PDA

Zobacz pełną wersję : Dobra rada !



pracoholik
23-04-2013, 15:46
Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach, które w najmniejszym stopniu nie są związane z budownictwem - odpuść sobie samodzielną budowę domów, kup najlepiej gotowy albo zleć budowę renomowanej firmie. Czas, który mógłbyś zmarnować na budowie lepiej wykorzystaj na pracę zarobkową w swoim fachu i tak zarobione środki przeznacz na zakup gotowego domu.

dzielny_samodzielny
23-04-2013, 16:01
No tak się składa, że ja jestem nauczycielem czyli przed budową pracowałem w zawodzie w najmniejszym stopniu nie związanym z budownictwem. Dodatkowo czas spędzony na budowaniu domu wcale nie uważam za stracony a wręcz odwrotnie. W czasie bydowy domu nie pracowałem jako nauczyciel i sądzę, że zaoszczędziłem więcej budując samemu niż zarobiłbym na pełnym etacie + zdobyte doświadczenie + pewność, że "fahofiec" nic nie spierdzielił, bo zrobiłem sam + niewypowiedziana satysfakcja. WIęc wybacz, ale cieszę się, że sobie nie odpuściłem. :)

P.S. Myślę, że źle trafiłeś ze swoją dobrą radą, bo pewnie nie znajdziesz w temacie Samorobów osób, które żałują...

Tomasz Antkowiak
23-04-2013, 20:30
Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach, które w najmniejszym stopniu nie są związane z budownictwem - odpuść sobie samodzielną budowę domów, kup najlepiej gotowy albo zleć budowę renomowanej firmie. Czas, który mógłbyś zmarnować na budowie lepiej wykorzystaj na pracę zarobkową w swoim fachu i tak zarobione środki przeznacz na zakup gotowego domu.

pierdolisz glupoty, mowiac delikatnie :)

czarn-y
23-04-2013, 21:59
pracoholik to pewnie jakis pseudofachura, który tak partoli swoją robotę, że już nie ma zleceń, niech się jebie na ryj
informatyk - buduję sam !

aiki
23-04-2013, 22:03
Technik mechanik - buduję sam - A CO!!!

firewall
24-04-2013, 06:22
Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach,.

O ile pierwsze dwa zawody wymienione są w kontekście praca zarobkowa vs. zatrudnienie budowlańców, to tu zgoda.
Natomiast zwykle budowlaniec ma tyle samo wspólnego ze swoim wykształceniem co inwestor z budownictwem. Praca na budowie to nie praca neurochirurga i o ile na budowie potrzebne są dwie ręce i nogi oraz minimum jedno oko i jedno działające ucho ( działający mózg jest mile widziany, ale i tak zwykle jest niewykorzystywany przez fachowca) o tyle w pracy neurochirurga potrzebna jest rozległa wiedza i umiejętności i doświadczenie.
Świeżo zatrudniony, przez szefa firmy budowlanej, piekarz, ochroniarz czy menel ma jeszcze mniejsze pojęcie niż statystyczny inwestor z forum muratora.

Kendra
24-04-2013, 07:03
dawno takiego kopa mobilizacyjnego nie dostałam.aż chce sie robić - ku przekorze :)
rada po byku

Tomasz Antkowiak
24-04-2013, 07:27
na budowie potrzebne są dwie ręce i nogi oraz minimum jedno oko i jedno działające ucho

czy ty aby sobie ze mnie nie drwisz ;)

firewall
24-04-2013, 07:42
Chciałem napisać też o jednej ręce, bo znałem takiego murarza, który używał jednej ręki bo w drugiej albo trzymał piwo albo papierosa.
Tomku, nie mam wiedzy nt. twoich oczu. Ale z tego co widziałem na twojej budowie(dziennik) to chyba z twoim wzrokiem jest wszystko w porządku

netbet
24-04-2013, 07:52
Chciałem napisać też o jednej ręce, bo znałem takiego murarza, który używał jednej ręki bo w drugiej albo trzymał piwo albo papierosa.


... My sie poznaliśmy?:cool: niemozliwe...

netbet
24-04-2013, 07:56
Jeżeli jesteś: lekarzem, prawnikiem, nauczycielem, informatykiem lub pracujesz w innych zawodach, które w najmniejszym stopniu nie są związane z budownictwem - odpuść sobie samodzielną budowę domów, kup najlepiej gotowy albo zleć budowę renomowanej firmie. Czas, który mógłbyś zmarnować na budowie lepiej wykorzystaj na pracę zarobkową w swoim fachu i tak zarobione środki przeznacz na zakup gotowego domu.

no... Wujo Dobra Rada... dobrze Cie podsumowali.
źle trafiłeś - tu mało kto jest "związany" z budownictwem... a domy wszyscy stawiają ( większość leci po godzinach - tak dla sportu )

Alina&Mariusz
24-04-2013, 10:58
Kolejny "fachofiec" założył temat :lol2:

Draagon
24-04-2013, 23:58
Informatyk - buduję samemu - aczkolwiek z uwagi na obecny stan zdrowia ( interferon ) wpadnie do mnie murarz komin postawić.
Ja to sobie tak kombinuję - co ci relaksu budowa domu dostarcza i co nerwów nie tracisz robiąc samemu tego nikt ci nie podaruje - pieniądze istotna kwestia ale nie tak jak ta satysfakcja - kto tego nie czuje NIGDY nie powinien brać kielni do rąk - tyczy się to także FACHOWCÓW.

BigPiotr
25-04-2013, 10:59
pierdolisz glupoty, mowiac delikatnie :)

Z ust mi to wyjąłeś :D

pracoholik
26-04-2013, 00:05
no... Wujo Dobra Rada... dobrze Cie podsumowali.
źle trafiłeś - tu mało kto jest "związany" z budownictwem... a domy wszyscy stawiają ( większość leci po godzinach - tak dla sportu )
Po godzinach i dla sportu to można się ogrodem zajmować.

pracoholik
26-04-2013, 00:09
O ile pierwsze dwa zawody wymienione są w kontekście praca zarobkowa vs. zatrudnienie budowlańców, to tu zgoda.
Natomiast zwykle budowlaniec ma tyle samo wspólnego ze swoim wykształceniem co inwestor z budownictwem. Praca na budowie to nie praca neurochirurga i o ile na budowie potrzebne są dwie ręce i nogi oraz minimum jedno oko i jedno działające ucho ( działający mózg jest mile widziany, ale i tak zwykle jest niewykorzystywany przez fachowca) o tyle w pracy neurochirurga potrzebna jest rozległa wiedza i umiejętności i doświadczenie.
Świeżo zatrudniony, przez szefa firmy budowlanej, piekarz, ochroniarz czy menel ma jeszcze mniejsze pojęcie niż statystyczny inwestor z forum muratora.
Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

asti
26-04-2013, 08:01
Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.


I tu musisz wziąć poprawkę - nie każdy zarabia 200zł na godzinę. Nie każdy zarabia 100zł na godzinę.

Wiele z osób ma 100zł na dzień.

Ale to nie oznacza, że nie mozna marzyć i podejmować próby realizacji tych marzeń.

Gdyby nie moja i męża zawziętość, pracowitość - nie mielibyśmy tego co mamy w tej chwili.

Szkoda, że nie potrafiliśmy znaleźć takich prac zarobkowych, żeby pozwolić sobie na zatrudnienie ekip budowlanych.

Ale jak sie nie ma co się lubi, to się lubi co się ma.

I nie ma w tym nic złego, że człowiek chce więcej, lepiej. I każdy sposób jest dobry, aby tylko nie robić tego po trupach i po chamsku.

A w samodzielnym budowaniu - jeśli ma się chęci, trochę wiedzy, pomoc - chociażby teoretyczną "trochę mądrzejszych osób" - nie widzę nic złego.


Musisz chyba zmienić forum, żeby prawić takie prawidła :)

Tomasz Antkowiak
26-04-2013, 08:04
Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

Z czysto ekonomicznego punktu widzenia masz racje. Ale... poswiecajac na prace zarobkowa wiecej czasu (aby skompensowac przeznaczane na budowe srodki) bedziesz na tej budowie zadziej, mniej rzeczy sprawdzisz, mniej zobaczysz, mniej dopilnujesz. Oczywiscie mozna zatrudnic inspektora nadzoru inwestorskiego ktory bedzie nad ekipa stal calymi dniami i kontrolowal ich w twoim imieniu, ale to tez koszt... kolejny. Budowa wlasnymi silami ma jeszcze jeden olbrzymi plus. Nie wisza nad toba praktycznie zadne terminy, zadne czekajace na zaplate faktury... slowem, jesli z jakis przyczyn zabraknie kasy (bo rozne historie zycie potrafi napisac... ot chocby choroba uniemozliwiajaca prace zarobkowa) to po prostu budowa poczeka.

A tak na marginesie, czym trzeba sie zajmowac zeby zarabiac 100-200 zlotych na godzine? ;) Jestes Poslem, dragi sprzedajesz? ;)

PS. Oczywiscie zartuje:) Nie odpowiadaj.

PPS. Osoby takie jak Ty, tez sa bardzo potrzebne, jesli nie bardziej, na rynku budowlanym - napedzaja koniunkture, zapewniaja prace ekipom budowlanym, przyczyniaja sie do wzrostu PKB... stad oczywiscie zycze jak najlepiej i klaniam sie w pas :)

dzielny_samodzielny
26-04-2013, 08:05
Gratuluję zatem zarobków. Wspaniała większość ludzi na tym forum, ze mną włącznie, nie może się takimi pochwalić. I właśnie stąd pomysł budowania samemu. Zrozumienie takiej rzeczy nie wymaga specjalnej bystrości umysłu.


bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają

Poza tym w prosty sposób ludzie w tym temacie udowadniają, że nie tylko robotnicy się na tym znają (jeśli w ogóle)...

BigPiotr
26-04-2013, 08:23
Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

Zapominasz, że nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze ("opłaca się").
Wybudowanie samemu daje też satysfakcję stworzenia czegoś, daje radość i poczucie mieszkania w miejscu które sam własnymi rękami zrobiłem. Tego nie da się kupić.
Jeśli dla Ciebie liczą się tylko pieniądze bo wolisz kupować to żal mi Ciebie (jeśli).

firewall
26-04-2013, 08:28
Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę.

Podejrzewam, ze w tym przypadku też zostałbym pracoholikiem:D

Bullineczka
26-04-2013, 19:23
Nie bądźcie tacy skromni "MY"( samoroby) też dobrze zarabiamy, pierwszy etat to tak dla ubezpieczenia a na drugim zarabiamy - budując sami:D Ostatnio w ciągu dwóch tygodni zarobiłem na czysto 8000zł, dodam że TYLKO na drugim etacie! Przy dachu wyjdzie jeszcze lepiej może 20k w 14 dni :)

firewall
26-04-2013, 19:40
To przy ociepleniu zarobisz jeszcze więcej. Szczególnie jak na rusztowaniu zaczniesz wić się wokół rurek:D
Można dołożyć dla atrakcyjności jakieś wypróbowane pozy:

http://p3.pej.cz/p3.pej.cz/1d6a57ec588e6eaae935d03192bbea02.jpg

Sąsiadki będą zachwycone:D

Kendra
27-04-2013, 10:32
inwestorki pewnie też :D

kinia81
28-04-2013, 07:35
Ja wierze, że bez dużych zasobów finansowych też się da zbudować dom. Może nie będzie to pałac z podgrzewanym podjazdem i cały w marmurach, ale dom - MÓJ WŁASNY DOM. Pare odcisków, troche bóli i wysiłku, ale jaka satysfakcja, że SAM to zbudowałem. Ci co najwięcej krytykują SAMOROBÓW to osoby z kasą i tak naprawdę osoby które nic nie umieją same zrobić. :( Nie problem powiedzieć "ZBUDOWAŁEM DOM" (a tak naprawdę tylko zapłaciłem ekipom za postawienie go). Dlatego WIELKI SZACUN DLA WSZYSTKICH SAMOROBÓW - TAK DALEJ PANOWIE I PANIE, bo to WY naprawde budujecie swoje domy

Szodzików marzenia
02-05-2013, 12:57
Ja w moim zawodzie zarabiam od 100 do 200 zł na godzinę i w tym kontekście założyłem temat - szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.

oj człowieku tak przeczytałam to co żeś na wstępie napisał, teraz ile zarabiasz...dwie sentencje przesłane w obrazkach.


a na marginesie, wraz z mężem zarabiamy niecałe 3000 zł miesięcznie, on handlowiec, dorabia jako hydraulik, ja bankier - wyremontowaliśmy od podstaw sami 34 m2 mieszkania, ciułamy na działkę, więc jeśli tyle zarabiasz, ok, Twoje szczęście, ale przestań siać swoją hipokryzję na forum muratora. Żyję budowami ludzi tych co budują sami, bo są moją weną, natchnieniem, inspiracją, cieszę się ich szczęściem, marzę ich marzeniami, bo w końcu mamy podobne i są moim sensem więc nie rozumiem, dlaczego wątpisz w to, co niejeden pokazał, że chcieć to móc. Pokonują swoje słabości, rozwijają się, uczą, potykają by wstać, są siłą, wspierają się, razem się śmieją i razem ryczą. Poczytaj, popatrz, warto!

Tomasz Antkowiak
02-05-2013, 22:58
Żyję budowami ludzi tych co budują sami, bo są moją weną, natchnieniem, inspiracją, cieszę się ich szczęściem, marzę ich marzeniami, bo w końcu mamy podobne i są moim sensem więc nie rozumiem, dlaczego wątpisz w to, co niejeden pokazał, że chcieć to móc. Pokonują swoje słabości, rozwijają się, uczą, potykają by wstać, są siłą, wspierają się, razem się śmieją i razem ryczą. Poczytaj, popatrz, warto!


ladnie napisane

nawet jakos tak milo mi sie zrobilo...

twaro
03-05-2013, 00:45
Nie bądźcie tacy skromni "MY"( samoroby) też dobrze zarabiamy, pierwszy etat to tak dla ubezpieczenia a na drugim zarabiamy - budując sami:D Ostatnio w ciągu dwóch tygodni zarobiłem na czysto 8000zł, dodam że TYLKO na drugim etacie! Przy dachu wyjdzie jeszcze lepiej może 20k w 14 dni :)

Ja na podłogówce i wszystkich instalacjach hydraulicznych w 14 dni- 16000zł.;)

Draagon
03-05-2013, 22:14
Się tak zastanawiam - po co żeś kolego przylazł do samorobów i mieszasz ? Wydałeś 1 mln na dom w kredycie i ci fachmury spierdoliły chatę i załapałeś, że nie dopilnowałeś ? Masz średnio 24 koła co miesiąc a mimo tego nie jesteś szczęśliwy i nie możesz patrzeć na tych co pomimo braku kasy prą jakoś do przodu ???
Ja ostatnio "zarobiłem" 100 zł tracąc 1h - w innym tartaku kupię drewno, 1300 zł "zarobiłem" w ciągu 6h - wkład kominowy kupiłem w innej hurtowni, 2800 zł "zarobiłem" w ciągu 2 tygodni - podłączenia prądu - materiały kupowałem przez net - a elektryków obdzwoniłem wszystkich. Własnie dlatego "zarabiam" bo termin mnie nie goni - no niby goni bo wypadałoby skończyć te sciany, ale dzięki temu, że robię samemu "zarobiłem" w ciągu miesiąca 3 krotność swojej miesięcznej pensji - kredytu nie mam - zarabiam sporo poniżej średniej krajowej, a mimo tego jakoś ciągnę budowę.

malka
03-05-2013, 23:37
A ja trochę stanę w obronie pracoholika.
Rozumiem to co chce powiedzieć, ale biedusia coś wysłowić się nie może ;)
A znam temat ze swojego podwórka.
Wielokrotnie prosiłam mojego męża o pomoc w pracach budowlanych,często przystawał na to, lecz kiedyś wykonał prostą kalkulację - czas poświęcony budowie vs. praca zarobkowa.
Wyszło,że jest najdroższym pracownikiem budowlanym jakiego znam ;)
Odpuściłam. Korzystniej ekonomicznie jest zapłacić fachowcy niż eksploatować męża :) Tym bardziej,że złotą rączką nie jest ;)

Cóż nie dane jest mu to cudne uczucie satysfakcji "tymi rencami zrobiłem".

A ja niezarabiająca , na podłogach "zarobiłam" jakieś 2 tysie w 4 dni (noce), na kafelkowaniu kotłowni też z 2 ,ale jeszcze nie skończyłam :oops: na porządkowaniu terenu (najtańsza firma wyceniła na 12 tyś w tym 2 kontenery 12m³ po 600 zł każdy) czyli na czysto 10800, przez 3 miesiące z przerwami (pogoda).
O szukaniu tanich materiałów,ekip i całej logistyce nie wspomnę.
Chyba nieźle, nie ?

Tomasz Antkowiak
04-05-2013, 09:15
A ja trochę stanę w obronie pracoholika.
Rozumiem to co chce powiedzieć, ale biedusia coś wysłowić się nie może ;)
A znam temat ze swojego podwórka.
Wielokrotnie prosiłam mojego męża o pomoc w pracach budowlanych,często przystawał na to, lecz kiedyś wykonał prostą kalkulację - czas poświęcony budowie vs. praca zarobkowa.
Wyszło,że jest najdroższym pracownikiem budowlanym jakiego znam ;)



malka, ale chyba nie powiesz ze Twoj maz poswieca na prace zarobkowa 16h dziennie nie robiac w tym czasie nic innego? Bo wiesz, ja tez pracuje, Netbet tez pracowal podczas budowy, i MSU i Kwitko i Bash i kupa innych. Praca zawodowa, zzarobkowa to jedno, przeciez nikt z nas nie rzuca roboty zeby tyrac na budowie bo tak jest taniej (w takiej sytuacji oczywiscie taniej by nie bylo...) tylko zapierdziela PO pracy, w czasie "wolnym" ktory KAZDY jednak ma w jakms tam stopniu.

:)

aiki
04-05-2013, 20:36
Po pracy dopiero zacznę bo stan zero jak na razie udało się na urlopie zrobić (już prawie) a teraz się dopiero zaczną wieczory i nocki nie przespane bo coś do przemyślenia będzie.
Ale póki co to nadal obstaję zrobię sam (z pomocą rodziny) bez ekip.Podobno najgorsze wyjść z ziemi mi się udało i wcale zapału nie straciłem.
I choćbym zarabiał sporo (a tak niestety nie jest) to i tak robiłbym w podobny sposób. (zostało mi dokończyć dom i posadzić drzewo:))

kajmanxxl
05-05-2013, 08:58
PRACOCHOLIKU sumy które zarabiasz wcale mnie nie szokują (pracowałem poza Polską) jak byś był bogaty to umiał byś tom kasą rozporządzać a Ty nią szastasz i się chwalisz czyli jesteś biedny.
Milionerzy których poznałem byli zwykłymi ludźmi nigdy nie dawali po sobie poznać że stać ich na to by im ktoś pupkę podcierał, sami wykonywali ciężkie prace fizyczne i cieszyli się zwykłym życiem, a pieniążki inwestowali w domy które kupowali i jakąś część własnymi rękoma remontowali a tylko do fachowych prac zatrudniali takich jak Ja. Mówili krótko "każdy człowiek musi mieć dom więc to najlepsza inwestycja naszych pieniędzy nigdy nie stracimy ale nie sztuka postawić drogo sztuka postawić dobrze i bardzo tanio bo wtedy zysk jest największy"
Wyciągnąłem wnioski i stałem się samorobem pomimo że jestem budowlańcem pewne prace wykonywałem po raz pierwszy i jak podliczyłem kasę ostatnio to mam szansę z wykończeniem i podstawowym umeblowaniem zamknąć się w 200k

malka
05-05-2013, 21:47
malka, ale chyba nie powiesz ze Twoj maz poswieca na prace zarobkowa 16h dziennie nie robiac w tym czasie nic innego? Bo wiesz, ja tez pracuje, Netbet tez pracowal podczas budowy, i MSU i Kwitko i Bash i kupa innych. Praca zawodowa, zzarobkowa to jedno, przeciez nikt z nas nie rzuca roboty zeby tyrac na budowie bo tak jest taniej (w takiej sytuacji oczywiscie taniej by nie bylo...) tylko zapierdziela PO pracy, w czasie "wolnym" ktory KAZDY jednak ma w jakms tam stopniu.

:)

Czasem jest to 16 godzin,czasem 20 a innym razem 10 i tak przez sześć dni w tygodniu.
Czym innym jest praca na etacie, czym innym wolny zawód czy praca "u siebie".
I o ile ja godziny swojej pracy mogę ustawiać sobie bardzo elastycznie, o tyle mój mąż jest zależny od innych i ich czasu pracy.
Niemniej w obu przypadkach - nie pracuję nie zarabiam. Urlop płatny nie istnieje, płatne święta i długie weekendy nie istnieją - taki lajf :)
Ale dzięki takim jak my, budowlańcy mają pracę ;)

konarski
14-05-2013, 22:04
szkoda mojego czasu na układanie cegiełek i wylewanie betonu, bardziej się opłaca robotnikom zapłacić, oni się na tym znają.
Brałem do czasu tych "co się znają", płaciłem grube pieniądze a i tak musiałem po WSZYSTKICH poprawiać. Aktualnie wykończeniówkę robię tylko sam. Zawód? Grafik komputerowy, nigdy wcześniej w budowlance. Uczę się obserwując pracę innych, z internetu i używając własnej głowy.

Ps. jak pracujesz godzinę na 3 dni to te 200 żadna rewelacja.

14-05-2013, 23:11
Zapominasz, że nie wszystko da się przeliczyć na pieniądze ("opłaca się").
Wybudowanie samemu daje też satysfakcję stworzenia czegoś, daje radość i poczucie mieszkania w miejscu które sam własnymi rękami zrobiłem. Tego nie da się kupić.
Jeśli dla Ciebie liczą się tylko pieniądze bo wolisz kupować to żal mi Ciebie (jeśli).

Podpisuję się pod tym Jedną ręką bo akurat w drugiej trzymam piwo:) ale tez obiema nogami - dla mnie to satysfakcja z tego że zrobiłem to sam - a kasa to nie wszystko.

Mój przypadek jest troche inny - wielu z Was uzna że zwariowałem (a może tak jest?) - jak zdecydowana wiekszość dom buduje z kredytu - dostałem go w marcu, w kwietniu wypłacili mi pierwszą transzę, miałem niezła robotę, dobrze płatną ale bardzo czasochłonna - myślę jednak z zona racjonalnie (choć stac mnie było na kredyt 700-800tys to wziąłem 320 - bo załozyłem sobie ze własnym wkładem w tej cenie postawie chatę - może nie pałac, może nie hektary - mała stodółkę 160m2 po podłogach ale za to za kase zaoszczedzona na robociżnie bede mogł pozwolic sobie na reku, pompe ciepła, ciepłe szyby i takie tam. I wiesz co - 3 tyg. po uruchomieniu kredytu zwolniłem się z pracy.... żeby mieć czas na płyte fundamentową - bo w dotychczaspwym systemie pracy (od 8.00 do 21.00) tego czasu było brak. Obecnie do końca maja jestem na wypowiedzeniu - ale w moim temacie widać jakie są postępy na mojej budowie - co prawda płyte fundamentową robiłem sam a mury, strop i dach robi mi ekipa - gdybym dwa miesiace temu wiedział ze tak sie stanie - pewnie dzis murowałbym sam (decyzja o ekipie do tych prac podyktowana była brakiem czasu). Na dziś nie pracuje, nie mam pracy i nie wiem jak bedzie - ale buduje a kazdy dzien spędzony na budowie przybliza mnie do realizacji celu, realizacji marzenia mojego i mojej zony - więc pracoholiku - bujaj się ze swoimi pożalsięboże radami

pracoholik
15-05-2013, 21:51
PRACOCHOLIKU sumy które zarabiasz wcale mnie nie szokują (pracowałem poza Polską) jak byś był bogaty to umiał byś tom kasą rozporządzać a Ty nią szastasz i się chwalisz czyli jesteś biedny.
Milionerzy których poznałem byli zwykłymi ludźmi nigdy nie dawali po sobie poznać że stać ich na to by im ktoś pupkę podcierał, sami wykonywali ciężkie prace fizyczne i cieszyli się zwykłym życiem, a pieniążki inwestowali w domy które kupowali i jakąś część własnymi rękoma remontowali a tylko do fachowych prac zatrudniali takich jak Ja. Mówili krótko "każdy człowiek musi mieć dom więc to najlepsza inwestycja naszych pieniędzy nigdy nie stracimy ale nie sztuka postawić drogo sztuka postawić dobrze i bardzo tanio bo wtedy zysk jest największy"
Wyciągnąłem wnioski i stałem się samorobem pomimo że jestem budowlańcem pewne prace wykonywałem po raz pierwszy i jak podliczyłem kasę ostatnio to mam szansę z wykończeniem i podstawowym umeblowaniem zamknąć się w 200k

Tylko, że ja pracuję w kraju.
Muszę też wyjaśnić, że moja praca jest bardzo, ale to bardzo odpowiedzialna i nie są to wcale łatwo zarobione pieniądze.

surgi22
15-05-2013, 23:04
Ale czym się podniecać , masz dobrą pracę pracuj, zlecaj wszystkie prace tzw, fachowcom i żyj złudzeniami że będziesz miał lepiej niż Ci co wykonali to własnymi rękoma. Ja też nie narzeka na zarobki ale budując własny dom przez ok. 2 lata zaoszczędziłem lekko licząc 100 000 PLN dzięki własnej pracy mojej i mojej rodziny. Mam wielki szacunek dla osób które potrafią realizować swojej marzenia o własnym domu wykonując dużą cześć prac własnoręcznie. PS mogłeś sobie darować tekst o bardzo odpowiedzialnej pracy w kraju ( łza w oku mi się zakręciła - a jeśli skojarzysz mój nik to co nieco o odpowiedzialności wiem również ). Trzymajcie się SAMOROBY !!

Daenerys
16-05-2013, 11:21
A ja niby z branży, ale sama będę z mężem budować. nikt mi nie będzie marudził za uchem, że ma to wyglądać tak czy siak. Zaczynamy w przyszłym roku. Życzcie mi powodzenia :-)

Kendra
17-05-2013, 08:24
Daenerys - życzę Ci powodzenia.
Pracoholiku - to aż nie wypada żeby osoba na odpowiedzialnym stanowisku - jak o sobie mówisz - pisała takie brednie. Nie pokazałeś tymi postami swojego dobrego wizerunku. Kiedyś były takie stereotypowe określenia "dzieci neostrady", "nethoolsi" - teraz używa się "gimbusy" - jest tego jeszcze więcej -pomyśl czy chciałbyś żeby ktoś miał taką opinię o Tobie? Możesz to mieć w nosie,ale widze że nie zirytowałeś tylko mnie swoimi wypowiedziami.
BTW -Jakoś sobie nie wyobrażam, że jesteś np. chirurgiem, który pisze takie głupoty..

19-05-2013, 10:20
Daenerys - życzę Ci powodzenia.
Pracoholiku - to aż nie wypada żeby osoba na odpowiedzialnym stanowisku - jak o sobie mówisz - pisała takie brednie. Nie pokazałeś tymi postami swojego dobrego wizerunku. Kiedyś były takie stereotypowe określenia "dzieci neostrady", "nethoolsi" - teraz używa się "gimbusy" - jest tego jeszcze więcej -pomyśl czy chciałbyś żeby ktoś miał taką opinię o Tobie? Możesz to mieć w nosie,ale widze że nie zirytowałeś tylko mnie swoimi wypowiedziami.
BTW -Jakoś sobie nie wyobrażam, że jesteś np. chirurgiem, który pisze takie głupoty..

Jeśli jesteś chirurgiem tudzież ogólnie lekarzem - no to jeszcze zrozumiem podejście - jesli nie - nie zrozumiem i inni chyba tez nie....

surgi22
21-05-2013, 22:16
Też mam nadzieję że kolega pracoholik nie jest moim kolega po fachu :bash:

dez
22-05-2013, 19:26
Onetowo trollowe klimaty się tu robią. Każdy ma prawo wyboru, ale pracoholiku drogi, wyskakiwanie z takim tekstem w tym dziale to tak samo jak spalenie koranu w meczecie. Szczerze (bez zawiści), nie wierzę że zarabiasz tyle, osoby z takimi zarobkami są... na pewno nie wyskoczyłyby z takim tekstem w tym dziale ;)

shael
22-05-2013, 20:04
jest tu jakiś moderator?
Proszę aby zamknął temat " dobra rada" uważam, że do tematów samorobnych nic nie wnosi a jedynie wkurza bo co chwile ktoś coś dopisze przez co temat cały czas jest na topie a tym samym przesuwa na drugi plan inne ciekawe tematy (Cedryki itp)


P.S.
wkrótce dołączę jako samorobny ze swoim projektem " pomysłowy wariant I"

Pozdrowienia dla protoplasty Netbeta i dla Wszystkich pozostałych którzy wnoszą duży wkład na rozwój forum a szczególnie działu dla samorobnych.

netbet
23-05-2013, 07:05
jest tu jakiś moderator?
Proszę aby zamknął temat " dobra rada" uważam, że do tematów samorobnych nic nie wnosi a jedynie wkurza bo co chwile ktoś coś dopisze przez co temat cały czas jest na topie a tym samym przesuwa na drugi plan inne ciekawe tematy (Cedryki itp)


P.S.
wkrótce dołączę jako samorobny ze swoim projektem " pomysłowy wariant I"

Pozdrowienia dla protoplasty Netbeta i dla Wszystkich pozostałych którzy wnoszą duży wkład na rozwój forum a szczególnie działu dla samorobnych.

mówisz i masz!
fakt - nic nie wnosi ten temat.... wszystkie samoroby i tak maja odmienne zdanie:D

temat zamknięty ze względu na niebezpieczeństwo podnoszenia ciśnienia samorobom a tym samym zagrożeniem przestojami w budowach!