PDA

Zobacz pełną wersję : Dodatkowa wentylacja łazienki



now77ak
28-05-2013, 00:54
Witam,
Prosto do sedna - Mieszkanie w bloku w nowym budownictwie. Posiadam łazienkę bez okien, graniczy ona z kuchnią (z oknem). Łazienka nie wielka - 5m2. Oczywiście jest "fabrycznie" zrobiona wentylacja, jest wentylator łazienkowy podłączony do głównego pionu. Plan poglądowy jest w tym linku: http://s6.ifotos.pl/img/pog1png_nrsqqph.png . Na żółto zaznaczony wentylator "fabryczny" łazienkowy. kuchnia otwarta na salon (ok. 30m2).

Moje pytanie brzmi, czy ma sens robienie dodatkowej "wentylacji" poprzez wykucie dziury w prostokącie na zaznaczonym na czerwono (tam jest w sumie około 90cm - ale nie musi być tak duża) i zamaskowanie jej jakąś zgrabną kratką z obu stron? "Dziura" nie byłaby duża - przy samym suficie, tak 15cm wysoka, prawie niezauważalna. Zawsze jakiś dodatkowy dopływ powietrza, estetycznie nie będzie wyglądać źle.. ale czy jest to praktyczne ? wiadomo wentylacja będzie również w samych drzwiach... Z jednej strony świeżego powietrza nigdy za dużo, a z drugiej.. no właśnie - czy są jakieś minusy takiego rozwiązania?

Dzięki za rady, pozdrawiam

PS. Oczywiście owa "dziura" to po prostu dziura, bez żadnych wspomagaczy, wentylatorów itp itd..

KrzysztofLis2
28-05-2013, 08:19
Z pewnością poprawi to skuteczność wyciągania pary wodnej i ciepłego powietrza z łazienki.

W zamian dostaniesz powiew zimnego powietrza na plecach.

Bo nie tak to powinno działać. Powietrze do łazienki powinno trafiać dziurą w drzwiach lub pod nimi, z innych pomieszczeń.

now77ak
28-05-2013, 09:34
Dzięki za odpowiedź. Faktycznie, nie pomyslalem o tym.

Ale inaczej, bo na tej ścianie (tam gdzie zaznaczone czerwonym) w kuchnii będzie ciąg mebli. Mogę zrobić dziure blisko podłogi. Efekt ze strony kuchnii byłby podobny jak w lodówkach do zabudowy, jak w linku: http://s4.ifotos.pl/img/kratkapng_nraprnp.png

Myślę bardziej o rozwiązaniu podobnym w tej czerwonej kuchnii na zdjęciu. Czy takie rozwiązanie (tj. połączenie łazienki z kuchnią, gdzie jest okno poprzez "dziurę w ścianie" zaraz przy podłodze, ew. kilka centymetrów nad podłogą) ma jakieś wady ?

mkmiecik
28-05-2013, 16:10
Mieszkam w kamienicy, w której typowym rozwiązaniem jest w łazience otwór wentylacyjny przez ścianę.
Co prawda robiłem przebudowę i przeniosłem łazienkę, ale przy okazji zdecydowałem się na pociągnięcie kanałów wentylacyjnych na dach i zaślepienie tego otworu.
Na szczęście mieszkam na ostatniej kondygnacji, nade mną jest tylko strych.
Teraz mogę powiedzieć, że to było bardzo dobre posunięcie.
Kosztowało trochę, ale nie ma efektu nawiewania zimnego powietrza bezpośrednio do mieszkania.
Sąsiedzi mają standardowo dziurę w ścianie i zimą mają tak zim no w łazience, że zaślepiają ten otwór czym się da.

now77ak
28-05-2013, 17:09
Hej, obecnie ja mam wentylacje grawitacyjna na dach. Ale mimo to, często ludzie i tak maja "dziury" w drzwiach albo regularnie maja otwarte drzwi do łazienki aby usprawnić obieg powietrza (tak mi się wydaje).

Owa dziura w ścianie będzie między Kuchnią a łazienką - więc powietrze wpadające do łazienki nie powinno być dużo zimniejsze. A (chyba) jeszcze jakoś dodatkowo usprawni obieg powietrza i zminimalizuje prawdopodobieństwo wystąpienia wilgoci.

Czasami łazienki mają dobrą wentylacje a i tak pojawia się wilogoć. Chodzi mi aby to prawodopodobieństwo maksymalnie zminimalizować.

KrzysztofLis2
29-05-2013, 07:00
Jeśli już koniecznie chcesz mieć dodatkowe dziury do wpuszczania świeżego powietrza, to zrób je sobie w pokojach, a nie w łazience.

now77ak
29-05-2013, 14:52
Jeśli już koniecznie chcesz mieć dodatkowe dziury do wpuszczania świeżego powietrza, to zrób je sobie w pokojach, a nie w łazience.

Dlaczego? Krzysztof, nie wkurzaj się - ale nie do końca Ciebie rozumiem. O wentylacji trochę poczytałem, ale ciągle uważam się za laika.

Napisałeś, jeszcze apropo dziury zaraz pod sufitem: "Bo nie tak to powinno działać. Powietrze do łazienki powinno trafiać dziurą w drzwiach lub pod nimi, z innych pomieszczeń. "

Jeszcze raz schemat:

192458

(http://s6.ifotos.pl/img/laz2png_nraexhh.png)
Drzwi do łazienki będą w korytarzu, który ma bezpośrednie "bez kolizyjne" połączenie z kuchnią. Można tochę naciągnąć że "czerwone" dziury będę obok tych w drzwiach. Więc moje pytania, czy łączna powierzchnia otworów pod drzwiami ma znaczenie? Bo jeżeli im większa, tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia problemów z wilgocią to chyba dobrze?
Patrząc na mój schemat, dziury (czerwone) które zaproponowałem to nic innego jak przedłużenie, powiększenie dziur w drzwiach. Dlatego trochę się pogubiłem, bo właśnie owe dziury doprowadzają te samo powietrze, z de facto tego samego pomieszczenia w ten sam sposób (dołem).

Jestem trochę uczulony na to bo w starym mieszkaniu miałem kratkę "grawitacyjną" regularnie sprawdzaną przez kominiarzy + otwory w drzwiach a i tak miałem problem z wilgocią w łazience. Trzeba było mieć zawsze otwarte drzwi aby mieć względny spokój. Teraz wolę myśleć o tym za wczasu.

Dzięki za rady,
Pozdrawiam,

PS. schemat został zmieszony, przez co nie wszystko jest wyraźne. Na niebiesko jest - "okno rozszczelnione".

KrzysztofLis2
04-06-2013, 07:32
Jeśli do mieszkania dociera odpowiednia ilość świeżego powietrza, to dziura w drzwiach łazienki o powierzchni 200 cm2 wystarczy do poprawnego jej wentylowania.

Jeśli tego świeżego powietrza do mieszkania dociera zbyt mało, to nawet cała dziurawa ściana i drzwi z siatki na komary nie zapewnią odpowiedniej wentylacji łazienki.

Dla mnie to wygląda, jakbyś szukał rozwiązania problemu nie tam, gdzie to rozwiązanie leży.