lukasza
22-08-2013, 08:45
Witam, znalazłem ciekawy artykuł o tym iż mamy prawo wglądu niemal w całą dokumentację budowlaną naszych sąsiadów, łącznie z projektem budynku. Pewnie w internecie samemu można znaleźć przepisy i wyroki Nas do tego uprawniające, ale piszę ten temat dla osób, które w ogóle nie wiedziały iż mają do takich czynności prawo. Wszak nie zawsze Naszym sąsiadem będzie inny "domek" a może to być sklep, przepompownia czy inne przybytki.
Artykuł kopiuję tutaj z www.gazeta.pl z uwagi na fakt, że za jakiś czas może być niedostępny online lub płatny:
Nie tylko pozwolenie na budowę budynku, ale także jego projekt jest informacją publiczną. Starosta musi ci go udostępnić
Tę zasadę potwierdził - po raz kolejny zresztą - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku wydanym na początku sierpnia (sygn. akt II SAB/Kr 97/13). Niestety, wygląda na to, że urzędnicy wciąż albo nie wiedzą, albo nie chcą o tym wiedzieć. Szkoda, bo sprawa, którą rozstrzygnął krakowski sąd administracyjny, niepotrzebnie ciągnęła się ponad rok. Właścicielka posesji, obok której miała się rozpocząć inwestycja budowlana, zwróciła się do starostwa powiatowego z prośbą o wgląd do projektu planowanego budynku. Po co? Kobieta wyjaśniła w sądzie, że nie sprzeciwia się samej inwestycji, lecz chce jedynie uzyskać informacje na jej temat, w szczególności o usytuowaniu budynku na działce. Starosta zignorował tę prośbę, co tłumaczył tym, że "treść projektu budowlanego nie podlegała udostępnieniu, ponieważ nie stanowi ona informacji publicznej". Mało tego, starosta podkreślił, że udostępniając projekt budowlany, który zawiera wszelkie techniczne szczegóły realizowanej inwestycji, naraziłby na niebezpieczeństwo inwestora.
Sąd przyznał jednak rację skarżącej, która zarzuciła staroście bezczynność. Sędziowie: Andrzej Irla (przewodniczący składu), Aldona Gąsecka-Duda oraz Renata Czeluśniak (sprawozdawca) uznali, że ponieważ projekt budowlany podlega zatwierdzeniu w decyzji o pozwoleniu na budowę (lub w odrębnej decyzji, poprzedzającej wydanie decyzji o pozwoleniu), to stanowi on integralną część tego rozstrzygnięcia administracyjnego. "To zaś prowadzi do wniosku, że informacją publiczną jest nie tylko sama decyzja zatwierdzająca projekt budowlany i udzielająca pozwolenia na budowę, lecz także zatwierdzony projekt budowlany, który podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej" - czytamy w uzasadnieniu wyroku sądu. Zwrócił on także uwagę, że "stanowisko sądów administracyjnych zaliczające projekt budowlany do informacji publicznej jest obecnie ugruntowane i potwierdzone w licznych orzeczeniach".
Sędziowie podali kilka przykładów: wyroki NSA z 18 września 2008 r. (sygn. akt I OSK 315/08) i z 6 marca 2013 r. (I OSK 3073/12), a także wyroki WSA w Poznaniu z 29 listopada 2007 r. (IV SA/Po 656/07), WSA w Rzeszowie z 17 stycznia 2013 r. (II SAB/Rz 48/12), WSA w Gorzowie Wlkp. z 21 listopada 2012 r. (II SAB/Go 41/12), WSA w Olsztynie z 11 czerwca 2013 r. (II SA/Ol 319/13) oraz WSA w Krakowie z 8 stycznia 2013 r. (II SA/Kr 1393/12). Dodajmy, że wszystkie powołane orzeczenia są dostępne w internetowej Centralnej Bazie Orzeczeń i Informacji o Sprawach (www.orzeczenia.nsa.gov.pl).
Artykuł kopiuję tutaj z www.gazeta.pl z uwagi na fakt, że za jakiś czas może być niedostępny online lub płatny:
Nie tylko pozwolenie na budowę budynku, ale także jego projekt jest informacją publiczną. Starosta musi ci go udostępnić
Tę zasadę potwierdził - po raz kolejny zresztą - Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie w wyroku wydanym na początku sierpnia (sygn. akt II SAB/Kr 97/13). Niestety, wygląda na to, że urzędnicy wciąż albo nie wiedzą, albo nie chcą o tym wiedzieć. Szkoda, bo sprawa, którą rozstrzygnął krakowski sąd administracyjny, niepotrzebnie ciągnęła się ponad rok. Właścicielka posesji, obok której miała się rozpocząć inwestycja budowlana, zwróciła się do starostwa powiatowego z prośbą o wgląd do projektu planowanego budynku. Po co? Kobieta wyjaśniła w sądzie, że nie sprzeciwia się samej inwestycji, lecz chce jedynie uzyskać informacje na jej temat, w szczególności o usytuowaniu budynku na działce. Starosta zignorował tę prośbę, co tłumaczył tym, że "treść projektu budowlanego nie podlegała udostępnieniu, ponieważ nie stanowi ona informacji publicznej". Mało tego, starosta podkreślił, że udostępniając projekt budowlany, który zawiera wszelkie techniczne szczegóły realizowanej inwestycji, naraziłby na niebezpieczeństwo inwestora.
Sąd przyznał jednak rację skarżącej, która zarzuciła staroście bezczynność. Sędziowie: Andrzej Irla (przewodniczący składu), Aldona Gąsecka-Duda oraz Renata Czeluśniak (sprawozdawca) uznali, że ponieważ projekt budowlany podlega zatwierdzeniu w decyzji o pozwoleniu na budowę (lub w odrębnej decyzji, poprzedzającej wydanie decyzji o pozwoleniu), to stanowi on integralną część tego rozstrzygnięcia administracyjnego. "To zaś prowadzi do wniosku, że informacją publiczną jest nie tylko sama decyzja zatwierdzająca projekt budowlany i udzielająca pozwolenia na budowę, lecz także zatwierdzony projekt budowlany, który podlega udostępnieniu na zasadach i w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej" - czytamy w uzasadnieniu wyroku sądu. Zwrócił on także uwagę, że "stanowisko sądów administracyjnych zaliczające projekt budowlany do informacji publicznej jest obecnie ugruntowane i potwierdzone w licznych orzeczeniach".
Sędziowie podali kilka przykładów: wyroki NSA z 18 września 2008 r. (sygn. akt I OSK 315/08) i z 6 marca 2013 r. (I OSK 3073/12), a także wyroki WSA w Poznaniu z 29 listopada 2007 r. (IV SA/Po 656/07), WSA w Rzeszowie z 17 stycznia 2013 r. (II SAB/Rz 48/12), WSA w Gorzowie Wlkp. z 21 listopada 2012 r. (II SAB/Go 41/12), WSA w Olsztynie z 11 czerwca 2013 r. (II SA/Ol 319/13) oraz WSA w Krakowie z 8 stycznia 2013 r. (II SA/Kr 1393/12). Dodajmy, że wszystkie powołane orzeczenia są dostępne w internetowej Centralnej Bazie Orzeczeń i Informacji o Sprawach (www.orzeczenia.nsa.gov.pl).