mieczotronix
06-07-2004, 20:12
witam wszystkich w forum ogrodowym - piszę tu po raz pierwszy. Do tej pory sprawy ogrodu mnie nie interesowały, bo takowego nie posiadam. Mój pierwszy post tutaj nie będzie konstruktywny, ale raczej destruktywny. Albowiem
na razie zamiast ogrodu posiadam gołe klepisko z glino-ziemi. Na tym klepisku ledwo co rośnie - głównie skrzypy i jakieś inne prehistorycznie wyglądające rośliny (bardzo symetryczne). Wyrósł też niemały zagajnik ostów. Dziś z nudów, czekając na wykonawcę, zacząłem je wyrywać, żeby się zanadto nie rozsiewały. Zdziwiło mnie bardzo jak długie korzenie mają te chwasty. Niektóre okazy miały korzeń (długi prosty) o długości jakichś 30 centymetrów! Wyrywałem je ręcznie, w rękawicach oczywiście. Często udawało mi się wyciągnąć dość długi korzeń, ale prawie zawsze jego końcówka urywała się. Czyli został jakiś zalążek 20-40 cm pod ziemią. Ciekaw jestem, czy z tych zalążków oset znowu odbije? Słyszałem, że to bardzo oporny chwast.
Widziałem też, że część ostów zaatakowały mszyce, a część już nawet zjadły.
na razie zamiast ogrodu posiadam gołe klepisko z glino-ziemi. Na tym klepisku ledwo co rośnie - głównie skrzypy i jakieś inne prehistorycznie wyglądające rośliny (bardzo symetryczne). Wyrósł też niemały zagajnik ostów. Dziś z nudów, czekając na wykonawcę, zacząłem je wyrywać, żeby się zanadto nie rozsiewały. Zdziwiło mnie bardzo jak długie korzenie mają te chwasty. Niektóre okazy miały korzeń (długi prosty) o długości jakichś 30 centymetrów! Wyrywałem je ręcznie, w rękawicach oczywiście. Często udawało mi się wyciągnąć dość długi korzeń, ale prawie zawsze jego końcówka urywała się. Czyli został jakiś zalążek 20-40 cm pod ziemią. Ciekaw jestem, czy z tych zalążków oset znowu odbije? Słyszałem, że to bardzo oporny chwast.
Widziałem też, że część ostów zaatakowały mszyce, a część już nawet zjadły.