PDA

Zobacz pełną wersję : Belka na jętce ???



Wiktor_budowa
16-02-2014, 17:38
Proszę o wasz komentarz w poniższej sprawie.

W projekcie mam do wykonania dach dwuspadowy o kącie nachylenia 30%. Projektant w projekcie zaproponował:
Krokwie 8x16
Jętki 8x22
Grzędy 6x12
Murłata 15x15

Cieśla twierdzi, że nie może łączyć jętki z krokwią ponieważ jętka będzie wypychała krokiew podczas pracy (zmiana temperatur itp.). W projekcie mam połączoną jętkę z krokwią.
Nie wiem już co o tym myśleć możecie doradzić kto ma rację. Gość od dachu ma poważne doświadczenie dlatego bardziej ufam chyba jemu niż projektantowi.

243076
Wiktor

bracki88
16-02-2014, 17:48
Ja bym tego jętką nie nazwał, a bardziej spinką, ale wracając do tematu, to realizacja konstrukcji wbrew projektowi grozi katastrofą budowlaną. Skoro projekt przewiduje połączenie, to dlaczego go nie wykona? Nie ma świdra?Nie chce mu sie wiercić, czy nie ma kluczy żeby skręcić? Dziwny cieśla...

Wiktor_budowa
16-02-2014, 18:03
Pytam czy faktycznie wypieranie przez jętkę jest na tyle istotne, że łączyć się nie powinno przy tej rozpiętości.
W przypadku tak prostego dachu dwuspadowego raczej trudno mówić o katastrofie.

bracki88
16-02-2014, 18:41
Ja nie wiem o jakim cieśla tutaj mówi wypieraniu. Te pseudo jętki mają za zadanie spiąć murłaty. Jakie siły będą one wywierać na krokwie? W poźniejszym czasie, jak nie będą podparte to obwisną i będą dociągać krokwie w zamku. Nie wiem co twój cieśla miał na myśli. Ten rysunek powyżej jest z projektu, czy sam go wykonywałes?

Wiktor_budowa
16-02-2014, 19:00
Rysunek został wykonany przeze mnie na podstawie faktycznych wymiarów z projektu aby zobrazować problem.
Myślę, że mówimy o dwóch rzeczach. Jedno to konstrukcja dachu czyli standardowe oparcie krokwi na murłacie + jętka (grzęda na górze). Drugie to strop czyli jak to zostało nazwane pseudojętka (w projekcie jętka). Moim zdaniem (również cieśli) jedno i drugie to różne problemy.
Moim zdaniem spięcie murłat to wieniec i belki nie mają tutaj nic do tego.
Belki stropowe (tutaj jętki) są raczej niezależne (dla konstrukcji dachu) i nie muszą być połączone z krokwiami. Oczywiście pewnie mogą, pytanie tylko czy przy takim rozstawie powinny. Pewnie bym nie panikował i wykonał zgodnie z tym co w projekcie ale również ostatnio gdzieś czytałem, że belki stropowe powinny mieć luz ok 1cm dlatego, że pracują. Stąd również moje wątpliwości.

pan Żubr
16-02-2014, 20:44
ja mam tak w domu jak na Twoim rysunku, ale faktycznie jętki leżą na murłatach (u mnie są 4 murłaty) i nie są z nimi połączone.

Wiktor_budowa
17-02-2014, 16:31
Panowie specjaliści nikt nic nie doradzi?

jajmar
17-02-2014, 16:44
Cieśla twierdzi, że nie może łączyć jętki z krokwią ponieważ jętka będzie wypychała krokiew podczas pracy (zmiana temperatur itp.). W projekcie mam połączoną jętkę z krokwią.
Nie wiem już co o tym myśleć możecie doradzić kto ma rację. Gość od dachu ma poważne doświadczenie dlatego bardziej ufam chyba jemu niż projektantowi.



Możesz wkleić przekrój z projektu i pokazać o który element pytasz? Ten nie ten.

Co do doświadczenia cieśli i projektanta to ten ostani rozumiem ze uprawnienia za skrzynkę wódki dostał ?

Andrzej Wilhelmi
17-02-2014, 18:03
Zadajesz pytanie na Forum a zadałeś to pytanie kierownikowi budowy? Projekt to rzecz święta. Można poprawić ewentualne błedy wyłącznie po konsultacji z projektantem (konstruktorem). Cieśla oczywiście może zgłaszać swoje uwagi i bardzo dobrze, że to robi ale nie może być wyrocznią! A tak na marginesie te poziome elementy jak dla mnie to kleszcze a nie jętki. Pozdrawiam.

Wiktor_budowa
17-02-2014, 21:11
Koledzy opanujcie się. Czy to forum to jeden wielki monopol ludzi zwanych "projektantami". Zadałem proste pytanie, na które nie dostałem żadnej sensownej odpowiedzi (poza jednym kolegą, który stwierdził, że ma tak samo) a tylko infrormacje w stylu zapytaj kierownika, projekt rzecze święta itp. Kolegów napędzaczy informuję, zapłaciłem komu trzeba i więcej partakom płacić nie będę, Jeżel nie znajdzie się nikt normalny na tym formum kto może udzielić porady to trudno. Jeszcze bardziej utwierdzę się w przekonaniu o co tu chodzi. Reklamy mam podczas oglądania filmów i to mi wystraczy więcej marketingu nie potrzebuję. Pewnie jak prawdziwy spec nie odezwie się zaufam cieśli, bo facet buduje i nic nikomu na głowę nie spadło. Kierownikom i projektantom dziękuję już wzieli co mieli.

william.bonawentura
17-02-2014, 21:45
Według mnie na twoje pytanie nie da się odpowiedzieć bez rozrysowania układu ścian poprzecznych do murłat oraz przebiegu wieńca na nich. Zgodzę się z tym, że mamy zasadniczo tu dwie konstrukcje:

1) Więźbę krokwiowo - jętkową (dla mnie górne zworniki to jętki)
2) Strop belkowy.

Nie zgodzę się jednak z myślą:


Moim zdaniem spięcie murłat to wieniec i belki nie mają tutaj nic do tego. Belki stropowe (tutaj jętki) są raczej niezależne (dla konstrukcji dachu) i nie muszą być połączone z krokwiami..

Jak pewnie wiesz konstrukcja krokwiowo-jętkowa działa poprzez murłaty rozporowo na ściany wzdłużne zewnętrzne twojego budynku. Na krańcach są one zapewne spięte poprzez zbrojenie wieńca położonego na zewnętrznych ścianach poprzecznych. Wytrzymałość wieńca wzdłużnego na rozrywanie nie jest jednak nieskończona i jeśli ma on u ciebie powyżej kilku metrów długości bez spięcia poprzecznego kolejną ścianą to niewykluczone, że projektant założył, że siły te z murłaty przejmą belki stropowe. A wówczas trzeba je starannie połączyć z krokwią. Nie sugeruj się tym jak ma ktoś inny bez uwzględnienia ścian poprzecznych oraz wielkości wieńca.

bracki88
17-02-2014, 22:03
Koledzy opanujcie się. Czy to forum to jeden wielki monopol ludzi zwanych "projektantami". Zadałem proste pytanie, na które nie dostałem żadnej sensownej odpowiedzi (poza jednym kolegą, który stwierdził, że ma tak samo) a tylko infrormacje w stylu zapytaj kierownika, projekt rzecze święta itp. Kolegów napędzaczy informuję, zapłaciłem komu trzeba i więcej partakom płacić nie będę, Jeżel nie znajdzie się nikt normalny na tym formum kto może udzielić porady to trudno. Jeszcze bardziej utwierdzę się w przekonaniu o co tu chodzi. Reklamy mam podczas oglądania filmów i to mi wystraczy więcej marketingu nie potrzebuję. Pewnie jak prawdziwy spec nie odezwie się zaufam cieśli, bo facet buduje i nic nikomu na głowę nie spadło. Kierownikom i projektantom dziękuję już wzieli co mieli.

Ta napinka naprawdę nie jest potrzebna. Podaliśmy Ci naprawdę NAJROZSĄDNIEJSZE rozwiązanie twojego problemu. Zastanów się teraz że ubezpieczasz dom. Nagle dach niszczy wichura. Przyjeżdża ekspert i mówi: "Pan ma zmienioną konstrukcję dachu, gdzie te połączenia?" Zostajesz z zerem. Nikt Cie do niczego nie zmusza. Najdziwniejsze jest to, że prosisz o poradę, ludzie piszą co myślą, a Ty jesteś oburzony :)

Andrzej Wilhelmi
17-02-2014, 22:33
Jeżel nie znajdzie się nikt normalny na tym formum ...
...zaufam cieśli, bo facet buduje i nic nikomu na głowę nie spadło. Kierownikom i projektantom dziękuję już wzieli co mieli.
Skoro wszyscy są nienormalni a tylko Ty jesteś normalny to po co pytasz? Jak widać nie wiele rozumiesz a do tego chcesz mieć obliczenia i projekt za darmo! Skoro zapłaciłeś projektantowi to od niego wymagaj. Jak zrobisz nie zgodnie z projektem to kto Ci tą więźbę odbierze? Kto dokona wpisu do dziennika budowy? Będzie to samowola budowlana, która jak nie skończyu się katgastrofą czego Ci oczywiście nie życzę to nakazem rozbiórki albo doprowadzenia do stanu takiego jak w projekcie. Musisz sobie zdawać sprawę, że w przypadku ubezpieczenia budynku gdy wystąpi jakieś zdarzenie losowe to niezgodności z projektem spowodują, że ubezpieczyciel odmówi Ci wypłaty odszkodowania. Jako inwester jesteś elementem procesu budowlanego i ponosisz konsekwencje w przypadku realizacji budowy niezgodnie z prawem budowlanym. Życzę rozsądnych decyzji. Pozdrawiam.

jajmar
17-02-2014, 22:54
Jeżel nie znajdzie się nikt normalny na tym formum kto może udzielić porady to trudno. Jeszcze bardziej utwierdzę się w przekonaniu o co tu chodzi. Reklamy mam podczas oglądania filmów i to mi wystraczy więcej marketingu nie potrzebuję. Pewnie jak prawdziwy spec nie odezwie się zaufam cieśli, bo facet buduje i nic nikomu na głowę nie spadło. Kierownikom i projektantom dziękuję już wzieli co mieli.

Nie szukasz odpowiedzi na pytanie a potwierdzenie tezy cieśli.

Budynki które wybudował kierownik i zaprojektował projektant jak rozumiem się zawaliły lub walą jeden za drugim ?

Jakie widzisz w tym wątku rekalmy- to ciekawe. Kto lub co tu reklamowano ? - zgłoś do moderatora.

Wiktor_budowa
18-02-2014, 15:26
I jak polskie przysłowie mówi „uderz w stół a nożyce się odezwą”. Feedback jak wymaluj nic dodać i nic ująć – innego się raczej nie spodziewałem. Rzekłbyś klasyka tego forum -> czytaj nieudolna groteska. Jednak ad rem panie AW. Wiesz pan jak wygląda proces uzyskiwania pozwolenia na budowę. Jak nie to zapraszam do lektury:

1 – wyszukujesz pan tzw. projektanta, który obiecuje wykonać projekt. Mówi, że ma dyplomy, doświadczenie (notabene zastanawiasz się co za gość ).
2 – podpisujesz umowę, dostajesz wizualizacje 3D, wprowadzasz modyfikacje – normalnie bajka
3 – po uzgodnieniach otrzymujesz 150 stron lub więcej projektu budowalnego. Twarda okładka, kolorowe obrazki w środku – dom jak żywy.
4 – projekt trafia do starostwa. Panienka prowadząca sprawę nic nie kuma i na odwal się aby szybko zamknąć sprawę kończy temat stemplując, uprawomocniając itp. W końcu tyle papieru pewnie ktoś mądry to napisał.
5 – zaczynasz budowę zgodnie z projektem i dupa. Dlaczego ???

No to wyjaśniam jak ktoś nie wie. Gość, który jest tym bajecznym projektantem niczego nie kuma. Coś tam potrafi narysować i sprzedać klientowi – co najważniejsze robi dobre wrażenie. Podpisujesz umowę z gościem na wykonanie projektu. Jak już projekt dostajesz okazuje się, że projektanci to bardzo podeszli wiekiem dziadkowie. Rola tych projektantów sprowadza się do podpisu bo faktycznie robi to gość bez żadnych kwalifikacji. Panienka ze starostwa wychodzi o 15:30 i ma w czarnej dziurze kto czy i jak wykonał projekt. Później zaczynasz budować, projekt to kupa błędów i niedociągnięć. Masz do siebie pretensję, że nie sprawdziłeś ale przecież zapłaciłeś specjalistom więc o co chodzi masz prawo wymagać. W końcu trafiasz na forum pytasz bo wydaje ci się, że ktoś rozsądny podpowie. Okazuje się, że scenariusz się powtarza. Wielcy specjaliści mówią ci, że chcesz wyliczenia i projekt darmo – no bo oni się cenią i nie za podstawienie do gotowego wzoru (bo sami go wyprowadzić nie potrafią) biorą na wstępie 1 200. Krew cię zalewa bo nie wiesz czy to znajomi czy rodzina twojego bajecznego projektanta, który podpisał się, że projekt wykonał zgodnie z … czytaj pewnie ostatnia strona projektu. Zatem, nie mów mi o projekcie i tym co mnie czeka jak nie będę przestrzegał pisma świętego. Bo to pismo to nie Pismo Święte tylko papier toaletowy. Oprzytomnij i spójrz w lustro. A dla potomnych jak słyszycie tekst darmo, trzeba zapłacić itp. na dzień dobry mówicie do widzenia.
Bez odbioru panie AW.

מרכבה
18-02-2014, 15:42
Cieśla twierdzi, że nie może łączyć jętki z krokwią ponieważ jętka będzie wypychała krokiew podczas pracy :lol2: nawet nie skomentuję.
Takiego idiotyzmu nie słyszałem to jego idiom techniczny. :lol2: Jętka element ściskany !! winien być w osi krokwi.
Mam dach dokładnie 30st i tylko jedna jętka w 2/3 wysokości, idealnie w osi krokwi ! Musi jętka być zaparta w krokwi jak najlepiej.
Ponieważ zmniejszy się długość wyboczeniowa. A to co jest tam to bardziej pasuje na schemat kleszcza niż jętki.

243497 tak bez nacięć wstawia się jętki.

http://budownictwopolskie.pl/artykul/wiazary_jetkowe u mnie w domu z 1938 roku jest typ drugi .. a na rys jest typ pierwszy bez nacięcia.
http://www.jak-zrobic-dom.pl/2011/07/wiezba-na-wiele-sposobow-abc.html

Pan Andrzej stara się podchodzić do każdego problemu rozsądnie
I kieruje się logiką. I czepianie się Go to jest :lol2:

tomraider
18-02-2014, 16:30
klasyka tego forum -> czytaj nieudolna groteska. .

Pretensje do garbatego że ma zdrowe dzieci.

Andrzej Wilhelmi
18-02-2014, 17:20
Bez odbioru panie AW.

No właśnie dla Ciebie noże to jedyne wyjście "bez odbioru"!
Panie W możesz sobie przyjacielu budować jak chcesz bo to Twój dom i twoja kasa. Dałeś się zrobić w konia przez lepszych talentów o Ciebie. Tak to już jest jak się chce najtaniej. Puki co Twój cieśla jak sądzę doradza Ci też za darmo. Rób tak dalej a na efekty pewnie długo będziesz czekał. Powodzenia. Pozdrawiam.

Wiktor_budowa
18-02-2014, 17:44
Właśnie rozmawiałem z kierownikiem któremu płacę. Powiedziął abym nie zadawał żadnych pytań na forum bo i tak zostaną bez odpowiedzi. Skwitował jednoznacznie - mało tam fachowców ale wielu naciągaczy. Zatem zmykam.

Andrzej Wilhelmi
18-02-2014, 18:01
No i tu się Twój kierownik minął z prawdą bo to dzięki Forum zacząłeś z nim rozmawiać! Oby owocnie. A tak na marginesie to jak byś był tak miły i spytał swojego kierownika skoro ma taką wiedzę i zagląda na Forum to czemu nie doradza??? Pozdrawiam.

מרכבה
18-02-2014, 19:02
A mnie ta jętka bardzo dziwna jest. ponieważ jest zaraz nad murłatą. Dziwne ... ale bardziej jak ściąg chce działać.

Andrzej Wilhelmi
18-02-2014, 19:24
Bo to nie rzecz w nazwie a w tym jaką rolę pełni dany element w określonym miejscu więźby. W tym wypadku to elemen pracujący na rozciąganie czyli poprawna nazwa "kleszcz" a nie "jętka". Pozdrawiam.

מרכבה
18-02-2014, 19:37
Mnie się te kleszcze rysują jako belki stropowe nie wiem ...

Andrzej Wilhelmi
18-02-2014, 19:46
Podobnie jak jętki i one taką rolę mogą pełnić. W niczym się nieróżnią od dolnego pasa prefabrykowanego wiązara. Pozdrawiam.

winiu1
19-02-2014, 03:56
To jest właśnie wiązar kratowy, tyle że nieudolnie zaprojektowany, Ale koncepcja słuszna.

Andrzej Wilhelmi
19-02-2014, 10:03
Najprawdopodobniej chęć posiadania struchu zmusila do takiego rozwiązania. Nieskręcenie tych kleszczy z krokwiami może sie skończyć rozjechaniem więźby na skutek sił rozporowych. W osi jest ściana, na której można było lokowć słupy podpierające płatew kalenicową ale to tylko takie dywagacje. Pozdrawiam.

מרכבה
19-02-2014, 10:18
To musiało by nie być betonu na wieńcu. Mam przykład dachu z 1938 roku, rozpiętość 8,07cm w osi i kąt 30 st .
Krokwie z okrąglaków przeciętnie fi 12cm .. do tego jętki w 2/3 wysokości dachu.
Zero ściągów itp ... dom drewniany i nie widzę aby "murłata" zeszła z osi ściany.
Oczywiście w murowany dom ... to jest inna inszość, co innego jest wytrzymałość na ściskanie zaprawy, a co innego na ścięcie w płaszczyźnie pustak zaprawa, nikt nigdy nie rozbijał ściany ... czasem palcem wystarczy.

Oczywiście iż trzeba mocno złączyć krokwie i ściągi/kleszcze do murłaty przyszpilić bo to głównie o nią chodzi.
Jeszcze na siły poprzeczne dał bym w ten dach wiatrownice czy coś.
Stężeń nigdy dość.

Andrzej Wilhelmi
19-02-2014, 18:31
A ja widziałem taki przypadek, jak wieniec odkleił sie od ściany. Pozdrawiam.

bracki88
19-02-2014, 21:35
A ja widziałem taki przypadek, jak wieniec odkleił sie od ściany. Pozdrawiam.

To sie zbrojarze i szalunkowcy popisali:)

מרכבה
19-02-2014, 21:53
A ja widziałem taki przypadek, jak wieniec odkleił sie od ściany. Pozdrawiam
Jeśli wieniec nie był utopiony głęboko w ścianach, to zejście z muru jak napisał Andrzej Wilhelmi jest bardzo prawdopodobne.
Można by to przeskoczyć liną stalową i śrubą rzymską. Ale taka konstrukcja lubi jeszcze się od wiatru ruszać.
I dobrze jeśli element rozciągany, chwilowo na ścisk przeniesie choć ksztynę siły.