PDA

Zobacz pełną wersję : 2 +1 - tani dom bez zezwolenia (prawie).



AwAdOn
27-08-2013, 09:48
Witam.

Jak wielu z nas noszę się z budową domu. Prace miałem zacząć już z 5 lat temu. Ale.... nie wyszło. Brak funduszy i inne sprawy odłożyły tą sprawę na boczny tor. Teraz jednak mam już dosyć i zamierzam w końcu coś z tym zrobić.

Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam chociaż gdzie się wybudować (działka 1000 m).

Wiemy też z żoną czego oczekujemy od naszego domu.

Brak tylko kasy. Nie ma nawet starej stodoły którą można by adoptować powoli we własnym zakresie bez martwienia się o biurokrację.

Postanowiłem więc podejść do tematu inaczej.

Prawo zezwala mi na budowę 4 budynków po 25 m2 bez jakiś zbędnych formalności. SUUUPER ! Wystarczą.

No ale co dadzą mi psie budy nie połączone ze sobą ??? Niewiele. Fajny domek letniskowy na ciepłe lato.

No ale potraktujmy to jako punkt wyjścia. Zbuduję sobie takie domki i kiedyś je połączę.

Może być. Nie pierwszy na to wpadłem. Tylko kiedyś będę potrzebował plany całości.

Hmmm. No to niestety od tego trzeba zacząć.

Zrobiłem sobie docelowy szkic.

208750

208751

208752

208753

I na tą chwilę trzymam się tej koncepcji.
W tej chwili poszukuję architekta do przeniesienia jej na papier. Na razie sensowne oferty oscylują w okolicach 3000 zł.

Będę aktualizował wątek w miarę postępów.

I sam się przekonam, czy uda mi się dopiąć swego, czy znów polegnę.

Zielony ogród
27-08-2013, 10:29
a co stoi na przeszkodzie, aby załatwić sobie pozwolenie na budowę? to akurat nie jest wielki koszt (ja płaciłam 100 zł), a unikniesz wielu kłopotów. a cztery domki po 25 m - po pierwsze nie wiem czy możesz na takiej małej działce (musi być chyba gospodarstwo rolne czy jakas wieksza powierzchnia, jak siedliskowa), a po drugie 4x25 wyjdzie dużo drożej niż 1x100

AwAdOn
27-08-2013, 11:00
a co stoi na przeszkodzie, aby załatwić sobie pozwolenie na budowę? to akurat nie jest wielki koszt (ja płaciłam 100 zł), a unikniesz wielu kłopotów. a cztery domki po 25 m - po pierwsze nie wiem czy możesz na takiej małej działce (musi być chyba gospodarstwo rolne czy jakas wieksza powierzchnia, jak siedliskowa), a po drugie 4x25 wyjdzie dużo drożej niż 1x100

Nie do końca zrozumiałeś.

Po pierwsze tylko dwa budynki, a mogę postawić nawet 5. Bo prawo mówi o 2 na każde 500 metrów działki.

208765

Dostając zgodę na budynki bez zezwolenia mogę przygotować teren, media itp. bez przejmowania się przerwą w budowie i budując tylko odpowiednik domu letniskowego, czyli korzystać z działki jak dotychczas.

Nie zamierzam brać kredytu, bo taki stryczek jest mi zbędny.

Ja wychodzę od domku letniskowego, który ma potencjał rozbudowy do domu mieszkalnego. Będę robił tyle, na ile mnie stać i kiedy chcę. A jednocześnie nie dokonam samowoli budowlanej.

Myślę, że nie tylko ja jestem w takiej sytuacji.

Mam działkę. Docelowo chce mieć dom. Więc zamiast budki letniskowej stawiam coś, co jest bazą do rozbudowy.

Czy to będzie tańsze niż budowa domu w całości ??? Nie wiem. Ale na pewno pozwoli mi to wykonać sporo prac we własnym zakresie i to sukcesywnie.

Dodam jeszcze, że jest to na pewno jakaś opcja dla terenów gdzie dziś nie możesz sie budować, bo działka nie jest budowlana itp. Ale docelowo masz pewność, że za 5 lat już będzie miała wymagany status.

netbet
27-08-2013, 16:55
Ja wychodzę od domku letniskowego, który ma potencjał rozbudowy do domu mieszkalnego. Będę robił tyle, na ile mnie stać i kiedy chcę. A jednocześnie nie dokonam samowoli budowlanej.

.

w sumie fajne podejście do budowy.... zbudować "coś" - zamieszkać i z czasem rozbudować.... ale...

ktoś to wszystko musi zaprojektować - jako całość docelowa.... powiadasz 3 koła - gotowe projekty można wyrwać na 1,5 koła za małe domy, a ten taki będzie.

znaczy jak?
fundament wylejesz pod wszytko a postawisz tylko skrajne cześci bez tego "wypełniacza" docelowego?
może i ma to sens, ale przy zupełnym braku kasy, albo maniu jej na poziomie 40 koła

...a później wstawisz "wypełniacz" środkowy... czyli poryjesz ściany dostawek żeby to połaczyć jakoś... nakujesz się... naryjesz...

z jednej strony pomysł BARDZO mi się podoba za .... podejście i pomysłowość...
z drugiej strony.... nie chce nawet myslec o łaczeniu tego w całośc....

będę stałym "podglądaczem":cool:

pozdro
NETbet'całość na raty

AwAdOn
27-08-2013, 19:09
w sumie fajne podejście do budowy.... zbudować "coś" - zamieszkać i z czasem rozbudować.... ale...

ktoś to wszystko musi zaprojektować - jako całość docelowa.... powiadasz 3 koła - gotowe projekty można wyrwać na 1,5 koła za małe domy, a ten taki będzie.

To prawda. Ale traf w projekt bez zmian to raz. Dwa. I tak trzeba go "adaptować". Różnica w cenie niewielka.




znaczy jak?
fundament wylejesz pod wszytko a postawisz tylko skrajne cześci bez tego "wypełniacza" docelowego?
może i ma to sens, ale przy zupełnym braku kasy, albo maniu jej na poziomie 40 koła

Taki mam plan. Obie części są proste jak budowa cepa. Zresztą całość jest taka. No a że za darmo nie postawię to wiem.




...a później wstawisz "wypełniacz" środkowy... czyli poryjesz ściany dostawek żeby to połaczyć jakoś... nakujesz się... naryjesz...



Po co mam ryć ???? Strop w poprzek. To tylko 7 metrów. A i kotwy mogę wystawić ze ścian wcześniej. W końcu wiem co chcę otrzymać docelowo.




z jednej strony pomysł BARDZO mi się podoba za .... podejście i pomysłowość...
z drugiej strony.... nie chce nawet myslec o łaczeniu tego w całośc....

będę stałym "podglądaczem":cool:

pozdro
NETbet'całość na raty

Dzięki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Zielony ogród
28-08-2013, 07:47
cena pierwszego lepszego podobnego projektu to 725 zł:

http://projekty.muratordom.pl/projekt_budynek-gospodarczy,2164,0,0.htm?sd_0=&sd_1=&knd_1=&pz_1=&pz_0=&pc_0=&pc_1=&k_1=&k_0=&gd_0=&gd_1=&web_0=&web_1=&knd_0=&v=1&wsk_1=&wsk_0=&p_0=&p_1=&a=&c=&wk_1=&wk_0=&o=&q=&wef_0=&wef_1=&t=6&wo_1=&wo_0=

tu masz fajny ze stryszkiem, albo można zostawić widoczną więźbę, tez 725 zł:

http://projekty.muratordom.pl/projekt_budynek-gospodarczy,2441,0,0.htm?c=60&a=&=Prze%C5%9Blij+zapytanie&c=60&wo_0=&web_0=&o=&q=&wef_0=&wef_1=&t=6&wo_1=&v=1&knd_1=&knd_0=&web_1=&p_0=20&p_1=25

wprawdzie o 6 m za duży, ale pewnie można pomniejszyć (625 zł):

http://projekty.muratordom.pl/projekt_budynek-gospodarczy,2199,0,0.htm?c=60&id=
nie odbierz tego, że się czepiam, po prostu mnie zainteresowałeś. u mnie na wsi stoi kilka takich mikroskopijnych domków bez pozwolenia i ludzie mieszkają. zastanawiam się tylko, czy maja sens te dodatkowe fundamenty (te fundamenty to już raczej "po kryjomu"? nie wiem, jak to prawnie wygląda), może to niepotrzebna komplikacja?
jakieś kotwy to też mogą tylko ocieplenie utrudnić. i jeżeli nie będziesz budował szybko, to to wszystko ulegnie zniszczeniu. może po prostu zrobić te dwa razy 25m2, a w przyszłości dom od podstaw obok postawić? i łatwiej będzie o pozwolenie, i projekt jakiś lepszy ci do głowy przyjdzie, bo tak to sobie już zamkniesz drogę na nowe pomysły w przyszłości, a teraz zwiększysz zamiast zmniejszyć koszty (fundamenty nie są takie tanie)

Tomasz Antkowiak
28-08-2013, 09:20
Czesc

Uwazam ze jednak niekoniecznie tedy droga. Nie do konca skumalem intencje takiej kombinacji. Wasza dzialka jest dzialka budowlana, siedliskowa, rolna? Ma prawo zabudowy wogole? Czego sie boisz i co Cie odpycha od "normalnej" budowy domu? Rozumiem ze fundusze, ale wiesz... w tym dziale to powszechny dosc problem i kazdy z nas, budujacych samodzielnie z wiecznie brakujacymi srodkami sie zmaga...

Przemysl raz jeszcze czy jednak nie bylo by warto wybrac jakis tani projekt gotowy, uzyskac PNB, i budowac sobie powoli, na ile srodki i sily pozwola. Znacznie latwiej bylo by Wam pozniej z wieloma kwestiami... ot chocby przylacza, zamelowanie, itp itd.

Takich jak Wy jest nas tutaj wielu... i jakos dajemy rade. Jestesmy z Polski, jestesmy stworzeni zeby sobie radzic ;)

AwAdOn
28-08-2013, 10:17
Ok. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do swojej "wizji".

Tylko mój tok rozumowania jest taki:

Zgłaszam 2 budynki "tzw. bez zezwolenia" umieszczone szkicowo na mapce.

Nie dostaję odmowy, więc mogę zacząć "budowę".

W między czasie załatwiam sobie media. Prąd, wodę i inne jeśli to możliwe, traktując całość jako "rekreacja". Pozwala mi to otrzymać już docelową infrastrukturę tylko że nie mam pośpiechu i robię to w dogodnym dla siebie momencie.

Tak jest w moim wypadku. Mam docelowe przyłącze prądowe i wodne już wykonane i odebrane. Wszystko legalnie. A robiłem sobie to sukcesywnie przez 3 lata.

Teraz wykonam plany, tak aby docelowo posłużyć się nimi przy odbiorze budynku.

Wykonuje całościowe fundamenty.

Stawiam obie części, na które zezwala mi prawo. Wykonane porządnie. Z docelowych materiałów. Z moich wyliczeń w tym momencie będę miał niecałe 50% kosztów budowy w stanie surowym zamkniętym już za sobą:
- fundamenty
- docelową instalację wodno kanalizacyjną
- około 60 % ścian
- około 60 % dachu
- instalację kominową
- 50 % stolarki okiennej

Brak będzie:
- instalacji grzewczej
- instalacji elektrycznej wewnątrz
- dwu ścian zewnętrznych
- schodów
- stropodachu, lub stropu i dachu nad środkową częścią. Jeszcze nie zadecydowałem.
- stropu nad piętrem
- docieplenia.
- rekuperacji

Wybudowaną część mogę już wykańczać wewnątrz w/g uznania. Mogę użytkować jako dom letniskowy. Mogę zagospodarowywać częściowo teren, bo prace finalne będą porównywalne jak przy rozbudowie domu.

Zakładam, że wszystkie prace w tym momencie mam robione "porządnie".
Finalnie składam papiery i "buduję się" w tym samym miejscu.


Czego sie boisz i co Cie odpycha od "normalnej" budowy domu? Rozumiem ze fundusze, ale wiesz... w tym dziale to powszechny dosc problem i kazdy z nas, budujacych samodzielnie z wiecznie brakujacymi srodkami sie zmaga...

To nie do końca tak, że się boję. Powiem Ci więcej. Mam nawet, chyba jeszcze ważną zgodę na budowę. To raczej inne podejście do tematu budowy.

Ja, jak już pisałem korzystam z działki od lat. Budując się w ten sposób szybko uzyskam domek letniskowy. Prawdopodobnie już w przyszłym roku. Tylko ta "kanciapa" będzie miała potencjał rozbudowy.

Nie wiem, czy jaśniej mogę przedstawić swoje intencje. Po prostu w ten sposób buduje dom "po kawałku". Ale każdy taki fragment stanowi funkcjonalny i działający element. Nazwę to nawet genialnie "budową kontenerową" :)

Nie stawiam sobie fundamentów, potem za rok ścian, potem stropu i dachu. Nie. Buduje autonomiczne elementy które ostatecznie przyjmują formę domu.

Buduję powoli w miarę sił i środków. Ale na każdym etapie dostaje "coś" działającego.

Wskażcie mi proszę minusy takiego podejścia, bo sam nie bardzo potrafię. Zresztą dlatego dzielę się tą koncepcją na tym etapie.

Pozdrawiam

rumpelek
28-08-2013, 11:51
Okej... fajna wizja :) też kiedyś o tym myślałem ,ale sprowadzono mnie na ziemie twierdząć, że jeśli ten budynek bez PNB tylko na zgłoszenie to nie może mieć infrastruktury, czyli np. bez komina itd... Więc jak to rozwiązałeś prawnie ? jakie przepisy Ci w tym pomogły ? W tej chwili sam chcę wybudować budynek, ale potrzebuje koniecznie komin... i tego podobno bez pozwolenia na budowę projektu kierownika budowy itd... nie przeskoczę :( podpowiedz jak to obeszłeś...

AwAdOn
28-08-2013, 12:30
Okej... fajna wizja :) też kiedyś o tym myślałem ,ale sprowadzono mnie na ziemie twierdząć, że jeśli ten budynek bez PNB tylko na zgłoszenie to nie może mieć infrastruktury, czyli np. bez komina itd...

Moment. Jak to nie mogę mieć komina??? Komin mogę zbudować. Zgodnie ze wszystkimi kanonami sztuki. Dopóki nie działa, to jest to sterta cegieł i kamionki. A w docelowym projekcie będzie on umieszczony dokładnie tam, gdzie trzeba.

Nie mogę go "odebrać" i użytkować. I tu się zgodzę. I ja go nie zamierzam używać do czasu finalizacji budowy.

A w Twoim wypadku zainteresował bym się instalacjami przemysłowymi do budynku gospodarczego. Kuźnie, spalarnie słomy itp. w końcu mają kominy.

Mnie ten problem nie dotyczy. Bo nie zamierzam mieszkać tam zimą przed końcem prac.


Więc jak to rozwiązałeś prawnie ? jakie przepisy Ci w tym pomogły ? W tej chwili sam chcę wybudować budynek, ale potrzebuje koniecznie komin... i tego podobno bez pozwolenia na budowę projektu kierownika budowy itd... nie przeskoczę :( podpowiedz jak to obeszłeś...

Zresztą zerknij tu:
http://www.grupy.otopr.pl/komin-zewnetrzny-z-nierdzewki---a-pozwolenia,usn,875140.html

Komin zewnętrzny wynika z tego, że jest na pozwolenie. Zawsze zresztą możesz dopytać w gminie.

Zielony ogród
28-08-2013, 13:06
zależy ci na czasie..........hmmm....
ja znienacka sprzedałam mieszkanie. w kwietniu zleciłam firmie załatwienie od a do z pozwolenia na budowę. normalnie załatwiałabym pewnie sama, ale firma ma swoje dojścia, dałam im tylko surowy projekt gotowy, oni załatwili dokładnie wszystko (przyłącza, adaptację, pozwolenie kompletne) w 30 dni. zamieszkałam 14 września.......więc legalna budowa tez może być błyskawiczna (3 miesiące)
zamiast kombinować dwa razy z projektem (przepłacasz dwa razy), robić dwa razy grube ściany zewnętrzne (przepłacasz), dwa oddzielne dachy (wykończenie i obróbka krawędzi dachu więcej kosztuje czasami niż sam dach) - znowu przepłacasz - nie lepiej legalnie zbudować malutki domek np. z wykończonym tylko 1 pokojem? budować możesz sobie i 10 lat, jeśli uzupełniasz wpisy w dzienniku.

te twoje tanie rozwiązania są niestety całkiem drogie - wszystko kosztuje, a prowizorka najwięcej.

tak jak ty nie musisz nas słuchać, tak my nie musimy ci "doradzać", ale w końcu to forum:); tak że nie przejmuj się, rób swoje i dawaj zdjęcia


a jeszcze mi się przypomniało. znajomi postawili stan surowy zamknięty. i mieszkają tam od wiosny do jesieni, nawet żyrandole maja (na przedłużaczach) i meble, i TV, i nie przejmują się, że na ścianie gołe cegły. zima uciekają do bloku.

netbet
28-08-2013, 19:04
Nie mogę go "odebrać" i użytkować. I tu się zgodzę. I ja go nie zamierzam używać do czasu finalizacji budowy.

.

..no to kur!@# nie rozumiem....
chcesz "coś" postawić i nie kożystać z tego?
to po co ta cała zabawa "na raty"?

zrozumiałbym ideę : zbudować coś - zamieszkać - uzytkować - .... i budować dalej....

... ale tak to się kupy nie trzyma...

Tomasz Antkowiak
28-08-2013, 19:22
Ja to rozumiem tak: na razie, obchodzac system kolega chce zbudowac sobie ze 2 murowane szopki ktore docelowo polaczy ze soba trzecia a na koniec calosc ma zostac jakims cudownym sposobem zamieniona na docelowy projekt domu, i jako taki zalegalizowana ?

Zastanawiam sie tylko gdzie w tym wszytskich chocby tylko mapka do celow projektowych aktualizowana z natury i poswiadczona podpisem geodety potrzebna do PnB?

Niewiem czy jestem az tak tempy aby nie lapac idei tego przedsiewziecia czy moze poprawnie zrozumialem i taki wlasnie jest zamysl ?


AwAdOn, kolego, zdaje sie ze mam zapal do pracy, garsc pomyslow w glowie i 2 zdrowe rece (bo pewnie inaczej bys nie myslal o budowie). Kup maly gotowy projekt i tyle, nie kombinuj bo sie na tym niepotrzebnie przejedziesz. Budowa domu z PnB wlasnymi rekoma tez moze isc szybko. Jesli juz masz media to w jeden sezon postawisz SSZ i jak sie uprzesz to grzejac sobie przez zime mozesz go z grubsza wykonczyc na tyle aby sie wprowadzic po roku, moze po poltora. U nas SSZ osiagnelismy po 13 miesicach, buduje w pojedynke (teaz Gosia mi troche pomaga bo ciezka robota sie skoczyla) a przynajmniej do SSZ budowalem, tylko 2 ekipy byly: ciesla i okniarze.

Dasz rade i bez takich kombinacji! Trzymam kciuki.

gandw
28-08-2013, 19:23
Ja też zrozumiałem że zbudujesz część, będziesz miał dzięki temu szybko możliwość zamieszkania a potem będziesz spokojnie budował resztę ale już mieszkał na swoim. Ale jeśli i tak nie chcesz tam się przeprowadzać od razu, to po co się rozdrabniać i podwyższać sobie koszty całości? Nie rozumiem.

AwAdOn
28-08-2013, 20:45
No cóż. Pozostaje mi tylko wdrażać swój pomysł w życie :) W końcu jak widać muszę uczyć się na własnych błędach (chyba taka mentalność :) )

Obiecuję natomiast informować o wszystkich postępach i zmianach. Jutro może wrzucę zdjęcia działki. Łatwiej będzie opisać moje "wizje".

PS. Na razie minimalna cena za projekt to 2100 zł. Stan na koniec sierpnia 2013.

Zielony ogród
28-08-2013, 20:55
obejrzałeś chociaż te projekty po 700 zł? są ładne i 3 razy tańsze.
podejrzewam, że na tej działce po prostu nie wolno budować, a ty mimo to chcesz zamieszkać. szkoda, jeśli nie jesteś do końca szczery, bo tutaj dużo ludzi by ci podpowiedziało najlepsze rozwiązania.

maro78
30-08-2013, 06:43
Witam
Tylko taki "domek" nie może być na stałe związany z gruntem.

AwAdOn
30-08-2013, 09:10
Witam
Tylko taki "domek" nie może być na stałe związany z gruntem.

Nie mógł. Tylko przepisy zmieniły się lata temu.


obejrzałeś chociaż te projekty po 700 zł? są ładne i 3 razy tańsze.
podejrzewam, że na tej działce po prostu nie wolno budować, a ty mimo to chcesz zamieszkać. szkoda, jeśli nie jesteś do końca szczery, bo tutaj dużo ludzi by ci podpowiedziało najlepsze rozwiązania.

Projekt to jest jakiś główny koszt budowy????? Czy może dopasowana do mnie funkcjonalność jest jednak ważniejsza???

Tak. Mógłbym wystąpić od razu o zezwolenie. Tak posiadam już takowe, tylko na mój wcześniejszy projekt domu typu "Mieszko". Tak. Nie mam ochoty mieć na dzień dobry nadzoru nad budową.

Obiecałem zdjęcia działki.

209342

Widok na "domek" sąsiada. Mój ma stanąć w miejscu samochodów.

209343

Inne ujęcie, gdzie widać stary "domek letniskowy".

209344

Przyłącze elektryczne.

209345

I przyłącze wodne.

209346

Widok zza domku. Tu już niewiele będzie zmieniane.

Kwitko
30-08-2013, 21:02
AwAdOn idź do wydziału architektury i budownictwa w Twoim mieście, szybko sprowadzą Cie na ziemię. To się nie uda, no chyba że pokusisz się o samowolkę. Taki budynek nie może być wyposażony w instalacje bo te wymagają projektu i odbioru.

Janek1975
31-08-2013, 16:47
Kolego zacznijmy od tego ile chcesz przeznaczyć na budowę domu, bo nie oszukujmy się że z 200tyś nie masz co zaczynać budowy.

Zielony ogród
02-09-2013, 07:01
AwAdOnie, obejrzałam projekt Mieszko i gratulacje, że z niego zrezygnowałeś - moim zdaniem to koszmarek. Ale nieważne, istotne jest to, że nie masz czego się bać - po prostu składasz do starostwa wniosek o zmianę pozwolenia na budowę i załączasz do niego nowy projekt zamienny, taki jak chcesz. To jest standardowa procedura, jeżeli ktoś ci wydał pozwolenie na takiego cudaka jak Mieszko, to na prosty dom tym bardziej dostaniesz. W mojej gminie takie pozwolenie na projekt zamienny kosztuje ok. 45 zł.
Z własnego doświadczenia ci powiem, że jak projekt domu jest do bólu prosty, bez stropów i piwnic, jednokondygnacyjny, to raczej nadzór budowlany wcale się czymś takim nie interesuje, bo tam nie ma co sprawdzać.

w sieci są wzory wniosków o zmianę pozwolenia - to prosty druk. podobno procedura zmiany pozwolenia jest mocno uproszczona w porównania do procedury wydania pierwszego pozwolenia na budowę, więc warto to załatwić i mieć spokojną głowę.

bowess
02-09-2013, 08:06
Bardzo zaintrygowała mnie Twoja koncepcja budowy, choć nie do końca ogarniam, jak to ma być z tym domem.
Piszesz, że postawisz 2 domki, które później połączysz. Nie wnikam teraz w kwestie prawne tego późniejszego przekształcenia całości na jeden dom, bo ciekawi mnie głównie to, co wcześniej? Czy to mają być tylko domki na lato, bez ogrzewania? Jak to będzie wyglądało - w jednym kuchnia i pokój, w drugim dwie sypialnie? Będziesz w nich mieszkał, czy raczej mają po prostu stać i czekać, aż będą fundusze na budowę części głównej?
Na razie najsensowniejsza i najtańsza "papierologicznie" wydaje mi się propozycja Zielonego ogrodu - pozwolenie na projekt zamienny. Wybrałabym jakiś mały i prosty domek i teraz zależnie od osobistych preferencji i kalkulacji finansowych, albo stodółkę z poddaszem do wykończenia na potem, albo mały domek, który ma bryłę odpowiednią do dobudowania później drugiej, być może większej części.

Takeshi
08-10-2013, 12:54
Nie dokońca rozumiem ten tok myślenia ale widze tego plusy - ja bym przemyślał na Twoim miejscu

AwAdOn
10-10-2013, 18:09
Czy jedynym problemem jest brak pozwolenia na budowę z mojej strony ????

To jest główny mankament ???

No to zacznijmy jeszcze raz.

1. Buduje domek letniskowy. 25 m2 bez zezwolenia. Przypadkiem stoi on dokładnie w miejscu przewidzianym planami.

Mogę ???

Na razie wszystko ok ???

Podłączam media. Prąd i wodę. Przypadkiem układ kabli jest identyczny z tym na planach w docelowej konfiguracji. I niech nikt mi nie mówi, że nie mogę. Bo to bzdura. Skoro mam studzienkę z wodą na terenie działki, to mogę z niej korzystać choćby do podlewania. Skoro mam przyłącze prądowe, to mogę z niego korzystać choćby do koszenia trawnika na przedłużaczu.

I JEST TO ZGODNE Z PRAWEM !!!!

Koniec kropka. To wiem. Bo mam na to papiery.

2. Buduję drugą część - potraktujmy ją jako pomieszczenie gospodarcze / składzik. Tez 25m2.

Mogę ??

Zgadzamy się co do tego punktu ??

3. Występuję o zgodę na budowę.

Spełniam wszystkie kryteria. Więc teoretycznie otrzymuję pozwolenie na budowę domu. Takiego jak na planach.

Teoretycznie wyburzam posiadane budynki. I buduję na ich miejscu.

Praktycznie dostawiam dwie ściany. (Oczywiście w cudzysłowie) i zamykam budowę.

Koniec

chichot_23
11-10-2013, 21:38
Witam AwAdOn.
1. Jak rozwiążesz kwestię ocieplenia tych budynków?
Po każdym dobudowaniu kolejnego będziesz musiał go ocieplić.
2. Wydaje mi się, że budując budynek na jednym fundamencie jest on stabilniejszy, a niżeli ten składający się z różnych jego części.
3. W moim rozumowaniu jeżeli chciałbyś zrobić 1 fundament dla wszystkich tych budynków razem to potrzebne jest pozwolenie (jeżeli się mylę proszę o korektę) ponieważ powierzchnia fundamentu przekracza te 25 m kw.
4. Biorąc pod uwagę powyższe lepszym by było
a. kupić projekt domu, który chciałbyś wybudować (wcześniej oczywiście pozwolenie na budowę),
b. budowa tej części w której chciałbyś zamieszkać i wykończenie jej, a z czasem reszty,
bo budować możesz x lat byle byś robił wpis w DB maź co trzy lata.
Ja to tak widzę.
Pozdrawiam

domwbudowie
13-10-2013, 16:02
Dostając zgodę na budynki bez zezwolenia .

Ha ha rozbawiło mnie to stwierdzenie. To jak to jest w końcu? Muszę mieć zezwolenie, żeby nbudować bez zezwolenia?
Polska to dziwny kraj, ale mi się podoba mimo tych wszystkich absurdów :)
You made my day!

xander
18-10-2013, 11:29
Ja myślę że gość dobrze kombinuje. Mało tego swojego czasu myślałem o czymś podobnym bo nie mam zamiaru płacić 10 tysięcy za same papierkowe sprawy. (takie ceny w Gdańsku) Zgłosiłem więc budowę domku gospodarczego 5x5 z poddaszem użytkowym i przeszło bez zastrzeżeń. Miałem zacząć budowę w tym roku ale na szczęście pogoda nie pozwoliła więc wstrzymałem się do wiosny. Na szczęście bo okazało się że gmina zmienia plan zagospodarowania przestrzennego dla moich działek i od wiosny będą one figurować jako ogrody działkowe więc mogę sobie spokojnie zbudować bez pozwolenia 7x5 i taki domek w zupełności mi wystarczy. Co do komina to przepisy mówią iż na działce poza miastem mogę wybudować komin w budynku gospodarczym bez dodatkowych pozwoleń. Jedyny mankament jest taki że raczej nie prędko będę mógł się w tym domu zameldować bo na działkach prawnie mieszkać nie można-choć znam ludzi którzy mieszkają. Osobiście wychowałem się w altance zbitej przez dziadka z płyt pilśniowych i miło wspominam tamte czasy. Szczerze mówiąc wolę mieszkać w kartonie na swojej działce niż w bloku. Plan póki co jest taki żeby postawić mniejszy domek bez pozwolenia a wykończyć go szybko i porządnie robiąc w cudzysłowiu "deski z kości słoniowej i złote kurki" a nie dać zarobić urzędnikom i innym czyhającym na moje pieniądze-działka jest wąska i domu szerszego jak 5 metrów i tak nie postawię więc skoro mogę na zgłoszenie to korzystam :)

DEZET
03-06-2014, 15:49
Minęło kilka miesięcy i co z tego pomysłu wynikło?

Kasia242
15-06-2014, 20:42
Dla mnie bzdura...
Te wszystkie punkty jakie autor zamiescil w ostatnim poście robisz ale...z pozwoleniem na budowe...nie wiem czemu tak cie hamuje 134 zł:)...to zart?
Zreszta jak zamierzasz tak budowac to ci powiem wiecej...buduj na czarno....powoli fundamenty ,przyłacza itp... nikogo i tak nei zainteesuej jakas tam dzialka na zadupiu-wiem z autopsjii.Prawo i tak sie zmieni niedługo jak Korwin wezmie wladze i bedzie mozna normalnie budowac..

Elfir
15-06-2014, 21:36
dziwię się, że nie zamówił projektu szkieletowca (lub gliniano-słomianego) z możliwością rozbudowy, podzielonego na moduły po 25 m2
O wiele łatwiej dostawić szkieletowca niż budynek murowany.
Ciepłe ściany i mógłby grzać nawet prądem. Do tego lekki fundament , nawet punktowy.

DEZET
16-06-2014, 10:22
Droga- dla niektórych - do własnego domu widocznie musi być pokrętna, bo inaczej jak tłumaczyć takie wydziwianie.