Zobacz pełną wersję : 15000 temat. Jak wbija? gwó?dzie, aby mie? ca?e palce :)
Jerzysio
08-07-2004, 12:34
No i bardzo dobrze i jutro też wam uciekniemy !
J
mdzalewscy
08-07-2004, 12:37
Jaki temat ? ODPOCZYNEK !!!!!!!!! PIWKO!!!!!!!! GRILL czas relaksu, a może O ILE BUDOWA ŻYCIE SKRACA (STRES,itd..)
A gdzie to widać, który to jest temat?
A o co tu chodzi Bio?
W wymianie doświadczeń jest licznik tematów. Przypadkowo zobaczyłem, że jest ich 14999. Nie mogłem się powstrzymać, żeby nie dobić do 15000 :)
No i słusznie, ale ja osobiście nie mam pomysłu na temat. Może niech każdy podeśle zdjęcie najładniejszego chwastu na działce :-)
Bio,
Przyznaj się liczysz na nagrodę ;).
Może wklej tu swoje zdjęcie. I umówmy się, że następny okrągły temat też do tego upoważnia ;)
Tak więc gratuluję 15000.
Co do chwastów to mam okropecznie piękny i wielki maliniak.
Bio,
Przyznaj się liczysz na nagrodę ;).
Może wklej tu swoje zdjęcie. I umówmy się, że następny okrągły temat też do tego upoważnia ;)
Nawet o tym nie pomyślałem, ale teraz mówię: jasne, że tak :)
Może jakaś Pani prześle Ci buziaka? :wink: :D
Obiecanki cacanki :) Ale z chęcią przyjmę :) Już widzę, że mi zazdraszczacie :)
Bio :)
gratuluję bystrości umysłu i ślę moc buziaków
:) :D :) :D :) :D :)
pozdrawiam serdecznie
Niniejszym kwituję osobiście odbiór nagrody. Dziękuję :)
nagroda, prosimy o adres
Może by tak jakis kubek, albo parasol Ci dali...... :roll: :D
Już zostałem nagrodzony. Jestem skromnym człowiekiem :)
No to teraz sięzacznie polowanie na okrągłe tematy :o .
:) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)
Bio to też dla Ciebie- za Twoją skromność i w ogóle, wiesz za co.....
:roll: :D :roll: :P :-? :lol: :) :oops: :oops: :oops: :oops:
Czekam nadal na propozycje tematu.
Gosia Łódź
08-07-2004, 17:15
Bio
"Każda Twoja pozycja, to dla mnie propozycja"
...hmmmm.... pomyślałam o pozycji spadającego młotka na gwoździa :)
Właśnie :) Sztuka prawidłowego wbijania gwoździ :) Jak wbijać gwóźdź, aby mieć całe palce? :)
Właśnie :) Sztuka prawidłowego wbijania gwoździ :) Jak wbijać gwóźdź, aby mieć całe palce? :)
Oj to jest dopiero sztuka. Ja to mam dwa sine paznokcie od nieznajomości tej sztuki :( .
Proponuję plastikowe młoty.
są lekkie i nie mają kanciastych kształtów, trudno sobie nimi zrobić krzywdę.
Niektorzy stosuja grzebien zeby przytrzymac gwozdzia :)
Wakmen. Czyli temat spóźniony deko :)
No proszę jakie zaskakujące propozycje :D .
Jerzysio
09-07-2004, 09:08
Sąd, sądem a sprawiedliwość musi być po naszej stronie i bardzo dobrze !
Pozdro
J
Automatem do wbijania gwożdzi.
Jeden trzyma gwoździa [np żona :o ] a drugi wbija go młotkiem [np. mąż 8) ].
Palce całe :D :D :D na 100 %.
Pozdrawiam
Przynajmniej u tego, który wbija. Pchelek, a jak role się odmienią? :o
Trzeba pilnować, żeby role się nie odwróciły! :)
Jerzysio
09-07-2004, 10:08
"Na mamusię"
Wołasz kochaną teściową żeby Ci gwoździk przytrzymała.
J
Śmiech to zdrowie, ale jest taki sposób, żeby trafić młotkim za każdym razem w gwóźdź. Należy podczas wbijania obserwować łeb gwoździa (nie może być zasłonięty kciukiem). Chwila nieuwagi ( odwrócenie wzroku ) i albo paznokieć zmienia kolor, a cały palec wymiary, albo gwóżdź zgięty. Sprawdzić zawsze można, czy mówię prawdę :)
Jerzysio
09-07-2004, 10:35
Serio, to trzeba mieć porządnego tłumacza, waga, uchwyt, etc. to podstawa. Potem dwa delikatne uderzenia, dwa mocne i dobicie !
Ot i cała tajemnica.
J
Wbijać bez użycia palców 8) .
Serio, to trzeba mieć porządnego tłumacza, waga, uchwyt, etc. to podstawa. Potem dwa delikatne uderzenia, dwa mocne i dobicie !
Ot i cała tajemnica.
J
Ten system można stosować do małych gwoździ. Trzeba dodatkowo uważać, aby nie dmuchać na gwóźdź, bo można go zgiąć :)
Jerzysio
09-07-2004, 11:19
Przy dużych gwoździach zapomnij o palcach, no chyba że ktoś przypierniczy sobie w rękę :lol:
J
Ale przy dużych gwoździach, jak przymierzy to dużym młotem. :cry:
Jerzysio
09-07-2004, 17:24
Jak duży dwuręczny, to i gwoździk nielichy musi być, a wtedy proponuje
zrobić rusztowanko podtrzymujące, najlepiej z rureczek coby pierwsze omskniecie, owej przemyślnej konstrukcyji nie rozpierniczyło!
J
Aaaa, nie wolno wbijać gwożdzi gdy wieje wiatr bo nigdy nie wiadomo kiedy może nam spsocić :wink: .
A jakby tak namagnesować młotek. :o 8)
Z wkrętakami zdaje egazmin. :D
A jakby tak namagnesować młotek. :o 8) :D
A może połączyć młotek i gwóźdz na gumkę od majtek ... teściowej :D ?
Z tą gumą od teściowej to fee, :lol: .
Ale ogólnie przy stawianiu więźby, jakby tak skorzystać z gumy do rzucia. 8) :o 8)
Tylko kto tyle przeżuje. :roll:
Z tą gumą od teściowej to fee, :lol: .
Ale ogólnie przy stawianiu więźby, jakby tak skorzystać z gumy do rzucia. 8) :o 8)
Tylko kto tyle przeżuje. :roll:
Może zatrudnić jakiegoś kowboja? Oni lubią rzuć tytoń.
Chyba całe stado kowboyów. :lol:
Chyba całe stado kowboyów. :lol:
Razem z ich rumakami.
Nie no Wakmen, osioł nie rumak, a rumak nie przeżuwacz.
Te stada co to ony pilnują to dopiero przeżuwacze :lol: .
Rafał Storm
12-07-2004, 13:13
Najlepiej wbijać cudzymi rękoma. My co najwyżej stoimy i przy kolejnym trafieniu wydajemy z siebie syk.
Jest taki kawał z brodą o Czukczy co głową wbijał gwoździe, tylko że on te gwoźdżie wbijał odwrotną stroną.
A i ciekawe, czy mozna się ubezbieczyć na wypadek uderzenia młotkiem w palec.
Co do pomysłu współpracy żona - mąż to zacznie się od gwoździ ale na czym się skończy - pustak na głowie?
Rafał poszukujemy pomysłów których wdrożenie nie naraża klienta na kontakt z Narodowym Funduszem Zdrowia. 8)
A u Ciebie:
1) logopeda, :x
2) neurochirurg, :o
3) chirurg urazowy, :evil:
4) psycholog rodzinny. :roll:
:lol: :lol: :lol: :lol:
Niektóre usługi już teraz są płatne zwłaszcza dla niezarejestrowanych gastarbeiterów z byłego ZSRR. 8)
Tomasz B
12-07-2004, 18:43
Należy trafiać w łepek a nie w palce?
A tak po zatym to może zaproponować taki temat co go jeszcze nie było - no może taki; CO LEPSZE CEGŁY YTONG CZY WIENNERBERGER
HI HI
... A tak po zatym to może zaproponować taki temat co go jeszcze nie było - no może taki; CO LEPSZE CEGŁY YTONG CZY WIENNERBERGER
HI HI
To nie jest dobry dowcip :-? :(
Tomasz B temat jest ustalony.
A jak chcesz się przyjżeć poro i lękom nienazwanym (gnębią mnie te ciemna warstwa pod licem, nikt jakoś nie chce tego nazwać), to:
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=29549
Rafał Storm
13-07-2004, 10:42
No i ruszyło się. Wczorajsza prasa podała że Jakiś tam instytut budowlany (polski oczywiście) prowadzi badania nad młotkiem bezurazowym. Niestety nie mają kasy na dalsze badania, ale jest nadzieja na dotacje z jakiegoś tam europejskiego funduszu (widać w europie też mają ten problem). Jest tylko jeden problem, instytutowi brakuje materiału do badań i tutaj właśnie pojawia się szansa dla budujących formumowiczów, każdy może poddać się eksperymentowi i miec swój udział w tym epokowym odkryciu. Jak powiedział prezes owego instytutu - średnio każdy kto podda się eksperymentowi wytrzymuje dziesięć prób (ciekawe dlaczego dziesięć?). Ważne że na koniec wystawiają zwolnienia lekarskie.
No to mysle że wielu się przyłączy.
Pozdrawiam.
Sezon ogórkowy ????
To, że tutaj jeszcze piszecie jest dowodem tego, że albo sami nie wbijacie gwoździ, albo robicie to umiejętnie :)
Bio większość z nas tu pisze przez syntezator mowy. :lol: :lol:
Niektorzy stosuja grzebien zeby przytrzymac gwozdzia :)
A niektórzy - kolegę... :lol:
*
Pozdrawiam - Trach
A poza tym "wolę być młotkiem niż gwoździem!" , jak śpiewali dawno temu na melodię El Condor Pasa panowie Simon i Garfunkel (I'd rather be a hammer than a nail...)
:D
Trach
A co to za urządzenie kolega do przytrzymania gwoździa. :roll:
Bo na przykład utrzymanka to cosik takiego czym się gorącą menażkę z palnika turystycznego zestawia.
A nie wiem jak teraz, ele kiedyś jebadełko służyło do wyjmowania opornych kości wspinaczkowych ze ściany.
A co to za urządzenie kolega do przytrzymania gwoździa. :roll:
Bo na przykład utrzymanka to cosik takiego czym się gorącą menażkę z palnika turystycznego zestawia.
A nie wiem jak teraz, ele kiedyś jebadełko służyło do wyjmowania opornych kości wspinaczkowych ze ściany.
WOW! Kroyena, widzę że różne masz na swoim koncie doświadczenia!
A tak swoją drogą to była taka epoka mniej więcej w późnym Gierku gdy wszystko nazywano po nowemu, np. krawat - zwis męski albo ekierka - przymiar liniowy trójkątny.
Pamiętacie co to było np. PODGARDLE DZIECIĘCE :( ?
Trach
Podgardle dziecięce to nie sztukamięs, tylko taki plastikowy, sztywny śliniaczek dla niemowlaka z wywiniętym dolnym brzegiem.
pzdr
Andrzej
Aaa, to już kumam. Warto zakładać, jak ktoś gwoździe w ustach trzyma i gadać chce. To je sobie z podgardla dziecięcego pozbiera. 8) :lol:
Izabela i Bogusław
15-07-2004, 21:13
Przed laty miałem kolegę w pracy, który budowwał dom w czasach, gdy było w polsce kilkadziesiąt projektów domów a właściwy można było sobie skserować po cichu u znajomej w zakładzie pracy, czyli b. dawno. Otóż kolega tem mając już blisko do końca budowy pewnego dnia wziął się za obijanie drewnem betonowych schodów. Następnego dnia z pewnym zażenowaniem chował potłuczone - uwaga! pięć palców lewej i trzy palce prawej dłoni. Pytam go co się stało: -"Syn mi gdzieś schował kleszcze, więc trzymałem gwoździe palcami no i tak to sie stało...." Ja na to: -"OK, rozumiem te palce u lewej ręki ale co z prawą?" A on na to:-" No jak już przytłukłem wszystkie palce u lewej, to przełożyłem młotek do niej i dalej wbijałem.." Drążę temat dalej -"Dlaczego w takim razie u prawej tylko trzy palce masz przytłuczone?" I odpowiedź -"Bo wtedy właśnie skończyłem robotę"
Żelazna logika, prawda?
Pozdrowienia I B
Izabela i Bogusław - Dobre opowiadanie :lol: :lol: :lol: . Nie ma jak dobry fachowiec, który skończy na czas.
Jerzysio
16-07-2004, 11:31
A pamiętacie jak zamiast podkładek pod papiaki, uzywano aluminiowej złotówki, wychodziło to chyba taniej niż podkładki !?
Pozdro
J
Pamiętam. Łezka w oku się kręci.
Jerzysio
16-07-2004, 13:31
A jesli chodzi o gwoździe to proponuję podział na wbijane : 1) mur, 2) drewno, 3) inne. I wtedy opracować WIELKI PORADNIK GWOŹDZIOWICZA !
J
Zawsze można wbijać gwoździe w rękawiczkach. Jakieś amortyzowanie uderzenia to jest.
Taaa Wakmen, czego oczy nie widzą.... :roll:
A może by tak dać sobie spokój i przejść na wkrętarkę? 8)
Co wy na to?
... A może by tak dać sobie spokój i przejść na wkrętarkę?
Co wy na to?
Ja wkrętarke mam już od ponad roku i jestem z niej zadowolony, ale wszystkich prac nie da się ją zastąpić.
Wiadomym jest, że kręcenie wychodzi zawsze najlepiej :)
Wcale, że nie bo najlepiej wychodzi zawijanie w sreberka. :wink:
widze ze wracaja upiory z zamierzchłuch czasów?
tzn upiór nocny i upiór dzienny jak pralnia była całodobowa ;)
Tylko uwazaj na świstaki Kroyena przy zawijaniu, ze zacytuje jedna z bajeczek babci Pimpusiowej autorstwa o ile dobrze pamietam Waligórskiego:
Pewien durny baca z owieczki korzystał
dziwiac sie przy tym ze mu ona nie beczy lesz śwista.
dopiero na kolegium mu wytłumaczono,
że wyryćkał swistaka co jest pod ochroną!!! :wink:
Jerzysio
20-07-2004, 18:49
Kilkucalowe - "na wydmuszkę". Bierze się wydmuszkę, wciska gwoździka i energicznym ruchem ustawia na płaszczyźnie, kostrukcja stoi sama ( lub pionowo przyklejona białkiem ) i trrrrrrrrrrach go Panie Bracie z grubej rury! A żółtko wiadomo do piwa !
No i co wy na to?
J
Jerzysio uważaj bo Tobie Rbit brzydki wierszyk o wydmuszkach napisze. :lol: :roll:
A może by tak dać sobie spokój i przejść na wkrętarkę? 8)
Co wy na to?
I co myślisz ze wkrętarka wbija sie łatwiej? ;)
No pewnie przecież akumulatorek jest cięższy niż łeb niejednego młotka i elastyczną obudowę ma, więc tak nie boli. 8) :wink:
Jerzysio
26-07-2004, 07:48
No dobra, koniec dyskusji !
Kupcie sobie po gwoździarce i problem z głowy!
A od poniedziałku do ro...
Pozdro
J
KOŚCIELNIK
26-07-2004, 08:21
Właśnie w ten sposób wymyślono wkręty....
Jerzysio
26-07-2004, 10:46
I całkiem niepostrzeżenie pojawia się nowy wątek - czy zaliczyć wkręt do gwoździa ?J
A do czego zaliczyć wkręty szybkomontazowe - wbijane?
Jerzysio
26-07-2004, 11:04
.....ale czy niebieskie, czy czerwone ? :D
J
Jerzysio
26-07-2004, 11:26
....a to w porządku ! :lol:
J
Powered by vBulletin™ Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski
support vBulletin