Zobacz pełną wersję : Okresowy przegląd instalacji solarnej
Mam pytanie do instalatorów (a w sumie też i do użytkowników) instalacji solarnych.
Jak u was wygląda kwestia przeglądów okresowych?
Jaki koszt przeglądu?
Jakie czynności są wykonywane?
Co ile czasu wykonywane są przeglądy?
niktspecjalny
12-05-2013, 07:13
Jeśli chodzi o mnie ,skoro instalacja solarna pracuje w optymalnych warunkach nie stważając glikolowi warunków do przegrzewania lub na odwrót,to teoretycznie pracuje bezobsługowo co nie znaczy ,że np. raz na rok można taką usługę włączyć w naszą eksploatację -przegląd z innym urządzeniem.Przyjeżdża Pan serwisant do któregoś z kotłów,Przegląda i to i to.To jest tylko taki przykład.:yes:Najlepiej w razie wątpliwości co do pracy instalacji można wykonać telefon, jak tak uczyniłem i wygrałem "mecza":yes:
kolektor1
12-05-2013, 12:05
Jak się zainstaluje system AQUA STEP to nie trzeba nic. System na wodzie, brak czegoś takiego jak glikol, ciśnienie, stagnacja. Odpadają takie dylematy jak wyjazd na urlop, zanik prądu, jakieś dziwne przeglądy. W takim układzie niepotrzebne jest naczynie kompensujące ciśnienie, rotametry, manometry. Najważniejsze jest w tym, że układ chodzi na wodzie w lecie i zimie.
Moja instalacja idzie drugi rok (Hewalex), w firmie trzeci (Viessmann). Póki co w żadnej z nich nic nie trzeba było robić. Nawet w mojej jak przypadkowo na cały dzień ojciec ją wyłączył, naczynie przeponowe opanowało sytuację. Wystarczy raz na jakiś czas zobaczyć czy ciśnienie nie spadło. A jak instalacja nie jest narażana na regularne przegrzewy, to spokojnie raz na 5 lat można wymienić glikol.
Macie kwaśne zbiorniki? Bo abstrahując od sprawdzenia stanu glikolu (który wg mnie nie musi się odbywać zbyt często) to jest jeszcze anoda magnezowa w zasobniku. Wielu producentów wymaga jej wymiany co rok-dwa (nawet co 10 m-cy) lub przynajmniej udokumentowanego sprawdzenia jej stanu.
Z anodą jest jak z chemią zmiękczającą wodę do pralek. Chemia podobno zapobiega osadzaniu się kamienia na elementach pralki, tyle tylko, że koszt jej używania przez cały okres eksploatacji pralki jest kilkukrotnie większych od kosztów ewentyalnych napraw. W zbiornikach CWU podczas podgrzania wody powyżej 55 stp zaczyna odkładać się na ściankach kamień kotłowy, który przy odpowiedniej grubości działa jak warstwa antykorozyjna.
Macie kwaśne zbiorniki? Bo abstrahując od sprawdzenia stanu glikolu (który wg mnie nie musi się odbywać zbyt często) to jest jeszcze anoda magnezowa w zasobniku. Wielu producentów wymaga jej wymiany co rok-dwa (nawet co 10 m-cy) lub przynajmniej udokumentowanego sprawdzenia jej stanu.
Nie pisałem o anodzie magnezowej, ponieważ to się dotyczy wszystkich klasycznych zasobników CWU. Myślałem, że autorowi pytania chodzi o czynności strikte solarne.
Z anodą jest jak z chemią zmiękczającą wodę do pralek. Chemia podobno zapobiega osadzaniu się kamienia na elementach pralki, tyle tylko, że koszt jej używania przez cały okres eksploatacji pralki jest kilkukrotnie większych od kosztów ewentyalnych napraw. W zbiornikach CWU podczas podgrzania wody powyżej 55 stp zaczyna odkładać się na ściankach kamień kotłowy, który przy odpowiedniej grubości działa jak warstwa antykorozyjna.
Po 4 latach przydusiłem brachola, aby wymienił sobie anodę magnezową w zbiorniku (galmet, kwadro 140L). O dziwo nie wskazywała większych oznak zużycia. Te coroczne "zalecane" wymiany to chyba troszkę na siłę są wymuszane, albo konieczne w szczególnych sytuacjach.
Macie kwaśne zbiorniki? Bo abstrahując od sprawdzenia stanu glikolu (który wg mnie nie musi się odbywać zbyt często) to jest jeszcze anoda magnezowa w zasobniku. Wielu producentów wymaga jej wymiany co rok-dwa (nawet co 10 m-cy) lub przynajmniej udokumentowanego sprawdzenia jej stanu.
Zbiorniki ze stali kwasoodpornej np. DUPLEX nie wymagają wymiany anod magnezowych. Rozmawiałem z klientami którzy użytkują takie zbiorniki bezproblemowo już ponad kilkanaście lat. Zbiorniki z kwasówki to w tej chwili standard w Europie Zachodniej.
A jak to cenowo wygląda na tle zbiorników tradycyjnych?
A jak to cenowo wygląda na tle zbiorników tradycyjnych?
W stosunku do zbiorników tradycyjnych wygląda to bardzo korzystnie:
- np. zbiornik 200l 2-wężownice drożej o 900zł+VAT w stosunku do zbiorników emaliowanych
- np. zbiornik 300l 2-wężownice drożej o 1100zł+VAT w stosunku do zbiorników emaliowanych
A jak to cenowo wygląda na tle zbiorników tradycyjnych?
W zależności od konkretnego zbiornika nie jest tak źle. Np katalogowo zbiornik kwaśny Joule 300 l jest droższy o 600-700 zł netto od typowego zbiornika z zestawu Hewalexa.
Zbiornik polskiego producenta Termica to już różnica ok. 1000 zł netto.
A czy ktoś się orientuje żywotności standardowego zbiornika emaliowanego - 10 , 15 , 20lat?
kolektor1
02-07-2013, 23:49
Zbiorniki ze stali kwasoodpornej np. DUPLEX nie wymagają wymiany anod magnezowych. Rozmawiałem z klientami którzy użytkują takie zbiorniki bezproblemowo już ponad kilkanaście lat. Zbiorniki z kwasówki to w tej chwili standard w Europie Zachodniej.
Ale i te nie są odporne na tak zwane prądy błądzące.
A czy ktoś się orientuje żywotności standardowego zbiornika emaliowanego - 10 , 15 , 20lat?
Z informacji zebranych od klientów to 6-12 lat.
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin