Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : strach przed Bobem Budowniczym



majo
16-07-2004, 10:32
witam

obok mojej dzialki rozpoczela sie budowa domu i nie ma w tym nic dziwnego gdyby nie :

budowe prowadzi ojciec z 2 corkami i zona (teoretycznie moze byc )
zauwazylem ze nie maja zielonego pojecia o budowania poniewaz:
- fundamenty wytyczyli sobie sami bez zadnego geodety i na oko widac ze krzywo
- kierownik budowy to facet ktory jest dla nich zbednym kosztem
- fundament zazbroili i zaszalowali i po moich uwagach ze trudno wykrecic odpowiedni beton z betoniarki a wylewanie fundamentu przez 3 m-ce nie wplywa korzystnie na jego wytrzymalosc zamowili gruche , natomiast uwagi na temat mocowan szalunku nie przyjeli do wiadomosci no i stalo sie ... szalunki puscily i zamiast fundamentow maja od razu chudziak

po co to pisze ... ano bo boje sie jak dojda do pietra ... mieszkam 4 metry dalej...
czy i kto i na czyj wniosek moze skontrolowac taka budowe

invx
16-07-2004, 10:36
daj im spokuj :D , buduja dobrze sie bawia, :D, proponuje zebys Ty wzmocnil sciane która moze ew. przyjac sasiednia budowe. ikoniecznie zlikwidowal na niej okna :)

Tomasz M.
16-07-2004, 10:43
Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego będzie najwłaściwszy. To nie będzie wredna denuncjacja tylko dobry uczynek - lepiej jak im wejdą od razu niż zanim zwiększą się koszty im ryzyko utraty życia - chodzi przede wszystkim o dobro samych budowniczych.

inż. Mamoń
16-07-2004, 10:47
Dość trudna sprawa, ale chyba ściągnięcie jakiejś kontroli na sąsiada będzie dobrym uczynkiem. Przecież jak tak dalej pójdzie to przy stropie będzie katastrofa :o

invx
16-07-2004, 10:51
ja u siebie mam taka stara sciane murowana na 1 (jedną) ccegle wysokosc I pietra, murowana na zaprawie jak to sie kiedy murowalo czyli wapno i piasek, bez fundamentow, na skarpie, grunto to glina, i stoi juz z 50 lat. (tylko ma z drygiej strony konstrukcje drewniana zeby ja trzymala :))

nie wierzcie w cuda, polegajcie na nich :D

sidney
16-07-2004, 11:02
:D :D :D jak możesz to zrób trochę zdjęcia sąsiadom i pokaż jak im praca idzie do przodu, chciałbym zobaczyć tą budowę, może sam ich najmę zaoszczędze sporo jak sa tacy zdolni :D :D :D twój post mnie bardzo ubawił :D :D :D :D

Tomek_J
16-07-2004, 11:13
zauwazylem ze nie maja zielonego pojecia o budowaniu

Majo, proponuję zasadę lekarską "Primum Non Nocere". Myślę, że można wymyśleć "złoty środek" i skierować ich poczynania na właściwe tory bez wzywania urzędasów za pomocą uprzejmego (acz z obrzydzeniem) donosu.

Zaproś sąsiada na pogaduchy przy piwie i nienatrętnie, bez mentorskiego tonu wyjaśnij mu, że kierownik budowy i geodeta to prawny obowiązek, uświadom, jakie grożą mu kary, poradź w tej, czy innej kwestii stricte budowlanej. Zobaczysz, że zyskasz jego dozgonną wdzięczność i pozycję budowlanej "alfy i omegi" :)

A jak nie poskutkuje, to uświadom jego żonę - w myśl zasady: "gdzie diabeł nie może, tam babę pośle". Już ona go przekona, nie ma obaw ! :D

Pearl
16-07-2004, 11:28
Tomek J ma rację. Ja na pewno nie zrobiłbym donosu za plecami sąsiada. Chcesz człowieku pomóc drugiemu - a staniesz się wrogiem nr 1. Sąsiad zastosuje się do zaleceń PINB-u, ale on już tam swoje będzie wiedział i nigdy Ci tego donosu nie daruje ...i konflikt Kargula z Pawlakiem gotowy. Po prostu pogadajcie o tym razem przy jakimś ognisku. Perspektywa grożących kar szybko przywrócą mu chęć logicznego myślenia. Pozdrawiam
Pearl

16-07-2004, 11:30
Zwróć im uwagę na procedurę odbioru domu. Jeśli nie chcą kłopotów niech robią zgodnie z pozwoleniem na budowę, które to zostało wydane po złożeniu wiadomych dokumentów.
Nie mam nic przeciwko samodzielnej budowie domu bo sam z ojcem kiedyś taki wybudowałem, tylko trzeba się trzymać reguł budowlanych. Z tego co piszesz o rozlanych fundamentach wnioskuję, że i kierownik jest do d..y

Jolka
16-07-2004, 11:31
Jak już w innym wątku pisałam, każdy musi mieć swojego Kargula. :lol:
Przyjmijcie to prawie jako zasadę. :lol:

majo
16-07-2004, 11:47
rozmawialem z nimi :) nawet zone Boba przekonalem do tego ze lepiej z gruchy niz z betoniarki i nie chce miec Kargula za plotem (jednego juz mam :) ale Bob sie uparl i stwierdzil ze czyta ... Muratora i o budowie wie wszystko :)

Tomasz M.
16-07-2004, 11:51
To może jeszcze zapytaj, czy używa internetu, a jeśli tak, zachęć do czytania Forum :wink:

Szadam
16-07-2004, 12:02
To może jeszcze zapytaj, czy używa internetu, a jeśli tak, zachęć do czytania Forum :wink:

Tomku, tacy nie czytają. Nie słuchają najpierw robią a potem myślą.

Jak im coś doradzisz to się orażają

Znam - niestety - takich. Jak słuchają to sobie podobnych. Skutek stoi juz pod dachem i będzie odbijał im się czkawką do końca życia, chba że sprzedadzą takie dzieło.

Tomek_J
16-07-2004, 12:12
> nawet zone Boba przekonalem do tego ze lepiej z gruchy

No to dobry początek zrobiłeś !

> Bob stwierdzil ze czyta ... Muratora i o budowie wie wszystko

No to pobij go parę razy jego własną bronią: pokazuj mu jego błędy odwołując się także do artykułów w Muratorze :)

Tomek_J
16-07-2004, 12:19
> nawet zone Boba przekonalem do tego ze lepiej z gruchy

No to dobry początek zrobiłeś !

> Bob stwierdzil ze czyta ... Muratora i o budowie wie wszystko

No to pobij go parę razy jego własną bronią: pokazuj mu jego błędy odwołując się także do artykułów w Muratorze :)

lagerfeld
16-07-2004, 12:30
- fundament zazbroili i zaszalowali i po moich uwagach ze trudno wykrecic odpowiedni beton z betoniarki a wylewanie fundamentu przez 3 m-ce nie wplywa korzystnie na jego wytrzymalosc zamowili gruche , natomiast uwagi na temat mocowan szalunku nie przyjeli do wiadomosci no i stalo sie ... szalunki puscily i zamiast fundamentow maja od razu chudziak

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

dobre !!!!!!

bob budowniczy zawsze da radę !
bob budowniczy nie jest sam !

>>>ale Bob sie uparl i stwierdzil ze czyta ... Muratora i o budowie wie wszystko<<<<<<<

:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

qrczę, idę zaraz zaprenumerować muratora :D

tak btw, to chyba redakcja powinna zainteresować się tematem i zafundować czytelnikom pisma bieżącą relację z postępów robót.

majo> wiem że to rzeczywiście problem ale bob mnie rozbawił.

pzdr: lagerfeld

PS> jak tam żona boba :evil: i jego dwie córki :evil:

PAJONK
16-07-2004, 12:37
słuchajcie Majo - to wy się na niczym nie znacie, gdybyś im nie doradzał gruchy z betonem to by im szalunki nie strzeliły.
HI HI HI
Pozdrawiam

~Joanka
16-07-2004, 12:59
My też, niestety mamy swojego Boba Budowniczego.
Nasz podobno jest nawet technikiem budowlanym i nie przyjmuje żadnych delikatnych sugestii.
Dobrze, że nasze domy znajdują się w odległości 9 m; poza tym może kiedyć obniżą nam podatek katastralny w związku z zagrożeniem katastrofą budowlaną.
A swoją drogą, to zastanawiam się, jak kierownicy budów podpisują się pod takimi "dziełami sztuki".

kroyena
19-07-2004, 11:14
majo, ale ty szczęścia miałaś. :o Fuksiara jesteś 8) .

zgadnij na kogo by było, jakby tak Bob Ciebie posłuchał i zamówił cała gruchę betonu. I jakby mu te szalunki przy gruszce puściły, i ten piękny, certyfikowany B20 w ilości całej gruchy rozpełzby się po działce Boba. :o :(

Sprawdź strefę zagrożenia od katastrofy budowlanej na sąsiedniej działce i posadź jakieś bezobsługowe roślinki, i to takie, gdzie nikt nie będzie łaził. :roll:

Przechlapane i tak masz bo jak kto inny doniesie to będzie na Ciebie. :-?

B.Budowniczy
19-07-2004, 15:46
witam

obok mojej dzialki rozpoczela sie budowa domu i nie ma w tym nic dziwnego gdyby nie :

budowe prowadzi ojciec z 2 corkami i zona (teoretycznie moze byc )
zauwazylem ze nie maja zielonego pojecia o budowania poniewaz:
- fundamenty wytyczyli sobie sami bez zadnego geodety i na oko widac ze krzywo
- kierownik budowy to facet ktory jest dla nich zbednym kosztem
- fundament zazbroili i zaszalowali i po moich uwagach ze trudno wykrecic odpowiedni beton z betoniarki a wylewanie fundamentu przez 3 m-ce nie wplywa korzystnie na jego wytrzymalosc zamowili gruche , natomiast uwagi na temat mocowan szalunku nie przyjeli do wiadomosci no i stalo sie ... szalunki puscily i zamiast fundamentow maja od razu chudziak

po co to pisze ... ano bo boje sie jak dojda do pietra ... mieszkam 4 metry dalej...
czy i kto i na czyj wniosek moze skontrolowac taka budowe

taaak, tylko pozazdrościć takiego sąsiada jak ten majo, zaraz by nasłał kontrolę bo "na oko widać ze ksywo", co cię to obchodzi pilnuj własnej ..., zaraz pewnie nastąpi katastrofa i na łep majo coś zwali się, jakim cudem majo-specjalista od betonu mieszka 4 metry dalej, moze majo napisze wniosek (donos, to się nikt nie dowie) na siebie żeby skontrolować takie mieszkanie, typowy polski majo.

Tomek_J
20-07-2004, 06:58
[quote="B.Budowniczytaaak, tylko pozazdrościć takiego sąsiada jak ten majo[/quote]

Uwaga, cienka prowokacja. Nie karmić trolla !

kroyena
20-07-2004, 08:24
A co to trol?
Jaki trol?
Kto ma trola?
:roll:

majo
20-07-2004, 10:20
:) pozdrawiam Cie Bob - jak na razie nie skladam donosow ... sa dwa wyjscia :

- inteligentny czlowiek zrozumie ze temat go przerasta i zleci robote komus , kto sie na niej zna

- mniej inteligentny bedzie pakowal kase w cos co zrobilby duuuuzo taniej do momentu az mu jej zabraknie.. wtedy i tak powroci do pkt 1 , badz zostawi temat wnukom...

Tomek_J
20-07-2004, 10:35
A co to trol?

Prowokator, którego jedynym celem jest zaistnienie na forach dyskusyjnych. Najczęściej mający wygórowane mniemanie o sobie.

kroyena
20-07-2004, 11:26
Moze być trol w odmianie klown? 8) :wink:

B.Budowniczy
20-07-2004, 11:39
:) pozdrawiam Cie Bob - jak na razie nie skladam donosow ... sa dwa wyjscia :

- inteligentny czlowiek zrozumie ze temat go przerasta i zleci robote komus , kto sie na niej zna

- mniej inteligentny bedzie pakowal kase w cos co zrobilby duuuuzo taniej do momentu az mu jej zabraknie.. wtedy i tak powroci do pkt 1 , badz zostawi temat wnukom...

Cześć majo, trochę mnie poniosło, ale na forum, miom zdaniem, coraz więcej jest baaaaaardzo mądrych Forumowiczów co brzmią dumnie i zapominają o sposobach pomocy innym niekoniecznie złośliwie i zawistnie (na zasadzie jaki głupi ten Bob a ja jaki madry). Zwróć uwagę, że w tym temacie zosyałaś/łeś poparty przez opinie typu "tak, tzreba zgłosić do inspektora to będzie najlepsze itp co praktycznie moze skończyć czyjeś marzenia zanim rozpoczeła sie ich realizacja. Takiemu Bobowi trzeba zyczliwie wytłumaczyć a nie nasyłać kontrolę, tym bardziej jezeli praktycznie nic się nie wie o sytuacji formalno-finansowej Boba i jego budowy.

kroyena
20-07-2004, 11:47
Latam, gadam full servis, ale nic takiego nie pisałem Bob.

majo mogłeś protestować, jak Bob uzgadniał pozwolenie na budowę, teraz to po ptokach. :-?

Bob ty się na majo nie obrażaj, On chciał dobrze, a ty z rady doświadczonego przez los (tu budowa) nie skorzystałeś. On do Ciebie z życzliwą radą, a ty zamiast skorzystać to tera kontroli się boisz. Jak Ci się wytyczenia omskły to za samowolkę możesz jeszcze odpokutować.
Swoją drogą te twoje córy, kawał bab z nich, żeby pomagały przy fundamentach. Zapisz je do samotnych inwestorek. Kobitki, jakieś takie mniej dumne są przez co informacje szybciej przyswajają zwłaszcza od życzliwych.

Rbit
20-07-2004, 14:34
Cześć majo, trochę mnie poniosło, ale na forum, miom zdaniem, coraz więcej jest baaaaaardzo mądrych Forumowiczów co brzmią dumnie i zapominają o sposobach pomocy innym niekoniecznie złośliwie i zawistnie (na zasadzie jaki głupi ten Bob a ja jaki madry). Zwróć uwagę, że w tym temacie zosyałaś/łeś poparty przez opinie typu "tak, tzreba zgłosić do inspektora to będzie najlepsze itp co praktycznie moze skończyć czyjeś marzenia zanim rozpoczeła sie ich realizacja. Takiemu Bobowi trzeba zyczliwie wytłumaczyć a nie nasyłać kontrolę, tym bardziej jezeli praktycznie nic się nie wie o sytuacji formalno-finansowej Boba i jego budowy.
No troche Cie poniosło drogi Bobie to fakt. zwłaszcza ze maja napisała pierwszego posta nie po to zeby sie poskarzyć lub zrobić na złosc tylko zebyznależć rozwiazanie w trosce o siebie ale równiez by zaoszczedzić twoje zdrowie i pieniadze, ze o sytuacji prawno finansowej nie wspomne, bo ta pogorszy sie znacznie po katastrofie do której moze dojść przy dalszej kontynuacji inwestycji w ten sposób. Wtedy to nawet betoniarka nie da rady :(

Wojtek62
20-07-2004, 14:54
B.Budowniczy - a może toTy jesteś sąsiadem Majo?

Maxtorka
20-07-2004, 15:10
Wojtek , ja mam odwrotne odczucie , że B.Budowniczy piszący na forum i Bob Budowniczy o którym pisze Majo to dwie różne osoby i zbieżność ksywek jest przypadkowa :wink:

Jeśli się mylę to chyba Panowie lepiej będzie jak spotkacie się "u płota" i pogadacie jak sąsiad z sąsiadem w realu . To może być dobry początek
Waszych przyszłych sąsiedzkich stosunków .

A dobre rady zawsze są w cenie i tylko głupiec z nich nie skorzysta .

Pozdrawiam - Maxtorka

magi
20-07-2004, 21:11
Ja też mam takiego Boba i Bobkę. W fundamenty napchali kamieni zamiast stali, bo stal za droga. Fundamenty im popękały na każdym chyba metrze O smarowaniu fundamentów mowy nie było. Wody i prądu nie podłączają, bo to koszta /teraz biorą od nas wcześniej ze stawu/. Obaw nie mam, że się zawali ale gdzie jest kierownik?

kroyena
21-07-2004, 07:48
A może majo rozdwojenie ma cosik takiego angielskiego, jak Hyde i Jeckel (czy jakoś bardziej ortograficznie), albo francuskiego, takie Podwójne życie Weroniki. :-?

PS. magi nie no wodę ze stawu rozumiem, ale prąd. No chyba, ze węgorze elektryczne chodujesz.

magi
21-07-2004, 14:37
PS. magi nie no wodę ze stawu rozumiem, ale prąd. No chyba, ze węgorze elektryczne chodujesz.
:lol: chodziło mi o wodę

Wojtek62
29-07-2004, 12:16
majo,
co nowego u Twojego sąsiada na placu budowy?