PDA

Zobacz pełną wersję : Ochrona centrali alarmowej przed przepięciami



pfx
02-01-2014, 10:50
Jak najlepiej chronić centralę alarmową. Pioruny spaliły mi już w życiu kilka komputerów, kart sieciowych, modem, domofon. Nigdy nie walnęło blisko, często odbiorniki wyłączone z prądu, ale jednak gdzieś po linii telefonicznej, czy kablach sieciowych bumm.
Zabezpieczenie p/przepięciowe na sieci elektrycznej jest, można też odłączyć zasilanie, ale alarm często gęsto włączony gdy nikogo nie ma w domu, a tu burza lokalna. Centrala ma być wpięta w linię telefoniczną i LAN.

tobbit
02-01-2014, 15:17
Dehn ma chyba w swojej ofercie przepięciówkę na linię telefoniczną. Do LAN'u zastosuj dobrej firmy netprotector. (np. http://hsk.com.pl/index.php?page=NET-Protector-s2 ) Ale to i tak nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa.

dendrytus
03-01-2014, 07:38
To jest w zasadzie proste.
Porządna instalacja odgromowa.
Porządny ochronnik przepięciowy klasy l (dawniej B) - Dehn
Porządny ochronnik przepięciowy klasy ll (awniej (C) - Dehn
Porządne ochronniki przepięciowe klasy lll (dawniej D i E).

I nie mrówie tu o urządzeniach za 500 zł.

pfx
03-01-2014, 10:51
Przepięciowka Dehn na sieci elektrycznej jest, co i jakiej klasy jest na sieci dostawcy nie wiem, klasy III nie mam jeszcze, ale w planach - w sumie elektryka nie ukończona.
Rozumiem, że ochronnik bezpośrednio na linię tel. przed wejściem do rutera. LAN nie jest wpięty do zewnętrznego usługodawcy, będzie w budynku, więc można by odpuścić. Gdybym zakupił (np. http://hsk.com.pl/index.php?page=NET-Protector-s2 ) to wpinać bezpośrednio przed centralą, czy np. zaraz za ruterem?. Czy przepięciówki na linię telefoniczną nie zakłócają np. neostrady?

dendrytus
04-01-2014, 07:46
Takich wynalazków nie używałem ale pewnie są lepsze niż nic.
Przepięciówka na linię telefoniczną MUSI być od linii telefonicznej i to analogowej. Nie jest tak, że każda będzie działać i nie powodować problemów.

Montujemy ja jak najbliżej wejścia przewodu do budynku i uziemienia.

Na przepięciówki radzę zrobić oddzielną rozdzielnię ze sporym wolnym miejscem, aby skutki ewentualnego zadziałania miały gdzie sobie "odlecieć".

intel0838
02-02-2014, 12:32
Standardowo na wejście 230V trafa centrali dokładam warystor, koszt pomijalny, a klika razy przy przepięciu wypaliło warystor a centrala się ostała.

Co do zabezpieczeń LAN, to stosuje od jakiegoś czasu http://atte.pl/produkty/akcesoria-dla-telewizji-analogowej/aep1gb-poe
http://www.napad.pl/produkty-345-4910-zabezpieczenie-przeciwprzepieciowe-urzadzen-ethernet-aep-1gb-poe.htm
Od tego co jest na rynku różnią się tym że zamiast iskrowników zastosowano tam dedykowane układy scalone do ethernetu. ( mają lepsze parametry - mniejsza tłumienność) Zakładam też to do kamer IP z PoE, zakładane przy kamerze, przewód przykręcony do obudowy metalowej)


Zabezpieczenia dla anten tv/sat: http://www.dipol.com.pl/zabezpieczenie_przeciwprzepieciowe_tv-sat_wtyk_f-_gniazdo_f_signal_R48602.htm
Trzeba tylko zwrócić uwagę że mają tłumienność ( jak sygnał jest na granicy to założenie tego zabezpieczenia może powodować brak sygnału) ale z doświadczenia, trzeba mieć naprawdę pecha żeby one zaważyły. Więc zakładam je za każdym razem.




Oczywiście nic nie zastąpi dobrze wykonanej instalacji elektrycznej :)

dendrytus
02-02-2014, 13:44
Zakładam też to do kamer IP z PoE, zakładane przy kamerze, przewód przykręcony do obudowy metalowej)

Że zapytam elegancko po ch*j zakładasz przy kamerze?
I drugie pytanie jakim, cudem miałoby to działać po podłączeniu do metalowej obudowy?

adam_mk
02-02-2014, 14:10
Zastanawiałem się czy mordę otwierać...

Półśrodki, często nieskuteczne...

Oprócz tych wymyślnych urządzeń, co ich darmo nie rozdają, trzeba je jeszcze POPRAWNIE zamontować.
A to już większa sztuka.
Żaden z tych cud bajerów nie zabezpieczy urządzeń, jak jest montowany przy nich.
Powinien być "cofnięty" licząc po mb kabla o jakieś kilkanaście metrów.
A czemu?
Pomyślcie lub doczytajcie...

Adam M.

P.S.
Stary ruski i chyba NAJLEPSZY sposób to neonówka.
Były też takie specjalizowane do zastosowań armijnych.
Ja je mam, bo z demobilu kiedyś dopadłem...
Ale każda miniaturowa się nadaje.

A.M.

intel0838
02-02-2014, 21:23
Że zapytam elegancko po ch*j zakładasz przy kamerze?
I drugie pytanie jakim, cudem miałoby to działać po podłączeniu do metalowej obudowy?


Już tłumaczę... tak może w miarę lakonicznie bo temat dość długi i nie dla wszystkich mogą być ciekawe wywody techniczne.

Jako że początki zawodowe miałem w budowie stacji bazowych wifi, to zasada była jedna port ethernet + linia napowietrzna + burza = serwis (uszkodzony port ethernet)

I teraz... jeśli opłacało się jeździć do klienta i wymieniać to było super, szefostwo się cieszyło że można na serwisach zarobić.
Ale jeśli mięliśmy obiekty które miały działać non stop i my za to odpowiadaliśmy to robiły się schody.... trzeba było kogoś wysłać w nocy, trzeba było mieć sprzęt na podmiankę itp.

Więc zmuszeni zaczęliśmy eksperymenty z zabezpieczeniami wszelakimi. Jako że nadajniki zazwyczaj na górkach to mięliśmy takie że jak była burza to w ujęciu rocznym 50/50% że bo burzy będzie serwis. Pół biedy jak wypalił się port w switchu i były wolne inne - przepinka załatwiała sprawę.
Jak poleciała Ci radiolinia ericssona za 10 tyś na której stało 300 klientów to było gorzej ....:)

I teraz prosta zależność, tam gdzie dawaliśmy zabezpieczenia to jednak tych awarii było kilka razy mniej ( robiliśmy statystyki roczne serwisów poszczególnych nadajników) Nawet jak wypaliło zabezpieczenie to wymianka 3 minuty trwała.

Więc, dla nas jakieś bajki marketingowe nie za bardzo się liczą, a to co piszę to z praktyki. Ktoś nie chce to nie daje jego sprawa. U nas wymierne finansowo były korzyści.

Odpowiadając na Twoje pytanie po co przy kamerze...
1) Po to żeby nie wypaliło ( czasami dosłownie :) ) portu, w kamerach wewnętrznych zbędne, na małych odcinkach też, jak klient ma ubezpieczenie też można się skusić na wymiankę sprzętu po burzy na koszt ubezpieczyciela.

W innych wypadkach nie na 100% ale zmniejsza się po prostu liczba awarii. I tu mała wstawka... jeśli masz kamerkę u "Pani Krysi na kiosku" to jak coś nie działa to najwyżej Pani Krysia jest niezadowolona- trudno zepsuło się.
Jak masz obiekt gdzie masz czas reakcji 2h i musi działać, to inaczej patrzysz na możliwości zmniejszenia ilości awarii.

2) Odpowiedź na pytanie 2 , dlaczego do obudowy?

Bo z praktycznego punktu widzenia, w warunkach rzeczywistych takie podłączenie daje największą skuteczność. (tu też w max skrócie, bo to temat na którym spędziliśmy trochę czasu w firmie)
Po kolei:
Producenci zalecają podłączanie przewodu z zabezpieczenia do uziemienia, ale w PRAKTYCE rzadko się zdarza że wszędzie gdzie montuję kamerę mam uziom....a właściwie to jest wyjątek jeśli on jest. Więc żeby spełnić warunki idealne muszę kopać bednarkę. Jak się domyślasz TROSZKĘ by to podrożyło instalację.
Więc szukając rozwiązania ( co z tym kabelkiem zrobić) testowaliśmy to na zasadzie, kabelek nie podłączony/ podłączony do najbliższej metalowej części która w naszej ocenie ma szansę w jaki kolwiek sposób odprowadzić ładunek,/ podłączony do uziemienia - "strzelaliśmy" do tego z naszego "pioruna" czyli zmodyfikowanej cewki zapłonowej.
To testowaliśmy na działających switchach sieciowych. I po kolei sprawdzaliśmy co i kiedy się uszkodzi.

Wniosek był taki że najlepiej zrobić uziom( to wiemy od producenta).
Jak nie ma uziomu to podłączyć do metalowej obudowy.
Z kablem (ochronny) podłączonym do obudowy, nawet "wiszącej" w powietrzu czyli nie przykręconej do innych metalowych elementów uszkodzonych, portów było mniej niż bez żadnego podłączenia.


Po tych testach już nie zgłębiałem zjawisk fizycznych które tam zachodzą, ale w mojej opinii na logikę efekt taki jest ponieważ:

Ładunek z wyładowania "przechodzi" przez dwie alternatywne drogi:
a) przewód ---> elektronika urządzania---> powietrze/obudowa
b) przewód ---> zabezpieczenie----> przewód ochronny zabezpieczenia----> obudowa (tak te zabezpieczani działają, zwierają linie do uziemienia w przypadku przekroczenia progu zadziałania)

Tak po chłopsku, ładunek musi gdzieś ujść, a lepiej jak uchodząc nie ma po drodze elektroniki urządzenia.

A tak w kwestiach organizacyjnych:
1)Dendrytus Twoje po ch*j było zbyteczne, wystarczy zapytać bez ch*j. Chętnie odpowiem.
2) To że napisałem tu 3 posty bo mi się dzisiaj nudziło, a Ty masz status ELITA nie oznacza że pewnym zakresie nie mogę mieć wiedzy/doświadczenia większego od Ciebie. Choć doceniam Twoje posty które czytałem, i czasami mi również pomagały to wyrażanie takiej dezaprobaty w przekonaniu o własnej racji zostawmy NASZYM KOCHANYM POLITYKIEROM.:)

adam_mk kwesti montażu nie poruszam bo zakładam, że będzie poprawny ( jak najbardziej skuteczny) neonówka też doby pomysł, ogólnie te zapieczenia działają tak samo co do zasady. W neonówce jonizacja gazu i przebicie do drugiej elektrody, w gazowych iskrownikach podobnie, w tych ATTE AEP1Gb+PoE jest podobnie tylko realizuje to taka mała matryca półprzewodnikowa resztę można wyczytać w karcie kat lub specyfikacji technicznej półprzewodnika na którym to robią.

kroles
02-02-2014, 23:02
Żaden z tych cud bajerów nie zabezpieczy urządzeń, jak jest montowany przy nich.
Powinien być "cofnięty" licząc po mb kabla o jakieś kilkanaście metrów.
A czemu?
Pomyślcie lub doczytajcie...

... a potem pomyślcie jeszcze raz.
Wyładowanie atmosfetyczne chmura - chmura potrafi wygenerować kilkadziesiąt wolt w kablu leżącym czy wiszącym na każdy metr przewodu.
Cofnięcie zabezpieczenia pozwala na lepsze odcięcie tego, co się wyindukowało w linii doprowadzającej prąd, dlatego stosuje się zabezpieczenia tam, gdzie kabel wchodzi do budynku. To działa dobrze, jeśli między wejściem do budynku i urządzeniem nie indukuje się żadne znaczące napięcie.
Jeśli jednak od wejścia do budynku do punktu podłączenia urządzenia się nam indukuje napięcie, to zabezpieczenie lepiej wpiąć niedaleko urządzenia. To typowa sytuacja, że się access pointa podłącza na 20 metrach kabla zasilającego, albo i więcej.
Oczywiście zabezpieczenie przy wejsciu do budynku i tak powinno być.

kroles
02-02-2014, 23:05
NETYKIETA :evil:
\
A jak się fakty nie zgadzają z teorią, to tym gorzej dla faktów, czy jakośtam.

intel0838
02-02-2014, 23:09
Niechaj tak będzie;)

Tylko jak miałem jechać na serwis, to nie jechałem na szkolenie a potem na serwis :). Jako argument przytaczasz szkolenia dobrej firmy, ale jednak producenta. Akurat u nich na szkoleniach nie byłem, ale naprawdę nie wiadomo jaka teoria nie sprawi że to czego doświadczyłem ulegnie zmianie.
Aby było jasne, nie podważam w żaden sposób tego że można wykonać instalację IDEALNĄ, kosztującą dużo złotówek zgodną ze wszystkimi zaleceniami, Koranem i Biblią


Statystyka rządzi, więc być akurat u nas działało coś co nie powinno.

Podstawą do tego co piszę nie było nic innego jak iloraz nakładów do oczekiwanych efektów.

I nie unoś się tak bo to publiczne forum i nie każdy być może chce słuchać Twojej łaciny.


dendrytus czy będziesz tak miły ( no może troszkę bardziej niż jesteś) ;) i zdradzisz sekret kim jesteś zawodowo?

intel0838
03-02-2014, 08:34
Dziękuję za materiały, zapoznałem się.
Tylko nie znajduję tam fragmentu, podważał by cokolwiek co napisałem:)

Więc dendrytusie przy następnej polemice użyj proszę formuły:

Uważam że nie masz/macie racji pisząc :( tu wstawiasz z czym się nie zgadzasz)
Z mojej wiedzy/ doświadczenia wynika że: ( tutaj tłumaczysz na czym polega błąd)
Na poparacie swoich słów: ( podajesz źródło, Z UWZGLĘDNIENIEM fragmentu do którego się odnosisz, ja zapoznałem się całością, ale domyślam się że parę osób po zobaczeniu 28 stron po niemiecku może nie mieć ochoty domyślać się o co Ci chodzi:)

Nie obraź się ale Twoje 3 ostatnie posty, wnoszą tyle do tematu co glutaminian sodu do potrawy, trochę smaku i aromatu, ale żadnych wartości odżywczych....a potem można jeszcze zgagę mieć.


Jak to jest być ignorantem?

To może powinieneś skończyć jakieś studia na politechnice?


Ja nigdy nie miałem problemów z przepięciami, ale ja nigdy nie cudowałem.


.
Odpowiadając na Twoje zdanie o wykształceniu, czy skończone studia na Akademii i Uniwersytecie mogą być? Czy tylko Politechnika się liczy?:)

Cieszę się że nigdy nie miałeś doświadczenia z przepięciami....ale to oznacza ŻE NIE MIAŁEŚ doświadczenia:) Czy przez to mamy rozumieć że znalazłeś sposób pozwalający na w 100% wyeliminować problem przepięć?

Czy może oznacza to że po prostu że nie miałeś doświadczenia z dostateczną ilością instalacji aby z tym problemem się spotkać.
Wiedz również że jeśli posiadłeś taką wiedzę ( pozwalającą wyeliminować przepięcia do zera) to znam kilka firm które, które są w stanie zapłacić Ci bardzo duże pieniądze za tą wiedzę (oczywiście ręczysz za skuteczność ochrony i za chronione urządzenia, i oczywiście za ew przestoje technologiczne)

Zapomniałeś odpowiedzieć na pytanie kim jesteś zawodowo...?