PDA

Zobacz pełną wersję : glina na piecokominek - naprawa pieca



aki007
30-09-2013, 18:00
Zdun z 2 palet cegly szamotowej postawil "babe" z kanalami dymnymi, przez ktore przechodzi dym oddajac cieplo. Wstawil szybe, w piecu zazyczylem sobie 2 obiegi, krotki i dlugi.
Cegly murowane na gline z maczka szamotowa. Nastepnie na to narzucony zostal "lekki" tynk (piach + cement).

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0bef10eac2064763.html

I jeszcze jedno, piec nie jest zdylatowany od sciany. Na moja usilna prosbe zostala wlozona miedzy sciana a piecem welna mineralna ogniotrwala, ale za malo, gdyz sciana nagrzewa sie z drugiej strony, w sposob wyczuwalny. Welna jest tam gdzie jest palenisko, nie natomiast na "calym piecu".

Po pierwszym roku uzytkowania, piec popekal. Spekania sa coraz wieksze. Wydostaje sie dym.
Moge zalepic szpary, tylko na ile to starczy. Czy piec zostal dobrze postawiony?????
Jak go naprawic i czy w ten sytuacji oblozyc glina, w celach estetycznych.

kominiarz
30-09-2013, 22:31
ciekawa budowla

nie palisz w tym piecu czasem z dużymi przerwami (wiele cykli stygnięcia i rozgrzewania?
co to za plama po lewej stronie pod szybrem ?
czym palisz, jakie drewno?
czy czasem piec nie jest wrzucony bezwyczystkowo prosto w komin?
jest zadaszenie kanału kominowego ?

Forest-Natura
01-10-2013, 08:21
Witam.
Hmm ... szkoda, bo oryginalny i całkiem ładny ...
Aki007 ... chcesz usłyszeć gorzką prawdę czy łudzić się że cokolwiek z tym zrobisz ... ? Będzie tylko coraz gorzej z biegiem czasu a wszelkie "naprawy" w postaci zalepiania, łatania i poprawiania będą tylko do czasu kolejnego rozpalenia i nagrzania pieca ... no może kolejnych 2-3 rozpaleń ...
W najczarniejszym scenariuszu może stać się to co czasami można usłyszeć lub przeczytać w mediach o kolejnych ofiarach czadu , którzy posiadali niesprawny i rozszczelniony już ze starości piec kaflowy. Twój pieco-kominek, pomimo dużo młodszego wieku taki 20-30 letni kaflak zaczyna właśnie przypominać ...
Jak dla mnie budowla całkowicie do rozebrania i postawienia na nowo.
Zdun, który Ci to poczynił być może miał doświadczenie z 3-4 rodzajami pieców kaflowych, których na pewno się w życiu nauczył i nastawiał, ale poległ totalnie przy realizacji wymagającej sporo pomyślunku, inwencji twórczej i już konieczności użycia we współczesnym domu innych materiałów niż tylko przysłowiowa fura gliny, trochę cegieł szamotowych, sporej ilości cegieł zwykłych i dachówek.
Zdun "nie przewidział" że olbrzymia była pieca oparta o ścianę całymi swoimi plecami zacznie po tej ścianie wędrować nagrzewając się i stygnąc regularnie ... nie pomyślał że to nie piec kaflowy w którym klamrowane kafle trzymają w kupie całe wnętrze wylepione na glinę (zaprawę szamotową) i pilnują całą bryłę pieca aby grzecznie i w miarę nie zmienionej formie powróciła do swoich pierwotnych wymiarów podczas stygnięcia ... zdun nie wziął zapewne pod uwagę że cegła kładziona na płask nagrzewa się i rozszerza w całkiem inny sposób niż ta w piecach - kładziona na boku, powodując powstawanie spękań od strony zewnętrznej ... zapomniał zdun ów że już jego dziadek i pradziadek robili przecież piece tynkowane kilkaset lat temu w czasach gdy kafel był rzeczą drogą i niedostępną dla każdego, ale już wtedy zdunowie stosowali na obrzutkę luźno tkane, moczone płótno lniane i to w kilku warstwach, które trzymało zarówno tynk sam, jak i bryłę pieca w całości ... a i zapomniał zdun Twój że do tynkowania to się jeszcze oprócz piachu i cementu dodaje do pieca takiego zarówno gliny jak i wapna - bo obydwa te składniki robią zaprawę miękką, plastyczną i elastyczną w dużym stopniu również po związaniu ... wreszcie sprawa ostatnia, drzwiczki zdun dobrał stanowczo za duże do całości pieca i komina co widać już nad nimi, albo odwrotnie - konstrukcję wnętrza paleniska i pieca skiepścił zdun Twój do takiego dużego otworu drzwiowego ...
To tyle.
Już na etapie budowy pierwszymi jak piszesz ostrzeżeniami że zdun Twój ma mgliste pojęcie o tym co robi, była sprawa z dylatacją ... bo jakże to tak ... żeby inwestor o takich rzeczach musiał przypominać i upierać się przy tym ...
Dobra rada raz jeszcze - odżałować, zburzyć i postawić na nowo ... i niech to zrobi raczej ktoś inny niż zdun ten sam co to już raz nieudolnie robił ... wniosków on raczej z tego nie wyciągnie żadnych.
Jak będziesz miał wątpliwości to pomyśl tylko że przecież życie ważniejsze a taki piec to może jeszcze nie jeden w nie jednym domu mieć będziesz ... każdy następny będzie ładniejszy i lepszy ... :)
Pozdrawiam.

aki007
01-10-2013, 13:47
ciekawa budowla

nie palisz w tym piecu czasem z dużymi przerwami (wiele cykli stygnięcia i rozgrzewania?
co to za plama po lewej stronie pod szybrem ?
czym palisz, jakie drewno?
czy czasem piec nie jest wrzucony bezwyczystkowo prosto w komin?
jest zadaszenie kanału kominowego ?

1. do ogrzewania domu mam kociol CO, wiec nie pale zaczesto w piecokominku.
2. Jaka plama?
3. Piec ma 2 obiegi, krotki do rozpalania - bezwyczystkowo w komin, oraz drugi wyczystkowo- przez przewody dymne.
4. pale drewnem sezonowanym, olcha min rok , inne gatunki 2 lata
5. braka zadaszenia kanalu kominowego

aki007
01-10-2013, 13:59
Zduna , ktory postawilby taki piec szukalem 1 rok. POprostu nie ma fachowcow w tej dziedzinie za wielu. Kominkarze nie nadaja sie.
Obawiam sie , ze w swojej okolicy, nie znajde fachowca, ktory zna sie na rzeczy.
Ten, ktory mi to stawial, ma 60 na karku i od chlopaka jest zdunem.
Mieszkam w Bydgoszczy, czy ktos zna kogos , godnego polecenia?
Moze ktos z forumowiczow,mieszka blisko miejsca zamieszkania?

Forest-Natura
01-10-2013, 15:17
Witam.
Masz blisko do Piotra Batury (Wągrowiec) i Miculi (Toruń).
Pozdrawiam.

kominiarz
01-10-2013, 21:04
Obawiam się, że tą przyczyną oprócz uwag Foresta może być bezwyczystkowe podłączenie pieca na rozpałce, duży kanał dymowy bez zadaszenia otwarty od góry. Były takie opady atmosferyczne, że wiadro po dwóch godzinach zapełniało się wodą. Piec szamotowy pije tę wodę przez komin. Po palenisku widać również i jego górnym okopceniu, że do najsprawniejszych nie należy, a spaliny lubią się od czasu do czasu cofnąć na chałupę. Takie piece lubią jeden cykl rozszerzania tzn. rozpalenie na jesieni i stygnięcie na wiosnę. Wżery pomiędzy cegłami nad paleniskiem to mi wyglądają na kondensat, który włazi od wewnątrz na zewnątrz. Sprawdź stan techniczny kanałów w środku. Uszczelnij pęknięcia na zewnątrz używając zapraw zduńskich i siatki.. Zadasz porządnie komin.

A ze zdunami to masz rację.

Kominki Piotr Batura
02-10-2013, 08:01
Naprawa tego piecokominka to leczenie syfa pudrem. Nie da się połączyć zduństwa tradycyjnego z nowoczesnym, bez solidnej praktyki i przygotowania merytorycznego. To przygotowanie z pewnością nie może być wynikiem wyłącznie podglądania, przez kilka dni, choćby najlepszych wzorców.

aki007
03-10-2013, 16:33
czy po rozebraniu "baby" cegla szamotowa , bedzie sie nadawala do ponownego uzytku?
Czy jest wielka filozofia, zrobieniem "cieplej obudowy" np stalowego kominka z tej cegly szamotowej.
Gdyz juz teraz wiem , ze piecokominek, nie jest rzecza trywialna do postawienia.
Czy surowa cegla szamotowa ladnie wyglada we wnetrzach, chatach wiejskich?

DANIEL SIS
04-10-2013, 11:13
jak cegły murowane na glinę z mączka szamotową to nie powinno być problemu z rozbiórka. Z resztą jak nie umiejętnie były przygotowane cegły oraz wykonany sposób ich kładzenia to tym bardziej. Z resztą tyle lat doświadczenia a nie wie jak zrobić zaprawę z gliny?
Pamiętaj, że te cegły, gdzie był ciąg spalinowy będą okopcone. Ale można to umyć, jak się chce oczywiście.
Sama ciepła obudowa wkładu stalowego a raczej jej wykonanie nie jest wielkim problemem. Możesz użyć cegieł szamotowych, odpowiedniej zaprawy czy kleju oraz odpowiedniego tynku. Oczywiście mówimy o sytuacji zabudowy. Ale sam montaż wkładu, ewentualne wykorzystanie energii spalin zostawić trzeba fachowcom. Czy surowa cegła ładnie wygląda...kwestia gustu.