PDA

Zobacz pełną wersję : "Dekalog palacza"



Strony : [1] 2 3

hanka55
08-02-2014, 23:13
"Dekalog palacza"

czyli, co każdy domowy palacz powinien sobie wydrukować i zawiesić na lodowce, jako przykazania życia:

"Pamiętaj!

* stosuj w budynku sprawdzone, dopuszczone do użytku na naszym rynku urządzenia i systemy grzewcze,
* nie składuj materiałów palnych (opału, makulatury, palnych śmieci, szmat) obok pieca i innych urządzeń grzewczych,
* nie przechowuj materiałów palnych oraz nie stosuj wykonanych z materiałów palnych elementów wystroju i wyposażenia wnętrz w odległości mniejszej niż 0,5m od urządzeń i instalacji, których powierzchnie zewnętrzne mogą nagrzewać się do temperatury przekraczającej 100°C,
* nie użytkuj elektrycznych urządzeń ogrzewczych i gazowych ustawionych bezpośrednio na podłożu palnym,
* przed użyciem nowego urządzenia zapoznaj się z jego instrukcją obsługi i stosuj się do ujętych w niej zaleceń prawidłowej eksploatacji,
* nie używaj uszkodzonych urządzeń grzewczych oraz w sposób niezgodny z instrukcją obsługi, a naprawę powierz wykwalifikowanemu serwisowi,
* nie pozostawiaj urządzeń grzewczych bez nadzoru osoby dorosłej, jeżeli urządzenie nie jest przewidziane do samodzielnej pracy,
* nie rozpalaj piecyków i kominków przy użyciu materiałów niebezpiecznych pożarowo, bądź cieczy łatwopalnych,
* stosuj do urządzenia grzewczego paliwo przewidziane dla niego w instrukcji, posiadające odpowiednią wartość opałową i konsystencję (stosowanie niewłaściwego paliwa może uszkodzić piec, doprowadzić do rozszczelnienia przewodów spalinowych, może je zatkać, a w konsekwencji doprowadzić nawet do pożaru, wybuchu czy zaczadzenia),
*przewody dymowe, spalinowe i wentylacyjne poddawaj systematycznej kontroli, co najmniej raz w roku, a kontrole takie powinien przeprowadzać kominiarz, posiadający stosowne kwalifikacje i uprawnienia do tego typu prac.

Właściciel, zarządca lub użytkownik obiektów ogrzewanych paliwem stałym, ciekłym lub gazowym jest obowiązany do usuwania zanieczyszczeń z przewodów dymowych lub spalinowych z następującą częstotliwością:

* Zanieczyszczenia z przewodów dymowych od palenisk opalanych paliwem stałym - co najmniej raz na 3 miesiące,
* Zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych od palenisk opalanych paliwem ciekłym i gazowym - co najmniej raz na 6 miesięcy,
* Zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych - co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie stanowią inaczej.
* Ponadto w wymienionych obiektach usuwa się zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku, jeżeli większa częstotliwość nie wynika z warunków użytkowych.

(Podstawa prawna: § 34 rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów - Dz. U. Nr 109, poz.719).
(Opracowano na podstawie materiału KW PSP w Krakowie)["(1)

Jak masz kocioł gazowy z otwartą komora spalania to:

1. zrób nastawę kotła w taki sposób aby nie włączał się w nocy !
wypadki zdarzają się często wczesnym rankiem gdy wszyscy jeszcze śpią
2. serwis kotłów gazowych obowiązkowy - czyste urządzenie grzewcze = bezpieczne urządzenie grzewcze
3. wentylacja nawiewna obowiązkowa, szczególnie tam gdzie w pomieszczeniu zachodzą procesy spalania. ZAKAZ ZAKRYWANIA KRATEK WENTYLACYJNYCH !!!
4. dobry czujnik nie zaszkodzi, pisząc dobry mam na myśli taki co się nie włącza z byle powodu np. jak gotuje się wodę na herbatę i reaguje na wilgotność nie CO
5. pewnie są jeszcze takie domy jednorodzinne gdzie CWU jest z piecyka gazowego, korzystasz z piecyka ciepłej wody użytkowej - na czas kąpieli otwórz okno na 2 cm - komin często zaczyna się w oknie a kończy na dachu
6. zauważyłeś/łaś coś niepokojącego... zawroty, bule głowy, nudności nie zwalaj na pogodę, nie bagatelizuj tego TO MOGĄ BYĆ pierwsze oznaki obecności tlenku węgla w mieszkaniu
7. są takie budynki gdzie kocił gazowy z otwartą komorą spalania zainstalowano w łazience, nie może być tak, że ktoś włazi do wanny i bombluje wodę leżąc i myśląc o niebieskich migdałach. To dotyczy szczególnie najmłodszych ale i starym koniom też się zdarza... nalewamy wodę, wyłączamy urządzenie gazowe, wietrzymy pomieszczenie i dopiero włazimy do wanny. Gorzej z prysznicem, w takim przypadku prewencyjnie należy uchylić okienko, tak, tak nawet w zimie. Uchylenie okna nawet w najbardziej oddalonym pomieszczeniu od łazienki w jednej kubaturze domu nie spowoduje nadmiernego wychłodzenia, a pomoże w często zaburzonej z różnych przyczyn ewakuacji spalin.(2)


________
(1)http://psp.zakopane.pl/bezpieczne-ogrzewanie
(2)kominiarz http://forum.muratordom.pl/member.php?2867-kominiarz

hanka55
09-02-2014, 00:49
http://www.fire.ca.gov/blogs/aeu/files/2014/01/house-fire.jpg
http://www.fire.ca.gov/aeu/


Zgodnie z prawem budowlanym przewody kominowe muszą być poddane kontroli mistrza kominiarskiego i czyszczone:
- wentylacyjne – raz,
- spalinowe – dwa,
- dymowe – cztery razy w roku.

Instalacja gazowa powinna być sprawdzana (przede wszystkim jej szczelność) co najmniej raz w roku.
Kontrola powinna być przeprowadzana przez osoby uprawnione, a obowiązek poddania obiektu kontroli spoczywa na właścicielu lub zarządcy.
Każdy nowo budowany komin musi być odebrany przez mistrza kominiarskiego.

Okresowo trzeba kontrolować także stan urządzeń grzewczych – serwisować je, a kiedy trzeba, wymienić na bezpieczniejsze.
Dla własnego bezpieczeństwa warto zainstalować detektory gazu ziemnego lub płynnego oraz tlenku węgla (czadu).
http://muratordom.pl/goracy-temat/dobre-rady/robimy-przeglad-komina-radzimy-jak-czesto-czyscic-przewody-kominowe,239_6783.html

kominiarz
09-02-2014, 08:39
http://www.sg.ugczluchow.pl/content.php?cms_id=76&p=p3

241803

hanka55
09-02-2014, 10:21
Czad usypia...na zawsze.


Co roku w okresie grzewczym dochodzi w Polsce do kilku tysięcy zaczadzeń, w tym kilkudziesięciu ze skutkiem śmiertelnym.
Czytamy informacje prasowe, oglądamy krótkie dramatyczne relacje w wiadomościach, a jednak ten problem nie dociera do naszej świadomości.
Jakby nas nie dotyczył.
Skoro tak jest, kampania społeczna mówiąca o czadzie musi być jeszcze bardziej sugestywna i jaskrawa niż medialne raporty o kolejnej śmierci w kolejnym domu.

Skoro jesteś na tej stronie i czytasz ten tekst, to znaczy, że kampania zaczyna działać. Cel kampanii zostanie w pełni osiągnięty, jeśli zaczniesz działać także i Ty.
http://czadusypia.pl/kampanie/2012.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fczadusypia.pl%2Fka mpanie%2F2012.html)

http://www.debno.pl/debno/web/uploads/pub/news/news_4107/text/plakat1m.jpg
http://www.debno.pl (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.debno.pl)

hanka55
09-02-2014, 17:07
Zaczadziło się dwoje dzieci w wieku 5 i 9 lat oraz ich 44-letnia matka.
- Niestety, mimo akcji reanimacyjnej, młodszego dziecka nie udało się uratować.
Matka oraz starsza córka (obydwie w ciężkim stanie) przetransportowane zostały śmigłowcami do szpitali – opisuje rzeczniczka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.

http://www.tvn24.pl/krakow,50/zatrucie-czadem-nie-zyje-5-letnie-dziecko-matka-i-siostra-w-szpitalu,391776.html

Troje krakowskich ratowników medycznych zatruło się tlenkiem węgla podczas interwencji.
Właściciel mieszkania, zmarł z zaczadzenia.

http://www.tvn24.pl/krakow,50/ratownicy-zatruli-sie-tlenkiem-wegla,396358.html

http://media2.pl/g/0/24300.jpg

kominiarz
09-02-2014, 18:17
http://www.kominypolskie.com.pl/

Kominki Piotr Batura
09-02-2014, 18:38
Myślę, że jednak przeginasz. To dział KOMINKI, a nie prewencja Komendy Głównej Straży Pożarnej.. Jesteś w stanie wyselekcjonować z tych danych, co dotyczy kominków? Jest tego śladowa ilość. Załóż bliźniaczy wątek na OGRZEWANIU i tam strasz tych co palą gazem i wunglem.:sick:

hanka55
09-02-2014, 19:11
Wybuchający kominek

(..) Jak padł prad i pompki staneły to od eksplozji uratował go jeden przytomny na budowie , łopata wysypał cały żar z pieca . Ciekawe co by było w nocy jak wszyscy spali. Na wkładzie sa wyjścia 1.25 cala ale PAN hydraulik zredukował bo mu inne rurki pasowały. Inna ciekawostka : przelew z kominka podłączyli do rury PCV i jak walneło całą rurke roztopiło pod podłogą.

Znajomych nie uratował nikt przytomny - spali, a prąd im halny wyłączył.
Zniszczony cały parter domu, jakby bomba spadła.
Od rozbicia ścian, po drzazgi z XIX mebli, aż po "demontaż" oranżerii..
Horror!
Teraz jest agregat, ale i strach, bo cały ten układ jest zależny od prądu, który czasem zawodzi.

***
Wybuch kominka w Obornikach - domu praktycznie już nie ma. :/
http://www.kppsp-oborniki.pl/images/P1310006.JPG
http://www.kppsp-oborniki.pl/WYBUCH_KOMINKA_PRZY_UL._P%C3%93%C5%81WIEJSKIEJ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kppsp-oborniki.pl%2FWYBUCH_KOMINKA_PRZY_UL._P%25C3%2593% 25C5%2581WIEJSKIEJ)

***
Dwoje dzieci rannych po wybuchu kominka.
Jak poinformowała PAP oficer prasowy policji w Angelika Kreft, do wybuchu doszło w domku..
http://www.gp24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20120208/KRAJ/298533262&template=artpicture&sectioncat=artpicture (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.gp24.pl%2Fapps %2Fpbcs.dll%2Farticle%3FAID%3D%2F20120208%2FKRAJ%2 F298533262%26template%3Dartpicture%26sectioncat%3D artpicture)

Zdjęcia:
http://chodziez.naszemiasto.pl/artykul/galeria/starogard-gd-wypadek-w-domu-przy-ul-malinowej-wybuchl,1271605,2120289,t,id,zid.html#galeria (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fchodziez.naszemias to.pl%2Fartykul%2Fgaleria%2Fstarogard-gd-wypadek-w-domu-przy-ul-malinowej-wybuchl%2C1271605%2C2120289%2Ct%2Cid%2Czid.html%23 galeria)


Pożar komina na ul. Braci Jamków w drewnianym domu jednorodzinnym.
Strażacy wygasili kominek, jednym prądem wody ugasili tlące się elementy obudowy komina.
Za pomocą kuli kominowej i szczotek przetkano komin.
Rozebrano też część niesprawnej instalacji odprowadzania spalin z kominka.
http://jrg6.blox.pl/resource/20081111komin.jpg
http://jrg6.blox.pl/html/1310721,262146,14,15.html?0,2009 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fjrg6.blox.pl%2Fhtm l%2F1310721%2C262146%2C14%2C15.html%3F0%2C2009)

***
Gdy wybuchł kominek...
"zobaczyłem leżącą na śniegu Violettę. Była cała poparzona, ale przytomna. Wołała do mnie „Ratuj mnie Łukaszku!
- Nie można było wejść do domu, bo cały stał w płomieniach – opowiada pan Łukasz.
Obiegłem mur wokoło i zobaczyłem leżącą na śniegu Violettę. Była cała poparzona, ale przytomna. Wołała do mnie „Ratuj mnie Łukaszku!” Dodała, że bardzo jej zimno. Było to 14 grudnia. Dzień był bardzo zimny, mocno dmuchał wiatr i sypał śnieg. Nie zadzwoniłem po pomoc, bo wcześniej zrobiła to sąsiadka z naprzeciwka, od Jamrozików. Sam pobiegłem do samochodu, podjechałam do swego domu i wróciłem z własnym kocem. Okryłem ją. Została tak leżąca na plecach do przyjazdu karetki. Później służby medyczne mówiły, że dobrze, bo śnieg schładzał temperaturę ciała. Poszukałem dużej łopaty i zacząłem śniegiem zasypywać płomienie wydobywające się z domu. Zlokalizowałem, że palą się fotele i kanapa w saloniku. Powoli udało się ogień ujarzmić. Poszukałem i zakręciłem zawory od prądu i gazu. Wewnątrz było czarno. Popękały szyby w oknach. Stopiły się klamki.”
http://kurierlokalny.com/index.php?act=news&art=85
Zmarła, lat 36.
http://www.kurierlokalny.com/index.php?act=news&art=96 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kurierlokalny. com%2Findex.php%3Fact%3Dnews%26art%3D96)

Konto usunięte_12*
09-02-2014, 20:22
Myślę, że jednak przeginasz. To dział KOMINKI, a nie prewencja Komendy Głównej Straży Pożarnej.. Jesteś w stanie wyselekcjonować z tych danych, co dotyczy kominków? Jest tego śladowa ilość.
Co racja, to racja! W "galerii" opałów-winowajców powstawania czadu drewno będzie usytuowane w końcu listy :yes:
Jeśli chodzi o kominki, to niech żyją te szczelne, zwykłe (nie kominki-kotły!)
z doprowadzeniem powietrza z zewnątrz! :p

Forest-Natura
09-02-2014, 20:35
Witam.
Tu nie chodzi o rodzaj paliwa i pieca. Tylko o trzy całkiem inne rzeczy:
1. Wykonanie bądź też instalację lub samo podłączenie urządzenia grzewczego przez szarlatanów wciąż nazywanych przez większość społeczeństwa "fachowcami" ...
2. jw. tyle że przez samych inwestorów uważających że jest to bardzo łatwe a wiedza w temacie możliwa do wyczytania z forów internetowych i gazet budowlano - wnętrzarskich
3. Zaniedbań samych użytkowników w temacie prawidłowego użytkowania, okresowych przeglądów i konserwacji urządzeń grzewczych i kominów do których są podpięte
To tyle ...
Nic samo nie wybuchnie, tak samo jak nic samo nie zacznie produkować tlenku węgla ot tak - bez żadnej przyczyny ...
Pozdrawiam.

adam_mk
09-02-2014, 20:42
"Załóż bliźniaczy wątek na OGRZEWANIU i tam strasz tych co palą gazem i wunglem."

Zadziwiające jest, jak często i z jakim uporem inwestorzy budują sobie takie "bomby z opóźnionym zapłonem".
Nie jest ważne czy gazowe, drzewne czy węglowe...

Żywioł zapraszają do domu i pozwalają mu zapanować zamiast kazać służyć.

Adam M.

Kominki Piotr Batura
09-02-2014, 20:49
Piszesz tak, jakbyś nie wiedział jaki jest udział kominków w zatruciach tlenkiem węgla.

Nikt nie neguje problemu. Jestem pierwszy który wali w werble. Jednak jak chcecie sobie postraszyć to zróbcie to uczciwie. Uczciwie dla działu KOMINKI. Tylko tyle...

PS
To do Foresta było, choć Adam tez może przeczytać;)

adam_mk
09-02-2014, 21:02
Znalazłem wątek w "nowych postach"
Dział kominków przepraszam, bo wiem ile uwagi przykładacie do instruowania, że nie wszystko można z tego "co się da" zrobić.
Mnie chodzi głównie o to, że brak wiedzy bywa nie tylko kosztowny, ale i niebezpieczny.
Ogień to żywioł...
Nie wolno mu pozwolić zapanować.

Adam M.

hanka55
09-02-2014, 21:12
To z dziś i niemal rzut beretem od nas...
Popatrzcie jaki nowy dom, pewnie skończony jesienią...

Jak ta kobieta da radę dalej żyć?
http://podhale24.pl/aktualnosci/artykul/27881/Trzy_osoby_zatruly_sie_w_Spytkowicach_Nie_zyje_kil kuletnia_dziewczynka_To_prawdopodobnie_czad_zdjeci a.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpodhale24.pl%2Fakt ualnosci%2Fartykul%2F27881%2FTrzy_osoby_zatruly_si e_w_Spytkowicach_Nie_zyje_kilkuletnia_dziewczynka_ To_prawdopodobnie_czad_zdjecia.html)

***


W tym sezonie w Małopolsce doszło do 529 pożarów budynków mieszkalnych.
53 osoby zostały ranne, mamy 7 ofiar śmiertelnych
- zaznacza kpt. Sebastian Woźniak, rzecznik Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP.

Równie niebezpieczny jest tlenek węgla - strażacy zanotowali już 270 interwencji, 105 zostało rannych.
Czad zabił 7 osób.
W ciągu ostatnich 7 dni mieliśmy 2 ofiary śmiertelne (w Spytkowicach zmarła dziewczynka).

- W całej Polsce czad zabił już ponad 40 osób, a rannych zostało przeszło 1250.
Czad najczęściej atakuje w domach, czyli tam gdzie czujemy się bezpieczni.
Czujki dymu i tlenku węgla mogą uratować życie - dodaje kpt. Sebastian Woźniak.

Szczegółowe informacje na temat zagrożenia czadem można znaleźć na stronie zakopiańskiej komendy Straży Pożarnej:

http://psp.zakopane.pl/czad-tlenek-w%C4%99gla (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpsp.zakopane.pl%2F czad-tlenek-w%25C4%2599gla)

na temat bezpiecznego ogrzewania:

http://psp.zakopane.pl/bezpieczne-ogrzewanie (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpsp.zakopane.pl%2F bezpieczne-ogrzewanie)
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/?mod=news&strona=1&kat=3&typ=w&id=21693 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.tygodnikpodhal anski.pl%2F%3Fmod%3Dnews%26strona%3D1%26kat%3D3%26 typ%3Dw%26id%3D21693)

Statystyki są porażające, prawda?

Kominki Piotr Batura
09-02-2014, 21:22
Przykre....Niestety skupiam się na swojej działce.

Zrobiła się moda i chuć na kominki. Ze trzy pokolenia nie używały już otwartego ognia w domostwach i nagle trach! W samej Polsce grubo ponad 100.000 sztuk rocznie. Ma ogień być i już, ale kultury ogniowej brak. Bo ostatnia babcia co to wiedziała kiedy i jak piec zakręcić, dawno na łonie Abrahama. Majstrów tez niema, bo starzy też albo wymarli, albo zaczęli chlać z żalu, jak ludziska piece wywalać z chałup zaczęli. Ktoś to musi montować. Szkół nie ma (no prawie;)), tradycja zdechła, ciemnota powszechna...Problem to budowlanki ogólnie, ale jak krzywo osadza drzwi, albo węgarek sknocą, da się z tym żyć. Ogień wnieść do domu powinien ktoś odpowiedzialny i doskonale przygotowany. Sam się często budzę rano spocony, jak mi wyobraźnia zacznie trybić!

Coś w tym względzie próbujemy zrobić, ale starczy nam własnych, "drzewnianych" problemów. Nie mieszałbym do tego węgla, a gazu szczególnie. Lobby gazowe to mafia, której pomagać nie mam zamiaru. Szczególnie że czyha jak nas wysadzić z siodła i przejąć kolejny kawałek tortu. W Krakowie dostali kopa...

adam_mk
09-02-2014, 21:25
hanka55

Proszę!
Zachowaj nieco większy dystans do zdarzeń.
Pytasz - jak będzie mogła żyć...

Szczerze?
Unijnie?
A CO TO KOGO OBCHODZI?
Jak spróbuje się "wiuchnąć" to ją wsadzą za narażanie dzieci, nieodpowiedzialność rodzicielska itp...
Jak nie - to pies z kulawą nogą nie zaszczeka...

Wybraliśmy sobie naszych reprezentantów.
ONI w naszym imieniu ustanowili PRAWO.
A nasz kochany Pan Prezydent (ten czy inny) je ratyfikował i mamy teraz UNIĘ.
Marchewka to owoc, ślimak to ryba, a rodzic co nie dopatrzył dziecka to przestępca...
A Ty nam tu serie horrorów skondensowanych podpuszczasz.
Uwierz!
Jestem tak samo jak Ty przerażony ogromem ignorancji tych, którzy powinni WIEDZIEĆ co ma być, jak ma być i CZEMU.
Czyja to wina, ze jest jak jest?

NASZA!
Trzeba lepiej WYBIERAĆ.

Adam M.

adam_mk
09-02-2014, 21:30
Piotrze!

Samą prawdę piszesz...
W dobie i-podów wszystkim się wydaje, ze kominek to taki sam gadget...

Adam M.

hanka55
09-02-2014, 21:30
http://www.grajozycie.pl/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.grajozycie.pl% 2F)

https://lh3.googleusercontent.com/-bqFLqXVbYUA/UvgFf6t7tpI/AAAAAAAAN5U/g6lBp-tKW9M/s640/Slajd6.jpg

Sezon grzewczy 2012/2013
Prawie 3 700 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla,
w tym prawie 1 800 poszkodowanych i 106 ofiar śmiertelnych
– to liczby pokazujące żniwo, jakie czad zebrał w ostatnim okresie grzewczym, czyli od listopada 2011 do marca 2012 r.

Tylko od września 2012 r. do 31 marca 2013 r. na skutek zaczadzenia zginęło 91 osób! (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.straz.gov.pl%2 Fpage%2Findex.php%3Fstr%3D4681) {<––– patrz link obok}

https://lh6.googleusercontent.com/-K6hpRhyXZhE/UvgFhBolbwI/AAAAAAAAN5o/tF7ILwuNdAU/s640/Slajd9.jpg

Strażacy, we wspomnianym okresie, zdarzeń związanych z tlenkiem węgla odnotowali 3817.
Poszkodowanych w nich zostało 2216 osób.

Tragedie ludzkie są często konsekwencją niewiedzy.

https://lh3.googleusercontent.com/-FY3KuIc9cA0/UvgFdV6xPUI/AAAAAAAAN4k/-SgLWA7v86k/s640/Slajd12.jpg
Tego typu czujki powinny znaleźć się w pokojach z kominkiem lub piecem kaflowym, w pomieszczeniach z kuchenkami gazowymi, w łazienkach z gazowymi podgrzewaczami wody, w kotłowniach, garażach, warsztatach.
Czujka odpowiednio wcześnie zasygnalizuje niebezpieczeństwo, wydając bardzo głośny dźwięk. Nawet śpiącego sygnał ten potrafi obudzić i postawić na nogi.

Zdrowie, a nawet życie Twoje i Twoich bliskich może w dużej mierze zależeć również od tego, jak poważnie potraktujesz treść naszych rad.

Celem akcji jest przede wszystkim uświadomienie społeczeństwu istnienia niebezpieczeństw związanych z tlenkiem węgla oraz pokazanie, jak można zapobiegać zatruciom czadem. Dochodzi do nich, bo nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo niebezpieczne mogą być stosowane przez nas od lat praktyki dotyczące np. uszczelniania okien czy też zaniedbania związane z przeglądem stanu technicznego przewodów kominowych i wentylacyjnych.


Skąd się bierze czad i dlaczego jest tak niebezpieczny?
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i w nim rozprzestrzenia.
Potencjalne źródła czadu w pomieszczeniach mieszkalnych to kominki, gazowe podgrzewacze wody, piece węglowe, gazowe lub olejowe i kuchnie gazowe.
Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw, m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania.
Może to wynikać z braku dopływu świeżego (zewnętrznego) powietrza do urządzenia, w którym następuje spalanie albo z powodu zanieczyszczenia, zużycia lub złej regulacji palnika gazowego, a także przedwczesnego zamknięcia paleniska pieca lub kuchni, czy też zapchanego i nieszczelnego przewodu kominowego lub uszkodzonego połączenia między kominami i piecami.
Szczelnie pozamykane okna (czasami jeszcze dodatkowo uszczelnione), pozaklejane kratki, brak otworów wentylacyjnych w drzwiach łazienkowych, jak również brak regularnych kontroli drożności przewodów wentylacyjnych i kominowych sprawiają, że w naszych mieszkaniach lub domach możemy nie być bezpieczni. W niewietrzonych pomieszczeniach bardzo łatwo może dojść do tragedii.

Do zatruć często dochodzi w nowo wyremontowanych mieszkaniach, z nowymi piecami, nie mającymi indywidualnych przewodów napowietrzających i gdzie z przyczyn oszczędnościowych zlikwidowano (zasłonięto) przewody wentylacyjne, a okna i drzwi są zbyt szczelne. Mieszkanie doskonale szczelne „nie oddycha”; brak dostępu tlenu może doprowadzić do tragedii.

Pamiętaj aby:
• dokonywać okresowych przeglądów instalacji wentylacyjnej i przewodów kominowych oraz ich czyszczenia. Gdy używasz węgla i drewna, należy to robić nie rzadziej, niż raz na 3 miesiące.
Zarządca budynku lub właściciel ma obowiązek m.in. przeglądu instalacji wentylacyjnej nie rzadziej niż raz w roku,
• uchylić okno w mieszkaniu, gdy korzystasz z jakiegokolwiek źródła ognia
• nie zasłaniać kratek wentylacyjnych i otworów nawiewnych,
• przy instalacji urządzeń i systemów grzewczych korzystać z usług wykwalifikowanej osoby,
• użytkować sprawne technicznie urządzenia, w których odbywa się proces spalania; zgodnie z instrukcją producenta kontrolować stan techniczny urządzeń grzewczych,
• stosować urządzenia posiadające stosowne dopuszczenia w zakresie wprowadzenia do obrotu, w sytuacjach wątpliwych należy żądać okazania wystawionej przez producenta lub importera urządzenia tzw. deklaracji zgodności, tj. dokumentu zawierającego informacje o specyfikacji technicznej oraz przeznaczeniu i zakresie stosowania danego urządzenia,
• w przypadku wymiany okien na nowe, sprawdzić poprawność działania wentylacji, ponieważ nowe okna są najczęściej o wiele bardziej szczelne w stosunku do wcześniej stosowanych w budynku i mogą pogarszać wentylację,
• systematycznie sprawdzać ciąg powietrza, np. poprzez przykładanie kartki papieru do otworu, bądź kratki wentylacyjnej; jeśli nic nie zakłóca wentylacji, kartka powinna przywrzeć do otworu,
• często wietrzyć pomieszczenie, w którym odbywa się proces spalania (kuchnie, łazienki wyposażone w termy gazowe), a najlepiej zapewnić nawet niewielkie rozszczelnienie okien,
• rozmieścić czujki tlenku węgla w tej części domu, w której śpi Twoja rodzina. Dla zwiększenia bezpieczeństwa dodatkowe czujki warto umieścić w każdym pomieszczeniu,
• nie spalać węgla drzewnego w domu, garażu, na zamkniętej werandzie itp., jeżeli pomieszczenia te nie mają odpowiedniej wentylacji,
• nie bagatelizować takich objawów jak: duszności, bóle i zawroty głowy, nudności, wymioty, oszołomienie, osłabienie, przyśpieszenie czynności serca i oddychania, gdyż mogą być sygnałem, że ulegamy zatruciu czadem; w takiej sytuacji należy natychmiast przewietrzyć pomieszczenie, w którym się znajdujemy i zasięgnąć porady lekarskiej.

Jak zapobiegać zatruciu?

Podstawową przyczyną zatruć jest niepełne spalanie,
do którego może dojść np. gdy zbyt szczelnie zamknięte są okna, brak jest właściwej wentylacji.

Powoduje to powstawanie tlenku węgla i utrudnia jego odpływ.
Tyle spalin wypłynie na zewnątrz, ile świeżego powietrza napłynie do pomieszczenia.
Przede wszystkim należy więc zapewnić możliwość stałego dopływu świeżego powietrza do paleniska (pieca gazowego, kuchenki gazowej, kuchni węglowej lub pieca) oraz swobodny odpływ spalin.
Ponadto należy regularnie sprawdzać prawidłowość działania urządzeń mogących być źródłem tlenku węgla, szczelność wewnętrznych instalacji gazowych, przewodów kominowych i wentylacyjnych oraz kanałów nawiewnych.

Jak pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla?
• należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego, czystego powietrza,
• jak najszybciej wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, na świeże powietrze,
• rozluźnić poszkodowanemu ubranie – rozpiąć pasek, guziki, ale nie rozbierać go, gdyż nie można doprowadzić do jego przemarznięcia,
• wezwać służby ratownicze (pogotowie ratunkowe – 999, straż pożarna – 998 lub 112); jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzony nie oddycha, należy niezwłocznie przystąpić do wykonania sztucznego oddychania i masażu serca.
(..)


Od stosowania się do powyższych rad może zależeć zdrowie i życie Twoje oraz Twoich bliskich!
Wystarczy jedynie odrobina przezorności.



Opracowanie: mł. bryg. Katarzyna Boguszewska, Komenda Główna PSP

Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej wyraża zgodę na wykorzystywanie i powielanie ulotki „NIE dla czadu”.
_________

http://www.straz.gov.pl/page/?str=4626 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.straz.gov.pl%2 Fpage%2F%3Fstr%3D4626)
Skróty - hanka55

adam_mk
09-02-2014, 21:41
Haniu!

Ładny rysuneczek.
Sama prawda...
NIC nie mówi większości.
Dodaj coś o mechanizmie, powinowactwie, methemoglobinie...

Adam M.

kominiarz
09-02-2014, 22:02
Fajne opracowanie, szkoda tylko, że nie ma mowy o tym dlaczego
Adamie może się orientujesz w temacie, czemu są tak szybkie przyrosty stężenia
dlaczego jest 100ppm a za godzinę 2000?
Czy przyrost stężenia CO rośnie proporcjonalnie do spadku tlenu, nie wiem... do kwadratu?
Nie mogę nigdzie namierzyć takich badań. Dzięki

adam_mk
09-02-2014, 22:19
Inny problem!!!

Zobacz na wklejony rysunek...
1% objętości to 10000ppm (cząstek na milion)
ZGON W CZASIE 1-3 MINUT!!!

Czemu?
Jak każde "źwierzę" oddychamy.
Płuckami...
TAM następuje wymiana gazowa.
CO2 jest wydalane a do cząsteczki hemoglobiny przyłącza się tlen, który wraz z nią jest transportowany wgłąb organizmu i zasila każdą komórkę ustroju.
Wyobraź sobie to jak "taśmę transportera"
Tak się składa, że tlen łączy się równie mało trwale z hemoglobiną jak CO2.
Wystarczy malutka różnica ciśnień (w płuckach) aby się mogły "podmienić".
Za to CO łączy się z hemoglobina tak MOCNO, że trzeba sporo czasu, aby się od niej "odczepiło".
I co?
Starczy ten 1% objętości, aby CAŁY ZAPAS NOŚNIKÓW TLENU w naszej krwi został na trwale (długo) zablokowany!
Taśma jedzie ale nie ma na niej "miejsca" na tlen!
Dusimy się "od środka"....

A ze 1% to takie małe nic, co go trudno nawet zauważyć , to.... OLEWAMY takie ilości!
No, i to nas ZABIJA...
Z każdym oddechem...


Pytasz o szybkość przyrostu stężenia CO...
Proste.
Chemia, reakcja, cząstki wagowe...
Narasta liniowo, jak sytuacja sprzyja reakcji niepełnego spalania.
Ale...
Po każdym wdechu jest coraz mniej hemoglobiny DO ZABLOKOWANIA.
Ten proces narasta lawinowo...

W szkole o tym uczą... (no, mnie uczyli)
Co mam zalecić?
BILOBIL (na pamięć?)
Więcej wielorybów a mniej świniaków w diecie?

Adam M.

kominiarz
09-02-2014, 22:45
Może źle zadałem pytanie, powinowactwo, kompleks HbCO, oddziaływanie na organizm to sprawy dla mnie zrozumiałe bez wieloryba. Nie mogę znaleźć nigdzie informacji dlaczego np. kocioł gazowy lub kominek generuje taką a nie inną ilość CO w spalinach w określonym czasie. Owszem jest wszechobecne info, że złe spalanie, brak tlenu itp. może jest na to jakiś wzór. Dziękuję

hanka55
09-02-2014, 23:09
http://www.youtube.com/watch?v=aEqQAoyMrX8https://lh5.googleusercontent.com/-5km7i_BGdrY/UvgFeTlvmoI/AAAAAAAAN48/g__b7lHV_Lc/s640/Slajd3.jpg


Czysty równa się bezpieczny

Przy źle prowadzonym kominie może wystąpić zaczadzenie, a to bardzo poważny problem. Takiej sytuacji można uniknąć w bardzo prosty sposób — po pierwsze komin powinien być porządny, a po drugie regularnie czyszczony. 
O doborze odpowiedniego i szczelnego komina Maria Mikulewicz-Szałkowska rozmawia z Michałem Koźlikowskim, przedstawicielem olsztyńskiej firmy montującej kominy i kominki.

http://m.wm.pl/2010/11/z0/146-26355.jpg

Nieczyszczony przewód kominowy, w którym dochodziło do kilkakrotnego zapalenia się sadzy. W tym domu doszło do zaczadzenia ludzi
Autor: Eko-Komin
http://dom.wm.pl/25320,Czysty-rowna-sie-bezpieczny.html#axzz2srZLZOQV (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fdom.wm.pl%2F25320% 2CCzysty-rowna-sie-bezpieczny.html%23axzz2srZLZOQV)

adam_mk
10-02-2014, 06:58
kominiarz

Teraz zatrybiłem o co pytasz!

Węgiel ma duże zdolności redukcyjne.
Zwykle węglem "odbiera się" tlen z wszystkich tlenków metali. W hutach.
Jest palenisko. W nim obszar żaru/ognia/spalania.
Jak proces przebiega poprawnie - spaliny to DWUTLENEK węgla.
Te spaliny są GORĄCE.
O to ciepełko nam chodzi, bo dla niego spalamy paliwa.
Różnymi metodami usiłujemy z tych spalin ZABRAĆ to ciepełko.
Udaje się nam z różną sprawnością ta sztuka.
ALE...
NIE WOLNO OGRABIAĆ PALENISKA Z CAŁEGO CIEPŁA!!!!
Spaliny pozbawione tlenu i ciepła to odpad, którego należy się pozbyć.
Zwykle - jakimś kanałem dymowym jakiegoś komina.
Zwykle - metodą wypornościową, różnicą gęstości, ciągiem kominowym, stratą kominową.

Wyobraźmy sobie, że w kominie z jakiegoś powodu (najczęściej niedbalstwa, braku wiedzy czy wręcz głupoty) powstanie "korek" zimnych spalin...
Wtedy te spaliny MUSZĄ przepłynąć przez obszar żaru/płomienia gdzie następuje reakcja REDUKCJI CO2 do CO.
Produkty reakcji nie mogąc odpłynąć kominem "wylewają się" wokół paleniska , na salony...
CO to gaz palny.
Ale 1% tego paliwa to za mało, aby co wybuchło.
W zupełności wystarczająca ilość, aby przenieść wszystkich z okolicy na ten inny, ponoć lepszy, świat.

Istnieją specjalizowane urządzenia do produkcji czadu - czadnice.
Tam właśnie spala się paliwa i ZMUSZA spaliny do przepłynięcia przez żar, aby zaszła wspomniana redukcja i produkcja gazu palnego.
Zwykle spala się w nich drewno.
Powstaje HOLCGAZ (głównie CO) wykorzystywany nawet do poruszania samochodów.
Proces ten sam jak ten, który zabija nas przy kominkach, kociołkach gazowych, kotłach CO - tylko znacznie intensywniejszy, wywoływany celowo i KONTROLOWANY - więc w miarę bezpieczny.

Adam M.

kominiarz
10-02-2014, 09:12
proszę pana, proszę pana... słyszę w słuchawce telefonu
jak mąż wczoraj napalił w kominku to huknęło tak mocno, że aż chałupa podskoczyła ...
Okazuje się, że holcgaz jako produkt niepełnego spalania powstały min. w procesie suchej destylacji drewna np. w kominku podczas zbyt szybkiego "uduszenia" ognia jest wybuchowy ale i bardzo trujący. Zawiera sporo CO.
Dziękuję Adamie.

hanka55
10-02-2014, 09:37
Czyli, jak rozpalić : "na szybko i mocno" w kozie/kominku , zamknąć drzwiczki przy obu otwartych dolotach powietrza, ale przy zimnym korku w kominie, to będzie bum z "bomby holcgazowej"? Bo jedynym objawem było nagle przygaśnięcie płomienia ( który pożarł tlen) i kłębuszek dymu. A potem
https://lh3.googleusercontent.com/-AZZ6s05W7XY/UvicQm4Mi2I/AAAAAAAAN6Q/2uWwaAi6eTk/s236/bum.jpg





dołożyłem brykiet (ruf sosnowy) 6 szt. do kominka na rozgrzane resztki poprzednich brykietów, i przykręciłem dopływ powietrza do minimum.

podstawowy i karygodny błąd użytkowników kominków.
NIE WOLNO ZAMYKAĆ DOPŁYWU POWIETRZA PODCZAS GAZOWANIA DREWNA!!!
Niespalony gaz drzewny eksplodował.
Ciesz się (..) że obyło się bez szkód lub nieszczęścia np. pęknięcia szyby lub poparzenia małżonki.

a jak otworzyła dopływ powietrza na ful to coś pukło czy hukło

to była właśnie eksplozja gazów.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?224000-Cofka-z-komina

kominiarz
10-02-2014, 09:58
https://lh5.googleusercontent.com/-5km7i_BGdrY/UvgFeTlvmoI/AAAAAAAAN48/g__b7lHV_Lc/s640/Slajd3.jpg


http://dom.wm.pl/25320,Czysty-rowna-sie-bezpieczny.html#axzz2srZLZOQV (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fdom.wm.pl%2F25320% 2CCzysty-rowna-sie-bezpieczny.html%23axzz2srZLZOQV)


Już raz na FM na pewno wrzucałem to zdjęcie
Ale tu też się przyda dla pobudzenia wyobraźni...
Paradoksalnie komin jest odpowiedzialny za ewakuację spalin
a tlenek węgla "rodzi się" w palniku - palenisku
od komina bardzo dużo zależy co się dalej z tym stanie
jak komin brudny, słaby, ciężkie spaliny niekoniecznie wolą do przewodu kominowego
wypływają wówczas na mieszkanie

adam_mk
10-02-2014, 10:06
Sprawa jest dużo bardziej złożona.
Ognisko to swoisty homeostat.
SAM się reguluje. Czysta fizyka...

W kominku/kozie ogień rozpala się wolno, zgodnie ze wzrostem ciągu kominowego/narastaniem straty kominowej.
Dochodzi do sytuacji, w której ogień pali się już "ostro" dając sporo gorących spalin.
i WTEDY jakiś przygłup robi zbrodniczy ruch - utrudniając im opuszczenie domu przed oddaniem największej ilości ciepła.
(nieumiejętne przymykanie szybrów, dolotów, regulacje paleniska)
Następuje dość gwałtowny wyrzut chmury CO.
Bywa, że koncentracja jest spora w niewielkiej przestrzeni (np wkładu kominkowego).
Patrzymy - przydusiło się, trzeba poprawić drewienka - i otwieramy szybę/drzwiczki..
Nagły dopływ tlenu, temperatura wystarczająca i - eksplozja!
Potem trzeba sprzątać...

Adam M.

adam_mk
10-02-2014, 10:09
"jak komin brudny, słaby, ciężkie spaliny niekoniecznie wolą do przewodu kominowego
wypływają wówczas na mieszkanie "

Akurat TO, to można by mieć w doopie!
Ale...
Wypływają poprzez ŻAR paleniska!
WTEDY "robi się" ze spalin ten czad...
Jakby wypływały nie przez palenisko - to by śmierdziało.
Czad jest bezwonny...

Adam M.

kominiarz
10-02-2014, 10:16
"jak komin brudny, słaby, ciężkie spaliny niekoniecznie wolą do przewodu kominowego
wypływają wówczas na mieszkanie "

Akurat TO, to można by mieć w doopie!
Ale...
Wypływają poprzez ŻAR paleniska!
WTEDY "robi się" ze spalin ten czad...
Jakby wypływały nie przez palenisko - to by śmierdziało.
Czad jest bezwonny...

Adam M.

Dlatego kominki, kotły węglowe są "fajne" bo widać i można alarmować
Większość wypadków to gaz - nie czuć i nie widać

adam_mk
10-02-2014, 10:29
Uważam, że jak ktoś ma kasę na zbudowanie kominka (bo darmo go na razie nie dają) to MUSI znaleźć tę dodatkową około stówę na czujkę czadu!!!
Stawia się ją "na wysokości oczu" tam, gdzie jest to palenisko (w tym samym pomieszczeniu).
Czujka ma "piszczek", który "drze ryja" wściekle, gdy stężenie CO osiąga wielkość 1/10 tego, co uważamy za szkodliwe.

Przepis powinien być taki, że jak kominek - to tylko z czujką CO.

Adam M.

hanka55
10-02-2014, 10:58
A jaką firmę, jaki model czujki Wy polecacie? Np. z allegro? http://allegro.pl/listing/listing.php?order=m&string=czujka+czadu&search_scope=&bmatch=seng-sa-v2-h (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fallegro.pl%2Flisti ng%2Flisting.php%3Forder%3Dm%26string%3Dczujka%2Bc zadu%26search_scope%3D%26bmatch%3Dseng-sa-v2-h)

kominiarz
10-02-2014, 11:07
Uważam, że jak ktoś ma kasę na zbudowanie kominka (bo darmo go na razie nie dają) to MUSI znaleźć tę dodatkową około stówę na czujkę czadu!!!
Stawia się ją "na wysokości oczu" tam, gdzie jest to palenisko (w tym samym pomieszczeniu).
Czujka ma "piszczek", który "drze ryja" wściekle, gdy stężenie CO osiąga wielkość 1/10 tego, co uważamy za szkodliwe.

Przepis powinien być taki, że jak kominek - to tylko z czujką CO.

Adam M.

stówka to chyba troszkę mało...ale dobre i to jak nie ma nic...
Czujnik może a nawet musi być oddalony od źródła CO ponieważ każde urządzenie grzewcze "popuszcza" co nie co w małych ilościach, np. kominek przy rozpalaniu, piecyk gazowy przy wybuchu palnika, to są niewielkie ilości rzędu 10-50 ppm chyba, że piecyk / kocioł brudny to przy każdym starcie wywala nawet 200-300ppm. Montaż czujnika z reguły tańszego elektrochemicznego zbyt blisko źródła powoduje jego podtruwanie, tanie czujniki żyją do pierwszego większego kontaktu z CO, później się rozkalibrują. Ja uważam, że czujnik może być zainstalowany nawet w innym pomieszczeniu niż kominek, kocioł, piec. Tlenek węgla nie ma takich właściwości jak np. wodór i nie kominuje jak mówią chemicy, tlenek węgla rozprzestrzenia się chaotycznie tak jak pozwalają mu na to strumienie powietrza, które w każdym domu biegną inną drogą w zależności od układu wentylacji, układu wnętrz itp. instalacja czujnika na ścianie, którą nie opływa powietrze bo kilka metrów przed są schody na poddasze (największy komin w domu) nie ma sensu, czujnik się nie włączy bo CO przy nim nie będzie, a jak będzie może być za późno. Uważam, że montaż czujnika powinien być wyżej niż nasz czujnik (nos) zanim nasz czujnik zacznie wdychać ten elektroniczny powinien być pierwszy i szybko reagować. Zazwyczaj w pierwszej fazie gorące - lżejsze od powietrza spaliny opierają się o sufit. Z tej mieszaniny gazowej CO po związaniu z CO2 staje się cięższy i powolutku opada na dół. Czujniki montujemy w drodze ze źródła czadu do sypialni, na poddasze w torze podążania strumieni powietrza w kubaturze domu. Kupujemy takie, które po trzech czterech latach wymagają sprawdzenia kalibracji za 50 zł - czujnik musi być pewny, nie musi być chiński, nasi krajowi producenci też robią porządne urządzenia

kominiarz
10-02-2014, 11:29
Tlenek węgla podąża za ciepłem wykorzystując strumienie powietrza w domu, również przeciągi
Siedzi tam jak pająk przemierzający na swej nici spore odległości
Dolatuje do sypialni, pokojów i czyha opadając w dół
w załączeniu podpowiedz jak i gdzie zainstalować czujnik, jest to tylko obrazowy przykład,
w każdym przypadku nad instalacją - miejscem należy się zastanowić

adam_mk
10-02-2014, 11:42
"Uważam, że montaż czujnika powinien być wyżej niż nasz czujnik (nos) zanim nasz czujnik zacznie wdychać ten elektroniczny powinien być pierwszy i szybko reagować. "

Źle uważasz.
To dym pęta się pod sufitem, zanim nie ostudzi się i nie zmiesza z powietrzem wnętrz.
Czad z paleniska się "wylewa" a nie - unosi.
Bardzo szybko miesza się z powietrzem wnętrz.
Dlatego - czujka na wysokości oczu.

Jaka?
Każda dobra.
Ta co ma test - lepsza.

Adam M.

kominiarz
10-02-2014, 11:46
Instalowałem różne czujniki, np. niby england a jednak china
od razu kilkadziesiąt sztuk np. cały blok mieszkalny, po tygodniu 20% wypada - uszkodzone
problem jest dla montażysty, bo to on instalował, a dystrybutor się w takiej sprawie "wypina"
Również wina leży po stronie użytkownika, stoi babka przed lustrem i trach lakierem do włosów, włosy piękne... czujnika nie ma ...
Teraz nie polecam chińczyków za 50-100 pln-ów
Jak jest taka potrzeba polecam naszego krajowego Gazex-a.
Zalecam instalację nawet kilka metrów od źródła CO, wilgoci, innych zanieczyszczeń
Sensor elektrochemiczny jest wrażliwy na takie historie, są też półprzewodnikowe - ale cena jest wyższa

adam_mk
10-02-2014, 12:03
Ja też "lubię" Gazexa.

Ale lepsza jakakolwiek jak jej brak.

Adam M.

kominiarz
10-02-2014, 12:11
"Uważam, że montaż czujnika powinien być wyżej niż nasz czujnik (nos) zanim nasz czujnik zacznie wdychać ten elektroniczny powinien być pierwszy i szybko reagować. "

Źle uważasz.
To dym pęta się pod sufitem, zanim nie ostudzi się i nie zmiesza z powietrzem wnętrz.
Czad z paleniska się "wylewa" a nie - unosi.
Bardzo szybko miesza się z powietrzem wnętrz.
Dlatego - czujka na wysokości oczu.

Jaka?
Każda dobra.

Ta co ma test - lepsza.

Adam M.

Też tak kiedyś myślałem... normalne suche powietrze waży 1,2 kg/m3 Tlenek węgla jest niewiele lżejszy. To ciepło - energia jest jego nośnikiem. Wyobraź sobie basen z wodą i wlej tam rtęć, rura ssąca wodę będzie pół metra na dnem basenu, wymiana wody - 10 razy na godzinę. Rtęć nadal tam będzie pomimo wymiany. CO nie można porównać do rtęci. ciężar obu gazów jest podobny a różnica niewielka dlatego jest tak groźny. Obserwujesz nieraz myszołowa, który bez ruchu skrzydeł wykorzystuje prądy ciepłego powietrza czyhając na swą ofiarę? To energia cieplna go unosi. Dlaczego w garażach, obiektach przemysłowych, kotłowniach wysokiej mocy czujniki CO wiszą pod sufitem, takie są wytyczne dla projektowania zgodnie zasadami wyporu wszystkiego co cieplejsze od powietrza do góry. Dlaczego są sytuacje gdzie człowiek, który spał na poddaszu uległ zatruciu, a ten co spał na parterze dopiero źle się poczuł, zaalarmował i uratował sytuację. Bo tlenek węgla najpierw znalazł się na samej górze i tam się kumulował i dopiero później zlazł na dół.

hanka55
10-02-2014, 14:08
http://www.psp.wlkp.pl/img/co_maly.jpg
http://www.lipowa.pl/media/download/14b921aa-45e1-4dc1-89d7-d7c4714287a2
http://www.lipowa.pl/aktualnosci/informacja-dotyczaca-zapobiegania-zatruciom-tlenkiem-wegla

Forest-Natura
10-02-2014, 14:14
Witam.
Generalnie powinny być dwie czujki tlenku węgla w domu. Jedna poniżej wysokości głowy leżącego człowieka (łóżko w sypialni lub wanna w przypadku łazienek) i druga w miejscach "po drodze" działającej wentylacji - tam gdzie tlenek węgla ma szansę się unieść w górę w kierunku wylotów powietrza z domu.
Producenci podają często "uniwersalną" wysokość montażu ok. 1,3 metra ... nie do końca jestem przekonany co do tego.
Pozdrawiam.

Konto usunięte_12*
10-02-2014, 14:31
Eeeeh - nie posłuchaliście prośby Piotra Batury o przeniesienie tematu
i "nawijacie" dalej (dlatego pewnie, że wystąpił o to sam).
Więc go niniejszym wesprę :)
Sam dziś wieczorem założę temat (pomimo braku odzewu Redakcji Forum)
o proponowanych zmianach w Prawie Budowlanym. I zacznę od tych nieszczęsnych piecyków, podgrzewaczy, "junkersów" i kotłów z otwartą komorą spalania.
I apeluję - przerzućcie proszę te cenne wpisy do działu "Ogrzewanie", bo tam będą cenniejsze (jako rady i przestrogi) dla czytelników i inwestorów.
Pozdrawiam

hanka55
10-02-2014, 14:51
Redakcja posłuchała i jest bardzo zainteresowana "Dekalogiem" i kontynuacją akcji antyczadowej SP.
______

3 minuty...

http://i.wp.pl/a/f/jpeg/28477/czad004-cov2.jpeg
fot. Thinkschockphotos

http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Tlenek-wegla-nie-przestaje-zabijac,wid,14238651,wiadomosc.html

hanka55
10-02-2014, 16:43
Cud! Przeżyliśmy zatrucie czadem10-osobowa rodzina Chamielców ze wsi Bucze koło Brzeska (woj. małopolskie) mogła już nigdy się nie obudzić. Śmiertelny czad przez całą noc wydobywał się z pieca i truł śpiących rodziców i dzieci. Ocaleli tylko dzięki budzikowi, który nad ranem poderwał dzieci do szkoły. Rodzina w ostatniej chwili zdążyła uciec z zaczadzonego domu...

Czytaj dalej:
http://www.fakt.pl/tlenek-wegla-wydobywal-sie-z-piecyka,artykuly,430914,1.html

kominiarz
11-02-2014, 00:43
http://www.youtube.com/watch?feature=player_detailpage&v=ac55y0MBXAU

hanka55
11-02-2014, 11:18
Wojewoda małopolski chce, żeby czujniki czadu były na wyposażeniu karetek,
by ratownicy nie umierali, ratując nieprzezornych palaczy.

http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malopolskie/news/wojewoda-malopolski-warto-rozwazyc-zakup-detektorow-czadu,1990548,3286 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpolskalokalna.pl%2 Fwiadomosci%2Fmalopolskie%2Fnews%2Fwojewoda-malopolski-warto-rozwazyc-zakup-detektorow-czadu%2C1990548%2C3286)

http://www.straz.olecko.pl/images/stories/Inne/czad//tlenek%20wgla2.jpg
http://www.straz.olecko.pl/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.straz.olecko.p l%2F)

sterowiec40
11-02-2014, 13:16
Gdyby tak przed każdym programem informacyjnym , czy prognozą pogody . albo serialem w każdej stacji telewizyjnej informować krótkimi spotami o tym co tu piszecie o "cichym , bezwonnym zabójcy"

hanka55
11-02-2014, 15:32
...prawie 3 700 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w tym prawie 1 800 poszkodowanych i 106 ofiar śmiertelnych ....
niech Twoi bliscy żyją...

Jak działa czujnik tlenku węgla?



http://www.youtube.com/watch?v=U6443tadz5Q (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DU6443tadz5Q)
http://www.youtube.com/watch?v=U6443tadz5Q (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DU6443tadz5Q)

Konto usunięte_12*
11-02-2014, 20:02
Okazuje się, że holcgaz(?) jako produkt niepełnego spalania

Powstaje HOLCGAZ(?) (głównie CO) Adam M.
Jeśli już uparliście się w polskim portalu pisać po niemiecku, to BŁAGAM, piszcie HOLZGAS :P

kominiarz
11-02-2014, 20:50
oj tam oj tam wiadomo o co chodzi ...
http://www.dziennik.pl/wideo/314206,wydarzenia-polsatu-czad-zabil-cala-rodzine.html

Konto usunięte_12*
11-02-2014, 20:59
oj tam oj tam wiadomo o co chodzi ...
Szanujmy naszą polską mowę :yes:
Wystarczy po polsku napisać gaz drzewny :)

hanka55
11-02-2014, 21:46
Gaz drzewny



Gaz drzewny, holzgas jest gazem generatorowym (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FGaz_generatorowy) produkowanym w procesie zgazowania (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FZgazowanie) z drewna (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FDrewno_%28technika%29) w urządzeniu zwanym gazogeneratorem (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FGazogenerator_%28czadnica%29).
Składa się przede wszystkim z wodoru (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FWod%25C3%25B3r) (około 20% objętości), tlenku węgla (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FTlenek_w%25C4%2599gla) (około 20%) i niewielkich ilości metanu (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FMetan) oraz niepalnego azotu (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FAzot)(około 50-60%),
a także dwutlenku węgla (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FDwutlenek_w%25C4%2599gla) i pary wodnej, które powstają podczas jego spalania (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FSpalanie)[1] (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FGaz_drzewny%23cite_note-1).
Paliwo to może być stosowane do zasilania silników spalinowych (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FSilnik_spalinowy_t%25C5%2582okowy) i innych urządzeń (np. kotłów).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Gaz_drzewny

Wykorzystywany, jako paliwo w piecach/kotłach do zagazowywania drewna.
http://www.youtube.com/watch?v=FPrd24KFEM4 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DFPrd24KFEM4)
http://www.youtube.com/watch?v=YJZa3iv0CgI (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.youtube.com%2F watch%3Fv%3DYJZa3iv0CgI)

***

Witam.



Drewno pali się w następujący sposób
- najpierw ulatniają się z niego i spalają wszystkie substancje lotne (gaz drzewny), które powodują widok płomieni.
- Potem dopala się już tylko sucha substancja w postaci odgazowanego węgla drzewnego.
Jak naładujesz do paleniska (wkładu) drewno i przerwiesz w pewnym momencie proces spalania się gazów drzewnych poprzez odcięcie powietrza (tlenu) niezbędnego do spalania oraz zamkniesz lub ograniczysz w znaczny sposób drogę ujścia spalin, to nadal wydobywające się z drewna (pod wpływem wysokiej temperatury) gazy, będą po prostu ulegały samozapłonowi gdy nagromadzi się ich na tyle duża ilość że nie będzie ona w stanie przecisnąć się wszelkimi nieszczelnościami przymkniętego szybra.
Ich nagromadzenie oraz pozostały na spodzie paleniska żar to prosta droga do spalania detonacyjnego, którego efekty możesz podziwiać u siebie.

Musisz się nauczyć palić w kominku.
No bo pomyśl - jeżeli do spalania potrzebny jest tlen zawarty w powietrzu, to jak pozamykasz wszystkie jego doloty, niby skąd on ma się tam wziąć?
Z kolei jak zamkniesz szyber (nawet nie do końca szczelny) to nagromadzone spaliny z palącego się sporym ogniem kominka, niby jak maja się wydostać do komina?

Pozdrawiam.
http://forum.muratordom.pl/showthread.php?209878-Wybuch-gazu-popio%C5%82u-z-kominka

adam_mk
11-02-2014, 21:53
A co tak smoli?
Wodór, CO, metan czy CO2 ?
Azot?

Adam M.

hanka55
11-02-2014, 22:53
Czy niedługo czujnik dymu, czadu i gaśnica będą obowiązkowym wyposażeniem domu?

SLD zgłosiła projekty zmian w prawie budowlanym i w ustawie przeciwpożarowej.

-> http://muratordom.pl/instalacje/ogrzewanie-gazowe/czujnik-czadu-prawo-budowlane,26_11470.html

Projekt zmian:
http://www.kpsld.pl/images/pdf/ochronie.pdf (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kpsld.pl%2Fima ges%2Fpdf%2Fochronie.pdf)

Konto usunięte_12*
12-02-2014, 11:15
Po napomnieniu edytuję, by nie było bzdur(?)
Rozumiem, aby nie PROMOWAĆ germanizmów w naszym pięknym języku polskim??

adam_mk
12-02-2014, 11:53
Język ewoluuje.
Powinien być komunikatywny - i w tym kierunku idą zmiany.
Czemu akurat tylko GERMANIZMY?
Wyrzućmy z niego też sowtłer, hardłer i wiele podobnych... :lol:

Były próby eliminowania z polszczyzny naleciałości języków obcych.
Bardzo zabawne! :lol: :lol: :lol:

Wszelka nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Adam M.

Konto usunięte_12*
12-02-2014, 12:23
Wszelka nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Adam M.
No to chociaż te germanizmy pisz POPRAWNIE! Bo pisanie niepoprawne, to nie tyle faszyzm, co zwykłe niedouczenie bądź niechlujstwo :P

hanka55
12-02-2014, 16:20
Żywiec: 9 osób podtrutych czadem!


Dziewięć osób, w tym aż sześcioro dzieci zostało dzisiaj (12 luty) podtrutych tlenkiem węgla, czyli czadem, w Żywcu!
Tuż przed 9.00 do stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu dotarło zgłoszenie, że prawdopodobnie przekroczone zostało stężenie tlenku węgla w jednorodzinnym domu przy ulicy Mochnackiego w Żywcu.

- Na miejscu strażacy dokonali pomiaru tlenku węgla i okazało się, że jest podwyższone stężenie.
Strażacy kazali opuścić budynek wszystkim mieszkańcom.
W tym momencie przebywało w nim w sumie dziewięć osób: trzy dorosłe oraz sześcioro dzieci w wieku od 2 - 6 lat.
Zespół ratownictwa medycznego zadecydował o przewiezieniu wszystkich osób na badania do Szpitala Powiatowego w Żywcu z podejrzeniem zatrucia czadem - mówi Marek Tetłak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Żywcu.

- Z czadem nie ma żartów. Dlatego po raz kolejny apelujemy do wszystkich, aby zakładać w swoich mieszkaniach czujniki tlenku węgla lub dymu. Taka czujka w porę ostrzeże nas o niebezpieczeństwie jakim jest czad, czyli bezwonny i cichy zabójca.
Koszt takiej czujki to około stu złotych, a przecież życie nasze i naszych bliskich jest bezcenne.
http://www.beskidzka24.pl/artykul,zywiec_9_osob_podtrutych_czadem,18659.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.beskidzka24.pl %2Fartykul%2Czywiec_9_osob_podtrutych_czadem%2C186 59.html)

adam_mk
12-02-2014, 20:02
JTD
Obejrzyj sobie...
https://www.google.pl/#q=holcgaz
Sporo osób masz do "nawrócenia" na swoją modłę...
:lol:

Adam M.

Konto usunięte_12*
12-02-2014, 20:23
To dla tych, co jeszcze okupację pamiętają :D
My już przecie młodsi(?) :D

hanka55
14-02-2014, 09:50
Co tak smoli? I dlaczego wędzone drewno smoli?


- Tutaj stał kopulak.
Miał 5 metrów wysokości i 6 metrów średnicy. Do połowy był zanurzony w ziemi.
Miał dubeltową ścianę a w niej 4 ruszty odchodzące od paleniska.
Tymi rusztami biegał ogień dookoła zamkniętej w kopulaku karpiny sosnowej.
Ona siedziała więc w kopulaku i pociła się od żaru.Najpierw uciekała z niej terpentyna biała, tzw. francuska. Szła na lekarstwa
Potem leciała słomka i brązowa terpentyna. Kupował ją „Dobrocin” na pasty do butów i podłóg.
Po wyciągnięciu takowej terpentyny, drewno z kopulaka wybierano i wkładano do tzw. baniek.
W kopulaku mieściło się 50 m sześć. tego wypoconego drewna.
To drewno podpalało się od góry w bańkach.
Ogień co chwila gasł i się zapalał samoczynnie, a tymczasem dołem – przez specjalną rurę – wyciekała smoła.
A owo odsmołowane, wypalone drewno, to nic innego, tylko węgiel drzewny, za którym rozbijali się kowale.
Jeszcze po wojnie dziadek dostarczał smoły do impregnacji drewnianych słupów telegraficznych. I smolarnie niepostrzeżenie znikły.
Zbigniew Stawicki, "Szwendrowy Most - Stolarnia"; http://astronomiafinansowa.blogspot.com/2013/01/szwendrowy-most-smolarnia.html

hanka55
15-02-2014, 00:06
Drewno - paliwo nie zawsze ekologiczne

http://www.kominki.org/piecyki-wolnostojace/paliwa-i-akcesoria/art,2803,drewno-paliwo-nie-zawsze-ekologiczne.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kominki.org%2F piecyki-wolnostojace%2Fpaliwa-i-akcesoria%2Fart%2C2803%2Cdrewno-paliwo-nie-zawsze-ekologiczne.html)

Ale spalanie może być bardziej ekologiczne, gdy będziemy wiedzieli, że dodatek utleniaczy (Nitrolen, Kalnit, Diavolina), zapewni nam czystszy piec, komin i oszczędność paliwa/ drewna:


Witam

Zainteresowanym stosowaniem katalizatorów (sadpal) lub utleniaczy (SP Nitrolen), a zwłaszcza zrozumieniem mechanizmu ich działania polecam lekturę
artykułu Marka Chyca
ZNACZENIE DODATKÓW PALIWOWYCH W PROCESACH SPALANIA PALIW STAŁYCH.

dostępny tu;
http://jsm.gig.eu/sites/default/files/2012_1_.pdf (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fjsm.gig.eu%2Fsites %2Fdefault%2Ffiles%2F2012_1_.pdf)

Pozdrawiam

Pratchawiec
****

-> Wskaźniki emisji dla pieców/ kóz norweskich - Raport NBL (Norwegian Fire Research Laboratory)

http://www.miljodirektoratet.no/old/klif/nyheter/dokumenter/25042013(PM%20emission%20factors%20wood%20stoves_R apport_Final_64-65).pdf

adam_mk
15-02-2014, 08:32
Z artykułu...
" gotowanie na kuchniach opalanych drewnem, powoduje cięższe choroby płuc niż uzależnienie nikotynowe"

Cholera...
Grilowania zakażą, a ja lubię...

Adam M.

hanka55
15-02-2014, 22:10
Przepiękny taniec...gazów.
Choreografem jest powietrze.


http://youtu.be/Hf6fXZi29KQ

niktspecjalny
15-02-2014, 22:41
242998Przepiękny taniec...gazów.Jaki???
Choreografem jest powietrze.Tych gazów na filmie???

Tu według Ciebie grają gazy czy płomienie jeśli możesz???:yes:

aiki
15-02-2014, 23:18
A jak się mają do tego czadu kotły gazowe kondensacyjne z zamkniętą komorą spalania i kominki z doprowadzeniem powietrza z zewnątrz rurą i połączeniem tej rury z kominkiem? Czy w takich przypadkach też jest możliwość wylewania się czadu? Wentylacja grawitacyjna.

Forest-Natura
16-02-2014, 01:34
Witam.
Współcześnie produkowane kotły gazowe mają zabezpieczenia przed cofaniem się spalin i w momencie wystąpienia tego zjawiska (główna przyczyna zaczadzeń w starszych, kilkunastoletnich kotłach gazowych z otwartą komorą spalania), odcinają dopływ paliwa i wyłączają się automatycznie. W dodatku sygnalizują to od razu.
Zaczadzeń w wyniku użytkowania kominków też notuje się zaledwie jakieś parę promili w porównaniu z całością statystyk.
Przyczyną zaczadzeń są zawsze karygodne błędy w montażu urządzeń grzewczych i zaniedbania w konserwacji i ich przeglądach oraz konserwacji i przeglądach samych kominów odprowadzających z nich spaliny.
Dlatego onegdaj zdun i kominiarz byli witani w każdej wiosce i na każdej miejskiej ulicy, zawsze życzliwie i bardzo chętnie ... a i gościny, strawy oraz grosza ludzie im przez to nie żałowali ...
Pozdrawiam.

DANIEL SIS
16-02-2014, 11:54
Sam mogę dodać, że większość naszych klientów, którym stawiamy domy drewniane mają jako główne źródło ciepła kotły na gaz z zamkniętą komorą spalania. Zawsze przeznaczone jest do tego odpowiednie miejsce, z odpowiednim wkładem stalowym ( komin ), czujnikami zintegrowanymi z ochroną, specjalnym otworem na zewnątrz do wentylacji i ewakuacji gazu przy podłodze. O instalatorze z doświadczeniem i uprawnieniami nie wspomnę. Oczywiście nie brakuje w takim domu pieca czy kominka. Tutaj też jest szereg zabezpieczeń...czujniki dymu czy czadu to norma....
Oczywiście to bardzo pomaga ale nie załatwia wszystkiego. Trzeba dbać o przewody dymowe, zapraszać kominiarza aby kontrolował kominy i PRZYŁĄCZA SPALINOWE, robić przegląd urządzeń alarmujących i grzewczych. Przecież chodzi o życie....
pzdr

aiki
16-02-2014, 22:04
A z tą kratka wentylacyjna to chyba zależnie od tego jakim gazem się pali.
Jeśli ziemny to kratka jak najbliżej sufitu a jeśli z butli to jak najbliżej posadzki. Chyba tutaj to wyczytałem.
Jeśli się mylę to proszę mnie skorygować.
Ja mam domek murowany ale od kotła gazowego chce dać komin z blachy dwuścienny 80/125.
Wydaje mi się najbardziej szczelny i najbardziej odporny na błędy w montażu.

modena
19-02-2014, 15:17
Witam:)
Bardzo dużo ważnych informacji tu wyczytałam , ale nasuwa mi się takie pytanie : Czy potrzebna jest czujka CZADU w domu z kotłem gazowym o zamkniętej komorze spalania , brak kominka , kuchenka gazowa ( went .mech )?
Pozdrawiam

niktspecjalny
19-02-2014, 15:44
.Przyczyną zaczadzeń są zawsze karygodne błędy w montażu urządzeń grzewczych i zaniedbania w konserwacji i ich przeglądach oraz konserwacji i przeglądach samych kominów odprowadzających z nich spaliny.......

Forest ja żyję bo mam obronę na cichego zabójcę.


..karygodne błędy w montażu urządzeń grzewczych i zaniedbania w konserwacji .........

Oznajmij mi .co Ty robisz by do tego nie dopuszczać.Ty konserwujesz inwestorowi urządzenia gwarancyjne jak postawisz mu cudo w salonie???Nie kadź ..............co z impulsem, jak Ci klient zadzwoni i powie ,że ma problem.Masz zapisanych tych co im postawiłeś cudo.A gdzie świadomość tego delikwenta.???Robisz to z dożywotnią gwarancją???Foreścik lubię Cie ale pajacujesz z lekka.:cool:

niktspecjalny
19-02-2014, 15:48
Witam:)
Bardzo dużo ważnych informacji tu wyczytałam , ale nasuwa mi się takie pytanie : Czy potrzebna jest czujka CZADU w domu z kotłem gazowym o zamkniętej komorze spalania , brak kominka , kuchenka gazowa ( went .mech )?
Pozdrawiam

Nie musisz nic........kocioł masz o zamkniętej komorze.To se śpij.Ale są inni w tym domu twym ,którzy nie mają zdania.Mam dom bezpieczny(chyba) ale czujkę cichego mam.

KZPŁW i PG..One to mogą emitować.

modena
21-02-2014, 12:50
Witam:)
Czy potrzebna/ przydatna jest czujka CZADU w domu z kotłem gazowym o zamkniętej komorze spalania , brak kominka , kuchenka gazowa ( went .mech )?
Ludzi z branży i kominiarzy chętnie wysłucham w tym temacie :D

kominiarz
23-02-2014, 22:15
Z artykułu...
" gotowanie na kuchniach opalanych drewnem, powoduje cięższe choroby płuc niż uzależnienie nikotynowe"

Cholera...
Grilowania zakażą, a ja lubię...

Adam M.

o tak, tak z pewnością...
szczególnie na takich ...

kominiarz
23-02-2014, 22:17
A z tą kratka wentylacyjna to chyba zależnie od tego jakim gazem się pali.
Jeśli ziemny to kratka jak najbliżej sufitu a jeśli z butli to jak najbliżej posadzki. Chyba tutaj to wyczytałem.
Jeśli się mylę to proszę mnie skorygować.
Ja mam domek murowany ale od kotła gazowego chce dać komin z blachy dwuścienny 80/125.
Wydaje mi się najbardziej szczelny i najbardziej odporny na błędy w montażu.

zanim kupisz ten kawałek blachy poczytaj sobie https://www.facebook.com/MowimyOKominach/posts/10200948363625918?stream_ref=10
niech Ci służy długo :yes:

aiki
23-02-2014, 22:39
zanim kupisz ten kawałek blachy poczytaj sobie https://www.facebook.com/MowimyOKominach/posts/10200948363625918?stream_ref=10 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com% 2FMowimyOKominach%2Fposts%2F10200948363625918%3Fst ream_ref%3D10)
niech Ci służy długo :yes:

Dziekować. Pewnie zanim kupię to się skontaktuję.

Kominki Piotr Batura
24-02-2014, 07:00
zanim kupisz ten kawałek blachy poczytaj sobie https://www.facebook.com/MowimyOKominach/posts/10200948363625918?stream_ref=10 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com% 2FMowimyOKominach%2Fposts%2F10200948363625918%3Fst ream_ref%3D10)
niech Ci służy długo :yes:



Artykulik bardzo przydatny. Przytaczam go moim klientom raz po raz. Przy okazji. Jak to jest z tą zawartością chloru w słomie? Jest jakieś źródło tych informacji? Raz słyszę o kilkukrotnej, drugi o kilkunastokrotnej, a jeszcze później o kilkudziesięciokrotnej różnicy w porównaniu z drewnem.

Kominki Piotr Batura
24-02-2014, 07:01
Ok znalazłem. Słoma zbożowa kilkanaście, rzepakowa trochę więcej.

http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=1&cad=rja&ved=0CCkQFjAA&url=http%3A%2F%2Fwww.ios.edu.pl%2Fpol%2Fpliki%2Fnr 40%2Fnr40_47.pdf&ei=s-4KU4fNGMaGywOjyYK4Bg&usg=AFQjCNH_QJOhHUBIbYMYfGRsT0z9ciOnJw&bvm=bv.61725948,d.bGQ

Konto usunięte_12*
24-02-2014, 16:07
Czy potrzebna jest czujka CZADU w domu z kotłem gazowym o zamkniętej komorze spalania , brak kominka , kuchenka gazowa ( went .mech )?
Już sama kuchenka gazowa powinna Ci dać do myślenia: "strzeżonego Pan Bóg strzeże :yes:"
A kocioł gazowy z komorą zamkniętą lub rurociągi doprowadzające do niego gaz teoretycznie też mogą się kiedyś rozszczelnić. Tak więc odpowiedź chyba nasuwa się sama(?) :)

modena
25-02-2014, 10:17
Już sama kuchenka gazowa powinna Ci dać do myślenia: "strzeżonego Pan Bóg strzeże :yes:"
A kocioł gazowy z komorą zamkniętą lub rurociągi doprowadzające do niego gaz teoretycznie też mogą się kiedyś rozszczelnić. Tak więc odpowiedź chyba nasuwa się sama(?) :)
JTD na rozszczelnienie się rurociągu;) lub kuchenki będę mieć czujki wypływu GAZU , ale pytam czy może powstać CZAD przy kuchence gazowej ( bo nie mam pojęcia , to pytam tych którzy wiedzą:D )

niktspecjalny
25-02-2014, 12:33
JTD na rozszczelnienie się rurociągu;) lub kuchenki będę mieć czujki wypływu GAZU , ale pytam czy może powstać CZAD przy kuchence gazowej ( bo nie mam pojęcia , to pytam tych którzy wiedzą:D )

Może lepiej wy googlować np.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zatrucie_tlenkiem_w%C4%99gla (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fpl.wikipedia.org%2 Fwiki%2FZatrucie_tlenkiem_w%25C4%2599gla)
Nasza świadomość czasami powala mnie na kolana ale cieszy gdy ktoś pyta do skutku bo później nie ma zmiłuj.

Konto usunięte_12*
25-02-2014, 21:08
... ale pytam czy może powstać CZAD przy kuchence gazowej
No i niktspecjalny mnie wyręczył :). Napisane jest w tej przez niego przytoczonej notce z wikipedii już na samym początku o kuchenkach gazowych.
Pozdrawiam

modena
25-02-2014, 22:21
No i dziękuję bardzo Panowie :yes: , doczytałam i już wiem co potrzebuję :) Dzięki :)
Swoją drogą nawet mi nie przyszło na myśl żeby spytać "wujka googla " bo ostatnio już nie wyrabiam na zakrętach:D:

niktspecjalny
26-02-2014, 11:49
No i dziękuję bardzo Panowie :yes: , doczytałam i już wiem co potrzebuję :) Dzięki :)
Swoją drogą nawet mi nie przyszło na myśl żeby spytać "wójka googla " bo ostatnio już nie wyrabiam na zakrętach:D:

Z gorącymi pozdrowieniami............ a czujka nie zaszkodzi wręcz przeciwnie bardzo pomoże.Ty i Twoi milusińscy śpicie bezpiecznie..:yes:

hanka55
26-02-2014, 22:43
11 zatruć czadem tylko przez jeden weekend i tylko w opolskim.
http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20140128/REGION/140129545


Ponad 3 800 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla, w tym 2216 poszkodowanych i 91 ofiar śmiertelnych
– to liczby pokazujące żniwo, jakie czad zebrał w ostatnim okresie grzewczym, czyli od września 2012 r. do marca 2013 r.
(..)
Tegoroczna kampania „NIE dla czadu” jest już trzecią jej edycją.
Zeszłoroczna, obejmująca okres wrzesień 2012 – marzec 2013 w porównaniu z takim samym okresem 2011–2012 przyniosła wymierne skutki.
Strażacy odnotowali o 15 mniej ofiar śmiertelnych tlenku węgla!

Zawsze powtarzaliśmy i powtórzymy to także i w tym roku – jeśli dzięki tej kampanii uratujemy chociaż jedno życie ludzkie, to na pewno było warto....
http://www.straz.gov.pl/page/index.php?str=5177

marek.ketrzynski
24-03-2014, 12:49
trochę dużo tych zasad - ale za to można w ten sposób wiele się z tego wszystkiego dowiedzieć!

Forest-Natura
24-03-2014, 18:58
Witam.
W tym artykule powkładane "babole", mity i kominkowe bzdury równoważą się z informacjami wartymi uwagi ... w gruncie rzeczy wychodzi z tego kolejna nic nie warta notka internetowa w temacie o którym piszący ma blade pojęcie ...
Pozdrawiam.

hanka55
20-04-2014, 00:55
http://www.epa.gov/burnwise/images/woodstovegraphic.gif

Amerykańska certyfikacja efektywności energetycznej urządzeń grzewczych opalanych drewnem.
Lista certyfikowanych EPA pieców/ kominków/kóz - stan z marca 2014


Istnieje wiele czystszych opcji oszczędzania energii, od gazu do nowoczesnych pieców drzewnych certyfikowanych przez EPA. Aby zlokalizować certyfikat EPA na piec, opalany drewnem zobacz listę urządzeń (PDF) (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2FComp liance%2Fresources%2Fpublications%2Fmonitoring%2Fc aa%2Fwoodstoves%2Fcertifiedwood.pdf)(24 pp, 550 KB, O PDF (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fepah ome%2Fpdf.html) ). Czytaj więcej o starszych i nowszych pieców w broszurze Dirty Little Secrets (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fburn wise%2Fpdfs%2Fdirtysecretbrochure2011.pdf)(2 pp, 3,5 MB, O PDF (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fepah ome%2Fpdf.html) ) .
W domach istnieje około 12 milionów pieców na drewno , a 9 mln z nich to starsze piece, bez certyfikatu EPA, które są o 50% mniej wydajne niż nowe.


Korzyści w zakresie efektywności energetycznej z wymiany starych pieców i kominków na drewno


Oszczędność pieniędzy, paliwa, czasu i zasobów.
50% bardziej energooszczędne.
Wykorzystuje 1/3 mniej drewna do osiągnięcia tej samej temperatury.
Zmniejsza osad kreozotowy nagromadzony w kominach, co pomaga zmniejszyć ryzyko pożaru.
Wydziela 70% mniej zanieczyszczeń cząstek wewnątrz i na zewnątrz.


Korzyści dla środowiska z wymiany starych pieców na drewno i kominków, na nowe urządzenia:


Zmniejsza zanieczyszczenie dymowe ze spalania drewna wewnątrz i na zewnątrz ; dym został połączony z zachorowaniami na raka, astmę i inne poważne schorzenia. Zobacz skutki dla zdrowia związane z dymem ze spalania drewna (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fburn wise%2Fhealtheffects.html) - więcej informacji.
Poprawa efektywności spalania redukuje CO2, metan, czarne pyły i emisję dwutlenku węgla.
Oszczędza miliardy każdego roku na ochronie zdrowia .

Sprawdź swój piec opalany drewnem

Upewnij się, że piec opalany drewnem lub kominek to urządzenie z certyfikatem EPA.
Aby zidentyfikować piec z certyfikatem EPA , popatrz na tył urządzenia , na którym znajduje się metalowa tabliczka lub zapis w instrukcji obsługi, lub sprawdź listę urządzeń (PDF) (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2FComp liance%2Fresources%2Fpublications%2Fmonitoring%2Fc aa%2Fwoodstoves%2Fcertifiedwood.pdf)(24 pp, 550 KB, O PDF (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fepah ome%2Fpdf.html) ).
Piece z drzwiami stałmi są generalnie starsze i powinne zostać zastąpione i zutylizowane.
Aby dowiedzieć się więcej, odwiedź jak wybrać urządzenie (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fburn wise%2Fappliances.html) .


http://www.epa.gov/burnwise/energyefficiency.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fburn wise%2Fenergyefficiency.html)


Limity emisji dla pieców kominkowych
Wewnętrzna konstrukcja pieców drzewnych zmieniła się całkowicie od czasu wydania przez EPA standardów wydajności dla nowych pieców opalanych drewnem, w 1988 roku.
Obowiązkowe ograniczenie emisji dymu przez EPA dla pieców drzewnych wynosi 7,5 grama dymu na godzinę (g/h) dla pieców niekatalitycznych
i 4.1 g/h do pieców katalitycznych.
(Piece drewna oferowane do sprzedaży w stanie Waszyngton muszą spełnić limit 4,5 g/h dla pieców niekatalitycznymi i 2,5 g/h dla pieców katalitycznych.)
Producenci pieców poprawiali swoje technologie spalania przez lata, a teraz niektóre nowsze piece mają certyfikat emisji w przedziale od 1 do 4 g/h.
Porównując modele, poszukaj białej etykiety EPA na piecu - niższa wielkość g/h oznacza czystsze i bardziej wydajne spalanie drewna w piecu.

http://www.epa.gov/burnwise/woodstoves.html (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.epa.gov%2Fburn wise%2Fwoodstoves.html)

Nowa jakość pieców na drewno - spalanie katalityczne


ZASADA DZIAŁANIA PIECA Z KATALIZATOREM
http://www.mega-kominki.pl/piece%20wolnostojace/vermont%20castings/intrepid/katalizator%20min.jpg1) Powietrze przedostaje się do pieca poprzez termostatycznie kontrolowaną tylną klapę, a następnie jest wstępnie ogrzewane podczas przepływu między wewnętrznymi ściankami pieca, by na końcu trafić do systemu air-wash.

2) Termostatycznie kontrolowane powietrze wtórne miesza się z dymem (który stanowią niedopalone gazy z drewna). Daje to początek procesowi wtórnego spalania i zapewnia doskonałą mieszankę zwiększającą wydajność pieca.

3) Mieszanka przechodzi przez katalizator spalania, który obniża temperaturę spalania z 650°C do 315°C i powoduje jej zapłon. Proces spalania katalitycznego zamienia dym i inne zanieczyszczenia powstałe podczas spalania w użytkową energię cieplną.
http://www.mega-kominki.pl/piece%20wolnostojace/vermont%20castings/intrepid.htm (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.mega-kominki.pl%2Fpiece%2520wolnostojace%2Fvermont%2520 castings%2Fintrepid.htm)
http://vermontcastings.com/learn-and-inspire/burn-technology/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fvermontcastings.co m%2Flearn-and-inspire%2Fburn-technology%2F)
http://www.drewnopiecyki.az.pl/porady-technologia/10-piecyki-katalityczne-i-niekatalityczne.html


****************************

W Polsce, nieco ogólniej:

EFEKTYWNOŚĆ ENERGETYCZNA

http://www.bialecertyfikaty.com.pl/images/efektywnosc_energetyczna_ico.jpgEfektywność energetyczna to stosunek uzyskanej wielkości efektu użytkowego danego obiektu, urządzenia technicznego lub instalacji w typowych warunkach ich użytkowania lub eksploatacji do ilości zużycia energii przez ten obiekt, urządzenie techniczne lub instalację, niezbędnej do uzyskania tego efektu.
Sprawdź definicje związane z efektywnością energetyczną (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.bialecertyfika ty.com.pl%2Fdefinicje)

Krajowy cel w zakresie oszczędnego gospodarowania energią zakłada uzyskanie do 2016 r. oszczędności energii finalnej nie mniejszej niż 9% krajowego zużycia tej energii w ciągu roku, przy czym uśrednienie obejmuje lata 2001 - 2005 (artykuł 4 Ustawy o efektywności energetycznej).
http://www.bialecertyfikaty.com.pl/efektywnosc-energetyczna (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.bialecertyfika ty.com.pl%2Fefektywnosc-energetyczna)

Białe certyfikaty efektywności energetycznej - tylko w przemyśle,
http://www.bialecertyfikaty.com.pl/

A o piecach na drewno, nie znalazłam nic...

marek.bejrut
31-08-2014, 08:43
najważniejszy jest tutaj palacz każdy kto dokłada do pieca powinien wiedzieć z czym to się je

hanka55
18-09-2014, 21:27
Czujka czadu w każdym poznańskim domu


Poznań walczy z cichym zabójcą – od dziś jest tam głośno o zagrożeniu, które pojawia się w okresie jesienno-zimowym - dym i czad. Hasłem "Czujka w każdym domu" strażacy i urzędnicy zachęcają do wyposażenia domu w czujniki dymu i czadu.


http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-czujka-czadu-w-kazdym-poznanskim-domu,nId,1501183 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.rmf24.pl%2Ffak ty%2Fpolska%2Fnews-czujka-czadu-w-kazdym-poznanskim-domu%2CnId%2C1501183)

Kominki Piotr Batura
19-09-2014, 09:06
Czujka czadu w każdym poznańskim domu


Poznań walczy z cichym zabójcą – od dziś jest tam głośno o zagrożeniu, które pojawia się w okresie jesienno-zimowym - dym i czad. Hasłem "Czujka w każdym domu" strażacy i urzędnicy zachęcają do wyposażenia domu w czujniki dymu i czadu.


http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-czujka-czadu-w-kazdym-poznanskim-domu,nId,1501183 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.rmf24.pl%2Ffak ty%2Fpolska%2Fnews-czujka-czadu-w-kazdym-poznanskim-domu%2CnId%2C1501183)

Te wszystkie informacje warte są funt kłaków, dopóki nie pojawią się statystyki jakie było źródło zaczadzenia - gaz czy paliwo stałe. Straż Pożarna odnotowuje interwencję bez dokumentowania rodzaju urządzenia które było źródłem zajścia. Z moich informacji od Korporacji Kominiarzy wynika, że znakomita większość zatruć ma podłoże gazowe...Oczywiście media wolą wkleić fotkę kominiarza na kominie który dymi, bo się ładnie prezentuje;)

Wojtek_796
04-12-2014, 08:33
Witam!

Ja myślę, że to nawet nie chodzi o to, że ktoś podrzuca jakieś informacje, ale same media odpowiednio edukują społeczeństwo. Szefowie stacji oczywiście wstają każdego ranka z poczuciem misji - to nie jest taki biznes jak każdy, ale prawdziwa czwarta władza.

Wiecie może o co chodzi w kampanii radiowej pt. "ciepło systemowe" i kto za to płaci? W "Trójce" takie coś dziwne czasami słychać. Tak jakby ktoś miał w dowolnym czasie i miejscu wybór.

Pozdrawiam

fotohobby
04-12-2014, 08:51
W wielu miastach jest Ciepło Systemowe. U mnie była akcja ulotkowa, później spotkania informacyjne z mieszkańcami...

kater-acme
08-01-2015, 16:18
***
Gdy wybuchł kominek...
"zobaczyłem leżącą na śniegu Violettę. Była cała poparzona, ale przytomna. Wołała do mnie „Ratuj mnie Łukaszku!
- Nie można było wejść do domu, bo cały stał w płomieniach – opowiada pan Łukasz.
Obiegłem mur wokoło i zobaczyłem leżącą na śniegu Violettę. Była cała poparzona, ale przytomna. Wołała do mnie „Ratuj mnie Łukaszku!” Dodała, że bardzo jej zimno. Było to 14 grudnia. Dzień był bardzo zimny, mocno dmuchał wiatr i sypał śnieg. Nie zadzwoniłem po pomoc, bo wcześniej zrobiła to sąsiadka z naprzeciwka, od Jamrozików. Sam pobiegłem do samochodu, podjechałam do swego domu i wróciłem z własnym kocem. Okryłem ją. Została tak leżąca na plecach do przyjazdu karetki. Później służby medyczne mówiły, że dobrze, bo śnieg schładzał temperaturę ciała. Poszukałem dużej łopaty i zacząłem śniegiem zasypywać płomienie wydobywające się z domu. Zlokalizowałem, że palą się fotele i kanapa w saloniku. Powoli udało się ogień ujarzmić. Poszukałem i zakręciłem zawory od prądu i gazu. Wewnątrz było czarno. Popękały szyby w oknach. Stopiły się klamki.”
http://kurierlokalny.com/index.php?act=news&art=85
Zmarła, lat 36.
http://www.kurierlokalny.com/index.php?act=news&art=96 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.kurierlokalny. com%2Findex.php%3Fact%3Dnews%26art%3D96)

Kupiłem właśnie wkład kominkowy i kominowy, montaż dopinam, i ćwiczę też na bieżąco powiązane tematy... czytając ten post, szczególnie ostatni, cytowany fragment i linki do Kuriera Lokalnego, normalnie fizycznie mnie ruszyło - ja właśnie dokładnie w Dębienku się buduję, to b mała miejscowość... nie znam dokładnie historii bo dopiero się tam przeprowadzę z zupełnie innej miejscowości, ale dajcie ludzie spokój, masakra...
Oczywiście czujkę CO mam zapisaną do kupienia, wizyty kominiarza też będę egzekwował

budowlany_laik
10-09-2015, 07:27
Czy możecie spojrzeć na zdjęcia?

Pytanie moje: czy to normalne/prawidłowe, że dym z kominka idzie poziomo (a następnie też rozchodzi się w dół), a nie do góry?

Pytam w kontekście zatruwania mnie i okolicy.

Dodam, że smród to jakby 'wędzonka', w żadnym przypadku zapach ogniska.

Forest-Natura
10-09-2015, 08:00
Witam.
To, czy dym z komina "idzie" pionowo w górę, czy też w poziomie (a nawet w dół) zależy tylko i wyłącznie od warunków pogodowych. Takie rzeczy jak ciśnienie atmosferyczne i aktualnie panujące wiatry o tym decydują.
Oczywiście oprocz nich, w ujęciu "makro" wpływ na to ma także ukształtowanie okolicznego terenu oraz rodzaj zabudowy na nim (wysoka czy niska).
Ale ... zimne spaliny widoczne w postaci kłębów dymu wydobywającego się z komina, zawierające dużo ciężkich i niedopalonych cząstek o raz spore ilości pary wodnej, które to mogą być wnikiem nieprawidłowego spalania (mokre drewno połączone ze zbyt małą ilością powietrza potrzebnego do spalania) nie będą się zachowywać tak samo, jak prawie nie widoczne na wylocie komina spaliny o odpowiedniej temperaturze z dobrego urządzenia napędzanego dobrym paliwem (suche drewno).
Na zdjęciach, które pokazałeś faktycznie można przypuszczać że to spalanie nie jest za ciekawe - najprawdopodobniejsza ich przyczyna to po prostu, świeże, mokre, nie nadające się wogóle do palenia, drewno. Wskazuje na to także zapach o którym piszesz.
Jeżeli to sąsiad Cię zatruwa, to się nie przejmuj ... za chwilę będzie miał pożar komina i być może spłonie mu wtedy także cały dom ... albo przytka się nasada obrotowa i zmiana kierunku wiatru spowoduje wcisnięcie spalin z powrotem do jego domu i ulegnie wraz z całą rodziną zaczadzeniu ... tak czy siak będziesz mieć po kłopocie ... :rolleyes:
Pozdrawiam.

budowlany_laik
10-09-2015, 08:34
Bardzo dziękuję za opinię!
Niestety taka sytuacja trwa już parę lat - wszyscy na osiedlu żyją - także truciciele. Nie było pożaru komina, choć nasada obrotowa już była raz wymieniana - masz rację.

Na nasze ustne zgłoszenie problemu, sąsiad mówi - co on ma zrobić, że tak wieje wiatr?

Dodam, że mam wentylację mechaniczną - stąd cały ten syf mam w domu i nim oddychamy. Gdzieś tam wyczytałem, że spaliny z drewna mogą zwiększać ryzyko POChP - a na to nie mogę nikomu pozwolić.

Zgadzam się co do wiatru, ciśnienia, ukształtowania terenu - sama prawda - ale to jest niezależne od nas.

Osobiście, jaki laik, także przypuszczałem:
- właśnie mokre drewno (to już ewidentne zawinienie sąsiada) - tnie je samodzielnie latem z bali przywożonych transportem z lasu. Nie ma przewiewnej drewutni - w większości jest zabudowana - brak przepływu suszącego powietrza, zresztą większa część leży na zewnątrz;
- brak czyszczenia komina (tu też jego wina) - wiem, że przy kominku jest taki obowiązek 4 razy w roku - nigdy nie widziałem przy tym kominie kominiarza - nie ma w ogóle tam schodków dla kominiarza (nie znam fachowego określenia).
Czy brak czyszczenia komina może potęgować zjawisko jak na zdjęciach?

Jeszcze jedna obserwacja - na dachówkach pod kominem jest plama wielkości ok. 1 m2 - tak jakby coś się 'wylało' na nie z komina.

P.S. Jeśli sąsiad czyta, to pozdrawiam serdecznie.

Forest-Natura
10-09-2015, 08:55
Witam.
Czyszczenie komina nie pomoże, bo to problem używanego paliwa i jego złego spalania.
Co najwyżej jego nie czyszczenie może właśnie doprowadzić w efekcie do pożaru sadzy (a właściwie jej postaci szklistej - kreozotu) i jeszcze większego nieszczęścia u sąsiada.
No cóż ... jak się sam o tym i na własnej skórze nie przekona to pewnie trudno go będzie namówić do tego żeby przygotowywał drewno z 2-3 letnim wyprzedzeniem ...
Pozdrawiam.

budowlany_laik
10-09-2015, 09:12
Dzięki za szybką opinię, pozdrawiam również!
Może zmięknie jak zrobią mu kontrolę.

Forest-Natura
10-09-2015, 10:04
Witam.
Na żadną kontrolę to raczej nie licz ... ja bym raczej starał się wpłynąć wraz innymi sąsiadami na świadomość sąsiada ... chociażby pokazując mu jak się ładnie pali w dobrej jakości wkąłdzie kominkowym przy pomocy suchego drewna. Jak zobaczy razczystą szybę i usłyszy że nie trzeba jej myć przez calutki sezon a popiół wybiera się raz w miesiącu i że drewna do palenia "idzie" o połowę mniej ... da mu to do myślenia ...
Pozdrawiam.

Andrzej19699
19-10-2015, 20:46
O matulu, czytam ten wątek i jestem przerażony. Na szczęście mam kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania, a kominek również zamknięty, bo powietrze doprowadzone ma rurą z zewnątrz. Wentylacją można sobie samemu sprawdzić podobnie jak dopływ powietrza do kominka. Jedynie z tym czyszczeniem komina jest kłopot. Ale czy kominiarz zrobi to lepiej od nas?
P.S. czy czyszczenie komina trzeba wykonywać raz do roku, skoro np. pali się sporadycznie? A ten pożar kreozotu jest naprawdę taki niebezpieczny dla komina? Myślałem, że kominy są odporne na ogień :P

Remiks
19-10-2015, 20:59
Ale czy kominiarz zrobi to lepiej od nas?
P.S. czy czyszczenie komina trzeba wykonywać raz do roku, skoro np. pali się sporadycznie? A ten pożar kreozotu jest naprawdę taki niebezpieczny dla komina? Myślałem, że kominy są odporne na ogień :P
Może kominiarz nie zrobi tego lepiej ale wystawi kwit o który ktoś kiedyś może się upomnieć np. ubezpieczyciel.
A widziałeś kiedyś pożar komina, wiem nie widziałeś bo nie zadawał byś tego pytania.

adam_mk
19-10-2015, 21:37
Pewnie widział start rakiety w jakiej TV.
No to - wygląda to podobnie...
:lol:

Adam M.

budowlany_laik
20-10-2015, 07:08
a kominek również zamknięty, bo powietrze doprowadzone ma rurą z zewnątrz. Wentylacją można sobie samemu sprawdzić podobnie jak dopływ powietrza do kominka. Jedynie z tym czyszczeniem komina jest kłopot. Ale czy kominiarz zrobi to lepiej od nas?
P.S. czy czyszczenie komina trzeba wykonywać raz do roku, skoro np. pali się sporadycznie? A ten pożar kreozotu jest naprawdę taki niebezpieczny dla komina? Myślałem, że kominy są odporne na ogień :P
A wiesz, że w aucie wymienia się co jakiś przebieg olej? Czy też Cię to zaskoczyło i zapytasz na forum samochodowym?

Jeśli masz kominek, to powinieneś też znać przepisy - czyszczenie 4 razy w roku!

Forest-Natura
20-10-2015, 07:26
Witam.

O matulu, czytam ten wątek i jestem przerażony. Na szczęście mam kocioł gazowy z zamkniętą komorą spalania, a kominek również zamknięty, bo powietrze doprowadzone ma rurą z zewnątrz. Wentylacją można sobie samemu sprawdzić podobnie jak dopływ powietrza do kominka. Jedynie z tym czyszczeniem komina jest kłopot. Ale czy kominiarz zrobi to lepiej od nas?
P.S. czy czyszczenie komina trzeba wykonywać raz do roku, skoro np. pali się sporadycznie? A ten pożar kreozotu jest naprawdę taki niebezpieczny dla komina? Myślałem, że kominy są odporne na ogień :P
Wedle prawa komin dymowy powinieneś czyścić cztery razy w roku. A spalinowy dwa razy. Możesz to oczywicie robić samemu, z tym żę ten jeden raz w roku musisz zaprosić do siebie kominiarza i zapłacić mu za usługę przegladu komina. A rzeczony kominiarz ma obowiazek w takim przypadku wystawić "papier" że Twój komin jest w dalszym ciągu OK i że nadaje się do dalszego użytkowania. Czy on w ramach tego przeglądu komin wyczyści - to już inna sprawa.
Kominy nie są wcale odporne na ogień, nie takie jest ich przeznaczenie i zadanie. One służą do czegoś całkiem innego - przez swoją "odporność ogniową" mają tylko za zadanie wytrzymać napór ognia powstałego przy pożarze sadzy, przez odpowiednią ilość czasu, określoną w przepisach, tak, abyś w tym własnie czasie mógł ewakuować siebie i rodzinę z domu objętego takim pożarem.
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
20-10-2015, 07:51
Forest. Możesz przytoczyć "prawo" na które się powołujesz w kwestii czterokrotnego czyszczenia?

Forest-Natura
20-10-2015, 09:37
Witam.
Sorki za wklejki - nie chciało mi się przepisywać.

Czyszczenie kominów - paragraf 34
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów (Dz. U. nr 109 poz. 719 z 2010 r.).

Dodatkowo można poczytać:

Przeglądy okresowe budynków i poszczególnych instalacji w nich znajdujacych się - rozdział 6
Ustawa z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. nr 243 poz. 1623 z 2010 r. ze zmianami).
I dodatkowo - rozdział 2
Rozporządzenie
Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
z dnia 16 sierpnia 1999 r.
w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnyc

Pozdrawiam

sSiwy12
20-10-2015, 09:38
Witam.

Wedle prawa komin dymowy powinieneś czyścić cztery razy w roku.


Jakoś mi z obowiązujących przepisów:

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków, innych obiektów budowlanych i terenów



§ 34. 1. W obiektach lub ich częściach, w których odbywa się proces spalania paliwa stałego, ciekłego lub gazowego, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów dymowych i spalinowych w okresach ich użytkowania:

1) od palenisk zakładów zbiorowego żywienia i usług gastronomicznych — co najmniej raz w miesiącu, jeżeli przepisy miejscowe nie stanowią inaczej;

2) od palenisk opalanych paliwem stałym niewymienionych w pkt 1 — co najmniej raz na 3 miesiące;

3) od palenisk opalanych paliwem płynnym i gazowym niewymienionych w pkt 1 — co najmniej raz na 6 miesięcy.

2. W obiektach lub ich częściach, o których mowa w ust. 1, usuwa się zanieczyszczenia z przewodów wentylacyjnych co najmniej raz w roku, jeżeli większa częstotliwość nie wynika z warunków użytkowych.

3. Czynności, o których mowa w ust. 1 i 2, wykonują osoby posiadające kwalifikacje kominiarskie.

4. Przepisu ust. 3 nie stosuje się przy usuwaniu zanieczyszczeń z przewodów dymowych, spalinowych i wentylacyjnych budynków mieszkalnych jednorodzinnych oraz obiektów budowlanych budownictwa zagrodowego i letniskowego.


Prawo budowlane:



Art. 62. 1. Obiekty budowlane powinny być w czasie ich użytkowania poddawane przez właściciela lub zarządcę kontroli:
1) okresowej, co najmniej raz w roku, polegającej na sprawdzeniu stanu technicznego:
c) instalacji gazowych oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych i wentylacyjnych);

6. Kontrolę stanu technicznego przewodów kominowych, o której mowa w ust. 1 pkt 1 lit. c, powinny przeprowadzać:
1) osoby posiadające kwalifikacje mistrza w rzemiośle kominiarskim – w odniesieniu do przewodów dymowych oraz grawitacyjnych przewodów spalinowych i wentylacyjnych;
2) osoby posiadające uprawnienia budowlane odpowiedniej specjalności – w odniesieniu do przewodów kominowych, o których mowa w pkt 1, oraz do kominów przemysłowych, kominów wolno stojących oraz kominów lub przewodów kominowych, w których ciąg kominowy jest wymuszony pracą urządzeń mechanicznych.


wynika, że może to być np. 2 razy (w tym jeden raz z obowiązującym przeglądem) - np. w przypadku kiedy kocioł jest tylko uruchamiany tylko w sezonie grzewczym (pogrubione w § 34. 1.).

Inaczej i prościej - komin powinien być czyszczony, po każdych 3 miesiącach jego użytkowania, bo tak stanowią obowiązujące przepisy.

Forest-Natura
20-10-2015, 09:41
Witam.
Siwy ... proszę pokaż mi w którym miejscu stoi w przepisach to co Ty napisałeś:
"komin powinien być czyszczony, po każdych 3 miesiącach jego użytkowania"
Bo ja uważam że to już Twoja luźna interpretacja ... ;)
Witam.
PS. Wiesz dlaczego ustawodawca wymaga czyszczenia kominów dymowych, teoretycznie nawet poza sezonem grzewczym ? Prozaiczna spawa - poza sezonem grzewczym jest sezon (wiosenny) lub nawet dwa sezony (wiosenny i letni) lęgowe ptaków i sezon przygotowań wszelkiej żywej gadziny do snu zimowego gdzie gadzina ta wiła od dawien dawna, na potęgę gniazda w takich właśnie, nie używanych chwilowo przewodach.
A ... i wcale nie chodzi mi o niedźwiedzie ... :p

Kominki Piotr Batura
20-10-2015, 09:59
Witam.
Siwy ... proszę pokaż mi w którym miejscu stoi w przepisach to co Ty napisałeś:
"komin powinien być czyszczony, po każdych 3 miesiącach jego użytkowania"
Bo ja uważam że to już Twoja luźna interpretacja ... ;)
Witam.
PS. Wiesz dlaczego ustawodawca wymaga czyszczenia kominów dymowych, teoretycznie nawet poza sezonem grzewczym ? Prozaiczna spawa - poza sezonem grzewczym jest sezon (wiosenny) lub nawet dwa sezony (wiosenny i letni) lęgowe ptaków i sezon przygotowań wszelkiej żywej gadziny do snu zimowego gdzie gadzina ta wiła od dawien dawna, na potęgę gniazda w takich właśnie, nie używanych chwilowo przewodach.
A ... i wcale nie chodzi mi o niedźwiedzie ... :p

Nie kombinuj jak zwykle, tylko przytocz konkretny zapis: "4 razy w roku"!:p

sSiwy12
20-10-2015, 09:59
[/B]I dodatkowo - rozdział 2
Rozporządzenie
Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji
z dnia 16 sierpnia 1999 r.
w sprawie warunków technicznych użytkowania budynków mieszkalnyc



Akurat ten akt prawny nie jest obowiązujący - dla tego przypadku.

sSiwy12
20-10-2015, 10:11
Siwy ... proszę pokaż mi w którym miejscu stoi w przepisach to co Ty napisałeś:
"]komin powinien być czyszczony, po każdych 3 miesiącach jego użytkowania"


W par.34.1. (w okresie ich użytkowania) i par.34.1.2). co najmniej raz na 3 miesiące



PS. Wiesz dlaczego ustawodawca wymaga czyszczenia kominów dymowych, teoretycznie nawet poza sezonem grzewczym ? Prozaiczna spawa - poza sezonem grzewczym jest sezon (wiosenny) lub nawet dwa sezony (wiosenny i letni) lęgowe ptaków i sezon przygotowań wszelkiej żywej gadziny do snu zimowego gdzie gadzina ta wiła od dawien dawna, na potęgę gniazda w takich właśnie, nie używanych chwilowo przewodach.
A ... i wcale nie chodzi mi o niedźwiedzie ... :p

Tiaaaa - to wytłumacz mi to co pogrubiłem (w okresie ich użytkowania).

Ps. A ile razy w roku ma być czyszczony nieużywany komin dymowy ?

Forest-Natura
20-10-2015, 10:11
Witam.

Nie kombinuj jak zwykle, tylko przytocz konkretny zapis: "4 razy w roku"!
Przepraszam ... co najmniej raz na 3 miesiące ... ktoś mało gramotny faktycznie mógłby wyczyścic sobie komin zaraz we wtorek, środę, czwartek i piątek po nowym roku i ... mieć spokój do jego samiutkiego końca ... :P

Siwy ... dzięki za poprawkę.
Co do okresu użytkowania ... pytanie małe - ile w naszym kraju trwa przeciętnie sezon grzewczy ... ? Bo wydaje mi się że uśredniając jakieś 220 - 270 dni w zależności od regionu ... więcej pytań nie mam - weź kalendarz i policz ile razy komin wyczyścisz ...
Pozdrawiam.
PS. Kuchnie opalane drewnem i węglem oraz kotły wodę użytkową grzejące to zdaje się ze 365 dni w roku mają sezon "grzewczy" ...

Kominki Piotr Batura
20-10-2015, 10:19
Witam.

Przepraszam ... co najmniej raz na 3 miesiące ... ktoś mało gramotny faktycznie mógłby wyczyścic sobie komin zaraz we wtorek, środę, czwartek i piątek po nowym roku i ... mieć spokój do jego samiutkiego końca ... :P

Siwy ... dzięki za poprawkę.
Co do okresu użytkowania ... pytanie małe - ile w naszym kraju trwa przeciętnie sezon grzewczy ... ? Bo wydaje mi się że uśredniając jakieś 220 - 270 dni w zależności od regionu ... więcej pytań nie mam - weź kalendarz i policz ile razy komin wyczyścisz ...
Pozdrawiam.

Dyskusja nie jest wynikiem mojego naburmuszenia:D, tylko chęci walki z mitami, w której jak wiem, też chętnie uczestniczysz. Wszystko o czym piszesz (dygresje ornitologiczne) załatwia jedna inspekcja kominiarska przed sezonem grzewczym. W kuchniach używanych latem ptaki się nie legną...

Forest-Natura
20-10-2015, 10:22
Witam.
Przypomnę przyczynek dyskusji ... już nieco akademickiej ...

czy czyszczenie komina trzeba wykonywać raz do roku, skoro np. pali się sporadycznie? A ten pożar kreozotu jest naprawdę taki niebezpieczny dla komina? Myślałem, że kominy są odporne na ogień
Ile razy w roku zalecił byś czyszczenie komina temu Forumowiczowi ...
Bo ja tak co miesiąc bym mu poradził ... dla jego własnego dobra ...
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
20-10-2015, 10:27
Witam.
Przypomnę przyczynek dyskusji ... już nieco akademickiej ...

Ile razy w roku zalecił byś czyszczenie komina temu Forumowiczowi ...
Bo ja tak co miesiąc bym mu poradził ... dla jego własnego dobra ...
Pozdrawiam.

Znów kombinujesz. Zdecyduj się o czym chcesz rozmawiać. O prawie czy o życiu?:)

sSiwy12
20-10-2015, 10:29
Co do okresu użytkowania ...
.... weź kalendarz i policz ile razy komin wyczyścisz ...

Od 1 do 4 razy w roku (minimum) :yes:

Czyścić komin należy, co najmniej, raz na 3 miesiące palenia paliwem stałym (w kominku, kotle, kuchni, itp.) - uważasz że to nieprawda lub (i) moja nadinterpretacja ?

Kominki Piotr Batura
20-10-2015, 10:42
Przepis "cztery pory roku" - czyszczenie 4 razy w roku, faktycznie kiedyś obowiązywał. Był on wynikiem dostania się do grupy konsultantów (prace nad ustawami) jednego z kominiarzy. W ten sposób chciał załatwić sobie i kolegom robotę. To typowe w naszym kraju. Powstał kolejny bubel, i niedorzeczność.

Logicznie jest zrobić inspekcję kominiarską przed sezonem, a czyścić w miarę potrzeb. Przepis o czyszczeniu co 3 miesiące w sezonie grzewczym, też może wydawać się anachroniczny, ale jak głębiej się zastanowić, niekoniecznie. Ktoś, kto się zdecydował na urządzenie ogniowe, musi je w sezonie 'trzymać" w gotowości bez względu na częstotliwość palenia. Ustawodawca określił to na czyszczenie co 3 miesiące. Jak nie masz co czyścić, nie czyść...Zajrzyj :cool:

M K
20-10-2015, 10:43
Przez nieświadomość lub czasami niedbałość, mylony jest obowiązek rocznego przeglądu, z obowiązkiem czyszczenia kominów np.: co trzy miesiące.
Jedno i drugie jest obowiązkowe tylko, że roczny przegląd stanu technicznego przewodów dymowych musi wykonać kominiarz. Natomiast w domach jednorodzinnych, daczach, domkach letniskowych, nie ma obowiązku aby to kominiarz wykonywał czyszczenie kominów, z częstotliwością określoną w rozporządzeniu.
Za nie wykonanie czyszczenia komina we własnym domu, nie ma kar urzędowych. Natomiast jak mamy ubezpieczony budynek od pożaru, to z reguły ubezpieczyciel odmówi wypłaty odszkodowania, jeżeli nie wykonano rocznego przeglądu kominiarskiego.

sSiwy12
20-10-2015, 11:08
Jedno i drugie jest obowiązkowe tylko, że roczny przegląd stanu technicznego przewodów dymowych musi wykonać kominiarz..

Nie musi kominiarz (mistrz) - patrz PB art.62.6.2).
Co więcej kominiarz (mistrz) ma tylko uprawnienia do przewodów "grawitacyjnych" - dla tych z ciągiem "mechanicznym" już nie ma.

M K
20-10-2015, 12:04
Jak najbardziej się zgadzam, cytuję:

6. Kontrolę stanu technicznego przewodów kominowych, o której mowa w ust. 1 pkt 1 lit.c,
powinny przeprowadzać:

1) osoby posiadające kwalifikacje mistrza w rzemiośle kominiarskim
w odniesieniu do przewodów dymowych oraz grawitacyjnych przewodów spalinowych i wentylacyjnych;

2) osoby posiadające uprawnienia budowlane odpowiedniej specjalności w
odniesieniu do przewodów kominowych, o których mowa w pkt 1, oraz do kominów przemysłowych, kominów wolno stojących oraz kominów lub przewodów kominowych, w których ciąg kominowy jest wymuszony pracą

urządzeń mechanicznych.

Andrzej19699
23-10-2015, 10:53
Przepraszam, ale we wpisie użyłem buźkę z intencją żartu. Oczywiście trochę czytałem tu na forum, więc wiem czym grozi zapalenie komina i że nie są to niskie temp.
Zgadam się z "Kominki Piotr Batura" że przepisy sobie a życie sobie. Po cholerę mam płacić za sam kwit? Jak kominek nie był używany cały rok, to również nie ma sensu go sprawdzać. Ptaki uwiły gniazdo? to by nie było cugu moim zdaniem. Poza tym mam na kominie takie ustrojstwo kręcące się z wiatrem. Wątpię żeby ptaki chciały w tym mieszkać. W tym sezonie będę palić i po sezonie zerknę do komina - to oczywiste, że się dba o własne bezpieczeństwo.
Jak uznam, że trzeba czyścić, to wezwę fachowca.

Kominki Piotr Batura
23-10-2015, 11:03
Dbałość o bezpieczeństwo?! Przy mokrym drewnie to zakrawa na kpinę...:)

sSiwy12
24-10-2015, 08:55
Po cholerę mam płacić za sam kwit? Jak kominek nie był używany cały rok, to również nie ma sensu go sprawdzać.

Sprawdzanie obowiązkowo raz w roku - bo taki wymóg ustawowy + inne względy.

Ps. Samochód który jest zarejestrowany a nie jeździ, też musi mieć ważne barania techniczne i OC - to też wymóg ustawowy.

Andrzej19699
26-10-2015, 07:37
Wczoraj otworzyłem to się chyba nazywa wyczystka, czyli takie drzwiczki u spodu komina. Praktycznie tylko brudno od sadzy, ale pusto. Włożyłem lusterko i komin drożny, bo widzę światełko u góry, mimo że kogut zasłania mocno wylot. Kominek nawet przy całkowicie zamkniętym szybrze spala drewno mocnym płomieniem i nic nie gaśnie. Przy maks. otwartym szybrze tak wieje, że drewno chce porwać do komina.
To może mi ktoś teraz napisać co kominiarz zrobi więcej w ramach tego rocznego przeglądu?
I już dajcie na luz. Kominek od nowości był używany raptem 5-6 razy. w tym 1 x z mokrym drewnem (3 szczapy) żeby sprawdzić jak się będą palić. Wcześniej to było drewno z palet i było suche.
Gdybym nie dbał o bezpieczeństwo to bym tu nie siedział i nie czytał i nie zadawał pytań.
P.S.
Samochód ma badanie fakt, ale samochodem możesz zabić innych ludzi. Poza tym są ustalone stawki za badania i dokładnie określone co ma być zbadane. Przygoda z kominiarzem przypomina wizytę u wróżki...

Forest-Natura
26-10-2015, 07:59
Witam.

Samochód ma badanie fakt, ale samochodem możesz zabić innych ludzi. Poza tym są ustalone stawki za badania i dokładnie określone co ma być zbadane. Przygoda z kominiarzem przypomina wizytę u wróżki...
Mylisz się ... niewyczyszczonym kominem też zabijesz kilkoro ludzi ... przegląd komina to też ściśle okreslone czynności do wykonania (sprawdzenie stanu technicznego komina, jego drożności, wyczyszczenie przewodu dymowego, potwierdzenie możliwości dalszego użytkowania poprzez wystawienie odpowiedniego dokumentu) ... a nad badaniem technicznym samochodu ma tę przewagę że stawkę za tę usługę reguluje rynek - dzwonisz i wybierasz najtańszego kominiarza z okolicy, zapraszasz go do siebie i nie musisz się nawet z miejsca ruszać. Na stacjach diagnostycznych już tak fajnie nie jest.
Zasadniczą róznicą jest to, że jak złapie Cię policja bez ważnych badań technicznych samochodu, to tracisz dowód i samochód odholują Ci na policyjny parking ... no ... jak pan policjant będzie życiowy to wystawi jednodniowy świstek i pozwoli odjechać na parking przy domu ... A i tak dostaniesz co najmniej ze dwie stówki mandatu. I tylko przez te "sankcje i restrykcje" ustawodawca może panować nad tym (przynajmniej teoretycznie) żeby po naszych drogach nie jeździły żywe karawany zostawiające cztery ślady na śniegu zamiast dwóch ...
Jak nie zaprosisz kominiarza na roczny przegląd kominów, to ... nie stanie się nic ... po prostu nic ... przynajmniej pod względem formalnym.
Pozdrawiam.
PS. My tutaj przedstawiamy jak powinno to prawidłowo wyglądać i funkcjonować ... to czy ktoś robi tak właśnie, czy też zupełnie inaczej, to już jego sprawa ...

sSiwy12
26-10-2015, 12:18
W uzupełnieniu - nie musi być kominiarz (mistrz kominiarski), może być "budowlaniec z uprawnieniami", który może ocenić stan komina, a jak coś nie gra zalecić czyszczenie.

niktspecjalny
27-10-2015, 15:41
Dzieńdoberek.

Panowie napinacie się niepotrzebnie ,a facet robi sobie z Was jaja.Ciekawi mnie jeszcze jak wyglądają u niego inne przeglądy.Czymś tą chałupę grzeje.Komin bardzo ważna rzecz powiedziałbym priorytetowa i nie dla kwitu ale dla zasady czyli wleź na komin i wydaj orzeczenie czy można popalać.Tłumaczenie ,że kilka razy się paliło i to mokrym drewnem to trochę śmieszne.Przecież na przeglądzie samochodu diagnosta nie bada co nam leje spryskiwacz , wodą czy płynem , też umyjemy przy -10 stC tylko za jaka cenę.;)

Andrzej19699
29-10-2015, 16:26
niktspecjalny nie robię sobie jaj. A chałupę grzeję gazem. Na razie przeglądy są robione co roku, bo gwarancja na kocioł tego wymaga. Facet stwierdza, że przegląd nie był potrzebny bo wszystko czyste i działa jak trzeba, ale co robić skoro gwarancja tego wymaga. A w kotle jest tyle zabezpieczeń, że jedyne co ryzykuję to gorszą sprawność spalania, co stwierdzę po sezonie i wezwę serwis.
Nie wiem co cię śmieszy w kilku paleniach drewnem. Dla mnie to oznacza po prostu, że kominek jest nie używany. Palenie zacznę dopiero w przyszłym sezonie jak drewno będzie suche. I nikt mi nie wmówi, że jak zapaliłem mokrym drewnem dosłownie 2 razy to ryzykowałem pożar domu.
Tak więc zamiast mnie oceniać skup się na problemie.

Wiadomo już, że kwit jest potrzebny do ubezpieczenia - czyli co najmniej raz w roku przegląd, chociaż i tak nie daje to gwarancji wypłaty odszkodowania.
Pytanie czy w sytuacji gdy w kominie jest ciąg jak cholera, czy ten przegląd jest mi potrzebny?
Czy kominiarz ma jakiś specjalistyczny sprzęt, który może stwierdzić np. nieszczelność przewodu kominowego? bo sami w domu raczej tego nie zrobimy, no bo jak? musiałoby gdzieś dymić po drodze. Chyba że mierzy ciąg na wlocie i wylocie i jak jest różnica, to by wskazywało na nieszczelność?

Co do czyszczenia wiem, że można to robić samemu, gdyż mnóstwo takich osób znam i nie trzeba mieć do tego papierka. Nie jest to czynność skomplikowana, podobnie jak wiele innych prac konserwacyjnych w domu (smarowanie, regulowanie, wymiana zużytych elementów, malowanie, itp.)
P.S.
Gdybym był pewny tego co tu piszę, to bym tu tego nie pisał, tylko bym swoje robił. Piszę tu po to, żeby się skonsultować z ludźmi, którzy znają się na rzeczy. Od przyszłego roku planuję palić w kominku codziennie w sezonie i chcę to robić ze świadomością, że nie ryzykuję niepotrzebnie, bo robię to bez przeglądu. Nie mam zamiaru płacić za papierek, skoro mogę przegląd zrobić sam. Dlatego pytam co takiego kominiarz zrobi czego ja sam nie mogę?
Skoro jest tak silny ciąg to nie potrzebuję urządzenia do sprawdzenia czy ciąg jest. Stan komina sprawdzę wizualnie i wyczyszczę jak trzeba. Czy w tej sytuacji tak strasznie ryzykuję? A jak kominiarz czy inny uprawniony zajrzy do komina, to mi da gwarancję, że pożaru nie będzie?

Na pewno jest wielu ludzi, szczególnie na wsiach, którzy chcą sami zajmować się kominem i papierka nie potrzebują. Wiadomo, że ryzykują, bo wiedza każdego jest inna i dlatego nikogo do tego nie namawiam.
Ale wystarczy zaprosić specjalistę na taki przegląd i samemu się przekonać na czym to polega.
Tak więc powtórzę na koniec - produkuję się tu po to, żeby mi ktoś fachowo wyjaśnił, że np. "niestety nie dasz rady sobie sam z przeglądem, bo do tego potrzebne jest specjalne wykształcenie i specjalistyczne urządzenia. Nie wspominając o tym, że bez papierka na 100% będziesz mieć pożar"

niktspecjalny
01-11-2015, 00:19
Ty już sobie sam odpowiedziałeś nie słuchając tego co ci napisano.Piszesz ,że prawie nie paliłeś,to ciąg kominowy jest czysty , od tak krótkiego palenia nic się nie stało masz roczne drewno sezonowane. Wejdziesz na komin kupisz
http://www.jula.pl/globalassets/catalog/productimages/199019.jpg?width=1024&height=1024&scale=both&bgcolor=white
i wyczyścisz.

Tak więc powtórzę na koniec - produkuję się tu po to, żeby mi ktoś fachowo wyjaśnił, że np. "niestety nie dasz rady sobie sam z przeglądem, bo do tego potrzebne jest specjalne wykształcenie i specjalistyczne urządzenia. Nie wspominając o tym, że bez papierka na 100% będziesz mieć pożar"

Pal czyść bez papierka.Ja tak nie robię bo wyznaję zasadę ,że np. piekarz jest od pieczenia bułeczek i chleba, czuje się komfortowo.

Andrzej19699
04-11-2015, 10:35
Dzięki za radę - teraz wiem jak wygląda specjalistyczny sprzęt. Po sezonie kupię i sprawdzę jak to działa :)

hanka55
12-11-2015, 15:46
Uchwała antysmogowa zaakceptowana przez zarząd województwa. Teraz czas na konsultacje społeczneCzwartek, 12 Listopada 2015, 15:55


Zakaz palenia węglem i drewnem również w kominkach - zarząd województwa małopolskiego zaakceptował treść nowej uchwały antysmogowej. Teraz przez miesiąc potrwają konsultacje nowych przepisów, a prawdopodobnie na pierwszej sesji sejmiku uchwałą zajmą się radni. To oznacza, że przepisy zakazujące palenia węglem w Krakowie mogłyby wejść w życie na początku 2019 roku.
http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/aktualnosci/zarzad-wojewodztwa-zaakceptowal-tresc-nowej-uchwaly-antysmogowej/

hanka55
12-11-2015, 23:07
KANADA.
Gdyby piece i kominki miały jasno określone normy DOPUSZCZAJĄCE do użytkowania, powietrze byłoby tak czyste, jak w Kanadzie.
Sami zobaczcie jak ogromne są różnice w emisji różnych "kotłów":
http://web.uvic.ca/carex/emp/wp-content/uploads/2014/06/Victor%202007.pdf

USA
"W dniu 3 lutego 2015 r Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) zaktualizowała normy czystego powietrza związane z ogrzewaniem domów mieszkalnych drewnem, aby nowe piece miały spalanie znacznie czystsze i , by uległa poprawie jakość powietrza w społeczności, gdzie ludzie opalają drewnem dla uzyskania ciepła. (..) Ostatecznie te nowe zasady, czyli "Nowe normy działania źródeł" (NSP), będą wprowadzane stopniowo , poprzez limity emisji na okres pięciu lat, począwszy od tego roku. Standardy mają zastosowanie tylko do nowych grzejników z drewna i nie wpłynie grzejniki drewna już używany w domach......"
http://www2.epa.gov/residential-wood-heaters/fact-sheet-summary-requirements-woodstoves-and-pellet-stoves

Kominki Piotr Batura
13-11-2015, 07:40
No właśnie. Ciekawy przykład. Wprowadzanie nowego, ale bez wysadzania w powietrza starego. Ale tam poczynań ekologów nie sponsoruje Gazprom. W Kanadzie jest jeszcze inny problem (lub jego brak). ilość mieszkańców na m2. Są regiony gdzie ludzie muszą długo iść, żeby dym z komina zobaczyć. A jak go widzą są szczęśliwi, że doszli. Taka prowincja Quebeck na przykład, ma powierzchnię Europy, a mieszkańców niewiele więcej niż w... Londynie.

Remiks
13-11-2015, 16:44
No właśnie. Ciekawy przykład. Wprowadzanie nowego, ale bez wysadzania w powietrza starego. Ale tam poczynań ekologów nie sponsoruje Gazprom. W Kanadzie jest jeszcze inny problem (lub jego brak). ilość mieszkańców na m2. Są regiony gdzie ludzie muszą długo iść, żeby dym z komina zobaczyć. A jak go widzą są szczęśliwi, że doszli. Taka prowincja Quebeck na przykład, ma powierzchnię Europy, a mieszkańców niewiele więcej niż w... Londynie.
Chyba najmniejszym problemem w truciu są kominki, lepsze bądź gorsze. Po pierwsze kominki są dość rzadko używane codziennie jako główne źródło ciepła po drugie nawet idiota nie pali w nim śmieci. po trzecie nie pali się w nich węglem. Za to w kotłowniach stoi sporo pieców nazywanych czasami śmieciuchami i właściwie nie one też są problemem a ich użytkownicy którzy uznają że potoczna nazwa upoważnia ich do palenia czym się da.

Forest-Natura
13-11-2015, 20:29
Witam.
Polecam:
http://czysteogrzewanie.pl/
Zamast zakazywać trzeba uświadamiać. Serwis prowadzą Forumowicze.
Pozdrawiam.

budowlany_laik
13-11-2015, 20:46
Chyba najmniejszym problemem w truciu są kominki, lepsze bądź gorsze. Po pierwsze kominki są dość rzadko używane codziennie jako główne źródło ciepła
U mnie na osiedlu wręcz odwrotnie - to największy problem mnie dotykający, do tego używany jest codziennie jako główne źródło ciepła.

Remiks
13-11-2015, 20:59
U mnie na osiedlu wręcz odwrotnie - to największy problem mnie dotykający, do tego używany jest codziennie jako główne źródło ciepła.

Znaczy na osiedlu macie problem z jednym kominkiem?

Kominki Piotr Batura
14-11-2015, 06:43
U mnie na osiedlu wręcz odwrotnie - to największy problem mnie dotykający, do tego używany jest codziennie jako główne źródło ciepła.

Chyba zgłębiałem Twój problem. To faktycznie zakała, taki kominek. Jestem za tym, by takie palenie drewnem piętnować wszędzie, nie tylko w Krakowie. Również na osiedlach czy w innych skupiskach (centra wsi). Tego typu praktyki zezwolić tylko w odosobnionych siedliskach, określając zarządzeniem minimalną odległość od sąsiada. W takich miejscach nikomu to nie zaszkodzi, a przyroda sobie poradzi, wręcz oczekuje rozkładu drewna. W dowolnej formie...

Zamiast wędzić drewno cały dzień, dom można ogrzewać paląc w kominku (to mało adekwatna nazwa) godzinę rano i godzinę wieczorem. Do tego potrzebne są specjalne konstrukcje piecokominków. Argument że DROGIE, pada po 3-4 latach od instalacji. Zużycie opału jest zwykle CO NAJMNIEJ o 50 % mniejsze. Inwestycja więc, jest w stanie zwrócić się po owych 3-4 latach...Spalanie odbywa się w wysokiej temperaturze, bez produkcji nie tylko dymu (widocznego dla oka), ale również bez wypuszczania kominem kancerogennych związków. Badania tych urządzeń prowadzone od lat w instytutach Europejskich (w tym POLSKICH!), udowadniają toksyczność na poziomie kilka razy lepszym, od oczekiwanego...

panfotograf
14-11-2015, 08:04
Uchwała antysmogowa zaakceptowana przez zarząd województwa. Teraz czas na konsultacje społeczne
UCHWAŁA Nr............. /15
SEJMIKU WOJEWÓDZTWA MAŁOPOLSKIEGO
z dnia................................2015 r.

W instalacjach wskazanych w § 2 dopuszcza się wyłącznie stosowanie następujących rodzajów paliw:
1) paliwa gazowego;
2) lekkiego oleju opałowego.
§ 5
Wykonanie uchwały powierza się Zarządowi Województwa Małopolskiego.

Jestem bardzo ciekaw jak w ciągu paru lat cała "biedota" krakowska wymieni swoje śmieciuchy na kotły gazowe. Kto im to zasponsoruje? Nie wiem ile kosztuje kocioł na gaz + instalacja, ale liczmy na pkrągło 10 tys. Ile jest w Krakowie kotłów na paliwo stałe (śmieciuch, ekogroszek, pellety, drewno) - 10 tys? 100 tys? Nie wiem.
Policzmy dla 50 tys kotłów: 50 000 x 10 000 zł = 500 000 000 zł.
Czyli pół miliarda - to chyba sporo, nawet jak na budżet Gminy Miejskiej Kraków. Bo biednych rodzin stać na wymianę nie będzie. Jak sobie urzędnicy wyobrażają egzekwowanie zakazu? Przychodzi straż miejska i zabrania palenia w kotle - niech marzną matki z małymi dziećmi?

Pewnie będzie tak samo jak z zakazem palenia śmieci. Czyli zakaz jest, a wszyscy ci co palili palą dalej.
Będzie się palić w kotłach nocą, kiedy straż miejska nie ma wstępu do domów. A pomiary smogu w południe.
I problem rozwiązany.

Kominki Piotr Batura
14-11-2015, 08:14
Nie jesteś w temacie...Lobby gazowe to miliarderzy. Viesman zadeklarował 100% refundacji za każdy piec...

Wymienią! I słusznie!

panfotograf
14-11-2015, 08:21
Nie jesteś w temacie...Lobby gazowe to miliarderzy. Viesman zadeklarował 100% refundacji za każdy piec...
To się nazywa sprytna reklama! Już to widzę w praktyce. Koszt kotła gazowego to pewnie 1/3 kosztów wymiany.



Wymienią! I słusznie!
Oczywiście że słusznie, ale tak łatwo nie będzie. Chociaż z wywaleniem nowoczesnych kotłów na pellety to chyba przesada.

Kominki Piotr Batura
14-11-2015, 10:21
To się nazywa sprytna reklama! Już to widzę w praktyce. Koszt kotła gazowego to pewnie 1/3 kosztów wymiany.



Oczywiście że słusznie, ale tak łatwo nie będzie. Chociaż z wywaleniem nowoczesnych kotłów na pellety to chyba przesada.Ja myślę, że sponsoring jest głębszy. Chodzi o sprzedaż gazu...No i precedens. Za Krakowem ruszy lawina. Często bez sensu i po to by się samorząd mógł wykazać. Coś w stylu spalania biomasy w elektrociepłowniach w celach wymuszenia działań proekologicznych...I tirami wozili surowe drewno z Ukrainy! Rozjeżdżając drogi, tracąc nieodtwarzalne paliwo, trując dieslem środowisko.
Inwestycja więc w Kraków to zadanie strategiczne. Tylko czy tam powinno być spalane cokolwiek w dni bezwietrzne? Smog to smog...Jakakolwiek energia powinna być dostarczana z zewnątrz.

Forest-Natura
16-11-2015, 20:11
Witam.
Przepraszam że wtrącę:

https://www.facebook.com/events/170269196654645/permalink/170782326603332/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com% 2Fevents%2F170269196654645%2Fpermalink%2F170782326 603332%2F)

https://www.facebook.com/events/170269196654645/170782326603332/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com% 2Fevents%2F170269196654645%2F170782326603332%2F)

Potrzeba jest by jak naszersza grupa społeczna zaczęła o tym rozmawiać i to w sposób merytoryczny ... inaczej obudzimy się z logo Gazpromu na pidżamce.
Udostępniajcie, linkujcie dalej ...
Pozdrawiam.

panfotograf
16-11-2015, 20:49
Potrzeba jest by jak naszersza grupa społeczna zaczęła o tym rozmawiać i to w sposób merytoryczny ... inaczej obudzimy się z logo Gazpromu na pidżamce.

Drewno w kominku nie zawsze spala się ekologicznie.
W Paryżu od wielu lat nie wolno palić w kominkach, a mają ich tam sporo.

Kocioł na pellety robi to precyzyjniej - mniej toksycznych związków produkuje.
Kraków mówi o zakazie palenia węglem, a tu ekologicznych pelletyów też chcą zabronić.

Remiks
16-11-2015, 20:56
Drewno w kominku nie zawsze spala się ekologicznie.
W Paryżu od wielu lat nie wolno palić w kominkach, a mają ich tam sporo.

Kocioł na pellety robi to precyzyjniej - mniej toksycznych związków produkuje.
Kraków mówi o zakazie palenia węglem, a tu ekologicznych pelletyów też chcą zabronić.
A jeszcze precyzyjniej spalają paliwa płynne silniki znanej marki z wgranym odpowiednim oprogramowaniem;-)

adam_mk
16-11-2015, 22:33
A nie?!
Wystarczy taki do testów ustawić - i widać!
:lol:

Adam M.

niktspecjalny
18-11-2015, 07:32
Witam.
Przepraszam że wtrącę:

https://www.facebook.com/events/170269196654645/permalink/170782326603332/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com% 2Fevents%2F170269196654645%2Fpermalink%2F170782326 603332%2F)

https://www.facebook.com/events/170269196654645/170782326603332/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com% 2Fevents%2F170269196654645%2F170782326603332%2F)

Potrzeba jest by jak naszersza grupa społeczna zaczęła o tym rozmawiać i to w sposób merytoryczny ... inaczej obudzimy się z logo Gazpromu na pidżamce.
Udostępniajcie, linkujcie dalej ...
Pozdrawiam.


Proczem :D , linknołem
http://www.paliwadrzewne.pl/index.php?dzid=99&did=48 (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fwww.paliwadrzewne. pl%2Findex.php%3Fdzid%3D99%26did%3D48)

hanka55
19-11-2015, 01:38
Witam.
Polecam:
http://czysteogrzewanie.pl/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fczysteogrzewanie.p l%2F)
Zamast zakazywać trzeba uświadamiać. Serwis prowadzą Forumowicze.
Pozdrawiam.

Właśnie wklejam linki na Krakowski Alarm Smogowy, Podhalański Alarm Smogowy i inne.
Kapitalnie i przystępnie dla laika, opracowane tematy:


Jak palić czysto węglem i drewnem



Nowoczesne kotły podajnikowe spalają węgiel bez dymu.
To nie dzięki doklejonej do nich elektronice, lecz za sprawą przemyślanego sposobu spalania, który w nich zastosowano.
Tę samą zasadę możesz zastosować w swoim prostym i tanim kotle zasypowym.
Wystarczy lekko zmienić nawyki.
To nic nie kosztuje a oszczędzisz co najmniej 30% opału, mnóstwo czasu i nerwów.
http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fczysteogrzewanie.p l%2Fjak-palic-w-piecu%2Fjak-palic-czysto-weglem%2F)

I kapitalny, z werwą napisany artykuł:



Ile opału potrzebuje twój dom?

Wiosnę w wielu domach zapowiada nie pierwsza jaskółka, ale pusta komórka na opał. To dobra okazja, by zadać sobie pytanie:
jaka część drogiego opału naprawdę ogrzała dom, a ile wyleciało komi*nem bez pożytku? Najtrudniej uwierzyć, że odpowiedź brzmi: 3/4 poszło w komin. (..)
Najtrudniej jest zdać sobie sprawę, że za zużycie opału w olbrzymiej mierze odpowiada nie marka ale moc kotła oraz sposób palenia w nim.
http://czysteogrzewanie.pl/2015/03/ile-opalu-potrzebuje-twoj-dom/

Dlaczego punktuję temat?
Bo po kolejnej obfitującej w rakotwórcze dymy zimie, znów na osiedlu umrze na raka kilka osób, kilka- kilkanaście dzieci zachoruje na astmę, a kilkadziesiąt będzie miało alergię...i przewlekłe choroby układu oddechowego.

337976

niktspecjalny
19-11-2015, 06:09
Właśnie wklejam linki na Krakowski Alarm Smogowy, Podhalański Alarm Smogowy i inne.
Kapitalnie i przystępnie dla laika, opracowane tematy:


http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-palic-czysto-weglem/ (http://forum.muratordom.pl/redirector.php?url=http%3A%2F%2Fczysteogrzewanie.p l%2Fjak-palic-w-piecu%2Fjak-palic-czysto-weglem%2F)

I kapitalny, z werwą napisany artykuł:



http://czysteogrzewanie.pl/2015/03/ile-opalu-potrzebuje-twoj-dom/

Dlaczego punktuję temat?
Bo po kolejnej obfitującej w rakotwórcze dymy zimie, znów na osiedlu umrze na raka kilka osób, kilka- kilkanaście dzieci zachoruje na astmę, a kilkadziesiąt będzie miało alergię...i przewlekłe choroby układu oddechowego.

337976

Haniu w związku z tą "odezwą" na czerwono pytam cię zatem w tym topiku bo on jest :


Forum (http://forum.muratordom.pl/forum.php)
Instalacje - wymiana doświadczeń (http://forum.muratordom.pl/forumdisplay.php?12-Instalacje-wymiana-do%C5%9Bwiadcze%C5%84)
Kominki (http://forum.muratordom.pl/forumdisplay.php?72-Kominki)

"Dekalog palacza"

Czy w KZPŁW paląc drewnem sezonowanym (4 lata) szkodzę czyli przyczyniam się do tych czerwonych argumentów??? .Tak w jednym zdaniu jeśli możesz.

serdecznie pozdrawiam NS.

hanka55
20-11-2015, 19:51
I tu mamy ( ja, my) rozbieżność z Alarmami Smogowymi, bo niektórzy administratorzy grup kasują w/ w informacje.

A kasowanie oznacza chyba, że nie warto (?) pisać o :
- górnym spalaniu, które od razu i beznakładowo, może zmniejszyć emisję zanieczyszczeń z komina o 50%,
- nie warto mówić o certyfikacji i normatywach pieców na drewno i węgiel,
- nie warto o czystym spalaniu, w tym o filtrach kominowych ( mikrofiltry elektrostatyczne),
- nie warto popularyzować pieców i kominków najnowszej generacji o najniższych emisjach i najlepszej sprawności,
a na grupach, mówi się głównie o .... całkowitej rezygnacji z opalania drewnem i węglem.

I przyznam, KOMPLETNIE tego nie rozumiem.
Więc wybacz niktspecjalny, ale jestem teraz w takiej konfuzji, że zaczynam źle myśleć o tych eko ruchach.

P.S.
A Twoje pytanie, potraktuję jako retoryczne w kontekście "czarnego smogu" w Norwegii, opalanej odnawialnym drewnem "zabójczym dla środowiska".

adam_mk
20-11-2015, 20:32
Ekologia to temat opływający w kasę.
Kupa chciwców się pod niego podpina.
Zwykle malują się na zielono, ale to nie zieleń drzew a zieleń dolarów...

Adam M.

Kominki Piotr Batura
22-11-2015, 10:49
Ekologia opiera się na eksploatacji nieodnawialnych źródeł energii z wyłączeniem węgla. Warto o tym mówić, bo sponsorzy tej "ekologii" mają olbrzymie środki, by monitorować i usuwać niewygodne wpisy, wyszukiwać lub inicjować SŁUSZNE akcje antysmogowe i je wspierać (Kraków, Paryż, Poznań...), czyścić internet ze wszystkich niewygodnych zapisków o produktach spalania paliw płynnych...Nam pozostaje tylko mówić, bo kasy nie mamy i jesteśmy zbyt małą grupą (do tego od lat kompletnie niezorganizowaną...)...

Ciekawą odmianą "ekologii" są siłownie wiatrowe. Pomijając nawet fakt trzykrotnie droższej energii z wiatraków, warto policzyć jakie obciążenia dla środowiska niosą nakłady na produkcję tych "czystych" źródeł energii. No i te widoki...;)

miedziannik
22-11-2015, 11:29
Witam.
Piotr,zapomniałeś dodać ogniwa fotowoltaiczne :p
Moim zdaniem nie jest tu problemem wysokie koszty tej ekologi,kto bogatemu zabroni,to co raz większy problem dla przemysłu energetycznego :o
Widziałem kiedyś taki program na niemieckim 3 sat po 21-ej,jak pewien specjalista opowiadał o problemach nagłych wzrostów częstotliwości w sieci z powodu np.dłuższej pracy wiatraków,dla zainteresowanych ok. 4000 godz. w roku=połowa roku,jest bezwietrznie,bądź zbyt mała siła wiatru,żeby ruszyć rotor :o
Na razie im się to udaje to poprzez przechwycenie nadmiaru energii przez elektrownie wodne,ale pracują one już w tej chwili na granicach swoich możliwość,chociaż ekolodzy już mają plan B :D
Chcą nadmiar mocy wykorzystać do wpompowania wody w stare nieczynne kopalnie.
Ekolodzy nie chcą przyjąć do wiadomości,że dzisiejsza technika nie jest jeszcze w stanie opanować sił natury w sposób całkowicie kontrolowany :p
Pozdrawiam.

sterowiec40
22-11-2015, 14:41
"warto policzyć jakie obciążenia dla środowiska niosą nakłady na produkcję tych "czystych" źródeł energii. No i te widoki..."
To dotyczy nie tylko spalania w kominkach , ale także spalania w silnikach , i te ciągle podnoszenie norm EURO 1 .....6 i co dalej - nie skończoność ?
Moim zdaniem decyzja zabraniająca produkcji plastikowych butelek, powrót do szkła i obowiązek skupu tego szkła - rozwiązał by wiele problemów ekologicznych, śmieciowych spalinowych i finansowych

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 09:59
http://kominkipolskie.com.pl/artykuly/2015/11/11/odpowiedz-do-artykulu-gazety-wyborczej-9-powodow-dla-ktorych-ie-warto-palic-w-kominku

Andrzej19699
23-11-2015, 12:37
Jakoś dawniej wszyscy palili węglem i drewnem a medycyna kulała to i pewnie miliony umierały na raka :P
Jakiś czas temu paliłem papierosa na parkingu przy swoim aucie. Obok zaparkowała kobieta i poprosiła mnie żebym się przesunął, bo zostawiła dziecko w aucie z otwartym oknem i najwyraźniej poczuła dym z papierosa.
Oczywiście przesunąłem się, ale tak sobie pomyślałem czy to co wylatuje z rury samochodu pachnie różami i leczy większość znanych nam chorób? Co szkodzi bardziej? dymek z mojego papierosa czy dymek z setek aut?

Tak się wszyscy podniecają paleniem, a co ze spalaniem w samochodach? Niech sobie ktoś w korku odkręci szybę to od razu poczuje.
Że nie wspomnę o "smrodach" które jeżdżą po drogach. Wygląda, to tak jakby się z tyłu samochód zaczynał palić, gdy dodaje gazu. Gdzie jest policja i czemu nie wyłapuje takie cuda? Widząc coś takiego a szczególnie autobusy, od razu zamykam dopływ powietrza i kombinuję jakby go wyprzedzić lub zwalniam i czekam aż odjedzie na bezpieczną odległość.
P.S.
Z tym paleniem od góry to fajna sprawa, bo na pewno wolniej się drzewo spala. Ale się po kilku godzinach spali i co wtedy? Piszą o paleniu "krokowym" czyli odgarniam żar na bok i spala się z jednej strony od dołu. W zasadzie póki co to wrzucam pojedynczą szczapę na żar i jakoś to leci. Czy to zła metoda? To samo będzie w piecach. Chyba że ktoś miałby możliwość opróżnienia paleniska z żaru i wtedy można by powtórzyć palenie od góry.
Obecnie wystarcza zapalić raz rano i raz wieczorem. Ale jak przyjdą niskie temperatury to będzie trzeba palić cały dzień i wtedy w zasadzie palenia od góry nie ma.

Jurgonka
23-11-2015, 17:17
"Ale się po kilku godzinach spali i co wtedy?"
Jeśli masz drewno poprawnie przygotowane do paleniu w kominku czyli pocięte w plasterki grubości ca 15 cm i powietrznosuche - ca 20% wilgotności na dopalający się żar kładziesz krążek drewna. Pali się poprawnie, widać wytwarzanie i spalanie gazu drzewnego brak sadzy i dymu. Palę tak od lat = 0 problemów. Gdy drewno pali się w ułożeniu włókna w pionie, to intensywne odgazowanie następuje najpierw tylko na dolnej powierzchni plasterka drewna.
Dziś tniesz drewno w plasterki i już za dwa lata możesz sprawdzić czy to ma sens:bye:.

miedziannik
23-11-2015, 20:18
Witam.
Andrzej19699,samochody osobowe to tylko znikome zanieczyszczenia,nawet u nas,propaganda państwa i przemysłu jest jednak potężna :D
Niestety to przemysł i transport najwięcej zanieczyszcza nasze powietrze,a nasi zachodni sąsiedzi rżną "głupa" i udają eko,a cały ich syf wali do nas=mamy przeważnie wiatry zachodnie :p
Palenie od góry sprawdza się na węglu,drewno do efektywnego,ekonomicznego spalania wymaga ciepłej,z reguły szamotowej komory dopalającej.
W zwykłym górniaku,ta komora nie jest idealna,przeważnie płaszcz wodny,do tego problem przy pełnym załadunku ze stopniowym rozpalaniem całego wsadu,dlatego najlepiej do drewna sprawdza się kocioł DS,albo podkładanie po kawałku niestety.
W porządnym kominku maleńkiej mocy to nie problem,ale latać do kotła mocy co najmniej kilkunastu kw.co godzinę tu już przyjemne nie jest,chyba że ktoś lubi :D
Pozdrawiam.

Jurgonka
23-11-2015, 20:35
Poprawnie przygotowane grube drzewo jeden klocek co 3-4 godziny.

Remiks
23-11-2015, 20:46
Poprawnie przygotowane grube drzewo jeden klocek co 3-4 godziny.

Ale po co podkładać, skoro można nie podkładać już dziadek w piecu palił dwa razy na dobę. To klocek czy plasterki?

Jurgonka
23-11-2015, 20:59
Palę w kominku plasterki uzyskując czyste spalanie i bardzo małą moc. Gdy pali się jeden plasterek=klocek nie ograniczam dostępu powietrza, wykorzystuje całe powietrze przewidziane przez producenta kominka. Gdy potrzeba więcej ciepła palę więcej plasterków ułożonych obok siebie, ale to w mrozy.

Remiks
23-11-2015, 21:08
Palę w kominku plasterki uzyskując czyste spalanie i bardzo małą moc. Gdy pali się jeden plasterek=klocek nie ograniczam dostępu powietrza, wykorzystuje całe powietrze przewidziane przez producenta kominka. Gdy potrzeba więcej ciepła palę więcej plasterków ułożonych obok siebie, ale to w mrozy.
Ok, ja palę zupełnie inaczej. Pytanie o uzasadnienie jakości spalania drewna w plasterkach a szczapach i czy Twoim zdaniem przy potrzebie załadunku całego paleniska plastrami też można by uzyskać lepsze efekty spalania?

Jurgonka
23-11-2015, 21:21
Tak, i jeszcze raz tak. Należy rozumieć jak spala się drewno. Temperatura=zagazowanie. Gaz drzewny najintensywniej wydziela się wzdłuż włókien, na końcach kłód lub cięciach plasterków. Gdy gazy te wydzielane są przy ściankach kominka mogą nie spalone udać się do komina sadzę zostawiając na szybie, ściankach (bywa, ze chłodzonych wodą). To co piszę można nawet zaobserwować paląc ognisko, lecz potrzebny zmysł obserwacji, lub wiedza.

Remiks
23-11-2015, 22:02
Tak, i jeszcze raz tak. Należy rozumieć jak spala się drewno. Temperatura=zagazowanie. Gaz drzewny najintensywniej wydziela się wzdłuż włókien, na końcach kłód lub cięciach plasterków. Gdy gazy te wydzielane są przy ściankach kominka mogą nie spalone udać się do komina sadzę zostawiając na szybie, ściankach (bywa, ze chłodzonych wodą). To co piszę można nawet zaobserwować paląc ognisko, lecz potrzebny zmysł obserwacji, lub wiedza.
Hm mój zmysł obserwacji i wiedza w temacie może być nie taki jak trzeba ale w sprzedaży i użytkowaniu nie widziałem by ktoś gromadził drewno w plastrach
czyżby ten brak zmysłu obserwacji dotyczył 99% populacji? Drewno w plastrach też chyba wydziela gazy w pobliżu ścian kominka, a jeśli te ściany mają temp 400 stopnia może więcej, w końcu nie każde palenisko jest wkładem wodnym.

Jurgonka
23-11-2015, 22:28
Masz racje 99% populacji nie myśli tylko kombinuje. Drewno schnie najszybciej wzdłuż włókien, wiedza powszechna, malujemy końcówki desek i belek by nie pękały. Kora utrudnia schnięcie. 1+1= tniemy drewno w plasterki schnie szybciej i kora nie utrudnia schnięcia. Potrzebne przekładki (patrz zdjęcia w mojej stopce. W zamierzchłych czasach przecięcie kłody wymagało wysiłku = mniej cięć lepiej. I tu - tradycja, dziadek - łupał, ojciec - łupał, są specjalne maszyny do rozszczepiania, specjalny wątek o najlepszych siekierach itd. A ja mówię tylko spróbujcie, zrozumcie. Gaz drzewny - 400 stopni - mało, wydziela się z leżących plastrów do dołu w żar, na który został położony klocek drewna i dopiero po rozgrzaniu całego klocka gaz i ogień przechodzi do góry. Widzisz płomyczki palącego się gazu na plasterku.
W ognisku wsuwamy "patyki" jednym końcem do ogniska dzięki czemu mamy czysty ogień, zewnętrzne końce nie palą się nie gazują nie dymią.

Remiks
23-11-2015, 22:37
Masz racje 99% populacji nie myśli tylko kombinuje. Drewno schnie najszybciej wzdłuż włókien, wiedza powszechna, malujemy końcówki desek i belek by nie pękały. Kora utrudnia schnięcie. 1+1= tniemy drewno w plasterki schnie szybciej i kora nie utrudnia schnięcia. Potrzebne przekładki (patrz zdjęcia w mojej stopce. W zamierzchłych czasach przecięcie kłody wymagało wysiłku = mniej cięć lepiej. I tu - tradycja, dziadek - łupał, ojciec - łupał, są specjalne maszyny do rozszczepiania, specjalny wątek o najlepszych siekierach itd. A ja mówię tylko spróbujcie, zrozumcie. Gaz drzewny - 400 stopni - mało, wydziela się z leżących plastrów do dołu w żar, na który został położony klocek drewna i dopiero po rozgrzaniu całego klocka gaz i ogień przechodzi do góry. Widzisz płomyczki palącego się gazu na plasterku.
W ognisku wsuwamy "patyki" jednym końcem do ogniska dzięki czemu mamy czysty ogień, zewnętrzne końce nie palą się nie gazują nie dymią.
Dalej mam wątpliwości u mnie drewno też wydziela gaz wyraźnie spala się nad drewnem, płomień w oderwaniu od kawałka drewna. Maszyny do rozszczepiania na plasterki i siekiery też?

Kominki Piotr Batura
23-11-2015, 22:44
Ja sezonuje drewno w zasadzie bez kory, połupane. Coś tam zostaje...Pewnie tyle co na plastrach...

miedziannik
24-11-2015, 07:28
Witam.
Znaczy Piotrze,że sezonujesz suszki,bądź drewno korowane,dziś mało spotykane ;)
Remiks,już kiedyś z jurgonką dyskutowaliśmy na ten temat,nawet porobiłem zdjęcia jak pali się taki plasterek ;)
ale nie chce mi się tego szukać,zresztą niektórzy uważają takich amatorów jak ja za bajkopisarzy,czy kosmitów :p
to po co się wysilać.
W moim kominku nie stwierdziłem jednak jakieś znaczącej różnicy czasu spalnia
Do kominka drewno tylko powyżej 25 cm. średnicy rozłupuję,ale tylko na pół ;)
Taka połówka dębu pali się ok. 6 godz. i utrzymuje temp, w salonie 22-24 st.=hica jak w afryce.
Wiem,wiem znowu bzdury piszę :confused:
Pozdrawiam.

Kominki Piotr Batura
24-11-2015, 08:18
Witam.
Znaczy Piotrze,że sezonujesz suszki,bądź drewno korowane,dziś mało spotykane ;)
Remiks,już kiedyś z jurgonką dyskutowaliśmy na ten temat,nawet porobiłem zdjęcia jak pali się taki plasterek ;)
ale nie chce mi się tego szukać,zresztą niektórzy uważają takich amatorów jak ja za bajkopisarzy,czy kosmitów :p
to po co się wysilać.
W moim kominku nie stwierdziłem jednak jakieś znaczącej różnicy czasu spalnia
Do kominka drewno tylko powyżej 25 cm. średnicy rozłupuję,ale tylko na pół ;)
Taka połówka dębu pali się ok. 6 godz. i utrzymuje temp, w salonie 22-24 st.=hica jak w afryce.
Wiem,wiem znowu bzdury piszę :confused:
Pozdrawiam.

Drewno podczas łupania, częściowo samo się koruje. Tak jak podczas ciecia na plastry...

Bzdur nie piszesz. Opisujesz tylko sposób spalania drewna, który będzie podlegał zakazowi w dużych skupiskach ludzkich. Drewno można czysto spalić wyłącznie rozdrobnione, szybko, w wysokiej temperaturze. Coś z pogranicza zduństwa i lotów kosmicznych (pieców rakietowych:D)
Jeśli ma być czysto i zdrowo, energię należy akumulować w wodzie lub ceramice, a nie w "sposobie palenia" drewna.

Jurgonka
24-11-2015, 08:30
Jeśli ma być czysto i zdrowo, energię należy akumulować w wodzie lub ceramice, a nie w "sposobie palenia" drewna.


Błąd - sposób palenia nie jest sposobem na akumulowania energii. Jest sposobem na jej (energii) ekonomiczne i ekologiczne uzyskanie. Przedłużenie czasu palenia pozwala na lepsze przejęcie energii przez wodę, ceramikę, ogrzewane pomieszczenie.

Kominki Piotr Batura
24-11-2015, 08:39
Błąd - sposób palenia nie jest sposobem na akumulowania energii. Jest sposobem na jej (energii) ekonomiczne i ekologiczne uzyskanie. Przedłużenie czasu palenia pozwala na lepsze przejęcie energii przez wodę, ceramikę, ogrzewane pomieszczenie.

Owszem błąd, ale w myśleniu.... Nigdzie nie podważałem tej (Twojej) prawdy...Ale w świetle nagonki, która wkrótce przyniesie wymierne efekty w postaci zakazu palenia, trzeba skorzystać z innej. Lepsze przejęcie energii przez wodę i ceramikę, jest możliwe również przez zwiększenie powierzchni miejsca przekazywania owej energii. Większy wymiennik, dłuższe kanały ceramiczne....
To o wiele droższy sposób, ale za chwile jedyny. Chyba, że w Wejherowie nie ma straży miejskiej...

Jurgonka
24-11-2015, 08:55
Nie jedyny. Czas palenia kawałka drewna zależy od...... i jego ilości- wagi. Palenie w pionie (włókna) przedłuży (i poprawi) palenie tylko do pewnej wysokości tego drewna. (stąd grubość plasterków - choć nie tylko). Można wiele godzin palić mały plasterek położony na środku paleniska i płonący równym płomieniem, po czym na rozżarzony -węgiel drzewny- kładziemy następną sztukę. Piszę tylko o zmniejszeniu (dowolnym) mocy kominka i dalszym cieszeniu się ogniem w nie przegrzanym pomieszczeniu.
SM niestety jest i też niedouczona.

Kominki Piotr Batura
24-11-2015, 09:07
Nie jedyny. Czas palenia kawałka drewna zależy od...... i jego ilości- wagi. Palenie w pionie (włókna) przedłuży (i poprawi) palenie tylko do pewnej wysokości tego drewna. (stąd grubość plasterków - choć nie tylko). Można wiele godzin palić mały plasterek położony na środku paleniska i płonący równym płomieniem, po czym na rozżarzony -węgiel drzewny- kładziemy następną sztukę. Piszę tylko o zmniejszeniu (dowolnym) mocy kominka i dalszym cieszeniu się ogniem w nie przegrzanym pomieszczeniu.
SM niestety jest i też niedouczona.

Znam Twoją mantrę, bo ją wszędzie wklejasz. Cieszy mnie każdy świr do mnie podobny (w kontekście palenia drewnem:)). Twój sposób jest fajny, znany mi (niekoniecznie w postaci palenia plasterków), ale na bakier z sondą lambda...A to będzie wkrótce wyrocznia, nie nasze mędrkowanie.

Jurgonka
24-11-2015, 11:48
[QUOTE=Kominki Piotr Batura;7002383]....ale na bakier z sondą lambda...

Pytam poważnie skąd wiesz. i dalej a sonda pokazuje wszystkie parametry spalin, czy tylko jeden. Sonda lambda pokaże tylko jeden parametr, zależny i od wilgotności palonego drewna, a więc nie zależny od rodzaju paleniska i ułożenia opału. Regulacja dopływu powietrza za pomocą sondy OK, ale badanie spalin?

miedziannik
24-11-2015, 17:10
Trochę się wtrącę,jako że jurgonka ma rację i Piotr ma ją ;)
Jednak pozwolę się nie zgodzić z Piotrem w kwestii straszenia że zabronią to czy tamto.
Jak wam wiadomo jeśli chodzi o przepisy ekologiczne w tym zwariowanym ekologicznie Reichu,choć są bardzo wymagające co do czystości spalin w kominkach,mają wyjątki=badań przez kominiarza nie obejmują:
1.Kominki o mocy do 4 kw.
2.Kominki otwarte zbudowane przed 1950 rokiem,oraz kilka innych,nie chce mi się teraz szukać,tyle pamiętam :)
Jeśli wejdą tak ostre przepisy,w co nie wierzę,bo my nie mamy tyle kasy co oni, to i tak mój kominek ani tu ani tam nie podlega pomiarom,a nawet jeśli to bez problemu je przejdzie.
Jeśli chodzi o proces spalania panie Piotrze to kolegę już podsumowałeś i mnie tak samo podsumujesz,jednak zanim nazwiesz mnie kłamcą,bądź łaskaw przekonać się na własne oczy=zakład dalej stoi(wiesz jaki),te 2 tysie ci odpuszczam,nie będę z nikogo zdzierał ;)
Powiem tylko w skrócie i przemyśl,przetestuj zanim coś napiszesz.
Jeśli włożymy taką połówkę o śred. 25 cm. liściastego twardego na żar i podamy PG w tak dokładny sposób,że klocek będzie się palił od spodu do góry płomieniem w całej jego wielkości,jednak płomień ten będzie miał wysokość płomienia świeczki :)
Czy możliwe jest twoim zdaniem,aby kawałek drewna palił się od dołu=żarzył a na górnej powierzchni był płomień palącego się gazu,nie palącego się tam drewna ?
Wiem,tak nie ma w żadnej książce zduńskiej,ale warto to zobaczyć=widzę to poprzez otwory PG,gdybym nie widział to bym takich pierdół nie pisał :eek:
To tylko funkcjonuje w moim kominku(dokładne umieszczenie otworów PG) i tylko z 1 kawałkiem drewna,a więcej i tak nie mogę włożyć,bo bym miał tyle w piekarniku co kolega remiks=kominek by się szybko rozleciał,a w salonie wszyscy ugotowani
Co do czystości spalania,zaglądam raz w roku do komina,po 7 sezonach komin czysty,ale drewna może w sumie ze 20 mp.spalono,idealnie suchego=min. 4 lata.
Pozdrawiam.

Jurgonka
24-11-2015, 19:14
To tylko funkcjonuje w moim kominku(dokładne umieszczenie otworów PG)
Pozdrawiam.

Podobnie pali się drewno - plasterek, w każdym wkładzie kominkowym gdy ma odpowiednią ilość powietrza. u mnie doprowadzone z zewnątrz - przez nadmuch na szybę. Pali się od dołu do góry warstwami. Na początku wygląda jak położone na palniku gazowym, płomień równomiernie wychodzi z pod klocka i nagrzewają go podtrzymuje zagazowanie coraz wyżej przenosząc ogień.
Przy okazji można sprawdzić, mały ca 10cm średnicy plasterek położyć na rozrzynany ogień i obserwować. Ładny ogień mało ciepła i długie palenie.

Remiks
24-11-2015, 21:38
Ładny ogień mało ciepła i długie palenie.
A ja głupi cały czas myślałem że kominek do ogrzewania, to może biokominek lepiej.

Jurgonka
24-11-2015, 21:46
Raz a dobrze lub przez cały dzień - jest wybór. Nie ma przewymiarowanego kominka, nawet gdy pali się "dla klimatu" U mnie kominek jest dodatkiem (choć gdy się w nim pali grzeje dom, wodę i basen). Choć mógłbym ogrzać nim dom, jest tylko dodatkiem. Lubię ogień i rozgrzany piec. (obudowę kominka)

Kominki Piotr Batura
24-11-2015, 21:56
[QUOTE=Kominki Piotr Batura;7002383]....ale na bakier z sondą lambda...

Pytam poważnie skąd wiesz. i dalej a sonda pokazuje wszystkie parametry spalin, czy tylko jeden. Sonda lambda pokaże tylko jeden parametr, zależny i od wilgotności palonego drewna, a więc nie zależny od rodzaju paleniska i ułożenia opału. Regulacja dopływu powietrza za pomocą sondy OK, ale badanie spalin?Na tym poprzestańmy, bo bez badań będziemy jak "dziad swoje, baba swoje". Tyle w temacie plasterków z mojej strony...

Wojtek_796
25-11-2015, 09:00
Cześć!

Sonda lambda mierzy ilość tlenu w spalinach - to tak dla porządku. Na podstawie ilości tlenu analizator oblicza nadmiar powietrza - lambdę.
Co do gęściejszego cięcia drewna w poprzek włókien - tu chyba nie może być sporu - jest korzystne. Barierę stanowi chyba tylko pracochłonność i energochłonność samej czynności. Bo jak już się rozgrzejemy przy cięciu, to może nie będzie nam się chciało już palić (wężykiem - dla żony to będzie akurat chyba kiepski żart). Chodzi o to, żeby paliwo nie wymagało zbyt dużych nakładów energii w przygotowaniu - żeby to się opłacało - mówiąc po ludzku. Drewno do schnięcia potrzebuje akurat darmowej energii słonecznej (zresztą jak i do powstania) - to fakt.
Co do tempa spalania - tu gorzej. Drewno wg moich informacji wymaga spalania możliwie szybkiego. I tak, i tak gazuje - przy spowalnianiu zwiększa się ilość niespalonych gazów ulatujących kominem. Spowalnianie ewentualnie tylko przy dolnym spalaniu. Tempo można też regulować sortem drewna. Przy spalaniu grubych kawałków mamy jakby do czynienia trochę z dolnym spalaniem. Bo nie chodzi tu do końca o kierunki, tylko o sprawę przechodzenia gazów przez warstwę rozżarzonego węgla i ponownym utlenianiu przy niskiej "lambdzie" właśnie.
Tylko przy grubym może być problem z odpowiednią temperaturą. Ta zresztą zależy głównie i też ... od lambdy.
Z wymianą ciepła też nie jest tak różowo.
Zmiana tempa spalania, a właściwie temperatury gazów (spalin), mimo identycznej ilości energii, nie da takiej samej ilości energii odzyskanej w wymienniku. Inaczej: nie zagrzejemy wody (na przykład) spalinami dwukrotnie (na przykład) chłodniejszymi, nawet traktując ją nimi dwukrotnie dłużej, niż gorętszymi.
Ze wspomnianą lambdą i wysoką temperaturą ma też związek nieciekawa sprawa powstawania tlenków azotu (NOx).

Cześć!

Jurgonka
25-11-2015, 13:46
A może na chwile zapomnijmy wszystkie "prawdy" o spalaniu drewna i sami poobserwujmy. Wystarczy poobserwować ognisko i okaże się, że cześć "prawd" to półprawdy. Mógłbym odnieść się do poszczególnych fragmentów poprzedniego posta, ale .... po co. Nie napiszę książki, nie przedstawię badań.
Drewno potrzebuje przestrzeni na płomień - przestrzeń w kominku? rozpalamy od góry - diametralnie likwidujemy tą przestrzeń. Dokładamy plasterek drewna, pali się od dołu - uzyskujemy maksymalną możliwą przestrzeń dla ognia. itd itd.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 14:14
Książki nie napiszesz, ale możesz przeczytać. Może być na początek taka, w której jest o maksymalnej możliwej przestrzeni dla ognia z drewna...Robisz się uciążliwy...Wkład kominkowy to jedno z gorszych urządzeń do spalania drewna. Choć tu się zgadzamy...;)

Forest-Natura
25-11-2015, 14:50
Witam.

rozpalamy od góry - diametralnie likwidujemy tą przestrzeń. Dokładamy plasterek drewna, pali się od dołu - uzyskujemy maksymalną możliwą przestrzeń dla ognia
Błędny tok myślenia.
Zapal swój plasterek od góry - jeżeli miał byś możność porównać wyniki spalania na analizatorze, to zdziwił byś się ogromną róznicą na niekorzyść tego co piszesz.
Teoretycznie nie trzeba w żaden sposób kroić klocków drewna na plasterki - wystarczy je spalać w piecu z dolnym spalaniem i górnym załdunkiem, do starczając właśnie odpowiednią ilość tlenu (sonda lambda). Albo klocki poustawiać w piecu w pionie, rozpalić od góry i umiejętnie dozować powietrze. Wyniki takiego spalania będą dużo lepsze od rozpalania "plasterków" od spodu.
Pozdrawiam.

Jurgonka
25-11-2015, 15:15
Chylę czoło przed Waszą wiedzą, kominki to głupota lepsze są: ...........
W wątku o kominkach rada: lepiej pal w ......
Moje rady dotyczą tych "nieszczęśliwców co z braku Waszych rad mają kominki, oczywiście złe bo nie zakupione od Was.
Nie przyszedłem tu walczyć i sprzedawać własne usługi.
W odróżnieniu od Was mam szacunek dla tych co szukają wiedzy, błądzą i popełniają błędy. W odróżnieniu od Was ich rozumiem i czasem podziwiam. Wy z kolejnymi wypowiedziami tracicie mój szacunek , jako ludzie. Czasami podziwiam Was za wiedzę, nigdy za zarozumiałość i brak szacunku dla tych których nie uważacie za potencialnych klientów.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 15:23
Chylę czoło przed Waszą wiedzą, kominki to głupota lepsze są: ...........
W wątku o kominkach rada: lepiej pal w ......
Moje rady dotyczą tych "nieszczęśliwców co z braku Waszych rad mają kominki, oczywiście złe bo nie zakupione od Was.
Nie przyszedłem tu walczyć i sprzedawać własne usługi.
W odróżnieniu od Was mam szacunek dla tych co szukają wiedzy, błądzą i popełniają błędy. W odróżnieniu od Was ich rozumiem i czasem podziwiam. Wy z kolejnymi wypowiedziami tracicie mój szacunek , jako ludzie. Czasami podziwiam Was za wiedzę, nigdy za zarozumiałość i brak szacunku dla tych których nie uważacie za potencialnych klientów.Tak czułem, że długo nie pociągniesz bez argumentu: "wy, akwizytorzy"!

Jurgonka
25-11-2015, 15:28
Problemem nie jest akwizycja, problemem jest stosunek do tych potrzebujących pomocy a nie akwizycji.

Jurgonka
25-11-2015, 15:42
Witam.

Błędny tok myślenia.
Zapal swój plasterek od góry - jeżeli miał byś możność porównać wyniki spalania na analizatorze, to zdziwił byś się ogromną róznicą na niekorzyść tego co piszesz.

Pozdrawiam.

Porównać wyniki spalania. Dlaczego ty już wiesz, bez porównania.
Moja wiedza to : obserwacja i myślenie. W przeszłości w kominku spalałem odpady produkcyjne, dąb, buk, brzozę o wilgotności ca 7% Spaliny musiały (i dalej muszą) przejść przez odcinek kanału dymnego chłodzonego wodą CO. Mogłem porównać ilość osadu wtedy i dziś gdy palę specjalnie pocięte drewno o wilgotności ca 20%. Nie stać mnie na aparaturę pomiarową, lecz wierzę we własne obserwacje. Czym "czystsze" spaliny tym lepsze spalanie.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 15:44
Problemem nie jest akwizycja, problemem jest stosunek do tych potrzebujących pomocy a nie akwizycji.

Pomagamy. Z chęcią i prawie codziennie. Czasem dom przed pożarem uratujemy, czasem nadproże w kominku pomożemy sklecić, materiał podpowiemy do budowy, czystego palenia od góry uczymy, adres wskażemy...Czasem też oszołoma paluchem wytkniemy...

Jurgonka
25-11-2015, 15:53
Pomagamy. .Czasem też oszołoma paluchem wytkniemy...

I o tym właśnie piszę. Nawet prowadzenie szkoły nikogo nie upoważnia do takich stwierdzeń w stosunku do innych, być może też zasługujących na szacunek.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 16:07
Niepotrzebnie podpisałeś się pod moim wpisem...to o oszołomach na forum nie było do Ciebie.

A w kwestii szacunku, przeanalizuj swoje ostatnie wpisy...

Forest-Natura
25-11-2015, 16:14
Witam.

Porównać wyniki spalania. Dlaczego ty już wiesz, bez porównania.
Moja wiedza to : obserwacja i myślenie.
Jurgonka ... nie zamierzam się kłócić ani przekonywać Cię do niczego, nie mowiąc już o sprzedawaniu czegokolwiek ...
Wiem bo właśnie mam porównanie na podstawie wielu urządzeń i wielu metod spalania. A także możlwości pomiaru wielu parametrów spalania i czasami też obserwacji oraz analizy procesów spalania przy pomocy bardzo profesjonalnych urządzeń.
Sama obserwacja i myślenie jest jak najbardziej porządane ... ale często umysł nie widzi tego co zobaczy i bezlitośnie obnaży aparatura pomiarowa na stanowisku badawczym ...
Pozdrawiam.
PS. Dlaczego zacząłeś w pewnym momencie obrażać adwersarzy i używać wobec nich określeń mających na celu stworzenie wrażenia na czytających ten wątek, że są interesowni w dusykusji z Tobą ... ?

Jurgonka
25-11-2015, 16:25
Pewnie Masz racje. Na pewno moim celem nie było obrażanie tylko pokazanie tego co widzę. Może zbyt szybko oceniłem. Od lat kilku "sprzedaje" wiedzę i zamiast: sprawdziłem u mnie jest inaczej - widzę tylko - mylisz się bo ja wiem lepiej i nie będę sprawdzał.

Jurgonka
25-11-2015, 16:44
"Wiem bo właśnie mam porównanie na podstawie wielu urządzeń i wielu metod spalania. A także możlwości pomiaru wielu parametrów spalania i czasami też obserwacji oraz analizy procesów spalania przy pomocy bardzo profesjonalnych urządzeń."
OK proszę o odpowiedz: czy ma znaczenie położenie włókien w drewnie w stosunku do kierunku palenia. Kto badał i wyniki. Oczywiście palone w skrzynce metalowej - kominku. Na potrzeby tej rozmowy rezygnujemy z innych palenisk.

Remiks
25-11-2015, 16:48
"Wiem bo właśnie mam porównanie na podstawie wielu urządzeń i wielu metod spalania. A także możlwości pomiaru wielu parametrów spalania i czasami też obserwacji oraz analizy procesów spalania przy pomocy bardzo profesjonalnych urządzeń."
OK proszę o odpowiedz: czy ma znaczenie położenie włókien w drewnie w stosunku do kierunku palenia. Kto badał i wyniki. Oczywiście palone w skrzynce metalowej - kominku. Na potrzeby tej rozmowy rezygnujemy z innych palenisk.
A Ty swoje a jak napiszą że sprawdzali to przyczepisz się do grubości czy było 13cm? Nawet spróbował bym sprawdzić przynajmniej wzrokowo ale niestety nie mam skrzynki metalowej tylko szamotową.

Jurgonka
25-11-2015, 17:06
Skrzynka metalowa była skrótem myślowym. By w wątku o kominkach nie pisać o badaniach kotłów HG czy DS. Między nami jest różnica, gdy ktoś przekazuje mi "wiedzę". która dla mnie brzmi niewiarygodnie - sprawdzam. Ty nie sprawdzasz Ty wiesz.

Remiks
25-11-2015, 17:20
Skrzynka metalowa była skrótem myślowym. By w wątku o kominkach nie pisać o badaniach kotłów HG czy DS. Między nami jest różnica, gdy ktoś przekazuje mi "wiedzę". która dla mnie brzmi niewiarygodnie - sprawdzam. Ty nie sprawdzasz Ty wiesz.
Hm no jednak mało o mnie wiesz ale to taka sama wiedza jak o paleniu nie ma się co dziwić. Przy odrobinie czasu sprawdzę, oczywiście dzięki Tobie bo się strasznie zaperzyłeś. Ja po obserwacji ogniska jednak nie podjął bym się dyskusji z Forestem, Piotrem czy Wojtkiem bo po pierwsze mają doświadczenie z różnymi urządzeniami, po drugie mają jakiś tam dostęp do stanowisk badawczych mniejszych bądź większych. Postaram się napisać o moich obserwacjach i nawet dopuszczam myśl że to spalanie w plastrach wizualnie mi się spodoba ale nie wiem w jaki sposób miało by wytworzyć w moim palenisku więcej energii. Wyobrażam sobie też że dysponując pudełkiem metalowym np w postaci kozy (na początku budowy też taką stosowałem) musimy palić w trybie całodobowym bo ogrzewamy tylko powietrze, zasada prosta palimy ciepło nie palimy zimno, inaczej jest w akumulacji możemy sobie pozwolić na rozpalenie raz na dobę a jak bardzo zimno dwa razy na dobę.

Jurgonka
25-11-2015, 18:14
Idealne źródło ciepła (dla mnie z moimi potrzebami) już mam. Kominek to fanaberia i dodatkowe bezpieczeństwo. Nie udzielam rad kup i będziesz zadowolony. Radzę tylko tym co kupili i mają kłopoty. Pokazuje jak zlikwidować kłopoty na posiadanym sprzęcie, zawsze istnieje lepszy sprzęt, wykonanie. Dla mnie przerażająca jest indolencja, brak wiedzy o paleniu drewnem. Moje rady mają pomóc tym co mają kłopoty.
Palenie drewnem - najważniejsze - wilgotność. Cięcie w plasterki = 1 rok mniej suszenia. Lecz można się śmiać i narzekać, że palenie mokrym drewnem doprowadzi do zakazu. Kominek - szamot - gdy jest nagrzany ułożenie włókien paliwa ma mniejsze znaczenie. Lecz moje rady dotyczą tych co maja problemy i mogą je pokonać np: plasterkami.
W paleniu plasterków to nie tylko więcej energii. W otoczeniu szamotu - brak zimnych ścianek - głównie zmiany wizualne. Przy "złych" paleniskach - rewelacja. Dla mnie pozwala na ciągłe palenie (efekt wizualny) bez przegrzania pomieszczenia.

Remiks
25-11-2015, 18:32
Idealne źródło ciepła (dla mnie z moimi potrzebami) już mam. Kominek to fanaberia i dodatkowe bezpieczeństwo. Nie udzielam rad kup i będziesz zadowolony. Radzę tylko tym co kupili i mają kłopoty. Pokazuje jak zlikwidować kłopoty na posiadanym sprzęcie, zawsze istnieje lepszy sprzęt, wykonanie. Dla mnie przerażająca jest indolencja, brak wiedzy o paleniu drewnem. Moje rady mają pomóc tym co mają kłopoty.
Palenie drewnem - najważniejsze - wilgotność. Cięcie w plasterki = 1 rok mniej suszenia. Lecz można się śmiać i narzekać, że palenie mokrym drewnem doprowadzi do zakazu. Kominek - szamot - gdy jest nagrzany ułożenie włókien paliwa ma mniejsze znaczenie. Lecz moje rady dotyczą tych co maja problemy i mogą je pokonać np: plasterkami.
W paleniu plasterków to nie tylko więcej energii. W otoczeniu szamotu - brak zimnych ścianek - głównie zmiany wizualne. Przy "złych" paleniskach - rewelacja. Dla mnie pozwala na ciągłe palenie (efekt wizualny) bez przegrzania pomieszczenia.
I chyba od tego należało zacząć. Mój "kominek" to też fanaberia tylko "tymi ręcoma" która stała się powodem pozyskania sporej wiedzy choć tylko cząstkowej w porównaniu z wcześniej wymienionymi. Mimo że fanaberia to stał się podstawowym źródłem ogrzewania nie dlatego że jak to pisał gdzieś Piotr jestem chitrus ale dlatego że urządzenie przerosło moje oczekiwania i mogę sobie na to pozwolić mimo grzewczej płyty fundamentowej w domu.

Kominki Piotr Batura
25-11-2015, 19:32
Idealne źródło ciepła (dla mnie z moimi potrzebami) już mam. Kominek to fanaberia i dodatkowe bezpieczeństwo. Nie udzielam rad kup i będziesz zadowolony. Radzę tylko tym co kupili i mają kłopoty. Pokazuje jak zlikwidować kłopoty na posiadanym sprzęcie, zawsze istnieje lepszy sprzęt, wykonanie. Dla mnie przerażająca jest indolencja, brak wiedzy o paleniu drewnem. Moje rady mają pomóc tym co mają kłopoty.
Palenie drewnem - najważniejsze - wilgotność. Cięcie w plasterki = 1 rok mniej suszenia. Lecz można się śmiać i narzekać, że palenie mokrym drewnem doprowadzi do zakazu. Kominek - szamot - gdy jest nagrzany ułożenie włókien paliwa ma mniejsze znaczenie. Lecz moje rady dotyczą tych co maja problemy i mogą je pokonać np: plasterkami.
W paleniu plasterków to nie tylko więcej energii. W otoczeniu szamotu - brak zimnych ścianek - głównie zmiany wizualne. Przy "złych" paleniskach - rewelacja. Dla mnie pozwala na ciągłe palenie (efekt wizualny) bez przegrzania pomieszczenia.Masz z pewnością fanów i naśladowców tej metody. Możesz wskazać wątek, w którym ludzie dzielą się swoimi spostrzeżeniami, czy też dziękują Ci za pomoc? Choćby tak jak to robią w przypadku "palenia do góry nogami"...

Chętnie poczytam.

miedziannik
25-11-2015, 19:53
Witam.
Spokojnie pionierzy,mam dla was wyjście ;)
Wojtek,co opisujesz jest jak najbardziej prawdą,ale dla kominka z PW,nie rozgrzanego kominka kaflowego o TEMP. ZEWNĘTRZNEJ 150 ST.;)
Opisany przeze mnie proces to nie bzdury,co uważa elita tego forum,tu wspomniana przeze mnie dyskusja z jurgonką
http://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/18701-nie-na-temat-z-piec-dolnego-spalania-hef/page-4
wpis nr. 80 i 89.
Oczywiście zdjęcia nie w pełni odzwierciedlają tego co faktycznie jest=musiałem otworzyć drzwiczki 25 x 30 cm. na oścież,normalnie 2 otwory PG fi 20 ;)
Moja propozycja:żebyś znalazł w jakiś dzień czas i przyjechał do mnie wszystko zobaczyć i pomierzyć,również możemy kocioł i piec kuchenny przetestować.Zapewniam staropolską gościnę,nocleg i wyżywienie,wiem że gdzieś na śląsku się podziewasz,więc droga nie daleka,a przyjąć takiego gościa będzie zaszczytem :cool:
Jeśli masz jakieś obawy względem bezpieczeństwa,możesz zabrać ochroniarza ;)
Twoja opinia będzie na tym forum moim zdaniem niepodważalna,obojętnie jaka będzie takiej będziemy się trzymać.
Co ty na to? Czy to jest możliwe?
Pozdrawiam.

niktspecjalny
25-11-2015, 20:24
dzieńdoberek.

takie małe tuturutu .Obrońców kominków szamotowych czyli tych ciepluśkich w domach bardzo dobrze przemyślanych w izolacji to zaznaczam moje....totalny zbytek własny.Dlaczego.Podejrzewałem ,ze mój grunfosik na obiegu z kominka wreszcie padł a tu serwisant dokonuje makabrycznego odkrycia.Gosposia podczas odkurzani rypła w puszkę wpięcia pomp obiegowych i się kabelek obluzował.Pan pod nieobecność mojego stałego dokonał fajnego odkrycie i zaprezentował swój pomysł popalenia po ustaleniu usterki.bez chwalenia odrzucił mój pomysł wymiany wkładu.Na początku polana były cięte na 40 cm teraz na 30 cm , a on powiedział ,że skrócenie do 10 cm i układanie na przemian plastrowo doprowadza płaszcz do szybszej reakcji.Ileż to naczytałem tu o temp włączania pompy obiegowej 50 52 54 stC.Ustawił na 62 i pozostawił taktowaniu.Efekt nas poraził.Ciekawe rozpalanie oczywiście od góry i sielanka.

Remiks
25-11-2015, 20:32
dzieńdoberek.

takie małe tuturutu .Obrońców kominków szamotowych czyli tych ciepluśkich w domach bardzo dobrze przemyślanych w izolacji to zaznaczam moje....totalny zbytek własny.Dlaczego.Podejrzewałem ,ze mój grunfosik na obiegu z kominka wreszcie padł a tu serwisant dokonuje makabrycznego odkrycia.Gosposia podczas odkurzani rypła w puszkę wpięcia pomp obiegowych i się kabelek obluzował.Pan pod nieobecność mojego stałego dokonał fajnego odkrycie i zaprezentował swój pomysł popalenia po ustaleniu usterki.bez chwalenia odrzucił mój pomysł wymiany wkładu.Na początku polana były cięte na 40 cm teraz na 30 cm , a on powiedział ,że skrócenie do 10 cm i układanie na przemian plastrowo doprowadza płaszcz do szybszej reakcji.Ileż to naczytałem tu o temp włączania pompy obiegowej 50 52 54 stC.Ustawił na 62 i pozostawił taktowaniu.Efekt nas poraził.Ciekawe rozpalanie oczywiście od góry i sielanka.
Znaczy Pan serwisant udowodnił Ci że nie umiałeś do tej pory palić?:bash:

Jurgonka
25-11-2015, 20:49
Nie Pan serwisant pokazał, że sposób ułożenia opału ma znaczenie. Niestety nie miał przyrządów pomiarowych a ci co mają są ponad. Cyfry i wskaźniki zastępują myślenie.
Nikogo nie atakuje nigdy nie widziałem wyników uwzględniających specyfikę palenia drzewa. Dla pomiarów szczyt precyzji opisu drzewa to waga.;)

Remiks
25-11-2015, 20:55
Nie Pan serwisant pokazał, że sposób ułożenia opału ma znaczenie. Niestety nie miał przyrządów pomiarowych a ci co mają są ponad. Cyfry i wskaźniki zastępują myślenie.
Nikogo nie atakuje nigdy nie widziałem wyników uwzględniających specyfikę palenia drzewa. Dla pomiarów szczyt precyzji opisu drzewa to waga.;)

To też sarkazmy wiec? A sam nawet drewna nie ważysz, zwracam uwagę na drewno bo to nim palimy a nie drzewem;-)

Jurgonka
25-11-2015, 21:06
Przypomniałeś mi znajomego Japończyka, który kiedyś mnie spytał: jak to jest z tym waszym językiem? jest ta kobieta a ten trup. To ona płeć zmieniła?

miedziannik
25-11-2015, 21:36
Niktspecjalny, "dzieńdoberek" o godz. 20.24 ? ;)
Chyba wstałeś na kacu po imprezie i zajrzałeś prosto w latarnię :D
Jurgonka,nie daj się prowokować,poczekajmy na konkrety ;)
Dobranoc.

niktspecjalny
25-11-2015, 21:55
Znaczy Pan serwisant udowodnił Ci że nie umiałeś do tej pory palić?:bash:

Wszczynasz jakieś niepotrzebne kuriozum ale nie z mojej strony tylko nie rozumiejąc treści stwierdziłeś co w rzeczy samej wyklucza cię z dyskusji.:cool:. To był przykład.Jaki masz kominek zawsze o to pytam gdy ktoś ewidentnie łamie zasadę niczym nie podpartą.:cool:

Remiks
25-11-2015, 21:59
Wszczynasz jakieś niepotrzebne kuriozum ale nie z mojej strony tylko nie rozumiejąc treści stwierdziłeś co w rzeczy samej wyklucza cię z dyskusji.:cool:. To był przykład.Jaki masz kominek zawsze o to pytam gdy ktoś ewidentnie łamie zasadę niczym nie podpartą.:cool:
Nie zapytam co piłeś raczej co paliłeś "wszczynam kuriozum" daj spokój przeczytaj to jutro i napisz coś logicznego. O wykluczenia a co z PiS-u jesteś?

niktspecjalny
25-11-2015, 22:00
Niktspecjalny, "dzieńdoberek" o godz. 20.24 ? ;)
Chyba wstałeś na kacu po imprezie i zajrzałeś prosto w latarnię :D
Jurgonka,nie daj się prowokować,poczekajmy na konkrety ;)
Dobranoc.

Wybacza ale "7". Jak to zrozumiesz w co szczerze wątpię będziesz pisał na temat.

niktspecjalny
25-11-2015, 22:03
Nie zapytam co piłeś raczej co paliłeś "wszczynam kuriozum" daj spokój przeczytaj to jutro i napisz coś logicznego. O wykluczenia a co z PiS-u jesteś?

masz racje tobie to powinno się napisać dziwoląg a nawet farfocel .:)

Remiks
25-11-2015, 22:40
masz racje tobie to powinno się napisać dziwoląg a nawet farfocel .:)

Daj spokój nie pal tego świństwa "nie idź tą drogą".

Kominki Piotr Batura
26-11-2015, 05:23
Nie Pan serwisant pokazał, że sposób ułożenia opału ma znaczenie. Niestety nie miał przyrządów pomiarowych a ci co mają są ponad. Cyfry i wskaźniki zastępują myślenie.
Nikogo nie atakuje nigdy nie widziałem wyników uwzględniających specyfikę palenia drzewa. Dla pomiarów szczyt precyzji opisu drzewa to waga.;)



Nie odpowiedziałeś na moje pytanie...

Kominki Piotr Batura
26-11-2015, 05:48
dzieńdoberek.

takie małe tuturutu .Obrońców kominków szamotowych czyli tych ciepluśkich w domach bardzo dobrze przemyślanych w izolacji to zaznaczam moje....totalny zbytek własny.Dlaczego.Podejrzewałem ,ze mój grunfosik na obiegu z kominka wreszcie padł a tu serwisant dokonuje makabrycznego odkrycia.Gosposia podczas odkurzani rypła w puszkę wpięcia pomp obiegowych i się kabelek obluzował.Pan pod nieobecność mojego stałego dokonał fajnego odkrycie i zaprezentował swój pomysł popalenia po ustaleniu usterki.bez chwalenia odrzucił mój pomysł wymiany wkładu.Na początku polana były cięte na 40 cm teraz na 30 cm , a on powiedział ,że skrócenie do 10 cm i układanie na przemian plastrowo doprowadza płaszcz do szybszej reakcji.Ileż to naczytałem tu o temp włączania pompy obiegowej 50 52 54 stC.Ustawił na 62 i pozostawił taktowaniu.Efekt nas poraził.Ciekawe rozpalanie oczywiście od góry i sielanka.Bardzo sensowny wpis...Udowadnia kilka tez. Przede wszystkim powtarzaną ciągle prawdę, że rozdrobnione drewno i palenie od góry to jest to. Sposób rozdrobnienia nie ma znaczenia, mogą być nawet plasterki. Niestety nie każde urządzenie się do tego nadaje, bo trza nad tym ogniem później zapanować. Sposób ten był kilkakrotnie opisywany i pokazywany również na forum, co udowadnia druga tezę, że prawda nie zawsze dociera w sposób oczywisty. Musi być jakiś stymulator (np sprzątaczka i kabelek:)).

Jest jeszcze prawda niezwiązana z Twoim wpisem, choć w pewnym sensie też... Jest pewien socjologiczny problem dyskusji internetowych, polegający na braku możliwości porozumienia tzw elity forum (zwrot miedziannika) z Panią Józią. Pani Józia wie swoje, bo ma w domu jeden kominek i wie jak w nim palić. W związku z tym Pani Józia się zna, a elita to nie myśląca ciemna masa. Nawet mając do dyspozycji laboratoria. Nie dość że nie myśli, nie posiada również zdolności obserwacji, jest niedouczona i ślepa, więc gdyby nie Pani Józia, ogień na tym forum by zgasł... ...:D

Tak, ostatnie zdanie to sarkazm...

miedziannik
26-11-2015, 08:00
Witam.
Piotrze,chyba ostatnio jesteś za bardzo do przodu ;) ,
nazywając mnie ciotą=panią Józią,chyba na razie w żaden wiadomy mi sposób twojej osoby nie obraziłem? :o
Wojtek nie jest nerwowym człowiekiem,jak pewien kolega który wczoraj wieczorem zagościł,gdyby nim był,nie byłoby zaproszenia.
Posiada także większą wiedzę na temat spalania drewna niż my wszyscy razem i nie widzę problemu,żeby położyć kres tej niezdrowej atmosferze,poprzez jego "besuch " u mnie.
Nie widzę w tym przeszkody,ryzyko jest moim zdaniem po mojej stronie,to ja przyjmuję obcego mi człowieka pod dach i muszę odpowiadać za jego bezpieczeństwo,a jeśli elita uważa,że pani Józia pierdoły pociska,to w przypadku potwierdzenia się waszej teorii,pani Józia jest oszustem=koniec pisania na forum,wstyd i hańba :o
Pozdrawiam.

Jurgonka
26-11-2015, 08:33
Masz z pewnością fanów i naśladowców tej metody. Możesz wskazać wątek, w którym ludzie dzielą się swoimi spostrzeżeniami, czy też dziękują Ci za pomoc? Choćby tak jak to robią w przypadku "palenia do góry nogami"...

Chętnie poczytam.
I jeszcze jeden Twój cytat: "Znam Twoją mantrę, bo ją wszędzie wklejasz."
Moje wpisy to "głos wołającego w puszczy"
I jeszcze odnośnie braku szacunku dla "elity forum" przez ciocie.
25 lat temu po narodzinach syna potrzebowałem zautomatyzować palenie, elita fachowców, książki- nie wykonalne w indywidualnym domu - koszty.
Od 25 lat palę w kotle z podajnikiem, bo zlekceważyłem elitę.

niktspecjalny
26-11-2015, 09:26
Dzieńdoberek

Jak tu można cokolwiek napisać i powiedzieć co się wydarzyło jak zawsze znajdą się dwa jamochłony by całą sztukę palenia w kominku drewnem sprowadzić do jednego nie potrafisz bo się nachlałeś albo nadmuchałeś.Szkoda nawet o nich pisać bo za każdym razem zresztą niemerytorycznie budują swój elektorat.Po co to ich słodka tajemnica.Dla mnie żenada.Zresztą nie im to chciałem przekazać.Ale do rzeczy.Chciałem tylko zaznaczyć jak w starym wełniaku ,parowozie w salonie KZPŁW nowy Pan serwisant strasznie się zdziwił jak tę współpracę naszą z wkładem tyle lat pielęgnujemy.Temat topiku to "dekalog palacza" i ktoś kiedyś pięknie opisał tu na FM zbiór podstaw jak prawidłowo zabrać się do tego . Baturka , a może foreścik.;).Tym wpisem chciałem tylko przypomnieć ,że jest na tym łez padole wielkie grono takie jak ja takim rodzajem wkłady-kominka.

Kominki Piotr Batura
26-11-2015, 09:27
Witam.
Piotrze,chyba ostatnio jesteś za bardzo do przodu ;) ,
nazywając mnie ciotą=panią Józią,chyba na razie w żaden wiadomy mi sposób twojej osoby nie obraziłem? :o
Wojtek nie jest nerwowym człowiekiem,jak pewien kolega który wczoraj wieczorem zagościł,gdyby nim był,nie byłoby zaproszenia.
Posiada także większą wiedzę na temat spalania drewna niż my wszyscy razem i nie widzę problemu,żeby położyć kres tej niezdrowej atmosferze,poprzez jego "besuch " u mnie.
Nie widzę w tym przeszkody,ryzyko jest moim zdaniem po mojej stronie,to ja przyjmuję obcego mi człowieka pod dach i muszę odpowiadać za jego bezpieczeństwo,a jeśli elita uważa,że pani Józia pierdoły pociska,to w przypadku potwierdzenia się waszej teorii,pani Józia jest oszustem=koniec pisania na forum,wstyd i hańba :o
Pozdrawiam.Nie wiedziałem, że Pani Józia to ciota...W takim razie niech będzie Pan Zenek, może być ze szwagrem...

Cały Twój wpis brzmi jak obietnice przedwyborcze...z których zawsze się można sprytnie wywinąć...

Forest-Natura
26-11-2015, 10:42
Witam.
Taki kabaret jest ... Elita ... prawie codziennie można na radiowej trójce posłuchać jak do tej pory skutecznie, z dużą dozą fantazji i nie obrażając nikogo, obnażają ciemnogród i "wąskie horyzonty" naszego społeczeństwa ...
Z racji własnego, poznawczego podejścia do świata oraz tego że jeżdżą po całej Polsce i mają bezpośredni kontakt z publicznością, to widzą znacznie więcej i mogą o tym lepiej opowiadać, niż siedzący ciągle na miejscu przeciętny Kowalski czerpiący jedyne prawdy z programów o rolnikach szukajacych żony ...
Myślę że porównanie jak najbardziej na miejscu.

Ale ... wracając do tematu, mała puenta (posłużę się cytatem):

Pani Józia wie swoje, bo ma w domu jeden kominek i wie jak w nim palić. W związku z tym Pani Józia się zna, a elita to nie myśląca ciemna masa. Nawet mając do dyspozycji laboratoria. Nie dość że nie myśli, nie posiada również zdolności obserwacji, jest niedouczona i ślepa, więc gdyby nie Pani Józia, ogień na tym forum by zgasł...
I to by było na tyle w tak dobrze zapowiadającym się wątku.
Pozdrawiam.

Jurgonka
26-11-2015, 11:32
Nie spodziewałem się u elity aż takiej samokrytyki ;"...nie myśli, nie posiada również zdolności obserwacji, jest niedouczona i ślepa,.."
Mam nadzieje , że nikt tak nie napisze o innym użytkowniku forum, - ale jestem naiwny, sam się podziwiam.

Powtórzę z innego wątku; Zrób przy okazji próbę gdy w kominku zostanie resztka ognia zgarnij żar na środek paleniska i połóż na tym plasterek drewna, obserwuj. Przy innej okazji zrób to samo tylko połóż na żar szczapę, której końce będą sterczały poza żar. I to wszystko.

Zróbcie takie doświadczenie (można robić pomiary) i napiszcie o efektach. Każdy będzie mógł sprawdzić Wasze obserwacje (nie pomiary) i uzyskamy odpowiedz, czy ma znaczenie kształt i ułożenie drewna.

Jurgonka
26-11-2015, 11:36
@miedziannik w takiej próbie z kłodą wiedział, że końce kłody muszą leżeć na żarze, i właśnie ten fakt palącego się końca szczapy jest wyznacznikiem czystości spalania.

niktspecjalny
26-11-2015, 13:07
Było już tyle aspektów technicznych rozpatrywanych na różnych gruntach o pochodzeniach nie wspomnę.O podstawach i ich użyciu we własnym gospodarstwie - domu.To FM , a nie sklep z 1001 drobiazgów w którym prawda czasu poprzeplatana jest nieumiejętnością jej wykorzystania.Mądrzy inaczej tego zacnego forum czasami pochłonięci swoim problemem zawodowym , stricte związanym z dekalogiem palacza (bo kuźwa o tym mowa) zapominają ,że choć pojedyncze ale problemy inni także miewają.Nie czas tu na wulgaryzowanie ,wyśmiewanie technicznymi epitetami i przedstawianie się z jak najlepszej strony bo ma się w swym otoczeniu laboratorium techniczne.Wiem ,że czas na zmiany i jestem tego świadom ale za jaką cenę ? Mam kominek ,palę w nim 9 lat to łaskawco jeden z drugim na litość itd nie każ mi wstawiać do domu jeszcze kilku i doświadczać się bo moje gały tego świata nie widziały.:bye:

Forest-Natura
26-11-2015, 15:11
Witam.

Powtórzę z innego wątku; Zrób przy okazji próbę gdy w kominku zostanie resztka ognia zgarnij żar na środek paleniska i połóż na tym plasterek drewna, obserwuj. Przy innej okazji zrób to samo tylko połóż na żar szczapę, której końce będą sterczały poza żar. I to wszystko.
Jurgonka ... ale o tym co piszesz, że drewno lepiej zgazowuje wzdłuż włókien, to my wszyscy wiemy od dawna ... nikt tego nie kwestionuje w tym wątku.
Tak samo jak oczywistym jest to, że drewno nieporównywalnie lepiej się pali jak jest rozdrobnione tak jak w przypadku Twoich "pieńkowych talarków".
Od samego początku natomiast nie możesz przyjąć do bani że dużo lepsze efekty spalania (pod względem czystości spalin i odzyskanej energii) w swojej metodzie uzyskasz nie podkładając talarków na warstwę żaru i "ogrzewając" je od spodu, tylko rozpalając je od góry i paląc tak jednym załadunkiem.
Bo nie masz pieca o konstrukcji jaką opisał Wojtek.
:bye:
Pozdrawiam.

Jurgonka
26-11-2015, 16:07
I właśnie o to chodzi, że kwestionuje palenie pełnym wkładem jako jedyne wyjście . Nie zawsze tak można. Moje "rady" dotyczą tych co chcą lub muszą dokładać do palącego się kominka (wkładu).
Talarek ma rozmiar średnicę 30 cm a grubość 15 cm czy to jest rozdrobnione drewno.
"...drewno lepiej zgazowuje wzdłuż włókien, to my wszyscy wiemy od dawna ... nikt tego nie kwestionuje...." jeśli to prawda, że wszyscy - to dlaczego z uporem twierdzicie, że ułożenie drewna nie ma znaczenia, gdy gaz drzewny trafia w zimną ściankę kominka nie ma znaczenia?

Kwestionuje do czasu pokazania , że jest inaczej;
"Od samego początku natomiast nie możesz przyjąć do bani że dużo lepsze efekty spalania (pod względem czystości spalin i odzyskanej energii) w swojej metodzie uzyskasz nie podkładając talarków na warstwę żaru i "ogrzewając" je od spodu, tylko rozpalając je od góry i paląc tak jednym załadunkiem."
Powyższe twierdzenie jest tyle samo warte co moje, ilość "wyznawców" nie jest wykładnikiem prawdy. Jeśli w tym samym palenisku nie najlepszym, tanim wkładzie z marketu zrobicie badania - spalicie tą samą ilość drewna obiema metodami - wyniki przyjmę do wiadomości.

niktspecjalny
26-11-2015, 18:32
Panowie jeśli pozwolicie.Laik czytający to to powie ,że co oni chcą.Forest ty mówisz o jednym załadunku zresztą dla mnie błędnym ponieważ teoria i już praktyka sugeruje http://www.info.tapis.pl/wp-content/uploads/2014/09/rysunek6.jpg sprowadza na ziemie użytkownika jeżeli nie kupi waszego wkładu to i tak i tak palenie może sobie darować.W rzeczy samej to odpowiednie , a układanie to tylko niepotrzebny trick.Z tym właśnie się nie zgadzam.Jeśli natomiast wybieramy metodę na żar ;) musi ona spełniać zupełnie inną rolę w KZPW a inną w tym waszym :p ..Forest czy prezentowany układ drewna jest prawidłowy dla wszystkich rodzai wkładów.

Jurgonka
26-11-2015, 19:19
Powyższe zdjęcie wykonano za szybko, należało jeszcze chwile poczekać do momentu nagrzania, szybszej gazyfikacji drewna, na końcach widocznych szczap.

Siedzę przed palącym się ogniem w kominku, właśnie podłożyłem kolejny plasterek brzozy i mam do siebie pretensje za zbyt agresywne wpisy. Dlaczego zakładam u innych złą wole i mówienie nieprawdy. I odkrycie: bo mówią nieprawdę: "kora odpada z drzewa w czasie łupania i cięcia w plasterki." (cytat z pamięci - niedokładny) W czasie cięcia w plasterki nie odpada lub bardzo rzadko, tylko z końca ciętej kłody. Na podwórku ma ca 20 mp plasterków, brzoza,buk, grab i dąb. 99,8% w korze, która odpada dopiero po wysuszeniu, pale bez kory. Głupstwo, pomyłka, oczywiście tylko nie będę zastanawiał się i robił doktoratu z każdego twierdzenia innych.
"'drewno lepiej zgazowuje wzdłuż włókien, to my wszyscy wiemy od dawna ... nikt tego nie kwestionuje w tym wątku" a można prosić o źródło tej wiedzy, lub cytat z wypowiedzi.
Myślałem, że otrzymam Nobla za odkrycie gdzie gazyfikuje szybciej a tu wszyscy na wątku to już odkryli i tą wiedzą się podzielili z innymi. Nici z patętu;)

miedziannik
26-11-2015, 19:37
Witam.
Panie Batura,już raz szanownego majstra wiedzę na temat temp. kafli zweryfikowałem.;)
Daj mi pan jeszcze jedną szansę się wykazać.
Wie pan doskonale,że nie posiadam kamery odpornej na wysokie temp. jak i wizjera szklanego do podglądu w palenisku i wątpię czy pan szanowny posiada ;)
Więc nie ma innej możliwości jak zobaczenie w rzeczywistości,jednak ty kolego już mi tyle naubliżałeś,że swoją szansę zaprzepaściłeś.
Gdybyś był trochę bardziej roztropny, to byś poczekał co się z tej sytuacji rozwinie,niestety dalej mnie obrażasz,niech ci będzie na zdrowie.
Forest,lepszy nie jesteś ;)
Niktspecjalny,dalej nie rozumiem twojego bełkotu.
Pozdrawiam.

Wojtek_796
27-11-2015, 08:00
Witam!'

Cytat z: http://www.eioba.pl/a/3n74/zmniejszajac-pozyskanie-drewna-szkodzimy-lasom

"W Polsce pozyskuje się obecnie niewiele ponad połowę ilości drewna, które przyrasta. To dzięki temu zasobów leśnych wciąż przybywa i to w ogromnym tempie. Wzrost powierzchni lasów w latach 1995-2010 wyniósł 36 tys. ha/rok. W okresie od 1967-2010 zasoby drzewne powiększały się w tempie 30 mln m3/rok. Pod tym względem na tle Europy nasz kraj należy do chlubnej czołówki.

- Poziom użytkowania przyrostu w Szwajcarii wynosi aż 100%, w Szwecji 93% a w Finlandii 82% - mówi Arleta Siarkiewicz-Hoszowska z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. - W Polsce jest to od 58-64%.

Może więc w Polsce pozyskujemy drewna za mało?"

Moje wytłuszczenie.

Może nie w tym miejscu, ale, myślę, że to należy akcentować.
Napiszę tak - spalając drewno nie emitujemy CO2 do atmosfery.
To uproszczenie, ale uprawnione, bo przecież paląc w kominku oddajemy tylko (pobrany przez drzewo) ten gaz do atmosfery.
A palacz musi tylko pamiętać, żeby nie dawać amunicji lobby, kopcąc i smrodząc.
Jak wieczorem wychodzę z domu, to nie zapach źle spalanego drewna dominuje w powietrzu, ale bukiet z przewagą smrodu prażonego węgla, butelek PET i płyt meblowych.

Remiks
27-11-2015, 17:41
Wojtek miło kogoś mądrego poczytać, to nie sarkazm. Pisz częściej bo już niewielu tak merytorycznych ludzi jak Ty tutaj zostaje.
Pozdrawiam

Kominki Piotr Batura
27-11-2015, 18:22
Właśnie w tym tonie chciałem napisać w wątku kotlarskim "Czy będzie zakaz palenia....". Pomysł, by tu o tym pogadać jest chyba lepszy. Tu jednak (mimo wszystko:D), mniej kociokwiku i więcej drewna...

Gospodarka leśna w Polsce to powód zazdrości całej reszty świata. Paradoksalnie umożliwiła to nacjonalizacja lasów. Oprócz tego, że mamy olbrzymie zapasy w przeliczeniu na hektar (niekiedy nawet 200 - 300 m3!), warto popularyzować odpowiednie urządzenia i sposób palenia. W tej chwili większość urządzeń spala nieracjonalnie i rabunkowo opał. Do ogrzewania wystarczyłoby 25-30 % drewna spalanego obecnie....Tak wiec czynnik ekonomiczny wymaga tylko uświadomienia. Drogie urządzenia mogą okazać się tanie i ekologiczne.

panfotograf
27-11-2015, 18:29
warto popularyzować odpowiednie urządzenia i sposób paleniaCzyli kotły na pellety i zrębkę?

Remiks
27-11-2015, 18:54
Czyli kotły na pellety i zrębkę?

Ciekawe pytanie. A ja jestem ciekaw czy ktoś kiedyś porównał np solidne palenisko kominkowe, ilość drewna a naprzykład piec na pellet w przeliczeniu na ilość drewna.

Kominki Piotr Batura
27-11-2015, 21:07
Czyli kotły na pellety i zrębkę?

Jak najbardziej! Nie zapominaj jednak w jakim wątku rozmawiamy.

Forest-Natura
27-11-2015, 21:11
Witam.
Porównanie trzeba by zacząć od kosztów paliwa.
Jedna tona gotowego do spalenia drewna o wilgotności ok. 20 %, przywiezionego pod dom, to koszt ok. 300-400 zł.
Przy pellecie to 900 - 1000 zł.
Wartość energetyczna taka sama.
Pozostaje kwestia obsługowości / bezobsługowości urządzenia do spalania tego opału.
W tej kwestii wygrywa oczywiście pellet. Bo reszta (sprawność na ten przykład) jest porównywalna.
Pozostaje odpowiedź czy jedno- / dwukrotne w ciągu dnia podłożenie drewna i obsługa paleniska (wszystko jedno czy jest to piec czy kominek) jest warta dwu- / trzykrotnych kosztów paliwa.
To już kwestia trybu życia jaki prowadzi potencjalny uzytkownik urządzenia grzewczego "na drewno".
Pozdrawiam.
PS. Zrębki to kwesia sporadyczna i raczej spotykana w przemyśle i skali "makroogrzewnictwa"

Remiks
27-11-2015, 21:57
Witam.
Porównanie trzeba by zacząć od kosztów paliwa.
Jedna tona gotowego do spalenia drewna o wilgotności ok. 10 %, przywiezionego pod dom, to koszt ok. 300-400 zł.
Przy pellecie to 900 - 1000 zł.
Wartość energetyczna taka sama.
Pozostaje kwestia obsługowości / bezobsługowości urządzenia do spalania tego opału.
W tej kwestii wygrywa oczywiście pellet. Bo reszta (sprawność na ten przykład) jest porównywalna.
Pozostaje odpowiedź czy jedno- / dwukrotne w ciągu dnia podłożenie drewna i obsługa paleniska (wszystko jedno czy jest to piec czy kominek) jest warta dwu- / trzykrotnych kosztów paliwa.
To już kwestia trybu życia jaki prowadzi potencjalny uzytkownik urządzenia grzewczego "na drewno".
Pozdrawiam.
PS. Zrębki to kwesia sporadyczna i raczej spotykana w przemyśle i skali "makroogrzewnictwa"

Z tym drewnem to troszkę na skróty chyba, metr przestrzenny drewna o takiej wilgotności to przynajmniej 220zł może nie wszędzie ale te 10% ciężko znaleźć. Waga metra przestrzennego coś ok 400kg no może 500kg. Teraz z punktu widzenia eko do pelletu należało by doliczyć energie przetworzenia co też jest widoczne w cenie. Wartość energetyczna tony może podobna ale pytanie czy wartoć odzyskana podobna?

Wojtek_796
27-11-2015, 22:04
Za 300 zł chętnie bym kupił, ale skoro piszesz, to pewnie tak jest.

Przy pellecie, jak i każdym innym brykiecie, boję się zawsze trochę o ilość drewna w drewnie.

Słoma, na przykład, ostatnio zdrożała.

To jest jednak temat do dyskusji.
Inny i ważny, to sposób suszenia świeżego drewna. Przy pellecie płaci się nie tylko za wygodę załadunku do pieca, ale też za energię, którą ktoś zużył na suszenie, czyli za komfort braku konieczności czekania na wyschnięcie drewna. Czekanie akurat nic nie kosztuje, ale trwa, a czasu tez cofnąć się nie da.

Jurgonka
27-11-2015, 22:38
Drewno do palenia powietrznosuche ca 20% wilgotności. Jest to wilgotność do uzyskania bez sprzętu - tylko czas. 7-10 % meblówka tylko z suszarni dodatkowy koszt, brak zysku.
W mojej okolicy 1mp 150 - 250 przygotowane do palenia i mokre. (panie mam suche z zeszłego roku - dla naiwnych)
Przydały by się wyniki badań "skuteczności " palenia w zależności od wilgotności. Moim zdaniem palenie mokrego lub nie dosuszonego drewna to "przestępstwo" dla ekonomiki i ekologii.

niktspecjalny
28-11-2015, 07:20
Dzieńdoberek.

Za chwilę wolny od mądrości młody inwestor kominkowy pogubi się co tak naprawdę najlepiej postawić w chałupie by mu było ciepło i w rzeczy samej co do tego przyszłego wrzucać by mu nie śmierdziało .Na początku Hanka przestrzegała w dekalogu.Potem były odgłosy i lamenty , a teraz dla podrzynania fasonu w dyskusji szukacie odpowiedzi jak zaskarbić inwestora by nie zapomniał iż kominki to najlepsze źródło pozyskiwania energii , już nie z drewnem sezonowanym li tylko pellet , zrębka itp.Napiszcie po prostu i temat zamknięty.By paliło się prawidłowo ,skutecznie,bezpiecznie itd. należy np. mieć:

Wspaniały komin taki jak np. u Batury czy foresta
Doskonale dopasowany do panujących w domu wkład ciepły szamotowy jak u Bohunia
Cudownie rozwiązana instalację jak u Batury
Równie eleganckie paliwo czyli wsad jak u Wojtka
Najlepsze sposoby układania drewna jak u Jurgonka
Odbyte kursy jak u enia
200 tyś gotówki jak miewa branża
Całą dokumentację na wszystko zgodna z naszym prawem jak u siwego
Ubezpieczenie od NW jak u NS :)

Coś pominąłem ??????????:cool:

niktspecjalny
28-11-2015, 07:26
Drewno do palenia powietrznosuche ca 20% wilgotności. Jest to wilgotność do uzyskania bez sprzętu - tylko czas. 7-10 % meblówka tylko z suszarni dodatkowy koszt, brak zysku.
W mojej okolicy 1mp 150 - 250 przygotowane do palenia i mokre. (panie mam suche z zeszłego roku - dla naiwnych)
Przydały by się wyniki badań "skuteczności " palenia w zależności od wilgotności. Moim zdaniem palenie mokrego lub nie dosuszonego drewna to "przestępstwo" dla ekonomiki i ekologii.

Może zacznij jeździć do lasu to będzie bardziej wymierny skutek.;) , a nie znowu wyliczanka.

Kominki Piotr Batura
28-11-2015, 07:43
1 m3 drewna o wilgotności 15 % to 600 kg średnio. To daje w granicach 400 kg w przeliczeniu na mp. Znaczy to, że tona drewna suchego to średnio 2,5 mp. Dlaczego średnio? Dla porównania z peletem, który tez robi się średnio...Cena więc tony drewna suchego, gotowego do palenia pod domem, moim zdaniem niewiele rożni się od ceny za pelet czy brykiet. Gatunki bardziej twarde będą cięższe, ale droższe...

Argument o większym obciążaniu środowiska przetwarzaniem peletu czy brykietu, jest dyskusyjny. Granulowanie owszem, ale pozyskanie surowca już chyba nie. Wiem, że brzmi to jak demagogia, ale pelet robi się z odpadków. Tak więc pozyskanie surowca (ścinka, zrywka w lesie, wywóz, cięcie, nawet niekiedy suszenie...) obciąża raczej tartaki i przemysł meblarski.


Zapomniałem dopisać, więc uzupełniam: drewno wygrywa z peletem i brykietem, ale w postaci surowej z lasu. Tak zakupione drewno to średnio połowa ceny zakupu drewna suszonego. Trzeba mieć tylko gdzie takie drewno gromadzić przez kolejne 2 lata. Jeśli mamy gdzie drewno przetwarzać, wówczas cena będzie nawet trzykrotnie mniejsza od ceny granulowanych czy prasowanych trocin i drewna suszonego.

Jeszcze jeden argument za uśrednianiem gatunków drewna. Dobre urządzenia spalają każdy gatunek, byle suchy, a tylko takie "spalarki", będą miały rację bytu w niedalekiej przyszłości...

niktspecjalny
28-11-2015, 08:18
Dla porównania z peletem, który tez robi się średnio...

Cena więc tony drewna suchego, gotowego do palenia pod domem, moim zdaniem niewiele rożni się od ceny za pelet czy brykiet.

Argument o większym obciążaniu środowiska przetwarzaniem peletu czy brykietu, jest dyskusyjny.

Wiem, że brzmi to jak demagogia, ale pelet robi się z odpadków. Tak więc pozyskanie surowca (ścinka, zrywka w lesie, wywóz, cięcie, nawet niekiedy suszenie...) obciąża raczej tartaki i przemysł meblarski.


Zapomniałem dopisać, więc uzupełniam: drewno wygrywa z peletem i brykietem, ale w postaci surowej z lasu.

Jeśli mamy gdzie drewno przetwarzać, wówczas cena będzie nawet trzykrotnie mniejsza od ceny granulowanych czy prasowanych trocin i drewna suszonego.

Jeszcze jeden argument za uśrednianiem gatunków drewna. Dobre urządzenia spalają każdy gatunek, byle suchy, a tylko takie "spalarki", będą miały rację bytu w niedalekiej przyszłości...


Też cie kocham.;):) .Powiedz po macoszemu.W moim kominku nie da się palić niczym innym jak sezonowanym dobrze drewnem min 2 lata , ponieważ gdyż kominek nie będzie już kominkiem li tylko kotłem ;):) a jak nie będzie kominkiem to nikt nie będzie nic miał w salonie..Baturka cóż to za nowe ciało te spalarki ???;)

bohusz
28-11-2015, 16:58
No tak, a po siedmiu latach "ciepłych" zim, idą naprawdę mroźne zimy. Tak więc dyskusja na czasie.

sterowiec40
28-11-2015, 20:10
Też to zauważyłem , bedzie latoś zima - Indianie już siedem lat zbierają chrust

niktspecjalny
29-11-2015, 05:07
No tak, a po siedmiu latach "ciepłych" zim, idą naprawdę mroźne zimy. Tak więc dyskusja na czasie.

Oby pan kolega nie wypowiedział tego w złą godzinę.Oby nie zmieniało się podejście inwestora do pojęcia jak mu dupsko zmarznie czy biedak się ogrzeje.

Wojtek_796
30-11-2015, 07:14
Czy możemy przyjąć więc jakieś pierwsze założenie?
Że płacimy za 400 kg podsuszonego i połupanego liściastego drewna 200 zł? Czyli 500 zł za tonę?
Na razie niezależnie czy dostaniemy już podsuszone, czy sami wysuszymy - cena się nie zmieni. Pomińmy tu może kwestię kosztu zamrożenia kapitału.

Jest ktoś przeciw?
Nie widzę?

Będzie można przejść do pytania - co to jest ta wilgotność i jaką, i jak można osiągnąć.

niktspecjalny
30-11-2015, 07:44
Czy możemy przyjąć więc jakieś pierwsze założenie?
Że płacimy za 400 kg podsuszonego i połupanego liściastego drewna 200 zł? Czyli 500 zł za tonę?
Na razie niezależnie czy dostaniemy już podsuszone, czy sami wysuszymy - cena się nie zmieni. Pomińmy tu może kwestię kosztu zamrożenia kapitału.

Jest ktoś przeciw?
Nie widzę?

Będzie można przejść do pytania - co to jest ta wilgotność i jaką, i jak można osiągnąć.

Powiedz po co ci to potrzebne w tym wątku ??? Co w dekalogu palacza tobą Wojtku kieruje???:no:

Kominki Piotr Batura
30-11-2015, 08:01
Czy możemy przyjąć więc jakieś pierwsze założenie?<br>
Że płacimy za 400 kg podsuszonego i połupanego liściastego drewna 200 zł? Czyli 500 zł za tonę?<br>
Na razie niezależnie czy dostaniemy już podsuszone, czy sami wysuszymy - cena się nie zmieni. Pomińmy tu może kwestię kosztu zamrożenia kapitału.<br>
<br>
Jest ktoś przeciw?<br>
Nie widzę?<br>
<br>
Będzie można przejść do pytania - co to jest ta wilgotność i jaką, i jak można osiągnąć.Czegoś się trzeba "czymać":) Ja jestem za.

niktspecjalny
30-11-2015, 08:06
Myślę, że jednak przeginasz. To dział KOMINKI, a nie prewencja Komendy Głównej Straży Pożarnej.. Jesteś w stanie wyselekcjonować z tych danych, co dotyczy kominków? Jest tego śladowa ilość. Załóż bliźniaczy wątek na OGRZEWANIU i tam strasz tych co palą gazem i wunglem.:sick:

Może to do was trafi to nie ten watek.

Forest-Natura
30-11-2015, 08:28
Witam.
Wojtek to potrafi budować napięcie ... :p
Pozdrawiam.

niktspecjalny
30-11-2015, 08:52
Witam.
Wojtek to potrafi budować napięcie ... :p
Pozdrawiam.

To nie ten wątek forest.:no:

Andrzej19699
30-11-2015, 08:59
Wybaczcie jeśli źle palę, ale nauka musi kosztować :P
Z moich obserwacji wynika, że rozdrobnienie drewna tylko przyspieszy jego spalanie. Będzie chwilowe piekło i większość pójdzie w komin. Po prostu wymiennik nie da rady przekazać ciepła powietrzu.
Trochę już paliłem i mogę napisać, że palenie od góry na pewno daje ten atut, że u góry jest ogień. Co by się nie zgazowało to się powinno spalić u góry. Problem z przestrzenią? Nie widzę problemu. Ja załadowuję kominek (Antek) do połowy max. Drewno pali się ok. 4-5h przy szybrze zamkniętym na maksa (jakaś dziura tam fabryczna jest bo nie ma problemu z wylotem).
Jedna średnia szczapa pali się około 1h, tzn. że przy paleniu od góry mieszczą mi się średnio 4 takie szczapy. Palenie od góry po prostu sprawia, że palą się te szczapy równomiernie. Gdybym zapalił od dołu to by było piekło i po godzinie nie byłoby już nic poza resztką żaru.
Przy dłuższym paleniu po prostu odgarniam żar na bok i koniec szczapy wkładam w ten żar i tak średnio co godzinę.
P.S.
Ostatnio próbowałem brykiet (wałki chyba mieszanka dąb -buk czyli trzeba założyć jakieś liściaste, oby :P). Taki wałek spala się w 20 minut plus 10 minut żaru. Zaczynam się zastanawiać czy warto w taki brykiet inwestować. Przy paleniu delikatnie taki wałek pęcznieje, po spaleniu szybko znika, bo wióry lecą w komin po prostu. Drewno pod tym względem jest stabilniejsze i dłużej żar się utrzymuje. Pewnie też ten brykiet nie jest najlepszy, a póki co lepszego nie mam.
Koszt 1 tony to 500zł plus transport. Na pewno fajnie, że nie trzeba łupać i suszyć, ale w tej cenie mogę kupić 3 mpu drewna. Warto kupić taki brykiet w tej cenie? Czy to prawda, że tona brykietu = 4 mpu drewna?