teflon
20-01-2014, 21:37
Witam drodzy forumowicze.
Niedawno przyszło mi malować pokój w zakupionym mieszkaniu. Pokoje były malowane wałkiem, farbą lateksową i nie było problemów, natomiast do jednego pokoju wybraliśmy akrylową farbę z serii Colours w Castoramie. Kolor "chaber" - dość ciemny błękit. Najpierw ścianę potraktowałem podkładówką, a że farba dość gęsta i raczej wyglądała na trudno kryjącą, to nie nastawiałem się na pojedyncze malowanie. Po drugim razie ściana została pokryta, ale nadal po wyschnięciu pojawiały się jaśniejsze smugi od wałka oraz taka dziwna porowatość jak na zdjęciu. Pomyślałem, że może jakoś nie mam wprawy, więc trzecią warstwę nałożyła Narzeczona, która skutecznie już niejedną ścianę pomalowała, ale i za trzecim nie widać poprawy. Ściana miejscami jest ładnie pokryta, a miejscami jest tragicznie. Widać tą porowatość i pionowe smugi tam gdzie nakładały się warstwy farby. Najgorsze, że widać to dopiero jak farba wyschnie.
I tu chciałbym poradzić się forumowiczów z dużym doświadczeniem - czy takie efekty to wina kiepskiej farby, czy też coś sknociliśmy? Czytałem opinie o tej serii farb i niestety nie są najlepsze. Myślę nad reklamacją, bo farba jednak nie jest za darmo, a zadowolenia brak. 236481
Niedawno przyszło mi malować pokój w zakupionym mieszkaniu. Pokoje były malowane wałkiem, farbą lateksową i nie było problemów, natomiast do jednego pokoju wybraliśmy akrylową farbę z serii Colours w Castoramie. Kolor "chaber" - dość ciemny błękit. Najpierw ścianę potraktowałem podkładówką, a że farba dość gęsta i raczej wyglądała na trudno kryjącą, to nie nastawiałem się na pojedyncze malowanie. Po drugim razie ściana została pokryta, ale nadal po wyschnięciu pojawiały się jaśniejsze smugi od wałka oraz taka dziwna porowatość jak na zdjęciu. Pomyślałem, że może jakoś nie mam wprawy, więc trzecią warstwę nałożyła Narzeczona, która skutecznie już niejedną ścianę pomalowała, ale i za trzecim nie widać poprawy. Ściana miejscami jest ładnie pokryta, a miejscami jest tragicznie. Widać tą porowatość i pionowe smugi tam gdzie nakładały się warstwy farby. Najgorsze, że widać to dopiero jak farba wyschnie.
I tu chciałbym poradzić się forumowiczów z dużym doświadczeniem - czy takie efekty to wina kiepskiej farby, czy też coś sknociliśmy? Czytałem opinie o tej serii farb i niestety nie są najlepsze. Myślę nad reklamacją, bo farba jednak nie jest za darmo, a zadowolenia brak. 236481