dzabij
25-11-2013, 13:38
Witam,
mam następujący problem. Okno uchylno - rozwierne, dwuskrzydłowe, łukowe, drewniane. Okucia Sigenia, z zabezpieczeniem anty wyważeniowym (WK 2 chyba). Problem polega na tym że okno nie chce się otworzyć, ewidentnie "trzyma" jeden z grzybków antywyważeniowych na łuku okna. Szarpałem, kręciłem klamką, nic to nie daje. Ma ktoś pomysł jak dobrać się do tego okna ? Niestety zablokowane jest to skrzydło z klamką, a podejścia od drugiej strony nie ma - okno na piętrze. Wybijałem bolec z górnego zawiasu ale nie poszło - trzyma. Ostatnio wpadłem na pomysł aby rozwiercić dolny zawias (a dokładnie bolec dolnego zawiasu) i może uda się skrzydło jakoś wysunąć dołem. Ma sens ?
mam następujący problem. Okno uchylno - rozwierne, dwuskrzydłowe, łukowe, drewniane. Okucia Sigenia, z zabezpieczeniem anty wyważeniowym (WK 2 chyba). Problem polega na tym że okno nie chce się otworzyć, ewidentnie "trzyma" jeden z grzybków antywyważeniowych na łuku okna. Szarpałem, kręciłem klamką, nic to nie daje. Ma ktoś pomysł jak dobrać się do tego okna ? Niestety zablokowane jest to skrzydło z klamką, a podejścia od drugiej strony nie ma - okno na piętrze. Wybijałem bolec z górnego zawiasu ale nie poszło - trzyma. Ostatnio wpadłem na pomysł aby rozwiercić dolny zawias (a dokładnie bolec dolnego zawiasu) i może uda się skrzydło jakoś wysunąć dołem. Ma sens ?