odwrotnie?

nydar
27-04-2013, 21:37
Czyli jak by nie patrzył kultura budowania to na razie na poziomie 50-100kWh/m2.Chcesz lepiej to rób sam.Z tym,że nie każdy chce i potrafi.Póki co pasywny,czy niżej to dla manualnych.Pierwszy raz w życiu widziałem pexa jak zacząłem kłaść podłogówkę.Ciekawe drugi rok chodzi:D.Poczytałem trochę.

nydar
27-04-2013, 21:56
Czyli reasumując.Budowlaniec to min. matura.Co ja gadam.Co ja gadam.Fikcja jakaś.Chyba.

Tomasz Brzęczkowski
27-04-2013, 22:15
Jak panowie rozwiązują mostki termiczne na styku posadzka
Nie mogą występować mostki termiczne! Proszę zapoznać się z definicją współczynnika przewodzenia ciepła. Nie można podawać "U" przegrody z mostkiem termicznym - jest punkt o nieskończoności izolacji - jedyna forma izolacji w fizyce to termos.

nydar
27-04-2013, 22:40
Ty chłopie albo nie czytasz ze zrozumieniem albo nie rozumiesz.Dom ceramiczny i sufit ceramiczny.Mostek .Rozwiąż ten problem.

nydar
27-04-2013, 22:58
Dostrzegam wady.Choćby wilgotność wewnątrz zimą.Konstrukcja bez nawet częściowej chłonności wilgoci to zła konstrukcja.Przyjmie-odda.To jest dobra konstrukcja bo w środku jest człowiek.

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 12:40
Do stropów betonowych też są izolowane łączniki - są też stropy ze zbrojonego styropianu pokrytego betonem.
Nie można gloryfikować ludzi nie znających fizyki. Izolacja termiczna nie może posiadać mostków - bo nie jest wtedy izolacją termiczną.
podobnie z ruchem powietrza i wilgoci w przegrodzie - są niedopuszczalne,
Ustawodawca - narzucił charakterystykę energetyczną - a tej nie da się zrobić bez WSPÓŁCZYNNIKA PRZENIKANIA CIEPŁA ."U" a tegoż nie można podać, gdy :
- ciepło idzie inaczej niż prostopadle - wyklucza to ocieplanie za murem na fundamencie
- Lambda materiałów w przegrodzie nie jest constans - wyklucza to ruch powietrza i wilgoci .
- izolacja ma mostki termiczne.

Nieprzestrzeganie praw fizyki skutkuje wysokimi kosztami budowy i eksploatacji.

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 16:43
Liczby... Odzysk ciepła z wentylacji wymyślono po to by nie robić centralnego, (pośredniego ) systemu ogrzewania - by kasę poświęcić na izolację! Proszę zobaczyć jak ideę wypaczono !
Wracając do liczb
Zadałem pytanie Pan z KAPE ( Dariusz Koc - jeden z najlepszych speców od audytu) - ile powinien zużywać na ogrzewanie, najgorzej możliwie postawiony dom 140m2 - (2 x 70m2) z dobrym reku. Dodam, że najgorzej możliwie izolowany to taki co ma straty maksymalne, czyli zgodne z Polską Normą. I co wyszło Panu Dariuszowi... po uwzględnieniu zysków bytowych i słonecznych - 4200kWh !!!
Takie zużycie wyklucza - wszystkie pośrednie (centralne ) systemy ogrzewania - żaden pośredni system ni potrafi tak mało produkować ciepła.

kondziu87r
28-04-2013, 17:11
niestety pan TB nie posiada danych ani obliczeń tylko swoje wydumane teorie, których nie potrafi niczym potwierdzić. no ale z fizyką się nie dyskutuje.

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 17:21
Normatywne - to nie rewelacyjne! To w/g mnie najgorsze. Przyjąłem, że norma określa nie jak trzeba budować a jak nie można budować gorzej.
Żeby wciskać centralne - wypacza się lub przemilcza Polskie Normy - przecież norma PN 13 829 - w ogóle nie jest stosowana - nie przeszły by jej domy bez paroizolacji, czy z wentylacją konwekcyjną.
Nawet na tym forum są ludzie co mylą lambdę z "U" - Przykład:
Ustawodawca określił maksymalne straty do gruntu 0,45W/m2 x K - Lambda styropianu to 0.034W/m2 xK czyli 0,45 to 6cm styropianu ! Ale "U" to 36cm styropianu. W definicji współczynnika przenikania ciepła jest konieczność uwzględnienia współczynnika ODBIORU ciepła - suchy piach minimum 6 x lepiej odbiera ciepło niż powietrze od ściany.
Takich przykładów można mnozyć

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 17:59
Zyski bytowe i słoneczne na piętrowy dom 140m2 Pan Dariusz podał 3500 -4000kWh.

Liwko
28-04-2013, 18:57
Zyski bytowe i słoneczne na piętrowy dom 140m2 Pan Dariusz podał 3500 -4000kWh.

Czy nie uważacie że już starczy tych bajek?

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 19:08
Może jeszcze raz , nie ja liczyłem - Robię instalacje (wentylacja i ogrzewanie ) w domach izolowanych od prawie ćwierć wieku. Dlatego wolę licznik - Dom zużywający ponad 30kWh jest domem źle zbudowanym. Co do zysków ze słońca osób i sprzętów może Pan się skontaktować z KAPE.
Szkoda, że Pan przekręca co piszę. Ale cóż lepiej unikać fizyki. Pisze pan o liczeniu... nie można liczyć przegród z mostkami termicznymi i z ruchomym powietrzem i wilgocią . Nie podałem też 0.1W/m2xK do gruntu itp.
Ja napisałem, że nie można podawać współczynnika przenikania ciepła - czyli liczyć - przegród gdzie ciepło nie idzie prostopadle, gdzie jest ruch powietrza czy wilgoci w przegrodzie, gdzie są mostki termiczne. To wszystko . A Pan mi każe liczyć jak Ci co nie znają fizyki.
http://www.media.xella.pl/pr/197031/ocieplenie-od-wewnatrz-relacja-z-konferencji-dla-zarzadcow-nieruchomosci-w-warszawie Szkoli się dziś inwestorów - bo jak powiedział mi gościu z Xelli - bo wykonawców nauczyć się nie da, tylko inwestor może to wymusić

firewall
28-04-2013, 19:21
Przyjmując max 1kW/m2/h ze słoneczka padającego prostopadle, przy dużych przeszkleniach (zamykanych na noc dobrą osłoną) da radę ale czy to się realizuje? Dlatego chętnie poznam liczby.

Przyjmij od razu 1,3 kW/m2 ( pomijając co tam u ciebie robi godzina w tej dziwacznej jednostce) i spokojnie to uzyskasz z tym że dom postawisz 1000km nad Ziemią i wstawisz ten pędnik antygrawitacyjny Tomasza B. Przy okazji rozwiążesz jeszcze problem z ciśnieniem i promieniowaniem.
Pozdrawiam wszystkich tak szanujących fizykę!

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 19:22
Jest dokładnie na odwrót - daje się przekonać słabego inwestora, ze można ocieplać od zewnątrz, za stałym odbiornikiem ciepła, że kocioł ma 109% i że kocioł = cały system, że kondensacja w kominie - odda ciepło czynnikowi T>50st.C , że kolektor się zwróci. Można oszukiwać !
Dlaczego Pana praktyka nie interesuje?

nydar
28-04-2013, 19:22
Zastanawia mnie jeszcze jeden mały problem o bolesnych konsekwencjach.Paroizolacja od wewnątrz na izolacji a izolacja na zmrożonym murze.Kultura pracy w budownictwie jest jaka jest. Wczoraj był pracownikiem zieleni miejskiej,jutro będzie specjalistą od paroizolacji.Bardzo ryzykowny przekrój takiej przegrody.Aż się prosi o poważne kłopoty.

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 19:24
Przyjmij od razu 1,3 kW/m2 ( pomijając co tam u ciebie robi godzina w tej dziwacznej jednostce) i spokojnie to uzyskasz z tym że dom postawisz 1000km nad Ziemią i wstawisz ten pędnik antygrawitacyjny Tomasza B. Przy okazji rozwiążesz jeszcze problem z ciśnieniem i promieniowaniem.
Pozdrawiam wszystkich tak szanujących fizykę!
A coś mądrego w temacie taniego domu zeroenergetycznego?

firewall
28-04-2013, 19:41
Po prostu, organicznie nie lubię bzdurnych teorii nawiedzonych ludzi. Wystarczy mi jeden od kilku lat dowodzący spisku, bomby próżniowej, magnesów, sztucznej mgły, trotylu, pentrytu, heksagenu i oktagenu ( zacne materiały), ruskich w Gruzji zmykających przed groźnym spojrzeniem brata prezesa etc.
Budownictwo jest tym azylem gdzie takie durne teorie nie sprawdzają się . Jak na razie są dwie osoby poddające w wątpliwość obecnie stosowane technologie wskazując że można robic coś inaczej. Jedną jest adam_mk ( i ma sposoby jak osiągnąć to co można obecnie przez znane technologie innymi sposobami dużym nakładem pracy własnej rekompensując to niższymi nakładami) i druga osoba - tomasz brzeczkowski ( wymyślający bzdury i wietrzący spisek konsorcjum naukowo - przemysłowego). A najbardziej wkurza mnie to, że jeszcze podpiera się fizyką( która jakoby go wspiera). To tak jak inkwizytor twierdzący że najnowsze osiągnięcia naukowe udowadniają konieczność wysłania kogoś na stos, gdyż jego poglądy są sprzeczne z wiarą inkwizytora.
PS. Nie mam chęci, ani siły dowodzić błędów pańskich tez. Szkoda czasu, bo pan ma swoje teorie i przedstawienie kontrargumentów jest tak samo bezowocne jak przekonywanie Macierewicza czy Kaczyńskiego, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

an-bud
28-04-2013, 20:16
Po prostu, organicznie nie lubię bzdurnych teorii nawiedzonych ludzi. Wystarczy mi jeden od kilku lat dowodzący spisku, bomby próżniowej, magnesów, sztucznej mgły, trotylu, pentrytu, heksagenu i oktagenu ( zacne materiały), ruskich w Gruzji zmykających przed groźnym spojrzeniem brata prezesa etc.
Budownictwo jest tym azylem gdzie takie durne teorie nie sprawdzają się . Jak na razie są dwie osoby poddające w wątpliwość obecnie stosowane technologie wskazując że można robic coś inaczej. Jedną jest adam_mk ( i ma sposoby jak osiągnąć to co można obecnie przez znane technologie innymi sposobami dużym nakładem pracy własnej rekompensując to niższymi nakładami) i druga osoba - tomasz brzeczkowski ( wymyślający bzdury i wietrzący spisek konsorcjum naukowo - przemysłowego). A najbardziej wkurza mnie to, że jeszcze podpiera się fizyką( która jakoby go wspiera). To tak jak inkwizytor twierdzący że najnowsze osiągnięcia naukowe udowadniają konieczność wysłania kogoś na stos, gdyż jego poglądy są sprzeczne z wiarą inkwizytora.
PS. Nie mam chęci, ani siły dowodzić błędów pańskich tez. Szkoda czasu, bo pan ma swoje teorie i przedstawienie kontrargumentów jest tak samo bezowocne jak przekonywanie Macierewicza czy Kaczyńskiego, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

Powyższy tekst jest znakomity :yes: nic dodać nic ująć..... kilka ziaren prawdy wszędzie można znaleźć :cool: ......i odsiać ziarno od plew....

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 20:59
Przecież opisuje praktykę, nie zajmuję się teorią , zwłaszcza durną. Oczywiście można nazywać durnym - teoretyka co każe przyklejać izolację za odbiornikiem ciepła , czy sprawność ponad 100% - ja mam szczęście, że klientów przysyłają architekci znający fizykę budowli . Audyty domów izolowanych robił dr Ludomir Duda, a KAPE zrobiła reportaż - mam nadzieję, że nie za "teorie" http://www.kape.gov.pl/new/docs/ine/6_energooszcz_dom.pdf
Szkoda, że uciekamy od fizyki - od podstawowego pytania - kiedy u nas skończy się obłęd ocieplania od zewnątrz - za mostkiem termicznym - kiedy wprowadzi się fizykę do budownictwa?
Nie mam chęci, ani siły dowodzić błędów pańskich tez definicje i termodynamika są proste i jednoznaczne - ośmieszyłby się Pan podważając je - dlatego innego postu się nie spodziewałem.

fenix2
28-04-2013, 21:12
Przecież opisuje praktykę, nie zajmuję się teorią , zwłaszcza durną. Oczywiście można nazywać durnym - teoretyka co każe przyklejać izolację za odbiornikiem ciepła , czy sprawność ponad 100% - ja mam szczęście, że klientów przysyłają architekci znający fizykę budowli . Audyty domów izolowanych robił dr Ludomir Duda, a KAPE zrobiła reportaż - mam nadzieję, że nie za "teorie" http://www.kape.gov.pl/new/docs/ine/6_energooszcz_dom.pdf (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kape.gov.pl%2F new%2Fdocs%2Fine%2F6_energooszcz_dom.pdf)
Szkoda, że uciekamy od fizyki - od podstawowego pytania - kiedy u nas skończy się obłęd ocieplania od zewnątrz - za mostkiem termicznym - kiedy wprowadzi się fizykę do budownictwa?
Nie mam chęci, ani siły dowodzić błędów pańskich tez definicje i termodynamika są proste i jednoznaczne - ośmieszyłby się Pan podważając je - dlatego innego postu się nie spodziewałem.

Panie Tomaszu, idąc za pana radą chciałem się dowiedzieć jak dobrze ocieplić bufor ciepła oczywiście od wewnątrz?

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 21:34
W domach izolowanych nie stosuje się buforów. Pisałem już, ze nie da się pogodzić oszczędzania energii i akumulacji ciepła i centralnym ogrzewaniem

Tomasz Brzęczkowski
28-04-2013, 21:37
Praktyka, zwłaszcza rewolucyjna, nie poparta teorią, może być niebezpieczna.
Zgadzam się jednak z kolegą, że można dobrze ocieplić od wewnątrz (szkieleciory) ale też i od zewnątrz tak samo jak mostki można stworzyć przy izolacji od wewnątrz i wyeliminować przy izolacji od zewnątrz.

ma Pan rację - technologia płyty fundamentowej na przykład. Ale ja pisałem wyraźnie o ścianie na fundamencie!! O mostku termicznym i ruchu powietrza i wilgoci w przegrodzie.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 07:10
Ja mam aktualnie fundament ocieplony aż do ław 20cm od zewnątrz i 10cm od wewnątrz. Temp. gruntu na zewnątrz nigdy nie jest tak niska jak otoczenia w zimie a wewnątrz tym bardziej. Wysokość odciętych przeciwwilgociowo fundamentów stanowi długą drogę do przebycia dla energii z domu do ław tak, że w okresach lato-zima jest to strata minimalna. Od początku projektu wiedziałem, że to najsłabsze miejsce więc zabezpieczyłem je możliwie najlepiej a nie zdecydowałem się na płytę ze względu na jednak wyższe jej koszty więc nieopłacalność w dłuższym okresie (szczegóły izolacji od gruntu w dzienniku).
Naprawdę, nie mogę tego zrozumieć. Grunt nawet 20 x lepiej odbiera ciepło niż powietrze - różnica temperatur ma wtedy mniejsze znaczenie. Pan potrzyma rękę w powietrzu - 20st.C i w wodzie +5st.C a przekona się Pan o, pomijanej u nas często, roli WSPÓŁCZYNNIKA ODBIORU CIEPŁA.

Napisał Pan, że "ocieplił fundament" - izolację termiczną dajemy przed tym, czego nie należy ogrzewać - może mi Pan uzasadnić sens ogrzewania fundamentu?

Napisał Pan o długiej drodze... Tu nie ma długiej drogi - termiczne właściwości fundamentu ( przewodność, masa ...) są praktycznie takie same jak gruntu - czyli grzeje Pan to co nie należy ogrzewać. Ma Pan zakopane w ziemi dwie pionowe płyty styropianowe - a nie izolację. Są one w gruncie.... niech Pan je sonie wyobrazi w powietrzu - dwie równoległe płyty styropianu - z której strony izolują ? Jak mogą być skuteczne?
Napisał Pan "strata minimalna" Zapewniam Pana, że został Pan przez nieznającego fizykę projektanta, wprowadzony w błąd.
Wytłumaczę to Panu na bardzo prostym przykładzie:
jest na zewnątrz - 10 st.C (powietrze ) i -2 st.C grunt . Jest Pan bryłą o temperaturze około + 36 st.C ( ręce i stopy są chłodniejsze )
Musi Pan postać 30 minut na zewnątrz W:
1) futrzana czapka papacha z nausznikami + furmański kożuch do ziemi + buty bez podeszwy.
2) Ciepłe buty na grubej podeszwie i majtki ( tylko by nie siać zgorszenia)

Zapewniam Pana, że mimo iż grunt jest cieplejszy od powietrza a powierzchnia styku z nim relatywnie do tej oddającej ciepło powietrzu bardzo mała - to ja wolałbym postać w dobrych butach.

Jeżeli Pan chce ogrzewać fundament - ma to sens tylko gdy jest od wewnątrz powietrze ( piwnica, lun pustaka na wzór skandynawski ) i wygląda to jak na europejskim certyfikacje - styropian dookoła
http://tjenester.byggforsk.no/prodok/ntg/2258/2258g.pdf i pod nim membrana kubełkowa !!!

Przepraszam, za tak infantylny wykład, ale to nie są skomplikowane tematy i mam nadzieję, że się Pan nie pogniewa.

fenix2
29-04-2013, 07:58
W domach izolowanych nie stosuje się buforów. Pisałem już, ze nie da się pogodzić oszczędzania energii i akumulacji ciepła i centralnym ogrzewaniem

Nie wiem czy pan nie rozumie pytania? Więc powtórzę: idąc za pana radą chciałem się dowiedzieć jak dobrze ocieplić bufor ciepła oczywiście od wewnątrz?
Nic nie pisałem o izolacji domu. Dom może być stary chcę ocieplić bufor ciepła.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 08:37
od posadzki bo fundamenty ocieplone (styropian dookoła), powierzchnia styku ściany z tym metrowej długości przewodnikiem jest niewielka i różnica temp
Na poziomie ławy jest +2 do +5 st. C - grunt tam ma większą gęstość i wilgotność niż suchy piach pod podłogą. Taki grunt nawet 20 x lepiej odbiera ciepło niż powietrze - T tak jakby Pan ścianie dał 0.5cm styropianu zamiast 10cm!!! A ława nie jest w ogóle izolowana - dr Ludomir Duda - podał w Swoim opracowaniu, że przez 40mb ocieplonego z obu stron fundamentu - ucieka w sezonie 3000kWh .


Kolega będąc tyle lat co pisze w branży mógłby uzbroić się w rzetelną teorię zamiast wskazywać nieznane źródła. Fizyka to rzetelna teoria, może więc przytoczę z podręcznika - definicję współczynnika przewodzenia ciepła i jego analizę.

Współczynnik przenikania ciepła U określany dla przegród cieplnych, szczególnie w budownictwie, umożliwiający obliczanie ciepła przenikającego przez przegrodę cieplną, a także porównywanie własności cieplnych przegród budowlanych. Ciepło przepływające przez przegrodę wyznacza wzór: Q - ilość przepływającego ciepła w jednostce czasu (moc cieplna) S - powierzchnia przegrody, ?T - różnica temperatur po obu stronach przegrody. RT: współczynnik oporu cieplnego [m˛K/W] ---- Wymień założenia do obliczenia przenikania ciepła przez przegrodę.
W analizie przenikania ciepła przez przegrody budowlane przyjmujemy :
1) pole temperatury oraz gęstości strumienia ciepła są ustalone w czasie,
2) przepływ ciepła odbywa się w kierunku prostopadłym do powierzchni przegrody
3) długość i szerokość przegrody są nieograniczone
4) warstwy przegrody wykonane są z jednorodnych, izotropowych materiałów
5) wartości współczynników przejmowania ciepła są stałe na całej powierzchni przegrody.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 08:41
Nie wiem czy pan nie rozumie pytania? Więc powtórzę: idąc za pana radą chciałem się dowiedzieć jak dobrze ocieplić bufor ciepła oczywiście od wewnątrz?
Nic nie pisałem o izolacji domu. Dom może być stary chcę ocieplić bufor ciepła.
Dobrze rozumiem - wyjaśniłem Panu, że nie zajmuję się buforami ciepła - nie mają one zastosowania w budownictwie zużywającym do 30kWh/2 rocznie - a tylko takie budownictwo mnie interesowało przez ostatnie ćwierć wieku.
Radzę odizolować bufor - wyrzucając go.

kondziu87r
29-04-2013, 09:00
chciałbym podziękować panu Tomaszowi za link do artykuł na temat budynków energooszczędnych.

http://www.kape.gov.pl/new/docs/ine/6_energooszcz_dom.pdf

artykuł na który się pan powołuje dowodzi tylko pańskiej głupoty! a mianowicie nie znalazłem w nim żadnego tekstu który dowodziłby pańskich chorych tez, a w ręcz przeciwnie. nie ma w nim mowy o żadnych izolacjach od wewnątrz czy też o 40cm styropianie pod posadzką. proponuję panu aby przestał pan pisać takie bzdury na forach gdzie każdy pana krytykuje. a jeżeli pan chce się dzielić swoją "wiedzą" to proponuje założenie własnego posta i tam szerzenie swoich dyrdymałów...

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 09:32
Strasznie zaniża Pan poziom. Piszemy o fizyce, o tanim domu nie pobierającym energii na ogrzewanie. Projekty są sprawdzone, producent domów też, a system - jest producent, czekamy na uzgodnienie szczegółów i ewentualny patent.
Co do 40cm styropianu - tyle styropianu potrzeba by dom oddawał do gruntu 0.45W/m2 x K - nie jak wymyśliłem taka normę!!!
37 cm XPS firmy BASF http://www.izodom2000polska.com/images/pl/plyta_fundamentowa10_mini.jpg
Jeszcze raz zaznaczę - rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewania - nie da się tych tematów pogodzić. Dlatego należy wybrać : izolować czy ogrzewać ! Pozwoli Pan, że będę pisał dla tych co wybrali IZOLOWAĆ.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 09:37
http://www.kape.gov.pl/new/docs/ine/...ooszcz_dom.pdf

artykuł na który się pan powołuje dowodzi tylko pańskiej głupoty

Może Pan się nie wczytał - to nie artykuł a reportaż przeprowadzony przez Krajową Agencję Poszanowania Energii. Reportaż był wynikiem audytów przeprowadzonych w kilku domach, w których instalowaliśmy ogrzewanie i wentylację.
Jeżeli uważa Pan, że Agencja zajmuje się głupimi - to proszę do nich napisać.

gorbag
29-04-2013, 11:16
Może Pan się nie wczytał - to nie artykuł a reportaż przeprowadzony przez Krajową Agencję Poszanowania Energii. ...
Jeżeli uważa Pan, że Agencja zajmuje się głupimi - to proszę do nich napisać.
Do samego reportażu, jak i do Pana TB nic nie mam, ale jeden akapit z linkowanego tekstu bardzo mnie rozbawił - str.8:


Już w latach 70. XIX w. pojawiło się określenie domu energooszczędnego czy niskoenergetycznego.
Był to czas pierwszych kryzysów naftowych i zaczęto poszukiwać alternatywnych źródeł energii
naturalnej. Szczególną uwagę zwrócono wtedy na rolę energii słonecznej w budownictwie.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 11:49
Aby osiągnąć U=0,45W/m2*K dla standardowego styropianu z lambdą 0,04 wystarczy ~9cm tj.: U (0,45) = lambda (0,04) / grubość (0,09m) czy może ja coś źle liczę? Szkoda, że Pan nie czyta moich postów - tylko skupia się na mało ważnych sprawach. Lambda to nie "U" współczynnik przenikania ciepła przegrody . Wróćmy do definicji
W analizie przenikania ciepła przez przegrody budowlane przyjmujemy :
1) pole temperatury oraz gęstości strumienia ciepła są ustalone w czasie,
2) przepływ ciepła odbywa się w kierunku prostopadłym do powierzchni przegrody
3) długość i szerokość przegrody są nieograniczone
4) warstwy przegrody wykonane są z jednorodnych, izotropowych materiałów
5) wartości współczynników przejmowania ciepła są stałe na całej powierzchni przegrody.
W punkcie 5 jest mowa o odbiorniku ciepła - By strumień ciepła wynosił 0.45W/m2 xK a odbiornik ( tu grunt) 6 x lepiej odbiera ciepło niż powietrze za ścianą - wychodzi 6 x więcej materiału izolacyjnego niż gdyby odbiornikiem było powietrze.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 12:06
Będziemy wtedy wiedzieli czy warto porywać się z motyką na słońce - proszę mnie zrozumieć, ja nie krytykuję a tylko chcę danych bo jestem niedowiarkiem. A Pan uparcie Swoje - no trudno! By można było liczyć -
W analizie przenikania ciepła przez przegrody budowlane przyjmujemy :
1) pole temperatury oraz gęstości strumienia ciepła są ustalone w czasie,
2) przepływ ciepła odbywa się w kierunku prostopadłym do powierzchni przegrody
3) długość i szerokość przegrody są nieograniczone
4) warstwy przegrody wykonane są z jednorodnych, izotropowych materiałów
5) wartości współczynników przejmowania ciepła są stałe na całej powierzchni przegrody.

Podam Panu takie wyliczenia, nie teoretyczne a praktyczne
Dom zaizolowany 12 cm wełny z paroizolacją od wewnątrz w ścianie - 30cm wełny z paroizolacją w dachu i 40 cm styropianu od gruntu - posiadający wentylację z odzyskiem ciepła 90% zużywa do 30kWh/m2 rocznie . dokładając izolacji do ścian i dachu możemy osiągnąć standard 10-15kWh/m2
Co do liczenia - nie ma metod - nie jest prawdą, że ciepło ma proporcjonalne straty, czy procentowe. Może wyjaśnię na przykładzie - jeżeli ze styropianowego sześcianu zabierze Pan jedna ścianę - to ma Pan 83% izolacji czy nieizolowany obiekt?

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 12:55
A kto twierdzi, że lambda to U? U po prostu zależy od lambdy bo U=lambda/grubość_przegrody
Pan twierdzi
Aby osiągnąć U=0,45W/m2*K dla standardowego styropianu z lambdą 0,04 wystarczy ~9cm tj.: U (0,45) = lambda (0,04) / grubość (0,09m) czy może ja coś źle liczę?
Aby strumień ciepła był 0.45W/m2xK - gdy odbiornikiem jest suchy piach - styropianu musi być koło 40 cm.

Jeszcze raz - podaję, że źle jest liczone - bo ciepło nie ucieka proporcjonalnie - nie ma znaczenia grubość izolacji np w lodówce, gdy drzwi na 5mm są niedomknięte.
Gdyby ci co liczą - co ich Pan za przykład podaje, znali fizykę - nie nazywaliby izolacją dwóch równoległych płyt styropianu zakopanych pod pana domem .

Z definicji : 3) długość i szerokość przegrody są nieograniczone - Szanowny Panie - jedyną formą izolacji w fizyce jest termos. Tylko termos ma przegrody bez krańca.
Jeżeli pozostawiał Pan niezamknięte izolacje - dom będzie zużywał nawet ponad 30kWh/m2 - i będzie Pan zmuszony robić dość drogi centralny system ogrzewania.
Rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewania - trzeba wybrać - grzać czy izolować -wybrał Pan GRZAĆ - Ja choć sprzedaję ogrzewanie - doradzam IZOLOWAĆ -

Zdecydowałem się tu napisać, gdy zobaczyłem, że na Targach Murator Expo nareszcie były tylko izolacje ścian od środka i 40 cm styropianu od gruntu.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 13:03
PN–EN 12831" - http://ekspert.cp5.win.pl/dziegielew...i/ce/grunt.pdf Czy może mi Pan podać wyliczenia ludzi z uczelni gdzie nie ma wydziałów ogrzewania? Jeszcze raz - Pan "ekspert" jest z ogrzewnictwa !!!!
Powołuje się Pan na normy - norma jest OK - tylko wyliczenia... - czy na PN 13829 - też się Pan powoła? Wyklucza ona izolację za betonem komórkowym bez paroizolacji.

firewall
29-04-2013, 13:10
Proszę nie czarować różnicą w odbiorze ciepła przez czynniki o różnej gęstości a może zapoznać się z "Przykłady obliczania projektowej straty ciepła
przez grunt wg PN–EN 12831" - http://ekspert.cp5.win.pl/dziegielewski.info/pliki/ce/grunt.pdf
.

Fajny artykuł.Można sobie wstępnie policzyć stratę do gruntu, przy wprowadzeniu swoich danych. Przy temperaturze -20 stopni wyszło mi 350W straty ciepła. Jakoś przeżyję tą stratę, pomimo braku 40 cm styropianu ( sic! ) pod płytą ( u mnie będzie 20cm styroduru )

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 13:24
Fajny artykuł.Można sobie wstępnie policzyć stratę do gruntu, przy wprowadzeniu swoich danych. Przy temperaturze -20 stopni wyszło mi 350W straty ciepła. Jakoś przeżyję tą stratę, pomimo braku 40 cm styropianu ( sic! ) pod płytą ( u mnie będzie 20cm styroduru )
Ale Pan zapewne wybrał - ogrzewać nie izolować.
Audytor nr 1 KAPE dr Ludomir Duda w 2006 roku powiedział " jeżeli ktoś dziś projektuje lub wykonuje mnie jak 30 cm styropianu od gruntu, jest niedouczonym szkodnikiem"
Dziś Pan dr Duda, za ekonomiczną grubość izolacji - uważa 50 cm styropianu. Gdyby były wątpliwości to telefon i mail jest na stronie audytorów
http://www.kape.gov.pl/dbaudit/fs-audita.phtml

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 13:30
Kolega twierdzi, że obliczenia poparte metodami naukowymi są złe nie dając kompletnie nic w zamian. Pan myli naukę z ochroną rynku - jeszcze raz - proszę nie uważać za wiedzę o izolacji ludzi z "ogrzewnictwa" .
-
nawet podłoga na gruncie nie ma takich strat jak by kolega chciał na co ostatecznym dowodem jest termowizja. Można prosić o metodę badania strat do gruntu termowizją? Bardzo dużo ludzi ma kamery termowizyjne choć się na nich nie zna. Brak wiedzy łatwo można rozpoznać po zdjęciach.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 13:35
No ręce i nogi opadają... autor opracowania:

Dr inż. MICHAŁ STRZESZEWSKI
Politechnika Warszawska
Instytut Ogrzewnictwa i Wentylacji

Co więcej??? Podpis Prezydenta RP potrzebny???
Jeszcze raz - jeśli są nieprawdziwe to chętnie poznam prawdziwe ale na Boga - DANE A NIE BAJKI O GOŁODUPCACH W WALONKACH!!!
Co więcej !!! ???Jeszcze raz - rolą izolacji termicznej jest marginalizacja roli ogrzewnictwa. Za 7 lat ( podpis Prezydenta i Premiera RP ) będzie budownictwo zeroenergetyczne - czym się aktualnie zajmuje - Ogrzewnictwo - to śmietnik historii! Ten Pan z definicji nie może dobrze izolować! http://instalacjeb2b.pl/wydarzenia/gospodarka/5084-budownictwo-zeroenergetyczne-bedzie-trudne-do-wprowadzenia
Czy to takie trudne pojąć?

Jeszcze raz dodam - skłoniło mnie tu napisać to, że na ostatnich Targach Murator Expo były firmy wyłącznie izolujący ściany od wewnątrz i 40 cm od gruntu.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 13:42
: http://www.znanylekarz.pl/psychiatra/warszawa (zadzwoniłem do dr Dudy i mi ten podał)


Bardzo się cieszę, że do Pana zaczyna docierać. Tak już jest, że jak adwersarz nie ma argumentów - to przechodzi na psychiatrię itp.
Ni musi Pan jeszcze dziś izolować domu, nie musi Pan kłamać, że zadzwonił do dr Dudy - Jeżeli interesuje Pana tani dom zeroenergetyczny, ze regulowaną temperaturą latem i zimą, z transmisją nadmiaru ciepła bytowego - to możemy podyskutować. O domach 10-30kWh/m2 rocznie - raczej szkoda pisać - to było przez ostanie 20 lat.

Tomasz Brzęczkowski
29-04-2013, 14:05
Słabo mi - metoda na oko - oglądam kamerą to co na zewnątrz i widzę -10stC i tyle samo pokazuje termometr za oknem. Oglądam kamerą okno i widzę +17-19stC, oglądam kamerą styk podłogi ze ścianą i widzę +20stC, oglądam ścianę i zawieszony na niej termometr i widzę +21stC. Czy kamera kłamie? W którym momencie? A może te straty są utajone dla obiektywu kamery?

Straty są i będą ale na tyle nie wielkie, że chyba nie warto przeinwestowywać i tworzyć kolejne teorie spiskowe?

Czy kolega policzył choć raz te straty i doświadczalnie je potwierdził? Tyle lat w branży chyba pozwala na dokonanie tego elementarnego wysiłku a nie opowiadanie o dubach smalonych czy innych nikomu nie znanych dudach.
Nie bardzo wiem, skąd -10 st. C - Ktoś kto zna podstawy termodynamiki - kamerę używa wewnątrz domu. Tylko ignorant i laik ( jakich jest sporo na politechnikach ) robią zdjęcia od zewnątrz.
Już to Szanownemu Panu wyjaśniam - kamera pokazuje obraz temperatury powierzchni - Ogromne straty ciepła do gruntu i przez fundament - powodują, że styropian od zewnątrz - przy gruncie nie będzie ogrzewany - a więc będzie niebieski.

W 1996 roku spółdzielnia mieszkaniowa na Kochanowskiego w Warszawie - chciała jak najwięcej kasy urwać wykonawcy (UNIBUD) zrobiła zdjęcia termowizji z zewnątrz - wykazując "czerwone pola" jako niedokładności w ociepleniu. W następnych budynkach UNIBUD kleił styropian na grubsze placki. Słabo wentylowana szczelina 5mm jaka powstała - znakomicie odprowadzała ciepło. Efekt - budynku nie można dogrzać a na kamerze cały styropian granatowy.
Uważam, że podstawy termodynamiki trzeba znać - a mostki termiczne termowizją ogląda się od wewnątrz - zdjęcia od zewnątrz świadczą o braku wiedzy!

Crisiano
29-04-2013, 19:30
W punkcie 5 jest mowa o odbiorniku ciepła - By strumień ciepła wynosił 0.45W/m2 xK a odbiornik ( tu grunt) 6 x lepiej odbiera ciepło niż powietrze za ścianą - wychodzi 6 x więcej materiału izolacyjnego niż gdyby odbiornikiem było powietrze.
Czyli jeśli to prawda to wystarczy odseparować styropian od gruntu (chudziaka)?

fenix2
29-04-2013, 20:00
Dobrze rozumiem - wyjaśniłem Panu, że nie zajmuję się buforami ciepła - nie mają one zastosowania w budownictwie zużywającym do 30kWh/2 rocznie - a tylko takie budownictwo mnie interesowało przez ostatnie ćwierć wieku.
Radzę odizolować bufor - wyrzucając go.

Czy dom czy bufor fizyka chyba ta sama. Ocieplenie to ocieplenie. Ale tak jak podejrzewałem nie uzyskałem odpowiedzi.
Gdzie można zobaczyć ten dom ocieplony przez pana od wewnątrz bez mostków termicznych zero energochłonny?

Crisiano
29-04-2013, 22:20
Czyli jeśli to prawda to wystarczy odseparować styropian od gruntu (chudziaka)?

np specjalną folią profilowaną:
http://terrafond.com/pl/produkty/folie-profilowane/folie/terrafond-beton.html
odporność na nacisk powierzchniowy 250kPa i oddzielenie chudziaka od styropianu warstwą powietrza czyli brak przewodzenia.

DEZET
29-04-2013, 22:26
Ja też bym oczekiwał konkretów- pomiary ze zbudowanego przez Tomasza domu, zdjęć izolacji, a nie czytania co 3 posty wytłuszczonej wyliczanki o fizyce.
Proszę pokazać konkretne dane i przykłady zastosowania izolacji wewnątrz- skoro było to na targach, nie jest to tajemnicą.
Najlepiej zbudować dom kulkę w środku, bo wtedy zawsze na ścianę ciepło będzie prostopadłe...tylko pytanie z czego to ciepło, skoro nie ma być ogrzewania? A 90% odzysk ciepła z reku, to może w laboratorium a nie w realu. Jeśli się mylę, proszę o konkretny działający i opomiarowany model.

P.S. Czego dotyczy to: http://tjenester.byggforsk.no/prodok/ntg/2258/2258g.pdf ,
bo mnie wygląda na sposób ułożenia folii kubełkowej, która z izolacją ma raczej mało wspólnego?

Liwko
29-04-2013, 22:55
Tylko, że ocieplając od wewnątrz odcinamy się od czasami bardzo dużej masy akumulacyjnej którą warto latem wygrzać aby do później jesieni z niej korzystać.

Mało tego. Ta masa akumulacyjna jest jest nam potrzebna niemal cały rok. Jeżeli jej nie będzie, to zwyczajne odwiedziny gości mogą być dla nas koszmarem. Jeden, kilka dni z mocnymi zyskami ciepła przez okna, też dla domu z dużą masą akumulacyjną nie są problemem. Masa akumulacyjna jest takim regulatorem temperatury. Powoli przyjmuje, ale i powoli oddaje energię.

Tomasz Brzęczkowski
30-04-2013, 01:42
Czyli jeśli to prawda to wystarczy odseparować styropian od gruntu (chudziaka)? Tak się buduje w Skandynawi a u nas np. Damir - tam gdy odbiornikiem jest grunt - dająą dziś 40 cm np Izodom2000.

Tomasz Brzęczkowski
30-04-2013, 07:05
P.S. Czego dotyczy to: http://tjenester.byggforsk.no/prodok/ntg/2258/2258g.pdf ,
bo mnie wygląda na sposób ułożenia folii kubełkowej, która z izolacją ma raczej mało wspólnego?

Co do membran kubełkowych - mało u nas jest fachowców znających się na nich. Wyjaśniając jak to działa oprę się na twórcach systemy firmie ISOLA . (ICOPAL na podobne instrukcje)
Folie kubełkowe zostały wymyślone by wody z zewnątrz do fundamentu nie wpuścić a tę z wewnątrz wypuścić http://www.isola.no/produkter/grunn/grunnmursplater-2/platon-xtra-grunnmursplate-2/ dolne zdjęcie . Lepiszcza się do tego nie nadają, są mało odporne na ciśnienie negatywne i izolują w obie strony .
Metoda układanie jest na instrukcji dokładanej do rolki http://www.isola.no/assets/Norway/Installation%20instruction/PlatonXtra_montering.pdf styropian ( izolacja termiczna jest na zewnątrz i tylko gdy jest piwnica) Lepik 30 cm . Z tym, że membrana to nie wszystko - do kompletu jest uszczelnienie, gwoździe z uszczelkami listwy wykończeniowe itp. tu jest lista http://www.isola.no/produkter/grunn/grunnmursplater-2/platon-xtra-grunnmursplate-2/new-relatedpagestab/tabs .

jasiek71
30-04-2013, 07:10
Mało tego. Ta masa akumulacyjna jest jest nam potrzebna niemal cały rok. Jeżeli jej nie będzie, to zwyczajne odwiedziny gości mogą być dla nas koszmarem. Jeden, kilka dni z mocnymi zyskami ciepła przez okna, też dla domu z dużą masą akumulacyjną nie są problemem. Masa akumulacyjna jest takim regulatorem temperatury. Powoli przyjmuje, ale i powoli oddaje energię.
teraz nasuwa sie pytanie ...
jak dużą masę akumulacyjną powinien mieć budynek ...?
patrząc na mojego "styropianowca" jakoś nie bardzo pasują mi te wasze teorie o szybkim wyziębianiu czy przegrzewaniu , według moich obserwacji to wystarczy pudło styropianowe z wylewką betonową jako stabilizator...

Tomasz Brzęczkowski
30-04-2013, 07:15
np specjalną folią profilowaną:
http://terrafond.com/pl/produkty/folie-profilowane/folie/terrafond-beton.html
odporność na nacisk powierzchniowy 250kPa i oddzielenie chudziaka od styropianu warstwą powietrza czyli brak przewodzenia.
Na tej stronie jest troszkę błędów. Ktoś słyszał, że dzwonią ale nie wie w którym kościele
Na zewnątrz fundamentu są stosowane membrany kubełkowe JAK DRENAŻ - i nie jest to ta sama membrana - tylko z doklejoną na szczytach kubełków włókniną - bez tej włókniny ( jak na obrazka z podanej strony ) nie będzie szybkiego odprowadzania wody do drenażu http://www.isola.com/assets/Products/Platon%20Multi%20-%20Floor/_resampled/LightBox-packshot_platon_multidrain.jpg

Liwko
30-04-2013, 07:59
Tak się jeszcze nad czymś zastanawiam. Skoro grunt odbiera ciepło 20x szybciej niż powietrze, to całe moje harcerstwo właśnie wzięło w łeb. Nauczono mnie kiedyś żeby rozgrzane kamienie z ogniska zakopać pod namiotem a do rana będzie w nim cieplej. Sprawdziłem, działa. Te same kamienie przy ognisku były już zupełnie zimne. Ech ta fizyka...

Tomasz Brzęczkowski
30-04-2013, 08:06
Dr inż. MICHAŁ STRZESZEWSKI
Politechnika Warszawska
Instytut Ogrzewnictwa i Wentylacji
Dlaczego ta "wiedza" jest dziś delikatnie pisząc "mało pożyteczna"?

Wyjaśnię jeszcze raz - rolą izolacji termicznej i odzysku ciepła w wentylacji jest marginalizacja roli ogrzewania - TO SĄ DWIE WYKLUCZAJĄCE SIEBIE SPRZECZNOŚCI
Obliczenia OZC itp nie mają najmniejszego sensu i zastosowania przy małych potrzebach ciepła - to są "wyliczenia" do kotłowni. Kotłownie nie potrafią mało produkować ciepła.

Nie wszystko co w dużej skali ma sens sprawdza się w małej . Przykład - samochód 1000 kg z silnikami disla 1,5l 100kM i benzynowym 1,5l 100kM
Mniej pali i lepiej jeździ diselek - ale zmniejszmy skalę - 1000 razy auto ma 1 kg - silnik 1.5cm - benzynowe są... dzisla się nawet nie zbuduje.
Jak już pisałem - trzeba wybrać : Czy chcemy dom ogrzewać czy izolować . Przy małych potrzebach ciepła ( od 1000 - 4000 kWh ) na ogrzewanie - kotłowni żadnej nie da się zamontować - one tyle nie potrafią produkować.
A Pan dr Strzeszewski - siedzi dalej w kotłowniach !!!
Po co komu "wiedza" Pana dr w domach zeroenergetycznych czyli pasywnych? Pan dr musi mijać się z prawdą nie bez udziału świadomości - by funkcjonować.
Szanowny Panie kszhu - czy może Pan podać jak radzą izolować profesorowie czy doktorzy od fizyki budowli po uniwersytetach - czyli uczelniach gdzie JEST FIZYKA A NIE MA OGRZEWNICTWA???
Jeszcze raz - ogrzewanie czy izolacja TO WYBÓR nie kompromis - Pan dr Strzeszewski wybrał OGRZEWANIE, więc izolację zwalcza.

http://instalacjeb2b.pl/wydarzenia/gospodarka/5084-budownictwo-zeroenergetyczne-bedzie-trudne-do-wprowadzenia

Tomasz Brzęczkowski
30-04-2013, 08:15
Moje mieszkanie z małą masą akumulacyjną w ubiegłym tygodniu załapało ~26stC a teraz ma ~20stC i to tylko dlatego, że włączyło się ogrzewanie. Budowany dom w tym samym czasie osiągnął ledwo 18stC

Zapewne miał Pan mało sterowalny system ustawiania temperatury.
W temacie domów energooszczędnych ( do 15kWh/m2 rocznie ) czy zeroenergetycznych do rozwiązania były następujące problemy


1) Komfort termiczny – przy bardzo skutecznych izolacjach termicznych, nadmiar ciepła z nasłonecznienia, ciepło bytowe, ciepło z zysków od sprzętu domowego i światła stanowi ogromny problem.

2) Cena kompletnej instalacji na zewnątrz i wewnątrz

3) Prostota instalacji, łatwość montażu, serwisowania i trwałość.

i te sprawy rozwiązałem

Ad-1 Instalacja stabilnie utrzymuje temperaturę, nadmiar ciepła odprowadzając do pomieszczeń gdzie tego nadmiaru nie ma.

Ad -2 Cena kompletnej instalacji wraz OZE jest niższa od najtańszego centralnego ogrzewania gazowego

Ad –3 Montaż, konserwacja jest banalnie prosty i nie wymaga kosztów.