PDA

Zobacz pełną wersję : Pomocy, wydano pozwolenie na budowe ktora koliduje z linia E



Angrafran
26-06-2004, 17:16
Mam poważny problem wydano mi pozwolenie na budowe, wytyczono budynek zacząłem budowe mam drugi strop i budowa staneła ponieważ koliduje z linią niskiego napiecia. Sprawa była dla mnie od razu podejżana, każdemu z kolei naświetlałem lub pokazywałem na miejscu że to nie przejdzie,ale skoro kierownik ZE mówi nie ma problemu, architekt wytyczył na papierze geodeta na działce wszyscy mówili nie ma problemu.
Teraz mam problem ZE pyta kto nam za to zapłaci a ja ci którzy na tym sie znają to znaczy projektant i kierownik dla nich to nie był problem a to jest około 75 m lini NN .
Pomocy jak rozwiązać ten problem nie ponosząc kosztów a koszty to pare tysięcy zł.
Ta linia przebiega nad moją działką po skosie i nie można jej ominąc.

Prosze o pomoc.
Angrafran

pyrka
26-06-2004, 19:05
Powinieneś wystąpić do starostwa, wydział nadzoru budowlanego o wydanie nakazu rozbiórki linii energet. jako kolidującej z budową nowego obiektu zgodnie z wydanym pozwoleniem na budowę. Jeśli teren jest w planach przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe, wszystkie dotychczasowe obiekty winny być rozebrane. Obowiązek usunięcia należy do właściciela obiektu lub użytkownika (gdy obiekt stoi na cudzym gruncie) a osoba, która traci możliwość użytkowania gruntu w dotychczasowy sposób ma prawo dochodzić od gminy odszkodowania. Na realizację rozbiórki tą drogą można czekać kilka lat. Ja złożyłam wniosek o nakaz rozbiórki z jednej strony i z drugiej wystosowałam wezwanie skierowane do energetyki o zwrot posiadania poprzez likwidację linii i informację, że od dnia otrzymania wezwania będą zobowiązani płacić za bezumowne korzystanie z nieruchomości i odszkodowanie za ograniczenie prawa własności.

Angrafran
26-06-2004, 20:54
Dzieki, to co napisałaś brzmi bardzo poważnie w poniedziałek wybieram sie do ZE zobacze co oni powiedzą był dzisiaj kierownik rejonu ale nic nie wymyslił tylko podanie zbierać pieniądze i czekać aż rejon powiatowy czy jego zwierzchnik sie do tego ustosunkuje.
Sprawa zaczyna sie poważniej niż zakładałem.

Angrafran

modulor
26-06-2004, 21:58
pytanie moje

pyrka
26-06-2004, 22:23
Przepisy o zagospodarowaniu przestrzennym nie zostawiają wątpliwości. Jeżeli nowa zabudowa jest realizowana zgodnie z aktualnie obowiązującym planem zagospodarowania terenu (gdyby było inaczej nie otrzymałbyś pozwolenia na budowę), to wszystkie dotychczasowe obiekty budowlane kolidujące z nową budową muszą być rozebrane. Po to opracowuje sią plany. Kwestia legalności (lub jej braku)dotychczasowej zabudowy daje (lub nie) możliwość ubiegania się o odszkodowanie od gminy za zmianę planę . Jeśli budowle stały nielegalnie ,dotychczasowy użytkownik musi rozebrać wszystko i uporządkować teren na własny koszt i nikt mu nie zwróci ani złotówki. Ale gdy miał wszystkie wymagane pozwolenia, wtedy ma prawo do odszkodowania, ale od gminy a nie od właściciela działki( nowego inwestora). Jeśli dotychczasowy użytkownik nie zechce dokonać rozbiórki dobrowolnie (sam winien wystąpić o zgodę na rozbiórkę), wtedy nowy inwestor musi wnioskować o wydanie nakazu. Nawiasem mówiąc, urzędnik wydający pozwolenie na nową budowę nie dopełnił obowiązku, bo powinien był sprawdzić ewentualne kolizję i w pozwoleniu na budowę winien być zapis o konieczności rozbiórki obiektów kolidujących.

Angrafran
27-06-2004, 09:48
Na mapce do celów projektowych słupy są widoczne i można było poprowadzić linię która by to pokazała ale architekt mówi że jeżeli był przesuniety o jeden milimetr w skali 1: 500 to jest nie do przewidzenia tak się tłumaczy ten co załatwiał pozwolenie na budowe i całe uzgodnienia,wydaje mi się że ktoś mi próbuje wmówić że to moja wina bo ja kupiłem działke z przebiegającą linią elektryczną i ja mam teraz problem, ale ja nie musze wiedzieć czy koliduje czy nie o tego są urzednicy którzy wydali pozwolenie nie wiem kogo teraz winić za ten bałagan dałem się wpuścić w maliny .

Angrafran

pyrka
27-06-2004, 10:24
Z czym kupujesz działkę jest nieistotne, ważne jest tylko przeznaczenie działki zgodnie z aktualnie obowiązującym planem zagospodarowania. Jak działka jest pod zabudowę jednorodzinną, to właściciel decyduje w którym miejscu stanie jego dom z zachowaniem przepisów prawa budowlanego. Kiedy są na działce budowle kolidujące z jego zamierzeniem, to na jego wniosek winny być usunięte, takie jego prawo. A kto ponosi koszty, patrz wyżej.

Angrafran
27-06-2004, 18:08
Dzieki za pomoc i podniesienie na duchu jutro zaczynam krucjate z "winnymi i niewinnymi" zobacze co zwojuje i napisze co wyszło z tego.

Angrafran

Angrafran
28-06-2004, 16:26
Jestem po rozmowach z ZE i zrobią za 5 dni na mój koszt a wydział nadzoru mówi to samo co ZE że to wina projektanta a inwestor zapłaci za 200 m kabla skromnie licząc 2000 zł.

Angrafran

pyrka
28-06-2004, 17:55
U mnie zlikwidowali linię napowietrzną, zrobili wziemną w ulicy i nie kosztowało mnie ani grosika. Jak ktoś bogaty i daje sobie wciskać ciemnotę, niech płaci.

Angrafran
28-06-2004, 21:11
Dzisiaj prowadziłem rozmowy na spokojno nie mam zamiaru ponieść jakichkolwiek kosztów z tego tytułu jak na razie nie wywarłem wiekszego wrażenia na ZE. Jutro mam otrzymać odpowiedź z okregowego ZE. No zobacze.

Pyrka powiedz jak szybko zabrali u Ciebie tę linie.
W okregu powiedzieli zanim wszystkie "ZUD" i inne papiery to 2-3 miesięcy minimum w przypadku przełożenia całej lini z nad mojej działki, a ja chce robić już dach.

Angrafran

pyrka
28-06-2004, 21:46
Rok.

Angrafran
29-06-2004, 19:42
Dzięki za pocieszenie chyba zrezygnuje z poddasza i położe pape :)
To straszne.

Angrafran

bajzi
30-06-2004, 13:24
Przykro mi ale Pyrka nie do końca ma rację.
Sieci uzbrojenia terenu to obiekty które nietylko nie moga kolidować z planem miejscowym ale go uzupełniają. A poza tym jak znam życie istniały tam zanim działke przeznaczono pod zabudowę jednorodzinną.
Winny jest w pierwszej kolejności :
- ZE, jeśli linia nie jest naniesiona na podkłady geodezyjne, który powinien wykonać inwentaryzacje powykonawczą;
- geodeta, jeśli linia jest naniesiona, który powiniem wykonać pomiar uzupełniający, i uzgodnić mapę z ZE a tego nie zrobił;
- projektant, jeśli poprzednie warunki zostały spełnione, który powinien zaprojektowac budynek z zachowaniem odległości od sieci uzbrojenia;
- urzednik, jeśli warunki zostały spełnione, który powinien sprawdzić poprawność wykonania projektu zagospodarowania terenu;
-ponownie geodeta, jeśli warunki zostały spełnione, który wytyczył budynek niezgodnie z zatwierdzonym projektem;

To lepsza część wiadomości. Gorsza jest taka, że najczęściej płaci za to inwestor, bo nie chce zwlekać z kontunuowaniem budowy.
Proponuję zgłosić sprawę do nadzoru budowlanego. Zamkną ci budowę ale sprawa sie wyjaśni.
Pozdrawiam G6

Angrafran
30-06-2004, 19:13
Masz racje z kolejnością ale każdy jest przecież nieomylny a zwłaszcza urzędnik godeta itd oni tylko wyciągają rekę ale gdy ktoś jest winny to się odwracają to nie oni to inwestor powinien napisać kolejne podanie a potem ...
To wszystko do duszy

Angrafran

tczarek
01-07-2004, 11:01
Po prostu teraz pozostaje Ci walka o to by jak najmniej zapłacić za te niefortunne przeróbki. Niestety na budowie musisz się znać na wszystkim, albo pytać co najmniej dwu niezależnych fachowców. Bo tak jak napisałeś na koniec zostajesz sam i każdy mówi, że podpisując dokument powinieneś ...........
Nie poddawaj się walcz o swoje.

bajzi
01-07-2004, 14:12
każdy z nich musi wykonywać obowiązki zgodnie z obowiązującymi przepisami. jeżeli któryś z nich czegoś nie dopełnił, to jest winny. jeśli masz wątpliwości kto zawinił, zwróć się do nadzoru budowlanego.
nie licz, że ZE zrobi ci coś za darmo.

rafałek
01-07-2004, 19:19
Ja się zastanawiam tylko nad jednym, czy nie wydała ci się ta linia podejrzana jak kupowaliście tą działkę. Piszesz, że przebiega w poprzek przez działkę - to powinno dawać do myślenia. Wiem, ze to po czasie ale może będzie to przestrogą dla innych kupujących.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z ZE.

pyrka
01-07-2004, 22:12
U mnie też przebiegała w poprzek przez środek działki już przy zakupie. Ale teraz już jej nie ma. Takie sieci energetyczne ,wodociągowe, drogi, szkoły itp. mogą być prowadzone tylko za zgodą właściciela terenu a z urzędu wyłącznie w przypadku ,gdy nie ma innej możliwości. Brak takiej możliwości musi wykazać, ten kto chce zagospodarować cudzą nieruchomość.

Angrafran
05-07-2004, 08:41
Linia biegnie po skosie i styka się z jednym rogiem mojego domu, kupując tę działke dla mnie było to podjeżane ale sprowadziłem projektanta i kierownika ZE i poprosiłem o opinie i oni zgodnie odpowiedzieli żaden problem .
Teraz jest problem to naprawde przestroga dla innych nie ma co liczyć na kogoś tylko na siebie a jak już ktoś odpowiedzialny stwierdza że to nie problem niech to potwierdzi na papierze .
Na razie jeszcze walcze z tą linią a budowa stoi.

Oglądałem mapke z wytyczonym budynkiem można powiedzieć że to już tu widać ale żaden urzędnik nie zadał sobie trudu zobaczyć pod czym się podpisuje

Proszę o mocne argumenty do walki z Linią elektryczną lub ludzmi odpowiedzialnymi za ten stan "bałagan"

Angrafran

Angrafran
05-07-2004, 14:55
Ja się zastanawiam tylko nad jednym, czy nie wydała ci się ta linia podejrzana jak kupowaliście tą działkę. Piszesz, że przebiega w poprzek przez działkę - to powinno dawać do myślenia. Wiem, ze to po czasie ale może będzie to przestrogą dla innych kupujących.

Pozdrawiam i życzę powodzenia w walce z ZE.


Już kupując miałem objekcje ale pan prjektant powiedział to załatwimy
a teraz ma duży problem ze mną jak z urzędem bo wprowadził ich w błąd zobaczymy.

Angrafran

rafałek
06-07-2004, 06:24
Zauważyłem, że często wierzymy różnej maści specjalistom i innym fachmanom, tylko jak przychodzą problemy to oni ulatniają się jak kamfora pozostawiając nas w malinach w którze sami nas wciągnęli...

bajzi
06-07-2004, 13:47
ale kto teraz dokładnie ma pretensje o tą linię?

Angrafran
06-07-2004, 21:45
Kto ma mieć pretensje o linę która zatrzymała budowe chyba inwestor.

Nowości projektant był w ZE no i przyjechali z ZE pomieżyli, poczekam co co im tam wyszło z tych pomiarów (wystąpił o rewizje poprawności usytuowania tej nieszczesnej lini no i o dziwo po sprawdzeniu map wyjechali zaraz w teren)
Czekam teraz w napieciu.

Angrafran

rafałek
07-07-2004, 07:24
Chyba czekasz "pod napięciem" bo w tej lini pewnie jest prąd... :D

bajzi
07-07-2004, 08:46
no to szkoda, że wątpliwości naszły cię dopiero przy drugim stropie. ale skoro nikt nie wnosi tu żadnych roszczeń oprócz ciebie, to czegoś tu nie rozumiem.
właśnie skończyłam projekt piekarni ze sklepem o powierzchni użytkowej ponad 650m2, gdzie przez działkę przebiega po przekątnej podwójna linia energetyczna. budynek znajduje się dokładnie pod nią i NIE KOLIDUJE!!!, bo mam opracowanie z firmy współpracującej z GZE, w którym jest wyraźnie czarno na białym, że mój budynek ma mieć wysokość max 5m. i ma. wszystko musiałam zmieścić w przyziemiu, ale się udało.
tłumacz jaśniej.
czy ta linia tak nisko zwisa, że będzie zawadzać o twój budynek? w takim razie zawinił projektant. a może przez "przypadek" trochę ci się budynek przesunął? kupując taką działkę trzeba mieć świadomość pewnych ograniczeń i konsekwencji.

Mariusz1
07-07-2004, 09:57
A czy ktoś z Was może mi powiedzieć ile w cm powinna wynosić odległość budynku od linii energtycznej ? Mam na myśli odległość w poziomie, czyli jeśli linia napowietrzna przebiega dokładnie nad granicą działki, to w jakiej odlegości od niej powinien być usytuowany budynek, czy przepisowe 4 metry od płotu wystarczy ?

MARTiiii
07-07-2004, 16:17
Hehe myślicie że macie problem to zobaczcie na to link (http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29271). Ja to dopiero mam plątanine. Działka prawie w środku Nałęczowa kupiona za niewielkie piniądze kilka lat temu od rodziny. Oczywiście rodzinka kompletnie się nią nie interesowałą i teraz widać co jest na niej.
- ZE puszczone na skos
- rura z woda po środku
- rura gazowa przez cała działke

Oczywiście zezwoleń od właścicieli działki nie mają. Życ, nie umierać :lol:. Oczywiśćie budowe zacznę dopiero jak uporządkuje media.

pyrka
07-07-2004, 19:36
Martiii, proponuję postawić dom na skrzyżowaniu tego wszystkiego i nie musisz robić przyłączy, wszystkie media będziesz mieć już w domu.

Angrafran
07-07-2004, 21:33
U mnie napięcie sięga zenitu jeszcze nic nie wiadomo co z tą linią ona oczywiscie jest też napięta i pod napięciem ale to tylko 3x230 V a takie linie mogą przebiegać w odległości 1 m od budynku bez otworów okiennych a z otworami 1,5 m tak mówi ZE ale ja mam styk dwóch przewodów z scianą .
Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać czy zbierać pieniądze na modernizacje linii elektrycznej czy składać pozew do sądu .
W piątek mam już mieć wstępne rozeznanie.

Angrafran

MARTiiii
07-07-2004, 21:53
Martiii, proponuję postawić dom na skrzyżowaniu tego wszystkiego i nie musisz robić przyłączy, wszystkie media będziesz mieć już w domu.

Tak, tylko że żaden dom się nie zmieści, przedewszytkim przez rure z gazem. Przecież nie postawie na rurach. W razie awari, czy coś... o rany :-?

bajzi
08-07-2004, 08:56
Niedopuszczalne jest prowadzenie robót budowlanych i składowanie materiałów bezpośrednio pod napowietrznymi liniami energetycznymi lub w odległości mniejszej niż licząc od skrajnych przewodów w rzucie poziomym:
-3.00m - dla linii o napięciu do 1kV;
-5.00m - dla linii o napięciu 1-15 kV;
-10.00m - dla linii o napięciu 15-30 kV;
-15.00m - dla linii o napięciu 30-110 kV;
-30.00m - dla linii o napięciu powyżej 110 kV
te informacje powinny znaleźć się w projekcie technicznym (wg nowelizacji prawa bud.) w postaci informacji dot. BiOZ zgodnie z art. 20 ust.1pkt1b. jeżeli projekt nie spełnia tych warunków należy uzgodnić go z właścicielem sieci.
ale nadal nie wiem kiedy zorientowałeś się, że ci linia przeszkadza. jak nie opiszesz po kolei, to ci nie pomogę i możemy skończyć temat.

Angrafran
26-07-2004, 22:09
Wracam po urlopie, z tego taka długa cisza , sprawa stoi w miejscu ZE po dobroci mówi że nie ma pieniedzy a ja jeżeli bede starał sie o rozbiórke lini to oni mi naślą dozór budowlany inspekcje i Bóg wie co jeszcze tak ostro poszło z ZE no i od każdego dostane kare no aż sie wystraszyłem :), ale to mnie nie posuwa do przodu bo budowa stoi no nie wiem jak długo jeszcze.Na razie zabrałem sie do Projektanta bo on to zpaprał no i po ostrych rozmowach przyznał że go kolega inż. elektryk wpakował w kłopoty no i obiecał pokryć koszty przestoju i przebudowy z jego OC jako błąd w sztuce nie wiem jaki bedzie tego finał.

Dla nie w temacie : mam rozpoczętą budowe która koliduje z linią NN budowa wstrzymana doszło do tego że pan inż. elektryk z biura projektowego które opracowało dokumentacje, stwierdził że to nie problem i nie ujawniając tego oficjalnie wystąpił o pozwolenie na budowe jakby nic nie wisiało nad moją działką bo myślał że przejdzie bokiem tak jak chmura deszczowa ale nie wyszło.
Gdy powiedziałem że pójde na skargę do dozoru budowlanego oświadczył że zabiera sie teraz do roboty tzn projekt przebudowy tej linii.
Pesymistyczny wariant to 3 miesiące zanim zniknie ta przeszkoda.

Jeżeli ktoś ma własne doświadzczenia lub pomysły jak to rozwiązać to prosze o posty

Powoli ogarnia mnie zwątpienie, jak mogłem dać sie tak wyrolować.

Angrafran

Angrafran
02-08-2004, 23:06
Jak na razie nic do przodu wrecz do tyłu bo czas leci.

Angrafran

Angrafran
28-09-2004, 20:36
Witam po przerwie, nareszcie zostala linia przebudowana koszt okolo 3 tys ale projektant wystapil o przebudowe no i przed tygodniem ruszylem po trzech miesiacach przerwy .

Angrafran

Angrafran
03-10-2004, 11:45
Pytanie natury finansów ja mam przestój (3 miesiące) całe lato, teraz jeszcze mam parcypować w kosztach przebudowy ja mam pozwolenie na budowe czyli wszystkie formalności zostały dopełnione .
Moja myśl to tak projektant zaspał niedopełnił obowiązków więc zapłaci za przebudowe a ja odstąpie od roszczeń z tytułu przestoju.
Prosze o opinie jak ma się to prawnie i czy ktoś ekzekwował pieniądze za przestój.

Angrafran