PDA

Zobacz pełną wersję : ogrzewanie/dogrzewanie kominkiem



Iskra
21-06-2004, 14:48
Mam problem
Ściany pomalowane, gniazdka założone, jutro przyjeżdża kuchnia a nam się zrodził pomysł doprowadzenia awaryjnego ogrzewania kominkowego.
Mamy standardowy piec gazowy, kaloryfery, w łazienkach podłogówkę, ale znajomi namawiają nas do rozprowadzenia ciepła z kominka po domu.
Owszem mieliśmy w planach kominek- ale bardziej do ozdoby- tani francuski, nierozprowadzany. No, ale straszą nas cenami gazu i tym, że będziemy żałować, że tego nie zrobilismy.
Koszty są następujące- rozprowadzenie 1200 zł, kominek ( Gavo??) + robocizna 7000, kurcze- nie wiem czy warto.
No i ścian mi szkoda, i to kucie mnie denerwuje :( i nie wiem czy nie przepłacamy.
Czy ktoś ma doświadczenia z takim grzaniem, czy warto wydawać kasę na rozprowadzenie??
Liczę na odzew i pozdrawiam wykańczających się inwestorów. iskra

BK
21-06-2004, 14:59
Jak macie nieduży zwarty domek to może ciepło samo sie rozprowadzi i nie warto wydawać kasy i kuć, szczególnie jeśli zainwestowaliście już w jakiś zaawansowany piec czy podłogówkę, które to rozwiązania same w sobie już jakieś oszczędności narzucają.
My zakładamy od początku kominek z płaszczem - drogie, ale i piec będzie za to tani.
Albo drogi zaawansowany pełen automatyki sprzęt albo inwestować w tanie źródło ogrzewania - kasa zainwestowana taka sama, wynik w oszczędnościach pewnie będzie podobny.
Nie ma chyba sensu mieszać tych dwóch koncepcji.
Tak myślę, ale jeszcze domu nie mam, może się mylę.

arzesz
21-06-2004, 15:26
Jeśli chodzi o kominek z płaszczem to nie musi to być bardzo droga impreza. Najtańsze są kominki LECHMY 3400 + 1000 instalacja + 1000 materiały

jędrzej
21-06-2004, 15:27
Ja dogrzewam kominkiem, ale nic nie rozprowadzam - rozprowadza się samo, bo jest dużo przestrzeni, a mało drzwi (więc moje koszta - to tylko wkład za 1100 zł)

Musisz sobie skalkulować:

- drzewo (140 zł porąbane, innego nie kupuj, bo zimą się źle rąbie, a przedtem nie ma czasu)

- czy znajdziesz czas żeby systematycznie palić (dokładać 3 razy na dobę, wynosić popiół, czyścić) - dogrzewanie sporadyczne nie daje wielkich oszczędności, więc nie warto wyrzucać tych 7000 zł

- po dwóch sezonach grzewczych uważam, że przy dużym samozaparciu możesz zaoszczędzić najwyżej 1000 zł rocznie, a chcesz wydać ponad 7000 zł (to jest 7 lat)

Iskra
22-06-2004, 08:07
jędrzej- przekonałeś, mnie że to nie ma sensu- też mam mało drzwi i niewiele kasy ( jak to na finiszu) i nie widzę siebie w roli palacza CO :)
Dzięki wszystkim.
Iskra

Ogier
22-06-2004, 08:49
Jędrzej,
teraz to mi namieszałeś we łbie :cry:
Dotychczas byłem przekonany, że to absolutny zysk, a tu masz...
Może znajdzie się jeszcze ktoś, kto ma doświadczenia z eksploatacji dogrzewania domu ciepłem z kominka :o :o :o

ArtMedia
22-06-2004, 08:53
Witam.

My palimy w kominku zimą tylko w weekend-y, bo tylko wtedy mamay na to czas. Raczej dla przyjemności niż oszczędności, chociaż te drugie pewnie też są, bo termostat wyłącza wtedy kocioł.
Drewno kupujemy porabane po 50-60PLN. Na zimę wystarczyło 3m.
Jesteśmy z tego rozwiązania zadowoleni. Gdyby ruscy zakręcili kurek, to można grzać cały czas. Mamy dobry wkład.
Polecam.
Osobiście uważam, że w przypadku wykończonego już domu, lepiej kupić dobrą kozę i nic nie rozprowadzać.

Ogier
22-06-2004, 09:02
Mamy dobry wkład.Polecam.
ArtMedia,
napisz coś więcej nt. tego wkładu...typ, wymiary, cena :o

jędrzej
22-06-2004, 09:03
Oszczędności na pewno są, ale nie takie wielkie. Kominek trzeba taktować jako dodatek. Bardzo dobrze się sprawdza jesienią i wiosną, kiedy możesz napaliś tylko na noc i wogóle nie włączać pieca.

Ale na prawdę z tym rozprowadzaniem nie ma co przesadzać (zwłaszcza, gdy to wymaga dużych przeróbek; co innego gdy zrobisz to w trakcie budowy - wtedy niewiele kosztuje) - zawsze możesz pootwierać drzwi w pokojach.

Kiebo
22-06-2004, 09:09
Iskra, jaki masz dom parterowy czy pietrowy? W domku parterowym rozprowadzenie rur - to 1 godzina roboty. W pietrowym trzeba kuc. Wiec jesli masz przygotowany komin pod kominek mozesz zamontować kominek lub piecyk-kozę (popatrz w marketach, niektory piecyki kosztują wiecej niz wklad kominkowy, ale nie wymagaja obudowy kominkowej, a estetycznie wygladaja super). W moim przypadku nie wyobrażam sobie domu bez kominka:
1) zona jak kot grzeje łapki
2) mam gaz z butli, wiec duza oszczednosc
3) zimą cipłe ognisko sprawia dużo przyjemności
Postaw sobie piec lub kominek bez rozprowadzenia - nie pożałujesz. Ale 7 tys za kominek - to chyba szczyt bezczelności. Ja jestem informatykiem, a sam sobie zrobilem kominek z rozprowadzeniem. Wystarczy trochę smiekałki i 20 min rozmowy z facetem z Castoramy. Wkład kupiłem w Lerwa - mają dobry wybór - to są klocki lego - zlożylem to w 15 min. Znajomym robił fachowiec i "zapomnial" zabezpieczyć płyty welną z folią - mogli spalic cała chałupę. A skasowal 4 tys.

ArtMedia
22-06-2004, 09:09
Myślę, że typ, wymiary i cena nie ma tutaj znaczenia...
Ale jesli... Jotul I510BB, drogi...

Ogier
22-06-2004, 09:13
Właśnie, właśnie... :)
Kiebo ma rację, nie tylko efekt ekonomiczny się liczy :D

Iskra
22-06-2004, 09:33
Dom mam piętrowy ( niestety ;-) za kucie i rozprowadzenie- facet chce 1200 zł + dojdą jeszcze koszty doprowadzania tego do stanu używalności.
Co do zrobienia samemu- mój mąż genialny ekonomista nie jest zbyt dobry technicznie + chorobliwie dokładny - robiłby ten kominek z pół roku :D a wcześniej przestudiował całą dostępną prasę krajową i zagraniczną na temat :D
Kominek to ja chcę mieć- ze względu na zalety poza kosztowe- tylko myśleliśmy o tanim francuskim kominku bez rozprowadzenia- kosztyw granicach 3 000 z wykończeniem.
Iskra

Kiebo
22-06-2004, 11:48
Nie jestem budowlancem, ale rozprowadzenie to naprawdę banalna sprawa. A z czego masz sufit? Z g/k?

jędrzej
22-06-2004, 19:44
Nie, nie... rozprowadzenie na piętro, jak już wszystko masz wykończone, to będzie koszmar (ten kurz, który wszędzie wchodzi).
Zrób sobie kominek bez rozprowadzenia... będzie przyjemnie, a pooszczędzasz na czymś innym.

A tak wogóle, to czym ogrzewacie, bo jeśli ziemnym, to na prawdę nie ma co przesadzać. Ja ogrzewam z butli (drugi sezon) i moje lenistwo mówi mi, że nie warto (sprawdź, po ile możesz kupić drzewo dębowe) - to na prawdę trzeba mieć samozaparcie (dla 1000 złotych ???).

jędrzej
22-06-2004, 19:48
Nie jestem budowlancem, ale rozprowadzenie to naprawdę banalna sprawa. A z czego masz sufit? Z g/k?
Takie banalne sprawy ciągną się miesiącami.

Co ma do tego sufit, ja bym raczej zapytał, czy posadzka jest już na piętrze... bo dopiero wtedy będzie wesoło.

A samemu to można robić jak się jast na emeryturze.

Arko
23-06-2004, 07:33
Ja przeprowadzam sie do domu z poddaszem użytkowym, ogrzewanie gazem ziemnym. Straszszą mnie kosmicznymi rachunkami miesięcznymi, przy najmniej na początku bo chałupa sie dogrzewa. Zrobiono mi kominek, bez rozprowadzenia, wkład za 1100 zł z marketu. 1 rura fi 125 wychodzi na korytarz i to się sprawdza, jak pootwieram drzwi na górze i dobrze nahajcuje do ciepełko że ha. Jeśli ktoś nie ma czasu ma sam kominek to nie polecam.

rafał ...
23-06-2004, 07:42
- po dwóch sezonach grzewczych uważam, że przy dużym samozaparciu możesz zaoszczędzić najwyżej 1000 zł rocznie, a chcesz wydać ponad 7000 zł (to jest 7 lat)

jędrzej dobrze to ująłeś. My poszliśmy w tych obliczeniach jeszcze dalej i wyszło nam, że grzejąc nasz dom pół na pół gazem i kominkiem dało by nam to max 500 zł rocznie ( pow. ogrzewana 102m2 ), co przeliczjąc na czas poświęcony na obsługę kominka daję lichą stawkę. Nie mówią już o kosztach inwestycyjnych. Tak więc kominka nie ma i nikt za nim nie tęskni.

Kiebo
23-06-2004, 08:08
Mam dom parterowy i zrobienie rozprowadzenia zajeło mi kilka godzin. Strop jest zrobinony z belek drewnianych. Na belkach zamocowane profili i linki (na linkach leży folia i wełna). Do profili przykręcone płyty g/k stanowiące sufit. Kratki od rozprowadzenia można zamontować w scianie (wtedy trzeba kuć) lub w suficie (wtedy wystarczy w suficie nożem wyciąć dziury o średnicę 125 mm i zamontować anemostaty (chyba dobrze to nazwałem), a do anemostatów podłączyć ocieploną rurę z folii aluminiowej stanowiącą rozprowadzenie). Anemostat kosztuje tyle samo, co kratka kominkowa montowana w ścianie i nic nie trzeba kuć.

kroyena
23-06-2004, 09:07
Iskra, a jak masz ocieplone mury. Może te ceny gazu u Ciebie i strach przed podwyżkami to zupełnie inna bajka.
Może jeżeli jeżeli nie rozpozceliscie docieplać scian to warto tę kwotę wydać na grubszą warstwę izolacji na ścianach zewnętrznych lub strychu(poddaszu).

jędrzej
23-06-2004, 13:02
Mam dom parterowy i zrobienie rozprowadzenia zajeło mi kilka godzin. Strop jest zrobinony z belek drewnianych. Na belkach zamocowane profili i linki (na linkach leży folia i wełna). Do profili przykręcone płyty g/k stanowiące sufit. Kratki od rozprowadzenia można zamontować w scianie (wtedy trzeba kuć) lub w suficie (wtedy wystarczy w suficie nożem wyciąć dziury o średnicę 125 mm i zamontować anemostaty (chyba dobrze to nazwałem), a do anemostatów podłączyć ocieploną rurę z folii aluminiowej stanowiącą rozprowadzenie). Anemostat kosztuje tyle samo, co kratka kominkowa montowana w ścianie i nic nie trzeba kuć.
:D Kobieta ma problem, a ty tu o swoim parterowym. :-?

Iskra
23-06-2004, 13:03
dom mam ogrzewany gazem ziemnym, ocieplony styropianem, w łazienkach i przedpokoju ogrzewanie podłogowe elektryczne, ten kominek to miało być jeszcze jedno wyjscie awaryjne.
Posadzek nie mam, ale sciany ładne juz tak.
Chyba nie zrobię tego rozprowadzenia bo mam już dosyć fachowców.
Iskra

jędrzej
23-06-2004, 13:08
dom mam ogrzewany gazem ziemnym, ocieplony styropianem, w łazienkach i przedpokoju ogrzewanie podłogowe elektryczne, ten kominek to miało być jeszcze jedno wyjscie awaryjne.
Posadzek nie mam, ale sciany ładne juz tak.
Chyba nie zrobię tego rozprowadzenia bo mam już dosyć fachowców.
Iskra
8) No i racja. A jak chcesz wydać te 7000 tysięcy, to kup sobie baterię solarną, czy jakiś inny system pozyskiwania energii ze słońca (do grzania wody) - to też daje oszczędności. :wink:

Alupin
02-07-2004, 01:45
Ja mam na dole otawrtą przestrzeń ( ok 80 m2 ) i kupiłem sobie kozę 14kw

Bedzie cieplusio ;)

Feft
02-07-2004, 08:05
No i racja. A jak chcesz wydać te 7000 tysięcy, to kup sobie baterię solarną, czy jakiś inny system pozyskiwania energii ze słońca (do grzania wody) - to też daje oszczędności. :wink:
Tylko nie to - taka inwestycja to dopiero się nie zwróci.

Teska
02-07-2004, 08:41
hmmm


dziwne to co piszecie..


Ja mam rozprowadzenie z turbina kominek jotul tej zimy nie dokładajac regularnie bo jeszcze nie mieszkałam miałam w domu 23 stopnie...grzał tylko kominek i poszło 10 mp drewna grabu za który zapłaciłam 1000 zł...

Jagna
02-07-2004, 09:02
Ja jeszcze nie mogę się wypowiadać o cenach, kosztach itd. bo mamy dopiero fundamenty, ale na pewno będziemy robili DGP.
Mogę natomiast coś powiedzieć o obsłudze kominka, bo mam w mieszkaniu. Wkład z supermarketu, dziadostwo jakieś i dokłada się często. Nie jest to przykre zajęcie: przechodzę, otwieram, siup drewno, zamykam - koniec. A popiół i sprzątanie? Raz dziennie wymiatam to miotełką i zajmuje mi to 5 min. Kurzy się okropnie, to fakt, ale i tak odkurzam, więc jaki problem? A jak dobry wkład to się dokłada bardzo rzadko.
U nas nie ma innego ogrzewania i 100m mieszkania grzejemy tylko kominkiem i jest cieplutko jak nigdy. Przedtem było ogrzewanie elektryczne i rachunki nas zjadły a było o wiele zimniej w domu. :evil:
Miałam okazję być u znajomych wczesną, zimną wiosną: piec wyłączony, grzeje tylko kominek z rozprowadzeniem i tak gorąco, że okna trzeba było otwierać :o
Kucie ścian, to faktycznie kłopot, nie wiem czy to dobry pomysł, ale proszę nie piszcie, że obsługa kominka to taki wysiłek, bo to nieprawda.

Oldswan
02-07-2004, 09:24
Hymm, tez zastanawiałem sie nad kominkiem z DGP choc jestem w lepszej sytuacji niż Iskra bo na etapie stanu surowego.. Mam znajomych, którzy parterowy dom 170 m puż grzeją tylko kominkiem z DGP. Na zime wychodzi im trochę ponad 10 m sześć. drewna a kupują całe, zas do rąbania zatrudniaja ukrainców za niewielką kase, wiec nie wychodzi im drogo.

To co mnie zastanawia i wstrzymuje to nie tyle konieczność obsłuygi kominka co fakt, że ci znajomi przez DGP mają strasznie uświnione ściany sadzą i kurzem zwłaszcza wokół wylotów ogrzanego powietrza.:roll: :cry: Po trzech latach wygląda to wprost fatalnie. A jakie sa wasze doświadczenia? Ponoc przy DGP tego sie nie da uniknac bo kurz i sadze są "sciagane" wokół takich wylotów? :-?

jeżyk
02-07-2004, 09:32
Nie wiem czy to tylko tendencja lokalna ( okolice Poznania ), ale lawinowo przybywa "spalaczy drewna" i tym samym rosną ceny tego opału. Mój stały dostawca regularnie podnosi ceny, a ostatnio stwierdził, że ma za małe moce przerobowe. Tak więc koszty ogrzewania kominkiem rosną nieproporcjonalnie szybko w stosunku do innych systemów.

SylwekW
02-07-2004, 14:18
Hmmm.

Ja sobie wymyśliłem tak: ogrzewanie będę miał na gaz ziemny z tradycyjnymi grzejnikami jednak ponieważ juz wczesniej postanowiłem zainstalowac wentylację mechaniczną zamiast grawitacyjnej a żona koniecznie chce kominek - głównie nie z powodów ekonomicznych a ... Wy wiecie jakie powody licza się dla żon :) - to postanowiłem sprząc rozprowadzenie ciepła z kominka z wentylacją mechaniczną.

Jestem w o tyle korzystnej sytuacji, że będę to wszystko rozwiązywał już na etapie projektu.

Sam nie mam doświadczenia ale w podjęciu decyzji pomogła mi opinia teściów, którzy w starym domu zainstalowali kominek robiąc tylko kratki wylotowe i są bardzo zadowoleni - zarówno z oszczędności jak i wieczornych przyjmeności.

ZofiaD
02-07-2004, 15:16
Kominek jest super. zamontowaliśmy Turbokominek, który będzie ogrzewał kaloryfery, podłogówkę i wodę. Koszt instalacji wysoki, ale oszczędność gazu ogromna i pełna automatyka! A do tego masz ognisko domowe :P

AndrzejS
02-07-2004, 15:32
Montując u siebie kominek jako alternatywne ogrzewanie biorę pod uwagę , że w przypadku braku dopływu energii elektrycznej nie mam żadnego ogrzewania, piec olejowy nie chodzi, elektryczne ogrzewanie też (kozy nie mam). Zdarzyło mi sie to tylko jeden raz przez 16 godzin i jeśli dłużej by to trwało to jest tragedia i to bez względu na to jakie jest główne źródło ogrzewania. Brak prądu to: pompy, turbinki i inne zasilacze nie działają tylko grawitacyjne ogrzewanie zdaje egzamin.
Pozdrawiam

KvM
02-07-2004, 16:06
Miałam okazję być u znajomych wczesną, zimną wiosną: piec wyłączony, grzeje tylko kominek z rozprowadzeniem i tak gorąco, że okna trzeba było otwierać :o


No właśnie - jest to jedna z podstawowych wad kominka (jak dla mnie) Bardzo źle znoszę temperatury powyżej 20C szczególnie w nocy. Wiem, że można kupić kominek z regulacją, ale to znowu spore koszty. Z jednej stron może i warto by mieć kominek dla efektu, ale aby tym grzać? Może i jeste to ekonomiczne rozwiązanie w eksploatacji, ale co z komfortem temperaturowym i jednak uwiązaniem? Nie chcę nikomu tu nic odradzać po prostu dzielę się swoimi wątpliwościami.

Może napiszę tak - jak bym miał duużo pieniędzy to bym kupił dobry kominek z płaszczem wodnym do ogrzewania CWU i pośrednio oczywiście domu, ale pod warunkiem, że kominek miałby jakieś układy regulacyjne tak by nie przekroczać temperatury komfortowej. Mógłby oczywiście służyć także jako zabezpieczenie na wypadek braku prądu ( w drugiej kolejności, bo podstawą jest dla mnie dobra izolacyjność i bezwładność cieplana budynku).

jędrzej
02-07-2004, 18:23
...ale proszę nie piszcie, że obsługa kominka to taki wysiłek, bo to nieprawda.
Nie chodziło o to, że to taaaki kłopot, ale o wyliczenie wszystkich za i przeciw, żeby można było ocenić poziom oszczędzania, zwłaszcza w sytuacji gdy trzeba kuć ściany.

Kominek fajna rzecz (bez rozprowadzenia też).

bobo30
02-07-2004, 19:20
Opinie jak zwykle różne, dorzucę swoją. Mamy obecnie ogrzewanie kominkiem z rozprowadzeniem + elektryczne, awaryjne. W nowym domu kominek będzie, ale głównie ze względów estetycznych. Palić będziemy czasem w weekendy. Dom będzie ogrzewany gazem ziemnym. Dlaczego?
Bo palę w tym kominku 4 sezon i mam serdecznie dosyć. Fakt kiepski wkład, a więc: trzeba często dokładać, przez noc wygasa, rano ziąb, trzeba rozpalać, jak się dobrze rozpali potwornie gorąco - brak regulacji -zamykanie kratek nic nie pomaga. Tu gdzie jest kominek - ściany i sufit czarne, kurzy się też bardziej, ponadto dom jest okropnie akustyczny. Poza tym mam dosyć wiecznego pamiętania, że trzeba dołożyć. Za to jest taniutko (mówię o użytkowaniu) i to dla mnie jedyna zaleta. Wolę gaz. Bezobsługowo i jeszcze wcale nie tak drogo. W przypadku Iskry nie polecam rozprowadzenia. Moim zdaniem wystarczy to co jest.

jędrzej
03-07-2004, 23:27
Bobo30 - głos rozsądku, głos doświadczenia.

A tak wogóle chciałbym zobaczyć wkład, który do rana nie wygasa! :-?

04-07-2004, 09:51
Miałam okazję być u znajomych wczesną, zimną wiosną: piec wyłączony, grzeje tylko kominek z rozprowadzeniem i tak gorąco, że okna trzeba było otwierać :o


No właśnie - jest to jedna z podstawowych wad kominka (jak dla mnie) Bardzo źle znoszę temperatury powyżej 20C szczególnie w nocy. Wiem, że można kupić kominek z regulacją, ale to znowu spore koszty. Z jednej stron może i warto by mieć kominek dla efektu, ale aby tym grzać? Może i jeste to ekonomiczne rozwiązanie w eksploatacji, ale co z komfortem temperaturowym i jednak uwiązaniem? Nie chcę nikomu tu nic odradzać po prostu dzielę się swoimi wątpliwościami.

Może napiszę tak - jak bym miał duużo pieniędzy to bym kupił dobry kominek z płaszczem wodnym do ogrzewania CWU i pośrednio oczywiście domu, ale pod warunkiem, że kominek miałby jakieś układy regulacyjne tak by nie przekroczać temperatury komfortowej. Mógłby oczywiście służyć także jako zabezpieczenie na wypadek braku prądu ( w drugiej kolejności, bo podstawą jest dla mnie dobra izolacyjność i bezwładność cieplana budynku).

a ja jak bym mial dużo
to bym olał tak nie przyjazny kraj i mieszkal na Kajmanach, a jak bym chciał sie zdołować to bym przyjechał na 2 tyg. w pazdzierniku i było by po sprawie (nawet czerwiec by wystarczył)

jgawron
04-07-2004, 09:56
Alternatywna instalacja kominkowa w domu z dwoma kondygnacjami, jak najbardziej polecam, ale tylko z wymuszeniem obiegu powietrza poprzez silnik wraz z termostatem. To ostatnie jest o tyle istotne, ze nie jestesmy skazani na dosyc nieskuteczna regulacje temperatury poprzez kratke wylotowa z zamykana zaluzja. Wymuszenie obiegu, dodatkowo sprawdza sie oczywiscie w instalacji poziomej rozprowadzanej na poddaszu. Koszt materialow do calego systemu wraz z silnikiem, specjalna nasada na wklad, rurami spiro, izolacja i kratkami to okolo 2500 PLN. Dlugosc instalacji to okolo 40m. Przy czym uwaga wklad kominkowy do zastosowania powinien miec przynajmniej 12 kW. Ja zastosowalem Jotul XVIII i rzeczywiscie instalacja sie sprawdza. Co do oszczednosci, to wszystko zalezy jakiego drewna bedziemy uzywac, no i za ile je kupujemy, a w koncu jak czesto nim palimy, ale na pewno jest to taniej jak bysmy ogrzewali tylko gazem lub pradem.
Instalacje wykonalem ekipa ktora wykanczala mi dom, wiec koszt byl pomijalny i trwalo wszystko niecaly dzien.
Podpowiedz dla Iskry. Jezeli chcesz uniknac intensywnego kucia mozesz zastosowac rozprowadzenie instalacji w kanalach z GK. Tyle tylko ze powstani Ci na suficie przy spojeniu kwadratowy element dekoracyjny. Ja wszystko umiescilem nad sufitem podwieszanym i nie widac nic.
Koszt 7000 zl to lekka przesada, chyba, jest to cena z wkladem.

danny
03-08-2004, 13:17
Alternatywna instalacja kominkowa w domu z dwoma kondygnacjami, jak najbardziej polecam, ale tylko z wymuszeniem obiegu powietrza poprzez silnik wraz z termostatem. To ostatnie jest o tyle istotne, ze nie jestesmy skazani na dosyc nieskuteczna regulacje temperatury poprzez kratke wylotowa z zamykana zaluzja. Wymuszenie obiegu, dodatkowo sprawdza sie oczywiscie w instalacji poziomej rozprowadzanej na poddaszu. Koszt materialow do calego systemu wraz z silnikiem, specjalna nasada na wklad, rurami spiro, izolacja i kratkami to okolo 2500 PLN. Dlugosc instalacji to okolo 40m. Przy czym uwaga wklad kominkowy do zastosowania powinien miec przynajmniej 12 kW. Ja zastosowalem Jotul XVIII i rzeczywiscie instalacja sie sprawdza. Co do oszczednosci, to wszystko zalezy jakiego drewna bedziemy uzywac, no i za ile je kupujemy, a w koncu jak czesto nim palimy, ale na pewno jest to taniej jak bysmy ogrzewali tylko gazem lub pradem.
Instalacje wykonalem ekipa ktora wykanczala mi dom, wiec koszt byl pomijalny i trwalo wszystko niecaly dzien.
Podpowiedz dla Iskry. Jezeli chcesz uniknac intensywnego kucia mozesz zastosowac rozprowadzenie instalacji w kanalach z GK. Tyle tylko ze powstani Ci na suficie przy spojeniu kwadratowy element dekoracyjny. Ja wszystko umiescilem nad sufitem podwieszanym i nie widac nic.
Koszt 7000 zl to lekka przesada, chyba, jest to cena z wkladem.

Witam!

Mam domek z poddaszem użytkowym.
Ogrzewanie gazowe , kocioł Vaillant 25kE z zasobnikiem 120 lit.
Wprowadziliśmy się w zeszłym roku i dabijają mnie rachunki za gaz. Piec jest niby ekstra , sterowanie nawet na komórke , ale oszczędny to on nie jest!!!!!!!!!!!!!!.
Żona mi głowę suszy ( i to jak!!!! ) że jej zimno zimą w domciu a ja płace za gaz jak za zboże !!!!!!

Może coś mi powiesz bliżej o twoim systemie z z silnikiem ?
Jaki był koszt całego systemu?
czy jesteś w stanie określić jakiego rzędu są to oszczędności? dodam że za gaz płacę około 950 zł/2 miesiące w mroźne dni ( domek ma aktualnie pow. 180 m2 poddasze użytkowe zamknąłem - nie ma kasy )

Z góry dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź

Arko
31-08-2004, 11:30
co do wkładu kominkowego to powiem, że częstotliwość dokładania opału zależy w 90% od jego jakości. Mam wkład z marketu za 1100 zł - taki tam sobie 14 kw, jak palę dechami z budowy to dokładam co 3-4 godziny gdy się jeszcze żar tli i jest jakieś tam ciepełko z kominka, jak włoże 1,5 letnia wysuszoną akację, polana dość duże to żar mam jescze po 8-9h i spokojnie dokładam i się rozpala. Oszczędności w ogrzewaniu ogromne - mam gaz sieciowy GZ - 50.

Arko
31-08-2004, 11:31
co do wkładu kominkowego to powiem, że częstotliwość dokładania opału zależy w 90% od jego jakości. Mam wkład z marketu za 1100 zł - taki tam sobie 14 kw, jak palę dechami z budowy to dokładam co 3-4 godziny gdy się jeszcze żar tli i jest jakieś tam ciepełko z kominka, jak włoże 1,5 letnia wysuszoną akację, polana dość duże to żar mam jescze po 8-9h i spokojnie dokładam i się rozpala. Oszczędności w ogrzewaniu ogromne - mam gaz sieciowy GZ - 50.