PDA

Zobacz pełną wersję : Zakladanie i pielegnacja ogrodow - sluze pomoca



Zdziebdzio
23-07-2004, 11:14
gdyby ktos potrzebowal: moj tata pielegnuje ogrodki i ogrody - nie jest najtanszy ani najdrozszy ale na pewno jest swietnym specjalistom, zaklada rowniez trawniki, sadzi drzewka, doradza, itp.

Chcialabym sie jakos odwdzieczyc wszystkim za dobre rady, ktore tu otrzymalam wiec na pewno udaloby mi sie na jakies nie wymagajace zobaczenia terenu pytania odpowiedziec za niego na forum.

Gdybyscie potrzebowali kogos do pielegnacji ogrodu badz do zalozenia, to na pewno uda mi sie wynegocjowac u taty jakis rabat :lol:

magmi
05-08-2004, 10:47
To ja mam pytanie.
Chcemy mieć naokoło ogrodu coś w rodzaju swobodnego, nieformowanego, piętrowego żywopłotu z różnych rodzajów krzewów, od najwyższych przy płocie do małych z przodu. Plan już sobie przygotowałam i nawet zaczęliśmy nasadzenia, ale jedna sprawa mnie gryzie.
Ten pas ziemi przeznaczony na krzewy ma ok. 4 m szerokości. Z konieczności krzaczki trzeba sadzic w sporych odległościach od siebie, bo są narazie malutkie, a potem się rozrosną. Na razie między nimi będą więc spore odstępy.
Jak zapobiec powtórnej inwazji chwastów w tych "dziurach"? Dookoła ugory, perz, skrzyp - całe to zielsko tylko czeka, zeby sie z powrotem wprowadzić do nas!
Korowanie trochę pomaga, ale nie do końca. Czy dobrym pomysłem jest wykładanie tych powierzchni między sadzonkami czarną folią? Czy może zainwestować w geowłókninę? Może jakieś inne sugestie?

Aga75
05-08-2004, 16:13
Ja bardzo poprosze o namiar do taty (może być na priv). Potrzebuję ogrodnika na gwałt :D tzn nie dosłownie ale moje chwasty po wypaleniu ich Rundapem 2 miesiące temu obecnie osiągnęły wysokość 1 m i powoli zaczynam się gubić na własnej działce. Nic tylko muszę zrobić z tego trawnik (jakos nie mogę w to uwierzyć że tam może być w ogóle jakis trawnik....).

Aga

Rbit
06-08-2004, 08:06
Znam ten ból Aga. Niedawno sam takie wykaszalem u siebie ,ale twarde sa i widze juz nowe zastepy kielkujace w oswobodzonej przestrzeni. Az sie boje ze jak wróce po urlopie to bedzie dżungla której nawet Rundap nie ruszy nie mówiac o wykaszarce. :(

Zdziebdzio
09-08-2004, 08:49
Magmi, dzisiaj ppoludniu zapytam taty i dam znac jutro, pozdrawiam

Zdziebdzio
11-08-2004, 08:33
Magmi, jak to bywa z chwastami sprawa nie jest prosta :wink:

Ponoc czarna folia jest dosc dobrym sposobem, mozna ja polozyc na calosci wycinajac dziury pod rosliny, ktore sa juz posadzone a potem posypac dziury obficie kora, najlepije drobno zmielona zeby bylo ladniej. Ale i tak chwasty sobie z tym poradza i beda probowaly przedostawac sie przy roslinach w miejscach wycietych.
To co trzeba zrobic najpierw to dobrze przekopac ziemie zeby poucinac korzenie i pozbyc sie wszystkich chwastow, jest to ciezka i upierdliwa robota. Potem albo mozesz wlasnie polozyc folie po calosci albo tylko w dziurach i przykryc grubo kora. To co bedzie sie pojawialo w miare moziwosci od razu wyrywac zeby sie nie rozrastalo. Jak sie bedzie nan nowo pojawialo mozna polac Randapem, ale on nie wszystko Ci zwalczy, chociaz pomoze.
Tata mowi ze jak zacznie sie dobrze od poczatku, czyli jak dobrze usuniesz korzenie i folia plus kora plus dogladanie nie powinno byc najgorzej, ale niestety i tak od czasu do czasu trzeba bedzie pozbywac sie chwastow zawsze pamietajac zeby je dobrze wygrzebac z ziemi, wtedy dosc dlugo jest spokoj.
POzdrawiam

magmi
11-08-2004, 09:17
Dzięki za odpowiedź. Wojnę z chwastami już rozpoczęliśmy... :wink: