PDA

Zobacz pełną wersję : Deskowanie - ukryte koszty ...



pitctab
16-03-2014, 18:34
Witam,

Mój majster powiedział, że za deskowanie dachu deskami z szalunków musi sobie policzyć dodatkową kasę
za większy nakład pracy (wyciąganie gwoździ) oraz za szybsze zużycie pił i tarcz.
Na początku o niczym takim nic nie było mówione. W umowie też nie ma adnotacji o tym.
Przejrzałem tyle o ile inet i nigdzie nie widzę wpisów na ten temat. Spotkaliście się z czymś takim ?
Majster za dodatkową pracę zaproponował 200zł za m3 desek.

bracki88
16-03-2014, 18:48
Skoro musi robić dodatkową pracę to dlaczego miałby robić to za darmo?

surgi22
16-03-2014, 18:48
Chcesz zaoszczędzić - wyciągnij sam i po sprawie. Nie masz czasu - zapłać . Nikt nie chce robić za free. ;)

pitctab
16-03-2014, 18:53
Ok. Macie rację. Jest to dodatkowa robota. Ale ...tak jak napisałem wcześniej od pół roku się buduję, co jakiś czas przewija się temat desek i dachu i nagle taki tekst 3-4 tyg. przed deskowaniem !
Jak dla mnie to szukanie frajera. Równie dobrze majster może powiedzieć że kupiłem za twarde pustaki i w związku z tym zużywa więcej tarcz a jego ludzie mają ciężej ciąć!

surgi22
16-03-2014, 19:09
Wyciągałeś kiedyś gwoździe z desek ?? Nie jest to trudne ale upierdliwe i trochę czasu zajmuje. A twój majster i jego ludzie chcą zapłatę za dodatkową robotę - no chamy jakieś czy cuś.

pitctab
16-03-2014, 19:20
Nie neguje tego ale jeśli z kimś się umawiasz na daną robotę i masz to na papierze to chyba jest to wiążące? A to że w czasie budowy wychodzi wiele różnych rzeczy to wykonawca powinien wiedzieć (podnieść odpowiednio cenę) a nie nagle się obudził i załapał że te deski na dach to jednak będą z gwoździami i betonem. Budowa to nie apteka jak to ktoś ładnie określił.
Tym bardziej że z taką sytuacją spotykam się pierwszy raz a parę znajomych i rodziny pobudowało się.

pitctab
16-03-2014, 19:30
Dodam że chodzi o jakieś 1200zł bo do "przerobienia" jest jakieś 6m3 desek. Nie wiem w ogóle skąd ta stawka ?

bracki88
16-03-2014, 20:18
Powiem Ci, że aby przeszlifować szlifierką 6 m^3 desek (jednostronnie + ranty) z betonu, trzeba włożyć w to ogrom pracy, a jeśli deski są baaaaaaardzo brudne to już w ogóle.

PS: Zamierzasz w ogóle impregnować deski?

pitctab
16-03-2014, 20:40
Desek nie zamierzam impregnować. Po betonie to nie wiem czy jest sens.
A co do ogromu pracy... może i jest ale nie można na poczekaniu "przypominać" sobie że zapomniało się doliczyć to czy tamto.
Jakby tak każdy fachowiec murarz, elektryk, hydraulik, glazurnik itd. pod koniec roboty podnosił stawkę to chyba nikt nie zdecydowałby się na budowę domu!

zeusrulez
16-03-2014, 20:58
Dlaczego piszesz, że chce zrobić z Ciebie frajera ? A Ty nie chcesz z niego zrobić frajera, skoro chcesz, żeby "dał" Ci 1200 zł za frajer . . . ?
Z tego co piszesz to buduje Ci od podstaw, czyli kolosalnych pieniędzy nie bierze . . . szkoda mi tego Człowieka . . .

zeusrulez
16-03-2014, 21:01
Śmieszny jesteś, wszystkiego nie da się przewidzieć i przyszedł do Ciebie i Ci powiedział, że nie chce za frajer tego robić a Ty już szukasz w necie, żeby tylko mu nie zapłacić, budowa / relacja Inwestor - Klient powinna opierać się na zaufaniu u Ciebie takiego nie ma . . .

surgi22
16-03-2014, 21:33
Desek nie zamierzam impregnować. Po betonie to nie wiem czy jest sens.
A co do ogromu pracy... może i jest ale nie można na poczekaniu "przypominać" sobie że zapomniało się doliczyć to czy tamto.
Jakby tak każdy fachowiec murarz, elektryk, hydraulik, glazurnik itd. pod koniec roboty podnosił stawkę to chyba nikt nie zdecydowałby się na budowę domu!
A co uważasz że beton już deski zaimpregnował ??

pitctab
17-03-2014, 06:40
Śmieszny jesteś, wszystkiego nie da się przewidzieć i przyszedł do Ciebie i Ci powiedział, że nie chce za frajer tego robić a Ty już szukasz w necie, żeby tylko mu nie zapłacić, budowa / relacja Inwestor - Klient powinna opierać się na zaufaniu u Ciebie takiego nie ma . . .

Dzięki. To mnie podsumowałeś. Chyba jesteś z branży i bronisz kolegów po fachu.
Dla mnie sprawa jest jasna. Gość (majster) jest niezorganizowany. Notorycznie "daje ciała" na poszczególnych etapach budowy (a do najtańszych nie należy). Dodam że na samym początku budowy za swoje niedopatrzenie naraził mnie na koszty rzędu 3-4 tyś.
A teraz mu się przypomniało że nie powiedział mi że deski w betonie trzeba zapłaci extra.
Podziwiam Twoją wyrozumiałość i jestem ciekaw jak Ty się zachowasz gdy coś kupisz a za chwilę sprzedawca powie ale trzeba jeszcze dopłacić bo zapomniałem powiedzieć że to czy tamto.
Sorry ale taka gadka nie ma sensu.

Jan P.
17-03-2014, 07:21
Jeśli majster wiedział od początku, że będzie robił z tych desek a suma była uzgodniona , to nie płać. Jan.

tomraider
17-03-2014, 08:09
Z tego co piszesz majster jest trochę gamoniem a trochę naciągaczem. ja bym mu oznajmił że nie zapłacę tak jak sobie życzy ale rozumiejąc większy nakład pracy obiecał bym parę stówek ekstra do wypłaty jak będę zadowolony z pracy. to jest jakieś wyjście pośrednie. Szybko bym szukał kogoś następnego do budowy domu , bo po co ci gamoń i naciągacz?

zeusrulez
17-03-2014, 11:05
tak jestem z branzy. i uwazam ze z wszystkiego jest wyjscie. tylko trzeba rozmawiac a nie zakladac ze to naciagacz. uwazam ze powinienes przemyslec to co napisal tom. I Panowie, nie oszukujmy sie - nie oczekujmy profesjonalizmu, 100% logistki, koordynacji jesli ktos robi od fundamentow po dach i moze jeszcze wykonczenie. Tez powinienes sie z tym kliczyc.

hokejgk1
18-03-2014, 06:16
Zrób Pan zdjęcie stanu tych desek to wszystko będzie jasne czy dużo z nimi pracy ...

Ja u siebie sam czyściłem z 1,5 m3 desek z betonu i z wkrętów i praca do przyjemnych nie należy, zajęło mi to chyba z 2 dni po 4 godz dziennie ...
Tyle że były oblepione betonem dość solidnie ...

pitctab
18-03-2014, 08:13
tak jestem z branzy. i uwazam ze z wszystkiego jest wyjscie. tylko trzeba rozmawiac a nie zakladac ze to naciagacz. uwazam ze powinienes przemyslec to co napisal tom. I Panowie, nie oszukujmy sie - nie oczekujmy profesjonalizmu, 100% logistki, koordynacji jesli ktos robi od fundamentow po dach i moze jeszcze wykonczenie. Tez powinienes sie z tym kliczyc.

Daruj sobie te moralizatorskie wywody.
To że trzeba rozmawiać i nie oczekiwać profesjonalizmu powiedz tym, którzy przez budowlańców partaczy (a takich jest chyba co najmniej 50%) stracili kupę nerwów i pieniędzy. Zobaczysz co powiedzą ....
Bo ja o takich budowlańcach mógłbym się wypowiedzieć bardziej dosadnie niż Ty na mój temat!!!

m4rsh4ll
18-03-2014, 15:38
pitctab dodatkowa praca wymaga dodatkowej zapłaty, skoro nie było mowy o czyszczeniu desek z betonu i gwoździ w tej cenie przed podpisaniem umowy to nie widzę sensu się kłócić, najlepiej sam sobie oczyść te deski szlifierką, wyrywanie gwoździ też nie jest straszne trzeba tylko opanować sposób w jaki wychodza najłatwiej..

zeusrulez
18-03-2014, 16:31
Daruj sobie te moralizatorskie wywody.
To że trzeba rozmawiać i nie oczekiwać profesjonalizmu powiedz tym, którzy przez budowlańców partaczy (a takich jest chyba co najmniej 50%) stracili kupę nerwów i pieniędzy. Zobaczysz co powiedzą ....
Bo ja o takich budowlańcach mógłbym się wypowiedzieć bardziej dosadnie niż Ty na mój temat!!!

nie chce mi się tego komentować . . .
Zrobisz jak zechcesz obyś nie wyszedł jeszcze bardziej stratny.
Aha i nic nie napisałeś o tym co Pan Jan napisał, czy było to w umowie czy też nie . . .

winiu1
18-03-2014, 16:45
pitctab, ja na twoim miejscu to kazałbym im prostować jeszcze gwoździe,też się wykorzysta.
Poważnie mówiąc to na jednego nieuczciwego budowlańca przypada jeden nieuczciwy inwestor. Spytaj wykiwanych budowlańców.

zeusrulez
18-03-2014, 16:50
Poważnie mówiąc to na jednego nieuczciwego budowlańca przypada jeden nieuczciwy inwestor.

Mądre. Reszty nie komentuje żeby nie podgrzewać atmosfery.

pitctab
18-03-2014, 19:16
Mądre. Reszty nie komentuje żeby nie podgrzewać atmosfery.

heheh znalazłeś poplecznika i myślisz że to prawda bo jest was dwóch. Może poszukaj jeszcze paru kumpli budowlańców i okaże się że ci wstrętni inwestorzy budują domy tylko po to aby naciągnąć bogu ducha winnych budowlańców :)

zeusrulez
18-03-2014, 21:33
heheh znalazłeś poplecznika i myślisz że to prawda bo jest was dwóch. Może poszukaj jeszcze paru kumpli budowlańców i okaże się że ci wstrętni inwestorzy budują domy tylko po to aby naciągnąć bogu ducha winnych budowlańców :)

po przemyśleniu usunąłem post . . .
rób jak uważasz . . .
nie musiałem poszukać poplecznika, pisałem już to od samego początku.
abyś nie musiał dokładać do tego interesu ;)
do tej pory nie odpowiedziałeś na post Pana Jana . . . czyli nie było o tym mowy w umowie !! bingo

Andrzej Wilhelmi
22-03-2014, 00:57
Często trafiają się cwaniacy, którzy tanim kosztem chcą się zbudować i ja to rozumiem. Natomiast nie mogę zrozumieć jednego, że ktoś pyta o coś na Forum i jak nie otrzyma odpowiedzi, która go satysfakcjonuje lub nie popiera jego stanowiska to kpi lub obraża. W tym przypadku nie mamy wiedzy czy w umowie był zapis, że do deskowania dachu będą użyte deski poszalunkowe i do tego po oczyszczeniu? Gdyby majster chciał dodatkową zapłatę po wykonaniu pracy to bym uznał, że być może chce naciągnąć natomiast gdy on o tym informuje przed to o jakim naciąganiu tu mowa? Tak jak wspomnieli szanowni przedmówcy jak kwota za tą dodatkową pracę nie pasuje to można zrobić samemu a gwarantuję, że będzie satysfakcja z własnego wkładu pracy w budowę lub zlecić tę pracę miejscowemu pijaczkowi. Trzecie rozwiązanie to przybić te deski tak jak są bo gdzie jest napisane że należy wyciągać gwoździe??? Resztki zaprawy czy betonu są skuteczną ochroną przed ewentualnymi szkodnikami ale radziłbym te deski zaimpregnować choć to też dodatkowa praca! Świat tak już jest zbudowany, że cwaniaków nie brakuje zarówno po stronie wykonawców jak i po stronie inwestorów. Pozdrawiam.

pitctab
22-03-2014, 17:12
po przemyśleniu usunąłem post . . .
rób jak uważasz . . .
nie musiałem poszukać poplecznika, pisałem już to od samego początku.
abyś nie musiał dokładać do tego interesu ;)
do tej pory nie odpowiedziałeś na post Pana Jana . . . czyli nie było o tym mowy w umowie !! bingo

A jak myślisz ?
Jakby było w umowie to w ogóle bym nie zaczynał tematu.

pitctab
22-03-2014, 17:31
Często trafiają się cwaniacy, którzy tanim kosztem chcą się zbudować i ja to rozumiem. Natomiast nie mogę zrozumieć jednego, że ktoś pyta o coś na Forum i jak nie otrzyma odpowiedzi, która go satysfakcjonuje lub nie popiera jego stanowiska to kpi lub obraża. W tym przypadku nie mamy wiedzy czy w umowie był zapis, że do deskowania dachu będą użyte deski poszalunkowe i do tego po oczyszczeniu? Gdyby majster chciał dodatkową zapłatę po wykonaniu pracy to bym uznał, że być może chce naciągnąć natomiast gdy on o tym informuje przed to o jakim naciąganiu tu mowa? Tak jak wspomnieli szanowni przedmówcy jak kwota za tą dodatkową pracę nie pasuje to można zrobić samemu a gwarantuję, że będzie satysfakcja z własnego wkładu pracy w budowę lub zlecić tę pracę miejscowemu pijaczkowi. Trzecie rozwiązanie to przybić te deski tak jak są bo gdzie jest napisane że należy wyciągać gwoździe??? Resztki zaprawy czy betonu są skuteczną ochroną przed ewentualnymi szkodnikami ale radziłbym te deski zaimpregnować choć to też dodatkowa praca! Świat tak już jest zbudowany, że cwaniaków nie brakuje zarówno po stronie wykonawców jak i po stronie inwestorów. Pozdrawiam.
Ja nikogo nie obrażam. To mi daje się do zrozumienia że szukam łosia, który za pół darmo wybuduje mi dom.
Zadałem pytanie na forum bo nigdzie nie znalazłem informacji że majstrzy pobierają dodatkowe opłaty. I prawda jest taka że jest to rzadko stosowana praktyka. Ale jak ktoś jest pazerny to zawsze znajdzie sposób żeby wyciągnąć pieniądze od inwestora. No bo jak ktoś buduję dom to pewnie sra kasą i może ją szastać na lewo i prawo....
Powiedz mi w takim razie czy wyciągnięcie gwoździ z 6m3 desek dałbyś 1200 zł ?

Adam626
22-03-2014, 18:40
Moi majstrowie bez gadania czyścili deski. Zresztą byli bardzo ugodowi. Sprawa z płatnością za oczyszczanie desek śmieszna. Szczególnie że standardowo każdy wykorzystuje deski szalunkowe na dach więc mogli uwzględnic tę pracochłonność przy wycenie prac budowlanych

Andrzej Wilhelmi
22-03-2014, 18:49
Wypowiedziałem swój sąd w tej sprawie i zadałem kilka pytań a Ty na żadno nie odpowiedziałeś. Potwierdza się zatem moje domniemanie, że takiego zapisu nie było. Zaproponowałem kilka rozwiązań i powtórzę jedno z nich: jak dla Ciebie jest to za drogo zrób to sam! Ja zrobiłbym to sam i w ten sposób zaoszczędziłbym na inne wydatki. Skoro jednak nie masz czasu bądź nie potrafisz musisz zapłacić. Kolejny raz powtórzę Twój wykonawca postępuje uczciwie bo Informuje Cię przed faktem a nie po. Pozdrawiam.

Andrzej Wilhelmi
22-03-2014, 18:57
... standardowo każdy wykorzystuje deski szalunkowe na dach więc mogli uwzględnic tę pracochłonność przy wycenie prac budowlanych
Co znaczy standardowo? Jak można przewidzieć ile desek da się odzyskać i w jakim stopniu będą zanieczyszczone? Jak mam wykorzystać kilka brakujących desek z szalunku nie robię problemu ale jak wszystkie to inwestor z pomocą rodziny czyści deski. Pozdrawiam.

pitctab
22-03-2014, 19:57
Kolejny raz powtórzę Twój wykonawca postępuje uczciwie bo Informuje Cię przed faktem a nie po. Pozdrawiam.
Uczciwość w tej kwestii to pojęcie względne. Dla Ciebie to uczciwe że informuje 3 tygodnie przed deskowaniem. Dla mnie nieuczciwe że dopiero 3 tygodnie przed deskowaniem. Miał na to niemal rok i nic nie wspomniał przed podpisaniem umowy. A poza tym jak napisałem wcześniej w sposób pośredni i bezpośredni wiele razy wspominałem że deski z szalunków idą na dach.
Dla mnie wygląda to co najmniej dziwnie i myślę że każdy mógłby odnieść wrażenie że majster chce po prostą wyciągnąć dodatkowe pieniądze.
A co do pytań to o co pytasz ?
Cała sytuacja jest opisana w tym wątku.

Andrzej Wilhelmi
22-03-2014, 20:33
Uczciwość nie jest pojęciem względnym! Ona jest albo jej nie ma. Jedno proste pytanie: czy w umowie jest zapis, że na dach będą montowane deski z szalunków? Jak nie było takiego zapisu to Twój wykonawca nie ma takiego obowiązku i jest to dodatkowa praca, którą wycenił. Poinformował Cię na tyle wcześniej abyś miał czas podjąć decyzję czyli nie zostałeś postawiony pod ścianą. Jak sam nie potrafisz podjąć decyzji to przeczytaj uważnie moje propozycje. Niestety za dodatkowe prace nie ujęte w umowie trzeba zapłacić. Możesz jeszcze starać się trochę potargować może się uda. A tak na marginesie nie jest to kwota, która powala. Doceń to, że uratował Ci deski bo mógł tak rozbierać szalunki, że odzyskałby 50%. Pozdrawiam.

kotylozaur
22-03-2014, 20:48
Czyli dochodzimy do sytuacji, gdzie wszystko ma być co do słowa spisane na piśmie? Jak myślisz, kto wyjdzie na tym gorzej, wykonawcy, czy inwestorzy? Bo w branży budowlanej są całe kancelarie zajmujące się tylko 'dymaniem" wykonawców by na byle jakiej podstawie niezgodności z projektem odmówić wypłacenia umówionej wcześniej kwoty. Ja z pktu widzenia inwestora chętnie przystam na sytuację, gdzie wszystko ma być opisane co do joty, kwota z góry ustalona, nie interesuje mnie nic, że to się urwało, tego było za mało, że termin się nawet o jeden dzień przesunał. No i na koniec ekspertyza powykonawcza i szukamy jakichkolwiek niedoróbek. No i wszelkie szkody wyrządzone przez wykonawców, a tu ścianę porysuje, a tu cegła pęknie, połamane dachówki, tak tak wpisujmy wszystko do umowy…
A wracając do przedstawianej tutaj sprawy, jeżeli nawet w umowie tego nie ma, a wykonawca dobrze wiedział, że ma deskować szalunkiem to uczciwie byłoby gdyby powiedział to wcześniej, czyli od razu jak się o tym dowiedział, uczulając inwestora na dodatkowe koszty. Śmieszne jest tłumaczenie go, że łaskę zrobił inwestorowi, że nie zniszczył połowy przy zdejmowaniu szalunków i nie powiedział mu dzień przed a dał mu aż 3 tygodnie. Albo się pictab dogada albo nie, ale życie uczy, że lepiej się rozstać od razu.

pitctab
22-03-2014, 20:55
Uczciwość nie jest pojęciem względnym! Ona jest albo jej nie ma. Jedno proste pytanie: czy w umowie jest zapis, że na dach będą montowane deski z szalunków? Pozdrawiam.
Takiego zapisu nie ma. Jak wcześniej wspomniałem budowa to nie apteka i nie da się wszystkiego spisać. Niektóre rzeczy są oczywiste. Równie dobrze mógłbym tych desek w ogóle nie kupować i liczyć na to że majster na swój koszt wynajmie blaty i stemple. W końcu w umowie jest zapis że wykonawca zapewnia sprzęt potrzebny do budowy. A myślę że blaty i stemple można pod to spokojnie podciągnąć.
Tak więc Twoje argumenty do mnie nie trafiają. Zresztą inni majstrzy jeśli sobie przeczytasz posty w tym wątku czyszczą deski bez gadania. Bo to jak napisałem "to jest oczywiste" .

Adam626
22-03-2014, 21:08
Ja chciałem jeszcze uściślić jedną rzecz. Moi majstrowie murowali cały dom i potem robili dach. Dlatego użycie desek ze stropów było naturalne i bez dopłat. Jeśli u wątkotwórcy przyszedł cieśla (a nie murarz który postawił dom) i zażyczył kase za czyszczenie desek to faktycznie jest to uzasadnione.

Andrzej Wilhelmi
22-03-2014, 21:22
Skoro takiego zapisu nie ma to spróbuj zmusić wykonawcę aby za darmo to zrobił. Jak widzę szukasz wyłącznie potwierdzenia swoich tez a inne argumenty do Ciebie nie docierają. Przedstawiasz tylko to co dla Ciebie jest oczywiste tak jakby druga strona się nie liczyła. Widzisz ja właśnie po to spisuję umowy aby inwestor nie dokładał mi dodatkowych darmowych robót. Dla mnie jest oczywiste, że za każdą taką robotę trzeba zapłacić. A ten kto nie płaci chce naciągnąć wykonawcę. Jak widać każdy z nas pozostanie przy swoim zdaniu. Pozdrawiam.

Andrzej Wilhelmi
22-03-2014, 21:28
... życie uczy, że lepiej się rozstać od razu.

W tej kwestii pełna zgoda. Przed podpisaniem umowy strony są partnerami a po podpisaniu już nie. Pozdrawiam.

jajmar
22-03-2014, 23:35
Szczególnie że standardowo każdy wykorzystuje deski szalunkowe na dach więc mogli uwzględnic tę pracochłonność przy wycenie prac budowlanych

Nie rozpędzaj się tak, za 2 tygodnie deskuje dach ŻADNA z desek na to nie była nigdy użyta jako szalunek.


Zresztą inni majstrzy jeśli sobie przeczytasz posty w tym wątku czyszczą deski bez gadania. Bo to jak napisałem "to jest oczywiste" .

Nie to nie jest oczywiste.

Mam wrażenie że umowa z majstrem zostala podpisana przed fundamentem, a teraz jak doszedł do dachu to doweidzial się że ma odeskowac dach tym co używał a nie materialm na ten cel zakupionym.

Żeby nie było- nie jestem wykonawcą, ale jestem budowlańcem i inwestorem.

Andrzej Wilhelmi
23-03-2014, 12:19
Czyli dochodzimy do sytuacji, gdzie wszystko ma być co do słowa spisane na piśmie? Jak myślisz, kto wyjdzie na tym gorzej, wykonawcy, czy inwestorzy?.
Zdecydowanie inwestorzy! Bo gdybyś ze mną spisał taką umowę to robiłbym wszystko zgodnie z przepisami i z pewnością nie stać by Cię było na wybudowanie domu a stałby się on Twoją własnością dopiero po wpłaceniu ostatniej złotówki. Zapewniam Cię, że są takie kancelarie, które zajmą się z przyjemnością jak to napisałeś "dymaniem" inwestora. Oczywiście uczciwym ludziom umowa do niczego nie jest potrzebna natomiast życie uczy, że warto ją spisać bo chroni inwestora przed nie uczciwym wykonawcą a wykonawcę przed nieuczciwym inwestorem. Dla mnie największą satysfakcją jest zadowolenie mojego klienta i staram się tak postępować aby to osiągnąć. Pozdrawiam.

Tomasz Antkowiak
23-03-2014, 23:01
Moi majstrowie bez gadania czyścili deski. Zresztą byli bardzo ugodowi. Sprawa z płatnością za oczyszczanie desek śmieszna. Szczególnie że standardowo każdy wykorzystuje deski szalunkowe na dach więc mogli uwzględnic tę pracochłonność przy wycenie prac budowlanych

Czyzby? JA na dach kladelm 100% nowych desek. Na szalunki byly plyty OSB (uzywane) z ktorych teraz mam stopnie na schodach :)