zbinek15
09-12-2013, 00:04
Witam,
Mam nadzieję, że umieszczam w dobrym dziale. Mam też nadzieję, że uda mi się w miarę prosto i zwięźle opisać problem i uzyskam tu jakąkolwiek pomoc
Sytuacja wygląda tak:
1.
W sierpniu 2012 roku podpisaliśmy umowę z firmą X na wykonanie robót budowlanych w postaci budowy domu w stanie surowym zamkniętym + kilka dodatkowych prac wykończeniowych z terminem wykonania wrzesień 2013 r.
2.
Faktury 4 szt.: zadatek 1-rata, zadatek 2-rata, zaawansowanie prac 50% i faktura końcowa.
3.
Budowa rozpoczęła się w maju 2013. Z problemami (to temat na dłuższy wątek) ma się ku końcowi. 3 pierwsze faktury wystawione i opłacone bez uwag. Odbiór końcowy robót przewidzianych w umowie z firmą X odbył się we wrześniu 2013 r.
4.
Roboty zostały odebrane przeze mnie ale z 52 (pięćdziesięcioma dwiema) uwagami. Ustalono termin na wykonanie poprawek.
5.
Cześć uwag wpisana do protokołu nie była możliwa do usunięcia gdyż dotyczyła np. zagrzybienia konstrukcji drewnianej domu lub stolarki okiennej niezgodnej z umową. Posiadam badania mykologiczne wykonane przez SANEPID, potwierdzające zagrzybienie konstrukcji budynku (z informacją że są to grzyby potencjalnie groźne dla człowieka). Wykonawca posiada kontrargument w postaci ekspertyzy mykologicznej, wykonanej przez osobę z uprawnieniami biegłego sądowego. ekspertyza stwierdza, że wszystko jest OK i zagrożenia nie ma. Mam jednak uzasadnione wątpliwości co do rzetelności wykonanej ekspertyzy.
6.
Wady/usterki były przez firmę X sukcesywnie usuwane. Wykonawca poinformował mnie mailowo o usunięciu wad. Wady wg. mnie nie były usunięte, wystosowałem pismo do firmy X z prośbą o właściwe usuniecie wad.
7.
Wykonawca w październiku 2013, mailowo poinformował o usunięciu wad i prosił o potwierdzenie ich usunięcia.
8.
W odpowiedzi wystosowałem pismo, w którym nie potwierdziłem usunięcia 13 z 52 wad. Poinformowałem że kosztami usunięcia wad zostanie obciążony wykonawca (firma X).
9.
W tym samym miesiącu wystosowałem pismo do firmy X z informacją, że jeżeli wady nie zostały usunięte w terminie to wyceniam wartość samodzielnego usunięcia tych wad na odpowiednie kwoty (część poparta fakturami - sam usuwałem niektóre wady/usterki). Łączna wycena kosztów usunięcia wad wg mnie, to ok 70 % kwoty ostatniej faktury. ok. 7 000 z 10 000 zł).
10.
Wykonawca przysłał fakturę na kwotę zgodną z umową,
11.
Faktura została odesłana do wykonawcy z informacją o jej nieprzyjęciu w związku z nieusunięciem usterek i wad zgodnie z protokołem odbioru końcowego.
12.
Wykonawca przysyła wezwanie do zapłaty faktury VAT + odsetki ustawowe z informacją, że brak płatności w ciągu 7 dni i kieruje sprawę do sądu.
Kto ma rację?
Wykonawca nie usunął wszystkich wad z protokołu odbioru. Potwierdza to kierownik budowy. Uwagi które nie zostały usunięte a były spisane w protokole zostały przez wykonawcę opatrzone komentarzem "usterka nieuznana". Mam zapłacić fakturę i skierować sprawę do sądu za niewłaściwe wykonanie prac?
Trochę się w tym wszystkim już gubię i mam już tej szarpaniny dość, ale czuję, że mam rację. Zwłaszcza, że niedługo zamieszkam w domu którego konstrukcja jest zagrzybiona, okna są niezgodne z umową i jest kilka innych niedoróbek, z którymi będę musiał żyć.
Proszę o jakąkolwiek pomoc.
Mam nadzieję, że umieszczam w dobrym dziale. Mam też nadzieję, że uda mi się w miarę prosto i zwięźle opisać problem i uzyskam tu jakąkolwiek pomoc
Sytuacja wygląda tak:
1.
W sierpniu 2012 roku podpisaliśmy umowę z firmą X na wykonanie robót budowlanych w postaci budowy domu w stanie surowym zamkniętym + kilka dodatkowych prac wykończeniowych z terminem wykonania wrzesień 2013 r.
2.
Faktury 4 szt.: zadatek 1-rata, zadatek 2-rata, zaawansowanie prac 50% i faktura końcowa.
3.
Budowa rozpoczęła się w maju 2013. Z problemami (to temat na dłuższy wątek) ma się ku końcowi. 3 pierwsze faktury wystawione i opłacone bez uwag. Odbiór końcowy robót przewidzianych w umowie z firmą X odbył się we wrześniu 2013 r.
4.
Roboty zostały odebrane przeze mnie ale z 52 (pięćdziesięcioma dwiema) uwagami. Ustalono termin na wykonanie poprawek.
5.
Cześć uwag wpisana do protokołu nie była możliwa do usunięcia gdyż dotyczyła np. zagrzybienia konstrukcji drewnianej domu lub stolarki okiennej niezgodnej z umową. Posiadam badania mykologiczne wykonane przez SANEPID, potwierdzające zagrzybienie konstrukcji budynku (z informacją że są to grzyby potencjalnie groźne dla człowieka). Wykonawca posiada kontrargument w postaci ekspertyzy mykologicznej, wykonanej przez osobę z uprawnieniami biegłego sądowego. ekspertyza stwierdza, że wszystko jest OK i zagrożenia nie ma. Mam jednak uzasadnione wątpliwości co do rzetelności wykonanej ekspertyzy.
6.
Wady/usterki były przez firmę X sukcesywnie usuwane. Wykonawca poinformował mnie mailowo o usunięciu wad. Wady wg. mnie nie były usunięte, wystosowałem pismo do firmy X z prośbą o właściwe usuniecie wad.
7.
Wykonawca w październiku 2013, mailowo poinformował o usunięciu wad i prosił o potwierdzenie ich usunięcia.
8.
W odpowiedzi wystosowałem pismo, w którym nie potwierdziłem usunięcia 13 z 52 wad. Poinformowałem że kosztami usunięcia wad zostanie obciążony wykonawca (firma X).
9.
W tym samym miesiącu wystosowałem pismo do firmy X z informacją, że jeżeli wady nie zostały usunięte w terminie to wyceniam wartość samodzielnego usunięcia tych wad na odpowiednie kwoty (część poparta fakturami - sam usuwałem niektóre wady/usterki). Łączna wycena kosztów usunięcia wad wg mnie, to ok 70 % kwoty ostatniej faktury. ok. 7 000 z 10 000 zł).
10.
Wykonawca przysłał fakturę na kwotę zgodną z umową,
11.
Faktura została odesłana do wykonawcy z informacją o jej nieprzyjęciu w związku z nieusunięciem usterek i wad zgodnie z protokołem odbioru końcowego.
12.
Wykonawca przysyła wezwanie do zapłaty faktury VAT + odsetki ustawowe z informacją, że brak płatności w ciągu 7 dni i kieruje sprawę do sądu.
Kto ma rację?
Wykonawca nie usunął wszystkich wad z protokołu odbioru. Potwierdza to kierownik budowy. Uwagi które nie zostały usunięte a były spisane w protokole zostały przez wykonawcę opatrzone komentarzem "usterka nieuznana". Mam zapłacić fakturę i skierować sprawę do sądu za niewłaściwe wykonanie prac?
Trochę się w tym wszystkim już gubię i mam już tej szarpaniny dość, ale czuję, że mam rację. Zwłaszcza, że niedługo zamieszkam w domu którego konstrukcja jest zagrzybiona, okna są niezgodne z umową i jest kilka innych niedoróbek, z którymi będę musiał żyć.
Proszę o jakąkolwiek pomoc.