Paweł_K
04-09-2013, 17:48
Witam!
Poszukuję dobrego radcy prawnego lub mediatora, najlepiej w okolic Rzeszowa lub kilku dobrych rad od doświadczonych w boju.
Problemem jest pogięcie oraz uszkodzenie powłoki na blachodachówce u mnie w domu przez firmę podczas montażu paneli solarnych. W dniu montażu chwilami padał deszcz, co zapewne w jakiś sposób przyczyniło się do nieuwagi monterów.
Uszkodzonych jest ok. 4-5 arkuszy blachy, łącznie ok. 40-50 m kw.
Problem w tym, że firma Ruukki nie produkuje już tego modelu i nie występuje zamiennik o identycznym module fali.
Musze wymienić całą połać dachu czyli ok. 170 m kw. (8000 zł z robocizną, mam wstępną wycenę).
Dwa dni po montażu wysłałem e-maila z informację u uszkodzeniach do biura firmy z którą miałem podpisaną umowę, jednak pozostał on bez większego echa. Dziś spotkałem się z właścicielem firmy i majstrem ekipy, która była u mnie, by przedstawić moje propozycje. Majster przyznał się, że jego ekipa faktycznie porysowała dach. Jak się okazało majster jest zatrudniony na podstawie umowy zlecenie, wiec pewnie wszelkie roszczenia właściciel firmy przeleje na niego, a jest to fajny chłopina i mi go trochu szkoda.
Propozycja moja była taka by wypłacili mi na pokrycie mojej szkody 4.000 zł przelewem na konto i po sprawie.
W przeciwnym razie występuję na drogę sadową i domagam się wymiany całego dachu.
Właściciel firmy odbił piłeczkę i kazał mi dogadywać się z Majstrem. Przedstawiłem mu z grubsza, że zgodnie z zawarta umową dla nie jego Majster nie jest stroną w tej sprawie. Więc Prezesina wprost do Majstra: Wypłać panu 4000zł a jak nie to się dogadajcie....
Chłopak załamany, nawet nie dysponuje taką kwotą.
Wtedy trochu zmiękłem i powiedziałem, że mogę przystać na 2.000 zł i dałem termin 7 dni do namysłu.
Chciałbym jednak wysłać listem poleconym moje propozycje tak by pozostał po nich ślad.
Czy nie jest jeszcze za późno?
Generalnie po konsultacji z Firmą Ruukki takie porysowanie niczym nie grozi, ale warto by jak najszybciej zabezpieczyć rysy.
Jak każdy, również i ja nie chcę szwędać się po sadach i chciałbym sprawę rozwiązać polubownie.
Dlatego właśnie szukam kogoś by mi doradził jak to załatwić.
Załączyłem kilka zdjęć, ale ze względu na format nie wiem czy się załadują.
Poszukuję dobrego radcy prawnego lub mediatora, najlepiej w okolic Rzeszowa lub kilku dobrych rad od doświadczonych w boju.
Problemem jest pogięcie oraz uszkodzenie powłoki na blachodachówce u mnie w domu przez firmę podczas montażu paneli solarnych. W dniu montażu chwilami padał deszcz, co zapewne w jakiś sposób przyczyniło się do nieuwagi monterów.
Uszkodzonych jest ok. 4-5 arkuszy blachy, łącznie ok. 40-50 m kw.
Problem w tym, że firma Ruukki nie produkuje już tego modelu i nie występuje zamiennik o identycznym module fali.
Musze wymienić całą połać dachu czyli ok. 170 m kw. (8000 zł z robocizną, mam wstępną wycenę).
Dwa dni po montażu wysłałem e-maila z informację u uszkodzeniach do biura firmy z którą miałem podpisaną umowę, jednak pozostał on bez większego echa. Dziś spotkałem się z właścicielem firmy i majstrem ekipy, która była u mnie, by przedstawić moje propozycje. Majster przyznał się, że jego ekipa faktycznie porysowała dach. Jak się okazało majster jest zatrudniony na podstawie umowy zlecenie, wiec pewnie wszelkie roszczenia właściciel firmy przeleje na niego, a jest to fajny chłopina i mi go trochu szkoda.
Propozycja moja była taka by wypłacili mi na pokrycie mojej szkody 4.000 zł przelewem na konto i po sprawie.
W przeciwnym razie występuję na drogę sadową i domagam się wymiany całego dachu.
Właściciel firmy odbił piłeczkę i kazał mi dogadywać się z Majstrem. Przedstawiłem mu z grubsza, że zgodnie z zawarta umową dla nie jego Majster nie jest stroną w tej sprawie. Więc Prezesina wprost do Majstra: Wypłać panu 4000zł a jak nie to się dogadajcie....
Chłopak załamany, nawet nie dysponuje taką kwotą.
Wtedy trochu zmiękłem i powiedziałem, że mogę przystać na 2.000 zł i dałem termin 7 dni do namysłu.
Chciałbym jednak wysłać listem poleconym moje propozycje tak by pozostał po nich ślad.
Czy nie jest jeszcze za późno?
Generalnie po konsultacji z Firmą Ruukki takie porysowanie niczym nie grozi, ale warto by jak najszybciej zabezpieczyć rysy.
Jak każdy, również i ja nie chcę szwędać się po sadach i chciałbym sprawę rozwiązać polubownie.
Dlatego właśnie szukam kogoś by mi doradził jak to załatwić.
Załączyłem kilka zdjęć, ale ze względu na format nie wiem czy się załadują.