PDA

Zobacz pełną wersję : serdecznie pr. o pomoc-u mnie ciąg wsteczny , sąsiadka ma okap podł. do grawitacyjnej



danazo
01-02-2014, 15:52
Dziękuję za zainteresowanie (:

mieszkam (rodzina 4 osobowa) w 4piętrowej kamienicy na II piętrze- 47m 2. Kuchenka gazowa+ junkers w łazience. Posiadam grawitacyjną wentylację i o ile w łazience działa to w kuchni powietrze pchane jest do mieszkania i to mocno. Wiem, że sąsiadka mieszkająca w tym samym pionie co ja ale na IV piętrze ma nakaz od kominiarza, żeby zdemontować podłączenie okapu do otworu grawitacyjnego w ścianie ale tego nie robi.
" ...ale ja już go nie włanczam" tyle od niej słyszę. Teraz już nie wpuszcza kominiarza na coroczne przeglądy za to ja od kominiarza dostaje na piśmie,że mam zamontować nawiewy podokienne.Ok , zgadzam się ale najpierw uważam,że mam prawo aby zrobić porządek u sąsiadki.Dlaczego? Ponieważ mam strasznie zimno już w mieszkaniu.W szparze pod drzwiami wieje strasznie, spokojnie gasi zapałkę to chyba nawiew jest ????i okna są, choć plastikowe to tak mąż regulował, że z boku ciut odstają ( słychać odgłosy z podwórza) a jak się dociśnie ręką to jest cichutko.
Zarządca trzyma się tego,że to jeszcze lepiej, bo mam nawiew świeżego powietrza a ja mam zamontować nawiewy a ja z kolei uważam,że powinien być zrobiony porządek na poziomie gdzie jest nieprawidłowość (rura od okapu w kominie grawitacyjnym u sąsiadki) a jeśli to nie pomoże to może nasady kominowe na szczycie komina na dachu, bo takie widzę w kamienicy naprzeciwko (srebrne kręciołki) a dopiero wtedy, gdy to nie pomoże to te nawiewy.
Mam jeszcze pytanie czy wentylacja nawiewno-wywiewna (po zamontowaniu nawiewów podokiennych będzie chyba tak się nazywała ta w moim mieszkaniu) nie jest przeznaczona dla bloków powyżej 9 kondygnacji (pięter)

Sąsiadka systematycznie funduje mi swoje zapachy z mieszkania :dym papierosowy, zapach gotowanych potraw
Byłabym wdzięczna za każde słowo w tej sprawie,
Co by się stało gdybym zamontowała nasady kominowe na szczycie komina?



dodam, iż na czas używania junkersa, kąpania otwieramy okno zupełnie

mistalova
01-02-2014, 16:16
Po pierwsze, to nawiewniki faktycznie by sie przydaly, po drugie, skoro sasiadka odmawia wspolpracy, to pisac na nia kwit za kwitem do spoldzielni i tyle.
Wiecej nic nie zrobisz.

Wlasnie doczytalem, ze pizga Ci zimnem z kratki - to wlasnie jest wina braku nawiewnikow, nie sasiadki.
Gdyby to byla jej wina, to nie wialo by zimnym powietrzem, tylko czulabys co gotuje na obiad.

danazo
01-02-2014, 16:47
ale ja czuję, czułam co gotuje, że pali papierosa itp ale nie wiedziałam, że to ważne .Bo co to oznacza?

mistalova
01-02-2014, 17:31
To oznacza, ze sasiadka 2dmuchuje Ci (i mozliwe ze sasiadowi z parteru) caly syf nagromadzony w kanale - kurz, zarodniki i caly bajzel znajdujacy sie w nim.
Czyli pisz kwity do spoldzielni - jeden za drugim.

danazo
01-02-2014, 19:09
To oznacza, ze sasiadka 2dmuchuje Ci (i mozliwe ze sasiadowi z partećru) caly syf nagromadzony w kanale - kurz, zarodniki i caly bajzel znajdujacy sie w nim.
Czyli pisz kwity do spoldzielni - jeden za drugim.

:sick: ale na co się powoływać, konkretnie? bo mi odpisują, że nawiewniki

Konto usunięte_12*
01-02-2014, 21:39
:sick: ale na co się powoływać, konkretnie? bo mi odpisują, że nawiewniki
Musisz (z powodu tego "junkersa") zastosować te nawiewniki, aby wytrącić argument administracji. Do tego czasu oni będą mieli rację. Prawdę mówiąc nawet nawiewniki przy junkersie mogą nie wystarczyć!!
Dopiero, gdy nawiewniki nie pomogą, będziesz mogła działać dalej. Jak? Podpowiem :)

danazo
02-02-2014, 00:44
jednej rzeczy nie mogę pojąć: dlaczego dobrym rozwiązaniem ma być w pierwszej kolejności montaż nawiewników skoro mega nawiewa mi spod drzwi wejściowych do mieszkania (gasi ogień zapałki) i mam zastosowaną mikrowentylację w oknach plastikowych.Pomimo tego powietrze z komina w kuchni pchane jest do mieszkania. Pytanie jest takie: skoro miałabym mieć takie niby szczelne to mieszkanie to czy nie powinno być tak, że nie mam ciągu, ruchu powietrza w ogóle (niczym nie zmącony płomień zapałki ). Bo skoro teraz już jest zimno od : komina w kuchni i spod drzwi wejściowych to ile by musiało nawiać powietrza do mieszkania żeby zniwelować nawiew wsteczny do kuchnia a co dopiero spowodować żeby zabierało mi powietrze z mieszkania do komina. Tu coś mi nie gra. A nasady kominowe ( kręciołki na kominach, które widzę na kominie w kamienicy na przeciw?)
MOŻE ZMIERZYĆ CIĄG NA SZCZYCIE KOMINA NA DACHU I SIŁĘ CIĄGU WSTECZNEGO U MNIE I MOŻE TA INFORMACJA TEŻ COŚ WSKAŻE ?

danazo
02-02-2014, 11:19
To może poda mi ktoś chociaż normę dot wentylacja ALE NIE pn 83/b-03430 BO TA CHYBA DOTYCZY NOWOBUDOWANYCH LUB PRZEBUDOWYWANYCH INSTALACJI? CHYBA.
COŚ O NAKAZIE NAWIEWNIKÓW POCZYTAĆ BYM CHCIAŁA. MI SIĘ WYDAJE ŻE LEPSZE NA POCZĄTEK BY BYŁY, BYŁA NASADA KOMINOWA...?

orko
02-02-2014, 13:13
Zamontuj te nawiewniki zamiast zgrywać blondi!

danazo
02-02-2014, 13:17
:confused:
nie ma co ukrywać swojej inteligencji- jam blondi jest. ale dzięki.

Konto usunięte_12*
02-02-2014, 18:48
jednej rzeczy nie mogę pojąć: dlaczego dobrym rozwiązaniem ma być w pierwszej kolejności montaż nawiewników skoro mega nawiewa mi spod drzwi wejściowych do mieszkania (gasi ogień zapałki) i mam zastosowaną mikrowentylację w oknach plastikowych.Pomimo tego powietrze z komina w kuchni pchane jest do mieszkania.
Jeśli ten "junkers" ma otwartą komorę spalania, to on sam "żre" sporo powietrza. Dopóki będziesz go miała, to nie dowiesz się naprawdę (jak również twoja administracja), czy to wyłączna wina sąsiadki.
I czytaj ze zrozumieniem - chodzi o wytrącenie argumentu administracji.

danazo
02-02-2014, 23:00
Przepraszam, pomyślałam? :) :rolleyes: że najłatwiej zarządcy pójść po najprostrzej linii oporu i kazać wyziębić mieszkanie przez zamontowanie dodatkowo nawiewników a już teraz jest zimno, naprawdę. W pokoju naprzeciw drzwi wejściowych tak ciągnie, a rano słychać "ale mnie przewiało". Stąd moje tu pytanie, może niezbyt mądre, wykąbinowałam,że potem będzie jeszcze zimniej a tego już nie mogę sobie wyobrazić ale kiedyś w moim,życiu spotkałam się z sytuacją na innym mieszkaniu, że nawiewniki, nawiewniki!!!!!!! a okazało się,że sąsiad podczas remontu kuchni zabetonował mój komin i wiem,że różne rzeczy muszę brać pod uwagę.(pomijam, że wtedy Pan kominiarz zaproponiwał, że przebije się gdzies obok w ścianę czy coś takiego, bo sąsiad nie pozwala u siebie bo piękne kafelki po remoncie miał.Wtedy wiem,że stawiając na swoim wygrać szukając gdzieś logiki).
Mam nadzieję ,że jest szansa,że będzie nie gorzej (zimniej) niż jest obecnie.Oby było to możliwe

gentoonx
03-02-2014, 14:26
i to są uroki mieszkania na kupie

jeden się za przeproszeniem "zesra" komuś na wycieraczkę, ten od wycieraczki nie chce sprzątnąć bo to nie jego, winnego nie ma do sprzątnięcia, na badania DNA nikt nie ma pieniędzy - A ŚMIERDZI WSZYSTKIM ;)

Konto usunięte_12*
03-02-2014, 17:14
Mam nadzieję ,że jest szansa,że będzie nie gorzej (zimniej) niż jest obecnie.
Masz wentylację zwaną w uproszczeniu "grawitacyjną". Sprawdź więc (przy wyłączonym "junkersie", czy (i kiedy) wieje z tej nieszczęsnej kratki.
Nie da się tak na odległość znaleźć od razu receptę na twoje kłopoty. Musisz sama z jakimś kadzidełkiem poobserwować, kiedy i w jakich okolicznościach wieje. Potem się podziel z nami swoimi obserwacjami.