nosky
18-03-2013, 22:01
Mała uwaga - źródło opisu znajduje się na mojej stronie: http://daniel.baranowscy.info/blog/domek-z-hu%C5%9Btawk%C4%85-w-ko%C5%84cu-co%C5%9B-dla-dzieci
Ale ponieważ sam nie lubię być odsyłany między stronami - poniżej pełna kopia wpisu :-)
Aktualizacje - będą w pierwszej kolejności robione jednak na moim serwerze...
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/28.jpg
'Mały' domek - huśtawka dla Dzieci. Czyli - co zrobić żeby dzieci miały zajęcie na działce budowlanej :-)
Wymiary konstrukcji:
- domek z gankiem i schodami: 5m2 (2,5m x 2m)
- huśtawka: 4m długości, rozstaw nóg 2m
- wysokość w najwyższym punkcie: około 4m (?)
- projekt: w 100% własny :-)
Na początku był... pomysł... Czyli żmudny proces wymyślania - co było by fanje dla Brzdąców, a przy okazji na tyle bezpieczne by sobie nie zrobili krzywdy ;-)
Efektem tego jakże męczącego procesu był ten oto projekt stworzony w SketchUp 3D:
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/001.png
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/002.png
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/003.png
Projekt to nie wszystko, oczywiście najważniejsza jest akceptacja projektu przez przyszłych Użytkowników jak i przez ich Radę Nadzorczą... Czyli Mamę przyszłych Użytkowników :-)
Na szczęście obyło się bez większych zmian w projekcie i można było przystąpić do realizacji.
No dobrze, czyli wiemy co ma stanąć na działce, teraz czas to rozplanować i zacząć prace.
Oczywiście, jak każdą porządną budowlę, tak i tę zaczynamy od fundamentów. W tym miejscu mała uwaga - od razu z fundamentami pod piaskownicę i nogi domku, zrobiłem fundament pod nogi huśtawki. I to był błąd. Warto na początku skupić się na postawieniu samego domku, a huśtawką zająć się na końcu - szczególnie fundamentem pod jej nogi. Nie warto wcześniej nic wylewać, bo trafienie idealnie, czy choćby w miarę dobrze w stopki przy skośnych nogach huśtawki jest naprawdę ciężkie.
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/01.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/02.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/03.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/04.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/05.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/06.jpg
Jakoś tak się złożyło że beton na fundamenty mieszałem sam, łopatą w beczce. Nie polecam... To znaczy - jest wytrzymały a jakże, ale można się naprawdę wykończyć...
Skoro mamy fundament gotowy, czas zacząć budować główny szkielet domku. Belki to typowe 'dziesiątki' (10cm). Jest z nimi taki problem, że nie ma nigdzie stopek metalowych przykręcanych do betonu o szerokości 10cm, są wyłącznie 9cm. Czyli trzeba dłubać...
Swego czasu napatrzyłem się, jak to Górale pięknie montują belki na 'wcisk' - nacinając je częściowo. Myślałem że to świetny pomysł i jedyna metoda na otrzymanie stabilnej i w miarę zgrabnej konstrukcji. Myliłem się. Przez nacięcie głównych belek tylko osłbiłem konstrukcję. Nie polecam nikomu tej metody. Chyba że ktoś zawodowo bawi się drewnem, to wtedy na pewno zrobi to perfekcyjnie :-) Ja jednak na przyszłość mam nauczkę - trzeba łączyć całe belki, bez ich osłabiania.
Poniżej konstrukcja w pełnej krasie, z podłogą z desek 'calówek':
UWAGA - deski nawet grube, mają to do siebie że po pierwszej zimie gdy są wystawione na działanie pogody, zmieniają swoją szerokość... czytaj - zmniejszają się... Chociaż przybiłem podłogę na 'styk', to wiosną zobaczyłem piękne szczeliny między deskami - od 0,5 do 1cm. Na szczęście w planach i tak miałem położenie na podłogę wykładziny, więc za bardzo mnie to nie zmartwiło (ale wspomnieć warto).
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/07.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/08.jpg
Szafot (jak to określiły przychylnie nastawione osoby :-) ) stoi. Jeszcze nie wygląda to zbyt dobrze ale już... już niedługo (po roku... w końcu przez zimę ciężko się cokolwiek robi na działce ;-) ).
Na ściany domu oczywiście wybrałem szalówkę. Z od razu warto zaznaczyć - nie patrzcie na tanie szalówki w wielkich marketach. Moim, amatorskim zdaniem - nie są wiele warte. Warto udać się do pobliskiego tartaku i wziąć nie dość że lepsze jakościowo, grubsze to jeszcze tańsze deski.
Docinanie ścian i przybijanie ich do szkieletu to naprawdę wielka frajda. Po męczarniach z fundamentem i samodzielnym stawianiu całej konstrukcji - w końcu widać efekty pracy. W końcu domek zaczyna wyglądać jak domek a nie straszy jak szafot ;-)
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/09.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/12.jpg
I oto stały się schody! Chciałem je zrobić na samym końcu, ale nie dałem rady... Miałem dość wskakiwania na szafot i zeskakiwania z niego. A tak - można wejść 'po ludzku' :-)
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/13.jpg
OK. Mamy ściany, całość wygląda coraz lepiej ale dalej kapie na głowę!
Co prawda daszek miałem zaprojektowany, ale nie do końca byłem pewien czy sprawdzi się w realu, a nie tylko na ekranie monitora. W trakcie prac okazało się że moje obawy częściowo były słuszne - dach ma przykryć ponad 4m2 powierzchni, a ze względu na jego wagę zastosowałem cieńsze deski w konstrukcji. Po montażu dachu na ziemi całość wydawała się dość niestabilna (choć i tak ważyła sporo). Na szczęście po wciągnięciu na domek, przybiciu daszku z eternitu i obiciu frontu i tyłu szalówką, całość bardzo mocno się usztywniła.
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/16.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/18.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/19.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/23.jpg
I tu ciekawostka. Tak jak wspomniałem, wszystkie główne belki to 'dziesiątki'. Czyli znalezienie obejm do huśtawki jest praktycznie niemożliwe. W związku z tym, trzeba posiłkować się własnymi prowizorkami...
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/20.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/21.jpg
Jak zamocować solidnie poprzeczną belkę trzymającą nogi huśtawki tak by się nie rozjechały? Czemu nie poeksperymentować? :-) Okazuje się że takie coś jak na zdjęciu - jest zaskakująco mocne!
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/22.jpg
Skoro mamy gdzie 'mieszkać', warto teraz popracować nad częścią wypoczynkową ;-)
Nie przypuszczałem że wiercenie w rurce metalowej (przyszłym stelarzu huśtawki) to taki hardcore... Skończyło się na połamanych wiertłach (już nawet nie pamiętam ilu) i całym dniu straconym tylko na robieniu ławy.
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/24.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/25.jpg
Ale efekt zaplanowany - osiągnąłem! Ława jest na tyle duża że nie tylko pozwala bezpiecznie huśtać się 4 dorosłym osobom, ale również na wygodne zdrzemnięcie się pod chmurką ;-)
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/26.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/27.jpg
Poniżej zdjęcia ze stanu obecnego. Taki domek stoi na działce.
Brakuje jeszcze:
- okienka od frontu (jest już przygotowane do wstawienia, jak tylko pogoda pozwoli)
- wykładziny 'trawa' w całym domku (czeka na docięcie i położenie)
- daszku nad huśtawką (plan na te wakacje
- oświetlenia z baterii słonecznych (a co! trzeba kombinować :-) )
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/28.jpg
Ale ponieważ sam nie lubię być odsyłany między stronami - poniżej pełna kopia wpisu :-)
Aktualizacje - będą w pierwszej kolejności robione jednak na moim serwerze...
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/28.jpg
'Mały' domek - huśtawka dla Dzieci. Czyli - co zrobić żeby dzieci miały zajęcie na działce budowlanej :-)
Wymiary konstrukcji:
- domek z gankiem i schodami: 5m2 (2,5m x 2m)
- huśtawka: 4m długości, rozstaw nóg 2m
- wysokość w najwyższym punkcie: około 4m (?)
- projekt: w 100% własny :-)
Na początku był... pomysł... Czyli żmudny proces wymyślania - co było by fanje dla Brzdąców, a przy okazji na tyle bezpieczne by sobie nie zrobili krzywdy ;-)
Efektem tego jakże męczącego procesu był ten oto projekt stworzony w SketchUp 3D:
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/001.png
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/002.png
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/003.png
Projekt to nie wszystko, oczywiście najważniejsza jest akceptacja projektu przez przyszłych Użytkowników jak i przez ich Radę Nadzorczą... Czyli Mamę przyszłych Użytkowników :-)
Na szczęście obyło się bez większych zmian w projekcie i można było przystąpić do realizacji.
No dobrze, czyli wiemy co ma stanąć na działce, teraz czas to rozplanować i zacząć prace.
Oczywiście, jak każdą porządną budowlę, tak i tę zaczynamy od fundamentów. W tym miejscu mała uwaga - od razu z fundamentami pod piaskownicę i nogi domku, zrobiłem fundament pod nogi huśtawki. I to był błąd. Warto na początku skupić się na postawieniu samego domku, a huśtawką zająć się na końcu - szczególnie fundamentem pod jej nogi. Nie warto wcześniej nic wylewać, bo trafienie idealnie, czy choćby w miarę dobrze w stopki przy skośnych nogach huśtawki jest naprawdę ciężkie.
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/01.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/02.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/03.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/04.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/05.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/06.jpg
Jakoś tak się złożyło że beton na fundamenty mieszałem sam, łopatą w beczce. Nie polecam... To znaczy - jest wytrzymały a jakże, ale można się naprawdę wykończyć...
Skoro mamy fundament gotowy, czas zacząć budować główny szkielet domku. Belki to typowe 'dziesiątki' (10cm). Jest z nimi taki problem, że nie ma nigdzie stopek metalowych przykręcanych do betonu o szerokości 10cm, są wyłącznie 9cm. Czyli trzeba dłubać...
Swego czasu napatrzyłem się, jak to Górale pięknie montują belki na 'wcisk' - nacinając je częściowo. Myślałem że to świetny pomysł i jedyna metoda na otrzymanie stabilnej i w miarę zgrabnej konstrukcji. Myliłem się. Przez nacięcie głównych belek tylko osłbiłem konstrukcję. Nie polecam nikomu tej metody. Chyba że ktoś zawodowo bawi się drewnem, to wtedy na pewno zrobi to perfekcyjnie :-) Ja jednak na przyszłość mam nauczkę - trzeba łączyć całe belki, bez ich osłabiania.
Poniżej konstrukcja w pełnej krasie, z podłogą z desek 'calówek':
UWAGA - deski nawet grube, mają to do siebie że po pierwszej zimie gdy są wystawione na działanie pogody, zmieniają swoją szerokość... czytaj - zmniejszają się... Chociaż przybiłem podłogę na 'styk', to wiosną zobaczyłem piękne szczeliny między deskami - od 0,5 do 1cm. Na szczęście w planach i tak miałem położenie na podłogę wykładziny, więc za bardzo mnie to nie zmartwiło (ale wspomnieć warto).
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/07.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/08.jpg
Szafot (jak to określiły przychylnie nastawione osoby :-) ) stoi. Jeszcze nie wygląda to zbyt dobrze ale już... już niedługo (po roku... w końcu przez zimę ciężko się cokolwiek robi na działce ;-) ).
Na ściany domu oczywiście wybrałem szalówkę. Z od razu warto zaznaczyć - nie patrzcie na tanie szalówki w wielkich marketach. Moim, amatorskim zdaniem - nie są wiele warte. Warto udać się do pobliskiego tartaku i wziąć nie dość że lepsze jakościowo, grubsze to jeszcze tańsze deski.
Docinanie ścian i przybijanie ich do szkieletu to naprawdę wielka frajda. Po męczarniach z fundamentem i samodzielnym stawianiu całej konstrukcji - w końcu widać efekty pracy. W końcu domek zaczyna wyglądać jak domek a nie straszy jak szafot ;-)
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/09.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/12.jpg
I oto stały się schody! Chciałem je zrobić na samym końcu, ale nie dałem rady... Miałem dość wskakiwania na szafot i zeskakiwania z niego. A tak - można wejść 'po ludzku' :-)
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/13.jpg
OK. Mamy ściany, całość wygląda coraz lepiej ale dalej kapie na głowę!
Co prawda daszek miałem zaprojektowany, ale nie do końca byłem pewien czy sprawdzi się w realu, a nie tylko na ekranie monitora. W trakcie prac okazało się że moje obawy częściowo były słuszne - dach ma przykryć ponad 4m2 powierzchni, a ze względu na jego wagę zastosowałem cieńsze deski w konstrukcji. Po montażu dachu na ziemi całość wydawała się dość niestabilna (choć i tak ważyła sporo). Na szczęście po wciągnięciu na domek, przybiciu daszku z eternitu i obiciu frontu i tyłu szalówką, całość bardzo mocno się usztywniła.
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/16.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/18.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/19.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/23.jpg
I tu ciekawostka. Tak jak wspomniałem, wszystkie główne belki to 'dziesiątki'. Czyli znalezienie obejm do huśtawki jest praktycznie niemożliwe. W związku z tym, trzeba posiłkować się własnymi prowizorkami...
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/20.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/21.jpg
Jak zamocować solidnie poprzeczną belkę trzymającą nogi huśtawki tak by się nie rozjechały? Czemu nie poeksperymentować? :-) Okazuje się że takie coś jak na zdjęciu - jest zaskakująco mocne!
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/22.jpg
Skoro mamy gdzie 'mieszkać', warto teraz popracować nad częścią wypoczynkową ;-)
Nie przypuszczałem że wiercenie w rurce metalowej (przyszłym stelarzu huśtawki) to taki hardcore... Skończyło się na połamanych wiertłach (już nawet nie pamiętam ilu) i całym dniu straconym tylko na robieniu ławy.
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/24.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/25.jpg
Ale efekt zaplanowany - osiągnąłem! Ława jest na tyle duża że nie tylko pozwala bezpiecznie huśtać się 4 dorosłym osobom, ale również na wygodne zdrzemnięcie się pod chmurką ;-)
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/26.jpg
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/27.jpg
Poniżej zdjęcia ze stanu obecnego. Taki domek stoi na działce.
Brakuje jeszcze:
- okienka od frontu (jest już przygotowane do wstawienia, jak tylko pogoda pozwoli)
- wykładziny 'trawa' w całym domku (czeka na docięcie i położenie)
- daszku nad huśtawką (plan na te wakacje
- oświetlenia z baterii słonecznych (a co! trzeba kombinować :-) )
http://daniel.baranowscy.info/sites/daniel.baranowscy.info/files/dom/hustawka/28.jpg