PDA

Zobacz pełną wersję : kowalik (?)



ewa1201
04-07-2004, 22:44
na skalniku pojawiły się robaczki - wyglądają jak biedronki, tylko grzbiet jest płaski i nie mają takich wyrażnych kropek (niektóre nie maj ą wcale). Jest tego dziadostwa strasznie dużo, mnożą się w nieprawdopodobnym tempie. Lubią miejsca suche i słoneczne, gdy pada i wieczorem chowają się pod roślinki (rozchodniki i inne tego typu). Zanjomi mówią, że one nie sa grożne, ale przecież czymś muszą się żywić :evil: . Czy pozbywać się tego czegoś, a jeżeli tak, to w jaki sposób?

Redwald
05-07-2004, 20:00
KOwaliki sa niegroźne. Nic nie dokuczą. Można się do nich przyzwyczaić.

kroyena
06-07-2004, 07:05
Redwald
ewce przeszkadza, że one prawie cały czas bara-bara.

JoShi
06-07-2004, 11:09
A moja mama ma teorie, ze to one doprowadzaja do upadku jej ukochane malwy, ktore od czasu pojawienia sie pod nimi kowalikow zaczely marniec w oczach. To juz drugi sezon...

Redwald
06-07-2004, 12:46
To już aby sprecyzować :)

Owad ten nazywa się: kowal bezskrzydły, jest pluskwiakiem, często występuje gromadnie przy pniach starych drzew, podstawowym jego pokarmem są martwe owady, które wysysa (wampiryzm :D ), poza tym sok opadłych owoców i inne butwiejące, rozkładające się tkanki roślinne.

JoShi ukochane malwy, są wykańczane przez co innego, może brak nawozu.

kroyena z tym bara-bara to żeczywiście, że to tak może wyglądać :D , tylko komu by to przeszkadzało, przecięż to takie miłe.

JoShi
06-07-2004, 13:13
Cytat z jakiejs encyklopedii:

Kowale są pluskwiakami różnoskrzydłymi (Heteroptera) posiadają kłująco-ssący aparat gębowy i żywią się przeróżnymi sokami zarówno roślinnymi jak i pochodzącymi z martwych zwierząt. Ze szczególnym upodobaniem wysysają owoce lipy, stąd też najczęściej spotyka się je na pniach tego drzewa.
Moze one jednak wysysaja te malwy, bo problem jest lokalny, kilka metrow dalej nie ma kowali i rosna malwy

kroyena
06-07-2004, 13:39
Redwald może JoShi się musi pociechom z kowlikowego baba-bara tłumaczyć. :wink:

JoShi
06-07-2004, 16:55
Redwald może JoShi się musi pociechom z kowlikowego baba-bara tłumaczyć. :wink:
Cos ci cie chyba pomerdalo. te kowaliki to u mojej mamy. Czytaj uwaznie. A kowalikowe bara-bara to nie mi przeszkadzalo...

kroyena
07-07-2004, 07:29
JoShi ty pisz uważniej z kontekstu wynika, że twoja mama ma teorie, a nie, że ma kowaliki. W nucie głównym pisała, że dużo źrom, ale nie że zzierają malwy twojej mamy.
A bara-bara jednak komuś przeszkadza. :lol:

JoShi
07-07-2004, 09:11
Jednak powinienes czytac uwazniej...


A moja mama ma teorie, ze to one doprowadzaja do upadku jej ukochane malwy