Zobacz pełną wersję : O ile wzrośnie oprocentowanie?
Jak myślicie - o ile procent wzrośnie oprocentowanie kredytów hipotecznych w związku z podwyżką stopy procentowej przez NBP o 0.5 %?
Ja stawiam że co najmniej 1%.
Proszę o szybką odpowiedź - jak znam banki - zaraz się przekonamy i zgadywać nie będzie trzeba ;-)
Pozdrawiam
mysle ze nie mniej jak o 0,5% ale niewiele ponad
mysle ze nie mniej jak o 0,5% ale niewiele ponad
bardzo politycznie :lol:
nie wiem u nas wszystko możliwe :roll:
ja stawiam na 0.5. Może to jest niewiele, ale obawiam się, że oprocentowanie kredytów wzrośnie w ciągu tygodnia od tego faktu.
tomas matla
30-06-2004, 22:26
1% do trzech tygodni,niestety
Wczoraj w telewizorni (TVN Fakty) mówili, że ma to być 0,5%.
Sądzę , że w granicach 0,2-0,3%, gdyż podwyżki trwają nieustannie.
Większość kredytów hipotecznych podąża za WIBORem, a ten ostatnio rósł. 3M zdążył od 8.06 do 30.06 wzrosnąć o 0,25%.
Ponieważ WIBOR jest właśnie "ceną" depozytów międzybankowych to po podwyżce stóp procentowych, których wszyscy się spodziewali nie wzrośnie już znacznie.
czy podwyzka stop w polsce bedzie miala wplyw na LIBOR?
Sunlisek
01-07-2004, 08:55
z tego co wczoraj mozna bylo uslyszec - zlotowkowe moga podrozec, a walutowe niekoniecznie. Maja tez spadac kursy walut obcych.
Dla banku każda sytuacja jest dobra żeby zarobić. Zgodnie z prawem samospełniającej się przepowiedni podniosą oprocentowanie kredytów więcej niż 0,5 %, bo wiedzą że ludzie się tego spodziewają i nie będzie dużego krzyku.... Ja stawiam na 0,75% - banki zawsze próbują po cichu przemycić nieuzasadnioną podwyżkę razem z uzasadnioną . Sądzę więc, że dla bankowców 0,5% to za mało (w końcu to im się należy z urzędu :cry: ), 1% brzmi za dużo (niepolitycznie :wink: ), więc średnia z tego to 0,75%. Uzasadnią to wysokimi prognozami co do inflacji i / albo rezerwami na złe kredyty...
Pozdrawiam, A.
Oczywiście miałam na myśli kredyty w PLN. Niestety 0,75 % nie ma w ankiecie, więc zaznaczyłam 1%. Pozdrowionka, Alison
z tego co wczoraj mozna bylo uslyszec - zlotowkowe moga podrozec, a walutowe niekoniecznie. Maja tez spadac kursy walut obcych.
Otóż walutowe już podrożały - pani w banku powiedziała że to nie jest jakaś spektakularna akcja ale LIBOR drożeje dzieje się to codziennie- ja chcę brać w CHF, a w Szwajcarii podnoszą stopy.
Tak więc wszystkie kredyty podrożeją, stąd też kredyt walutowy wydaje się szansą na zachowanie swojej płynności finansowej - bo o złotowych kredytach wiemy na pewno że będą droższe, a o walutowych nie :D - rata powinna być dużo niższa przy spadających walutach. Nie ma siły, złotówka musi się wzmocnić - przynajmniej tak byśmy chcieli :)
Zresztą, ci co brali kredyt w Euro, zaczynają chyba mieć nadzieję na lepsze czasy - kto wie, może właśnie w Euro warto byłoby teraz pożyczać?
BK czy ja wiem ... euro? Oprocentowanie jest o ok. 1,5% wyższe niż franka, a z drugiej strony kurs franka jest silnie skorelowany z euro (wzrosty i spadki obu walut są bardzo podobne). Dlatego według mnie lepszy frank. Na kożyść euro przemawiałoby nasze wejście do strefy euro, ale nie liczyłbym na to szybciej jak za 6 lat (tj. 2010r.)
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin