michcioo87
16-12-2013, 00:31
Witam,
Mam niemały problem - wygląda na to, że fachowcy zepsuli a ja nie dopilnowałem, bo nie wiedziałem jak to miało być:/ ale do rzeczy.
Piwnica pod całością, ok 1,5m poniżej gruntu (jakieś 20cm ładnej ziemi, 20cm gliny a później prawie sama opoka/kamień). Z zewnątrz pomazane dwa razy dysperbitem (nie pamiętam, czy jeszcze było mazane styrbitem, czy służył on tylko do przyklejenia xpsa), na to nałożone 8cm xpsa.
W środku mam już zrobione tynki cementowo-wapienne i ostatnio zauważyłem, że od ław fundamentowych strasznie ciągnie wilgoć po tynkach: https://www.dropbox.com/s/sjw6i10atrna4ho/2013-12-11%2018.53.51.jpg ale również wokół ław: https://www.dropbox.com/sh/ush1q92q5cth3co/I2MeC3t9CT/2013-12-11%2018.54.10.jpg
Żeby było ciekawiej, taka sytuacja występuje TYLKO po północnej połowie budynku - z południowej strony jest sucho. Może tutaj mieć jeszcze jakieś znaczenie fakt, że po północnej stronie jest "plac zabaw" wszystkich ekip - ostatnio (październik/listopad) tynkarze sporo wody tam wylali, nawet do tej pory jeszcze troche jej zostało na powierzchni.
Co możecie poradzić w takiej sytuacji? Ja nie bardzo mam pomysł co z tym zrobić, a nawet nie wiem do kogo się udać na miejscu (okolice Lublina) po jakąś sensowną poradę, mam nadzieję, że mnie uratujecie.
Mam niemały problem - wygląda na to, że fachowcy zepsuli a ja nie dopilnowałem, bo nie wiedziałem jak to miało być:/ ale do rzeczy.
Piwnica pod całością, ok 1,5m poniżej gruntu (jakieś 20cm ładnej ziemi, 20cm gliny a później prawie sama opoka/kamień). Z zewnątrz pomazane dwa razy dysperbitem (nie pamiętam, czy jeszcze było mazane styrbitem, czy służył on tylko do przyklejenia xpsa), na to nałożone 8cm xpsa.
W środku mam już zrobione tynki cementowo-wapienne i ostatnio zauważyłem, że od ław fundamentowych strasznie ciągnie wilgoć po tynkach: https://www.dropbox.com/s/sjw6i10atrna4ho/2013-12-11%2018.53.51.jpg ale również wokół ław: https://www.dropbox.com/sh/ush1q92q5cth3co/I2MeC3t9CT/2013-12-11%2018.54.10.jpg
Żeby było ciekawiej, taka sytuacja występuje TYLKO po północnej połowie budynku - z południowej strony jest sucho. Może tutaj mieć jeszcze jakieś znaczenie fakt, że po północnej stronie jest "plac zabaw" wszystkich ekip - ostatnio (październik/listopad) tynkarze sporo wody tam wylali, nawet do tej pory jeszcze troche jej zostało na powierzchni.
Co możecie poradzić w takiej sytuacji? Ja nie bardzo mam pomysł co z tym zrobić, a nawet nie wiem do kogo się udać na miejscu (okolice Lublina) po jakąś sensowną poradę, mam nadzieję, że mnie uratujecie.