PDA

Zobacz pełną wersję : Samobudujący się JAREK II G2 w Wlkp



Bridges
22-02-2014, 22:34
Witam serdecznie wszystkich forumowiczów - Samorobów.
Trafiłem tu można powiedzieć z odzysku, o czym napiszę później i żałuję że tak późno :-)

Ale może od początku. Jak klasyczna polska rodzina w 2011 roku z małżonką zaczęliśmy myśleć o powiększeniu metrażu do życia. Aktualne 41m2 w bloku na parterze, jest przytulne, ale zaczęło robić się coraz mniejsze. Nadmienię, że skład naszej rodziny na tamten czas to 2+1.
Udaliśmy się na targi mieszkaniowe organizowane w Poznaniu aby zaczerpnąć świeżych informacji z rynku deweloperskiego. Oczom naszym ukazał się las ... las ofert mieszkań na obrzeżach miasta w abstrakcyjnie dziwnych cenach oraz las ofert domków bliźniaczych, szeregowych itp również w dziwnie wysokich cenach.
Nastąpiły szybkie kalkulacje, spotkanie z doradcą kredytowym, znowu szybkie kalkulacje i stwierdziliśmy, że jak mieszkania w deweloperce są w takich cenach to my się za tyle wybudujemy i będziemy mięli skrawek naszej ziemi na ziemi i więcej metrów gratis i brak problemów z miejscami parkingowymi w garażach podziemnych na konie mechaniczne. Skoro i tak aby mieszkać wygodniej trzeba się wyprowadzić pod Poznań to już lepiej z własną ziemią!

I tak aby wybrać to najdogodniejsze miejsce wykonaliśmy objazd po podpoznańskich wioskach dookoła oceniając lokalizacje, infrastrukturę, dostęp do szkół, dojazd do centrum i te pe.

Padło na Skórzewo, znaleźliśmy nieforemne 689m2 w przystępnej cenie, zaledwie 15km od dotychczasowego miejsca zamieszkania.
Działka jest narożna, mamy z dwóch stron ulice, przy jednej kanalizę już w drodze, prąd już w skrzynce na działce.

Prezentuje się tak:
244509 244510 244511 244512

Serdecznie zapraszam do lektury i komentowania w tym wątku :-)

aiki
22-02-2014, 23:17
Witaj.
Działka narożna jest ok - dogadujesz się tylko z jednym sąsiadem :D
A skoro z odzysku to pewnie już coś tam się działo.

Pozdrawiam i powodzenia.

23-02-2014, 09:39
Metraż nieduży ale... u mnie 711 czyli tylko 22m wiecej. Spokojnie dacie radę i jeszcze trochę miejsca zostanie ale - o parterówce to raczej można zapomnieć jeśli chcecie trochę wolnego miejsca.

Bridges
23-02-2014, 23:26
@ [email protected], @ aiki - Witajcie!

Kontynuując opowieść. Gdy decyzja o miejscu została podjęta zaczęła się gehenna z kredytem.
Może nie będę szczegółowo opisywał, bo to forum budowlane, ale można by niezły poradnik z tego napisać.

W efekcie działań kredytowych w dość szybkim czasie musieliśmy znaleźć projekt.
Wybór padł na JAREK II G2 (http://www.archipelag.pl/projekty-domow/jarek-ii-g1/?AreaMaxMenu=160&AreaMinMenu=120&Part=1) z Archipelagu.
Na ich stronie dostępna jest tylko wersja z garażem jednostanowiskowym.

Zakupiony projekt został delikatnie zmodyfikowany. Mianowicie rozszerzyliśmy salon kosztem tarasu, z filara konstrukcyjnego na tarasie zrobiliśmy element małej architektury niepołączony z budynkiem (bo nie mieścił się w liniach zabudowy :) ), pomieszczenie nad garażem stało się strychem nieużytkowym, aby sprostać parametrom programu Rodzina na Swoim oraz pierwotnie rozszerzyłem garaż o 80cm (więcej się nie zmieściło) i bramę garażową do 5m.

Po otrzymaniu PnB w listopadzie 2012 wjechał koparkowy oraz geodeci.
244637 244638 244639 244639

W wyniku partactwa doradców, analityków i pozostałych patałachów tam pracujących musiałem z powrotem zmniejszyć garaż o powiększone 80cm (zostawiłem bramę 5m), ponieważ wymiary były nadal za duże na RnS (nadmienię że program był do końca 2012, a ja zmian dokonywałem na początku 2013 (!) Po otrzymaniu nowego PnB uwzględniającego zmniejszone wymiary domu do roboty wkroczyli murarze z wykopem rowów pod ławy. Na dno został wylany chudziak.

I tu pojawił się pierwszy zonk architekta adaptującego który najpewniej pokpił sobie z badań gruntu, ponieważ rowy wykopano jak projekt nakazał na 80cm i oczom naszym ukazała się woda. Od tego momentu było pod górkę. Motopompy nie dawały na dłuższą metę rady, więc Kierbud podjął decyzję o laniu ław fundamentowych zimą w temperaturach oscylujących między 0-5st C. Zamówiliśmy beton B30, motopompy dały z siebie wszystko i gdy one wydalały wodę z wykopu do strużyny biegnącej po drugiej stronie drogi pompa z betonem zalewała zbrojenie.

Ekipa poszła za ciosem i w lutym rozpoczęli murowanie z bloczków.
244642

Jak widać na załączonych zdjęciach generalnie budowałem basen tylko za wcześnie wpuściłem wodę....
Do tego żeby było śmieszniej w połowie lutego 2013 dowiedzieliśmy się że nie dostaniemy kredytu w banku w którym dostaliśmy kredyt na ziemię (warunkiem startu w programie RnS było "posiadanie" ziemi). Jak się okazało zmiany które zrobiliśmy (za które zapłaciliśmy dodatkowe pieniądze architektowi adaptującemu), a co za tym idzie powierzchnia jaką straciliśmy było na marne.

aiki
24-02-2014, 19:39
Odważną masz ekipę. W takich warunkach fundamenty to muszą być naprawdę fachowcy.

24-02-2014, 20:18
Takie przeboje na samym początku mogą zniechęcić - pamietam jak sam zareagowałem jak sie okazalo że musze wymiane gruntu robić nie na 0,7m ale na 2,2 - coraz bardziej mnie ciekawi jak sobie poradziłeś:confused:

aiki
24-02-2014, 21:31
2,2 m?
Taki dół i ty nie masz piwnicy?
Gdybyś wcześniej wiedział to być pewnie robił.

24-02-2014, 21:36
wiedziałem i nie chciałem - piwnica to: dodatkowy strop, dodatkowa kubatura do ogrzania, izolacje przeciwwilgociowe itd - dodatkowe koszty

Bridges
08-03-2014, 14:37
Ekipa walcząc z siłami natury, korzystając z lepszej/bardziej suchej pogody oraz mocnej strażackiej motopompy kontynuowała murowanie żeby pod koniec lutego zająć się docieplaniem.
246996 246997 246998
Nie jestem przekonany czy to był dobry krok, ponieważ z tym można było poczekać do wiosny, ale kierbud przyklepał że można, temperatury były delikatnie powyżej zera i kontynuowali.
Poszedł dysperbit na to styropian i siatka z klejem.
247000 247001

Bridges
08-03-2014, 14:54
247002 247003 247004
Jak to na zdjęciach powyżej widać fundamenty przestały sobie w wodzie do wiosny, pomimo iż był zrobiony drenaż, niestety nie było jego ujścia. Dogadać się z odpowiednimi urzędami w PL to cud, tak więc nikt nic nie uradził i nikt nie wiedział kto może podjąć taką decyzję.
Chodziło o pozwolenie na umieszczenie ujścia drenażu z działki przez drogę, do strużyny która biegnie sobie wzdłuż tej drogi.

W takiej postaci budowa przeleżakowała do jesieni.
Nadmienię że w tym czasie cały czas usilnie staraliśmy się o kredyt. Przemaglowaliśmy 6 różnych banków. Trafiliśmy na niekompetentnych ludzi - w jednym z banków kobieta nie złożyła wniosku przez dwa miesiące... Dobrze że swoją drogą uruchomiłem ścieżkę w innym banku. Tutaj z kolei zrobiły się schody bo staraliśmy się o kredyt za wcześnie (do 10 miesięcy od wzięcia tego kredytu na działkę) i odmówili. Zdążyło minąć te 10 miesięcy i finał finałów ten właśnie bank udzielił nam kredytu.
W związku z brakiem kasy na działania ekipa nie pracowała dalej - mieliśmy nierozliczony etap pierwszy.

Teraz stwierdzam, że dobrze się stało i jedynie żałuję że nie trafiłem na forum samorobów wcześniej, bo zmobilizowałbym się wcześniej, pożyczkę na materiały zorganizowało by się po rodzinie do czasu udzielenia kredytu przez bank, a tymczasem przez lato zrobiłbym murarkę pod dach. :rolleyes:
No ale cóż - tak się nie stało. W między czasie po lecie musiałem pojechać trochę wypielić zasypane fundamenty, bo zarosły zielskiem naniesionym przez wiatr z pola.
W czasie naszych batalii (para)bankowych działeczka obok naszej się sprzedała i gdy my tu gadu-gadu w bankach sąsiad własnymi siłami z teściem w ciągu 2,5 miesiąca wybudowali stan zero :-)

To mi dało kolejnego kopa, że można i już intensywnie zacząłem się nastawiać psychicznie na budowanie samemu.

Bridges
08-03-2014, 14:59
Widząc jak ładnie wyszło sąsiadowi, jak na Polaka przystało zacząłem mu zazdrościć ;)
A tak na poważnie przyrównałem wysokość ścianek fundamentowych i po badaniach organoleptycznych wyszło że jestem o jeden kanold niżej.
Tak być nie mogło!
Ze względów organizacyjno-sprzętowo-logistycznych poprosiłem ekipę o wymurowanie jeszcze jednej warstwy bloczków, aby zrównać się z sąsiadem.

247007 247008 247009 247010

I to jak na razie była ostatnia akcja ekipy na budowie :-)

Tomasz Antkowiak
09-03-2014, 19:03
Od "nastawiania sie psychicznego" sie samo nie wybuduje :)
Proponuje raczej kielnie w reke i jazda :)

Postaw pierwsza warstwe bloczkow, a sily na druga pojawia sie nie wiedziec skad.

Postaw druga wartswe a nie wiedziec kiedy bedziesz juz zostawial dziury na okna.

Najtrudniej jest zaczac, pozniej dziala juz adrenalina i endorfiny... no i RedBull :D A pozniej Apap, Ketonal Żel itp itd :D

Dafi Pe
09-03-2014, 20:51
Tak jak Tomek prawi - budowanie wciąga. Zobaczysz pierwszą warstwę i stwierdzisz "jak fajnie, zrobiłem to" - potem samo pójdzie. Pogoda sprzyja, więc walcz. Odpowiednie rozplanowanie prac i pójdzie jak z płatka ;)
Pozdro i powodzenia :)

Bridges
12-03-2014, 22:39
@Tomasz Antkowiak - Żeby cokolwiek wyszło musi być najpierw nastawienie bojowe ;) Teraz jestem już zogniskowany na działanie :-) Naprawdę potężny wkład w to nastawienie miał przede wszystkim Twój dziennik.

@Dafi Pe - Budowanie już wciągnęło. Generalnie jestem człowiekiem, któremu majsterkowanie we wszelakiej postaci nie jest obce. Wykształciłem się na logistyka / managera produktu. A zamiast pracować w wyuczonej dziedzinie, pomimo iż logistykę uwielbiam, otworzyłem serwis telefonów komórkowych i z tego żyję. A w tej materii jestem samoukiem od zera absolutnego, ale uzdrawianie telefonów sprawia mi niesamowitą frajdę i komórkami interesuję się od momentu ich wejścia na polski rynek - cóż poradzić :)

Tak więc podsumowując, jeśli nauczyłem się elektroniki precyzyjnej bez wiedzy teoretycznej, sądzę że budowlanka z odpowiednim rozeznaniem tematu nie będzie magią... :D A tak jak piszecie stawianie kolejnych warstw bloczków będzie sprawiało niesamowitą radość - to pewne!

Kontynuując relację w międzyczasie (listopad) przyszła pora na kanalizę podposadzkową oraz posmarowanie dobudowanej warstwy bloczków dysperbitem.
Czego rezultat wyglądał następująco.
248126 248127 248128 248129

12-03-2014, 22:58
załaczniki nie dziąłają - a tak poza tym - przyjdzie taki moment że bedziesz miał dość, bedziesz tak zmeczony że......wtedy najlepiej wziąść sobie trzy dni wolnego, znaleźć partnera, zaopatrzyć się w gorzołkę i 3 dni nie trzeźwieć - o dziwo regeneruje siły - +10 do many +50 do życia. Wiem, sprawdziłem

Bridges
12-03-2014, 23:04
W związku z masakryczną sytuacja wodną na mojej działce praktycznie przez cały rok starałem się o uzgodnienie i zatwierdzenie kwestii podłączenia mojego drenażu rurą przez drogę do cieku wodnego biegnącego wzdłuż tej drogi.
Chodziło o przekopanie dołu i posadzenie w nim rury odprowadzającej wodę z drenażu.
Jak zwykle bywa podczas rozmów z urzędami gmin, spółkami wodnymi itp przez 8 miesięcy nic nie udało się uradzić.
Po zaprzęgnięciu w to znajomości, w ciągu kilku dni miałem papier - decyzję pozytywną o możliwości podłączenia drenażu.

Mając glejt w ręce zacząłem napierać na gminę o możliwość przeprowadzenia takiej operacji koniecznie jeszcze przed zimą.
Jak się okazało na tej mojej dróżce piaszczystej, acz ubitej trzeba było wypełnić wniosek o zajęcie pasa drogi, opisać roboty jakie będą wykonane, zaprojektować objazd dla samochodów (gdzie mniej więcej 2-4 sztuki na dobę jeżdżą tą drogą i co lepsze, mogą wjechać od drugiej równoległej ulicy :) )
Poza tym zostałem zrażony przez drogowca zajmującego się tymi tematami w gminie i może i dobrze się stało.

Bo mój napór skierował się na Zakład Usług Komunalnych. Wykonałem projekt podłączenia kanalizacji i wody na moją działkę, aby przy okazji robienia wykopu i zajęcia pasa drogi rzucić rurę do rzeczki :)
Wiem, wiem - chytry plan ;)

I udało się! Koniec końców 26.11.2013 miałem na działce podejście do wody oraz kanalizę.
Wykonując przekop pod kanalizę koparkowemu udało się zerwać kabel od telewizji kablowej (już widzę te odszkodowania gdybym robił to na własną rękę), a puszczając wodę położyliśmy rurę odprowadzającą wodę z dreanżu wprost do rzeczki.
I na działce pojawiły się takie nowości:
248122 248123
A finał i tak naprawdę powód całej operacji znajduje się tu:
248124 248125

Bridges
31-03-2014, 14:14
Pora nadrobić z opowieścią do czasu obecnego :)

Niedługi czas przed wykonaniem podejścia do kanalizy postanowiłem uzbroić fundamenty dodatkowo w folię kubełkową. Aby to zrobić trzeba było się dostać do ławy i odsypać kamyczek z drenażu. Udało się to na 2/3 długości fundamentów.
W grudniu gdy była jeszcze pogoda plusowa zamówiłem trzy wywrotki pospółki aby wypełnić komory do odpowiedniego poziomu.
Zasypałem w sumie salon z jadalnią i kuchnią oraz garaż po czym przyszły mrozy.
W ciągu ostatniego miesiąca korzystając z przepięknej pogody zamówiłem ostatnią wywrotkę aby dokończyć uzupełnianie piachem.

Również wykorzystując piękne słońce przemalowałem jeszcze raz ostatnią warstwę bloczków dysperbitem.

Porobiłem poprawki i uzupełnienia w podejściach kanalizacji podposadzkowej.

Wypożyczyłem od znajomego płytę do zawibrowania aby po deszczach ubić nawieziony piach i finał tych robót jest taki:
252112 252113 252114 252115

Przed zalaniem podbetonem została mi ostatnia rura do umieszczenia, mianowicie nawiew do kominka w salonie. I tu pojawia się pytanie do forumowiczów mających to już za sobą. Ta rura musi wychodzić dokładnie pod planowanym kominkiem? Czy jeśli wyprowadzę ja gdzieś obok, to podłączenie nawiewu to nie problem? Na co zwrócić uwagę?

aiki
31-03-2014, 20:22
Możesz doprowadzić na dokładne miejsce kanałami o przekroju prostokąta więc jak się trochę rozminiesz z kominkiem to da sie to uratować.

Bridges
02-05-2014, 10:23
Trochę czasu minęło, ale niewiele się zmieniło.
Cały czas męczę temat "przekopywania" drenażu. Odkopywanie gliny pomieszanej z kamykami nie idzie zbyt szybko, tak więc kawał roboty przede mną.

Długi czas czekałem na wiertnicę, bo chciałem mieć ładnie i równo wycięte :)
Rura dolotowa do kominka osadzona, zdecydowałem się na taką jak była w projekcie 160mm.

I mam pytanie dotyczące pozostałych rur kanalizacji podposadzkowej. Jaką długość rur zostawiliście ponad podbeton?
5cm aby tylko wystawały, czy dopasowaliście do grubości styropianu i posadzki docelowej?

aiki
02-05-2014, 12:57
Jak masz wszystko dokładnie rozmierzone to możesz wystawić na wysokość gotowej posadzki (taniej wyjdzie) jak rozmierzenia nie jesteś pewny to lekko ponad chudy tak aby w styropianie i posadzce szło jeszcze co nieco manewrować jakimiś kolankami.

DrKubus
02-05-2014, 21:55
Wpadłem przywitać kolejnego sąsiada z Wlkp :)

Bridges
03-05-2014, 13:27
Witaj DrKubus :)

Bridges
12-06-2014, 10:03
I się w niezamierzony sposób zrobił miesięcznik ...
Ale już uzupełniam.

W międzyczasie nastąpiły drobne przygotowania do zamknięcia stanu "0" w postaci:
zaszalowania miejsc na słupy
265094 265095

oraz wypuszczenia rurek kanalizy podposadzkowej na odpowiednią wysokość:
265098

Od tego czasu czekałem na okno pogodowe, aby pojawiły się 3 dni bez opadów tak żeby beton spokojnie związał.
Co chwila intensywne deszcze były w maju, potem napatoczył się urlop.
Poprosiłem o wsparcie znajomego z branży budowlanej i miał zsynchronizować człowieka z którym by to zrobili w czasie urlopu, ale niestety..

Bridges
12-06-2014, 10:46
Po wstępnej analizie pogody, gdy słupki miały wskazywać nie więcej jak 25 st. C. i brak opadów przez 4 dni, podjąłem błyskawiczną i spontaniczną decyzję o wylewaniu betonu w sobotę. Po okazaniu gotowości bojowej przez brata i kolegę zsynchronizowałem sprzęt, w sobotę rano potwierdziłem beton i od 10.00 w gotowości bojowej przygotowywaliśmy się do przyjazdu gruchy.
Rozłożyliśmy folię, skręciłem łatę i w końcu przybyła grucha. Pompa nie była dostępna tak więc beton lany był bezpośrednio z gruchy i rozgrabiany przez czterech grabarzy
265099

Nawet mały inwestor się załapał na swoje grabie i czekał na betoniarę z wielką niecierpliwością, bo pierwszy raz widział jak betoniara wylewa beton. Z daleka owszem, nie były mu obce i jak wylewały beton na budowach w pompy, ale z bliska nigdy - i jeszcze oczywiście była to pierwsza możliwość wejścia butami w taki wylany beton :)

Najpierw beton został wylany w środkowej części, ze względu na swoją szerokość oraz następnie do salono-jadalnio-kuchni - i to była pierwsza grucha.
Wtedy był czas na zawibrowanie listwą wibrującą i wyrównanie łatą.

Temperatura zrobiła się niestety zupełnie nie taka jak prognoza obiecywała i podeszła do 30st. tak więc beton nie raczył czekać i zaczął sobie bez pytania wiązać. Przyspieszyliśmy tempo z wyrównywaniem.
Zbieraliśmy beton łatą drewnianą (nie wiedziałem skąd wziąć aluminiową łatę o długości 6,4m :confused:
265102

Następnie dojechała druga grucha z 4m3 i zalała ostatnią komorę.
Po wielogodzinnych bojach w mega słońcu udało się wszystko wyrównać na tyle, aby nadmiaru nie było.
Z tego miejsca kieruję serdeczne dziękuję za pomoc Bratu i Lukasowi za ich pomoc.
Post factum mogę stwierdzić że jednej osoby brakowało i aluminiowej listwy.
Gdyby te dwa czynniki uzupełnić nie nahapalibyśmy się tak, a i efekt byłby bliższy ideału, bo łata drewniana zginała się niemiłosiernie zbierając beton.

Ale rezultat jest taki że jestem bardzo dumny z pierwszego konkretnego etapu budowy w którym brałem udział.
Codziennie przyjeżdżam polewać beton, coby mu pić tak bardzo się nie chciało i ponadto jest przykryty folią, żeby tak szybko to nie odparowywało.
Over :)

DrKubus
13-06-2014, 20:12
Dzisiaj miałeś wolne w podlewaniu, przejeżdżałem niedaleko i ledwo wycieraczki nadążały. Gratuluje postępów :)

Bridges
17-06-2014, 23:37
W sobotę przystąpiłem do oczyszczania murków fundamentowych z kleksów betonu oraz odcinania nadwyżek folii równo z poziomem 0.
W efekcie ściana frontowa i prawa (patrząc na przód domu) są oczyszczone.
Dzisiaj kontynuowałem te prace i oczyściłem pół lewej garażowej ściany.

Czuję się trochę jak w "Skazani na Shawshank", tylko młoteczek mam deczko większy :)

Bridges
08-07-2014, 22:13
I kolejny mały update:
Ostatnie tygodnie do ostatniej soboty zleciały mi na oczyszczaniu bloczków i wymalowaniu ich jeszcze raz dysperbitem, który mi pozostał.
A konkretnie w sobotę zabrałem się za uzupełnianie brakującej warstwy styropianu.
Wykonałem szybkie fotki telefonem:
269348 269349

Bridges
08-07-2014, 22:24
A dzisiaj od rana udało się uzupełnić i wykleić resztę styropianów z wyjątkiem wjazdu do garażu.
Zauważyłem, że w tym miejscu płyty styropianu na ściankach fundamentowych są mocno naruszone z góry i przez to trochę ponasiąkały, jedna nawet się rusza i chcę je wymienić.

Po zamknięciu tematu styropianu, zabrałem się za ogarnięcie obejścia kosą spalinową, bo zielsko powyrastało niemiłosiernie wysoko.
Na koniec pozamiatałem fundament z okruchów, pyłu itp i jest teraz gotowy na przyjęcie cegieł na paletach.

Rezultat prac poniżej:
269350 269351 269352 269353

Dla porównania dodaję zdjęcia z wczoraj i z dzisiaj po pracach :)

Bridges
14-07-2014, 12:21
Takie dwa pytania mi się rodzą do współbudujących:
1. Ułożenie izolacji przeciwwilgociowej poziomej na bloczkach. Papę mam szerszą od bloczka i teraz jak ją ułożyć prawidłowo:
a) tak aby zachodziła z jednej strony na styropian i z drugiej na podbeton
b) tak aby zachodziła tylko na podbeton, a z drugiej strony kończyła się na styku bloczka i styropianu
c) tak aby zachodziła na styropian, a z drugiej strony kończyła się na styku bloczka i podbetonu
d) żadne z powyższych

2. Co wybrać do murowania cegłą Roben typu Pototherm, przy założeniu, że będe wykonywał to sam + ewentualnie 1 osoba:
a) cement + żwirek + woda
b) zaprawa murarska + woda
c) daj sobie spokój i weź ekipę ;)

W drugiej kwestii interesują mnie właściwości obydwu mas do murowania, czy któraś jest lepsza od drugiej i w czym, czy któraś z nich ma lepsze parametry. Czy którąś z nich lepiej się muruje, przy założeniu że murarz będzie się dopiero przyuczał :) I dodam, że budynek pasywny nie będzie.

Z góry dziękuje za konstruktywne odpowiedzi :)

aiki
14-07-2014, 13:59
ad 1 "B"
ad 2 cement + żwirek + woda + wapno w płynie.

Bridges
22-07-2014, 23:27
Dzięki aiki za odpowiedz. Liczyłem, że więcej opinii uzbieram :)

Aktualnie cały czas wykopuję drenaż, aby poprawić jego przepustowość i ułożyć prawidłowe spadki.
Jestem akurat przed kuchnią i przy tej okazji chcę również wykonać połączenie kanalizy ze studzienką rewizyjną.
Obliczyłem, że różnica pomiędzy rurą wychodzącą z domu, a rurą wlotową do studzienki, wynosi +/- 70cm.
Odległość jaką mam między nimi to około 7m rury oraz dwa kolana 45 stopni.

Czy spadek 10cm na metr nie jest za duży? Jak to rozwiązać?

aiki
23-07-2014, 18:34
przed studzienką dajesz ostro

Bridges
28-07-2014, 22:16
Czwartek, piątek i sobota były pracowite na działce. Przy odkopywaniu drenażu przygotowywałem również tor na rurę kanalizacyjną i w czasie tych wykopków odkryłem, że ekipa stawiająca mi stan zero, pod podestem wejściowym zakopała mi resztki styropianów, folie, sznurki, druty i zalali to wszystko betonem. A także przysypali gliną (również częściowo drenaż) i tylko powierzchniowo pospółką.
Jak ja się cieszę że już nie działają i mnie...
Anyway, udało mi się zebrać warstwę piachu i kamyków na tej części drenażu i odsłoniłem przednią ścianę na której jeszcze nie zamontowałem folii kubełkowej.
Korzystając z tej dogodności szybko zamknąłem ten temat i układanie folii kubełkowej uważam za zamknięte.
272317 272318
Teraz czekam na studzienki rewizyjne do drenażu i zabieram się właśnie od tego narożnika na zdjęciu za układanie i płukanie drenażu od nowa.

Po ostatnich ulewach, zalało co nieco Plewiska pod Poznaniem i wybiła im kanalizacja. I przeszło mi przez myśl czy nie zamontować zaworu zwrotnego przy wyjściu mojej rury kanalizacyjnej z domu. Podpiwniczony nie jestem, ale działka znajduje się w najniższym miejscu całej ulicy z jednej i z drugiej strony. W ulicy mam kanalizację, a na skrzyżowaniu przepompownię. Na Plewiskach awaria prądu w czasie ulewy, spowodowała kumulację nieprzepchanych fekaliów i wybicie jej w domkach. Co o tym sądzicie?

adam5891
31-07-2014, 07:18
To i ja się przywitam. Wklepuje w zakładki i na pewno będę zaglądał. Powodzenia w dalszych pracach.

DrKubus
11-08-2014, 22:13
Co do zaworu to bym się nie zastanawiał tylko montował. Jak wczorajszą burzę przetrwałeś?

Bridges
12-08-2014, 07:54
No właśnie nie byłem jeszcze na budowie, bo mnie jelitówka dopadła i cały dzień poruszam się między łóżkiem, a tronem.
Mam nadzieję że mi wykopków na drenaż nie poobrywało :)

A co do zaworu mam jedynie obawy, bo w necie wyczytałem, że odprowadzenie wody (nie nieczystości) powinno iść ZA zaworem zwrotnym, w celu uniknięcia zalania najniższych pomieszczeń w momencie gdy zasuwa jest zamknięta.
Chyba że w awaryjnej sytuacji gdy będzie trzeba ją zamknąć wprowadzę w chacie zakaz korzystania z wody w każdej postaci :))

DrKubus
12-08-2014, 09:11
Trochę dziwne podejście z tym wyprowadzeniem wody za zaworem, bo jeżeli masz "cofkę" z kanalizacji to w takim układzie, wybije Ci ona w umywalkach :)

aiki
12-08-2014, 20:55
Zawór zamyka cofka z kanalizy więc i tak byś nic nie mógł odprowadzić. Zawór dawaj ostatni. Jeśli cokolwiek poprowadzisz obok zaworu do cię zaleje w razie cofki.

Bridges
14-03-2015, 00:40
Dawno mnie nie było. Sporo się na to złożyło, ale zwykle tak się dzieje jak się robi sobie rewolucję w pracy.
Czasu na wpisy już nie było. Teraz sytuacja się nieco unormowała więc mogę ponadrabiać.

Czas od sierpnia do końca roku praktycznie upłynął mi na budowie pod znakiem drenażu.
Musiałem odkopać wcześniej położony drenaż i kamyki.
W wykopanych korytach układałem geowłókninę na to wysypywałem oczyszczone z piachu i gliny kamyki i na to kładłem rurę z odpowiednim spadem, następnie przykrywając warstwą kamieni, a na końcu zamykałem geowłókniną.
308614 308615 308616

A powód tej operacji widoczny jest na zdjęciach:
308612 308613

Rura była mocno zasyfiona gliną i klejem z siatki, który się rozpuszczał, gdy fundamenty stały w wodzie zeszłej wiosny. Niektóre miejsca były poza rurą zaklejone kamykami więc odłupywałem te kamienie od rury.

W jednym miejscu z przodu domu nie wiedziałem dlaczego woda nie schodzi pomimo iż 20cm obok był drenaż.
Ale gdy odkopałem wszystko stało się jasne: fachoffcy zalewając fundament pod podest wejściowy nie zabezpieczyli tego miejsca i zabetonowało 70cm drenażu całkowicie, tak więc był lity bruk :)

Najlepszy hit czekał w jednym narożniku wykuszu w jadalni. Wybierając glinę zagarniałem ręką spod narożnika coraz głębiej, aż w pewnym momencie stwierdziłem że coś jest nie halo. Skoro mam styropian na bloczkach 10cm to dlaczego ręka wjeżdża mi co najmniej 25cm pod bloczek. I tak odkryłem że jeden narożnik fachoffcy wymurowali na glinie. Nie było tam ławy mniej więcej na 1/5 bloczka.
Wezwałem Kier-buda, obejrzał i zarządził ekipie poprawienie i zrobienie stopy betonowej z kotwami chemicznymi i tak ten fragment był wstrzymany na 3 tygodnie, aby beton spokojnie zawiązał.

Bridges
14-03-2015, 00:55
Podczas zasypywania wyglądało to tak:
308617 308618 308619 308620 308621

Bridges
14-03-2015, 01:00
Podczas okrążania domu chciałem również zakończyć temat przyłączenia domu do kanalizy.
W tym celu odkopałem przykanalik aby podłączyć do niego rurę.
I okazało się, że Z.U.K. który wykonywał ten montaż osadził przykanalik bez zachowania spadu.

Po złożeniu reklamacji przysłali ludzi, odkopali i osadzili poprawnie.
308624

Dzięki temu mogłem kłaść rurę dalej, ale niestety przesunęło się to o jakiś miesiąc.

Bridges
29-03-2015, 12:21
U mnie nadal piach, taczka, piach, taczka, piach... już mam go powoli dosyć.
Ale z całego domu przy fundamentach zasypaną mam całą ścianę tylną, jedną boczną i większość przodu.

Wczoraj była super pogoda, więc walczyłem z ostatecznym podłączeniem kanalizy, żeby również przód zasypać i skończyć.

Przeszkodziło mi w tym uszkodzenie studzienki do rewizji zaworu zwrotnego. Pękła w dolnej części i muszę to zgrzać.
W poniedziałek jak się uda to podjade i zainstaluję już "zespawaną".

A z piachu po zasypaniu przodu zostanie mi już tylko lewy bok - obok garażu.
Tam jest największa dziura i drenaż od sąsiada do wypoziomowania.

Muszę też zrobić studzienkę zbiorczą na końcu mojego drenażu i od niej poprawić połączenie z rowem.
Pod wieczór wstawię fotki jak zgram z telefonu.

318140

Bridges
22-05-2015, 22:53
Czas odkurzyć co nieco dziennik, bo prawie dwa miechy się pozbierały, a zmieniło się sporo.
W międzyczasie przeglądając zakładki mojego dziennika zauważyłem, że w historii pominąłem w ogóle to co zamierzamy zbudować :)

Uzupełnię to :)
Jest to projekt Archipelagu - Jarek II wersja G2 (czyli garaż dwustanowiskowy). Wg projektu powierzchnia użytkowa to około 145m2.
Nie jest to dom pasywny, ani inny energooszczędny kosmos - po prostu domek.

318148 318149

W projekcie zmieniliśmy kilka drobiazgów - mianowicie powiększyliśmy salon kosztem kawałka tarasu pod zadaszeniem, spiżarnia wylądowała w narożniku kuchni, zmieniliśmy ściankę działową na wejściu do salonu.
Garaż jest na dwa stanowiska, co daje na piętrze całkiem sporą powierzchnię. Zaplanowaliśmy tam dwa symetryczne równe pokoje dla dzieciaków przedzielone ścianą. Będą miały po 15m2 królestwa do dyspozycji :)

Zamiast pieca gazowego planujemy wstawić pompę ciepła - jeszcze to rozważam i rozpytuję, bo zebrałem kilka niekorzystnych opinii nt. kosztów za prąd przy pompie ciepła.

Niestety przez idiotyzm banku i doradców mamy dom niepotrzebnie zmniejszony o 80cm wszerz (konkretnie garaż). Pisałem o tym wcześniej na etapie starania się o kredyt był taki epizod - mówi się trudno i buduje się dalej. :)

Niestety w necie nie znalazłem nikogo kto budowałby Jarka tak więc czuję się odosobniony :)

Bridges
22-05-2015, 22:57
Jedziemy dalej - 30.03 zabrałem się za ostateczne podłączenie kanalizy i wstawienie zaworu zwrotnego.

W czasie składania rur, na kilka minut tak się rozpadało gradem że byłem cały mokry :)

Efekt końcowy prezentował się tak:
318150 318151

Bridges
22-05-2015, 23:08
W kwietniu kończyłem zasypywanie i rozrzucanie nieprzyjaznej gliny, a także wypoziomowałem ostatni kawałek drenażu od sąsiada do miejsca gdzie zrobię studzienkę zbiorczą.
Te drobiazgi wypełniały mi czas, w którym pogoda była w kratkę. W końcu doczekałem się odpowiedniego okna pogodowego :-)

24.04 przyjechał Roben - nie, nie - nie Arjen Robben ;) - cegła Roben :)

W końcu, bo dłuuugich miesiącach babrania się w ziemi i poprawiania spartaczonej roboty coś wzniosło się nad stan zero.
318152 318153 318154

To zmieniło już myślenie o budowie. Poczyniłem ostatnie kroki w kierunku wyposażenia się w sprzęt odpowiedni do murowania.
Wasserwagi, długa, kątowa, malutka, młotek gumowy, sznurek itp.
Długo zastanawiałem się nad wyborem: betoniarka kontra mieszadło i finalnie padło na mieszadło.
Nie mam żadnego zaplecza w postaci baraku, domku lub garażu. W kombi betoniara mi nie wejdzie, poza tym murując samemu co chwila trzeba by ją czyścić żeby nie pozasychała do wyrobienia kolejnej porcji.

Zakupiłem sobie w castoramie MAC ALISTERA dwu-wrzecionowego 1350W, dwa biegi z regulacją szybkości i 3 lata gwarancji :)

Bridges
22-05-2015, 23:12
Kilka dni później w weekend majowy poszła izolacja pozioma. Wybrałem papę przeciwwodną o grubości 4mm. Bardzo sprawnie się to rozkładało. Kupiłem ją w rolkach długości 7,5m i szerokości 1m i pociąłem na paski 33cm każdy.
Po zakończeniu wyglądało to tak:
318155 318156 318157

Bridges
22-05-2015, 23:25
09.05.2015 stało się - wymurowałem pierwszą cegłę i pierwszy narożnik.
Pojechałem z ojcem, aby wsparł mnie mentalnie i merytorycznie oraz udzielił kilku cennych wskazówek.
Rozpoczęliśmy od kuchni.

318159 318160

Zapomniałem wspomnieć, że kilka dni wcześniej podjechałem z kolegą i wymierzyliśmy poziomicą wodną fundamenty jak trzymają poziom w narożnikach. Generalnie nie było źle - patrząc od strony salonu/jadalni/kuchni i idąc w lewo było ok, natomiast po dojściu do garażu zaczął się spad który zaowocował w jednym narożniku brakiem aż 5cm :confused:

Bridges
22-05-2015, 23:56
Kolejne dni przyniosły kolejne cegły. Po raz kolejny z kolegą wymierzyłem odpowiedni poziom pierwszej warstwy pustaków i powstały narożniki.
5cm zaprawy w jednym rogu garażu okazało się faktem :)

318169 318170

A następne dni kolejne ścianki i cegły.

318171 318172

Jedyne co utrudnia mi robotę to fakt, że te cegły są krzywe :(
Jak w pionie na zewnątrz ustawię ją prosto i na zewnątrz też trzyma pion to już na górze jest przechylona :bash:

grend
23-05-2015, 19:44
zawsze mnie zastanawia co jest przyczyna że buduje się z ceramiki ? Dlaczego wybrałeś taką cegłe ? Bo ja miałem taki podział - chce mieć ciepła ścianę to solbet, jak chce mieć akumulacje to Silikat - i jedna wazna rzecz - wtedy budujesz na klej a nie zaprawe

aiki
23-05-2015, 20:04
Jeśli budujesz na zaprawie to poziomem na górze za bardzo się nie przejmuj. Zaprawa to wyrówna a Ty trzymaj pion.

Pitbullek
25-05-2015, 11:58
Witam,
Widzę, ze jesteśmy prawie na tym samym etapie prac, ja zaczynam murowanie porothermu jutro, u mnie różnica na ścianach fundamentowych wyniosła
5 mm ;)
Ile pustaków jesteś w stanie wymurować na godzinę?
A co do betoniarki to przy murowaniu fundamentów myłem po zakończonej pracy wieczorem i elegancko się domywała,

Bridges
25-05-2015, 21:34
Muszę policzyć dokładnie wydajność na godzinę.
Na razie rozrabiałem sobie zaprawę albo w małej kastrze - na 8 pustaków, albo w 90 litrowej okrągłej - na 13 pustaków.
Na trzeciej warstwie mam nadzieję że dojdę to takiej wprawy, żeby warstwa zaprawy była chudsza niż 2cm.

Jak na razie niestety dopiero ostatni piątek okazał się najbardziej wydajny i trzepnąłem 29 pustaków - dwa razy rozrabiałem sobie ciasto.
A tak w tygodniu wpadam popołudniami i zwykle pacnę albo 8 albo 13szt.

A teraz w sobotę miałem testowanie nowego zwierzaka na budowie, albowiem sprawiłem sobie zabawkę na dzień dziecka - aligatora :)
318473

Ponieważ w niektórych miejscach potrzebowałem już coś przyciąć - spisała się rewelacyjnie :)

DrKubus
15-06-2015, 18:59
Rzuciłbyś jakimś zdjęciem z placu boju :)

Co do zaprawy, nie myślałeś o kleju w piance? Nakładasz z pistoletu i lecisz jak dziki :)

Bridges
16-06-2015, 10:13
Rzucę zdjęciem rzucę, ale ostatnie tygodnie to wieczna gonitwa, jak byłem na budowie to wieczorem zmęczony, a jak w robocie to też nadganiam do późna.
Te moje cegły chyba nie nadają się na piankę bo nie są szlifowane.

Generalnie z nimi jest tak, że staram się trzymać pion wewnątrz bardziej niż na zewnątrz :)
Cegły układam w pionie, ale jak wewnątrz mam pion to już na zewnątrz cegła ma delikatny prawie-pion :)

I nie chce wyjść inaczej jak 10szt na godzinę.

Bridges
29-07-2015, 07:19
Witam po znowu długiej przerwie.
Uzupełniam relację zdjęciową na koniec maja / początek czerwca.
325860 325861 325862 325863

Bridges
29-07-2015, 08:06
A na 14.07 wygląda to tak:
325865 325866 325867

Co chwila deszcze i pogoda w kratkę. A propos deszczu mam pytanie, jak napada i górna połowa cegieł jest mokra, można murować następną warstwę, czy trzeba odczekać aż to wyschnie?
Od 18 do dzisiaj miałem urlop więc odpoczywałem od budowy.

Przed wyjazdem jeszcze aligator mi padł i oddałem do naprawy na czas urlopu. Mam nadzieję go odebrać jak wrócę.

Nabrałem sił i energii do następnej roboty, poczytałem sobie dziennik Przemka Kadrysia w wolnych chwilach i będę trzymał kciuki za pogodę.

Przemek Kardyś
29-07-2015, 13:09
Zejdzie Ci, oj zejdzie.

Na Twoim miejscu skoro już budujesz z nieklejnej ceramiki, to zaprawę rozrabiałbym sobie w większych ilościach. Skombinuj sobie kilka kasterków i rozmieszaj od razu ze 3-4 wory. Netbet robił zaprawą z wora i sobie chwalił. Ja robiłem pierwszą warstwę Quick Mixem Z01 i też było spoko, tylko szybko się kończyła. Dlatego trzeba zaopatrzyć się w mieszarkę (ja mam Celmę PRDa 150DEO za 250zł - bardzo dobra) i rozbabrać tego więcej. Potem przykrywasz jakim styropianem albo czymkolwiek i przed murowaniem dolewasz ciut wody. Wtedy masz musa żeby to wyrobić, a ponadto nie pierdzielisz się co chwilę z dorabianiem zaprawy.

Skoro nie kleisz na klej, to dbaj wyłącznie o piony. Mokre cegły też lepiej się muruje niż suche, bo woda z zaprawy nie jest tak szybko odsysana i ma szanse związać się z zaprawą i cegłami.

Mnóstwa sił!

Bridges
13-08-2015, 23:11
Upały ostatnio nie zachęcają do robót.
W związku z tymi temperaturami jeżdżę od rana do 13:00 max na dwie kastry, a potem wracam około 18:00 jeszcze na jedną kastrę.

Od kilku dni zmieniłem też technikę, wcześniej dawałem za dużo zaprawy, teraz jadę po obwodzie cegły. Zwiększyła mi się wydajność z kastry o 50% :)

Dzięki temu wczoraj pacnąłem 46 cegieł, a dzisiaj od rana poprzycinałem sporo plomb i wykleiłem jeszcze 34 cegły z dwóch kastr.

Można powiedzieć że zamknąłem czwartą warstwę. W kuchni i jadalni zacząłem już piątą.
Wymyśliłem sobie podesty z palet, stawianych na czterech cegłach, aby było wyżej, a jak to nie będzie już zdawało egzaminu przywiozę rusztowanie.

shael
15-08-2015, 09:18
Do prac na wysokości proponuję rusztowania + kółka

Bridges
15-08-2015, 16:40
Rusztowanie z kółkami mam już przygotowane u ojca w garażu i czeka na odpowiedni moment. Tylko nie mam go gdzie zbunkrować na budowie.
Sąsiadowi nie zginęło jak budował, więc na razie pobawię się na paletach i w decydującym momencie wkroczy samo ono - rusztowanie :D

Bridges
05-10-2015, 23:03
Budowa mnie wsysnęła :)
Relacja foto na dzień 01.10:
333013 333014 333015 333016

Napieram ostro, a czas nieubłaganie biegnie do przodu. Zmartwiłem się bo zaczyna się robić zimno...
Postawiony cel to: zamknąć dachem przed zimą, a jak zamówię okna to i wstawić okna. Życie zweryfikuje.
Dałem do wyceny ponownie więźbę (bo wycenę mam sprzed 1,5 roku :) oraz prośbę przeliczenia zamiany terivy (już kupionej) na smarta, aby było szybciej z montażem stropu.

Tymczasem na tym etapie pojawiają mi się pytania związane z wysokością nadproży i tak:
w projekcie mam założony standardową chyba wysokość posadzki 18cm z tego 10cm styropian.
Znajomy poradził mi zwiększyć to do 15cm przynajmniej, z tego 10cm dać na pierwszej warstwie szczelnie, a w 5cm warstwie położyć sobie instalacje.

Co o tym myślicie, ile kładliście u siebie, jak to się sprawdza? :)

Jakie jest wasze zdanie o zamknięciu domu na zimę oknami - wietrzenie i te sprawy? Tynków robić nie będę, dopiero na wiosnę.

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. Trzymajcie się na Waszych budowach!

DrKubus
08-10-2015, 22:43
No widzę, że ruszyłeś z kopyta, plan na ten rok mam podobny :)

Co do ocieplenia, nie pamiętam co masz pod spodem. U mnie jest 10 cm XPS pod płytą, dlatego na płycie planuje tylko 10-12 cm EPSu, ogrzewanie podłogowe, wylewka i wykończenie (razem 20 cm).

Co do zamykania na zimę, jeśli starczy czasu (i będzie kasa), ja chciałbym zamknąć domek na zimę z oknami.

Ważna sprawa to lokalizacja, jeśli masz pewność, że przez zimę nikt Ci tych okien nie wystawi (masz sąsiadów, monitoring, grupę interwencyjną, itp) to ja bym zakładał okna i możesz przez zimę bawić się dalej z instalacjami. Jeśli nie masz jednak pewności, to zastanów się dobrze - słyszałem że ostatniej zimy w Poznaniu i okolicy z domów potrafiły znikać okna i wszystkie inne wartościowe przedmioty (łącznie z całymi tablicami elektrycznymi). Byli tak bezczelni, że podjeżdżali w biały dzień i wyciągali okna. Jak ktoś się zainteresował tematem, to przedstawiali się jako ekipa producenta okien, przepraszali że popełnili błąd - dali gorsze okna i że te zabierają, a jutro przywiozą nowe....

Powodzenia!

Bridges
09-10-2015, 08:05
No właśnie ja pod płytą mam pioch - klasyczny fundament :) Dlatego chcę wsadzić więcej niż dali w projekcie.

Okolica u mnie dość spokojna, sąsiedzi też są, ale jeśli uda się zamknąć oknami, to kolega zdeklarował się że założy mi prosty alarm i tyle na ten czas.
Bezczelność złodziei nie zna granic, więc lepiej być ubezpieczonym.

Bridges
12-10-2015, 20:37
Dzisiaj kiepski dzień na budowie.
Od rana jak przyjechałem okazało się, że nie ma prądu. Więc z murowania nici.

W związku z małą zmianą ścianki działowej pomiędzy salonem, a korytarzem do biura z 11cm na 24cm, w związku z czym nie trzeba robić ramy z betonu przytrzymującej w tym miejscu strop. Odległość zmniejszy się na tyle, że można zastosować strunobetonone nadproże. Uzgodniłem to z kierbudem.
Sąsiad zalewał dzisiaj nadproża to skorzystałem z betonu i zalałem te dwa miejsca gdzie miały być słupy.

Teraz tylko pozostanie podmurować cegłami w tym miejscu gdzie miał być beton.

Poza tym odbywały się tylko prace na po...
Pomierzenie kilku rzeczy i wysokości
Poprzycinanie pustaków do jutrzejszego murowania.

Bridges
20-10-2015, 10:08
Takie pytanie mam na szybko, w związku z podniesieniem przeze mnie warstwy styropianu o 5cm na całej powierzchni mieszkalnej:
czy podnosić również w garażu o tyle samo? Jakie są Wasze za lub przeciw? Garaż nie będzie ogrzewany.

aiki
20-10-2015, 13:26
jakieś schody mogą być wysokie i niewygodne jeśli nie podniesiesz.

grend
20-10-2015, 19:12
.... ja bym nie wstawial okien na zimę, i tak zimą bez ogrzewania za dużo nie zrobisz...

aiki
20-10-2015, 19:52
No i jak zimą będziesz kupował okna to na pewno taniej.

Bridges
21-10-2015, 22:48
Jedynie powstanie stopień z garażu do pomieszczenia gospodarczego /kotłowni.

Ale jak kozę wstawię to już można będzie coś-niecoś podziałać :)

grend
22-10-2015, 06:26
Jedynie powstanie stopień z garażu do pomieszczenia gospodarczego /kotłowni.

Ale jak kozę wstawię to już można będzie coś-niecoś podziałać :)

no faktycznie zdjęcia z 01.10 świadczą że całą zimę nie będziesz miał co robić.... Kupuj od razu farby abyś w lutym mógł pomalować ściany :rolleyes:

Bridges
29-10-2015, 01:30
no faktycznie zdjęcia z 01.10 świadczą że całą zimę nie będziesz miał co robić.... Kupuj od razu farby abyś w lutym mógł pomalować ściany :rolleyes:

Malowanie w styczniu, w lutym już chcę płytki i parkiety kłaść...

Bridges
11-12-2015, 21:31
Wieje brakiem informacji :)

Stan na dziś przed pracą:
340361 340362 340363

Z dzisiejszych prac osadziłem z frontu nadproże nad oknem w PG i skończyłem ścianę dzielącą salon z korytarzem.

W ostatnich tygodniach przyjechał komin systemowy i kształtki do smarta. Osadziłem już 4 pustaki komina.
Jak jutro pogoda dopisze to podciągnę ponad strop.

Zostało wymurowanie drobiazgów pod największe nadproża w sumie w czterech miejscach. Potem zaproszę ponownie brata żeby to razem osadzić i zabieram się za szalunki i wiązanie koszy.
Najpierw muszę wylać słup z przodu z podciągiem oraz jedną podporą do smarta, przy okazji nadproże garażowe i narożniki w jadalni i kuchni.
Jak to wyleję zabieram się za kształtki.

Na szalowanie i kształtki chciałem wziąć ekipę, żeby to zrobili rach-ciach, ale niestety rozpoczęli inwestycję i nie dadzą rady, może jak wpadnie mi ktoś jeszcze z polecenia to zlecę. Tymczasem podłubie dalej sam :)

Bridges
11-12-2015, 21:39
Nie wiem dlaczego takie małe zdjęcia się dodały :/