PDA

Zobacz pełną wersję : opinia konserwatora zabytków - ogrodzenie



emi601
10-09-2013, 09:20
słuchajcie kochani! uspokójcie mnie , bo ja się wykończę nerwowo.

chodzi o ogrodzenie.
Dzwonię sobie do starostwa dopytać się jak to z budową płotu, pani mówi że pomiędzy działkami do 2,2m wysokości nie trzeba nic , nawet zgłoszenia, od strony drogi trzeba zgłosić, sprawa jasna , ją nic więcej nie interesuje , ja nie mam pytań, ale owa pani mi mówi że moja wiocha jest przecież w strefie ochrony konserwatorskiej i że warto się zapytać konserwatora, co on na moje ogrodzenie. Ki diabeł, myślę sobie i dzwonię do konserwatora zabytków, tam mi nowa pani mówi że mam napisać prośbę o opinię na temat ogrodzenia. Nie wniosek jakiś formalny tylko własnymi słowami , z dokładnym opisem co, jak i z czego ma być wykonane. Wzięłam i szybko napisałam, wysłałam bo nas czas goni budowa finiszuje, chcemy się grodzić. Ale zaczęłam się zastanawiać jaką moc prawną ma taki konserwator? jaką moc prawną ma mieć taka opinia? Skoro ogólne przepisy budowlane nie nakładają ograniczeń na moje ogrodzenie, MPZP też nic na temat ogrodzeń nie mówi. Płot ma być z siatki z takimi gotowymi płytami podmurówkowymi na dole, a na jednej stronie działki ( od strony sąsiadów ) ma być pełne z płyt betonowych bo sąsiadujemy z działką niezagospodarowaną i widać nas z głównej drogi przez wieś jak na dłoni, jak siedzimy przy grillu i robimy coś przed garażem.

Czy konserwator może mi powedzieć że "takie ogrodzenie nie może być"? Co wtedy? do kogo się odwoływać, skoro to nie decyzja tylko opinia?
Czy się nie wychyliłam przed orkiestrę i trzeba było budować i już skoro starostwo nie jest zainteresowane?

sSiwy12
10-09-2013, 09:42
Teoretycznie w ogólnych zapisach MPZP może coś tam być - warto sprawdzić, bo jeśli jest, to taka opinia jest (może być) wiążąca.

emi601
10-09-2013, 09:44
no właśnie nie ma nic w MPZP - informacja z wydziału architektury starostwa, ta sama pani z którą rozmawiałam mi to powiedziała, jak o to zapytałam, w wypisie też nic nie ma.

projekt domu był opiniowany przez konserwatora zab. do PnB, no ale na dom trzeba mieć PnB a na płot od strony sąsiada nic nie trzeba mieć i w sumie to nawet starostwo nie musi nic o nim widzieć.

emi601
17-09-2013, 11:43
UPDATE
pismo od konserwatora przyszło i zabroniło ogrodzenia pełnego, ma być ażurowe i to o jak najdrobniejszym przekroju - sugerują zrobić całe z siatki żeby nie zakłócać widoku owalnicy wiejskiej a pełne ogrodzenie wprowadziło by nienaturalny podział. Nie wnikam w zasadność, bo się nie znam. Szkoda tylko że jestem jedynym mieszkańcem wsi, który uzgadniał z konserwatorem ogrodzenie. Nie ma tego złego....

Opinia zdaje się być wiążąca, jak sugerowałeś sSiwy - tak wnioskuję, bo w MPZP jest zapis o strefie ochrony konserwatorskiej i to chyba z automatu nakłada obowiązek konsultowania wszelkich przedsięwzięć architektonicznych na tym terenie. Tylko że 99% mieszkańców ma to w głębokim poważaniu. Przy budowie domu nie przejdzie bez opinii od konserwatora bo starostwo nie wyda PnB, a przy inwestycji, którą starostwo nie jest zainteresowane może nikt się nie połapie że nie ma opinii konserwatora.

Mirek_Lewandowski
17-09-2013, 12:03
Co to jest "owalnica"? :jawdrop: Tyle lat żyję...
Było nie wychodzić przed szereg. Ale... płot betonowy jest na tyle paskudny, że i tak wcześniej czy później coś trzeba posadzić, aby go nie oglądać. No to posadź wzdłuż siatki i dokładnie olej ową owalnicę, co by to nie było.
PS. Już wiem... wujek gogle. U nas tak nie ma...

emi601
17-09-2013, 13:04
no było nie wychodzić :) taki był plan beton i roślinność - ze względów czysto subiektywnych mamy potrzebę odgrodzenia się, owalnica będzie z przykrością olana , bo moje winobluszcze które mam zamiar zapuścić na płot chyba też ją zakłócą? ;)