powell
05-11-2013, 14:07
Nie za bardzo wiem, gdzie umieścić ten wątek, więc w razie czego proszę adminów o przesunięcie.
Chodzi mi o najzwyklejszą instalację audio/wideo w salonie. Odtwarzacz DVD, CD, amplituner, dekoder sat, głośniki (na początek dwa główne i centralny) i oczywiście telewizor. W przyszłości być może projektor.
Większość takich instalacji sprowadza się do tego, że wszystkie "klocki" mamy w jednym miejscu, przy telewizorze. Ja mam koncepcję inną, chciałbym odtwarzacze DVD/CD, dekoder, amplituner ustawić przy sofie, na przeciwległej ścianie zaś tylko TV i głośniki.
Zalety takiego rozwiązania:
- mogę sobie wygodnie zmieniać płyty CD, bez wstawania z fotela /sofy
- mogę sobie podłączyć słuchawki HI-FI i nie potykać się o kabel przeciągnięty wzdłuż całego pokoju
- do pewnych funkcji mogę zrezygnować z użycia pilota (np. podgłośnić szybko mużykę)
- podłączenie projektora, który będzie wisiał pod sufitem nad moją głową, będzie łatwiejsze
Wady:
- do telewizora będę musiał podciągnąć dość długie (5-6m) przewody HDMI (zakładam, że już żadne inne przewody mi nie będą potrzebne, ale może się mylę ??)
- pozbawiam się możliwości podłączenia do TV urządzeń po SCART, Component itp.
- jeśli zwiększę liczbę urządzeń nadających obraz, może mi zabraknąć przewodów HDMI
- tak długie przewody HDMI mogą nie działać dobrze z wszystkimi urządzeniami, albo być b. drogie
Zaciekawiła mnie jeszcze jedna sprawa - szukając w necie gniazdek do instalacji elektrycznej natknąłem się, oprócz gniazd głośnikowych, USB, również na gniazda HDMI. Jakby coś dla mnie, tylko, czy to będzie działało ze wszystkimi urządzeniami?
Czy ktoś ma w domu tak skonfigurowany sprzęt ? Jak rozprowadziliście przewody ? (w podłodze, wzdłuż ścian...). Jakie to były przewody i ile ich było?
Jakie widzicie wady takiego rozwiązania?
Chodzi mi o najzwyklejszą instalację audio/wideo w salonie. Odtwarzacz DVD, CD, amplituner, dekoder sat, głośniki (na początek dwa główne i centralny) i oczywiście telewizor. W przyszłości być może projektor.
Większość takich instalacji sprowadza się do tego, że wszystkie "klocki" mamy w jednym miejscu, przy telewizorze. Ja mam koncepcję inną, chciałbym odtwarzacze DVD/CD, dekoder, amplituner ustawić przy sofie, na przeciwległej ścianie zaś tylko TV i głośniki.
Zalety takiego rozwiązania:
- mogę sobie wygodnie zmieniać płyty CD, bez wstawania z fotela /sofy
- mogę sobie podłączyć słuchawki HI-FI i nie potykać się o kabel przeciągnięty wzdłuż całego pokoju
- do pewnych funkcji mogę zrezygnować z użycia pilota (np. podgłośnić szybko mużykę)
- podłączenie projektora, który będzie wisiał pod sufitem nad moją głową, będzie łatwiejsze
Wady:
- do telewizora będę musiał podciągnąć dość długie (5-6m) przewody HDMI (zakładam, że już żadne inne przewody mi nie będą potrzebne, ale może się mylę ??)
- pozbawiam się możliwości podłączenia do TV urządzeń po SCART, Component itp.
- jeśli zwiększę liczbę urządzeń nadających obraz, może mi zabraknąć przewodów HDMI
- tak długie przewody HDMI mogą nie działać dobrze z wszystkimi urządzeniami, albo być b. drogie
Zaciekawiła mnie jeszcze jedna sprawa - szukając w necie gniazdek do instalacji elektrycznej natknąłem się, oprócz gniazd głośnikowych, USB, również na gniazda HDMI. Jakby coś dla mnie, tylko, czy to będzie działało ze wszystkimi urządzeniami?
Czy ktoś ma w domu tak skonfigurowany sprzęt ? Jak rozprowadziliście przewody ? (w podłodze, wzdłuż ścian...). Jakie to były przewody i ile ich było?
Jakie widzicie wady takiego rozwiązania?